Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

juz mialam sie klasc ale cos mi spokoju nie daje;/
kurcze czesto zapominam ze w slowach pisanych nie widac za bardzo emocji,czy humoru i tak analizuje swojego posta i chcialam was przeprosic mamusie bo jakos dziwnie napisalam o tym jedzeniu;(
oczywiscie napisalam to w formie zartu ale jak sama czytam to jakos to "nieladnie"brzmi;/

oczywiscie nie mialam na mysli ze nie macie pisac o jedzeniu waszych dzieciaczkow, raczej napisalam to w formie zartu no ale nie widac przeciez tego nie??

wiec mam nadzieje ze dobrze to odebralyscie a jak nie to odrazu sie tlumacze;))))

no to wyjasnione;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

a jeszcze na chwilke

karola a tak sobie mysle ze jesli wiesz na 100 % ze szef chce cie zwolnic/zdegradowac moze faktycznie moglabys dac mu pstryczek w nos i pojsc na wychowawczy?? w sumie co bys stracila? a jemu bys dala w tylek skoro tak sie boi ze pojdziesz.a w tym czasie szulkalabys cos innego,moze dorywczo? no nie wiem.
chyba ze zwolnienie wcale nie jest pewne?to inna sytuacja;)mam nadzieje ze jakos sie dogadacie;)

dobra uciekam bo obrazek juz poszedl;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Wpadłam tylko powiedziec dobranoc... spakowana i naszykowana do szpitla
moj ojciec mnie dzis caly dzien wkurwia [delikatnie mowiac] najchetniej poslalabym go na ksiezyc...

w mieszakniu tylko pranie ledwo co ze sznurka zdjete a ten caly czas ze syf, ruszyc sie nie idzie etc...
karmie mala i chcialam zeby M podal mi spiworek [mala byla karmionana na noc] a ojciec do mnei z tekstem 'sama rusz dupe i se siegnij' - kur*a jak go o to nie prosze to po hu*a sie odzywa....

Usypiam mala a ten mi ciagle nadaje ze nie spakowana, ze on musi sie wyspac i najpewniej jutro rano bede sie w biegu pakowac - jezu - nawet jesli to co to jego obchodzi, jak nie zamierza pomagac to przynajmniej niech nie przeszkadza

bylo umawiane z maam przez tel ze 21.01 mam ostatnia rehabilitacje
tata z 21 na 22 ma nocke w lodzi - praca zmianowa...
mial nas 20 odebrac ze szpitala [mam nadzeje ze 20 wyjdziemy], 21 zawiesc na rehabilitacje [lub nie zalezy jak pociagi kursuja - ale to najmniejszy problem] i pojechac od nas pociagem do pracy, rano pociagiem przyjechac, przespac sie i mielismy razem pojechac do zdwoli - mialam tam byc do konca miesiaca...

i co?
ten przyjezdza i mowi ze on 20 musi wracac, bo 21 musi pomoc bratu [mojemu] porozwozic gazety [brat dorabia rozwożąc reklamy po blokach... a z ostatniej rehabilitacji to ja moge zrezygnowac, bo tam to nie robia niczego czego nie moglabym w domu robic i zebym sie dzieckiem zajela a nie ciagle na komputerze grala... jakbym nie wiem ile siedzaial.. owszem czasem sprawdze forum, cos napisze, zaloguje sie na travianie etc... ale to i nie jest caly czas... robie to jak mala spi! [czyli glownie w nocy ostatnio :P]
pier*ole - na rehabilitacji wole byc, do domu w zd woli moge nie jechac... łaski bez!

w doatku starszej przez tel naopowiadal jaki to u mnie syf i w ogole nie sprzatam i nie oplaca sie sprzatac bo i tak tego nie uszanuje etc... to starsza przez tel stwierdzila ze jest jej mnie szkoda - bo wie ze jestem zmeczona siedzenei mz dzieckiem, ale tez jest jej przykro ze 'tak' mnie wychowala - tzn na balaganiare... nosz kur*a!

po tym wszystkim NIE chce już mi sie jechac do ZD Woli - jak mam tam mniec stresy etc - wystarczy ze od maja do prawie konca czerwca bede w ZD Woli bo maz bedzie sie uczyl do egzaminu radcowkiego i my migrujemy zeby mu nie przeszkadzac... az sie boje myslec co bedzie sie dzialo... ale mezowi zapowiedzialam ze jak ja nie wytrzymam z moimi to ja przyjezdzam a on migruje uczyc sie do swooich rodzicow [do nich to juz na pewno nie pojade].

pytanie co jest ze mna nie tak... bo albo cos jest ze mna nie tak albo mam poje*ana rodzinke [tzn starszych i tesciow]... ok tesciowa moze byc jedza, ze staresza zawsze sie srednio dogadywlam ,ale ojcec zazwyczaj byl ok a tu takie jazdy... andropauzę przechodzi czy co?

sorki za wulgaryzmy, ale musialam zie wyzalic.. jeszcze gorsze epitety chodza mi po glowie :/

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

witam mamusie,

Jakoś dzisiaj w ciągu dnia zabrakło mi czasu żeby pisać, tylko Was podczytywałam, teraz się zebrałam i też musze się wyżalić..mam dość tych nocy. To już jest lekka przesada ze strony mojego dziecka, żeby takie cyrki ostawiać przy zasypianiu. I tylko w nocy, w dzień śpi normalnie jak Bóg przykazał. A na dodatek jeżeli już uśnie, to ostatnio tylko u męża - ja jak tylko się do niej zbliżę to jest wielkie wycie. Więc on wtedy wkracza do pokoiku, bierze ją na ręce, a ona przestaje płakać... I wtedy ja mam ochotę zacząc. Nie jestem zazdrosna, ale bez przesady!!!!!!!!!! :///
Ale ona w ogóle ostatnio zrobiła się strasznie kapryśna, kiedyś potrafiła się sama pobawić, poleżeć, popatrzeć i zajać jakąś zabawką. Teraz od jakiegoś czasu jest ryk, bo ona nie może chwili sama usiedzieć... no normalnie ktoś zamienił mi dziecko... I Musze jej na siłę jedzenie wciskać (czasami uda jej się normalnie zjeść, ale zdarza się to coraz rzadziej). Teraz nie jadła od 21 (jest 3!!!), tatuś ja probuję uśpić, i dopiero wtedy przez sen będe w stanie ja nakarmić. I trzecią butelke wyleję do zlewu i zrobię świeżą... Nie znoszę wywalania pieniędzy ze ściekami!!!

Ja wiem że niektóre z Was mają tak cały czas (np. guga i ostatnio chyba blumchen) ale Marta naprawdę zawsze była zupelnie inna... nie wiem, może znudziły ją wszystkie Bronki, grzechotki, gryzaczki i reszta zabawek co ma, może trzeba jej kupić coś innego... nie mam pojęcia o co chodzi. I momentami mam serdecznie dość - chętnie zamknęłabym drzwi za soba i zostawiła to całe towarzystwo na kilka dni. Ochłonęłabym, naładowała akumulatorki nową energią i wróciłabym jak młody Bóg:) Pomarzyć zawsze można:)

Anoushka!!!! PRZYJEŻDZASZ DO WARSZAWY!!!!????? Zgadłam??? :))) :yuppi::big_whoo:
Nie będę jej zdradzala jakie prezenty dostanie, bo to działa tylko w moja stronę - ja umieram z ciekawości jeśli niespodzianka jest dla mnie, a jak ja mam dla kogos, to juz potrafie utrzymać w tajemnicy :)))

adria, i ściągnęłaś bestplayera??? poszly Ci filmiki???
Hmmm... z tym sms-em to powiem Ci dwie rzeczy:
1. Nie brałabym tego do siebie, a lepiej przetłumacz sobie że to komplement, że sąsiadka uważa Ci za równą babkę i może Ci wyslac taki tekścik, i wie, że się nie obrazisz
2. Powiem Ci szczerze, że ja walnęłam śmiechem jak to przeczytałam - myślę że fajny tekst, ale rzeczywiście trzeba najpierw pomyślec jak może być odebrany
Najwazniejsze to po prostu nie przejmowac się!! :)

Julcia na filmach słodka jak cukierek!!! :))) No i bęc jest bezbłędne :)))

realne, ja tak w ogóle to nie piję alkoholu, jestem wrogiem nr1 i tak szczerze to piwa nawet nie miałam w ustach mniej więcej jakieś 3 lata... więc to chlanie to propozycja bardziej dla WAS na następne spotkanie :)))
hmmm... współczuję przezyć z tatusiem, zamiast podtrzymac Cie na duchu to jeszcze problemów Ci przysparza... no i z tym odebraniem ze szpitala to też niefajnie postąpił... no ale cóż - chyba pozostaje zamknąć buzię, zacisnąć zęby, policzyć do 200 i życ dalej...

adria, jak przeczytalam mojemu mężowi ilości mleka napisane przez tą tofikową, to wybaluszył oczy i zapytał "a co to za słoń???" - sorki za określenie, ale to dziecko strasznie dużo zjada!!! No i do tego te hektolitry herbatek, wody i soków... nie do pojęcia to dla mnie jest, bo mnie jest często ciężko wcisnąć jej 100ml dziennie - mówię o wszystkich napojach łącznie. Wydaje mi się że ta dziewczyna siedzi cały dzień i karmi. No chyba że jej dziecko wypija duszkiem w 5 minut 150ml - w Marty tempie naprawdę siedziałabym cały dzień żeby tyle jej dać mleka - o piciu nie wspomnę:)))))

filipka, wyrzuć tego wirusa za drzwi i zamknij szczelnie drzwi!!! Życzę zdrówka !!!!!!!

guga, nie mogę się napatrzeć na Twoja Isię... jest prześliczna!!! Te oczy, slodka buźka...zresztą ona cała jest do schrupania!!! Aż dzisiaj mój mąż się zachwycił jej zdjęciem, no i fiu fiu zrobił, jak zobaczył zdjęcie Isi z mamusią:)))

kasiawawa - gratuluję owocnych negocjacji w pracy!!

dobra, idę, jest cisza w drugim pokoju, więc może usnęla i uda mi sie ją nakarmić... I chętnie położyłabym się spać... :(

Odnośnik do komentarza

Goska zimmmmmno:snow:

No upierdliwe te dzieci nam się robią, niestety, ale, jak to pewnie wszyystkie doświadczone mamy pomyślą - to dopiero początek :)

Co do dowcipu w sms'ie Adrii, my wymyśliliśmy wczoraj podobny (parafraza czyjegoś żartu) do zastosowania na forum, ale po namyśle stwierdziłam, że nie zaryzykuję :D Mianowicie w Dzień Kobiet chciałam napisać "Wypijmy za zdrowie wszystkich pięknych Pań" czy coś w ten deseń, potem Wy dziękujecie, a ja po chwili dodaję "Jak się jakieś do nas zapiszą..." Ha ha

Ale wiadomo, myślę dokładnie odwrotnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Przeleciałam przez te wszystkie strony, ale raczej skanowałsam posty wzrokiem, bo przeczytać nie dam rady. Więc umawiamy się, że będę odpisywała od teraz :)
mamaola napiszę tylko Ci, że my od wielu tygodni mamy to samo. Tylko, że Adaś nie zaczyna płakać w kąpieli, ale dopiero przy "obrządkach wieczornych". Próbowaliśmy to intepretować na wiele sposobówi jedyny rozsądny dla mnie to taki, że on już jest okrutnie zmęczony i chce jeść. Afera jest taka, że jak wychodzę po tych pięciu minutach ubierania to później przez pół godziny dochodzę do siebie. Dobrze, że karmi mąż, bo ja już nie dałabym rady.

Od samego rana mam stertę prania, później chcemy spacerek zaliczyć. Adaś pięknie odespał do 7.30 i teraz znów drzemie. Całe szczęście, przynajmniej spokojnie zjadłam śniadanie.
Adaś w ciągu ostatnich kilku dni nauczył się kilku rzeczy. Coraz ładniej wygląda u nas leżenie na brzuszku. Pięknie się podnosi. Doszło nawet do tego, że jak tylko przekłada się go na plecki to jest ryk i spowrotem na brzuszek. Do tego coraz częściej podnosi dupkę, ale do pełzania to jeszcze sporo mu brakuje. Wkłada też stópki do buzi. Straaaaasznie mu smakują :)

W Warszawie zrobiliśmy zakupy w Ikei. Cchciałam pozmieniać kilka rzeczy w mieszaniu. Niestety niektóre moje pomysły okazały się niewypałem, a szkoda, bo bardzo liczyłam na małą zmianę.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Witamy się i my.

gosia - kiedys na jakimś forum znalazłam wątek o najbardziej użytecznych radach ad. wychowania dzieci. I powtarzała się jedna: dzieci się nieustannie zmieniają... I coraz bardziej czuję, że tak faktycznie jest. Ja przez 2 pierwsze miesiące miałam aniołeczka, który ładnie spał, sam zasypiał i ślicznie się bawił. A potem mu się odmieniło i juz zabawy to głównie z mamusią, zasypianie to tylko przy cycu.... Najpierw myślałam, ze to chwilowe, ale teraz już wiem, ze nie... Aż do następnej zmiany w niewiadomym kierunku... Nie chcę Cię martwić, ale myślę, że Martusia mogła wejść w nowy etap emocjonalno rozwojowy i po prostu potrzebuje Cię więcej i częściej. I będzie się tego domagać... Oby z jedzeniem sie poprawiło! Bo Martusia i tak drobniutka...

realne - no to Ci się nazbierało! Współczuję sytuacji i na Twoim miejscu też bym nie chciała jechać. Myślę, ze z żadnym z was nic nie jest nie tak, tylko po prostu macie bardzo różne priorytety i systemy wartości. Moim zdaniem przydałaby się dobra, szczera rozmowa - o tym co dla Ciebie jest ważne i jak chcesz i potrzebujesz żyć i że chcesz by CIę rozumieli i akceptowali taką jaka jesteś. Bo na zmianę to nie ma co liczyć ;) Ja pewnego czasu taką rozmowę z moimi przeprowadziłam i wieeeele się zmieniło. Czego i Tobie życzę.

agatcha - widzę, ze zaczęłaś bardziej uważać na słowa... ;) Ja tam znam Cię na tyle, że wiem, ze nikomu krzywdy zrobić nie chcesz :) Super, ze powoli osiągacie 25 centyl, pewnie ta kaszka Zosi pomaga. Leo odkąd daję mu kaszkę, to uda mu strasznie zgrubiały! Nie ważne, ze mało je, ważne, ze jej to wystarcza.

Co do moich kąpieli - nie chodzzi o samą kąpiel, przed (w trakcie masażu) i podczas kąpieli jest bardzo radosny. Śmieje się, chlapie i wszystko jest ok. Dopiero jak go wyjmę, zawinę w ręcznik i zaczynam wycierać/ubierać to się zaczyna wrzask. Więc wspólna kąpiel niczego nie zmieni, bo potem i tak się trzeba wytrzeć... Tak myślę, ze to go może faktycznie tak swędzi, że aż płacze... Smaruję go elobazą (bardzo tłusta). Może powinnam zacząć od smarowania, zanim skora dobrze wyschnie?

guga - Isia jest ŚLICZNA!!!! Te oczęta!

annaz - dostałam maść z hydrokortyzonem (robioną) ale jest za słaba. Teraz smaruję elobazą, bo czekam na wizytę u alergologa (w środę). Dermatolog zapisała mi maść za 70 zl. Myślę, ze to troszkę przesada. Jest tyle innych...

Piszecie o jedzeniu... Leo mimo, że 10 kilowy chłopak, to też nie je dużo.

7 - pierś
10 - pierś (do zasypiania, więc niezbyt dużo)
12:30 - 20 ml kaszki
14 - pierś (do zaśnięcia)
16:30 BLW (no za dużo tu nie zje)
18 - pierś
19:30 80 ml kaszki
20 - pierś (do zaśnięcia)
No i w nocy to wolna amerykanka...

W międzyczasie wypija ok 50 ml wody i 20ml soku z marchwii.

adria - no to faktycznie forum dla głodomorów. A zdjęcie rodzeństwa super.
Ja się z smsa uśmiałam :)

natalia - super widzieć Cię z powrotem. Fajnie, że spotkanie udane. Czekamy na zdjęcia!

blumchen - zdrówka dla Marysi.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!!!!!!1noc ech...do niczegooo ledwo na oczzy patrzę...
Kasiawawa gotowanie jaoś idzie gotuję więcej by mieć na cały tydzien, satysfakcja jest bo zupki zjada
a jak wprowadziłaś gluten?dałaś z wykłej kaszy mannej?
Mamaola mi alergolog kazała natłuszczac jeszcze taaka wilgotną skórę, ja też smaruje i smaruje maściami i nie przechodzi :(
Guga Iśka cała ty
Blum zdrówka duuuużo dla córci mam nadzieje ze dziś lepiej
Tak myśle kiedy ta moja panna da mi posapć pobawi się sama w dzień i w końcu przestanie marudzić..
Jutro szczepienie..

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny - potrzebuję szybkiej porady.

Niestety Alunia dziś wstała z temperaturą :( mam załamkę.
Mieżyłam w pupci - wyszło 38,3-4, więc odejmujać 0,5 stopnia byłoby prawie pod 38. Stan ten się urzymuje, teraz śpi.
Co robić??? Jestem zupełnie bezradna!!!
Do lekarza? Niby nie ma innych objawów, pare razy zakaszlała - ale ona normalnie ez czasem zakaszle, na nosku nie fuczy.
Jak wstanie i będzie temperatura dam jej paracetamol w czopku - taki tylko mam.
Co radzicie dalej?

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Slim- ja bym obserwowała, jak śpi, jak je jak się zachowuje, bo pierwszego dnia jak się nawet coś rozwija to lekarz i tak nic nie stwierdzi
Natalia- tez lubię zakupy w ikei chociaż bardziej lubie ich rozwiązania bo do mebli i ich wytrzymałości to jednak mam zastrzeżenia
Mamaola- rzeczywiscie Leoś za wiele nie je, nawet moja chudzina je więcej:):):)

a ja mam drugi dzień lenia, zrobiłam obiad, pranie i poodkurzam jak mała wstanie ale nic mi sie nie chce

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

eeeeeeech Anoushka, a już miałam nadzieję....:( no to daj jakąś podpowiedź, sprobuję zgadnąć ;)))

mamaola, mam tylko nadzieję że następna zmiana będzie na lepsze... mam naprawdę dośc, tym bardziej że przez to atmosfera w domu też gęstnieje momentami i tak to się kręci w kółko... niestety mam w domu potwornego nerwusa i choleryka, ale z dobrym serduchem, więc zajmuje się dzieckiem bardzo dużo, ale jak np jego bujanie czy śpiewanie nie przynosi rezultatów natychmiast, to już są nerwy i warczenie. Tak jakby to wszystko bylo moja wina...://

agatcha, a czemu Ty nas przepraszasz??? Jeszcze jakbyś miała za co, to rozumiem...

slimka, mialam podobna sytuację w wigilię - Marta obudzila się z gorączką. Poszłam do lekarza na wszelki wypadek, bo później, nie daj Bog, czekałabym nas tylko izba przyjęć w szpitalu. Lekarz wykluczyła infekcję, kazała dawać paracetamol, i rzeczywiście okazalo się to trzydniówką. A powodów gorączki może być setki, ale lepiej skonsultować to z lekarzem - tak dla świętego spokoju. Życzę żeby nic się nie dzialo, i to była gorączka od zabkowania tylko :)

Odnośnik do komentarza

hej mamusie
ja robie obiad i walcze z maim niechcacym spac dziciokiem;)

slim dalas czopek wiec poobserwuje, u nas zawsze lekarz mowi zeby najpierw zbic goraczke a jesli nie pomoze i beda inne objawy przyjechac.moze faktycznie to zabek??

realne no cholera ale ci ojciec pojechal;/przykre to;/noi wspolczuje ze tak niechetnie chce ci pomagac;/ ja to jestem taka ze wystarczy ze raz mi cos nie ponosie to zaraz unosze sie honorem i mam nerwy;/

mamaola wiesz co chyba masz racje-zaczelam uwazac na slowa;)) kurcze a mialo tak nie byc;)
a Leo faktycznie malo je,wiec chyba masz racje skoro ladnie rosna to tyle im starcza;)

a do mnie dzis dzwonila kierowniczka w sprawie powortu do pracy,spodziewalam sie tego. powiedziala ze jest mnostwo pracy i odnioslam wrazenie jakby mnie zniechecala do powortu o czym jej powiedziala ale kategorycznie zaprzeczyla.
ostatecznie powiedziala ze ida mi na reke,zebym jak najwiecej jezdzila z domu i zebym jak najwiecej w domu pracowala-wiec dostane auto laptopa dukarke etc .mam nadzieje ze dam rade;)
ale pozniejzadzwonilam do dobrego kolegi ktory jest p.o.naczelnika zeby upewnic sie czy tak za mna tesknia noi potwierdzil slowa kierowniczki;)
i chyba w czwartek pojade po intstrukcje i procedury bo niestety bede musiala pozdawac wszystkie zalegle egzaminy;/

dobra lece robic obiad

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Mi znów dziś robota jakoś średnio idzie. Obiad nie ruszony... Pranie kisi się w pralce od rana... Za to pasztet upiekłam warzywny (bo już na wędliny patrzeć nie mogę).

Leo tez miał dziś spanie zakłócone. Ostatio sypia od 10:30 do 12, ale obudzil się o 10:50 z powodu kupy. Zasnął przed chwilką, ale cały nasz plan dnia się rypnął... Zobaczymy ile pośpi i ewentualnie trzeba będzie jeszcze jedną drzemkę zaplanowć.

agatcha - jak dla mnie możesz się absolutnie nie krępować :)
A kiedy ruszasz z pracą? Tak jak kasia?

gosia - ja doskonale wiem jak płaczące dziecko wpływa na domowy nastrój i jak łatwo można to przenieść na partnera...
A choleryka w domu współczuję... Ja sobie z takimi nie potrafię radzić. Wystarczy mi mój mąż, który - śmiejemy się - ma "krótki start"...

Z tym jedzeniem Leo to ja sobie tłumaczę, ze może mam mocno kaloryczne mleko? Poza tym on w nocy nadgania..

A z kąpielą postanowiłam, że dzis wieczorem spróbujemy po wyjęciu i zawinięciu w ręcznik od razu posmarować te liszaje na rączkach, póki skóra mokra i wynieść go w tym ręczniku do pokoiku, pozwalając pohasać na golaska, zeby nie kojarzył tego czasu po kąpieli z czymś nieprzyjemnym. A po jakimś czasie zapieluchować i ubrać. Zobaczymy jak pójdzie....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

zoska pospala cale 30 minut i teraz babcia wziela ja na spacer bo juz ledwo na oczy widziala ale zasnac nie moga;/
wogole weszla w okres mega piszczenia i smiania sie ale tak ze sie zanosi - a najbardziej podobaja jej sie dzieci w tv i swoje zdiecie na pulipice-moze tak zaciagac do niego 15 minut;)

gosia w sumie to ten post byl najbardziej kierowany do adrii i ani bo po ich wypowiedzi jakos tak glupio napisalam jakby to bylo wlasnie do nich;)

mamaola
no sprobuj tak zrobic moze cos to da.zoska zawsze przed i po kapieli baraszkuje na golasa na lozku, lubi to i przy okazji sie wietrzymy.ale coraz mniej podoba jej sie ubieranie;/
ja do pracy wracam dokladnie 22 lutego;/
a co to za pasztet?jakis skomplkowany??moze tez bym cos takiego zrobila bo tez juz mam dosc wedlin.,choc od kiedy zoska tak malo je piers to ja juz jem co chcem a najwiecej to sera plesniowego;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Ja z laktatorem - Antek w nocy slabo jadl i od rana pociągnąl cycka z 4 razy, sinlac i obiadek nietknięte - mi piersi pękają. Nie wiem co się dzieje :(

agatcha to Zośka niezla aparatka z tym gryzieniem - nie dziwię Ci się, że boisz się jej cokolwiek dawać. A Zosia ma ladną wagę :) Ja tam Ciebie dobrze zrozumialam z tym zdaniem o jedzeniu :) Ale masz fajnie, że będziesz mogla więcej z domu pracować - czyli wychozi na to, że tylko ja wracam na caluśki etat + dojazdy :(

guga a wieczór byl ani zly ani dobry ;)
Niezla akrobatka z Iśki - ja muszę zacząć pstrykać fotki, bo będzie slabo jak wrócę do pracy.

slim zdrówka dla Was - trzymaj się! Skonsultuj się z lekarzem - ja temperatury poniżej 38,5 bym nie zbijala

blumchen biedna Marysia -jednak podlapala od Okty :(

annaz mogę Cię jedynie pocieszyć, że ja zostaję z 2 dzieciaczków sama na 3 tyg i w polowie wyjazdu męza wracam do pracy :( Więc nie jesteś sama
Jak dla mnie to Twoja córcia je spore porcje - 190ml zupki? Antek je max jakieś 60-70 ;)

adria te plany posilków co wstawilaś to dla jakiś glodomorów - Antek normanie je gdzieś polowę tego. Skąd uczylaś się ściągać mleko ręcznie?

natalia super, że wyjazd się udal i że dojechaliście cali

realne nie wiem co Ci napisać, w mojej czy męża rodzinie nikt by sobie na takie wulgaryzmy nie pozwolil - są jacy są ale jest OK

goska ja w sprawie nocek się nie wypowiadam - u nas masakra, do tego doszlo zerowe jedzenie w dzień

anoushka dobry żarcik ;)

mamaola a daj przepis na pasztet warzywny - mniam. Ja wezmę się za pieczenie jak tylko piekarnik przyjedzie. Sądzę, że ten pomysl z obrządkami pokąpielowymi calkiem niezly - trzymam kciuki aby się plan powiódl

Idę obiad zjeść

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...