Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczynki, rzadko się odzywam ale czytam czytam czytam:-) Oczywiście trzymam kciuki za "szpitalne" dziewczyny i mam nadzieję że pobyt w szpitalu nie będzie musiał się powtórzyc, chyba że dopiero w 9 miesiącu jak trzeba będzie rodzic:36_3_19:
slim lady ja też chyba w 4 miesiącu miałam taki okropny ból w krzyżu że nie moglam z łóżka wstac i płakałam z bólu, na szczęście wtedy okazało się że to nie miało związku z ciążą i jej nie zagrażało, ale wystraszyłam się bardzo.
Termin porodu lekarz mi wyznaczył na 25 lipca, mały szaleje w brzuchu, dziś co prawda spokojniejszy,ale przez ostatnie dwa dni zastanawiałam się czy wogóle odpoczywa...;-) Do pracy nadal chodzę, choc zaczyna mi dokuczac kręgosłup, ale narazie nie chciałabym isc na zwolnienie, chyba ze bedzie trzeba...
Nie mogę ostatnio opanowac się od słodkości, codziennie muszę zjesc cos slodkiego:36_1_76: narazie przytyłam niecałe 5 kilo, ale pewnie jeszcze sporo przede mną...
No i co do imienia to nie mozemy dojsc z mezem do porozumienia i chyba wybredni jacys jestesmy.......ech..
Pozdrowionka dla Was wszystkich i Waszych dzieciaczków

Odnośnik do komentarza

slim_lady bardzo bym chciała pomóc, ale nie brałam luteiny ja dostałam leki na anemie "tardyferon" ale może któraś z nas ma zalecane żeby ją brać???
doroteks ostatnio przeglądałam listę, którą prowadzi Gośka i tak myślałam co się dzieje z dziewczynami także odzywaj się częściej tu do nas.
Ja już po śniadanku lecę na mały spacer z psem bo za oknem naprawdę ślicznie:16_3_204:

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

A u mnie leje deszcz... buuu.... nic mi się nie chce! Chyba przeleżę cały dzień w łóżku... Dziś na podkarpaciu ma być najgorsza pogoda w całej Polsce, właśnie widać efekty wrr... Mam nadzieję, że jutro się troszkę rozpogodzi, bo się skończę siedząc w domu! Muszę pozałatwiać parę spraw... a w sobotę może na widzenie do mojego chłopaka! :) Jak znajdę transport... bo narazie kiepsko, wszystkim się auta nagle popsuły! ;/

Pozdrawiam serdecznie i mimo wszystko miłego dnia życzę!

P.S Co myślicie o szkole rodzenia? Zapisała się już któraś z was? Ja chyba się zapiszę (o ile to jest bezpłatne) - widziałam ogłoszenie w gabinecie ginekologicznym do którego chodzę, ale nie odpisałam numerów, przy następnej wizycie to zrobię :)

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Guga - to sorki, musiało mi się pomylić :D ale na pewno któraś z dziewczyn miała brać luteinę - bo nawet dawałam komentarz do postu (zażywałam to kiedys na wywołanie miesiączki).

Hej, hej - która mamusia brała luteinę???

Małolatka - zdarzają się bezpłatne szkoły rodzenia, ale zwykle płaci się ok. 200 zł (przynajmniej u mnie w regionie)

Mam dziś wizytę kontrolną u lekarza prowadzącego, wreszcie będzie obliczać parametry dziecka i może dowiem się, że termin porodu znów jest inny :D

Miłego dzionka słodkie brzuszki i mamusie :36_1_21:

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

witajcie czwartkowo:)

slim_lady, ja bralam luteinę, ale do 14 tygodnia na podtrzymanie ciąży po pierwszym poronieniu. Później już nie miałam zaleconej. Ale teraz w szpitalu leżałam z dziewczyną w moim "wieku ciąży" i jej sie skrócila szyjka, położyli ją do łózka, leżała tydzien z nogami w górze i szyjka cofnęła sie do 4 cm, i jej wlaśnie dawali luteinę. To jest nic innego jak progesteron dla wzmocnienia ciąży. W pierwszych tygodniach jest niezbędna bo "karmi" zarodek.

małolatka ja bym strasznie chciała iść do szkoły rodzenia. Uważam ze szczególnie przy pierwszym dziecku można się wiele dowiedzieć, a znam mamy które przy drugim dziecku też zapisują się na szkołę rodzenia. Ale u mnie to nierealne, bo leżę w łóżku. Poza tym mam przewidzianą cesarkę, a z tego co mówią dziewczyny, najbardziej cenią spobie wykłady o oddychaniu przy porodzie. Więc z racji cesarki u mnie odpadają :) Ale jak tylko masz możliwość, a w Twoim przypadku przecież nie wiadomo jak to będzie z pomocą mamy czy kogokolwiek innego, to poszlabym w ciemno. I zapisz sie jak najszybciej, bo z tego co wiem to: 1. w niektórych miejscowościach ciężko się dostać, 2. trwa dośc dlugo (ok 7-8 tyg.) 2. zalecane jest ją ukończyć maksimum miesiąc przed porodem. Więc może zadzwon do lekarza i niech Ci ktoś poda ten numer jak najszybciej...?

kasiawawa w normalnych przypadkach przyslugują 3 USG z NFZ (po 1 na każdy trymestr), ale w tym przypadku ona nie miała chyba ani jednego!! (z tego co zrozumialam).
W wielu przypadkach robią częściej, sama miałam 2 USG w ciągu 2 tygodni w szpitalu, i nikt nie pytal ile ich mialam wcześniej.

Odnośnik do komentarza

slim lady Doczytałam na necie, że w moim mieście szkoła rodzenia jest bezpłatna :) jest to cykl 12 spotkań w szpitalu wojewódzkim, coś mi się wydaje, że się zapiszę :)

Szkoła Rodzenia istnieje od 1996 roku.
Obecnie zajęcia odbywają się we wtorki i czwartki od godz. 17.
Mamy oddzielną salę ćwiczeń, szatnię, WC i prysznic. Kurs obejmuje 12 spotkań.
Zapisy prowadzimy na bieżąco. Równocześnie pracuje dwie grupy.
Istnieje możliwość zaplanowania kursu indywidualnego.
Ponadto dla kobiet rodzących kolejne dziecko proponujemy dogodne rozwiązania
indywidualnie planując zajęcia dostosowane do potrzeb.
Całość podzielona jest na dwa bloki tematyczne, dotyczący porodu aktywnego i
pielęgnacji i karmienia piersią. Ponadto prowadzimy naukę relaksu, masażu
niemowlęcego i relaksacyjnego, ćwiczenia usprawniające i rozciągające,
które ułatwiają poród. Poradnictwo laktacyjne. Zwiedzamy salę porodów rodzinnych.
Możliwość poznania położnych dyżurujących na Sali Porodowej. Spotykanie z
ginekologiem i neonatologiem.
Przygotowanie do karmienia piersią dla wszystkich chętnych przyszłych mam
w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godz. 16 (6 lipca, 3 sierpnia, 7 września,
5 października, 2 listopada, 7 grudnia), prowadzone przez profesjonalistów nieodpłatnie.

Szkoła rodzenia nie polega tylko na nauce oddychania przed porodem, ma wiele "funkcji" myślę, że jest przydatna dla kobiet w pierwszej ciąży a dla mnie szczególnie - bo jestem młoda i nie mam pojęcia jak to wszystko wygląda! Cieszę się, że jest taka możliwość w moim mieście :)

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki :dzidzia:
ja po wczorajszej wizycie trochę rozczarowana jestem... mój gin już drugi raz badanie po łebkach zrobił... sprawdził tylko czy szyjka zamknięta i czy serduszko dzidzi prawidłowo bije... kazał leżeć bo zaczynam puchnąć... zlecił morfologię i ogólne badanie moczu...
filipka ty piszesz o toksoplazmozie, ft4, cytomegalii... nawet nie wiem na co konkretnie są robione te badania...:( zawiodłam się wczoraj trochę... za to malutka nadaktywna była... nie wiem czy jazda autem jej się podoba czy nie bo całą drogę fikała... dziś też jak już wracałam z twardogóry... chyba ostatni raz sama gdzieś się wybrałam samochodem... wolę jednak siedzenie pasażera...
pogody dziś nie będę chwaliła, bo może się popsuć... za to do ogródka wyskoczę coś działać...
ach no i od poprzedniej wizyty przybyło mi 2kg... łącznie już 7 na plusie...
i ciśnienie miałam jakieś słabsze bo 100/60... ale pielęgniarka też tak na odpieprz zmierzyła więc pewnie niedokładnie...

Iwona i Łukasz Skraburscy (Gońda) wczoraj 20:07
Biorę udział w Konkursie Świ

Odnośnik do komentarza

Iwona9795 też ostatnio miałam dość niskie ciśnienie zbliżone do Twojego, ale ta moja położna też jakoś tak mierzyła "od niechcenia". Nie przejmuj się ja też nie wiem co to za badania, moja lekarka również zleciła mi tylko badanie moczu, OB, i krwi - na glukozę...

Za to moja mama była dość odważną kobietą, bo w ogóle nie chodziła do lekarza podczas ciąży tylko dopiero do szpitala na poród, ale to były stare czasy i jeszcze opieka medyczna i profilaktyka nie były tak rozwinięte jak teraz, do dziś moja mama nie uznaje wizyt u lekarzy, wychowała 6 dzieci i wszystkie są zdrowe :) także bardzo ją podziwiam, chyba miała macierzyństwo we krwi, do lekarza szła z nami tylko jak działo się coś naprawdę poważnego. Pewnie niechęć do lekarzy mam po niej, bo też jakoś ciężko mi się zebrać na różne profilaktyczne badania heh...

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Iwona9795 też ostatnio miałam dość niskie ciśnienie zbliżone do Twojego, ale ta moja położna też jakoś tak mierzyła "od niechcenia". Nie przejmuj się ja też nie wiem co to za badania, moja lekarka również zleciła mi tylko badanie moczu, OB, i krwi - na glukozę...

Za to moja mama była dość odważną kobietą, bo w ogóle nie chodziła do lekarza podczas ciąży tylko dopiero do szpitala na poród, ale to były stare czasy i jeszcze opieka medyczna i profilaktyka nie były tak rozwinięte jak teraz, do dziś moja mama nie uznaje wizyt u lekarzy, wychowała 6 dzieci i wszystkie są zdrowe :) także bardzo ją podziwiam, chyba miała macierzyństwo we krwi, do lekarza szła z nami tylko jak działo się coś naprawdę poważnego. Pewnie niechęć do lekarzy mam po niej, bo też jakoś ciężko mi się zebrać na różne profilaktyczne badania heh...

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

małolatka, ja wiem że ma wiele innych "funkcji"zadań i zalet, ja tylko napisalam pod jakim względem szkola rodzenia była przydatna dla moich najbliższych kolezanek :) może źle i niejasno sie wyraziłam (chcialam tak szybko i w skrocie napisać bo wiecznie moje posty zajmują pół strony:)) ) , dla mnie wszystko byłoby ważne, począwszy od pielęgnacji, przez psychiczne aspekty macierzynstwa, po oddychanie i najlepsze możliwości pozycji przy porodzie :)

Odnośnik do komentarza

Iwonka ja przez cały pobyt w szpitalu mialam takie ciśnienie - 100/60 było najwyższe przez 2 tygodnie :) nie ma się czym martwić, zmartwieniem jest wysokie. A w momencie kiedy troche zaczynamy stopować, więcej odpoczywać to obniżenie ciśnienia jest normalną sprawą (to zdanie położnych). Ja wcześniej mając wzorcowe 120/70 potrafilam spaść na 80/60 i to żadna tragedia podobno. Nie martw się kochana na zapas :)

Odnośnik do komentarza

Przyjechalam wlaśnie do domu i jem śniadanko po badaniach - znów mi utoczyli masę krwi, ale ważne że badania będą porobione.
Spróbuję poodpisywać na bieżąco i .... idę spać - czuję się fatalnie. Leb mi pęka, brzuch się napina, ledwo funkcjonuję :(

guga dzięki - ale nie wiem co mi jest, może przesilenie wiosenne

kasiawawa hii - ja wykorzystuję że mój przedszkolak zdrów (tfu, tfu) i ją fiu do przedszkola. Ale wczoraj uczylam ją jeździć na 2 kólkach na rowerze, a we wtorek bylam z nią na takich rodzinnych zajęciach w przedszkolu - matko myślalam że mi kręgoslup trzaśnie.
My też rano się grzebiemy masakrycznie ;)

slim_lady to naormalna dawka luteiny - szczególnie w przypadku jak bylo u Ciebie zagrożenie wcześniejszym porodem

doroteks witaj i pisz a nie się tajniacz ;)

malolatka szkolę rodzenia polecam dla mlodych mamuś - ja teraz się nie wyrobilam a powinnam na ćwiczenia pochodzić, bo dobrze poćwiczyć odech a potem i parcie.
Ja jestem zwolenniczką profilaktyki - tzn wolę badań i dzialać za wczasu niż chorować i brać leki. Inaczej wyglądala slużba zdrowia 20-30 lat temu i inne byly schorzenia i metody ich leczenia.

iwona ja się domagam tych badań - toksoplazmowza, cytomegalia to badnia na choróbska które mogą zaszkodzić dziecku. Ja nie chorowalam i nie mam przeciwcial, więc badam powtórnie. Ft4 to hormon tarczycy pomagający dziecku rosnąć - mialam wcześniej wartość w normie ale jednak niską więc powtarzam. Cholestaza ciężarnych to choroba powstająca w efekcie zlej pracy wątroby, a jednym z glównych objawów jest świąd skóry - nie brzucha, ale calego ciala. Niestety ta choroba może prowadzić do obumarcia ciąży, więc stąd badania wątrobowe. A mi świąd towarzyszy od jakiś 2 tygodni :(
Ja zapoznalam się z kalendarzem badań w ciąży, a poza tym pamiętam trochę z ciąży z Zosią.
Takie ciśnienie to ja mam w ciąży jako standard :) Spada mi nawet to 90/40 parę - ale ja badam też w domu, bo potrafię mieć omdlenia.

goska a ja lubię czytać dlugaśne posty :)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

O kurczę zaczynam 30 tydzień ciąży - jestem w szoku.

Okazalo się, że gin mnie wczoraj nastarszyla - wcale tyle nie przytylam, chyba czytać nie umie - fakt przybralam ciuteczkę ;) ale nie 3,5 kg w 2 tyg. Ale slodycze i tak ograniczam.

Wasze dzidzie fikają, a moja zaczyna się rozpierać - w sumie moja ciąża najstarsza to i dzidzia największa. Dziś wsadza mi chyba nogi godzieś w okolicy talii - w samochodzie siedzieć nie moglam

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

:)))) dzisiaj chyba pobijemy rekord dzienny w ilości postów jak tak dalej pójdzie :)))

A ja zapomnialam napisać o wczorajszej wizycie u diabetologa. Nie opieprzyła mnie za wyniki, byla nawet zdziwiona że po tym wyniku 270 w szpitalu mam dośc niskie wyniki. Kolejna wizyta za 2 tygodnie, jakby utrzymywał się wysoki cukier albo nie dawalabym rady z dietą żeby go zbijać, będę podawać sobie insulinę. Ale to jest ostatecznośc, i mam nadzieję że bez tego się obejdzie.
Przy okazji wizyty w poradni przyszpitalnej weszłam na gorę do dziewczyny z mojej sali, ktorą zostawili jeszcze na jakiś czas. Wchodze do sali, mówię "dzien dobry", wszyscy się na mnie patrzą ale nikt nie odpowiada. I w pewnym momencie Marzenka z wielkimi oczami zdziwienia mowi "O Boże, to ty????" :))) Okazalo sie że mnie nie poznała :) Jednak tydzien spędzony w łózku, w koszuli nocnej, bez makijażu i z artystycznym nieładem na głowie robi swoje:)

Odnośnik do komentarza

A wiecie że położne i lekarze w szpitalu mnie poprawiali, że wcale sie nie liczy tak tygodnia do przodu. Jak miałam 23tyg 3 dni i na izbie przyjęć powiedzialam że 24 tydzien, to poprawily mnie że niby to nadal do pełnego 23t6d mam mowić że to 23 tydzien!!! Trochę się zmartwilam, bo ten tydzien więcej to zawsze tak szumnie brzmiało :)

Odnośnik do komentarza

Ale się¶ rozpisałyście do południa mnie nie było a tu tak naklikane fajnie.
o 16 mam szkolę rodzenia pierwsze zajęcia jak wrócę to zdam relację, MaŁoLaTkA bardzo fajnie zapowiada się szkoła rodzenia w Twoim mieście do tego darmowa ja napewno bym się na taką pisała, moja kosztuje 280zł plus dojazdy to się nazbiera a jak masz okazję za darmo to tylko korzystać.
filipka 30tydzień WSPANIALE jak ten czas szybko leci jeszcze chwila i maleństwo będzie można przytulić GRATULUJĘ. Ja też tak tygodnie liczę, i korzystam z takiego kalendarza gdzie wydaje mi się prawidłowo liczą podaję link
Kalendarz ciąży tydzień po tygodniu - serwis eDziecko.pl
trzeba tam wpisać datę porodu i wyświetli:36_2_25:
To do zobaczenia wieczorkiem, powoli się szykuję i ruszam do szkoły

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...