Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

poczytałam, bo nie było mnie dość długo. a nie było, bo...w Poznaniu cudowne przedwiośnie. Powietrze ma już inny zapach, łabędzie hałasują przelatując nad stawkami i słychać świergot pierwszych ptaków! Antoś śpi na spacerku, a potem jeszcze troszkę chodzimy podziwiając świat. Tyle, że on chce się ruszać, a w wózku to nijak się zrobi, więc za długo nie podziwia;)

Chciałam Wam podziękować, tak ogólnie. Czytając Wasze posty zrozumiałam, że wiele mam korzysta z pomocy - czy to mamy czy teściowej. Moja mamusia od zawsze mi pomaga, ale nigdy ją o to nie prosiłam, a dziś poprosiłam i ją, i teściową i wysprzątane mam mieszkanie, obiady pomrożone i jest super:))))))

slim u nas brokuł też się sprawdził, maluch zjada z apetytem:)
realne gratulacje za ząbek
mamaola gratulacje za obroty:))
blum gratulacje dla Marysi za raczkowanko:)

Odnośnik do komentarza

mamaola Anuszka ja tez staram się bardzo chronić emocjonalne życie mojego syneczka. Na początku nie rozumiałam, czemu cały czas płakał, owszem, brzuszek bolał, ale czułam, że to nie tylko to. Odpychał się, jak się go na ręce brało, nie dawał się ukoić. Zrozumiałam, że potrzebuje więcej ciepła niż inne dzieci i domaga się tego po prostu. A dziś...DAJE MI BUZI:))))) jest już taki ufny:))) i tak mu dobrze z nami. Ale zazwyczaj budzi się z płaczem, jakby nadal w podświadomości bał się czegoś, muszę po przebudzeniu być z nim dłuższy czas, żeby powrócił do swej pełnej ufności:)
Książkę przeczytam, ja polecam " Wychowywanie chłopców" dla mam tych z siusiakami;)

Odnośnik do komentarza

guga - super, trzymam kciuki za to żeby poszło dobrze. A siostra miała problemy w ciąży? Coś pamiętam, ze za szybko skurcze? I fajnie donosiła :)

3nik - kobiety sobie od zawsze pomagały w tych sprawach - na początku to w ogóle dzieci takie "wspólne" były - plemienne, wioskowe itd. Potem chociaż domy wielopokoleniowe. Dopiero od niedawna kobiety tak się "izolują" ze swoimi dziećmi co nikomu na dobre nie wychodzi. Gdzie jest powiedziane, ze mamy sobie dawać radę zupełnie samiutkie?

adria - super, jakby z aerobikiem wyszło, miałabyś coś dla siebie :) A jak tam pierwszy sdzień bez słodyczy? U mnie nawet poszło. Zamiast czekolady podjadałam ... kiełbasę ;)
A jak fryzjer? Co robiłaś?

kasiula - ale Hubik słodko zasnął! A co to za wałeczek?

agatcha - faktycznie coś trzeba będzie na nózie zakładać... I to już niedługo! Muszę się sama rozejrzeć.

anuszka - ojej, mam nadzieję, ze można dostać duplikat! Choć to pewnie sporo za,łatwiania!

aśku - wiesz co? Mnie to już nie boli. Od tylu lat używam depilatora, że wosk nie robi na mnie wrażenia. Tym bardziej, ze na ciepło mniej boli, bo rozszerzają się cebulki i włoski łatwo wychodzą. Super, że Ptych tak ładnie pije :) Leo mi zaczał pić z kubka zwykłego :)

rudzia
- he, he - napisałam w czwartek? Miało być w czerwcu :))) Jedziemy na wakacje :)

Miłego wieczoru!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Kasia - a z czego się odchudzasz... ty super wyglądasz - ja przy tobie to wieloryb :)
moja różnie śpi... nawet tego nie udało mi się u niej unormować - na szczęście w nocy przesypia... chociaż dziś troszkę się boję bo zasnęła po 20 - przed 21 i to bez cycka - mąż się nią zajmował... [wcisnęłam mu i jutro ma zapowiedziane, że się niż zajmuje, ja ją chcę tylko na cycka... pewnie i tak będę musiała mówić żeby wysadził i bardzo prawdopodobne wpadki ja będę przewijać :P]
Ale jak utrzyma się pogoda obiecał spacer... zobaczymy... [takich obietnic - spacer, kino, restauracja etc - z reguły nie dotrzymuje]

Kasiula - super fotki - jak zawsze Hubik rozbrajający

I jutro przekładamy wózek - na spacerówkę bo z gondoli gwiazda chce 'siama' wychodzić...
A spacerówkę jak patrzyłam mamy i tak dość głęboką... rozkładaną całkowicie na płasko i sztywne [twarde] oparcie - jak dno gondoli... więc mam nadzieję, że będzie OK.

I chyba zbliża mi się @ :/... mam straszne huśtawki nastrojów [włącznie z wzruszaniem się na piosenkach typu 'fantazja' lub innych piosenek z dzieciństwa]
- a u mnie okres zazwyczaj tym się objawiał... sama @ zazwyczaj była mało upierdliwa [bezbolesna, mało obfita, przewidywalna]... za to JA dla otoczenia [zwłaszcza bliskiej płci przeciwnej] owszem :)

I kupujemy już większy fotelik samochodowy 9-36kg.

dodaje fotkę pt. 'nie ma bata - nie wyprzesz się mnie' - od razu widać czyja córeczka :)

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

kasia u mnie ok. 1,5h na spacerze, w domu 1 lub 2 razy po 20 min max pół godziny, w nocy od ok. 22.00 - 9.00 pobudki co 1,5-2h;)

realne ja tak przełożyłam na spacerówkę już 2 miesiące temu, bo mi Antek z gondoli wyrósł;) ale jest zupełnie jak w gondoli, włożyłam śpiwór i po prostu leży na płasko, szczególnie, jak śpi, kiedy nie: na trochę podwyższam mu o jeden poziom

w weekend kupujemy pieluchy wielorazowe:) nie marzę o nocnikowaniu, zresztą Antoś jeszcze nie siedzi dłużej niż 5 sekund, a poza tym nie lubi siedzieć - to typ aktywny, ale nie chcę mu tych jego jąderek kisić w jednorazówkach. Przybędzie mi roboty, ale trudno - obiadki mu już przygotowałam i pomroziłam na najbliższe 2 tygodnie, to chociaż z tym będzie mniej problemu. Szkoda tylko,że eko warzywka sa takie drogie, budżet nam na tym naprawdę cierpi, a jem je tylko ja - jako karmiąca i smyk. Mąż wcina 'chemiczne marchewki' z marketu;)

Odnośnik do komentarza

witam
w nocy już nie karmiłam było niezbyt lekko ale wiem ze będzie co raz lepiej

Realne- ale żeś wymyśliła z tym wielorybem:) musze stracić 7 kg
3nik- Hania śpi dwa arzy dziennie po 1,5 h i jeśli lepiej śpiw dzień to i w nocy, w weekendy w dzień ze spaniem jest kiepsko bo Julek raz ze ejst atrakcją dla niej i nie chce iśc spać a dwa on dosc głośny

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ja się chyba poddam z tymi nockami :( Zamiast coraz lepiej jest coraz gorzej :( A ja jestem nieprzytomna. A dziś mamy gości więc pół dnia w kuchni i drugie pół też wymaga dobrej kondycji...

kasia - mi Leo śpi dwa razy - kładę go ok 10 i 14. Czasem śpi tylko 30 minut, ale często godzinkę lub więcej (do 2h).

3nik - powodzenia z wielorazówkami. Jest troszkę więcej roboty (częściej piorę, choć teraz raz na 3 dni) i wiadomo, ze je trzeba poskładać. Ale generalnie nie jest to jakoś bardzo odczuwalne. A jakie kupujecie?

guga - przypomniało mi sie, ze miałam Ci napisać o pieluchach! Ale jestem wstrętny babsztyl :/ Jutro się postaram, bo dziś też krucho z czasem.

realne
- a miałaś już po porodzie? Ja miałam 5 tyg. temu i kolejnej nie ma.... A zawsze miałam regularne....
My też już jeździmy spacerówką.

Miłęj soboty, ja raczej zajrzę dopieo jutro, bo goście pewnie posiedzą dłuuuugo.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

kasiawawa - ale Twój Julek jest super :)
na miejscu Hani też nie chciałabym spać :)

mamaola - jeszcze nie miałam :)

My pobudka o 6... w nocy - nie pamiętam o której się obudziła bo o 6tej była u mnie na łóżku [pamiętam jak mąż dawał mi ją w środku nocy do karmienia] - o 6 obudziła się bo przekręciła się na brzuszek...

teraz siedzi na macie i pałąk wcina :P

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Czesc

My pobudka o 5-ej, ale tatus wzial na rece i zasnela i spalismy do 7-ej :))

kasia u nas dwie drzemki, jedna kolo 10.30 - 1.5 - 2 godz. druga okolo 15.30 - 1.5 godz.

mamaola no to wytrwalosci na dzis.

U nas przez deserek, obiadek i kaszki wychodzi malo karmienia piersia. Boje sie o mleko, zeby nie stracic :( CZasem w nocy nadrabiamy :)
My dzis rodzinny dzien.

kasia buziaki dla Hani na kolejny miesiac. Rosnij zdrowo i przybieraj na wadze ku radosci mamusi.

http://flowerek.com/wp-content/uploads/2010/12/tort-zaba1.jpg

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Guga- gratulacje dla siostry :)

ja też urzeduje w kuchni, dzieci pomagaja po swojemu, teraz Hanula spi a Julek ogląda bajke:)
Mamaola- ja przez brak snu w nocy zdecydowała o odstawieniu, nie dam rady dłużej nie spac
Adria- do 6 msc karmienie piersią jest ważne dla zdrowia ale potem to już tylko bliskośc , choć też wazna ale można inaczej dziecku ją dawać
Realne- jakbyś z nim pobyła dłuzej to byś zobaczyła ze ten mój syn ma fajne rogi i diabełek w nim siedzi :)

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Leonek zasnął w chuście, ciasto kończy się piec i mięsko do sałatki gotowe. Z resztą muszę poczekać aż mąż wstanie, bo brakuje mi paru składników. Więc jak wyjmę ciasto to może się chwilkę zdrzemnę.

Co do długiego karmienia piersią - dłuższego niż 6 miesięcy. Nie zgodzę się z kasią, że to nie ma znaczenia... Dlaczego warto długo karmić dziecko piersią? < karmienie piersią | ekologiczne rodzicielstwo
Choć oczywiście jak mama wraca do pracy to trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw... Ja mam cichą nadzieję, że zanim, wrócę do pracy nocki Leo się choć troszkę poprawią.

adria - Leo też mało je piersi w dzień. Postanowłam mu robić większe przerwy bo wtedy choć trochę jest zainteresowany ssaniem. Tyle, że on w nocy pije, a Juleczka nie. I też zastanawiam się jak to na laktację wpłynie, ale wiem, gdzieś czytałam, że to nie tak łatwo zaburzyć taką długotrwałą laktację i nawet jak maluch ssie 2 razy na dobę to mleko jest i będzie. I tego się trzymam.

guga - sedreczne gratulacje dla siostry! Super, ze poród lekki!

kasia - całuski dla Hani.

Ciacho wyjęte, idę się położyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Mamaola- może masz i racje, upierać się nie będę, tak mi sie tylko zdaje ze do 6 msc jest to niezwykle ważne a potem jednak już mniej:)powiem Ci że ja mam doświadczenie po Julku i wiem ze on tak sie przywyczaił że go oodzwyczaić nie mogłam, rok go karmiłam, wydaje mi się ze jednak dzieci na piersi gorzej w nocy sypiają i sa przywyczajone w nocy do mamy- mój Julek nadal rzadko noce przesypuia wiec nie chce zeby z Hanią tak było, no i moja strasznie mała a na sztucznym licze że ruszy z waga

sałatki skrojone, śledzie, jajka faszerowane, pieso sie piecze, ale brakuje mi trochę rzeczy wiec idziemy na spacer i po drodze do sklepu, tylko błoto straszne:(

a rzeczywiście pokarm po tak długim okresie nie traci się szybko, pamietam jak skończyłam z Julkiem to jeszcze przezz kilka meisiecy leciało:)

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam:) dziewczyny,alePtych się robi taki konkretny:) super się bawi i w3 dni nauczył się robić ła ła roczką:) i tak patrzy mi w oczy,a w nocy przytula się coraz bardziej.Aż moja miłośc do niego jest jeszcze większa:).Wczoraj zostało ustalone,że nie burzymy obory ,tak niby bedzie lepiej:/ nie wiem jak narazie zaczynam być przerażona jak nam to pójdzie:/

    Guga
no ładnie ,słodkości precz:) nie chce cię straszyć ,ale idzie wiosna:) Ja to ma doła jak za dużo mam kg, a tu trzeba w letnie cuszki się wbić:/ Co do snu to Ptych mi więcej teraz śpi ,bo nie jest już tak zafascynowany wszystkim :) więc się nie martw.A wczoraj miałam zapytac o siostrę ,ale mam czuja:)
    3nik
oj to nie łatwe poczatki miałaś,ale mądra mama dałaś sobie rade:)
    Mamaola
super ,ale Leoś to pod tym względem jest dużo duzo do przodu:) mi to rozlewa na boki:) ale dogania:) wczoraj zjadł brokułe i nie zwymiotował :) Ja miałam depilator 15 lat temu i raz go miałam w ręku ,bo bolało:) twarda jesteś;)
    Realnie
oj nie wyprze się:)Dziwne ,że nie jest lepiej z nockami może daj na luz ,ja nic nie robię .Ostatnio bydził się 01 i 04 ale dzis chyba 6 razy głodny był.
    Adria
aTy znowu fryzjer:) dobrze ,że ja nie musze tak często bo nie lubię:/jak zjesz 1 czekoladkę to nic nie będzie chudziaku:)ja nie jem bo Ptych .
    Asiula wszystkiego naj dla Julji:)
    Kasiawawa wszystkiego naj dla Hani:)

Odnośnik do komentarza

mamaola,kasiawawa wy imprezki robicie w domku, a ja umowilam sie z moja przyjaciolka na miescie na kolacje :))) Juz nie moge sie doczekac. Pierwszy raz od urodzenia Julki ide SAMA wieczorem na ploteczki. Co do karmienia piersia to ja np. uwazam, ze Julia przez to, ze jest karmiona piersia to jest bardziej zdrowsza i odporniejsza. Nie wiem jak jeszcze dlugo bede karmic, bo juz duzo bylo tych ostatecznych granic:bol piersi, zabki, itp, ale po cichu zakladam jeszcze ze 2 czy 3 miesiace, ale czas pokaze, moze rok.

guga gratulacje dla siostry !!!!!!!!! Bardzo sie ciesze, ze porod lekki.

http://th.interia.pl/30,b0fbf56e41092105/z_okazji_narodzin.jpg

Domek wypucowany, Julia spi, maz myje auta, a ja sie delektuje kawka:)

aśku wiesz ? Ja tez z kazdym dniem mam wiecej milosci do Julii, a jak sie urodzila, to myslalam, ze ja tak mocno kocham, ze bardziej juz sie nie da. Fajnie, ze Ptysiu taki madrutki. A bedzie jeszcze lepiej. Zobaczysz jaka bedziesz dumna jak powie: Mamusiu kocham Cie. Ja tez wiosna jestem ciut przerazona hehe, ale slodyczy nie bede jesc i koniec. Dobrze, ze mamaola wpadla na taki pomysl. A do tego jak jeszcze aerobik dojdzie. Choc na miesiac. A co do obory to ona zostaje i co ?? Dom obok, czy bedziecie przerabiac ?

Dziewczyny a jak to jest z glutenem?? Ja daje juz od dluzszego czasu Julii 1 miarke rano do kaszki,no i je ode mnie kawaleczki chlebka. A potem trzeba zwiekszac ilosc ?

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Adriaa no fojnie z aerobikiem,a dlaczego za darmo:)mnie to bardziej dobija chlebek to mnie tuczy:? ale jem kaszę i mięsko z brokułami i mam juz 71.3 kg nagle tak szybko mi poleciało ,ciekawe jak reszta poleci:)jeszcze bym barszczyk zrobiła ,ale po ostatnim cos mi zbrzydło;)pamietasz ten kit:)... tez tak myślałam ,ze bardziej nie idzie ale idzie b.kochać:)...A obora się rozpadnie:) i wtedy o pozwolenie złożymy to pozwolą.To znaczy dach i ściana w przodu ,a reszta zostanie jako ogrodzenie i puszcze na to bluszcz a w środku będzie ogródek na warzywa:) mniam mniam:) domek mały 85 m.parter obok obory będzie . Ale to jeszcze się zobaczy nigdy nie wiadomo jak to wszystko będzie:/nie uwierzę jak nie zobaczę .Chyba po 2 miesiącach można zwiększyć dawkę glutenu .A jestem zadowolona bo wczoraj w realu kupiłam kaszki z róznego zboża w tym orkisz! i mleko z probiotykami i do tego też kaszkę .Fajnie ze real miał! nie muszę w internecie kupywać bo mi drozej wychodziło.Skączą się zaparcia!

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny...
jest mi smutno i zle.... dol na maxa. Mama pojechala, nie obylo sie bez lez. Jak zegnalam ja prze autokarze, staralam sie nie plakac, bo nie chcialam zeby sie o mnie martwila. Ale jak tylko odjechala nie potrafilam sie opanowac. Nie chodzi mi tylko o rodzicow, ktorych widuje 2 razy w roku, ale tez o prace , ktora kochalam, o wszystkich znajmoych, przyjeciol. Zawsze bylam taka aktywna, usmiechnieta, wszedzie bylo mnie pelno... a tu.... jestem po prostu cholernie sama.... nie mam sie nawet komu wyzalic. Staram sie zgrywac twardziela, robic dobra mine do zlej gry, ale w takich momentach jak wczoraj nie daje rady. Dlaczego tak jest, ze zeby zyc trzeba wszystko poswiecic.... Przepraszam , ze to napisze, bo Wszystie zyjecie w Pl, ale ja mam do tego kraju wielki zal.... dlaczego samotna kobieta z dzieckiem, po studiach, 4 fakultetach, pracujaca nie jest sie w stanie sama utrzymac. To jest jakas paranoja cholerna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Musialam wyjechac zeby zyc w miere normalnie. Wiem , ze juz nie wroce i nie moge sobie pozwolic na rozklejanie czy rozpamietywanie, ale czasem to jest takie trudne :-(( Tym bardziej, ze dzieci maja tu lepsza przyszlosc. W PL nie bylybym w stnie dac im tego wszystkiego co maja tu. KUR..... mac, co za paranoja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przepraszam za ten durny post.... ale mam tylko tu mozliwosc napisania tego co mysle i czuje. Mezowi nie bede plakac w rekaw. On zapiernicza dniami i nocami zeby nam bylo dobrze wiec nie mam prawa go tym obarczac. Jest kochanym czlowiekiem, ale brak przyjazni i ta samotnosc jest cholernie dolujaca. Piszecie o pomocy rodzicow, tesciow. Mi nikt nie pomaga. Tesciowa od samego poczatku byla z Marysia na spacerze doslownie 2 razy. Nie kawpi sie do pomocy. Mama 900 km, stad.... a ja sama w tym cholernym diabelskim mlynie , w ktorym sie obracam. Kocham moje dzieci ponad wszystko i tez dla nich tu jestem. Ale stracilam sama siebie. Stacilam wlasnoa osobowosc.... juz nie ma mnie. Czuje sie jak machina i tak tez funkcjonuje. Wiem , ze nie powinnam narzekac... nie gniewajcie sie..... przepraszam.

Moje sloneczko spi. Oktawia ma kolezanke, a ja musze posprzatac... ugotowac... wstawic pranie, prasowanie.... i podniesc glowe do gory.... musi byc dobrze. Sama zdecydowalam o wyjezdzie i sama temu podolam... mam nadzieje....

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...