Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

hej
na gielbdzie lipa;/tylko poogladalismy, a jestem zla bo nie wzielismy kasy a bylo fajne auto, niestety juz sprzedane;/
teraz maz pojechal z tesciowa po buty a ja z zosia, zaraz wlaczam jej bajki i lece robic obiad.

limonia oj ja kocham te ksiazke i wlasnie na ten film jedziemy.jestesmy z przyjaciolka prawdziwymi fankami, a ksiazke tez czytalam w ciazy;)noi pamietam jak dzis jak z dzieci nasze malutkie zostaly w domu a my dwie pojechalysmy na 3cia czesc;) albo jak z brzuchami jako jedyne bylysmy na 2giej czesci noi jakos osoby po 25 lat;)+. wiec dzis robimy sobie maraton, lody etc;))

teraz lece bo zoska opuszcza rolety;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas popołudnie dużo lepsze, pewnie dlatego, ze Leo pospał 2,5h :) Po przebudzeniu był taki trochę nieswój, ale go ponosiłam, pokołysałam i pośpiewałam mu i sie w końcu rozkręcił. Udało mi się go uśpić o 20:40 ale trochę musieliśmy powalczyć.

A mam do Was pytanie - jak reagujecie i radzicie sobie z wymuszaniem? Jak czegoś nei wolno, albo w danej chwili nie możecie tego dać/zrobić i maluch krzyczy? Leonowi zdarza się coś takiego, szczególnei jak jest zmęczony i muszę powiedzieć, ze to dla mnie trudne... Bo wzbudza we mnie niesamowitą irytację. Staram się tego nie pokazywać po sobie i cierpliwie tłumaczyć dlaczego nie wolno, ale tak myślę, ze on i tak czuje moje zniecierpliwienie... Jakoś jak widzę, ze płacze tak z żalu, ze czegoś nie może, to mi łatwiej, ale jak krzyczy, bo wie, ze to działa, to na mnie to działa jak płachta na byka... Jak jest u Was? Jak sobie radzicie?

limonia
- fajnie z kinem, mąż jak zwykle dba o Ciebie :)
A z Majeczką to będziesz miała wesołe życie :) Widać, ze jest żywa i wesoła, a do tego emocjonalna :) I otwarta :) To fajne połączenie, będzie przebojową dziewczyną o sercu na właściwym miejscu :)

3nik - no muszę Ci powiedzieć, ze przeczytałam bloga i ... zawstydziłam się :( Twoje macierzyństwo jest takie świadome, takie dojrzałe i czyste... Zazdroszczę Ci tego, bo wiem, że mi bardzo do tego daleko. Ja mam tysiąc innych uczuć i emocji, które przeszkadzają mi w tak czystym odbiorze. Chyba jestem jeszcze za dużą egoistka by tak się skupic tylko i wyłącznie na Leosiu... Trudno mi o tym pisać, ale taka jest prawda i bardzo często muszę ze sobą samą walczyć... Każdego dnia uczę się tej miłości, która jak się okazuje wcale nie jest taka łatwa, przynajmniej dla mnie.
A co do karmienia, to widze, że szykujesz grunt do odstawienia? Ja nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. Nie wiem jak go bez cyca usypiać, kiedy on i tak ciężko zasypia... Boję się tego strasznie!

agatcha
- ale z Zosi łakomczuszek! Jakby Leo tyle jadł to może też by w końcu lepiej spał? Wczoraj na kolację mała miseczka kaszki. I nawet nie do końca, bo musiałam dojeść po nim.

filipka
- też miałaś dreszcze w ciaży? Myślałam, ze to tylko ja taki ewenement ;) Z tego co wiem, to kobietom zazwyczaj gorąco ;)
Też się macie z tymi nockami... Mi samo karmienie tak bardzo nie przeszkadza, jak są takie spokojne noce, to zasypiam zaraz po "podłączeniu" Leo do piersi i on też zasypia i się "odłącza". Gorzej jak nie może przy piersi zasnać, kręci się, ma lekki sen i budzi się przy moim lekkim ruchu... Wtedy nawet jak pobudki są co 2h to usypianie trwa godzinę :/

Miłego dnia Wam życzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola napewno zosia lepiej spi po jedzeniu, zauwazam to jak zje np mniej. wiesz tak czytam co ty piszesz do 3nik i mam bardzo podobne odczucia. 3nik rowniez czytalam bloga i powiem ci ze piszesz tak pieknie.ehhh jestes urodzona pisarka, naprawde.wszystko jest takie cieple i cudowne;)
mamaola odnosnie nerwow, mam identycznie. krzyki i nerwy rowniez mnie irytuja, a zosia dosc czesto to naduzywa.niestety nie zawsze sobie z tym radze, bo czesto puszczja mi nerwy, zdarza sie ze podniose glos,,choc nie czesto ale wiem ze nic to nie pomaga.niestety ja jestem bardzo nerwowa osoba, bardzo;/ zawsze potem mam do siebie zal, choc staram sie jak najbardziej sie kontrolowac.
noi coz musze przyznac, ze zwykle choc nie zawsze lece do zoski albo daje jej to czego chce;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :)

Wreszcie usiadlam sobie :) Maz w pracy, Julia wlasnie zasnela, ja zjadlam sobie pyszne frytki i moge popisac.
Odkad maz pracuje w tej firmie to na nic w dzien nie mam czasu. Zawsze cos sie robi, zero odpoczynku, o komputerze juz nie wspomne.
Tak na poczatek napisze Wam, ze dzis przy kąpaniu Julci sie strasznie poplakalam i rozczulilam. Jak już Julie wycieralam to sluchalysmy sobie piosenki "Bal moich lalek" i tak mi sie cieplo na sercu zrobilo, przytulilam mocno Julie do siebie, a ona kochana odwzajemnila uscisk. Poczulam to tak mocno i dokladnie. Przytulila sie cala soba. Powiedzialam jej wtedy, ze ja bardzo mocno kocham i lzy zaczely mi kapac po policzku, Julcia odsunela sie ode mnie, popatrzyla i znow sie mocno wtulila i tak kilka razy, az w koncu pocalowala mnie tam gdzie plynela lza o poglaskala mnie po policzku. Nie musze Wam pisac co czulam...........

Ostatnio zaczelam wiecej spedzac z Julia tworczo czasu, robilysmy ptaszki, balwanki, wczoraj robilysmy pudelko na skarby, a dzis maske kota na karnawal, mamy jeszcze w planie robic lampion na roraty, ale to juz z pomoca meza. Wiecie ? zauwazylam, ze Jula sie bardzo w takie prace angazuje, wpycha sie przede mnie na krzeslo i lapie mnie za rece, albo za rzecz, ktora ja trzymam i chce by ją uczyc. Juz sama klei klejem. I .... co jest dla mnie wielkim zaskoczeniem trzyma kredke w dwoch paluszkach.

No i jeszcze cos, nie moge na nią inacej powiedziec jak Niania. Jesli tylko powiem" moja kochana dziewczynka, to zaraz mnie poprawia i mowi: Niania. Albo jak ją wolam: Julia chodz na obiad, to Ona jeszcze glosniej krzyczy: Niania mniam mniam ;) Nigdy nie zapomina, zeby mnie poprawic.

Widze, ze poruszylyscie temat zlosci. Otoz u nas tego w zasadzie nie ma. Praktycznie wszystko mozna Julii wytlumaczyc, albo odwrocic uwage. Jednak ostatnio zauwazylam, ze jesli Jula jest sama ze mna jest mega-grzeczna, i jak jest tylko z mezem to tez. A jak jest z nami razem to pokazuje swoje ja. Jesli ktores z nas cos chce, to ona ucieka do drugiego. Naprawde nie wiem skad sie to wzielo, bo nigdy zadne z nas nie zrobilo czegos wbrew drugiemu. W wychowaniu jestesmy zgodni.

Jednak ja chcialam Wam napisac, a raczej poprosic o rade, jak zachowac sie w danej sytuacji, bo niby z wyksztalcenia jestem pedagogiem, ale tu sobie nie radze.
Przyklad:
Dzis rano jedlismy sniadanie, my przy stole, a Julia w foteliku, jak juz konczyla jesc, wstala na krzeselku, oparla sie o oparcie i nozke dala na tacke. Wiec wstalam wzielam jej nozke i mowie stanowczo, ze tak nie wolno. Po czym ona robi to samo, wiec znow mowie, ze tak nie wolno. Po chwili powtorka, wiec mowie, nie wolno tu klasc nozki, bo tu sie kladzie jedzonko, i tak ze dwa razy. Kolejna powtorka (na tacce jest najlejka z pieskiem i myszka) wiec mowie, ze jesli polozysz tutaj nozke, to myszke i pieska bedzie to bolalo i beda plakac. No i efekt zaden.
Probuje maz i znow nieudane proby.
Nie mam pojecia jak reagowac w takich sytuacjach, ale jednak najgorsze jest dla mnie to, ze Jula robi to z anielskim usmiechem na twarzy. Nie ma w tym agresji, zlosliwosci, jest tylko przekora. Nie umiem wiec krzyknac, bo niby na co ? Nie umiem sie zloscic, bo sie cudownie usmiecha.
Smieszą mnie takie sytuacje ze wzgledu na jej mine, ale staram sie zachowac powazna mine.
Jesli macie jakies inne podejscie napiszcie mi prosze.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

mamaola chcialabym Ci dac zlota rade co do zlosci Leo, ale niestety sama mam problem. U nas wystarcza poki co tlumaczenie. Nawet czasem jak Jula cos nie chce zrobic, np. byc u mnie na rekach jak widzi meza, a ja chce przebrac jej pampersa, to ze wszystkich sil sie odpycha ode mnie, to wtedy tez pomaga tlumaczenie, a co najwazniejsze, za kazdym razem nawet jak zdarza jej sie plakac potokiem lez, to musze powiedziec: Jula skup sie i ... placz ustaje i nastepuje sluchanie i skupienie. A co do zlosci to ja tez czasem sie gotuje, ale zauwazylam, ze mam kazdego dnia wiecej cierpliwosci, ale to tylko dlatego, ze wiem, ze Julia to nie zabawka, to czlowiek, ktory ma swoje zdanie, i ktory czasem ma ochote sie wlasnie bawic, a nie przebierac jakąs pieluche, czy isc spac, kiedy sie nie chce. Takie podejscie wlasnie (proste, dobitne) uczy mnie cierpliwosci. No i u mnie dziala smiechoterapia. Staram sie wszystko obrocic w zart, smiech. To chyba jest bardziej dla mnie, bo ze mnie nerwus straszny.

3nik Kochana piekny blog, niesamowity. MAsz kochana talent i wielka milosc do synka, to sie czyta w kazdym slowie. Z najwieksza przyjemnoscia bede zagladac.

agatcha udanego wieczornego wyjscia Ci zycze :) BAw sie Kochana i korzystaj z tego, ze mozesz wyjsc. Ja niestety nie mam takiej mozliwosci, a z mezem ostatni raz gdzies bylismy sami w ubieglym roku na andrzejki :(

annaz Kochana kuruj sie, no i niech Olinka zdrowieje.

LiMonia fajowo, ze maz pomyslal o kinie. Zycze Wam fajnego wieczorku :) Romantycznego ;) O tak Maja przebojem przejdzie przez swiat :) Widzialam na filmiku jak sie rusza, wiec nie mam najmniejszych watpliowsci. A do kogo jest podobna z charakteru do Ciebie czy meza ?? Chcoc Ty to wydaje mi sie, ze jestes taka spokojna.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

dobry wieczór

u nas dzień minął zakupowo, nie udało nam się pozabezpieczać domu..może jutro. jutro znów czeka mnie basen;((

dziś znów nie karmiłam cały dzień, ale o 17.00 chciał już spać.. i nie wiedzieliśmy, co zrobić, byliśmy u moich rodziców. mąz wziął go do pokoju i usypiał na rekach, Antos płakał 5 minut z powtarzaniem mama, mama, zasypiał na kolejne 5 i znów się budzil i od nowa, za trzecim razem już nie mogłam, normalnie ledwo mi się udało tam nie pobiec, ale udało się mężowi go uśpić; jak jednak wyszedł z pokoju, Antos obudził się i zaczął strasznie krzyczeć mama, choć wiedziałam, że chodzi o cyca, a nie o mnie;) tuliłam, ale to nic nie dawało, szarpał mnie za bluzkę, ale szeptałam mu "Idzie niebo" i uspokoił eis, ale nie zasnął. zregenerował się jakoś i padł dopiero po kąpieli, w domu;) ale już wiem, jak będzie ciężko go odstawić, oj, jak ja dam radę:((( w dzień rzadko woła już, albo szybko daje się mu odwrócić uwagę, ale co z nockami zrobimy??? na razie nie myślę o tym, ważne, żebym dała radę go w dzień nie karmić. za to karmienie przed snem było cudowne, bardzo nam tego brakowało:)) strasznie to jednak przeżywam, dziś cala kolacje z mężem przepłakałam, że już taki Antos duży i powoli kończy się pewien etap. ta nasza bliskość im dłużej trwa, tym trudniej mi będzie z niej zrezygnować. i to tez chyba sygnał, że czas kończyć:((((((((((

dziękuję za wszystkie słowa dotyczące bloga. to dla mnie bardzo osobiste miejsce, dość mocno się tam odkrywam, ale jesteście mi tak bliskie, że jakoś dziwnie się czułam , że o tym nie wiecie:)) i miło mi, że tak pozytywnie go odebrałyście

mamaola kochana, Ty nie masz sobie nic do zarzucenia, już Ci kiedyś pisałam, że tym bardziej Twoja miłość do synka cenna, im bardziej Ci trudno, jeśli ktoś czuje burzę w środku, a jest spokojny jak ocean, na którym maluch morze bezpiecznie dryfować, to tylko chwała mu. ja jestem bardzo nerwową osobą, ale dostałam jakiś taki dar, że do niego mam tyle cierpliwości i oczywiście cieszę się z tego, ale to znaczy tylko tyle, że jest mi łatwiej, a nie że moja miłość jest "lepszej jakości';) Ty udowadniasz każdym dniem i swoim zachowaniem wobec Leo jak bardzo go kochasz. i jeśli jest to czasem wbrew emocjom, to tylko czapki z głów!
co do złości dzieci..oj, dziś zostałam skopana przez synka, bo nie pozwoliłam kopać psa..;) mówię, tłumaczę, ale oczywiście na razie mierne rezultaty. a ja nie mogę np. spokojnie nic zjeść, bo zaraz jest krzyk o abam i sietem, czyli ten chleb z serkiem i jak go nie chcę mu dać ( bo wiem, że już najedzony, albo zaraz obiad albo nie ma serka) to jest histeria. ale mi go raczej jest wtedy też żal, mówię sobie, że to taki mały skrzat, który nie umie sobie jeszcze tego wszystkiego pookładać i staram się go uspokoić lub na chwile zignorować ten atak, mówiąc do niego o czymś innym, ale na siłę nie odwracam uwagi. musi się nauczyć radzić z tymi emocjami, możemy tylko być przy nich i dawać wsparcie, nie wiem, jak to będzie dalej, bo wybuchów coraz więcej,, ale Antos nie ma już w dzień wyciszenia na cycku, więc nie dziwie się, że tak teraz reaguje.

A TY kochana jestes w ciąży, targają Toba rożne emocje, przecież wiesz, jak hormony moga namieszac i się nie dziwię, że czujesz irytację, przecież Twój organizm ma teraz z czym sobie radzić.

adria oj, Ty i Juleczka, jesteście takie kochane obie:)))) już Was widzę w tej kąpieli:)) ja tez dziś się popłakałam ze szczęścia i wzruszenia, wiem, jak to jest, dla tych chwil warto żyć:))) pięknie to opisałaś:))))))
kochana, wspaniale, ze Julka nie ma takich złości, to na pewno dobrze jej wróży na przyszłość, że nie będzie takim emocjonalnym stworkiem, jak np. mój Antos.. bo jemu będzie w życiu trudniej:( więc będzie musiał związać się z taka Juleczką, żeby go tonowała;))
co do tej sytuacji. ja staram się nie reagować, jeśli coś nie zagraża bezpieczeństwu lub nie robi komuś krzywdy. widzę, ze im więcej zakazów i nie wolno, tym bardziej się przekora włącza. więc jak juz to tylko mówię raz " przecież wiesz, że nie wolno" i nawet jak robi dalej ignoruję. i akurat to się sprawdza. tyle , ze niestety Antek często próbuje robić rzeczy niebezpieczne lub takie, ze kogoś boli - rzuca np. czymś i może trafić w kogoś..
a my tez robimy lampion na roraty:)) mamy już dwie ścianki:)) a Julka super sobie plastycznie radzi - kredka w dwóch palcach, no, no:)) gratulacje!!! mała Niania. U nas Antan:) lub Antam:)

limonia z kinem super pomysł, fajny jest Twój maż:)) I Majeczka takie żywe srebro:)))

agatcha miłego wyjścia:))) szkoda z autem, ale na pewno się coś lepszego trafi!!

Odnośnik do komentarza

hej]

jestem w domu;)jeszcze zajechalysmy na sale zobaczyc na andrzejki i jakos zeszlo;)
film super, czekam na ostatnia czesc.

za to zoska dala czadu;/zasnela o 18 w samochodzie, myslalam ze bedzie juz spac.ale ona wstala o 20 i zasnela dopiero przed polnoca;/maz wymeczony;/ ale kochany bo nawet mi nic nie napisal bo wiedzial ze bede sie denerwoac,wiec dowiedzialam sie o tym po porocie.

lece spac,dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

3nik, a nie mozesz zostawic 1 karmienia przed lub/i po spaniu?
chyba bedzie latwiej... a co do @ i karmienia u mnie juz wrociła - jak zwykle regularnie, w sierpniu nie wiem co to było, ale raczej jeszcze nei @... za to od pazdziernika i w listopadzie przyszedl jak w zegarcu - 28 dni... tak dla jaj [bo zostaly mi jeszcze z okresu staranai sie o magde testy] robiłam testy owu i owulacja tez juz wrocila... ehhh a karmie sporo i to i w dzien [okolo 2x - czasem czesciej] i w nocy [do zasniecia, 1-3x w nocy w zaleznosci od potrzeb] i po przebudzeniu...

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ja miałam dziś wychodne :) Pojechałam z przyjaciółką na zakupy - kupiłam sobie kozaki, dwa sweterki i bluzkę. I prezent dla męża. A ile przyjemności!

Wczoraj mieliśmy gości - moi rodzice przyjechali na popołudniową kawę i zostali na kolacji. Było bardzo milutko, Leo jak zwykle "terroryzował" dziadka :)

realne - a czemu jesteś w szoku? Jak tam praca?

agatcha - super, ze wyjście do kina udane i mąż się też spisał, że Cię nie niepokoił :)

3nik - ja się właśnie tego boję. Tego wołania "mama" i tego, ze nawet jak zaśnie to się za chwilkę obudzi... Ale chyba musimy to w końcu zrobić. I peweni jak już przez to przejdziemy to będzie dobrze. Ale też mam stracha! U mnie też w prawej piersi już pusto... Wczoraj nie karmiłam od 11 do 20 i nic mleczka nie naleciało. Tylko prawa jeszcze działa...
U nas ostatnio był krzyk też o to że jem. Leo jak sam skończy, to mi już nie daje, a chcę go uczyć szacunku dla potrzeb innych. I że mama musi zjeść, zeby mieć siły na zabawy... Jak tak żałośnie płacze, to albo go na chwilkę przytulam, albo mówią uspokajająco, ale jak krzyczy w złości, to go zostawiam i tylko spokojnie tłumaczę. Myślę, ze tu najlepszą drogą jest konsekwencja. W końcu maluch zaakceptuje dany stan rzeczy i przestanie robić awantury. Ale muszę go uczyć, że czasem musi trochę poczekać, bo za 6 miesięcy pojawi się ktoś, kto tej uwagi będzie jeszcze bardziej potrzebował.

adria - piękne, wzruszające chwile w kąpieli :) Oj, rozpływają się nasze serduszka :)
U nas podobnie było z rzucaniem jesdzeniem z krzesełka (jak już się najadł, albo jak mu coś nie pasowało) i za każdym razem tlumaczyłam i w końcu przestał. Ale zajeło nam to pewnie z kilka tygodni...

Muszę kończyć. Chłopaki się obudzili i jedziemy do teściów.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,
melduje sie :-))
niedziela minela. Mania spi, a ja wlasnie wstawilam na pizze na kolacje i mam chwilke dla siebie. Moj maz od rana czysci akwarium przy czym Mania mu dzielnie pomagala... oczywiscie. Wczoraj bylasmy same wiec po´jechalysmy do centrum po buty dla Okty, niestety moje dziecko niszczy buty jak tylko na nie patrzy, zatem juz 2 pare kozakow jej kupilam w tym roku, a zima sie jeszcze nie zaczela.... sobie tez przy okazji kupilam 2 pary, a tylko dlatego , ze nie moglam sie zdecydowac ktore, haha...
Z nowoscie to Mancia zaczela wchodzic na lawe w duzym pokoju, ale tylko wtedy gdy chce tanczyc. Pieknie sie zaczyny, moje dziecko w wieku 1 roku tanczy na stole, a co bedzie dalej... i tu odpowiedz do Adrii - ja mowie stranowczo nie wolno i zdejmuje ze stolu, dziecko musi odrozniac ton glosu rodzica kiedy jest zly a kiedy nie. NIestety .... u Mani to nie dziala... u Okty dzielalo, wystarczylo jej raz powiedziec i rozumiala, Mancia rozumie, ale proboje dalej.... Piekne przezycie, ajk sie dziecko tak przytula.... ja tak mialam raz jak nie moglam zamknac szafku, Mania widziala , ze jestem zla, podeszla do mnie zaczela glaskac po glowie i mowila, ojojo.... to takie mile, prawda?

Z kolejnych nowosci to mala zgaga sama twiera sobie drzwi z klamki... super, dobrze, ze mam klucze w zamku.

Agatcha - gdzie planujecie Andrzejki??

Mamaola - zakupy potrafia poprawic nastroj :-)) A mialam Cie zapytac, no bo Ty karmisz piersia i jestes w ciazy, a okres juz normalnie mialas podczas karmienia, tak z ciekawosci pytam.

3 nik - pblog super, kurcze powinnas ksiazke pisac... tak ladnie to wszystko opisane i przede wszystkim nie jest nudne, tylko ciekawe!!!

Oki, spada bo mi pizza pachnie niepokojaco. Buzka, spokojnej nocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Mielismy fajna niedziele, do 14 bylismy w domku, a potem pojechalismy do mojej siostrzenicy na imieniny, a potem do mojej siostry dzieci do szkoly na dzien rodzinny.
Bylo po prostu super. Sala wielka, mnostwo ludzi i uczniowie przedstawiajacy rozne smieszne scenki ze szkoly, o nauczycielach, o lekcjach.
Powiem Wam, ze bylam strasznie dumna z Julii. Chodzila sobie grzecznie po calej sali, zaczepiala inne dzieci, klaskala, nawet podchodzila do obcych osob i ....... nawet panow. I to mnie zdziwilo, bo z zasady panom nie ufa. A dzis chyba przez przypadek z jednym z panow sie przywitala hehe Ale najbardziej jej sie podobala scena.
Scenki, ktore przedstawiali uczniowie byly bardzo smieszne, takie skecze.
Moje siostrzenice tez mialy swoja scenke syna i ojca, poprzebieraly sie i jedna z nich siedziala przy stoliku, na ktorym miala piornik i kubek i zeszyt (byla synem) a druga stala nad nia i byla ojcem. Obie to urodzone aktorki, wiec super wszystko odgrywaly i.......... niestety nie udalo mi sie utrzymac Julii przy sobie i wtargnela na scene do dziewczyn, ktore uwielbia hehe No i niestety dziewczyny parsknęły smiechem i chwilowo pozapominaly tekstu. Cala widownia pokladala sie ze smiechu, a ja czerwona jak burak pobieglam zabrac Julcie, ktora juz w tym czasie zajela sie kubkiem i piornikiem :)))))))
Taka to historia nam sie przydarzyla :)

No i musze sie Wam pochwalic moimi siostrzenicami, no i siostrzencem tez :/ Bardzo mi sie podoba ich podejscie do szkoly, do nauki, itd....Cala trojka od kilku lat chodzi do szkoly muzycznej, graja na organach, gitarze, Kordian na trabce, jedna z dziewczyn na saksofonie, a druga na altowce. Jedna z nich spiewa. Angazuja sie w co tylko mozna, kabarety, koncertu, naleza do dwoch orkiestr. Jak dzis widzialam jak sie angazuja i wystepuja to, az mi sie lza w oku zakrecila, wiedzac, ze nie maja latwo i nie mialy latwo w zyciu, mimo, ze maja 14 i 15 lat.

Julia juz zmeczona zasnela, a ja jeszcze Wam ppopiszei mykam do meza nacieszyc sie Jego obecnoscia w domu.

mamaola taki postepowanie jak opisujesz jest chyba najlepsze. Ja staram sie tak robic wlasnie, tlumaczyc i byc konsekwentnym, to chyba najwazniejsze. Moze zaoowouje kiedys. Co do zakupow to sie ciesze z Twojej chwili relaksu, Ty wiesz, ze moim zdaniem to Ci sie nalezy :)))

3nik jak tam po basenie ?

blumchen o Mania sobie z ławy scene zrobila. hehe pogratulowac :))) Oczywiscie zart. Ty to musisz miec oczy dookola glowy ;) O czytam, ze i Ty mialas chwile czulosci od swojego dziecka. Cudownie, to jak balsam na matczyne serce :)))))

Dobrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam kochane mamusie, i oczywiście :o_master2: wybaczcie, że tak zaniedbałam forum. Ciężko mi będzie wszystko przeczytać:-(
Ale wielką radością jest suwaczek jaki zobaczyłam u Mamyoli, cudowna wiadomość:36_3_13:
U nas wszystko dobrze Isia rośnie, energii ma cały zapas i robi postępy a ja zachwycam się tym małym cudem.
Tylko minus ogromny to mało czasu, praca ruszyła u mnie na dobre, do tego szkoła i szkolenia ostatnio musiałam zostawić córcię na dwa dni łącznie z nocą myślałam, że oszaleję.
To tak pokrótce,
nie wiem czy dam radę jeszcze coś dziś napisać, bo chcę poczytać co u Was i kochanych maluszków.
Tulam mocno

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ale intensywny dzień mi się zrobił! Pojechaliśmy do teściów na obiad, a potem maż wymyślił, ze zabierzemy dziadka ze sobą, zostanie z Leo, a my skoczymy do kina :) Dawno nie miałam tylu rozrywek. Byliśmy na Herosi i bogowie, czy jakoś tak. Bardzo nam się podobało.

guga - jak fajnie Cię widzieć! Pisz, pisz o Isi! Nie musisz nam odpisywać. Pisz co u Ciebie!

adria - fajny, rodzinny dzień. A Julia zrobiła przecież najbardziej naturalną rzecz pod słońcem :) Poszła się bawić z kuzynkami :)
I masz rację, to miłe patrzeć jak młodzież, szczególnie w dzisiejszych czasach tak się stara i uczy :)

blumchen - miałam to "szczęście", że okres mi wrócił jakoś jak Leo miał z 7 miesięcy? Może 8... Więc generalnie niedługo po tym jak wprowadziłam Leosiowi inne jedzenie oprócz mleka. Mimo, ze mleka w sumie jeszcze dużo ciągnął...
No, Marysia pewnie conieco wie o złości, więc potrafiłą się wczuć w Twoją sytuację ;) Ale to rozkoszne :)

Dobrej nocy Kochane.
A, dziś cały dzień bez mdłości :) Nawet jak byłam głodna!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witam
U nas dziś okazało się,że Maja wyrosła z kolejnych butów przejściowych. Na spacerze nie chciała iść tylko na rączki wołała i w domu okazało się że odcisnęły jej się paluszki ;( Tym sposobem zostały nam już tylko zimowe buty ;/
My dzis na obiedzie u moich rodziców,a potem mąż znów remontował ... głupio,że w niedzielę,ale czas tak szybko gdzieś umyka,a w tygodniu zawsze jest coś jeszcze.... W piątek przyjeżdza mój brat z rodzinką do nas z okazji chrzcin siostry córki więc do piątku musimy skończyć pokój,żeby się nie nosiło po domu ;|

Anazz Kurujcie się dziewczyny i zdrowiejcie!!

Agatcha O Ty też :) Super!!! To opowiadaj jak tam było w kinie bo sama tez już nie mogę sie doczekać :) ??

Mamaola Z wymuszaniem u nas różnie,zależy o co chodzi. Jeżeli np chce bajkę a ja jestem w kuchni to dla własnej wygody włączam,ale jak jest coś co nie jest dobre,np wyciąganie talerzy z szafy,czy porządki w szafach kuchennych to kategorycznie mówię nie. Maja też wtedy płacze,ale staram się tłumaczyć i być konsekwentna.
Dziekuję za miłe słowa dotyczące Mai,chyba nikt wcześniej nie scharakteryzował jej w ten sposób,to bardzo miłe :)
Cieszę się że znalazłaś czas na mały wypadzik zakupowy i co najważniejsze-odprężyłaś się!
O proszę i Wy do kina wstąpiliście-super!! Widzisz jak mąż o Ciebie dba :) Takie nieplanowane wyskoki daja najwięcej radości :)

Adria Kochana Julia! Widzi i czuje co się dzieje z mamusią dlatego patrząc uczy się Twoich emocji :) I pięknie sobie radzi z pracami plastycznymi :) ja nawet z Mają się za takie nie zabieram,bo wiem że skończyłoby sie na wyrywaniu wszystkiego z rąk i więcej byłoby z tego sprzątania niż pracy twórczej ;/ Maja jest dość niecierpliwa i taka "Zosia samosia" dlatego podziwiam Julię za Jej skupienie i zaangażowanie!
Odnośnie przekory ja rozkładam ręce :. Maja robie to samo ale z o wiele większym natężeniem i wciąż szukam na to rozwiązania...
Maja pod względem charateru jest mieszanka wybuchową swoich rodziców ;] Powybierała najbardziej zwariowane cechy z nas. Ja w gruncie rzeczy jestem spokojna,ale przy niej chyba wychodzą ze mnie największe wariacje he he Razem tańczymy,skaczemy,przewracamy się na łóżku.. z mężem jest podobnie,tyle że on taki z natury :)
Fajna taka niedziela rodzinna :) A powiedz jak siostra z pracą,znalazła juz coś??

3nik Kochana trzymam kciuki,żeby to Wasze dzienne odstawianie przebiegło spokojnie.

Blumchen O zapupy widac udane ;) No Mania szaleje he he-skąd ja to znam ;]

Guga Super,że piszesz :) Ścikamy Wam serdecznie!!

Dobrej nocki

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Dołączamy do grona 16-ząbkowców :) Wszystkie trójeczki się już przebiły. Zostały "5" ale mam nadzieję, ze poczekają trochę z wychodzeniem. Noc jednak nadal z duzą ilością pobudek :/

No i zrobiłam eksperyment - nie karmiłam w ogóle prawą piersią od wczorajszej nocy i co? Nic mleka nie naleciało. Lewa po karmienu jest większa od tej prawej...

filipka - szkoda takiego posta! Mi też się to czasem zdarza i strasznie to frustrujące :/

limonia - o, to się Wam szykuje rodzinny weekend :) Będzie na pewno wesoło :)
No to ładnie Majeczce rośnie nóżka! Jak kupowałam Leonowi buty na jesień to miał 0,5 cm luzu. Mam nadzieję, ze starczą na trochę ;) Choć przyznam, że nie sprawdzałam jak jest teraz.

Miłego dnia życzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

filipka - szkoda, znam skas to uczucie :-D [na tym forum chyba kazda z nas to zna] :-/
Mamaola - gratuluje zabków... u nas juz 4rki sie przebijaja.. tzn w tej chwili jest juz prawie cala dolna czworka i jedna gorna... druga gorna jest tez juz wyczuwalna, ale jednak slapbiej niz poprzednie... [moze dlatego teraz sie uspokoily bo przez kilka dni tranu nie podaje i znowu zaczela jej sie pocic glowka z tylu - ponoc oznaka niedoboru wit D, jak przez okolo 2 tyg dawalam tran to sie uspokoilo, za to 4ry zeby szly naraz... teraz dwie 4rki po lewej stronie ida dalej... jedna z prawej - gorna przystopowala, dolna jest tylko lekko spuchieta... musze znalezc strzykawke, bo podawanie lyzeczka to masakra - wszystko do okola tez w tranie :-)

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

hej

wczoraj basenik i było fajnie:) jakoś się przemogłam i nasmarowałam mocno ręce w domu i tak nie pierzchły;) i 7 nurków zaliczone, jeden to nawet Antek pod woda przepłynął ok. 1 metra, instruktorka go zanurzyła i "posłała" w moim kierunku, a ja załapałam mojego nurka:))
fajny mieliśmy weekend, taki domowo rodzinny:) no i mąż chyba zaczyna na dobre zdrowieć;)
no c natomiast tragiczna, nie wiem, czy to przez to że mam mało mleka.. w każdym razie co chwila pobudki, ssanie, puszczanie, płacz, leżenie na mnie, kulanie po łóżku.. i to już któraś z rzędu taka noc.. chyba zaraz kładę się do synka.

mamaola no coś nam mleczka ubywa:(( ale może i dobrze, to jakiś znak natury chyba. ale się ciesze, że mąż Ci taka niespodziankę zgotował:)) super:)) no i gratulacje ząbków, może się teraz troszkę uspokoi, u nas nadal bez jednej czwórki i wszystkich trójek.....suwaczek ząbkowy macie imponujący! i wczoraj bez mdłości, wspaniale!!!

limonia rosną nam szkraby, a mąż skończy szybko remont i będziecie sobie niedziel świętować:))

blumchen dziękuję za słowa odnośnie bloga, miło mi, że się podoba, ja uwielbiam pisać, zawsze lubiłam.

filipka ja sobie kopiuje co chwile, jak pisze coś więcej;)

realne a tran pobudza ząbki??ja daję, ale Antek to lekoman, więc z lubością zlizuje tran co do kropelki:)

adria ale super dzień i to wtragnięcie Julci na scenę urocze!!!!!!! i bardzo podziwiam taka młodzież, która chce coś robić, to bardzo cenne, i siostra musi być bardzo duma ze sowich dzieci!!

guga jak miło Cię zobaczyć:))) oj, tęsknie do Twoich postów, tęsknię:))

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Balam sie nocy, po takich emocjach, ale na darmo. Jula bez pobudki spala od 20 do 6.45 :) Zadnych emocji przez sen nie wyrazala :)
Rano natomiast jakis dziwny placz, zabralismy ją do parku, bylo fajnie, ale droga powrotna w placzu. Mam jakies dziwne wrazenie, ze chyba 5 teraz probuja sie wydostac na zewnatrz, ale sama nie wiem, maz twierdzi, ze nic nie czuje. Dziaslo niby nie spuchniete, ale ... No nie wiem sama.
W kazdym badz razie Julcia teraz spi juz druga godzine. Ja nadrobilam zaleglosci domowe, a maz biega z kosiarka, juz ostatni raz przed zima.

mamaola Ale sie ciesze i oczywiscie gratuluje pieknych ząbkow Leosiowi. Moze noce sie poprawia i unormuja.

mamaola, 3nik Kochane wiem jak Wam ciezko z mysla o konczeniu karmienia i o malej ilosci mleczka. Sama to starsznie przezywalam i wiem jak to jest. Tulam Was mocno.

filipka ja caly czas jak napsize troszke posta, to klikam Ctrl+A (zaznacz) i CTRL+C (kopiuj) wiec jak sie skasuje to mam kopie :)))

LiMonia Kochana dziekuje za pytanie o siostrze, otoz dopiero teraz udalo jej sie dostac prace. A to juz 2 miesiace. Szkoda mi jej, bo miala uskladane pieniadze na remont, no i musiala wydac na zycie :( Jednak juz od jutra zaczyna prace. Pieniadze zadna rewelacja i dojazd 35 km w jedna strone, ale zawsze cos. Znajomi zalatwiaja jej prace w banku, wiec jak juz bedzie pewna to tam najwyzej sie zwolni :) No niestety jak sie pracuje to i w niedziele trzeba robic remont, wiec nie miejcie wyrzutow sumienia. Najwazniejsze, ze szybko sie z praca uporacie i w weekend bedziecie sie goscic :)

3nik o prosze ! To mamy malego plywaka ! Super, gratulacje, 1 metr robi wrazenie na takiego Malucha to duzo :))) Pewnie idz odespij, ja tez czasem po nieprzespanej nocy jestem nie do zycia.

A ja zamowilam Julii fotelik do auta, bo ten co mamy z Graco kubelkowy jest beznadziejny, Julia zamiast fajnie w nim siedziec, to sie po prostu meczy. Caly czas w dziwnej pozycji lezacej. Teraz kupilismy taki,. ze mozna go dac pionowo i lezaco, no i mozna wykorzystac do zapiecia tez pasy z auta, bo Jula w tych z fotelika nie barzdo chce siedziec.

Milego dnia

Ps. aśku gdzie Ty tak znikasz, moze ktos teskni ??

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

cześć,
Antoś też 16-sto ząbkowiec . Marudzi po nocach , wisi na cycku, na szczęście nie gryzie mnie.
Ja dobre 6-m-cy karmię jedną , lewą piersia , jest większa , duuuużo wieksza .Dwiema karmiłam , jak nie jadł innych posiłków , a dlaczego tylko jedną?
Do prawej nie potrafił sie przyssac, darł się złościł, i tak zostało.
Wczoraj bylam na sztuce "DIETA CUD" pośmiałam się , lekka całkiem fajna komedia.
postanowiłam wyjść "do ludzi" bo zapętlam sie w tym wszystkim coraz bardziej, jestem sfrustrowana , zmęćzona , zrezygnowana. Dziś troche lepiej.
Pozdrawiam

Przekaż 1% podatku Alicji Kwiatek
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom "Niech się serce obudzi"
KRS 0000235289
Informacje szczegółowe 1%- dla Alicji Kwiatek:36_3_17:
O Ali na stronie stowarzyszenia:

http://serce.sp4lubartow.pl/?page_id=231
http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rtrd8re7qtdqq.png

Odnośnik do komentarza

zdrzemnęłam się i już lepiej;) no ale w wyniku manewrów z przenoszeniem Antka, obudził się i tylko cycuś mógł pomóc na zaśnięcie, bo krzyczał tak, że serce pękało, więc zasnęliśmy, jak za "starych dobrych czasów", mały possał i zasnął, przytuleni:) i on nadal śpi. mam nadzieję, że uda mi się wymyślić inny sposób na jego drzemki niż wózek, bo jest coraz zimniej.. ale noszenie nic nie daje, głaskanie też nie, ani śpiewanie. na rekach się wyrywa, krzyczy te swoje cyce, cyce ;/ a na łóżku wchodzi na mnie, szarpie za bluzkę...nie będę go katować, bo on potem tak płacze, że aż się krztusi. no ale muszę go nauczyć zasypiać bez ssania...

zapomniałam: wczoraj zrobiliśmy wspólnie zielnik - na bristol poprzyklejaliśmy liście z jesiennego spaceru, wszystkie rożne, takie, jak sa w naszym parku nad stawem:) będzie kolejna pamiątka z jesiennych przechadzek:)

adria dziękuje kochana za wsparcie, pamiętam, jak u Ciebie już mleczka nie było w jednej i sama nie wiedziałaś, co robić, i że było smutno:( ale miałaś ten plus, że Julcia nie chciała aż tak bardzo ssać wtedy i sama się odstawiała. no nic, jest ciężko, ale jakoś musimy dać radę, mam nadzieję, że to że mu teraz dałam nie zniweczy ponad tygodnia bez ssania w dzień..a ja tez miałam o siostrę i prace pytać, świetnie, że się coś ruszyło, myślę, że 2 miesiące szukania to jak na dzisiejsze standardy i tak niezły wynik! powodzenia dla niej!!!nowy fotelik - świetnie, oby się Juleczce dobrze w nim siedziało, a pokażesz jaki?
i nocka piękna, i z pogody korzystacie:))

snoopy gratki za ząbki!! karmisz jedną, super, że się mleczko utrzymuję, ja muszę przestać karmić, bo mi @ nie wraca, a co za tym idzie nie ma m owulacji.. a chcę dzidzię. super, że sie rozerwałaś, sztuka i ludzie to najlepsza terapia, ach, rozmarzyłam się, żeby tak do teatru pójść, muszę chyba mężowi szepnąć słówko;) i głowa do góry, dużo pozytywnej energii przesyłam:))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...