Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

Jak już pisałam staramy się o dzidzie 2 lata, a 24-12 mineło 2 lata jak poroniłam

robiłam kilkakrotnie badania na poziom hormonów i mam wyniki ok
mąż też ok

teraz szykuje sie laparoskopia

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Nie wiem od czego zacząć .. nie zaglądałam 1.5 dnia i już takie zaległości mam ..

Zacznę od tego ..

Krestik strasznie mi przykro , nawet nie wiesz jak .. 3 ciążę straciłaś , jak to robić żeby wierzyć że się w końcu uda .. ? Ja straciłam dwie , a ciebie podczytywałam , chyba na sierpniówkach .. betę robiłaś wcześniej , czy tylko teraz gin ci kazał .

Dbozuta ciebie kojarzę już hoho z II kreseczek kiedyś . Miło ze jesteś z nami , zawsze raźniej .. choć przeraża mnie ilość kobiet tu obecnych .
No i skoro 2 lata się nie udaje to może HSG by Ci pomogło ???

Sandra ty dziś do kliniki , trzymaj sie dzielnie .
O tarczycy wczoraj pisałyśmy .. wg mnie morfologię ta się opanować , bierz witaminki , dobra dieta , ale tarczyca hmm nie sądziłam ze ja możesz mieć .. dobrze jest robić te badania .

Agalk cieszę sie ze sałatka smakowała :)) to fakt jak się przegryzie jest lepsza , no i zdrowa :)

Oleńka kochanie nie smuć się , wiem że nerwy i emocje z tym czekaniem na wyniki się udziela , ale głowa do góry .. musi być ok !!

Na nartach bym pośmigała super sprawa i lubię a na łyżwy hehehe mam blisko jezioro 200 metrów , zamarznięte dobrze .. tylko łyżw brak i umiejętności :o_noo:

Nie wiem zaraz napisze do reszty , bo ciężko mi nadrobić i wszystko spamiętać co chciałam napisać ..

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

No i czas się przyznać , bo chwalić nie wiem czy jest czym .. znaczy jest ale nie wiem ile ta radość potrwa..
Dziewczynki ze 2 dni przed Wigilią zrobiłam test i pokazał po 9 !! miesiącach starań .. jak nie 10 nawet II krechy .. Jestem w ciąży , dzięki HSG - drożności jajowodów które miałam 31 listopada .
Udało się , jest radość i lęk .. co dalej ??
Biorę leki fraxiparynę 0.3 zastrzyk w brzuch 1 dziennie , 5 lutein , kwas foliowy , witaminy feminatal i acard .
Robiłam Beta HCG sukcesywnie i wzrasta ładnie robiłam 4 razy .
Wczoraj byłam na pierwszym USG nie spodziewałam się wiele , ale jest zarodek w macicy i ciałko żółte i serduszko bije :36_3_8: to 6.3 wg ostatniej miesiączki , ale owu była później troszkę .. ciążę ocenia dr na 5/6 tydz . maleństwo ma 4 mm i tak też na suwaczku opisują że może mieć .
Strasznie się boję , jestem w domku na L4 i mam leżeć duzo .. coś w tym jest bo jak nie leżałam to miałam śluz podbarwiony na brąz / rózowy blady a jak leżę jest czysto i tak już kilka dni .
Szyjka 3.5 cm wg dr i wg niej decydujące są te tyg do 12 tyg . obie się boimy .. bardzo .. to moja 3 ciąża!!
Na pewno się wybiore na USG za tydz 14 w piątek , bo się boję że będzie jak w tamtej ciąży że biło w 6/7 w w 8 zgasło .. mówię wam straszny stres to wszystko .. a zrozumie chyba tylko ten co to przeszedł ... Modlę się po cichu żeby było ok . wiadomo niczego bardziej nie pragnę ..
Co dalej .. hmmm nie mam jakiś wielkich objawów jak w ostatnie ciąży , ale może to akurat dobry znak , nie wiem ..

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

Aśka36
Amirian ja też niekumata jeśli chodzi o tarczycę.Coś tam czytałam ale konkretów nie wiem.Jak co daj znac,douczymy się.

Oleńka Ty to głupot nie pisz.Plan jest: wszystkie w tym roku w ciąży.Jest styczeń,jeszcze "trochę"czasu mamy do końca 2010:out:

Dbozuta Witaj:smile:napisz coś więcej o sobie,badaniach,staraniach.Pozdrawiam:oczko:

Lena77 :36_3_27:ja też lubię sączyc np.winko albo likierek.Najlepiej taki kawowy.Mniam.A ostatnio znalazłam przepis na likier kukółkowy (o kurde jak się to pisze).Chyba go zrobię.

Martek73 co miałaś robione podczas laparoskopii przy cpo ?

Witajcie środowo

Niestety u mnie było za późno na laparoskopię, bo miałam krwotok do brzucha i musieli zrobić mi operację. Miałam ciążę w rogu macicy, ale to się zalicza do ciąż pozamacicznych i podobno są to żadkie przypadki. W związku z tym miałam wycięty ten róg i podwiązany jajowód.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny!

karolineczka84 tak byłam na sierpnióweczkach, ale teraz się przeniosłam tutaj.
Bhcg robiłam wcześniej, i było ok. Teraz gin kazał zrobić ,ale to i tak nic nie zmieni, bo już widać że się zatrzymało jakiś czas temu (około 10 dni). Nie robię tego bhcg. Nie wiem po co.
Jutro chyba się zgłoszę do szpitala, no bo krwawienia dalej nie mam, ale jeżeli to już aż 10 dni to chyba trzeba szybko wyczyścić. Nie znam się, ale wydaję mi się że może być jakieś zakażenie.

Trzymam za Ciebie kciuki, żeby tym razem się udało!!! Dbaj o siebie!

Oleńka miałaś skierowanie od rodzinnego? Ja chodzę prywatnie do gina i pewnie trzeba będzie po to skierowanie iść do rodzinnego do przychodni.

Krestik

Mój blog: http://amimaskotki.wordpress.com/

Aniołki :
05.1999 - :Aniołek:
11.2006 - :Aniołek: :Aniołek:
01.2010 - :Aniołek:
07.2010 - pusty pęcherzyk ;-(

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny strasznie się boję tego łyżeczkowania.
Jak miałam pierwszy raz robioną to dostałam jakiegoś głupiego jasia,i wszystko czułam. Ból straszny. Za drugim razem miałam razem z laparoskopią więc wszystko było w ogólnym znieczuleniu.
Jak teraz robią łyżeczkowanie? Czy usypia się, czy się podaje jasia?

Krestik

Mój blog: http://amimaskotki.wordpress.com/

Aniołki :
05.1999 - :Aniołek:
11.2006 - :Aniołek: :Aniołek:
01.2010 - :Aniołek:
07.2010 - pusty pęcherzyk ;-(

Odnośnik do komentarza

krestik
Dziewczyny strasznie się boję tego łyżeczkowania.
Jak miałam pierwszy raz robioną to dostałam jakiegoś głupiego jasia,i wszystko czułam. Ból straszny. Za drugim razem miałam razem z laparoskopią więc wszystko było w ogólnym znieczuleniu.
Jak teraz robią łyżeczkowanie? Czy usypia się, czy się podaje jasia?

narkoza powinna być dwa razy miałam i za każdym narkoza a HSG miałam z głupim jasiem , czyłam wszystko bolało .. masakra .. nie wyobrażam sobie łyżeczkowania z głupim jasiem ..
pierwszy raz czytam zeby ktoś tak miał ..

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

karolineczka84

narkoza powinna być dwa razy miałam i za każdym narkoza a HSG miałam z głupim jasiem , czyłam wszystko bolało .. masakra .. nie wyobrażam sobie łyżeczkowania z głupim jasiem ..
pierwszy raz czytam zeby ktoś tak miał ..

Może to nie był konkretnie głupi jaś, ale nie spałam,byłam tylko "zamulona", wszystko widziałam i czułam, a doktor się darł żebym się nie ruszała. Było to dawno temu, może tak musiało wtedy być.
Ale pocieszyłaś mnie że będzie narkoza, bo już się bałam tego bólu.

Krestik

Mój blog: http://amimaskotki.wordpress.com/

Aniołki :
05.1999 - :Aniołek:
11.2006 - :Aniołek: :Aniołek:
01.2010 - :Aniołek:
07.2010 - pusty pęcherzyk ;-(

Odnośnik do komentarza

krestik
karolineczka84

narkoza powinna być dwa razy miałam i za każdym narkoza a HSG miałam z głupim jasiem , czyłam wszystko bolało .. masakra .. nie wyobrażam sobie łyżeczkowania z głupim jasiem ..
pierwszy raz czytam zeby ktoś tak miał ..

Może to nie był konkretnie głupi jaś, ale nie spałam,byłam tylko "zamulona", wszystko widziałam i czułam, a doktor się darł żebym się nie ruszała. Było to dawno temu, może tak musiało wtedy być.
Ale pocieszyłaś mnie że będzie narkoza, bo już się bałam tego bólu.

nie martw się , ewentualnie dowiedz się wcześniej w szpitalu , zadzwoń i zapytaj .. ja nie ten to inny i na pewno będzie narkoza .
A wiesz dokładnie tak samo miałam Przy Hsg czułam ale byłam zamulona .. ale świadoma ..
drugi raz bym się nie zdecydowała na zabieg z głupim jasiem , bo to i tak czuje się

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

karolineczka84
No i czas się przyznać , bo chwalić nie wiem czy jest czym .. znaczy jest ale nie wiem ile ta radość potrwa..
Dziewczynki ze 2 dni przed Wigilią zrobiłam test i pokazał po 9 !! miesiącach starań .. jak nie 10 nawet II krechy .. Jestem w ciąży , dzięki HSG - drożności jajowodów które miałam 31 listopada .
Udało się , jest radość i lęk .. co dalej ??
Biorę leki fraxiparynę 0.3 zastrzyk w brzuch 1 dziennie , 5 lutein , kwas foliowy , witaminy feminatal i acard .
Robiłam Beta HCG sukcesywnie i wzrasta ładnie robiłam 4 razy .
Wczoraj byłam na pierwszym USG nie spodziewałam się wiele , ale jest zarodek w macicy i ciałko żółte i serduszko bije :36_3_8: to 6.3 wg ostatniej miesiączki , ale owu była później troszkę .. ciążę ocenia dr na 5/6 tydz . maleństwo ma 4 mm i tak też na suwaczku opisują że może mieć .
Strasznie się boję , jestem w domku na L4 i mam leżeć duzo .. coś w tym jest bo jak nie leżałam to miałam śluz podbarwiony na brąz / rózowy blady a jak leżę jest czysto i tak już kilka dni .
Szyjka 3.5 cm wg dr i wg niej decydujące są te tyg do 12 tyg . obie się boimy .. bardzo .. to moja 3 ciąża!!
Na pewno się wybiore na USG za tydz 14 w piątek , bo się boję że będzie jak w tamtej ciąży że biło w 6/7 w w 8 zgasło .. mówię wam straszny stres to wszystko .. a zrozumie chyba tylko ten co to przeszedł ... Modlę się po cichu żeby było ok . wiadomo niczego bardziej nie pragnę ..
Co dalej .. hmmm nie mam jakiś wielkich objawów jak w ostatnie ciąży , ale może to akurat dobry znak , nie wiem ..

Karolineczka84 - GRATULUJE!! myśl pozytywnie. Wszystko będzie oki. trzymam kciuki.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

krestik
cześć dziewczyny!

karolineczka84 tak byłam na sierpnióweczkach, ale teraz się przeniosłam tutaj.
Bhcg robiłam wcześniej, i było ok. Teraz gin kazał zrobić ,ale to i tak nic nie zmieni, bo już widać że się zatrzymało jakiś czas temu (około 10 dni). Nie robię tego bhcg. Nie wiem po co.
Jutro chyba się zgłoszę do szpitala, no bo krwawienia dalej nie mam, ale jeżeli to już aż 10 dni to chyba trzeba szybko wyczyścić. Nie znam się, ale wydaję mi się że może być jakieś zakażenie.

Trzymam za Ciebie kciuki, żeby tym razem się udało!!! Dbaj o siebie!

Oleńka miałaś skierowanie od rodzinnego? Ja chodzę prywatnie do gina i pewnie trzeba będzie po to skierowanie iść do rodzinnego do przychodni.

Tak,miałam skierowanie od rodzinnego dla siebie i M.Bez niczego mi dał,bo już po dwóch poronieniach,masz prawo do bezpłatnych badań (przynajmniej tych genetycznych na pewno).W sumie i tak teraz musisz dłużej odczekać,więc możesz sobie na te badania poczekać,a nie płacić:smile_move:
Jesli chodzi o zabieg łyżeczkowanie,to ja się dowiedziałam i to na 100% jest sprawdzone,że musza Ci dać teraz narkozę,takie są wymagania.Więc się domagaj,bo masz do tego prawo.

Odnośnik do komentarza

krestik
Oleńka dzięki wielkie za info.
A co miałaś na myśli że muszę dłużej odczekać? Po łyżeczkowaniu?

Jak zauwazyłas,ja też nie jedno przeżyłam.Lekarze często mówią,że trzeba odczekać 3m-ce, 6 m-cy.....niektórzy mówią,że od razu można działać.....
Ja zastanawiałam się jak to w końcu jest.....ale moja gin.powiedziała,że u każdej kobiety jest inaczej,bo każda z nas ma inny organizm i naczej dochodzimy po takim zabiegu do siebie.Żeby być n 100% pewnym,że wszystko w macicy się zagoiło jak trzeba,warto odczekać te pół roku.Tym bardziej,że to nie pierwsze nasze łyżeczkowanie....
Ale zrobisz jak będziesz uważała.
Ja i tak zacznę staranka dopiero jak porobię wszystkie badania,bo nie chce już więcej przez to przechodzić,nie dam rady...::(:

Odnośnik do komentarza

Karolinko właśnie doczytałam o twojej nowince BArdzo ale to bardzo ci gratuluję Kochanie :zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci:

cieszę sie że sie udało Leż dużo i odpoczywaj Kochana trzymam kciuki za ciebie i fasolkę :big_whoo::big_whoo::big_whoo:

Musisz myśleć pozytywnie Będzie dobrze Nie martw sie tylko sie ciesz :))))

ale sie cieszę :yuppi::yuppi::yuppi::yuppi::yuppi::yuppi:

:zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci:

:love together::love together::spey::spey::spey::spey::36_3_8::36_3_8::36_3_8::36_3_8::36_3_8:

Odnośnik do komentarza

Oleńka

Ja i tak zacznę staranka dopiero jak porobię wszystkie badania,bo nie chce już więcej przez to przechodzić,nie dam rady...::(:

Masz rację, ja też dopiero po badaniach.

Krestik

Mój blog: http://amimaskotki.wordpress.com/

Aniołki :
05.1999 - :Aniołek:
11.2006 - :Aniołek: :Aniołek:
01.2010 - :Aniołek:
07.2010 - pusty pęcherzyk ;-(

Odnośnik do komentarza

krestik Ja miałam łyżeczkowanie w styczniu 09,trwało ze 20 minut maxymalnie.Ostatnie co pamiętam to przypięcie mi rąk i nóg skórzanymi pasami do fotela oraz to że lekarz otarł mi łzę.Potem NIC kompletnie nie czułam.Nawet nie zauważyłam kiedy podano mi znieczulenie.Chyba wstrzyknęli do wenflonu,bo na twarz nic mi nie przykładano.Byłam nieswiadoma,jak sen.Wybudziłam się natychmiast po.
Strach naprawdę ma wielkie oczy.
A wiesz,że masz prawo aby do momentu "utraty"swiadomości ktoś był z Tobą.Osoba z rodziny,kto chcesz.Ja dopiero potem doczytałam gdzieś na innym forum.
Ale dziwi mnie coś albo nie skumałam.Dlaczego Tobie jeszcze nie zrobiono zabiegu po takim czasie?Ja to miałam...czekaj....piatek poronienie...niedziela zabieg.O tak szybko.No i juz nie miałam pęcherzyka w macicy.
Jesteś na jakiś lekach teraz?

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkj44jfz096os6.png

Odnośnik do komentarza

Aśka36
krestik Ja miałam łyżeczkowanie w styczniu 09,trwało ze 20 minut maxymalnie.Ostatnie co pamiętam to przypięcie mi rąk i nóg skórzanymi pasami do fotela oraz to że lekarz otarł mi łzę.Potem NIC kompletnie nie czułam.Nawet nie zauważyłam kiedy podano mi znieczulenie.Chyba wstrzyknęli do wenflonu,bo na twarz nic mi nie przykładano.Byłam nieswiadoma,jak sen.Wybudziłam się natychmiast po.
Strach naprawdę ma wielkie oczy.
A wiesz,że masz prawo aby do momentu "utraty"swiadomości ktoś był z Tobą.Osoba z rodziny,kto chcesz.Ja dopiero potem doczytałam gdzieś na innym forum.
Ale dziwi mnie coś albo nie skumałam.Dlaczego Tobie jeszcze nie zrobiono zabiegu po takim czasie?Ja to miałam...czekaj....piatek poronienie...niedziela zabieg.O tak szybko.No i juz nie miałam pęcherzyka w macicy.
Jesteś na jakiś lekach teraz?

dzieki za info.
JA jeszcze nie poroniłam,nie mam żadnego krwawienia. Tylko wiem że serduszko nie bije.
Podobno najlepiej żeby samo się poroniło,dlatego miałam odczekać parę dni. Ale nic się nie dzieje, więc pojadę jutro.

Krestik

Mój blog: http://amimaskotki.wordpress.com/

Aniołki :
05.1999 - :Aniołek:
11.2006 - :Aniołek: :Aniołek:
01.2010 - :Aniołek:
07.2010 - pusty pęcherzyk ;-(

Odnośnik do komentarza

Krestik ja mialam podobnie poszlam na kontrolne USG i wtedy sie okazalo ze serduszko nie bilo juz od 1.5 tygodnia i wtedy dali mi 3 opcje, czekac i przyjsc za 2 tygodnie(na co sie zdecydowalam ), wziasc tabletki zeby wywolac skurcze macicy i urodzic, albo lyzeczkowanie, ale jak wrocilam do domu i zadzwonilam do mamy to ona zaczela panikowac ze dostane zakazenia i pod jej wplywem zadzwonilam do szpitala i na nastepny dzien wyladowalam z tabletkami 1 dostalam o 10 pozniej co 4 godziny i urodzilam o 19, ale mojego meza kuzynka chodzila z martwym dzieckiem ponad miesiac nie wiedzac ze dziecko nie zyje ani ona ani ja nie maialysmy zadnego krwawienia czy boli,

http://olaf--gabriel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50993.png
Urodzilem sie SN o 1:38 wazylem 3590 i mierzylem 53cm

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...