Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

Sylwia co do płaczu to ja miałam taki kryzys 3 dnia. Nie dość, że miejsce cięcia bolało jak jasna cholera po zmianie opatrunku, miałam taki nawał pokarmu, że chciałam piersi odciąć to jeszcze spadek hormonów w organizmie i płakałam prawie cały dzień. Minie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Sylwia gratuluję pojawienia się Malutkiej na świecie!!!
Co do kryzysu... oj, bardzo mi przykro, że tak się czujesz. Mam nadzieję, że szybko poczujesz się lepiej! Wierzę, że może być ciężko :( sama się tego boję. Ale trzymam kciuki, by ten kryzys minął i byś doszła szybciutko do siebie!

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

A ja czekam i czekam... jutro niby termin, a tu raczej cisza...
Wczorajsza noc była ciężka. Wieczorem zauważyłam na papierze coś a'la galaretkę. Pomyślałam-może to czop śluzowy. Ale było tego niewiele, przeźroczyste, czyste-bez krwi... Mimo wszystko rozłożyłam sobie podkład na łóżko. I myślałam, że może się niedługo zacznie. Pojawiły się jakieś skurcze, zaczęłam je liczyć. Potem na chwilę usnęłam, pobudka. Brzuch zaczął boleć, albo z nerwów albo z tego oczekiwania. Potem...biegunka. Usnęłam, potem znowu pobudka... tu jakiś stres, oczekiwanie...i tak w kółko. W ogóle się nie wyspałam. No a dziś... nadal czekam. Chyba chciałabym by już się coś zaczęło...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Iza spokojnie, wszystko w swoim czasie a to.ze teraz nie masz obiawów,że coś się ruszy to nie znaczy,że za chwilę się nie pojawią: )
To co widziałaś to może być czop on nie musi odejść od razu,skurcze to znak,że macica zaczyna pracować i przygotowywać się do porodu,a ta biegunka to też może być jakiś sygnał, organizm się być może oczyszcza i poród chwila moment,Karola ma rację wyślij się póki możesz ;)

Zuzanna jest już z nami :)

Odnośnik do komentarza

Sypiam po południu ;) bo rano coś długo spać nie mogę, nie umiem.
Dziś nadal cisza... dzwoniłam na oddział, o której jutro ewentualnie mam się zgłosić. Powiedziano mi 9, 10 - ta. No nic, to najwyżej pojadę.
Tylko cały czas chodzi mi o to wywoływanie porodu... tego się boję, nagłych skurczy, nagłego bólu...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Wczoraj jakos slabiej odczuwalam ruchy,a moze tak mi sie wydawało. Jednak wybrałam sie do szpitala, by mi to sprawdzili. Podczas ktg byl spadek cisnienia Malej... Troche sie przestraszylismy... Bo nie wiadomo czemu tak.Zostawili mnie w szpitalu. Lekarz mowil, ze rano moze byc prowokacja, czyli wywolanie. Zebym przemyślala czy chce. Potem znow podpieli mnie pod ktg. Znow pod koniec badania nastąpił spadek cisnienia dzidzi. Mówią, ze to ryzyko... Ze nie znają przyczyny itd. Czy zgadzam sie na ciecie....
Zgodziłam.

O 23.05 h (czyli w terminie :) przyszła na swiat moja, nasza Emilia :) 10 pkt na 10.

Zdjecie wrzuce jak zrobie, bo wczoraj to juz glowy nie mialam do tego

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza
Gość sylviia2

Cześć kochane,nie odzywam się bo jak Oleńka śpi to staram się ogarnąć coś w domu,czas mija mi od karmienia do karmienia. Iza gratulscje☺ to już wszystkie jesteśmy z dzieciaczkami. Kochane mam do was pytanie,czy wy też macie taki brzuch jak ja po cięciu? Wyglądam jakbym była w 6 miesiącu, polog bardzo skromny obecnie to plamienie, martwię się ze coś jest nie tak. Najbardziej jestem zdolowana tym ogromnym brzuchem! Chyba jutro zadzwonię do lekarza. Karola co ile karmisz swoją niunie? Wybudzasz na karmienie czy dajesz spać do woli?

Odnośnik do komentarza

Sylwia brzuch powoli znika. Dluzej dochodzi sie do siebie po cc. Moj sie zatrzymal na 89cm czyli jakos w 5 miesiacu tyle mialam.
Ja polog tez mialam skromny. W szpitalu kazali to uzywalam tych podkladow belli ale nie bylo potrzeby. W domu zuzylam jedno opakowanie podpasek a teraz zdarzaja sie dni ze w ogole moglabym ich nie uzywac, ale czasem sie jeszcze trafi odrobina sluzu z krwia.
Na poczatku sie nie budzila na jedzenie i kazali mi ja budzic co 3 godziny. W domu juz sama sie budzi, roznie- czasem pospi 2.5godziny od skonczonego karmienia a czasem po godzinie sie upomina- ale to pewnie dlatego ze malo zjada- powinna juz spokojnie 100ml wcinac a ona przewaznie 60ml i raz dziennie 90ml.

A z tym wybudzaniem to trzeba ostroznie. Kuzynka meza ma syna (10mies) i go wybudzala na karmienie rowno co 3h i do tej pory jej sie tak dopomina jedzenia.

Sylwiq pochwal sie Olenka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Dziekuje dziewczyny.
Tak, 12h po cc mialam juz zaczac chodzic. Pierwsze kroki byly ciezkie... Pierwsza noc itd. Teraz juz lepiej, opatrunek sciagniety itd. Nadal boli przy np.wstawaniu itp.ale mam nadzieje,ze to szybko minie. No wlasnie dziewczyny-ile tak trwa rehabilitacja po cc???
Emilia podobno ma ladny odruch ssania itd. Dzis bede miala ja dopiero na cala noc, bo wczesniej jeszcze zdarzalo jej sie wodami plod.wymiotowac. Boje sie tej nocy... juz bardzo mnie bola sutki.... :/ musze sobie cos na nie kupic, moze te nakladki...
Jak Mala podskoczy do jutra na wadze, to moze jutro wyjdziemy do domu.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Iza ja w sspitalu w piatek chyba jeszcze bralam przeciwbolowe bo momentami (zwlaszcza przy karmieniu) bolalo jak jasna chole*a. W sobote juz bylo ok, w niedziele jak sie dowiedzialam ze wychodzimy to juz calkiem super i raznym krokiem ruszylam w strone auta- i po chwili juz czulam efekt, a jeszcze tesciowa postanowila wracac na skroty ptzez takie dziury ze brzuch bolalbod ciaglego podskakiwania na wybojach.
Trzymamy kciuki za jutrzejsze wyjscie do domu

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Kupiłam specjalną maść. Na te bolące sutki... ale czy ja wiem czy pomaga... Już mam je zakrwawione...a to początek karmienia :/

Dziewczyny jak jedzą Wasze Małe? Tzn. w szpitalu mówili, by karmić z godzinkę, tzn.trzymać przy cycku, bo rzeczywisty czas jedzenia dzidzi jest krótszy-mała je, zasypia, potem znowu pociągnie itd. Także raz jeden cyc, potem drugi. Ale bardzo często jej się ulewa. Noszę ją na ramieniu, klepię po pleckach, by się jej odbiło ale nie zawsze się to udaje. I kładę ją do łóżeczka do spania, za chwilę jej poleci, uleje się i Mała znowu chce do cyca... :/ w pierwszą noc trwało to od 4:30 do 7:30. Ja i ona chyba też miałyśmy już dosyć.
Może dłużej ją nosić na tym ramieniu? Nie mam pojęcia co robić

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Iza godzina to stanowczo za dużo, mała teraz nie potrzebuje dużo jedzenia,jak ją karmisz i Ci zasypia to lekko naciśnij pierś w okolicy sutka, jak uda się ją wyciągnąć z buzi bo nie jest za ssana to nie zastanawiaj się,jak mała trzyma to w ten sposób zmusisz ja do ssania dalej. Jak będziesz tak karmić to się wykończysz,co do odbijania to nie zawsze beknie u nas też nie zawsze beka i jeszcze zdaży jej się ulać,ale to normalne jak dziecko zje i nie zdarzy przetrawić, nie dojrzały układ trawienny, będzie dobrze.
I jak karmisz to na początku faktycznie raz jedna a raz druga pierś, ale później w zależności ile będzie jadła z 2-3 razy możesz do jednej piersi przystawiać, bo są fazy pokarmu pierwsza żeby dziecko się napiło a druga żeby się najadło,w nocy masz tylko mleko którym dziecko ma się najeść . Tak nam mówili na szkole rodzenia.

Zuzanna jest już z nami :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...