Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie wiem co jest nie tak... dziś to wszystko trwało 3 h... :( zazwyczaj trwa długo... :( Robię tak jak piszesz Sznuroffka. Zje z jednego cyca, a jak widzę, że zasypia to wyciągam jej sutka. Ale gdy kładę ją do łóżeczka ona nadal chce jeść, bo ssie swoje rączki, płacze. Więc wtedy przykładam ją do drugiej piersi. Itd. Tu znowu jej się uleje i to sporo, tu czkawka ją męczy...nie może zasnąć i bywa, że znowu muszę ją przystawiać, a ja już mleka nie mam!
Nieeee nie wiem czemu tak jest :( To karmienie u nas jest najgorsze... tak długo to trwa, zmieniam piersi do karmienia z 4 razy czasem... :/ masakra.

A i łuszczy jej się troszkę skóra na brzuszku. Myślę, że to od pampersa, bo może się obciera itd... smaruje linomagiem, wystarczy?
No i teściowa zauważyła, że jej się pampers odgniótł na nóżce. No fakt- trochę. Czerwony ślad, odgnieciony... ale to chyba nie jest aż nic tak złego...
Za dużo się martwię, tym jedzeniem długim, tym łuszczeniem skóry, to mnie wykończy... chyba :(

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza
Gość sylviia2

Cześć dziewczyny,każdy mówi ze karmienie piersią to taka wygoda-ja chyba nie podzielam tego zdania,moja zanim się naje to męczy cyca godzinę, w nocy jak ja karmie to zasypiam na siedząco, chyba zacznę odciągnąć pokarm na noc i dawać butla bo to neczarnia. Byłam na pierwszej wizycie u pediatry i wszystko ok poza tym ze ola spadla 50gram z wagi, później wazyllismy znowu ja za dwa dni i przybrał wg wagi w przychodni 150gram,oby tak było. W tym tygodniu znowu ja zwaze kontrolne. Czas mi leci jak szalony,zaraz minie dwa tygodnie od porodu. Dziś byłyśmy trochę na dworze. Powiedzcie w co ubierać dziecko przy takiej pogodzie?

Odnośnik do komentarza

My tez mialysmy problem z karnieniem piersis- ale jak Julka zaczela spadac z wagi to zaczelam odciagac zeby wiedziec ile zjada. I zdecydowanie szybciej wychodzi zjedzenie z flachy i odciagniecie. Ale u mnie dwa odciagniecia to u niej jeden posilek wiec co drugie karmienie je mm.
Ja mam czyste sumienie,ze dostaje moje mleko (poki cos tam jeszcze leci).

ja mam teraz zmartwienie bo jakies krosty jej sie porobily na buzi, nie mam pojecia co to :/

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Iza karmienie to nie tylko jedzenie dla dziecka, ale też więź z matka i może właśnie o to chodzi u ciebie, po prostu potrzebuję bliskości z mamą , ja tak jak już pisałam kiedyś karmie małą nawet co 30 min bo się domaga, w nocy fakt nie mam problemu bo poje 10-15 min i dość ,ale na początku też różnie bywało , pamiętajcie tylko o tym ,żeby nie denerwować się przy karmieniu bo te emocje dziecko odczuwa od razu i może stąd ta chęć bliskości z mamą , ja zauważyłam ,że moja Zuza czuje się nie pewnie to też zaraz o cyca woła i to ją uspokaja. Fakt męczące to czasami ,ale trzeba to przetrwać , ja planuję karmić tak do 6 miesiąca i później już przejdę na mleko i zacznę wprowadzać inne produkty do diety Zuzy.
Iza łuszczenie czasami występuję u dzieci, u nas było tak ,że łuszczyły się stópki , po każdej kąpieli mocniej smarowałam to miejsce oliwką i przeszło więc myślę ,że nie ma co się denerwować , co do pampersa to posmaruj te miejsce kremem na odparzenia i powinno zejść , kiedyś widziałam w ddtvn jak się prawidłowo przewija malucha to tak ,żeby między brzuchem a pampersem można było wsadzić palec i mieć luz , ja tak robię i nie mam problemów z odciśnięciami :)
Sylwia - co do ubierania to mówi się ,że dziecko powinno mięć o jedną warstwę więcej niż my , no i oczywiście cieńka czapeczka bo o uszki trzeba dbać :)

Zuzanna jest już z nami :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Sznuroffka za informacje. Wypróbuje to z tym palcem między brzuszkiem a pampersem. Nie wiedziałam o tym, może za bardzo mocno ja ściskam... choć staram się tego nie robić.
Z tym jedzeniem to dzwoniłam do położnej. Mówiła, że jeśli Emilia zje z jednej piersi i jej się odbije, a domaga się jeszcze, to żeby potem już jej nie nosić na odbijanie.
To wszystko jest takie nowe, takie nieznane... a jak Mała płacze, to ja się denerwuje i nie umiem tak stać i patrzeć :(
Kąpanie to też dla mnie wyzwanie. Człowiek chce szybko, by dziecko nie zmarzło i nie płakało ale czasem tak się nie da... Ubieranie też kończy się czasem płaczem Małej. Ręce mi latają, boję się, że krzywdę jej zrobię... Ech. Mam nadzieję, że to wszystko z czasem lepiej mi pójdzie.

Sylwia widzę, że nie tylko ja mam ten problem z jedzeniem u Małej. A już myślałam, że jestem jakimś wyjątkiem, bo co kogo pytam, to każdy mówi, że ich pociechy tak długo nie jadły :(

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

A dajecie swoim dzieciaczkom smoczek? Ja chciałam tego uniknąć. Jest kupiony ale nie chce by doiła smoka, by się do niego aż tak nie przyzwyczaiła.
Karmić butlą też na razie nie chciałam ale kiedyś i tak przecież będę musiała to zrobić, gdy np.będę gdzieś jechała itd.

Sznuroffka a te odbicia pieluszki na nóżce można smarować Sudocremem, jak myślisz? Bo tylko to mam na razie na odparzenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Chyba zacznę dokarmiać Emilię sztucznym mlekiem... Czasem nie mam już pokarmu, a ona nadal jest głodna...bo marudzi i przystawiam ją do piersi parę razy :(
Nie chciałam używać butelki, próbowaliśmy strzykawką, ale to nie taka prosta sprawa.
A dajecie dziecku już smoczek? Też chciałam tego uniknąć ale chyba jej go dam...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Moja nie bardzo wie o co chodzi z cumlem ;) moze z 5 razy jej sie udalo pocycac bo tak to zaraz jej wypada albo nim pluje.

Iza powiem Ci, ze uzywanie butelki nie jest takie glupie- kuzynka ma syna 10misiecy i on do tej pory pp prostu nie potrafi pic z butli. Poja gl albo lyzeczka albo szklanka.

U nas krosty na buziaku to tradzic niemowlecy.
Z nowego pediatry jestem zachwycona. Kobieta z powolaniem. Cudna.
Cos nam Sylwia umilkla.. odezwij sie czasem :)

my dzisiaj obchodzimy miesiecznice- kiedy to zlecialo?!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

U nas, czasami ciezko. Mala nie spi 2h, karmie ja, potem usnac nie moze. Znowu te cholerne czkawki itd. I wszystko nadal trwa tak dlugo. Ona znowu robi sie glodna,a tu juz lipa z pokarmem...bo ilez mozna go produkowac. Dzis dostala dodatkowo butle. Zalapala jak jesc. Zjadla. Ale i lekarz i polozna odradzali dokarmianie butla, by potem mi piersi nie zmasakrowala. Mam nadzieje,ze po jednym razie tak nie zrobi. Wczoraj zamowilismy prywatna wizytę pediatry. Wlasnie o to jedzenie mi chodziło. Mowila, ze to sie unormowac musi. Tak to wszystko oj. sprawdzia jej odruchy-jest super. Tylko to jedzenie czasem mnie wykancza... Czasem je pol godzinki i zasypia, a czasem...ech. Padam na pysk :(

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Na szczescie zapalenie pluc wykluczone. Pojedyncze harczenia ktore bylo slychac to z noska. Goraczki tez juz nie ma, w sumie to juz jak przed poludniem bylismy u pediatry to byla bez goraczki.
Ale jak sie dowiedzialam, ze znowu szpital to az mi lzy w oczach stanely..
Nie wiadomo kiedy wyjdziemy. Moze na koniec tygodnia.
Najgorsze jest to, ze dla rodzica nie ma lozka tylko fotel. Umeczylam sie w nocy jak nie wiem co a jeszcze pewnie ze dwie noce.
Jakas glupia dietetyk jest. Stwierdzila, ze Julcia powinna zjadac 40 i to co odciagam z piersi w zupelnosci jej powinno wystatczyc- chyba jej sie na mozg cos rzucilo, przeciez ona zjada 60-70 a czasem na wieczor w dwoch podejsciach nawet 120.
Iza my tez co dwie.godziny jemy- w porywach 2.5 a Jula ma juz 5 tygodni.
Nie poddawaj sie, niedlugo wszystko sie unormuje :)

Sylwia.mialas sie odezwac i co. Dak znac chociaz jak sobie radzisz i czy przywyklas juz do domu :)
Jak brzuch po cieciu?
A u Ciebie Iza?

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

My jemy co 3h ale zajmuje to ogolnie 2h., to jest meczace.... Poza tym jakos zle sie czuje psychicznie... Zyci sie jakos nie chce, tu mi smutno, tu plakac sie chce. Moj K mi pomaga-w domu. Obiad zrobi, zakupy ale...dziwnie jest.
Mam nadzieje Karola, ze szybko wyjdziecie ze szpitala. Dobrze, ze Mala nie ma tego zapalenia pluc. Moze jakos wytrzymacie w tym szpitalu, a Ty na tym fotelu.

A brzuch...szwy sciagniete po tygodniu. Juz nic chyba nie boli, brzuch mi spadl. Tam gdzie szycie bylo, jest zgrubienie gdzieniegdzie. Jutro jedziemy do lekarza. Zwaze sie u niego, bo jestem ciekawa czy cos i ewentualnie ile schudlam.

A to Emilia jak miala tydzien ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Iza pewnie za duzy rozmiar zdjecia.
Pewnie dopadl Cie baby blues. Ja tez mialam przez jakies 2.5tygodnia. Nic tylko ryczalam, jak mialam wstac na nocne karmienie to mialam dosc i troche.
Dobrze, ze nie maz Ci pomaga- to bardzo duzo. U mnie niestety prawie wszystko na mojej glowie. Sprzatanie, pranie, prasowanie, gotowanie. Maz robi zakupy i chodzi do pracy no i zawsze cos kolo domu jest do zrobienia. A zwlaszcza teraz zaraz przed weselem

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Chodzę prawie na rzesach,Oleńka wieczorami marudzi i usypianie czasami trwa 3 godziny a jak tylko usnie to zaraz się budzi na jedzenie ostatnio w nocy to już myślałam że się poplacze ze zmęczenia, najgorsze jest to ze jaj byłyśmy na kontroli bioder okazało się ze w lewym biodrze jest dysplazja typu 2c,za tydzień mam wizytę u ortopedy i wtedy on zadecyduje co dalej robimy tymczasem mamy Ja szeroko pieluchowac. Ja jak patrze na Nią jak się męczy z tymi pieluchami między nóżkami to od razu wyje. Eh zalamka z tym wszystkim. .. a to bioderko to powikłanie po ułożeniu miednicowym. I o tak to wszystko wygląda. ..

Odnośnik do komentarza

Silver widze,ze mamy podobny problem :( Emilia tez ma tak ze spaniem, jedzeniem, trwa to roznie, czasem 15 min (rzadko sie zdarza), pol godz. Ale zazwyczaj 2, 3 h. Zalamac sie mozna :( Tu mi jej Zal, ze tez sie meczy, tu czuje bezsilnosc. Dokarmiam ja butelka ze sztucznym bo ciagle chce jesc jak wstanie. Dzis trwalo to wszystko od 7:25 do 10:05 - zaczelam zapisywać ile i jak czesto je. Tu 2x piers -20 min, potem znowu, potem butla, butla...w sumie z butli zjadla ok.100 ml. Tez mam zalamke...
Na usg bioder idziemy 2 lipca. Bo tez cos tam z nimi nie hallo - mowili w szpitalu. Mam klasc ja na brzuszku czesto...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...