Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie, ze juz jestes w domku Karola :)

Ja zaczynam miec stracha... Termin juz tuz tuz, a moja wyobraźnia zaczyna dzialac...na niekorzysc oczywiście. Że potworny bol itd... :( wolalabym urodzic wczesniej, zeby nie jechac na oddzial, nie czekać tam, nie słuchać krzyku rodzacych kobiet... Lepiej jakby zlapalo mnie w domu, szybko do szpitala. Szast prast i jest dzidzia :D

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Iza nie jest to taki straszny ból, chwilę po boli i po wszystkim ;)
Za to z jakim finiszem ;)
Pamiętaj, że Twój organizm nie żąda Ci więcej bólu niż jesteś w stanie znieść. A w zasadzie ta 3 faza porodu to tylko chwila, jak zaczną się skurcze to nie ma co panikować, spokojnie liczyć . Wszystko będzie dobrze: )
Zobacz ile ja czekałam nas swoje maleństwo, już miałam skierowanie do szpitala i w sumie na 3 dni przed data wstawienia się do szpitala urodziłam, będzie dobrze ;)

Zuzanna jest już z nami :)

Odnośnik do komentarza

Sylwia, ja najgorzej się czułam środa/czwartek/piątek. Bo nie dość, że brzuch bolał to jeszcze miałam ten okropny nawał. Miałam ochotę poprosić o jakieś leki na zatrzymanie laktacji- serio.
W dzień zabiegu cały czas dostawałam coś przeciwbólowego więc było znośnie. We wtorek przy pionizacji bolało, ciężko się było podnieść do pozycji siedzącej (uważaj żebyś nie zasłabła bo ja tylko usiadłam i miałam mroczki przed oczami). jak już wstałam to chyba miałam wyrzut hormonów i funkcjonowałam cały dzień bez leków. W środę jak mi zmieniali opatrunek to lekarz wyściskał miejsce cięcia żeby sprawdzić czy nic się nie sączy i wtedy zaczęło boleć.
Ale to też zależy od kobiety. na innym forum dziewczynę pionizowali już po 6 godzinach(!) i mówiła, że na 3 dzień to już w ogóle zapomniała że miała operację z kolei inna miała w ten sam dzień cc co ja i do tej pory musi brać przynajmniej 5 paracetamoli żeby jakoś funkcjonować.
Warto do szpitala wziąć cumla, nawet jak go potem nie będziesz używać. Ale jak będą robić Małej jakieś badania to położne chętnie zatykają dzióbki dzieciaczkom, żeby tak nie płakały.
A z tym dosypianiem to ja strasznie żałuję, że ostatnie 5 dni przed porodem przeleżałam w szpitalu- ciągle chodzili, mnie w nocy dodatkowo budzili bo 6x/dzień miałam mierzone ciśnienie i 3x ktg- a że oddział był przepełniony to nieraz ktg miałam podłączane dopiero o 23... Więc już funkcjonuje ostatkiem sił. Ostatnie dwa dni mi się udało troszkę przespać w ciągu dnia, dzisiaj z przerwami na karmienie też do 10 pospałyśmy.
co do rzeczy potrzebnych w szpitalu to dwie koszule nocne to stanowczo za mało- jak się już pojawi pokarm. Mi codziennie brali do prania jedną (ale w sumie też zależy ile się będzie w tym szpitalu).
W ciągu 5 dni zużyłam 15 szt podkładów hartmanna (większe niż belli) i 2 op belli. A uważam, że połóg wyjątkowo skąpy. zużyłam też 4 podkłady na łóżko. Dla dziecka warto wziąć od razu maść do smarowania pupci (u mnie przynajmniej kazali smarować po każdej zmianie pieluszki) i sudocrem bo pomimo, że smarowałam bephantenem to i tak się jej dupcia odparzyła i 2 dni smarowałam ją właśnie sudocremem. 5x wkładki laktacyjne to stanowczo za mało. ja jak mi przyszedł nawał to chyba z pół opakowania zużyłam. wzięłam 5 pieluch tetrowych i w sumie czysta została 1 to akurat nosidełko nią przykryliśmy. Miałam dwie flanelowe- jedną położyłam na przewijak a drugą owijałam termoform, żeby nie poparzyć piersi. Wzięłam kaftaniki bo na stronie szpitala kazali, ale w użyciu były tylko dwa bo Julka (zmieniliśmy imię ;) ) bardzo marzła. Z czapeczki nie korzystałam ani z łapek niedrapek. Za to skarpetki dwie pary i to od razu dwie na nogach bo miała takie lodowate stópki.
naszykuj mężowi przed pójściem do szpitala rzeczy, które ma Wam przynieść na wyjście.
Nam jeszcze oprócz rożka przydał się kocyk- ale to z racji wagi Małej musiała być grubo otulana.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

O kurczę Silver... Ty też już??? Wcześnie chyba, co? Który to tydz u Ciebie?
Buuu będę ostatnia... a termin mam na 24 maj. Ale na razie nic nie wskazuje na to, że coś wcześniej się wydarzy :/ jeszcze będzie tak, że po terminie urodzę... Choć jakby co mam się zgłosić na oddział 25 maja. Ale to co-dostanę coś na wywołanie?? Nie za szybko?? 1 dzień po terminie tylko? Nie chce nic na wywołanie, bo słyszałam, że wtedy bardziej boli, i poród może być dłuższy... :/ może mnie tylko poobserwują, bo niby tydzień można przenosić...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza
Gość sylviia2

U nas będzie tydzień przed terminem,przy ułożeniu posladkowym nie czeka się do terminu zazwyczaj cesarka jest tydzień lub dwa wcześniej. U nas będzie 39 tydzień, odlicza do wtorku☺ Iza nie wiem jak to wygląda z wywoływanie porodu,ale weź pod uwagę ze jaj przenosisz tydzień to dziecko będzie dużo większe wiec tez może nie być łatwo,a teraz nasze dzieci w brzuchach rosną jak na drożdżach. Kuzynka urodziła tydzień temu właśnie tydzień po terminie dziecko ważył 4600☺

Odnośnik do komentarza

O kurczę... ale klocuszek już! 4600... nieee, to już ciężko chyba nawet rodzić takie dzieciątko, z taką waga... No fakt, o tym nie pomyślałam ;) no zobaczymy, pogimnastykuję się parę dni przed terminem... :P może to coś ta.
No to trzymam kciuki Sylwia za Ciebie!!! za ten wtorek ;)

A Karola jak tam? Jak Julia? Bo to imię w końcu zostaje, tak? ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, podczytuje Was na bieżąco ale brakuje czasu i sił żeby coś odpisać.
Od samego początku jestem sama w domu więc po prostu już mam dość i trochę, wszystko na mojej głowie. Mąż jak wraca to niby pyta co mi pomóc, ale jak powiem zmień pampersa to umywa ręce- boi się. Jedyne co to jak mam odciągnięty pokarm to ją nakarmi z butelki i ją ponosi żeby się jej odbiło- ot cała pomoc jaką otrzymuje. No i nalanie wody do wanienki. A jeszcze teściowa codziennie mi się zwala na głowę i to nie żeby pomóc ale żeby posiedzieć :/ i to akurat w jak Mała jest już pojedzona i mogłabym się chwilę przespać...
od teściowej dostaliśmy AŻ małą paczkę pampersów i to jeszcze nie tych których używamy! :/:/:/:/

Iza mogą chcieć Cię wziąć na oddział żeby robić codziennie ktg albo zrobią Ci masaż szyjki/ założą balonik. A co do przenoszenia dziecka to prawda- im dłużej po terminie tym więcej przybiera.
Sylwia 4600?! chyba nie rodzina sn?! Ale przynajmniej takiego klocuszka nie ma strachu wziąć na ręce ;)
Tak, córa jest już zarejestrowana więc została Julia Anna ;)
jesteśmy po pierwszej wizycie położnej. Kazała nie przegrzewać dziecka, żeby temp w pokoju nie była wyższa niż 20 stopni- to popatrzyłam na nią jak na wariatkę bo przy 20 to ja chodzę cała zmarznięta i potrzebuje mieć z 22-23 przynajmniej :P
Julcia powoli nabiera masy- dzisiaj 2550g :) możemy już pomału wychodzić na spacer i odpadł nam pępek :)
muszę iść bo mały ssak się dopomina o cyca.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza
Gość sylviia2

Karola teściowa wpada żeby posiedzieć? ?! Co za kobieta, uważam że jakiekolwiek odwiedziny powinny być dwa tyg po porodzie, może myśli ze jesteś super wypoczęta i się zwala na głowę, ale skoro sama rodziła to powinna wiedzieć że kobieta w połogu potrzebuje świętego spokoju. Męża gon żeby pomagał bo tak się przyzwyczai ze wszystko Ty robisz,myślę że mój też będzie się bał ale od początku też mam zamiar go gonić do opieki

Odnośnik do komentarza

Dobrze Karola, że Julia przybiera na wadze :) Oby zdrowo rosła!
Niefajnie, że sama jesteś w domu i w większości zajmujesz się Mała. Teściowa powinna coś pomóc! No ale te teściowe... :/ podziwiam Cię, że jeszcze nic jej nie powiedziałaś, gdy tak przychodzi, że chcesz odpocząć czy coś. Moja niby sama mówiła, że odwiedziny znajomych po porodzie, to żebym sobie przełożyła na później, bo każdy będzie siedział, pił herbatkę, a ja będę myślała tylko o położeniu się spać. Ciekawe czy sama tak będzie robiła... i nie wchodziła mi na głowę, gdy ja nie będę miała na to ochoty...
A mąż... może z czasem się jakoś odważy i więcej będzie robił przy Małej. Mój rzekomo będzie robił-tak mówi, ale mieszkaniem - sprzątaniem, gotowaniem itd. też mieliśmy zajmować się na zmianę, a różnie to wychodzi niestety.

A Sylwia jak Ty tam się czujesz? Myślisz o wtorku? ;)
Ja myślę o tym swoim terminie, może bardziej odczuwam takie skurcze macicy, częściej, ale to i tak chyba jeszcze nie pora...

A Sznuroffka zapracowana mama jak dzielnie godzi wszystkie obowiązki? :)
Oj, niedługo to chyba wszystkie będziemy tutaj rzadko zaglądały

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj mu oznajmilam, ze nastepuje podzial obowiazkow bo nie daje rady ze zmeczenia. Powiedzial "dobrze Kochanie" ale jak go prosilam o 16 zeby wyniosl sloiki to stoja do tej pory... ja to z tych ze jak cos ma byc zrobione to juz a nie za dwa dni. Wiec przewaznie konczy sie na tym, ze sama robie a para wychodzi mi uszami ;) a wczoraj bylam juz tak zmeczona i niewyspana ze az dreszcze mialam. Jak mi pryszlo wyjsc z lozka to tylko sie zastanawialam jakby sie dostac na fotel nie wychylajac nosa spod koldry ;)
Moja tesciowa jest jedyna w swoim rodzaju ;)
Sylwia, kuzynka chyba podpadla komus tam u gory, ze tak ja wymeczyli. 4 dziecko czy kolejne ale nie wyobrazam sobie wypchnac takiego malego smoka. Pewnie cala popekana :/
Iza ja to cierpliwa do czasu, jak sie marka przebierze to jej wygarne ;)
Ale z drugiej strony wole ze w ogole sie nie pcha z pomoca bo jakby byla nadgorliwa to byloby jeszcze gorzej.
Iza dobrze ze macica zaczyna juz cwiczyc:) ani sie obejrzysz a yez bedziesz miec swoja Krolewne obok siebie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza
Gość sylviia2

Iza oczywiście, że myślę o wtorku juz tu planuje sprzątanie w weekend i gotowanie jakiś zapasów dla męża na czas kiedy będę w szpitalu☺ Karola słuchaj ona nie dość że nie popękala to nawet jej nie nacinali nie wiem jak ona to zrobiła, niezła jazda

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny: )
Tak,tak ja zapracowana mamusia już jestem hihi
Karola wiem coś o podziale obowiązków, mój M. też zostawia wszystko na ostatnią chwilę i tylko przypominam co jakiś czas co miał zrobić, albo sama robię. Tak więc wiem co to znaczy,ja miałam na tyle dobrze, że te pierwsze 2 tygodnie miałam mojego M. w domu,ale teraz trzeba sobie radę dawać prawda?
Iza jeżeli mogę podpowiedzieć to Przytulanki z mężem pomagają,mi się wydaje,że tak pomogliśmy Zuzi przyjść na świat,to taki naturalny masaż szyjki,bo ten w szpitalu to podobno bardzo nie przyjemny jest.
Sylwia to ciocie czekają na nową dziewczynkę na naszym forum ;)

Zuzanna jest już z nami :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Sznuroffka za tą podpowiedź ;) tak słyszałam, że to pomaga, więc... w przyszłym tyg. może się troszkę poprzytulamy. Szczerze mówiąc zapomniałam już jak to jest, bo mój K niby źle się czuje, wiedząc, że w brzuchu jest dzidzia, a my się "przytulamy". Także my już dłuuuugo nic z tych rzeczy.
A co to facetów... chyba wszyscy są tacy... troszkę oporni w tym pomaganiu, więc chyba przestanę się drzeć na mojego K ;)

Nie wiem czy będę szykować ubranka, które K ma zabrać do szpitala. Chyba nie... niech sobie radzi! Coś tam w lodówce też jest zamrożone, więc z głodu nie umrze :P poza tym... gotować potrafi, musi dać sobie radę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Mamy kryzys :( mala wisi 1.5h na cycu i ciagle glodna. Udalo mi sie "wydoic" 60ml i zjadla na raz. Na dodatek musimy dawac jej zelazo i strasznie ja boli brzuszek po tym. Wczoraj od 12 do 20 byla na rekach caly czas..
Moze jestem okropna matka (wybaczcie ale powaznie mam mega kryzys) zaluje ze nie poczekali z tym cc jeszcze chociaz z tygodnia- gdybym wiedziala co mnie czeka spalabym 24h na dobe i jadla wszystko..
Ide na jakies sniadanie bo zaraz bedzie placz po zelazie...

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...