Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

Stysia Ja mam takie doswiadczenia z tesciowa ze szkoda gadac moja to myslami potrafi zranic a co dopiero jak gebe otworzy.
Naprawde mam koszmarna tesciowa i wogule nie licze sie z jej zdaniem, malo tego potrafie jej nawstawiac tak ze potem mam ze 3 miesiace albo i lepiej spokoj bo sie nie odzywa.
To moje zycie i moje cialo i to ja decyduje o wszystkim co sie wokolo mnie dzieje nie ona i jej zdanie jest dla nie niczym.
Sorki ze tak pisze bo niektore tesciowe sa super ale ja mam ta typowa z kawalow a najlepsze jest to ze moj maz tez tak uwaza z czego jestem dumna.
A staranka mozesz zaczac jak tylko bedziesz gotowa ty a nie tesciowa he he he.

Aska36 Dziekuje za cieple slowa. Nie martw sie wszystko bedzie dobrze skoro lekarz tak mowi, badz dobrej mysli i odganiaj wszystkie zle bo dzieciatko czuje wszystko to co ty wiec po co go stresowac jeszcze zanim sie urodzil.

mamma Mam nadzieje ze juz dzis lepiej i glowa nie boli. A swoja droga jest takie przyslowie:
CZYM SIE STRULES, TYM SIE LECZ HE HE HE

Olenka Usmialam sie z twojej historii z krzeslami.
Ja zapamietalam inna smieszna z mojego zycia jak mialam moze 12 lat moi rodzice mieli sklep sporzywczy w Polsce i co niedziele przychodzila do nas taka mloda dziewczyna i chciala swieze mleko w woreczku jak wiadomo przyjezdrzalo z mleczarni w sobote rano a kolejne w poniedzialek rano wiec jak ktoregos dnia przyszla w poludnie w niedziele i pyta maja mame
CZY TO MLEKO JEST NAPEWNO SWIEZE?
A moja mam na to:
NIE TO NIE JEST SWIEZE ALE PROSZE POCZEKAC CHWILE NA BALKONIE MAM KROWE ZARAZ JA WYDOJE I DOSTANIE PANI SWIEZE.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kbvodzsuw.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/24645.png


http://tmp1.glitery.pl/text/241/70/1-to-tak-bardzo-boli-4467.gif

Odnośnik do komentarza

DUNKA Zycze szybkiego powrotu do zdrowia dla meza.
Wiem co czujesz moja data porodu minela 21 sierpnia nie byl to straszny dzien pozegnalam sie z moim malestwem przytulajas w ciszy kocek w ktory byl przez chwile zawiniety i obiecal mi ze do mnie niedlugo wroci. Wieze mu i czekam az bedzie gotowy do nas wrocic.

Oopsy Daisy Ale fajnie ze lecisz do PL zrob sobie badania masz racje bo tu to tylko weterynarze zadko zdarza sie spoko lekarz. Super ze noga lepiej.

angela jakie ciasta robisz?
Oj mam nawet na jakies ochotke.

dada Zdrowiej nam szybko. A z mezem bedzie dobrze po poronieniu ja tez bylam rozdrazniona i zla na caly swiat ale dobre nastawienie i pozytywne myslenie dzielaja cuda.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kbvodzsuw.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/24645.png


http://tmp1.glitery.pl/text/241/70/1-to-tak-bardzo-boli-4467.gif

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
Angela Słońce- a u mnie jakoś leci...powoli do przodu.Z nogi opuchlizna pomału schodzi, jutro rano idę do GP po zwolnienie na kolejny tydzień. A za tydzień w sobotę lecę do PL , aż na 5 całych dni ;) Sprawdzę cukrzycę , tarczycę i jajniki.Mam nadzieję że dowiem się więcej od polskich lekarzy bo tutaj to ...szkoda słów z resztą ;) a co u Ciebie? Zuzanka mocno daje znać o sobie ?

A ja uciekam na cieplutką kąpiel:wanna1:

No to fajnie że lecisz i porób te badanka porób skoro tam tak kiepsko z lekarzami.I super że nóżka już lepiej.A u mnie jak wiadomo kuchnię okupuję i te czekam aż budynie na kremy przestygną a między czasie obiadek szykuję :36_1_21: Tak malutka daje w kość najwięcej w nocy.Czasem tak kopie że spać nie mogę, a najlepsze jest to że chyba bardzo jej się spodobał mój pęcherz bo jak zacznie w niego kopać to szkoda gadać łazienka co chwilkę musi być zaliczona.No i coraz mocniej kopie :36_1_21:

aniusia992
DUNKA Zycze szybkiego powrotu do zdrowia dla meza.
Wiem co czujesz moja data porodu minela 21 sierpnia nie byl to straszny dzien pozegnalam sie z moim malestwem przytulajas w ciszy kocek w ktory byl przez chwile zawiniety i obiecal mi ze do mnie niedlugo wroci. Wieze mu i czekam az bedzie gotowy do nas wrocic.

Oopsy Daisy Ale fajnie ze lecisz do PL zrob sobie badania masz racje bo tu to tylko weterynarze zadko zdarza sie spoko lekarz. Super ze noga lepiej.

angela jakie ciasta robisz?
Oj mam nawet na jakies ochotke.

dada Zdrowiej nam szybko. A z mezem bedzie dobrze po poronieniu ja tez bylam rozdrazniona i zla na caly swiat ale dobre nastawienie i pozytywne myslenie dzielaja cuda.

Kochana ja robię karpatkę i to się nazywa ciasto toffi z bezami, to jest biszkopt z czekoladą desrową na to krem budyniowy, bezy i polewa z krówek :36_1_21: Strasznie słodki ale taki pyszny :36_1_21::36_1_21:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Sopfie Gratuluje z calego serca synka i wytrwalosci.
Jastes dzielna kobieta wiele przeszlas i ciesze sie ze ci sie udalo.
Pozdrawiam serdecznie.

krestik Ale masz fajnie, takie chwile sa piekne.
Ja jestem chorobliwa romantyczka czasem to mi przeszkadza ale to co piszesz jest piekne, zazdraszcze ci kochana.

Zycze wam udanej niedzieli

Ja nie patrze na badania zaczynam starania uznalismy z mezem ze jestesmy gotowi i co bedzie to bedzie. Moze tym razem sie uda.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kbvodzsuw.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/24645.png


http://tmp1.glitery.pl/text/241/70/1-to-tak-bardzo-boli-4467.gif

Odnośnik do komentarza

Aniusia a takim bądź razie trzymam mocno kciuki za staranka.

i tym bardziej przesyłam jeszcze więcej i dla Ciebie i dla reszty dziewczyn:
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
piękna pogoda u mnie.Mam nadzieję,że też macie słoneczko.
Ja właśnie ogórkową gotuję.Miałam ją zrobic wczoraj ale głowa mnie cały dzień bolała.

Aniusia ja kiedyś jadłam bitą smietanę z pokruszonymi bezami,takie proste a jakie pyszne.Jak się jeszcze doda maliny to normalnie mmmmmm.
Kochana czekamy w takim razie na efekty staranek skoro podjeliście decyzję.Tylko na luzie proszę i bez stresu.

Emienogie chyba Cię dawno nie było albo ja ślepa:nie_mam_pojecia:

Oopsy Daisy bo i slusznie z tym zwolnieniem.A kochana co znaczy :sprawdzic cukrzycę?znaczy masz cukrzycę czy chcesz to sprawdzic?

Krestik ale romantycznie,ech...

Dziewczyny strasznie czekam na kolejne dwie kreseczki.Czy bociany już odleciały do ciepłych krajów,tak apropos?To nie ważne,bo mam tu dla Was:
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkj44jfz096os6.png

Odnośnik do komentarza

dada
kurcze, no ja pochwaliłam swojego męża, bo w kryzysowej sytuacji całkiem fajnie się zachował, ale ja jakaś strasznie rozdrażniona jestem... dzisiaj sie wkurzyłam na niego i czuje sie okropnie... myślałam, zeby spotkać sie z koleżankami, ale przez to wkurzenie zupełnie mi sie odechciało. wręcz dostałam jakiejś histerii. nie demonstracyjnej, ale w środku czuje się fatalnie...
zanim poroniłam, to nam się właściwie od dłuższego czasu już nie układało. moje małżeństwo, relacje z mężem bardzo się pogorszyly... teraz chyba wszystko wraca na ten tor i nasza więź znowu słabnie... i myślę, że to odczucie jest po obu stronach.
najgorsze jest to, że nawet nie mam ochoty z nim rozmawiać. myślę, że się nie rozumiemy i on się ze mną nie solidaryzuje i strasznie mnie to boli... gdyby nie Dawid pewnie bym się już z nim rozwiodła, ale zależało mi zawsze bardzo, zeby syn wychowywał się w pełniej rodzinie. tylko to mnie przy nim trzyma. ten brak solidarności zabija mnie od środka. ostatnio żałuję, że akurat z nim się związałam, ale czasu nie cofne.
nie mam już siły tego wszystkiego przeżywać, może dlatego staję sie coraz bardziej oschła(?) jakaś szczególna krzywda mi się nie dzieje, więc wiem, że nie mam powaznych powodów by się rozwodzić. jednak w środku noszę w sobie jakiś taki straszny żal... i czuję się dzisiaj mimo wszystko strasznie samotna...

Kochana może jeszcze nic straconego i warto by było zawalczyć o ten związek - dla syna :) Wybierzcie się na terapie rodzinną! Z czasem zacznie być coraz gorzej i dziecko też to wyczuje, ze dzieje się coś nie tak ...Trudno jest żyć obok siebie.. Obojętność jest straszna... Walczcie o siebie bo tworzycie rodzinę... W trójkę tworzycie całość. Życzę Wam powodzenia i trzymam mocno kciuki :)
Sopfie dziękuje Ci za kciukaski :) Kochan też dużo przeszłaś - super, że jesteś i dajesz nam nadzieję !!!
Oopsy Daisy Pozdrawiam kochana :)
angela00000 Dzięki za fluidki !!
aniusia992Współczuje takiej teściowej :( moja jest na ogół bardzo w porządku!!traktuje mnie jak córkę. Jej słowa mnie bardzo zraniły, ale z drugiej strony też rozumiem, że nic złego nie miała na myśli. Czasem mówimy coś co rani innych, a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.. Już mi przeszła złość ....
krestik......ale Ci fajnie :) zazdroszczę !!
Asia dziękuje za fluidki i życzę miłego gotowania :)

Buziaczki dla Wszystkich !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37gu1rg3syzdnn.png
http://s8.suwaczek.com/20081004650123.png
http://s4.suwaczek.com/200605253441.png

Odnośnik do komentarza

no widzisz aniusia992...
dzisiaj rano za to mąż dał mi pospać, zrobił mi śniadanie i herbatkę do łóżka, jeszcze kazał mi zmierzyć temperature... ale chyba i tak powinnam z nim porozmawiać, bo troche się mecze... może to przez te hormony, może muszą mi się unormowac... ale ile to może trwać???
no i to przeziębienie... głowa mi pęka... buu... dzisiaj siedze w domu...
Dawid coś wspomniał, że ucho go troche boli, więc też się przejęłam... dałam mu syrop, ale muszę kontrolować sytuację...
na co dzień uskuteczniam różne prace domowe... ale musze powoli coś robić innego... tj. rozejrzeć się za pracą, no izdecydować się może na jakieś studia podyplomowe, bo ostatnimi czasy strasznie się zamulam już... chociaż nie powiem, podoba mi się zajmowanie się domem, ale to jednak troche niewdzięczna robota... no chyba, że syn doceni po latach, choć wątpię ;)

Serdecznie pozdrawiam Was Wszystkie i życzę pogodnego niedzielnego popołudnia :*

http://s7.suwaczek.com/20070317040123.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jvpwp6gpz.png

:angel_l: 03.09.2010 r.

Odnośnik do komentarza

Angela Ja tez oczami zjadlam wszystko.
Dziekuje za fluidki.

aska36 Ja bardzo lubie tort bezowy z masa kakaowa ale bardzo w boczki idzie.
Lubie tez bezy z owocami i bita smietana. Jaej z rana juz o takich babach kalowycznych mysle :)
Moj maz przejol inicjatywe sam oblicza nalicza rozlicza i jestem z nigo dumna zero stresu kalkulacja i przyjemnosc he he he.

stysia Fajnie ze ci juz przeszlo, ja jestem zbyt uparta w tej chwili od maja nie rozmawiam z tesciami maz tez nie. Szkoda gadac co nam tym razem zrobili, brak mi na nich slow.
Nie zycze nikomu takich tescow.

dada SNIADANIE DO LOZKA? I ty jeszcze jestes zla na meza?
My z mezem znamy sie 12 lat ale nigdy NIGDY nie przyniosl mi sniadania do lozka a zreszta on moze z 5 razy zrobil mi wogole sniadanie i to tylko dlatego ze np.bylam chora ale do lozka nigdy.
To twoj maz jest zloty.
Ja mojego kocham za to ze zawsze jest dla mnie oparciem, rada, wspiera mnie a ja jego uzupelniamy sie nawzajem zawsze moge na niego liczyc a on na mnie czuje sie bezpiecznie w jego ramionach a to dla mnie bardzo wazne. Wiadomo ze zawsze moga pojawic sie jakies roznice zdan na pewne tematy, ale my tak jakos od poczatku naszej znajomosci najpierw wykrzyczymy sobie wszystko a potem siadamy i szukamy wspolnego rozwiazania.
A 2 miesiace temu moj maz wyladowal w szpitalu z goraczka 41,2 okazalo sie ze ma infekcje pluc, i spedzil troche czasu w szpitalu, nie rozstawalismy sie nigdy na tak dlugo, wyobraz sobie ze ja spalam w salonie na sofie a nie w sypialni i wieczorami gadalismy jak najeci przez telefony ja plakalam on plakal i zrozumielismy. I Teraz wiemy ze my nawet nie potrafimy normalnie funkcjonowac bez siebie.
Nie plakalismy dlatego ze maz byl chory ale dlatego ze nie jestesmy razem obok siebie ze nie mozemy sie przytulic i zasnac w swoim lozku razem.
My naprawde nie potrafimy bez siebie zyc i zycze ci zeby tobie tez zaczelo sie tak ukladac z mezem.
Ja bylam zawsze niezalezna zawsze wszystko sama i nie lubilam ani prosic ani otrzymywac pomocy, ale jakos uzaleznilam sie od meza i nie potrafie zyc kiedy go obok mnie nie ma.
Glowa do gory kochana zycie to ciagle kompromisy bo bez nich pozostaje tylko sie klucic, ale po co jak mozna przezyc to jedyne zycie w zgodzie i MILOSCI.
Zaczynamy z mezem staranka nie patrzac na wyniki badan bo ciagle mowia nam ze wszystko jest ok. Wiec po co czekac, zreszta to czysta przyjemnasc he he he.

mirabell Jak po urodzinkach?

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kbvodzsuw.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/24645.png


http://tmp1.glitery.pl/text/241/70/1-to-tak-bardzo-boli-4467.gif

Odnośnik do komentarza

Poniedziałkowo ;))

Wróciłam od lekarza, kolejne zwolnienie, kostka dalej opuchnięta ( coś za długo trzyma ), pani doktorek powiedziała że jak wrócę z PL , a opuchlizna będzie trzymała to szpital i gipsio na 3 tyg :no1:

I mam myszę w domu, taka malutka frania mała wczoraj legalnie wspinała się po kablu :36_2_39: muszę kota od brata pożyczyć i ją pogoni :36_1_1: ;))

a jak u Was??

Ciężaróweczki jak się czujecie? Jak Sandra , bo dawno jej nie widziałam.

A teraz powoli uciekam robić obiadek ;)):kura:

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochaniutkie :-)

Wszystkim bardzo dziękuję za życzonka !!!
Jesteście kochane :-)
A ja dopiero skończyłam nadrabiać wpisy Wasze przez weekend jak mnie nie było :-)
Piszecie o mężulkach ;-)....
No u mnie też ostatnio między nami nie tak jak być powinno ale to wszystko przez te nerwy i stres!
A pozatym to ja nerwowa jak cholera i mój M też nerwowy :-(

A po urodzinkach dobrze:-)Ze szwagiereczką i teściową wypiłyśmy parę kieliszeczków na odstresowanie się i lepsze humorki :-)
Aniusia
Mam nadzieję że szybciutko się uda i niedługo następna osoba będzie nam przesyłać fluidki ciążowe :-)
Pozatym super że z mężusiem tak świetnie Ci się układa, to duże wsparcie :-)

Buziole dla Was wszystkie kochane

P.S
...a ja w czwartek jestem umówiona z gastrologiem, jakiś profesor w klinice pracuje i niby super jest, bo moja gin kazał mi się tylko do niego zapisać bo niby będzie wiedział co ma ze mną zrobić. Zobaczymy.....
Mam tylko nadzieję że zleci co trzeba i będzie wiadomo co dalej, bo najgorsze jest to czekanie....:-(
Mam nadzieję tylko

http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mmcbm4ntl1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...