Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

hej
ja niedawno wrocilam z pracy wiec na chwilke tylko wpadlam. zosi wczorajsze kapiele z kaczkami w wodzie (pasla kaczuszki co jej tata kupil) dzis zasmarkana;/ mam nadzieje ze nic wiecej z tego nie bedzie;/

mamaola tak tramnpoline zamowilam wczoraj, 2,5 m.http://allegro.pl/trampolina-244cm-platinium-z-siatka-nowy-model2013-i3293165510.html i czekamy az przyjdzie i poprawi sie pogoda;) ale piekne zdiecia;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Tyle mialam pisac, az poszlam usypiac dzieci i dopiero wstalam i gdzies sie mysli zatracily.
Zatem najpierw odpisze.

mamaola Ola zdjecia z kazdym Twoim dodaniem piekniejsze. Jubilatka przesliczna, zadowolona, usmiechnieta. Torcik pierwsza klasa, widac wlozone serce i prace. Taki domowej roboty najlepszy, najbardziej sie wspomina, wiem, bo moj maz jak zmarla Jego pierwsza mama to mial 4 latka i wiesz co pamieta ? Torty przez nią pieczone. Te masy i warstwy :) i oblizywanie lyzek. A lala ? WOW zrobila na mnie wrazenie. Az maz byl w szoku. Z jakich materialow ją robilas ?
Az ja bym chciala, zeby ta lala zostala przyjaciolka Lenki, az do "wyrosniecia".Ma juz imie ?
Najslodsze zdjecie na hamaku, az sie chce na nie patrzec. WIdac lenistwo, niedziele i WASZA MILOSC !!!!!!!!!!!!!! Ty to jestes taka MAMA ! aż bije od Ciebie to slowo ! Ciesze sie, ze imprezka udana, z niecierpliwoscia czekam na dalszy ciag zdjec. Lenka chyba bedzie jakims profesorem skoro wyciagnela ksiazke.

LiMonia alez u Was sie dzieje, zdjecia mowia same za siebie. Takie rodzinne, widac, ze czerpiesz z przebywania z Majeczka. Moja ulubiona fotka Maja-Minnie :) Ale Ci Majeczka dorosleje, zkazdym zdjeciem taka powazniejsza. Czytam, ze korzysta ze wszystkiego co sie da. No i dobrze, ja juz ostatnio myslalam: w zyciu piekne sa tylko chwile. Bierzcie i ladujcie z tego akumulatory na chmurniejsze dni :) A Ty pewnie juz nie mozesz doczekac sie wakacji?

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Moje dziewczyny szalaly dzis do 21 jak nigdy. Rano pojechalismy z mezem kupic stol do kuchni, bo poprzedni okragly zrobil sie za maly i nieporeczny. Laura wiec nie pospala, a Jula po powrocie poszla spac, zeby dala rade wytrzymac bez ziewania na angielskim. Jak ją polozylam o 12 to wstala ledwo ją obudzilam przed 16, zjadla obiad i pojechalysmy. W miedzy czasie zasnela Laura i wstala prawie o 18, wiec dzien spaniowy rozwalony kompletnie.

Dzis na angielskim pani Marta nagrywala zajecia, zeby wrzucic na strone. Mam nadzieje, ze nagranie sie udalo i wkrotce wrzuce Wam linka. Bylam dumna z Julci tak pieknie uczestniczyla w zajeciach.

Jestem wsciekla na tego ortopede, Laura w ogole w tym nie chce spac. Ona chce na boczku i koniec, budzi sie, az jej tego nie sciagne. Nie wiem co robic.

Wlasnie sie obudzila.

DObrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

My dziś z Leo pierwsze zajęcia adaptacyjne w przedszkolu. Szału nie ma :/ Leoś dziećmi nei zainteresowany w ogóle, wręcz zestresowany. Zabawami przedszkolanek przerażony... Zabawkami trochę się pobawił, przy czym co chwilę mówił, ze chce już iść do domu, że chce już do tatusia... Udało mi się z nim godzinę wysiedzieć. Po tym okazało się, ze chce mu się siusiu i że zrobi tylko w domku. Nie było sensu tego przeciągać. Trochę się martwię tym. Już nie chodzi mi o to czy da radę pójść do przedszkola tylko tym, że w ogóle innymi dziećmi nie jest zainteresowany czy nowymi zabawami... Zajęcia będą się odbywać przez cały czerwiec 2 razy w tygodniu, więc mamy jeszcze trochę czasu na oswojenie się. Ale sukces taki, że po wyjściu mówił, że pójdzie ze mną w środę a na pytanie czy było fajnie odpowiedział, ze tak, tylko "coś nam z tym siusianiem nie poszło" ;)
A Lenka wczoraj też nieźle nas rozbawiła. Śpi na łóżku w sypialni i żeby nic się nie stało pod łóżkiem leży materacyk z łóżeczka. No i słyszymy z mężem łomot i płacz który po paru sekundach ucicha. Przerażeni lecimy do sypialni pewni że Lena spadła. A Lenka? Owszem spadła, ale nawet się nie obudziła... Chrapała sobie dalej w najlepsze :)

A ja 22 jadę do Wrocławia na wieczór panieński mojej przyszłej szwagierki. Mąż mnie bardzo namawia. Zaczęłam już mleko odciągać. Myślę, że z litr pewnie będzie trzeba naprodukować. Nie mam pojęcia ile ona może potrzebować... A nie będzie mnie 2 dni...

agatcha - zamówiłam trampolinę :) Ale wyższą i z drabinką. Jednak my z mężem jesteśmy dość duzi i będę się czuła bezpieczniej jak będzie wyżej ziemi ;)
Zdrówka dla Zosi.

betty - Dziękuję za komplementy. A Leo mówi odwrotnie - posolic pieprzem :)

limonia - dziękuję :) Wspaniale, ze Maja może uczestniczyć w taki fajny sposób w Twojej pracy. Myślę, ze dzięki temu lepiej ją rozumie :) I naprawdę tyle atrakcji dla dzieci! Super, ze Maja tak się do wszystkiego garnie i niczego nie boi :)
Zdjęcia sliczne. Jak idzie z rowierkiem? Maja naprawdę odważna - i zjeżdżalnia i koń...

A dla tych co lubią - parę tekstów Leosia:
- już będziem idł (już będę iść)
- tata pojechał do Szwecji kombinować pieniądze
- Leo ułożył z klocków magnetycznych znak: "to jest znak drogowy" a co on pokazuje? " Że jest czwarta godzina i trzeba iść na huśtawki"
- mąż robi ćwiczenie rozciągające (takiego psa), Leo wchodzi pod niego, zagląda w twarz i pyta: "A co myslisz o książkach?"
-Leo przygląda się figurce świnki i komentuje: "świnka ma zakręcony siusiaczek"
- Leo pyta jaki mamy numer garażu. Mówię, że trzeba zapytać taty. "Nie, trzeba zapytać dziadka, dziadek się wie na cyferkach".
- "ten mlotek mi się już do niczego nie przydarzy"
- Leoś wyjada ser żółty do obiadu. Mówi: "ja to z miłości robię" co jesz ser? pytam. "tak" a z miłości do kogo? ""do Leonka"

Dobrej nocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie.POo weselu super, Oliwka zachwycona wszystkim jej emocje to przeżywanie piękna sprawa.Tanczyć chciała już podczas mszy.Około 22 mówi jedziemy do domku spać-miała tylko 30minut drzemki po trasie na ślub.Ale moja mama powiedziała zebyśmy poszły do wynajetego pokoju i małej tak się spodobał ze usnęła a my zdzięki mojej mamie mogliśmy się pobawić bo ona siedziała z małą.Potańcowałam wypiłam drinki.I wiecie moja mama jest wielka a teściowa nawet nie wyraziła chęci by np.przywiesc jej Olinke na noc.Wogóle tak obserwuję i one mają taki słaby kontakt...ale babcia przy koleżankach chwali się wnuczką na całego ba nawet nakarmi ją na noc przy koleżankach....słodyczami.A wczoraj ważyłam mała i szok waga 16 zkawałkiem!!!!!!!!!!aż nie wierzę do tej pory

Mamaola jaka piekna lala jak ze sklepu cudo!!!!!!a zdjęcia piekne.U nas mały przełom Olinka chce do dzieci narazie je obserwuje ale to już coś.Zapisujesz teksty Leo?są świetne

Adria zdjęcia śmieszek cudowone.A jak Laura z jedzonkiem?Julka jaka opiekuńcza dla pieska a Sara go zaakceptowała?

Agatcha jak Zosia nic się niie rozwinęło?

LiMonia urzekła mnie Majeczka Minie słodka.Super że tak garnie się do dzieci idzie do przedszkola w tym roku?a jak u lekarza?

Asku jak Ptych u babci już chętnie chodzi?masz fajny przepis na ciasto na pizze?

ok mykam moze moja panna zaśnie bo coś się pokłada

http://suwaczki.maluchy.pl/li-64352.png

Odnośnik do komentarza

hej
ja znow na chwile, zosia chora-znow ma dusznosci;/ wymiekam. coprawda nie zdarza jej sie to tak czesto jak kiedys ale z 2-3 miesiace temu byla chora a tu znow. mam nadzieje ze jakos sama zawalczy z choroba bo nie wyobrazam sobie znow dawac jej antybiotykow;/
najgorsze ze maz dzis rozlozyl trampoline a ona nie bedzie mogla na nia wyjsc;/ a nie wiem jak tesciowa sobie z nia jutro poradzi bo w taka pogode lepiej zeby na dwor nie szla wogole a o trampolinie nie ma mowy bo przy wiekszym wysilku lapie potworna zadyszke;/
a tak wogole mamaola mam nadzieje ze macie duzo miejsca bo ta nasza trampolina jest wielka;/ niby fajnie ale nie spodziewalam sie takich rozmiarow, zajmuje pol ogrodu.

zosia dopiero zasnela wiec lece sie kapac bo ciezka noc przed nami, a przed nia ciezki dzien;/

dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Ciagle pada .... i tak bez końca.

Wrzucam Wam pomysl na deszczowa nude. Malowanie makaronu :) i ozdabianie nim rysunkow.

A z nowosci u nas. Kotka podrzucila nam 4 kotki, wczoraj je znalezlismy, wiec robi sie ciekawie. Dwa psy i 4 kotki.

mamaola Kochana teksty Leosia bezcenne. Bedzie kiedys mial pamiatke, jak je spisujesz :))
Z wieczorem panienskim fajnie, a jak jest z karmieniem Lenki, ona np. bez Twojego mleczka moze przezyc dzien ? Tzn, starcza jej inne posilki w razie "w" ? Co do Leosia to wiesz, to dla niego nowosc, moze akuratnie jak tych zajec bedzie wiecej, jak sie beda powtarzac regularnie to sie Leo spodoba. Zobaczy ze to fajne. Trzymam kciuki, zeby tak bylo.

annaz cieszcze sie, ze wesele udane :) no i mama na medal. Laura nie je niestety, po dwie lyzeczki i koniec.
Sara to mama zastepcza, od razu zaakceptowala Daisy.

monthly_2013_06/lipiec-2010_1242.jpg

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
Może troszkę odpiszę...

Adria No nie wierzę... Wy to chyba powinniście założyć jakieś schronisko dla zwierząt :) Robi się ciekawie :) Ale wiesz,zwierzęta wyczuwają dobrych ludzi!!!
Wasze śmieszki urocze!!! Jak sobie wspominam Laurcię jak się słodko ostatnio śmiała i patrzę na te zdjęćia to aż tęsknie!!! ...swoją drogą co ta mamusią musiała robić,że dziewczynki tak się śmiały:) } A jest już ten filmik z Julci ang?? Czekamy ze zniecierpliwieniem!!!
A jak Laurka z tą szyną..dajecie radę??
Do wakacji już niedaleko,już odliczam dni :) Ale wiesz... nawet nie mam chwili by je zliczyć tyle mam pracy hehe...ciągle coś... dziś byłam na wycieczce w Krasiejowie z przedszkolakami-cały dzień lał deszcze :|
O,super sobie spędziliście dzień dziecka,tak rodzinnie :) Już sobie wyobraziłam Julcię z daisy

Agatcha Oj przykro mi że Zosia chora :( TAk miło było ją widzieć taką rozanieloną na zdjęciach z tropików-super sobie zrobiliście wypadzik!! Szkoda tylko,że choroba Was dopadła... życzę dużo zdrówka!!
A jaki antybiotyk podawaliście??
O już macie trampolinę,szkoda że Zosia nie będzie mogła jej użyć od razu...ale nie ma co,Maja zaraz jak tylko dosatała zaczęła skakać i niedługo po tym zaczęły się kaszle... My mamy trampolinę o średnicy wewn. 2,52 m Wy też?? Przynajmniej dwie osoby swobodnie poskaczą.

Anazz Cieszę się że tak się wybawiliście na weselu!! Babcia się sprawdziła pięknie,Oliwka uradowana,Wy także-super! A Twoja mama mieszka daleko od Was?? Oliwka zdrowa? Apetyt chyba powrócił skoro waga podskoczyła :) My Majkę ost.ważyliśmy to było niecałe 14kg. Nie,na razei nie wysyłamy MAi do przedszkola,moja mama jest z nią i zastępuje jej niejedną przedszkolankę :) Poza tym mamy dużo kontaktów z dziećmi,więc na razie myślę,żę to powinno nam wystarczyć ;] A Oliwka idzie do przedszkola??
Dziękuję,że pytasz o lekarza... postaram się na koniec napisać ;)

Mamaola WIdzę,że Leoś powoli oswaja się z przedszkolem :) Jego teksty są nieziemskie!!! Pewnie będzie jakimś uczonym :)
O,Lenka twarda dziewczynka :) pewnie pomyślała,że to jej się śni :) Ależ dzieciaczki będą szczęśliwe z trampolinki :) U nas ostatnio jak przyszli siostrzeńcy to jak nigdy 1,5h cała trójca z Mają na czele okupowali z małymi przerwami trampolinę :) a ja spokojnie rozmawiałam z mamą i mężem-zawsze biegaliśmy do okoła nich,więc wreszcie mogliśmy zająć się tylko rozmową :) Polecam :)
A dziękuję :) Maja momentami aż za odważna :) CO do rowerka to pożyczyliśmy na próbę inny od bratanka i okazało się,że jejst niższy i Majka lepiej sobie z nim radzi,więc mąż przewiercił siedzonko niżej(dodatkową dziurkę zrobił) i nasze dziecko o niebo lepiej sobie radzi z nim :) Teraz czekamy juz na pogodę,bo tu u nas ciągle leje.... :(

Betty O,to Kubuś podobnie jak Maja :) U nas wystarczą obrazki by ułożyć jakąś bajeczkę :) No pięknie Kubuś pieprzy solą słodką herbatkę :) Musisz to koniecznie zanotować i po latach pokazać synkowi :)

Aśku A jak u Was?? Katar pożęgnaliście już??? A jak w pracy?? Pan doktor dalej taki miły :) A Ty chcesz Mateuszkowi kupić furby?? Pamiętam jak sama się nim zachwycałam i chciałam takiego :) Te dzisiejsze są bardziej nowoczesne! Pewnie można się nimi opiekować jak zwierzątkiem-myślę,że to może być fajny pomysł na prezent :) Najlepiej sama podejdz do sklepu i sprawdz co one robią bo chyba każdy jest inny :)

Blumchen Super że uznali CI dyplom i że masz pracę w której się realizujesz!! Gratulacje!

3nik Kochana trzymaj się!! CIężkie czasy ale Ty masz śmiało iść przez życie!!! Głowa do góry!! To pewnie przez ten brak słońca :) A Antoś zdrowy?? Szaleje,super! A dalej tak chętnie chodzi na zajęcia?? I jak jego ulubiona koleżanka?? A Ty zdrowa?? Dbasz o siebie?? A kUba zadowolony z pracy?? DObrze,że jest już na miejscu,zawsze to jesteście razem :)

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

A ja dziś zaliczyłam wycieczkę z przedszkolakami do Dino Parku w Krasiejowie. Wszystko byłoby super,gdyby nie deszcz :( Żal mi było tych maluszków ale i tak dzielnie przyglądały się dinozaurom :) Ja w zimowych butach i kozakach też dałam radę-w dodatku na antybiotykach.....

Byłam u endokrynologa-w końcu,ale wcześniej sprawdziła jeszcze raz te hormony tarczycy. Okazało się,że TSH spadło i jest w normie,reszta też.... Za to prolaktyna za wysoka i dalej mam diagnozaować wszystko... Ostatnio wydałam 200zł na badania,teraz mam 310zł -szok! DO tego jeszcze prywatne wizyty i leczenie....ehhh... Na nieszczęście wykryli mi i u męża bakterię i jesteśmy w trakcie leczenia. Niestety długiego i dość drogiego... ale najgorsze że badanie musieliśmy zrobić też Majeczce-z krwi!! Serce mi pękało jak jej pobierała pielęgniarka krew....zdecydowaliśmy żę z żyły.... za 3 razem się wkłuła,ale dała radę pobrać... w piątek będą wyniki...mam chociaz nadzieję,że będą ujemne!!

A wiecie co,dziwne to ale Maja osatatnio często przychodzi do nas z wykrzywionym kciukiem-zgiętym i mówi,że nie możę wyprostować i trzeba jej pomóc-w tedy jakby wsakuje paliczek na miejsce... Ona się z tego śmieje,nawet sama sobie drugą rączką już pomogła raz,ale to dość niepokojące. Słyszałyście o czymś takim??

U nas cały czas pada na południu Polski-żyć się nie chce...jeszcze straszą powodzią :| Marzę o słońcu!!!! I tego Wam życzę na jutro!!!! Zmykam pod kołderkę bo jutro na 8! :) Pozdrawiam!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

kochane

no nie dam rady odpisać. u nas dobrze, mam te projekty, więc rekrutuję mamuśki, sama się nie mogę doczekać tych warsztatów, które poprowadzę:)
Kuba zadowolony bardzo z pracy, w tym miesiącu będzie bez wyjazdów, opracowują strategię;)
Antos milusiński, wciąż mnie całuje, powtarza, ze kocha, ze jestem piękna, cudna itd, uwielbiam to:) ale ma znów jakiś lęk separacyjny, w ogrodzie nawet na chwilę nie chce sam zostać i wciąż "jestem bibuśkiem, nie umiem mówić/chodzić itd, naucz mnie":)

aśku pytałaś mnie jakoś o to, do kogo można by o poradę- ja bardzo cenię tę psycholog z parentingu, ale ona chyba rzadko teraz odpisuje, ja korzystałam tez z porady takiej Minge http://www.dziecipoznan.pl/psycholog, ona szybko odpisuje. chyba,ze problemu już nie ma?

mamaolaa my w te sobote mamy rocznice ślubu;) , wiec chyba sie nie uda:( a cały lipiec nie ma Tomka? bo w lipcu Kuba bedzie miał urlop i moze wtedy by się udało? zdjęcia cudowne, piękniejcie wszyscy z dnia na dzień:) a laleczka najpiękniejsza:) w p-kolu tak sobie:( ale może z czasem się zainteresuje? trzymam kciuki!

limonia oj, ze zdrówkiem u Ciebie nie najlepiej, zdrowiejcie i oby Majeczce nic nie było. ale dobrze, ze chociaz tarczycowo ok. ja po kolejnej wizycie, inny lekarz potwierdził, to co mówiłaś, ze 2,85 jest ok, szczególnie przy innych wynikach dobrych i nie kazał brać hormonu. ale muszę prolaktyne tez zrobic jeszcze raz, bo zrobiłam tylko sama bez tej tabletki.to juz oststnie badania jakie robie, mam dośc. mialam jeszcze na borelioze robione, bo mnie w srode zeszla kleszcz ugryzł i na szczescie nie ma, ale 170 zł poszło...

adria
pieknie tworzycie, jednak ta zła pogoda ma pozywtywne skutki.biedna Laura z ta szyna,oby szybko się wszytko naprawiło i byscie mogli zapomniec o sprawie. i powodzenia ze zwierzakami:)

agatcha
kochana, to jakoś w polowie czerwca mają sie zdzwaniac na konkretnie, wiec juz sie nie moge doczekać:)) oby tylko zdrowie dopisało,bo czytam, ze Zosia kaszle:((( jest lepiej? trzymajcie się!

annaz
super, ze po weselu tak dobrzez i ze przełom z innymi dziećmi nastapił:)

Odnośnik do komentarza

Hej,

Aż się wierzyć nei chce że u Was pada - u nas piękna słoneczna pogoda od 3 dni.

Tylko niestety Leoś od wczoraj narzeka że go uszko boli. Jak do jutra się nie poprawi to będzie trzeba lekarza złapać przed weekendem. A mieliśmy tyle planów! Mam już dosyć tych choróbsk!!!

Piaskownica już złożona na Wirowie, a trampolina przyszła wczoraj. Chcieliśmy w weekend jakiegoś grilla zrobić (mąż ma urodziny) i zaprosić znajomych z dziećmi - właśnie na trampolinę, piaskownicę i inne atrakcje.

limonia - dziwne z tym paluszkiem. Nie spotkałam się z tym, ale warto skonsultować się z ortopedą.
Masakra z tymi płatnymi badaniami! Hormony są chyba najdroższe. A co to za bakteria, którą zwalczacie z mężem?

adria - co do mleczka to Lenka jeszcze w dzień je ze 3 razy. Ale potrafi już bez mleczka coraz dłużej. Ja staram się odciągać, chcę uzbierać z 1 litr, ale słabo to idzie. To już nie są te przepełnione piersi jak na początku. Laktatorem to nic nei leci - tylko ręcznie, po 20-30 ml na raz.
Dzieła śliczne :) A te makarony to plakatówkami pomalowane? Bardzo ładnie wyszły!
Planujecie zatrzymać te kotki??? To już chyba za dużo szczęścia ;)
Dziewczynki cudownie razem wyglądają. Nie ma to jak uśmiech na buzi dziecka!
Biedna Laurcia z tą szyną. Wyobrażam sobei jak się męczycie... Bądźcie dzielne - może się Laurka przyzwyczai?
Czekamy na filmik!
Co do lali - zamawiałam materiały na stronie poświęconej szyciu laleczek - ciałko jest z trykotu, włosy z wełny a wypełnienie z runa owczego. Wszystko 100% naturalne. A ubranko się zdejmuje i mam zamiar szyć w miarę potrzeb inne, by lalę przebierać :) Tylko Lenuszka chyba na to za mała jeszcze.

agatcha
- zdrówka dla Zosi! Bidulka, znów chora. Taka ta wiosna w tym roku :/
Co do trampoliny to ja w domu miarkę rozkładałam :) My też mamy maluśki ogródek (jakieś 100mkw). Ale stwierdziliśmy z mężem, ze to dla dzieci to miejsce, więc co będziemy im żałować ;)

annaz - wspaniale, że imprezka udana :)
A teksty Leo - zapisuję :) Chcę móc do nich wracać kiedy dzieci dorosną.

Dzięki za komplementy nt. laleczki :) Włożyłam w nią duuuużo pracy :)

Lecę, Leo dziś u dziadków, Lenkę o 15 bierze moja mama i robię mężowi niespodziankę z okazji urodzin ;)

Ps. wczoraj w przedszkolu były postępy - rzadziej prosił by wrócić do domu, parę razy się uśmiechnął do pani przedszkolanki i parę razy zapomniał :) Ale to jeszcze daleka droga przed nami!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

adria a wiesz, miałam Ci juz tyle razy pisac - co do sylabicznego czytania,to ja naprawde polecam Cieszyńską, jak nie chcesz całego kompletu, to mozna pojedyncze książeczki zakupić, Antak bardzo je lubi http://bonito.pl/k-26248957-kocham-czytac-pakiet-18-zeszytow-1-18 - link tylko pokazowo, myślę,ze na allegro sa tańsze

mamaola
u nas tez słoneczko, ale od dziś:)

Odnośnik do komentarza

hej
a u nas nadal bez slonca;/ ale juz cieplej.
zosia siedzi od 3 dni w domu, troche jej smutno zwlaszcza jak widzi trampoline przez okno,ale daje rade;) na szczescie czuje sie juz duzo lepiej, ciesze sie ze nie pojechalam do lekarza i sama zawalczyla, no lekarz na pewno dal by antybiotyk a ja napewno bym podala mimo ze bym nie chciala. a tak lipomal, wapno i wit c daly rade;) dzis zosia czuje sie lepiej, kataru nie ma - czasem zakaszle ale dusznosci prawie minely;) ale jeszcze musi posiedziec w domu bo na trampolinie zaczniemy od poczatku;)

lece bo zoska chce sie bawic

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

limonia antybiotyku nie dalam bo u lekarza nie bylam;)) trampolina ma chyba 2,5 , na poczatku bylo mi ciezko sie przyzwyczai ze taka wielka stoi na ogrodzie ale w sumie mamy sporo miejsca a tak jak piszesz wiecej osob sie zmiesci.
a czy wy jestescie na terenie zagrozonym powodziom? widze co sie dzieje w opolskim, zreszta u nas nie jest lepiej-choc mi poza terenem zagrozonym. ale boje sie co bedzie jak czesi otworza zbiorniki;/
a z tym paluszkiem to dziwne, ale moze to taka forma zabawy? nigdy sie z czyms takim nie spotkalam.

adria o masakro jeszcze kotki wam sie przytrafily;)ale macie wesole zoo;)) a jak z Tropical?rozmawialas z mezem?

3nik ja tez czekam na ten czerwiec, bo tesknimy za wami;))

mamaola ja tez mierzylam ale i tak sie przerazilam na poczatku;) nasza jest bardzo wysoka i to mnie tak zdziwilo;))) u was slonce? zazdroszcze. mam nadzieje ze Leosiowi nie bedzie nic powaznego.

annaz fajnie ze wesele udane, nic tak nie mobilizuje jak relaksik na tancach. a tesciowa sie nie martw, widocznie taka jest.nie ma co na sile jej prosic ani denerwowac, szkoda twoich nerwow.dobrze ze mama ci pomaga;)

dobra teraz juz lece bo zosia robi laurke dla taty;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane

Nie wiem ile popisze, bo cos Julia sie budzi.
Laura w poniedzialek w nocy zaczela kichac, we wtorek w poludnie kichala i miala mega katar, ktory o dziwo w srode sie tak samo nagle skonczyl co zaczal.
Dzis ma katar Julia, mam nadzieje, ze i u niej minie w jeden dzien. Dziwne.

Jutro jedziemy na bal do szkolki angielskiego, jak Julia bedzie sie dobrze czula. Jest to bal z okazju 15 lecia Helen Doron, Jula tak sie nastawila na zabawy z wodzirejem.

Ja dzis wyplewilam caly ogrodek i skalniaki, miedzy deszczem zdarzylam. U nas dzis nawet przyjemnie cieplo, ale pochmurnie.

Pytacie mnie o kotki, otoz oczywiscie ich nie zostawimy, mam dosc zwierzat hehe zeby nie trzeba och bylo karmic to jeszcze, a tak ?
Ta kotka co sie okocila to chyba dzika, a z dzikimi kotami jest tak, ze jak podrasna to same je matka wyprowadzi, no, ale pozyjemy zobaczymy.

LiMonia trzymam kciuki za wyniki, oby byly dobre, tak sobie myslalam, ze z Maja jednak wszystko ok, bo nic nie pisalas, a tu jednak ją kłuli. Szkoda, ale dzieki temu bedziecie pewni, ze nic nie jest, albo, ze jest i trzba to zwalczyc.
Co do paluszka to pierwsze slysze o czyms takim. Wydaje mi sie, ze warto skonsultowac to z ortopeda. Niech obejrzy.
Pisalas o wizytach prywatnych. Ja juz mam dosc, z Julia na leczenie i przede wszystkim wykrycie przyczyny wydalam ok 1000 zł. teraz juz konczymy mam nadzieje leczyc tego gronkowca, ale jeszcze chcialam umowic Julie na kase chorych do okulisty do kontroli na stygmatyzm i te plusy, okazalo sie, ze jest rejonizacja i nas w Namyslowie nie przyjma, bo okulista nie ma miejsc, a jak zapytalam czy prywatnie sie uda, to oczywiscie 14 czerwca wizyta. Jakis matrix z tym.

mamaola pytalas mnie o makaron, otoz tak jest pomalowany farbkami plakatowymi. Julia bardzo sie zaangazowala w tą prace. Dzis robilysmy balwana, ksztalt balwana posmarowalysmy klejem, a na klej dawalysmy ryz, kasze, platki owsiane, itp... swietna zabawa. Tak sie nastroilam, ze zamiast slonca i morza zrobilam balwana hehe :)
Oby Leosiowi szybko przeszlo i zebyscie mogli sie cieszyc trampolina i Wirowem.
Ty 22 czerwca jedziesz na wieczor panienski, a my na wesele, oczywiscie z dziecmi. Mama miala zostac z nimi, ale Laura bez piersi sie nie uspokoi. Nie chce wiec jej i mamie i sobie fundowac stresu. Coz najwyzej posiedzimy ile Julia da rade, a Laure uspimy w wozku.
Udanej niespodzianki dla meza.

agatcha tak sobie wymyslilismy, ze pojedziemy do Berlina na okolo 4 dni, tak, zeby nam sie nie znudzilo, a wrocimy przez Szczecin nad morze i tam na pare dni sie zatrzymamy. Mysle, ze to bedzie ok 10 lipca. Koszty nie duze, bo wszystko sprawdzilam. Jedyny minus tylko taki moze byc, ze jesli nie bedzie pogody to z wyspy na pole campingowe bedzie trzeba przejsc, ale tam to juz pikus, przyczepa ma ogrzewanie, wiec damy rade, ale moze sie milo rozczaruje i bedzie slonce.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

cd...
napisalam i sie skasowalo :( przed skopiowaniem.

mamaola tak mi sie wydaje, jak Ci wczoraj pisalam, ze to kwestia czasu, zeby Leos polubil przedszkole. Jeszcze pare spotkan przed Wami, wiec mysle, ze bedzie dobrze. Wklejam Ci nasz adruga prace, moze tez Ci sie spodoba :) i zechcecie zrobic z Leo, a i moze Lenka sie przylaczy.

3nik Dzieki za linka, wiem, ze juz kiedys mi pisalas, ale nie umialam tego znalezc. Chce sie na dobre wziac za czytanie,bo nie lubie bezproduktywnie spedzac czasu. Nawet jak sie bawimy w sklep to uczymy sie cyferek, liczenia i angielskiego :)
Swietnie, ze maz z pracy taki zadowolony, pewnie sie to przeklada i na dom - tzn jego zadowolenia. Trzymam kciuk za projekt :)

A nasza Laurcia z dnia na dzien zaskakuje czyms nowym, ostatnio zaczelam jak jej wlacze piosenke to od razu bije brawo i tanczy cala soba :) Robimy akuku, moj moj, jaka jestem duza, no i co najwazniejsze: caluje, tuli, przytula, kocha. Takia przytulasna jest ,ze az milo :) I skubana nikogo sie nie boi. Nie ma zadnego leku separacyjnego, Jula miala jak miala 5 m-cy, a ta nie. Oby jej tak to zostalo.
Tylko Laura nie chce w ogole tej szyny, placze, az jej ją sciagne. W dzien nosze ją w pozycjach polecanych przez ortopede, w chuscie, ale w nocy spi tylko pare godzin w tym. Nie wiem co zrobic mam takie wyrzuty sumienia. Z drugiej strony przez te 4 tygodnie nie nosilismy w ogole, a lekarz powiedzial, ze o niebo lepsze usg, wiec nie kumam.

Dobrej nocy

monthly_2013_06/lipiec-2010_1390.jpg

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Ale tu cisza :/

My juz po balu, pogoda wymarzona, slonce, ciepelko wreszcie. Cala zabawa miala byc w sali, ale wszystko zostalo przeniesione na dwor, bo zaraz po torcie dzieciaki uciekly na wielki plac zabaw.
Moja Jula cala szczesliwa, miala suknie jak jej bajkowe bohaterki, miala tort, bylo Sto lat, dzieci, muzyka. Nie wiedziala gdzie byc i co robic.
Powiem Wam, ze ona tak swietnie sie ostatnio wszedzie aklimatyzuje, ze jestem w szoku. Mielismy z nia dzis niemaly problem, bo nie szlo jej upilnowac, wszedzie byla i co najgorsze w ogole nie zwracala uwagi czy ja jestem. A mi z Laura ciezko bylo za nia tak biegac. A wokolo okolo 100 dzieci. Ale ogolnie bylo super.

Napisze Wam tylko, ze braklo mi dzis odrobine szczescia. Szkolka Julci zorganizowala konkurs, gdzie przez 7 m-cy trzeba bylo odpowiadac na pytanie: jedno co miesiac i za conajmniej 6 poprawnych odpowiedzi mozna bylo wygrac semestr gratis. Ja mialam wszystkie poprawne odpowiedzi i nie zostalam wylosowana, ale zrobili drugie glosowanie na nagrode pocieszenia i mnie wylosowali. Wrrr... a mialam taka nadzieje, ze sie uda, bo od wrzesnia mamy placic 140 zl za m-c :( ale i tak sukces z drugiej strony, ze nagroda pocieszenia jest, bo ja chyba w zyciu nic nigdy nie wygralam.
Wklejam Wam fotki.

monthly_2013_06/lipiec-2010_1448.jpg

monthly_2013_06/lipiec-2010_1449.jpg

monthly_2013_06/lipiec-2010_1450.jpg

monthly_2013_06/lipiec-2010_1451.jpg

monthly_2013_06/lipiec-2010_1452.jpg

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej, wczoraj pisałam posta i wyłączył mi się komp. Wklejam bez przerabiania, bo okazuje się, że się zachował.

Leoś wrócił od dziadków w dobrym nastroju i nic go nie bolało, ale na noc mu jeszcze zakropliłam, bo nei wiem, czy to nie lek przeciwbólowy jeszcze działa... Mam nadzieję, ze rano okaże się że Leo zdrowy.

Lenka całe popołudnie spędziła na ogrodzie u moich rodziców i mama mówi, ze była przekochana. Pięknie się bawiła i wcale mleko nei było potrzebne (od razu zamroziłam, będzie na 22 - już mam 300ml). Wytrzymała bez piersi od 13 do 21.

adria
- ten sposób "malowania" to znamy - robiliśmy cyferki - każdą ozdabiał Leo czymś innym (plastelina, bibuła, brokat, wata, papier kolorowy, pestki dyni, fasola, nitki, tkaniny itd.). Bałwanek śliczny.
Piękne postępy u Laury - czyli te jej niedawne kiepskie spanie to był pewnie skok rozwojowy? I cudnie że taka przytulaśna :) Lenka też taka - przytula się, buziaki daje :)
My mamy wesele 13 lipca, ale problem z opieką - żeni się mój brat, więc moi rodzice oczywiście będą się bawić, za to teściowie też jadą na wesele... Moja przyjaciółka się zgodziła, kochana i chyba męża przyjaciel jej pomoże. Ale pewnie będę umierać ze stresu...
Oby Juleczka dobrze się jutro czuła i mogła iść na bal!

agatcha - wspaniale, ze Zosi już lepiej! Przede wszystkim dlatego, ze walczy sama. To jej wzmocni odporność.

3nik - zainteresowałaś mnie tym czytaniem... Wszystko wygląda fajnie, tylko boję się jak u nas wyjdzie z wykonaniem, każdy dzień to chaos ;)
Na pewno nie cały lipiec. Myślę, że pojedzie na początku na max 2 tyg, a może krócej. A kiedy Kuba ma urlop? Jedziecie nad morze czy w tym roku inne plany?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

adria - widzę, że Juleczka chyba dobrze się dziś już czuła, bo na bal pojechaliście. Wspaniale, ze Juleczka tak dobrze odnajduje się wśród dzieci. I nei powiem ... troszkę zazdroszczę. My z mężem jesteśmy bardzo towarzyscy i czasem to trudne, gdy Leoś w nowym towarzystwie czy otoczeniu chce się tylko przytulać i nei schodzi z kolan... Ale mam nadzieję, że jego czas jeszcze przyjdzie.
Zdjęcia cudne - taka atmosfera lata... I widzać, ze dzieci szczęśliwe :) Laurcia chyba też lubi zamieszanie :)
Lenka się obudziła, lecę - dobrej nocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

[Witajcie

Mamy wyniki Mai,na szczęście pozytywne-nie trzeba się leczyć!!! Aż mi kamień z serca spadł!!!
Ja też dziś na badaniach byłam,wyników jeszce nie mam,ale we wtorek idę na kolejne-krzywą cukkrzycową i insulinową -2h siedzenia,brrr

U nas dziś wyglądnęło troszkę słońca-aż się żyć chce!!!

Tak sobie pomyślałąm,że może ten paluszek Mai to objaw braku wit D3?? CO WY na to??

b]3nik O,to sporo się u Was dzieję. Wiem ile człowiek musi włożyć w przygotowania do projektów,tworzysz coś co ma zachęcić potencjalnych klientów,więc tym bardziej starasz się ile możesz. A co macie w planie??
Antoś przytulasek się zrobił :) Pewni już się zmienił,dawno zdjęć nie wklejałaś! Przy tym projekcie i on skorzysta pewnie :)
Powiem Ci,że mi tym razem TSH wyszedł 3,8 więc niby wciąż za wysoki,ale mam się skupić teraz na innych hormonach. Dziś miałam badanie 4 horm,w tym PRL 2 x bo po tabletce. Wyników jeszcze nie ma,będą po niedzieli. Teraz i tak jedzimy na antybiotyku... Zobaczymy... Najważniejsze,że z Mają jest ok!!!

Kochani, z okazji Waszej rocznicy ślubu życzymy Wam takiej miłości,która umacnia,uzdrawia,uskrzydla i obficie owocuje!! 100 LAT!!

Mamaola
Zazdroszczę Wam tej pogody!!! Mam nadzieję,że z uszkiem Leosia już ok i że imprezka jak najbardziej się uda-będą miały dzieciaczki atrakcje a i dorośli spokojnie porozmawiają;) Super,że Leoś robi postępy przedszkolakowe!!
My z mężem mamy zdiagnozowaną chlamydię pneumo.... utrzymujący się kaszel itp.już tydzień antybiotyk,jeszcze 13 dni... Na szczęście z Mają wszystko w porządku!!

Agatcha DObrze,że Zosia już się lepiej czuje!!! Ja też staram się zwalczać najpierw domowymi sposobami choróbsko.
U nas na szczęście tylko woda wezbrała,więc powódź na mnie grozi-póki co. Choć w 1997 nasze miasto było podtopione...pamiętam jak ze znajomymi po wodzie na ulicy chodziłam.
Co do Mai to na pewno nie zabawa z palcem,bo słychać jak kość wskakuje na miejsce jak sie ją prostuje,brrr... sama nie wiem o co chodzi...

Adria O katar dziewczynki mają?? Mam nadzieję,że już przechodzi!! Daj spokój co to za leczenie skoro krążymy od lekarza do lekarza i tak na prawdę nie wiemy do końca czy lecząc jedno nie szkodzimy sobie na drugie... Ja mam wysoki cholesterol i nieładną wątrobę od leków hormonalnych...ehhh Na szczęscie Maje nie trzeba żadnymi antyb. faszerować! A z Julci oczkiem już lepiej?? Przeprosiła się z kropelkami??
Nie mogę się napatrzeć na to zdjęcie na FB-przepięknie wyglądacie z Laurcią!!! Mały z niej śmieszek i jeszcze przytulasek rośnie-kochana!!! żal mi Jej tylko z tą szyną... na pewno zrobisz to co najlepsze!!
A Wy już dziewczynki kiecki na wesele macie przygotowane??
SUper,że bal udany i że Julcia taka szczęśliw-co zresztą widać po zdjęciach!!! ŚLicznie wyglądałyście-cała trójeczka!!! Ale to zdjęcie z Laurką przepiękne!!!!! Takie wymowne,tyle w nim treści,te spojrzenie... cudnie!!
Gratuluję nagrody!! Aż mnie ciekawość zżera co to jest :)

Tak mi się przypomniało,że Maja ostatnio ma bzika na punkcie spiewania i tańczenia. CO tylko jej wpadnie w ucho to zaraz zaczyna śpiewać,potem tańczyć. Teraz jesteśmy na etapie zumby Hella Decale. Tańczymy razem z Mają,ale powiem Wam,że po 3 razie ja już wymiękam,a moje dziecko woła "mamusiu,no choć tu tańczymy dalej!"-skąd w niej tyle energii???

Zmykam,bo padam z nóg....jutro pewnie pójdziemy na targi rzemiosła więc muszę się wyspać ;)

Miłego weekendu!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

U nas co chwila burza ,wczoraj to chyba ze dwie godziny trwała i wyłączyć komputer trzeba Sąsiedzi nie wyłączli z gniazdka i im spaliło telewizor i komputer i jak tylko zagrzmi to wyłączam
Limonia - właśnie ta energia u dzieci chyba się nie kończy Kuba to nawet je w podskokach nie usiedzi Dobrze że wyniki pozytywne :) Ale za to wy na antybiotykach...
Mamaola - i już jakie postępy i w końcu Leoś z uśmiechem na twarzy będzie chodził do przedszkola Ale weselnie u ciebie się zapowiada
Adria - jak u was szczęśliwie Bal się udał Na zdjęciach wszyscy jesteście tacy szczęśliwi aż miło patrzeć Dziewczynki słodziutkie i jakie postępy u Laury :)
Agatcha - Zosia dzielna zawalczyła oby szybko mogła się cieszyć trampoliną bo u nas cały czas pada
Jutro mają być upały u nas zobaczymy
3nik wczoraj rocznicę mieliście ? Jeśli tak to Wszyskiego najlepszego :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Julcia wstala dzis z pytaniem: idziemy na bal ?

Alez sie wyspalam, maz zabral Julcie na noc do swojego pokoju, wiec spalam tylko z Laura, ona obudzila sie ze dwa razy, ale zjadla i zasypiala, no i wstala o 8-ej. Zyc nie umierac :))) Juz kilka takich nocy przespanych, wiec mamaola moze faktycznie to skok...

LiMonia dziekuje :* U nas juz po katarze, dziwne, u Laury jeden dzien, a u Julci dwa dni, naprawde to dziwne. Mam nadzieje, ze Julci wszystko splynelo i nie bedzie kaszlec. Super, ze wynik u Majeczki negatywny ! Teraz trzymam kciuki za Twoje wszystkie wyniki. Tak bym chciala, zebyscie juz oboje z mezem zakonczyli leczenie i zebyscie sie cieszyli soba, a nie mysleli o lekarzach, a za kase na prywatne wizyty sprawiali sobie kazdego dnia mnostwo przyjemnosci :)))
My wczoraj skonczylismy juz kropienie oczu Juleczce 4 tygodnie po 6 razy dziennie - wariacja, ale wreszcie KONIEC !!!!!!!! Teraz tylko wizyta kontrolna za 2 tygodnie.
Co do wesela to do wczoraj o nim nie myslalam, bo nie mialam ochoty na nie pojsc, bo spory wydatek, a jak tylko maz zarabia to jest ciezko, ale jak zobaczylam jakie wczoraj dziewczynki szczesliwe to mysle, ze od poniedzialku przygotowania rusza pelną para. Dziewczynki sukieneczki maja, wiec tylko ja musze o czyms pomyslec.

mamaola Kochana zapomnialam Ci napisac, zebys przekazala Tomkowi najlepsze zyczenia urodzinowe, pociechy z Rodzinki i zadowolenia z pracy :) Pytalas czy Laura lubi zamieszanie, wiesz, chyba tak, wczoraj malo co jej sie nie urwala glowa :) nie wiedziala gdzie i na kogo patrzec, a jak tylko jakies dziecko do niej podchodzilo to usmiech od ucha do ucha. Czasem mam wyrzuty sumienia jak ją i Julcie tak wszedzie zabieram, na kazde zakupy, itp... ale widze, ze im to na dobre wychodzi. Na ostatnim balu Jula bardzo sie bala dziewczynki z maską (na balu halooween) a wczoraj byl kangur przebrany, pierwsza moja mysl: no to juz po balu, ale Jula przywitala sie z nim i potem ciagle pytala gdzie kangur, no i znow z kilkoma mezczyznami zamienila pare slow, wiec i ten lek powoli mija.
O dlugo Lenka wytrzymala bez mleczka. O juz masz spory zapas, jeszcze dwa tygodnie, wiec mysle, ze uda Ci sie uzbierac ten litr jak myslalas.
A jak niespodzianka dla meza udala sie ?
Dostosowalam sie do tego co napisalas, mowie do Julci: mozesz dyskutowac sobie ze mna na kazdym polu, ale jesli chodzi o mycie zebow to nie ma dyskusji, musimy myc i koniec, a moje dziecko na to: mamusiu to nie jest pole tylko lazienka echh...

3nik Kochana wszystkiego naj naj naj na Wasza rocznice :) Morza milosci, szacunku, radosnych dni, owocnego kazdego dnia ! :)

bettyy i jak pogoda dzis ? A Kuba boi sie burzy ? U nas Julia sie boi, ale chyba tylko dlatego, ze ja sie boje.

No i tyle, zycze Wam slonecznego dnia.
Lece na sniadanko, bo maz ju dzieci poubieral (ja mam wolne :))) )

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki:)
tyle napisałyście ,że nie wiem co napisać:)

U mnie było nieciekawie :/
ja doła załapałam 2 dni czułam sie koszmarnie żle :/ przepłakałam nawet jeden dzień drugi posmeciłam i byłam wykończona ,a na następny sie wzięłam prysznic długi wyszorowałam głowę i resztę i zmyłam smutki ,by następnego dnia znowu żyć:)
Oczywiście tak mnie tylko mój architekt dobija ,miał wysłac bilans na który czekam ,a on nie ,,,pojechał sobie w góry i tydzięń nie odbierał i nie odpisywał az mnie ner wziął i dlatego płakałm juz z bezsilności i uświadomiłam sobie że nie będzie domu w tym roku znowu . albo i wcale .Wczoraj był kolega co nam budować miał i oglądał oborę ,bo chciałm zrezygnować z budowy ,ale jednak doradził blepiej czekać i nowy buwować.Dlatego to olewam moze znajdziemy innego i zaczynam sie cieszyć latem ,bo jest goraco:) aż miło:)

Do tego ptych miał katar i tez jeden dzień a następnego kaszel mokry brzydki ,ale po podaniu lekau przeciwzapalnego szybko doszedł do siebie nie stracąc świetnego humorku:) siedział z meżem w domu ,bo ten anginę miał .Fajnie bo sobie te 3 dni razem spedzili :)

Niestety jeszcze do tego kot mi zachorował bardzo schudł .Miał zapalenie dziąseł ,a dzis robiłam wyniki krwi ,bo moze to byc poważna choroba . rak lub nerki siadają . Był kłuty 10 razy az juz miał dość ale doatał antybiotyk witaminy i kroplówkę by nawodnić go. ach jutro wyniki.

To tyle u mnie złego .ale jak to ja chwilka załamki nawet pozwoliłam sobie na płacz ,bo juz za dużo mi się nazbierało w sercu ale juz mi to było potrzebne i szybko wracam na tory nie ma sensu sie martwic i wpadać w smutek bo potem mi tak moze zostać:) ważne zdrowie a reszta olać:) szkoda tylko ze tego ciepła tak mało mamy normalnie w ciepłe kraje musimy jechać dziewczyny:)

Mamaola
Leoś juz do przedszkola chodzi ale fajnie i tyle zjęć nie dziwie się płacisz ,bo my w czerwcu 2 godziny tylko .mpotem w lipcu i sierpniu po 1 godzinie przesadzili że tak mało:/
Leoś taki spokojny, ale jak widać szybko sie zaaklimatyzuje .ja sie boje że ptych taki chętny itd a na odwrót nie bedzie chciał chodzić.
Zdjęcia superowe ,a na hamaku :) a lala rewelacja tak słodka i te oczka:) oby długo się cieszyła nia Lenka:)
a teksty jak zwykle dobreeeeee:) ciepło sie zrobiło dzieci zdrowe musimy się spotkać tak daleko od siebie mieszkamy ze aż wstyd:)
Annaz
to poszalałas na weselu :) fajnie :) co do babć nie myśl o tym nie zmienisz tego tak juz bywa :/ a pizza oj zwykły przepis ciasto keczup 70% pomidorów jednego pokroiłam w plasty siwerzego cebula szynka i serka trochę:)
Bettyy
no tak burza czasem nie lubi lelewizorów ;) he he dobre w tym solenie i pirprzeniem :) widzisz jekdak nie dogonie cię z budową mam pecha... a no tak ferbi z reklamy :) podobno sie uczy jezyka:)
Agatcha
widzisz tak blisko mnie ta wyspa a ja nie wiedziałm . tylko że dla mnie to i tak daleko :/ jednak tak interesująco tam jest że musze pomyśłec by sie tam z ptychem wybrać koniecznie ...
Zosia sie pochorowała ,dobrze ze szybko jej przechodzi
Limonia
och to dobrze ,ze chciaż Maja nie chora i wynik ok .Jejku ale masz z tymi hormonami koszta i te nerwy:( poczytaj sobie o ostropezie plamistym leczą , to takie ziarna warto być sobie je kupiła są naturalne nie są dodatkiem do leków na poprawę wątroby które raczej słabo działają. Jestes za młoda i musiasz dbać o watróbke!
chyba pytałś o lekarza ,jakie miły on tylko mówi dzień dobry a to na niego i tak dużo ! ,,a z tym paluszkiem to nie witamina d i raczej Maji nie brakuje co ale cos z chrzastakimi moze nie ma jeszcze dobrze wykrztałconą albo tak gipka jest.
3nik
fajnie oby jak najwięcej przytulanek było:) a dzięki ,w sumie to proble nie problem sie zmniejszył ,ale i tak czasem mu sie przypomni ,ale warto sie zapytać . czytałam że dzieci tak małe mogą mieć zachowania dziwne któe im sprawiają przyjemność.
Wszystkiego naj z okazji zocznicy :) miłosci i miłości i miłosci:)
Adria
o i u was dziwny katar szybko minął dobrze ale cos takiego:) dobrze masz z mąma kaskę daje:) kociaki ??? zwirzyniec założysz niedługo ;) Fajny bal był ze jeszcze mało było:) .. MÓwisz jednak na ślub idziecie fajna zabawa ale i kosztowna . I tak sobie nieżle radzicie z jednaj pensji a ty po sklepach szalejesz remonty robisz i bramy az dwie masz;) a to nad morze nie jedziecie tylko w ciepłe kraje się wybieracie cos mi sie przypomniało ze pisałaś?
Blumchen
pochwała się i znikła:)

A my z ptychem sobie na bujawce siedzimy na balkonie :) jemy pizze a ja drinka sobie 1 -go wypiłam na zakończenie pracy domowej:)
pizza ,ciasto z rabarbarem , sprzątanie pranie matko ale narobiłam się;)ale po tygodniu lenistawa sam wiecie:) i do tego nastukałm Wam z kilka stron:)
I MI TERAZ TAK DOBRZE :)
Dużo słońca :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...