Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Hej uff udało sie nam zaliczyć spacerek-teraz pada na całego.Kochane mam do Was kilka pytań no bo kto mi odpowie jak nie Wy.Otóż Oliwka ostatnio ma napadu płaczu tak nagle ryknie albo jak coś jej się nieuda i tu pytanie zostawić ją niech płacze??pare osób mówiło mi ze ona teraz wymusza tak płaczem a więc-najlepiej zostaw ją niech się wyryczy..ale ja tak nie umiem zaraz przytulam etc..co o tym myślicie?
Kolejna kwestia dlaczego dzieci mają takie filmy z jezdeniem tzn.niektóre, że albo jedza jak szalone pięknie super po czym zonk!nie będę jeść..o co tu chodzi?wykluczam oczywiście chorobę.
Wogóle to jestem zmeczona tak psychicznie, nihdzie nie wychodzę albo raz na rok..mąz podzieliłsobie role ja praca ty-zajmujesz sie dzieckiem..wczoraj mówię mu jestem zmęczona a on-idź do pracy a ja będę z mała.On myśli że ja w dom mam wakacje, wczoraj mała nie spała w dzień pod wieczór była marudą widziała tylko mnie byłam z męczona, a mąż wrócił z pracy i przesiedział pzred tv..ech:(
przepraszam za te zale...
Mamaola co serwujesz dzieicm do jedzonka?może ja coś ściagnę..oj znowu sama zostajesz na długo?

Adria jak po wizycie u okulistki?to dziS?

Aśku jak u Was?

LiMonia co u Was jak Majeczka?

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

annaz - wiesz, co do wymuszania... Dla mnie klasyczne wymuszanie to kiedy maluch płacze, krzyczy, rzuca się na podłogę itp. bo coś chce, a Ty mu odmawiasz. Natomiast napady płaczu czy złości to wyrażanie nagromadzonych emocji - frustracji, bezsilności, strachu, ale też tych pozytywnych - nadmiaru wrażeń, ekscytacji. Moim zdaniem ważne są dwie rzeczy - po pierwsze bycie z dzieckiem w tych emocjach - przytulenie, zapewnienie o Twojej miłości, ale też konsekwencja - jeśli odmawiasz Oliwce czegoś, bo tak jest dla niej lepiej, to mimo płaczu nie powinnaś ulegać, bo wtedy mała może zacząć wykorzystywać płacz by Tobą manipulować. Ale to nie znaczy że ma płakać w samotności. Teorii jest oczywiście mnóstwo, to jest moje prywatne zdanie i ja tak postępuję. Czasem też tłumaczę, że zamiast płakać można powiedzieć - jest mi smutno, rozzłościłem się itp. Chodzi o to by spróbować wczuć się w sytuację dziecka, pokazać mu, że się rozumie, bądź stara zrozumieć. Np. Widzę kochanie że bardzo Ci zależało na... albo To naprawdę frustrujące kiedy nie można włożyć klocka itd. To tak w skrócie, bo muszę zaraz lecieć.
A co do jedzenia to ponoć zdrowe dziecko ma co kilka dni dzień lub dwa kiedy nie chce jeść. Jest to normalne, fizjologiczne i nie ma się czym przejmować a na pewno nie zmuszać.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Czesc Kochane

Jestem zalamana, zdolowana itd. Moj maz mial dzis nocke i polowe dniowki i nie mogl zostac z Laura, wiec zadzwonil do mojej mamy i poprosil o pomoc. Mama miala przyjechac do Namyslowa, zostac z Laura, a ja mialam isc z Jula.
Tuz przed moim wyjazdem z domu, mama zadzwonila, ze jest w Namyslowie, robila sobie zakupy i niestety poslizgnela sie na lodzie i upadla na reke i bardzo ją bolala. Zapakowalam szybko dziewczynki, zadzwonilam do okulistki, ze sie spoznie i zawiozlam mame na izbe przyjec. Zrobili jej zdjecie i okazalo sie, ze ma zlamanie kosci nadgarstka z przemieszczeniem, dali jej gips tymczasowy i kazali przyjechac o 14 kiedy bedzie ortopeda i nastawi jej reke, bo chirurg nie podjął się tego (!!!!!!!!!!).
Zabralam mame do siebie, potem o 14 zapakowalam dzieci do auta i zawiozlam ją do szpitala znow, ortopeda zlozyl mamie reke (w ogromnym bolu) i odwiozlam mame do domu.
Wiecie ? jakie jest serce matki ? Moja mama nie przejela sie tym, ze ma zlamana reke, ale ze nie moze mi pomoc u okulisty. Tyle jest w niej checi pomocy.
Jestem zla na siebie, ze gdybysmy nie poprosili mamy o pomoc to by sie to nie stalo, ale z drugiej strony tyle razy tak robilismy z mama i nic sie nie stalo. Tak mi przykro.

U okulisty bylam z obiema, Laura sie na chwile obudzila, ale zasnela jak ją pokolysalam, byl ociezko, ale dalam rade. Jednak z wizyty nie jestem zadowolona, okulistka zaczela mi gadac jakies farmazony o okularach dla Julii. Wiec jej powiedzialam, ze sama mowila, ze wada (+) jest niewielka i u dzieci nie koryguje sie wzroku okularami, tylko obserwuje sie i czeka az zniknie, bo jak sie nosi okulary to sie wzrok rozleniwia. Tu chodzi o mruganie Julii, wiec dala nam jakas masc tym razem z antybiotykiem.
Bede Julci smarowac przez tydzien, a jesli znow nie bedzie poprawy to zabiore ją do kliniki do Wroclawia.

mamaola Kochana pytalas mnie o nawilzacz, otoz tak stosujemy go, chodzi po kilka godzin dziennie, stosowalismy krople nawilazajace, ale problem wrocil. Nie wiem co robic, bo przeciez teraz po antybiotyku nie przeszlo, a po drugie do konca nie wiem czy wierzyc, ze to zespol oka suchego. Poczekam jeszcze tydzien i zaczne dzialac inaczej jesli nie bedzie poprawy. Co do chusty to tak ogladalam filmiki i cwiczylam na misiu i moim zdaniem Laura jest prawidlowo ulozona w chuscie, kolanka ma wysoko, a pupe nisko, jak zabka. Oczywiscie nie gniewam sie, bo bardzo cenie sobie Twoje rady w kazdej dziedzinie przeciez wiesz :))) Co do innosci dzieci to masz racje, moje coreczki sa niby podobne, ale rozne. Jula przespala caly okres noworodkowy, niemowlecy, spala na okraglo, nawet teraz w nocy musi spac min, 12 godzin, a Laura ?? Noce co prawda przesypia po 10 godzin z jedna, albo dwiema pobudkami, ale dzien ?? Spi dwa razy, najpierw 30 minut, a potem przy mnie reszte. Potrafi od 16 niespac i o 22 ciezko ją uspic. Chyba jej szkoda czasu na spanie, woli sie bawic. Za to rozwoj fizyczny mnie ciagle zachwyca i zaskakuje. Bryka z brzuszka na plecy i na odwrot, siada (mimo utrudnien moich). Wczoraj nawet po snie, mimo kolderki przewrocila sie na brzuszek.

annaz a czytalas tą ksiazke co Ci polecalam o dwulatkach ? dla mnie to skarbnica wiedzy, o placzu jest tam tez duzo napisane. Ja np. jak widze, ze Jula placze, bo placze, wtedy ją przytulam, zapewniam ją o tym, ze jestem, mowie, ze wiem, rozumiem, ze jest jej zle. To wystarcza na uspokojenie. A jesli np. placze, bo wymusza, co zdarza sie niezmiernie rzadko, wtedy podnosze ją, mowie, dlaczego tego nie dostanie, czy jej tego nie zrobie, po czym pytam czy rozumie, ona z reguly mowi, ze tak i jest ok.

Dzis zadzwonil do mnie kadrowiec z pracy i powiedzial, ze komendant mnie prosi, abym po urlopie macierzyskim nie wykorzystywala urlopu wypoczynkowego tylko, zebym od razu poszla na wychowawczy. Dla mnie to niepojete, bede wtedy stratna doplate do wypoczynku, plus 1,5 pensji, co w przypadku moim, kiedy Krzysiek bedzie mial tylko wyplate to duzo. Za tydzien jestem umowiona z komendantem na rozmowe. Ciekawe na czym stanie.

Lece ogarnac dom, maz za chwile jedzie do pracy, a ja jeszcze jak poloze dzieci musze upiec tort-niespodzianke, bo moj maz ma jutro urodziny.

Milego wieczoru

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

    Adria
dzięki za smaska:)juz nie dałm rady odpisać koniec karty :/ niestety ja liczyć muszę kalorie:) ale moze jednego paczusia zjem.Zastanawiam sie czy nie upiec sama maz pewnie by zjadł ,ale ma wysoki cholesterol wiec moze upiec w piekarniku a nie na oleju... oj ale pech z mamą :( masz fajna mamę:) ,ze tak sroskliwa. Nie obwiniaj się wypadki są nie przewidzimy ich niestety .Straszne ,że musiała cierpieć:(
Co do oczek ,ciągnie się to ale oby szybko faktycznie przeszło,i jak ten nowy antybiotyk jest teraz lepiej. he he jakie malowidła na brzuszku:)
Zastanawiam się nad tymi plackami z mąki mówisz ze takie dobre z samej mąki ?:)
    Mamaola
oj wiem jak miło było na spacerze ,ja tez w domu miesiąc siedziałm i jak dzika wyszłąm na spacer 4 godziny tupałm :) Oj wiem jak Ci musi byc cięzko na spacer wychodzić ,ja to jak sie wybieram tylko z ptychem to nie jest łatwo.... co do mówienia Leoś tak dużo mówi:) ptych to tez ale nie tak mądrze ,ładnie i wyrażnie ,mówi tak ,że juz nie rozumiem.
Ja tez mam teraz problem z uspieniema jeszcze jak mu się w dzień usnie to koniec. Chce sobie zrobić z grubej zasłony oddzielenie od pokoju żeby było ciemno to moze ptych bedzie szybciej spał.?
A mi ptych od tygodnia tez przeklina cholera:/ od kolezanki to załapał . i mówi jak spadłam wózkiem z krawęznika " chol ..a mama" albo chol...a upadłem' staram sie wtedy mu to zamienić na noś innego ale nie idzie jak narazie.
    annaz
oj takie płacze macie:/ dziewczyny Ci juz fajnie napisały .Ja tłumacze ptychowi sytułacje ,że mi smutno jak płacze i pytam dlaczego płacze chbya że to ewidentnie wymuszenie bo chciał a ja nie pozwoliłam.Oby szybko Olisi przeszy smutki . Co do mezów tak juz mają myślą,że jak pracują to już koniec ich obowiązków.Mój to ciężko pracuje ,ale go gonie jak sie zapomni:) jak by mąż został cały dzień z dzieckiem to by pomyślał co mówi . A dlalej tak mało je Olisia? ja kupiłam ptychowi kuleczki amarantusa poczytaj sobie na co są i moze Olisi dawaj ja ptychowi wciskam:) i len mielony tez na kupki:)
    Agatcha
jak tam dalej zmęczona jesteś ? ja to ostatnio o 21 to juz śpie :)
    3nik
Antoś ma znowu nerwy. pewnie szybko mu przejdzie nich tylko wiosna bedzie to wszystkim humorki wrócą:)
    Limonia
a Tobie sie ferie skączyły ,że nie piszesz???

---- oj ja nareszcie mam program do ściagana dziś mi się udało:) cieszę się ,bo nie mogłam nic znależść ,bo ten co mi Adria podałś to błąd się pojawiał albo nie chodziło mi nic albo coś .a teraz mam fajny tylko ,że mi sciąga w mp4 i nie wiem czy w tv mi pójdą:/ a televizor w naprawie zabrali go sami i poszła matryca szybko co :/dobrze że na gwarancji bo to koszt straszny ponad 3tyś :( oby teraz tylko nie poszło nic znowu!
i ptych teraz ogląda albo swoje filmy ,albo krecika :) ciesze się bo tylko ta małpkę oglądał az do znudzenia:)
----co do jedzenia ptych je ,ale nie są to duże ilościi.Ciesze sie ,bo ptych lubi bardzo rybkę nototenie jest mimo ości przepyszna na grilu robię.Ptych potrafi zjeść całą taka wiekszą:)

MIŁEGO PĄCZKOWEGO DNIA :)

Odnośnik do komentarza

Hej

Ja na szybko, bo robie obiad, a Jula spi, wiec sie spiesze.

Wczoraj pieklam tort w nocy, wyszedl pyszny, ale niestety napis mi splynal. Jednak i tak jestem zadowolona, bo dzis o 8 jak maz wrocil z pracy to juz czekalysmy we trzy z tortem i swieczkami :)

aśku placki sa pyszne, maka, jajka i mleko tak jak na naleniki + dodatki, wiec smaczne.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ja mam dziś tylko Lenkę na gowie - Leo pojechał do teściów, którzy nie widzieli go ponad miesiąc i juz bardo tęsknili. Został na noc. Ja byłam z Lenką na kontroli w przyszpitalnej poradni laryngologicznej - uszka już pięknie zagojone, nie widać, że były takie chore. Ale jeszcze babka zrobiła wymaz z noska, zeby sprawdzić czy nie ma nadal tego paskudztwa.

adria - strasznie mi przykro z powodu Twojej mamy. Ale nie rób sobie wyrzutów, to przecież nie Twoja wina, mogło się zdarzyć w innej sytuacji. A mamy takie są - cała radość w pomaganiu dzieciom :)
Co do amarantusa to mój Leoś to jada (ma bardzo dużo żelaza) - z jagurtem i odrobiną syropu z agawy. Jest jeszcze taki amarantus z melasą, to już jest słodki i ma jeszcze więcej żelaza, bo melasa ma go dużo. Poza tym jest amarantus w postaci nieprzetworzonej - takie maciupkie kuleczki, jak ikra :) Ja go dodaję troszkę do zup.
Ah - i najlepsze życzenia dla Twojego męża - radości z córeczek no i z kochanej żonki ;)
A co to za Kajtuś na brzuszku? Laurka rośnie!
Trzymam kciuki za oczka Juleczki, ale jeśli są problemy z nawilżeniem oka, to krople nawilżające trzeba by stosować stale...
Mi Lenka też niewiele śpi, tzn. potrafi przespać 3h, ale wtedy ma tylko jedną drzemkę w ciągu dnia. Leosia na jedną drzemkę przestawiałam po roczku i było ciężko, a Lena potrafi nie spać od 8 rano do 14 albo od 13 do 20.... Za dużo rzeczy ją interesuje :)

aśku - Ja też stęskniona za powietrzem, ale niestety muszę dzieci powoli przyzwyczajać. Tym bardziej że Leoś nie lubi zimna i po pół godzinie chce wracać ;)
Ja Leosiowi wytłumaczyłam, ze słowo na k jest bardzo brzydkie, że nawet jak czasem tatuś tak powie lub dziadziuś, to się potem wstydzą i że nie chcę by tak mówił. Myślę, ze zrozumiał. Nawet sam powiedział, ze nie lubi jak tatuś tak mówi :)
Powodzenia z telewizorem.

annaz - mąż wyjeżdża na ok 2 tyg, może będzie szybciej. A co do jedzenia, to staram się różnorodnie i zgodnie z zasadami zdrowego żywienia, ale od czasu choroby zwracam na to jeszcze większą uwagę - na drugie śniadanie zamiast pieczywa wprowadziłam obowiązkowo zupę. Od urodzenia Lenki nie chciało mi się (brakowało czasu) gotować dwóch dań, ale teraz się zmuszam, choćbym miała nocami gotować ;) Tym bardziej, ze i Lenka musi jeść warzywa gotowane.

Dobrej nocki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

hej

u nas różnych rzeczy się dużo dzieje, zapisaliśmy się na kurs pedagogiczny, bo oboje nie mamy uprawnień, hehe, ja na europeistyce nie miałam możliwości,a Kuba był na translacji i tez olał temat.a teraz potrzebne, choć wiem, ze się zanudzę, bo będę wszytko wiedzieć;) ostatnio byłam na warsztatach pedagogicznych "Kreatywne zabawy, kreatywne dziecko" prowadzone przez babkęi od zabaw fundamentalnych - przy okazji:Anuszka, pytałaś o te zabawy - zgłębiłam dla Ciebie temat;) fajne, polecam ( ps. a dziś synek do mnie mówi, " a u Anuszki i Dobrusi to jest klapa z mc queenem;)") i podłapałam parę fajnych zabaw, ale generalnie wiedziałam w teorii i praktyce więcej niż studentki i absolwentki pedagogiki;) ale tak nam się udąło, ze tylko do końca tego roku szkolnego można robić taki kurs, bo potem już tylko podyplomówka 2,5roku, a teraz była od 2 lat taka mała furtka i można w rok - a my dołączymy do grupy, która zaczęła w październiku,wiec zostały tylko 3 zjazdy,hehhehe, żyć nie umierać, dziekan dał nam błogosławieństwo;)
Kuba tez się szkoli, co tydzień coś, bo pracy brak;(
a mi się marzy kurs trenerski, są nawet z efs'u, nawet się zgłosiłam, ale pewnie dużo chętnych.
Antos jest cudny, gada i gada:)) i już tyle umie - w sensie myje sam ręce,idzie sam siusiu, smaruje kanapki sobie, że aż czuję się czasem niepotrzebna;), tylko z ubieraniem tak sobie, nie bardzo się do tego garnie, za to dużo wspólnie gotujemy:)

nasi znajomi, ci co czekaja na dzidzie wczoraj dowiedzieli się, ze jednak będzie chłopczyk, którego bardzo pragną, a nie dziewuszk, jak dotąd im mówiono i ja się tak bardzo cieszę, ale oczywiście jak dziś przesłali mi na maila fotkę z USG 3D to myślałam, ze się zaryczę...i sobie na to jeszcze puściłam "I follow rivers" bo cos mi i Antkowi od 2 dni to po głowie chodzi i jestem w nastroju lekko "dark doom"...

i jeszcze nadal nie mam @, ale nawet do 8 tyg po poronieniu może nie wrócić, więc czekam, organizm jeszcze nie akceptuje , ze ciąży nie ma..ja też nie:(((

Odnośnik do komentarza

adria kochana dzięki za sms:)) zjadłam dziś 4 pączki:) mało jak na mnie. przykro, co do mamy:(( pozdrów ją!! a sama się nie obwiniaj oczywiście, zdrówka dla niej!! trzymam kciuki, zeby te oczka Julci się już unormowały! a Laura pieknie główkę podnosi:))))pytałaś, ja nie mam juz ferii,miałam w styczniu, teraz praca, a tłumaczenia, jak wpadną.

STO LAT DLA Męża!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

annaz tak, jak dziewczyny pisały, popieram, żeby nie zostawiać,co więcej, już nie zaprzatam sobie głowy wymuszaniem, uważam, ze zawsze dziecko płacze z jakiejs potrzeby, choćby ta potrzeba był nowy samochód. i ma do tego prawo. i zawsze usłyszy, ze je rozumiem i kocham w takiej chwili. ale inna sprawa, ze jak nie chce czegoś dać, zrobić - bo uważaml ze to złe, niezdrowe itp., to nie dam, nie zrobię, choćby płakał pół godziny - będe przy nim, o ile nie da mi znać wyraźnie, ze chce być sam, oststnio poszedł płakać do łazienki i wyszedł stamtąd usmiechniety. niestety, wiem, ze atmosfera w domu ma dyuży wpływ, my się oststnio mocno kłócimy, niby staramy nie przy nim, ale czasem, sama wiesz... no i widze, jak to póxniej przezywa, ja z nim o tym rozmawiam,ale nie jest w stanie tego ogarnąc, za malutki na to, choć wiem, ze nie można dziecka totalnie odseparowac od zła. Antak wie, ze sa rozne emocje i widzi, ajk po sprzeczcesię godzimy,przytulamy itd i to tez jest ważne. ja pozalam mu na marudzenie, płacze, nawet histerie, ale zawsze jestem obok i jak Ol pisała, tłumaczę mu jego emocje, cjhoć on sam już mówi jestem zdenerowany, zły, smutny, itd, i mimo iz przy tym krzyczy i płacze, to myślę, ze idziemy w dobrym kierunku, on rozpoznaje emocje. nigdy płaczem nic nie "osiągnął", więc na pewno nie płacze, bo to dobra droga na zdobycie czegos, tylko po prostu wyrzuca, co ma w środku. czasem jest to bezsilnośc, ze np. nie może zrobić tego,co by chciał. ja tez potrafię się popłakać z bezsilności ( choc przy Antku raczej nie płaczę, rzadko widzi moje łzy - może ze 2 razy widział, bo zazwyczaj przy nim jestem szczęśliwa)więc czemu takie małe dziecko nie może? juz kiedyś o tym pisałam, zę moimzdaniem chodzi o naszą rekację, czy ulegamy czy też nie - jeśli nie, ale przy tym wspieramy,zapewniamy o miłości, to wszytko jest ok. Antek ma prawo do frustracji...i chętnie z niego korzysta;)hehhe

Odnośnik do komentarza

aaa.. mąż wczoraj puścił piosenkę Mydło lubi zabawę Antkowi i on podpatrzył na teledysku dziewczynki, co się kąpią. " mamo ja zaprosze te dziewczynki z mydła, zeby przyszły i się za mna kąpały, bo one tak fajnie myją plecki"... maskara;) Antos ma dziewczynkę z gazetki Przedszkolak, dał jej imie Małgosia i śpi z nią, potem druga Kamilkę z książeczki i tez z nia śpi, karmi jabłkiem;))) adria może to cos jak ten chłopiec na brzuchu Julki??

mamaola biedny Leo... z tym zasypianiem, jak Cię wołał i sam nie wiedział, czy może:( widzisz, a Antek teraz trochę u tych znajomych bywa i oni mają styl "chłopaki nie płaczą" i boję sie, jak to na niego wpłynie, na razie odreagowuje nas, te wszystkie zmany, tę samodzielność budzącą się... coraz częściej jest gdzieś beze mnie i jest mu dobrze..doczytałaś, ze był już 3 razy w złobku sam? dla mnie to jest szok;) fajnie, ze tak spisujesz Leo, ja się staram, ale mój synek nie ma takich przemyśleń, mówi innym językiem, nie tak poetyckim,jak Leonek:)))

annaz
co do jedzenia, my mamy żarłoczka, więc nie wiem,co Ci napisac, u nas potrafi zjeśc 2 lub 3 obiady;) ale czasem faktycznie jest dzien, ze je mniej, np. tylko jeden obiad;)))

adria
Antek tez lubi amarantus, ja kupuje ten ekspandowany i daję do płatków.

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Adria Spóźnione,ale szczere 100 LAT dla Krzyśka!!! Spełnienia najskrytszych marzeń,jeszcze więcej wolnego czasu dla rodzinki i na realizację swoich życiowych pasji!!!
Hehe Kajtusia macie-nie wiedziałam :) A nie ma problemów ze zmywaniem?? Laurka przesłodka,jeszcze tak pięknie ujęta na zdjęciu - oko fachowca i super modelka-cóż chcieć więcej :) Super,że wybraliście się do Opola,pewnie każdy przy tym skorzystał :) i dzieci i rodzice. Szkoda tylko,że przez chorobę nie mogliśmy się spotkać :((((
Ojej,tak mi przykro z powodu Twojej mamy... taki niefajny splot złego losu... pozdrów ją mocno ode mnie i życz dużo zdrówka i szybkiego powrotu do formy!!! Ech,wiem jak się tym przejmujesz,ale to nie Wasza wina-los tak pokierował.
Trzymam kciuki za Julcię,oby ta maść przyniosła spodziewane efekty i wszystko się unormowało!!! I oby rozmowa z komendantem poszła po Twojej myśli!!!

3nik Super z tym kursem! Sama chętnie bym się podpięła ;] Antoś samodzielnieje w oczach :) Jak ten czas leci,troszkę aż żal mi tych nieporadnych ruchów,kiedy to trzeba było Majcię asekurować w jej krokach,a teraz ledwo za nią nadążam ;] U nas ostatnio Maja własnie wszystko chce sama ubierać,jest zawzięta i wytrwała jak jej mamusia ;] Super z tym "antkowym" zaproszeniem do kąpieli hehe
Z tym USG to jednak znajomi mogli sobie dać spokój!!-bo rozumie że oni wiedzieli co się stało?? ehhh Tulam Cię mocno Kochana!!!

Mamaola Cieszę się zże z Lenką już lepiej i że juz spacerujecie sobie. Widać Lenka potrzebuje teraz snu jeszcze bardziej. No i pięknie Wam rośnie :) Na pewno drzemki dzieci się w pewnym stopniu dopasują. O,super że do kina wyskoczyliście,zawsze to jakaś odskocznia, bo na Hobbita w końcu chyba się nie załapaliście??
My też wczoraj w końcu wyszliśmy we trójkę na spacerek-pierwszy na feriach :) Majka jeszcze ma drobniutki katarek i czasem odkaszlnie-ale już końcóweczka,z czego się bardzo cieszę :) Nie wyobrażam sobie co przeszłaś,ja przy przeziębieniu już cała się nad Mają trzęsłam-podziwiam!
Cieszę się że Leoś taki szczęśliwy i świata poza mamusią nie widzi-rozłąki strasznie zbliżają :) ale oczywiście lepiej bez nich :) Teksty Leonka powalające - ależ sie uśmiałam :) Dzieciaczki są urocze w tworzeniu sensownych zdań,Majka też sporo nawija,ale moja pamięć jest dość ulotna i nigdy potem nie potrafię nic powtórzyć... :(

... ale... ostatnio mówię do Mai,choć sprawdzimy czy nie masz dużej gorączki,a ona wyciągnęła ręce w przód,popatrzyła na nie i odpowiedziała: "mamusiu nie mam,mam krótkie rączki". A też ostatnio namalowała ciocię i pytam sie jej gdzie są uszka,a ona mi na to "mamusiu,przecież są schowane pod włosami" :) I jeszcze rozbraja mnie jak mówi "mamusiu chcesz powąfać jak pafnie ciasteczko?"

Aśku Jestem,jestem :) Przez tą chorobę Majeczki jakoś tak ciągl wieczorami śpiąca i zakręcona chodziłam. DO tego jeszcze wkręciłam się w stepper i co wieczór 35 minut chodzę,a potem prysznic i w mig zasypiam ;]
Dobrze,że tv na gwarancji był,dziś naprawy tak drogie,że nie opłacalne,lepiej nowe kupić ;\ A dlaczego Mateuszek tak mało je?? Czyżby Go jeszcze po tej chorobie trzyma?? Nam Majka przez tą chorobę z wagi poleciała,już było 12,5kg,a tu znów 12,1kg-taki mały z niej niejadek się zrobił,znów musimy nadgonić.
Moja mama kiedys piła len,mi coś wtedy nie przypadł do gustu. U nas z kupkami jest tak samo,choć zauważyłam,że jak Majka bawi się z dziećmi,to zapomina o strachu i kupka w mig wychodzi,inaczej z godzinę chodzi na paluszkach i prosi by masowac jej brzuszek. Wniosek taki,że chyba częściej musimy z nią do innych dzieci chodzić hehe

Anazz Nasze dzieci są teraz w takim wieku,że już wiedzą sporo i po troszce nas testują. Musisz wyczuć i oddzielić sytuacje,w których można Oliwcię zostawić,od tych w których ona potrzebuje Twego wsparcia-to trudne,ale w końcu to w tym leży kwestia wychowania-zresztą ciągle powtarzam,że to trudna kwestia i ciężki orzech do zgryzienia. Na pewno dziewczyny już sporo od siebie powiedziały,Ty też wiele juz wyczytałaś. Na pewno serce Ci pomoże dokonac właściwego wyboru :)
Brzęczyszczykiewicz-łał,no pięknie Oliwcia się rozkręciła :) A Ty juz po fryzjerze??

... kochane rozpisałam się jak zwykle,a miało być krótko. Jutro na spokojnie może napiszę co u nas,bo juz późno. Dziś byliśmy w końcu u mojej siostry,Maja taka szczęśliwa bo dużo było dzieciaczków- z nią 6,więc i sporo radości:tańce,rysowanie,skakanie,nowe zabawki i nowe zakątki do chowania :) Tak ogólnie to Majka już prawie zdrowa,więc jutro chcemy gdzies na większe zakupy wyskoczyć,długi dzień przed nami i sporo wrażeń-choć tyle na pożegnanie ferii :) Dlatego zmykam,dobrej nocki!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Witam:)

    Adria
o :) 100 lat w zdrowiu dla męzusia kochanego:)
Jak pisza dziewczyny w ekologicznych sklepach lub w zielarskich. Są różne produkty ale jak Ola pasuja mi te kuleczki ja dodaje do sałetek a ptychowi do czego się da:)aby zjadł:) ... no przekonałś mnie :) zrobie te placki:) moze dziś na poprawę humoru mężowi.
Jak mama ?
    Mamaola
ja to juz marzę o wiośnie az się boję czy czasu mi starczy jak ptych po 4 godziny na dworze by chodził nic mu nie przeszkadza .Teraz jak sie do foli przyzwyczaił i zawieję wiatr to sam na głowe zaciąga ,a ja marznę:)ja to muszę wymyślać rózne rzeczy by wrócił bez płaczu.
    3nik
czasu brak a wy jeszcze kursy podziwiam za chęci:) o to może Antoś przezywa napietą sytułację w domu jest taki mądry więcej widzi niż moze sie wydawać?
Super za samodzielność :) ptych nie chce sam siusiać ,ale uczę uczę :).ach zapomniałam ,,ale Antoś lubi dziewczynki he he i juz z nimi śpi ;)będzie podrywacz !!!!

    Annaz
a właśnie dajęsz lek na apetyt ,ja przestałam i mniej mi je ,ale je
    Limonia
jesteś:) a jeszcze chora jest Maja .,oj wiem jak to wykańcza:/.... a i cwiczysz:) a wiesz ja chyba będę cwiczyć jeszcze z Ewą Chodakowską dziewczyny ćwiczą i sa efekty:) ja chce brzuch i piersi sobie wzmocnić i moze nad pupą popracuję:) już sobie ściągnęłam pare filmów i zobacze co mi przypasuję i ja tv wróci to do dzieła:)
Wiesz zdrowe rzeczy nie zawsze sa smaczne ja lez lnu nie lubię:) jak sobie wsypałm do sałatki to ledwo ją zjadłąm:P ale koleżanka pije i juz zaczęla chudnąć więc działa.. a ptych to zawsze mało jadł teraz je własnie więcej ,ale patrząc ile je kalori a ile spala skacząc i skaczą cały czas się rusza to za mało je ,na szczęście staram sie zeby chociaz zdrowo.

--- a ja dziś wstałam,, obudził mnie hawtujący;) kot i wziełam laptopa by ściągać filmy i tak już od 3:00 nie śpie i ptych od 6:00 bo sie obudził i zobaczył jak mu krecika sciagam zakochany w kreciku!!!
----paczków nie jadłam nie było okazji ale zrobiłam mini drożdzóweczki mąz wcinał:)
niestety w pracy nie ma pracy i od poniedziałku na urlop :/ moze się uda i mąż oby sie załapię na ten czas do obaczymy bo jak mi będzie w domu siedziłą to oszaleję przeszkadza mi w odchudzaniu bo o jedzeniu mówi:).. i niestety mąż ma wysoki holesterol i bedzie brał tabletki .Dobrze ,że go zmusiłam by poszedł do lekarza,prawie byśmy sie o to pokłócili:)

Odnośnik do komentarza

hej

aśku
oj,jak się odchudziasz,to brak pączka masz wybaczony.tak, na pewno Antoś przeżywa i odreagowuje nasze stresy:( ma od paru dni katar, ale taki jak to on, niegroźny, w niczym mu nie przeszkadza, ma apetyt, śpi dobrze itd, więc pewnie tez był trochę nerwowy,jak go katar brał, bo już teraz lepiej. a kursy - musimy coś robić, bo może to pomoże w zdobyciu pracy, większe możliwości da..ja tez mam podwyższony cholesterol, ale na razie się tym nie przejmuję, za jakiś czas sprawdzę, bo on sie podnosi tez od stresu.. i wtedy zrobię taką kuracje benekolem i czymś tam, znajomy zrobił i mu pięknie zszedł. Ptyś lubi Krecika, słodko, ja jak zacznę pokazywać bajki, to tez od krecika:)

limonia dobrze, ze Majce lepiej:)i choć ostatnie dni ferii wykorzystacie!! tak, wiedzą, myślę, ze w euforii tak wysłała, nie pomyślała.. nie wiem, teraz co zrobić, bo filmiki tez tam są i nie chcę ich oglądać, ale [pewnie ona czeka na jakiś komentarz...a ja z zasady nie kłamię. a co do "go-rączki" to mój brak zawsze mówił "jegorączka";)

Odnośnik do komentarza

Witam:)
znowu sie obudziłam i nie moge juz usnąci mam takie przemyśłenia odnośnie płaczu wróciły wspomnienia:/
U nas moze byc nieciekawie bo u męża w pracy zaczynaja zwalniać połowa ludzi z 40 na zwolnienie idzie.Mąż się cyka ,ale myślę ,że jak ludzie tam myśla to to wiedza jakiego pracownika dobrego by stracili wiec się jeszcze nie przejmuje.

    3nik
tak wiem zawsze sie przyda szkolenie z znalezieniu pracy.....mówisz ,ze od krecika dobry wybór fajne są te bajki teraz sobie to przypomniałm:) krecik jest co prawda małowówny i nie nauczyłby dziecka mówić:) ale jest bardzo kochany taki opiekuńczy .jednak musisz uważać :) bo jest kilka odcinków stresujacych ,bo ptych mi zaczął płkać i sie denerwować .Sa sceny brzydnkie typu lis porwał ptaszka i go w zębach niesie ,ryba chce rybke zjeśc:) ...ptych zacząl od dżordża tez polecam ,jak ogladał malpke to sie dużo mówić nauczył trudnych słów i rozumienia sytuacji takich prostych ale dla dziecka na początku nie zrozumiałych np ciemność,kosmos gwiazy .itd...:albo ulubione:) jak cos robi to mówi "to nie takie proste" teraz to krecik mi sie wydaje sorki za stwierdzenia nie mądry ,jednak tak nie jest bo uczy :)

A tak onośnie płaczu tak mi sie nasunęło .Piszesz,że pozwalasz na płacz i sama płaczliwa jesteś jak ja kiedyś .Nie wiem jak ja mogłam taka być się zdenerwowałam czy mi smutno było bo coś to płacz . Ja sobie tak myśłę ,że nie jest tak do końca dobre na pozwalanie płakania ,ale i nie jest dobre na zakazywanie. Raczej równowaga powinna byś jaks zachowana....Myślę tak dlatego ze przeszłam coś co doprowadziło mnie właśnie płakanie.
Jeśli sobie człowiek pozwoli na płakanie to płacze potem nawet z błachego powodu jak dla dziecka przewrócenie sie zabawki.Potem płacz ciągnie za sobą następny płacz ,bo to tak ie jest proste ,że az normalne i znowu płacz i takie koło się zamyka byle powód płacz i dochodzi do uzależniena od płaczu nie chcesz,a płaczesz mózg się uzaleznia dochodzi do reakcji i do depresji .Przeszłam to :/to wiem dlatego ja ptychowi na płakanie nie pozwalam... to znaczy jak ma powód to nie zabraniam tylko tłumacze pytam co i dlaczego i wyjaśniam. Ale jak powód płaczu jest nie potrzebny tłumacze ,ze nie potrzebnie płacze ze nic złego nie stało się ,że zamiast płakac niech powie mi co sie dzieje.Jak ptych płaczę ja tez muszę szybko reagowac nie czekac az się rozwyje ,bo niesty ma tak ze ledwo zacznie płakać zaraz na wymioty go bierze i nie moze oddychać dusi sie i zaraz sie denerwuje bardziej płacze i wymioty są .wiec dlatego tez i z tej strony takie podejście moje jest.No ale dzieci rózne są wazne by reagować odpowiednio no ,ale niestyt nikt nieomylny nie jest i się zdarza ,że popełniamy błędy:)

to nanudziłam :) spadam moze jednak usnę ,bo ptych dziś na dwór idzie i mnie przegoni znowu że hej:)

Odnośnik do komentarza

Hej,

W czwartek i piątek Leo był u dziadków. My z Lenuszką byłyśmy na długim spacerze. Nakręciłam jej kilka filmików. No i udało mi się zrobić przez internet kolejne szkolenie farmaceutyczne, bo okazało się, ze wraz z końcem roku skończył się mój okres rozliczeniowy szkoleń i jestem 42 punkty do tyłu :/ Musze szubciutko nadrobić!

aśku - jakiej folii? W wózku? Wozisz go jeszcze wózkiem? Powodzenia z męża pracą.

limonia - fajnie, ze macie w rodzinie tyle dzieci! A właśnie na hobbicie byliśmy :) I nawet sala była cała pełna, więc go pewnie jeszcze troszkę pograją. Ale mąż wyjeżdża i nie będzie drugiej takiej okazji. Bardzo mi się podobał, choć zaskoczyło mnie że zrobili na części - nagle w połowie historii poszły napisy końcowe ;)
Ślicznie nasze dzieciaczki mówią :)

3nik - :))))) Antoś wie co dobre dla chłopców ;) Towarzystwo dziewczynek, które plecki umyją :) O, cały dzień był sam w żłobku? Super! Dorośleją nam te chłopaki. Choć to duża różnica - bycie bez mamy z dziadkiem którego się uwielbia, a być samemu w żłobku, gdzie dużo dzieci i w sumie obce panie... Dzielny Antoś! Ja się trochę boję pójścia do przedszkola... A Antosia chcesz do przedszkola dać, czy będziesz z nim jeszcze w domku?
Antoś za to ma świetne pomysły i obserwacje, warto je zachować.
Fajnie, że się szkolicie, może się przydać. Co do zabaw fundamentalnych to te zajęcia co Leoś chodzi to są wg. tego programu a i ja w domu mam kilka książeczek z ZF. Jest sporo fajnych pomysłów, choć Leoś do większości podchodzi z dystansem ;)
Co do filmiku ciążowego... nie musisz kłamać, myślę, ze jak powiesz, że jeszcze dla Ciebie za wcześnie na takie rzeczy, to koleżanka zrozumie... Nie dręcz się bardziej niż to konieczne Asiu.

adria - dziękuję za smsa :) Jak Juleczki oczy? Jest poprawa? Jak się czuje mama? Boli jeszcze?

Mąż raniutko wyjechał i jestem sama na włościach. Być może nie będę zbyt często zaglądać, bo ciężko znaleźć czas jak się ma wszystko samemu na głowie. Ale postaram się dać raz po raz znak życia ;)

Aha, Lenka ma drugiego zębolka - tym razem prawa jedynka u góry.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

witajcie

ja znow z doskoku, cos brak mi czasu ostatnio;)

mamaola znow sama zaostalas, ale dasz sobie rade;)wlasnie popatrzylam na suwaczek ze lenka lada chwila bedzie miala roczek;)matko jak ten czas zasuwa - zeby rosna;)

asku ty to spac nie mozesz;) troche zgadzam sie z toba odnosnie tego placzu-ja tez jestem strasznie wrazliwa - ciagle bym plakala, czy nad zwierzeciem czy nawet nad starsza babcia w autobusie-odrazu mam lzy w oczach;) o filmach nie wspomne. zosia tez taka beksa, co nie po jej mysli odrazu sie krzywi wara w dol i placz ze lzami jak grochy. mam nadzieje ze nie bedzie taka jak mamusia bo to uciazliwe;/

3nik ale Antos niezly kobieciarz rosnie;))

adria najwazniejsze ze tort pieczony z miloscia;)

annaz dziwewczyny ci wszystko napisaly. zosia tez dosc czesto probuje wymusic cos placzem, np cos slodnkiego i nie ma twdy zasady czy placze 5 minut czy pol godziny (choc zadko sie to zdarza) jestem nieugieta. jesli chodzi o jedzenie to tez je roznie, juz kiedys pisalam nie zmuszam jej bo wage ma dobra zdrowa jest wiec widocznie tak ma byc;)

a musze sie wam pochwalic, kilka razy zdarzylo sie ze maz wrcal pozniej z pracy i zrobiłam "zakaz" na tv-tzn wogole wieczorem do spania nie bylo bajek;) za to wytlumaczylam zosi ze mama zamiast tego bajke jej poczytam bajki, nie bylo lekko bo zosia chciala ciagle obracam kartki ale udalo sie i 3 wieczory jej czytalam a ona na drugiej bajce zasnela;)slucha z zaangazowaniem bo pamieta nawet niektore dialogi. nawet dzis w dzien posluchala chyba 3ch bajek, choc ciezko jej w dzien usiedziec na dupce;)
ale sie ciesze bo zawsze o tym marzylam zeby jej czytac a ona taka oporna byla. jedyny warunek musimy byc same w domu, przy mezu dostaje szalu;)
noi mamy ulubione bajki - Dziewczynka z zapalkami (slucha ze lzami w oczach) i Tomcio Paluszek. jedynye co mnie martwi to to ze te bajki sa takie...prawdziwe-jest smierc, kosa, siekiera, dziwnie ze takie bajki maja takie slownictwo-troche musze je korygowac;)choc zosia nie przezywa ani bajek ani tych trudnych tekstow.

ja natomiast przechodze jakies przesilenie, jakaos zawsze tak mam o tej porze-zero checi do czegokolwiek;/

ale zosia jest zdrowa, codziennie bryka na dworze i to mnie cieszy anjbardziej, z reszta damy sobie rade;)

buziaki dla was

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

adria - Kochana, tak mi głupio i wstyd! Dopiero teraz sobie przypomniałam o Twojej prośbie. Jak dostałam smsa, to nie mogłam od razu skorzystać z netu, a potem w ferworze przygotowań do Tomka wyjazdu ... zapomniałam. Tak mi przykro. Bo to na dziś potrzebowałaś? Tu masz linka Amarantus ekspandowany z melasą 200 gr choć mam nadzieję że sobie poradziłaś? Bardzo Cię przepraszam.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane

Nie wiem ile popisze, bo cos kiepski spaniowy wieczor :(
Laura miala dzis jedna 3 godzinna drzemke i dopiero zasnela, ona jest nie do "zdarcia" niespala od 14 do prawie 21, a Julcia cos bardzo plakala wieczorem, niespodobal jej sie paproszek w wodzie w kapaniu, tlumaczylam jej,ze to jakis smiec moze ze skarpetek, albo cos, ale nic nie docieralo, wyciagnelam ja z wanienki i zaczelam jej pokazywac wrzucajac paproszki do wody, ale sie jakos bala :( a przed snem musialam sprawdzic czy wszystkie drzwi zamkniete, otulic szczelnie kolderka i wlaczyc lampke.
Nie wiem o co chodzi ?
Ostatnio w ogole Jula karze zamykac nam drzwi, jak rysuje plotek to musi byc on szczelny jak nie wiem co, no i nawet do lazienki musze isc z nia.
Taki etap ?

Kochane bardzo bardzo WAM dziekuje za zyczenia dla meza. Byl naprawde wzruszony :)

Pytalyscie mnie o mame, otoz biedna jest taka, reka ją bardzo boli, jest okropnie spuchnieta. Bylismy wczoraj tam, zeby mamie pomoc, nic nie umie ta jedna reka zrobic. Ustalilysmy, ze bede jak siostra bedzie (a pracuje tylko 3 razy w tygodniu) w pracy ja jezdzic i zajmowac sie mama, no i w kazdym tygodniu bede ja na pare dni zabierac do siebie. Musimy jakos przetrwac te 5 tygodni.

mamaola Kochana w ogole sie nie przejmuj, ciocia co prawda nie kupila mi, bo nie mialam linka, ale moze to i lepiej, zamowie sobie przez internet, najwazniejsze, ze mi wyslalas dzis :))) dziekuje :) Szkoda, ze maz wyjechal, znow zostalas sama. Ale pisz z nami, choc co drugi dzien bez odpisywania napisz co u Was. Strasznie lubie Twoje posty. Pytalas mnie o oczka Julci, otoz dzis dopiero zauwazylam poprawe, Jula mruga jeszcze, ale wydaje mi sie, ze rzadziej, bede jeszcze obserwowac. Moja siostra znalazla mi dobrego okuliste, ma bardzo dobre opinie, wiec jesli nie bedzie efektu to do niego pojedziemy.
Slodkie masz suwaczki, ale nam te Maluszki rosna.

LiMonia Kochana, ale fajnie, ze Majeczka juz doszla do siebie i choc troszke skorzystacie z ferii. No ja strasznie zaluje, ze nie udalo nam sie spotkac, w Karolince, albo w kinie, ale mysle, ze co sie odwlecze... Co tam u Was ? Mialas pisac :)
Jula ciagle sie bawi, ze jest Majeczka, a ja to ciocia Monika i wymyslony gdzies obok nas jest wujek Krystian :)

aśku Ty to spania nie masz :) Kochana gwiazdki wyciete i przyklejone, jest jasno i w nocy super to wyglada, nie potrzebne swiatlo. Kochana trzymam kciuki za to, zeby w pracy meza mysleli, juz kiedys pisalas ze jest fachowcem w swojej branzy wiec mam nadzieje, ze prace bedzie mial ! Dzis robilam rurki, bo jutro wyprawiamy meza urodziny, powiem Ci, ze ta mata silikonowa jest rewelacyjna, w ogole nic nie przywiera nawet jak nie dawalam maki. jeszcze raz dzieki :)

agatcha fajnie z bajkami, zawsze dziecku rozwijaja wyobraznie i moim zdaniem to sa takie magiczne wieczory, zblizaja z dzieckiem :) Ja uwielbiam Julii czytac, choc teraz to ciut utrudnione, bo w zwiazku z tym co pisalam, jak np. czytam o pikniku i jest on na obrazku to Jula zaraz sie nakreca i zjada z ksiazki smakolyki, a dzis jak czytalam o prezentach to Jula "brala" je z kartki i otwierala...echhh.

3nik fajnie z kursem, popatrz a jak moj maz robil to musial podyplomowke robic, bo finansowo bardziej mu sie oplacalo, choc czasowo dluzej. Kochana co do usg to ja tez bym powiedziala prawde, albo nieskomentowala co chyba by dalo do myslenia. I tak jestes dzielna ! Podziwiam Cie, Twoja pokore i sile. Trzymaj sie Kochana :)

My ostatnio z Julia mamy fajna zabawe, maz podlaczyl Julii mikrofon pod glosniki i wzmacniacz, puszczam jej piosenki fasolek i sobie wystepuje na scenie :) Pieknie pamieta teksty piosenek i nawet juz z melodia spiewa.
No i najwazniejsza sprawa ! Musi miec sukienke, kiedys ogladala jakis festiwal gdzie dziewczynka spiewala w sukience i musi byc tak samo.
No i u nas sie zaczelo .... jak Laurce zaloze sukienke, a Julci spodnie to zaraz jest proszenie i proszenie: Mamusiu zaloz mi sukieneczke, bo Laura ma ... :)

A dzis moje dziewczynki mialy nielada ubaw. U nas Jula wklada pranie do pralki, ja tylko pralke wlaczam, jak sie upierze, to Jula wyciaga pranie i wiesza (zeby nie bylo, sama chce !!) czasem prosi o pomoc. jednak dzis wieszala sama, a przy suszarce byla Laura w foteliku, no i uslyszalam obok z pokoju takie pac i niesamowity smiech Laury. Po chwili slysze pac raz, pac drugi, pac trzeci, przy czym Laura smieje sie coraz bardziej i wiecie ? Poszlam zobaczyc co tam sie wyprawia, a tu Jula stoi na stolku i na kafelki rozrzuca mokre ubranka i im glosniej ubranko plasnie o ziemie, tym glosniej sie Laura smiala. No zabawe sobie wymyslily, ze hej :) szkoda tylko, ze moje pranie ucierpialo i musialam towarzystwo "pogonic" :)
Laura Julie uwielbia, jak tylko ją widzi to az jej sie oczka smieja, a jak lezy na srodku trampoliny, to az sie wygina, zeby zobaczyc kiedy Julia bedzie biegla z okrzykiem dom-bi-dom.
W druga strone jest tak samo. Wczoraj bylam z Julia w sklepie i Jula chciala soczek, ale zaraz zapytala co kupie dla Laurki, zeby jej nie bylo smutno.

A co do zabaw to mamy jeszcze jedna fajna, bierzemy kartke czystego papieru i rysujemy na nim make, cukier, maslo, jajka, stolnice, foremki, piekarnik, rekawice do goracego, talerz, itp... i np. bawimy sie w pieczenie fikcyjnych ciastek, potem myjemy rece pod kranem, wycieramy sie narysowanym recznikiem :) strasznie polubilam tą zabawe, pochlania :)

Ot i udalo sie napisac posta i cisza, chyba zasnely na dobre.

Dobrej Nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Ferie,ferie i po feriach :(( Na sama myśl,że w pn do pracy,to aż mi żal. Pierwszy tydzień nie mogłam się przestawić,a jak w drugim załapałam,to już koniec laby :(
Jak wiecie przez ost 2 tygodnie leczyliśmy się domowymi sposobami. Na szczęście w porę wszystko podaliśmy i obyło się bez lekarza :) Maja bardzo mało jadła przez to choróbsko i spadła troszkę z wagi,ale mam nadzieję odrobimy,bo już dzisiaj zjadła 2 daniowy obiadek ;]
Ja,chcąc wynagrodzić mężowi mój wieczny brak czasu w roku szk., postanowiłam na feriach ambitnie gotować-z czego akurat on był baaardzo ucieszony :) Nawet skusiłam się na bułeczki Adrii,a potem na kajzerki z przepisu od mamy-ależ miło zajadać własne wypieki,nawet Maja zajadała mimo braku apetytu :) Chciałam też upiec bułeczki od Aśku i pizze Adrii ale nie zdążyłam:( Ale powiem Wam,że i tak jestem zadowolona,że mogłam się realizować w taki sposób :)

W feriowych planach mięliśmy aquapark we Wrocku i kulki z kinem w Opolu -oczywiście w towarzystwie Adrii i Jej rodzinki,ale to akurat nie wypaliło-nad czym ubolewam,bo Maja wiele razy pytała,kiedy pojedziemy do kina z Julią,a już dawno się nie widzieliśmy :(
NA szczęście na koniec udało nam się wyrwać do Ikei i zrobić sporo ciekawych zakupów. Maja 1,5h skakałam w kuleczkach z innymi dziećmi-sporo zachowań małpowała i potem dyktowała zasady heheh Taka była radosna,cały czas pytała nas po drodze kiedy już będą kulki,że postanowiliśmy ją nimi wymęczyć ;] To ona w końcu powiedziała,że jest nimi zmęczona ;]
Zakupy jak najbardziej udane,a najważniejsze że kupiliśmy Mai taki mini baldachim-listek,po przyjeździe mąż od razu go zamontował nad jej łóżeczkiem. Od razu wyciągnęliśmy przód łóżeczka-wszystkie szczeble,zmieniłam pościel i wytłumaczyłam Mai,że jest już duża i powinna spac sama. Na początku nie chciała,zle jak zobaczyła że mamusia leży w jej łóżeczku pod listkiem od razu mnie wygoniła i sama się położyła. Przeczytałam jej całą-jak nigdy książeczkę,a potem tatuś musiał się do Mai przytulić,chwila moment i dziecko odpłynęło :)) W nocy obudziła się na sikanie i znów położyła się do siebie,nad ranem tylko do nas przyszła. Dziś po południu i teraz podobnie spała w łóżeczku-nawet nie wiecie jak się cieszę ;) Powiedzieliśmy sobie z mężem,że musimy wytrwać-pierwsze koty za płoty :)

Wczorajsze zakupy tak się nam spodobały,że dziś pojechaliśmy kupić nową kabinę prysznicową-stara niby 3 letnia,ale kiepskiej jakości,grodzić już z 3 razy łatany,łożyska bo bani....ehhh Po południu mąż zamontował już brodzik-jutro cd. A dzis poszłyśmy z Majką kąpać się do moich rodziców,piętro niżej-w wannie. Ależ było radości,nie było nas z godzinę ;) Oczywiście wykorzystałam to i umyłam Majce włosy-ale ileż się namęczyłam,żeby to zrobić-na sposób.... a Wasze dzieci lubią myć głowę?? Może macie jaiś sposób? Maja boi się jak jej woda do oczu leci,nie pomaga przekonywanie,ręcznik na oczy,odchylić głowy nie chce,dzić chciałam ją położyć w wannie,ale też nie szło jej przekonać...

Z feriowych atrakcji to byliśmy przedwczoraj u mojej siostry. Dzieciaczków łącznie było 6-z przypadku,bo przyszła siostry koleżanka z dzieciakami. Dziewczynki wymyśliły pokaz taneczny,efekt był taki,że te starsze próbowały odtworzyć układ taneczny,a Majka wyskoczyła nieoczekiwanie na środek i tańczyła niczym solistka-i oczywiście zrobiła największą furorę,zwłaszcza że tańczyli "gangnam style" a ona świetnie to naśladuje :))
Taki ot spontaniczny wypad,a tyle radości :):) Choć tyle,bo i tak nie zrealizowaliśmy swoich zamierzonych planów,ale co się odwlecze,to....

Wszystko byłoby super,gdyby nie wiadomość,że mojemu bratankowi zrobiła się torbiel w szczęce,między 7 a 8-semką i czeka go operacja :( ma już na szczęście wyznaczony termin w klinice na 20 lutego,więc teraz tylko czekać-bidulek. On przejęty,bo chodzi do II kl gimnazjum sportowego i gra w nogę w reprezentacji szkoły i miasta,a teraz musi zawiesić nawet treningi,do tego jeszcze leżenie w szpitalu i zaległości... No ale trzymam kciuki by wszystko poszło jak należy!!

I znów się rozpisałam ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Aśku No proszę,widzę że ostro się wzięłaś za odchudzanie! Aż musiałam sprawdzić co to za Ewa i zdenerwowała mnie tylko ;| Jak można tak wyglądać,ehhhh Człowiek ma jeszcze większą depresję,jak na nią patrzy. Też ściągnęłam jej filmy,ale pewnie już nie zdążę ich wdrożyć. Obym tylko w swoich ćw.wytrwała ;| bo już dziś chyba odpuszczę... A ten len to jakie ma działanie odchudzające??
To Ptyś tak jak Maja,je jak kurka,a energia z niego wytryska :) I jak takie dzieci mają na wadze przybierać ;|
Ja też mam podwyższony cholesterol...ale na razie sobie to odpuściłam. W moim przypadku to pewnie też jak u Asi od stresu.
I ja skorzystałam z pomysłu maty silikonowej :) Już kiedys o iej myślałam,teraz tak zachwalacie,że i ja sobie w Ikei taką sprawiłam-tylko jeszcze nie sprawdziłam :|
Trzymam kciuki za męża pracę!!

3nik Asiu,zrobisz jak uważasz z tymi filmikami... pod wpływem impulsu można wysłać zdjęcia,ale filmik już by sobie darowali. To jak rozdzieranie rany,tym bardziej jak wiedzą,co przeszłaś. Wcale nie musisz grać pod nich,możesz po prostu powiedziec prawdę,że widziałaś zdj,ale filmiku nie byłaś w stanie oglądnąć,bo to dla Ciebie zbyt duże wyzwanie,że to za wcześnie,że może kiedyś będzie na to czas ... i już.

Mamaola O na Hobbicie byliscie,super. Nam też się podobał,ja lubię najpierw czytac książkę,a dopiero potem do kina i tam było tym razem.Ja tez podobnie jak Ty,wczułam się i czekałam na cd a tu koniec :( Jeszcze bardziej się zdziwiłam,bo to 1/3 niewielkiej (kartkowo) książki,niecałe 100 stron,a tyle sie działo :)
Gratulacje dla Lenki z drugiego ząbeczka!!!! I dużo siły na te kolejne dni!!

Agatcha Super z bajeczkami,gratulacje!! U nas podobnie,jak męża nie ma,to Majka słucha z zaciekawieniem,a dzis w dzień sama wzięła nową książeczkę i czytała nam głośno :) Super,że Zosieńka zdrowa! A mleczka już nie dajecie??

Adria Laurka widać szaleje,szkoda jej czasu na spanie,świat jest przecież taki piękny :) Jak jeszcze starsza siostra potrafi ją tak rozbawić to tymbardziej szkoda dnia :) Słodko to musiało wyglądać :))) Ależ te Wasze dziewczynki się kochają-nierozłączki z nich będą!!
Oj,Julcia taka dziś wystraszona...pewnie taka chwila była... Ona jest niesamowita z tym wymyślaniem :) Majka jeszcze tak nie robi,może przyjdzie z czasem :) No i jeszcze sobie śpiewacie-super sprawa,muszę poprosić Krystiana,też mamy mikrofon i wzmacniacz,może i Mai to się spodoba bo lubi Falsolki jak Julcia :)
Słodko z ta zabawą Juleńki!! Miło nam,że tak nas wspomina,Maja też częśto pyta o Was-za każdym razem wymienia Was wszystkich :) Masz rację, na pewno sobie odbijemy to zaległe spotkanie!!
Kurcze,ależ sie poukładało z Twoją mamą... a przy tym Ona jest taka obrotna,że pewnie ciężko jej jest teraz się zorganizować... Dobrze będzie,ani się obejrzycie,a 5 tyg zleci jak biczem strzelił !!!

Anazz A co tam u Was słychać?? Jak z płaczem Oliwci? Może to był chwilowy bunt?? A jak Ty się czujesz??

Kochane zmykam,bo mąz juz się nie doczekać i chyba zasnął ... Dobranoc i miłej niedzieli :)

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...