Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

O sluchajta baby, co ja mam zrobic mi powiedzta :)

U Kubasa w szkole jest taki koles ( w jego klasie) wielki ze szok. 2 razy taki jak inne dzieci i taki ogolnie potezny, przy kosci. Ale to nie jest minusem, tylko jego glupota . On strasznie agresywny jest. Dusi dzieci!!!
Mojego Kube kiedys w szatni szalikiem od tylu dusil, pozniej na podlodze w sali rekoma. W piatek jedna mama mi sie skarzyla ze jego syna tez dusil.
powiedzialysmy wychowawczyni ale ona jakas kretynka , ona mowi ze co ona ma zrobic, upomina go ale oni sie tak bawia !!! no kretynka no!
Jak to sie bawia mowie !!! chyba on sie tak bawi , bo tylko on dusi, a co to za zabawa? Jak kogos udusi to tez pani bedzie mowic ze sie tak bawil??? no kretynka no.
I mowi ze ona rodzicom mowila, jemu uwage zwraca i nie wie co moze jeszcze zrobic, ze nic juz nie zrobi.
Mowie jej zeby dyrektorce zglosila. A ona do mnie, po co? co dyrektorka zrobi?
No jak sie wscieklam. Mowie babie ze trzeba cos z tym zrobic.A ona do mnie ze Kube jednorazowo tylko dusil!!!
Nie przyznala sie do tego ze wie ze w szatni dusil go 2 raz, bo wie ze oberwie ze same dzieci w szatni zostawila. Ale dzieci mowia ze polecialy po pania i ze pani przyleciala na pomoc kubie.
A tym przypadku co chlopca innego dusil tez wie a klamie ze nie wie.
Mowie jej ze jak ona nie pojdzie do dyrektorki to ja pojde. A to na mnie wsciekla, ze co dyrektorka niby zrobi, ze tylko na niej psy bedzie wieszac itp. Nosz kuzwa boi sie o wlasna dupe , wlasna dupe zaslania narazaniem dzieci na strate zycia nawet no.
Co ja mam zrobic???
Przeciez to taki wielki chlop ze na serio moze udusic.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

gosia211
Kwiaciarko Maciej ma 26 lat. na poczatku wydawał mi sie bardzo dojrzały, takie miał planmy co do rodziny, tak bardzo chciał miec dzieci, namawiał mnie, tak duzo obiecywał był całkiem inny , wszystko zmieniło sie od momentu ciązy, niby tak bardzo upragnionej ehhh a dzisiaj mi powiedzaił ze powinnismy troche jeszcze poczekac :grrrrrr: a jesli chodzi o to czy jestem w stanie czekac to sama nie jestem pewna....bo watpie w to ze on sie zmieni.....nie raz od niego próbowałam odchodzic....zatrzymywał mnie siłą (dosłownie) i brał na litosc, obiecywał rózne rzeczy a ja jak naiwna za kazdym razem w to wierzyłam....pierwszsego dnia było ok....nastepnego zadzwonili po niego kumple i juz go nie było....nie wiem co robic i to jest w tym wszystkim najgorsze.....czekac cierpliwie na zmiane ktora moze nigdy nie nadejsc czy próbowac ułozyc sobie zycie od nowa....

No nie wiem Gosiu co zrobic masz. To Ty musisz podjac decyzje.Przykro mi ze on tak sie zachowuje. Ja nie jestem autorytetem rad w tej kwestii, bo z mezem moim nie mialam takich klopotow. On zostal ojcem majac lat 27, urodzil nam sie Kuba, chory, mial operacje w 1 dobie zycia na kregoslupie, bylo duze prawdopodobienstwo ze bedzie sparalizowany, ze nie bedzie dlugo zyl, ze bedzie mial wodoglowie i inne takie. Ale to moj mąż czuwal przy jego lozku dzien i noc jak ja lezalam po cc. W miedzyczasie mnie odwiedzal. Ja mialam w nim bardzo duzy opierunek.Zawsze mnie zapewnia ze bedzie ok, to on trzyma sie za nas dwoje zawsze w ciezkich sytuacjach.
A pozniej od pielegniarek na chirurgii dzieciecj uslyszalam ze mam wspanialego meza, bo wiekszosc w takich przypadkach ucieka gdzie pieprz rosnie.
Chcialabym zebys Ty miala takie wsparcie od swojego faceta jak ja mam zawsze od mojego meza. Zycze ci tego z calego serca.
Ale nie poradze co zrobic niestety, bo sama nie wiem...:(

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
No nie wiem Gosiu co zrobic masz. To Ty musisz podjac decyzje.Przykro mi ze on tak sie zachowuje. Ja nie jestem autorytetem rad w tej kwestii, bo z mezem moim nie mialam takich klopotow. On zostal ojcem majac lat 27, urodzil nam sie Kuba, chory, mial operacje w 1 dobie zycia na kregoslupie, bylo duze prawdopodobienstwo ze bedzie sparalizowany, ze nie bedzie dlugo zyl, ze bedzie mial wodoglowie i inne takie. Ale to moj mąż czuwal przy jego lozku dzien i noc jak ja lezalam po cc. W miedzyczasie mnie odwiedzal. Ja mialam w nim bardzo duzy opierunek.Zawsze mnie zapewnia ze bedzie ok, to on trzyma sie za nas dwoje zawsze w ciezkich sytuacjach.
A pozniej od pielegniarek na chirurgii dzieciecj uslyszalam ze mam wspanialego meza, bo wiekszosc w takich przypadkach ucieka gdzie pieprz rosnie.
Chcialabym zebys Ty miala takie wsparcie od swojego faceta jak ja mam zawsze od mojego meza. Zycze ci tego z calego serca.
Ale nie poradze co zrobic niestety, bo sama nie wiem...:(

to naprawde ci zazdroszcze tego......bo u nas w zwiazku to ja musiałam wszystko dzwigac na swoich barkach....a M. tylko uciekał przed tym wszystkim

http://www.suwaczek.pl/cache/36b655fbe1.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
O sluchajta baby, co ja mam zrobic mi powiedzta :)

U Kubasa w szkole jest taki koles ( w jego klasie) wielki ze szok. 2 razy taki jak inne dzieci i taki ogolnie potezny, przy kosci. Ale to nie jest minusem, tylko jego glupota . On strasznie agresywny jest. Dusi dzieci!!!
Mojego Kube kiedys w szatni szalikiem od tylu dusil, pozniej na podlodze w sali rekoma. W piatek jedna mama mi sie skarzyla ze jego syna tez dusil.
powiedzialysmy wychowawczyni ale ona jakas kretynka , ona mowi ze co ona ma zrobic, upomina go ale oni sie tak bawia !!! no kretynka no!
Jak to sie bawia mowie !!! chyba on sie tak bawi , bo tylko on dusi, a co to za zabawa? Jak kogos udusi to tez pani bedzie mowic ze sie tak bawil??? no kretynka no.
I mowi ze ona rodzicom mowila, jemu uwage zwraca i nie wie co moze jeszcze zrobic, ze nic juz nie zrobi.
Mowie jej zeby dyrektorce zglosila. A ona do mnie, po co? co dyrektorka zrobi?
No jak sie wscieklam. Mowie babie ze trzeba cos z tym zrobic.A ona do mnie ze Kube jednorazowo tylko dusil!!!
Nie przyznala sie do tego ze wie ze w szatni dusil go 2 raz, bo wie ze oberwie ze same dzieci w szatni zostawila. Ale dzieci mowia ze polecialy po pania i ze pani przyleciala na pomoc kubie.
A tym przypadku co chlopca innego dusil tez wie a klamie ze nie wie.
Mowie jej ze jak ona nie pojdzie do dyrektorki to ja pojde. A to na mnie wsciekla, ze co dyrektorka niby zrobi, ze tylko na niej psy bedzie wieszac itp. Nosz kuzwa boi sie o wlasna dupe , wlasna dupe zaslania narazaniem dzieci na strate zycia nawet no.
Co ja mam zrobic???
Przeciez to taki wielki chlop ze na serio moze udusic.

Kwiaciarko ja bym poszła do dyrektorki, niech ona pogada z rodzicami tego chłopca co inne dzieci dusi, moze niech namówi rodziców na psychologa dla ich dziecka, moze to cos da.
nie zostawiaj tego tak bo w koncu komus sie krzywda stanie.

http://www.suwaczek.pl/cache/36b655fbe1.png

Odnośnik do komentarza

aida77
Gosiu Kwaiciarka ma racji,. z Tym że nei dorósl do roli ojca..ja podziwiam Ciebie, ze ty dorosłas...Wiem ze jestes bardzo mlodziutka, pameitam Twoja mature z geografii itd, Chwala ci za to, ze dajesz danielkowi wszystko co potrzebuje, a chlopak..mam nadzieję że dojrzeje, jesli kocha faktycznie..mzoe to kwestia czasuże zacznie sie zachowywac jak nalezy .Trzyma kciouki za Wasz zwiazek i madre decyzje. I nei smęcisz kochana,. pisz zawesze jak masz potrzebe, jestesmy z Toba :yes:

dzieki Aido,(i tobie Kajoszko tez:) ) troche mi lzej jak wam sie wyzale, bo nie lubie czegos dusic w sobie a na realu jakos nie widzi mi sie zeby rozmawiac o takich sprawach

http://www.suwaczek.pl/cache/36b655fbe1.png

Odnośnik do komentarza

Witam się z rana :)

Dzieciaki jeszcze śpią więc naklkiam cosik..;)

Kwiaciarko Ty kobieto nie wiesz co zrobić??? do dyrektora, Gosia ma rację, będziesz się prosić wychowawczyni by u dyra interweniowała o Twoje dziecko!! A szlak z nią! Jak dostanie dobry opiernicz od przełożonego, to zobaczysz jaka będzie jej gadka w stosunku do Ciebie, będzie skakała jak z pieprzem, byś przypadkiem drugi raz na skargę nie poszła. Ja to już dawno bym zrobiła, narwaniec jestem, że chej, moje dziecko będzie ktoś krzywdził!!!!! Jeszcze doprowadzał do tego, by dzieciak do szkoły bał się chodzić!!! albo w szatni bał się przebierać, no Kochana, maszeruj szybciutko i nawet się nie zastanawiaj, będziesz się troszczyć o dupsko wychowawczyni????? a ona troszczy się o Twoje dziecko?????!!! idiotka dosłownie!!! mówię, Ci po interwencji u dyra bedzie chodzić jak przecinak! Kurcze, ja w PL mam taką kolezankę, dziecko ma adoptowane/chodzi do 2 klasy podst/, sama nie mogła mieć dzieci, bo jest tzw.mutantem czarnobylskim-nie ma macicy dziewczyna-tragedia straszna-ale to inny temat, i ona do kazdego sie o Jaśka upomnie, kazdemu zwróci uwagę, kazdemu napyskuje, oczywiscie w słusznej sprawie a jak Jasiek jeszcze chodził do przedszkola i z dyrektorką nie mogła sobie poradzić to jak pomaszrowała do burmistrza na skargę, słuchajcie takiego dymu narobiła, że każdy liczył się z jej zdaniem. Tak więc to Twoje dziecko i nie patrz biernie jak się krzywda dzieje, bo kuźwa nie daj Bóg by stała sie tragedia!!!!

Gosiu, sorry, to moje osobiste zdanie, wiem, ze moge sie narazić, ale Twój chłop sobie Ciebie urobił, bo zwyczajnie nie jesteś konsekwentna. Ja rozumiem, że można wybaczyć, raz, drugi, ale ile jeszcze??? On Ciebie prosi na kolanach a Ty wracasz, on obiecuje i nie dotrzymuje obietnic. Ja bym zareagowała bardziej konsekwentnie. Nie wyjechałabym odrazu do siostry, ale na przykład /w miarę możliwosci oczywiscie/ wyprowadziła się do mamy na jakiś czas i wtedy zobaczyłabyś jego reakcję i z pewnością nie wróciłabym do domu po pierwszej jego prośbie, nawet jakby na kolanach przyszedł. Niech by miał trochę stracha, niech by pomyślał, że może coś w życiu stracić cennego, bo jak tego nie zrozumie, to kurcze, sorry... ale nie jest wart ani Ciebie ani Danielka. O dupę rozbić taki związek oparty na ciągłym czekaniu, niedotrzymanych obietnicach i kolegach. A co Ty komu w życiu złego zrobiłaś?? Mało się przy dziecku nastresowałaś, namartwiłaś?? Kobieto, wiem, że to łatwo mi tak mówić i pisać, ale trzeba mieć trochę szacunku właśnie dla SIEBIE!!! Postaw sprwę na ostrzu noza i bądz konsekwentna. Trzymam kciuki za dobrą naprawę związku.

Kwiaciarkowrócę jeszcze do jabłuszka, kurcze, to moze gotowane sprubój, ja odrazu dałam surowe, naskrobałam 2 malutkie łyżeczki, na drugi dzień trochę wiecej a teraz to wcina po pó. Miał oczywiście lużniejszą kupkę, ale tragedi nie było ;)

I szybciutko tutaj kolezankom prosze pokazac foteczki, ktore mąż znalazł ;)

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatek1976

się witam.

ech, noc jakas fatalna była, Natan strasznie niespokojny... nie wiem czemu...
mam nadzieję że to przez zęby, albo cos innego mu spac nie dawalo,- o jedno tylko proszę,- zeby to nie był zwiastun jakiejs infekcji...!
Julka ma dzisiaj ciąg dalszy tej goraczki ocznej, czyli gile do pasa, bo to gówno złazi z oczu do nosa.... i dlatego tez obawiam się że mogła mi Natana zarazić..., bo on z tym nosem cos nie tego ma...
Mikołaj wczoraj skończył antybiotyk a kaszle jak stary gruźlik, a jeszcze przed chwila miał potworny krwotok z nosa, normalnie bałam się że mu tego nie zatamuje, bo lało się jak z kranu....
mnie glowa pęka, wczoraj znowu polopiryny łykałam, bo gardlo bolalo i jakies dreszcze miałam, cały czas biore ten antybiotyk tez na nerki, tylko już w rozsadnych dawkach...;)

jeeeessssuuuuuu, dziewczyny ja naprawdę zaczynam wierzyć w to,że te choroby nigdy się juz teraz nie skończą, bo jak jeden dzieciak troche dochodzi do siebie, tod rugi się rozkłada i zaraza tego pierwszego, i tak dalej i dalej.....
boże, a 19.12 dziadek ma przyjechac po dzieci i wyjeżdzaja razem ( znaczy dziadki ,Julka i Mikołaj) na 2 tygodnie na Słowację.... i jestem na 10000000 % pewna że przywioza mi chore dzieci.....! bo zawsze tak było,- zabieraja zdrowe a przywożą chore....:(
ale jak im moge zabronić jechac, jak oni dziadków widza raz na 3-4 miesiące i czekaja na ten wyjazd już od wakacji....

marzy mi się przynajmniej 1 miesiąc bez żadnych chorób, kataru, kaszlu, itp. Tylko 1 miesiąc spokoju...... czy tak dużo chcę...? :(

Odnośnik do komentarza

Kwiatku, abyś przypadkiem znów nie nałykała się za duzej ilosci tabletek a z tym antybiorykiem na nerki, to nie uwazasz, że najpierw przydałby Ci się lekarz, potem badania a następnie lekarstwo??? moze głowa Cie boli właśnie od nadmiaru leków i to niekoniecznie właściwych, w dupsko Ci tylko przyłożyć. Ja wiem, ze masz chore dzieci i ciężko dla siebie wygospodarowac czas chocby na lekarza, ale troszkę powagi sytuacji, nununu!
O widzisz, własnie jak dzieciaki na Słowację pojadą, to klimat zmienią i być może stan ich zdowia znacznie się polepszy, czego z całego serducha Ci życzę.
A tak swoją drogą, to fajnych masz tych byłych teściów, widać, że ineresują się wunkami.
Pozwolę sobie spytac, nie chcesz to nie mów: dzieci mają kontakt ze swoim ojcem?

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatek1976

RenataOslo
Kwiatku, abyś przypadkiem znów nie nałykała się za duzej ilosci tabletek a z tym antybiorykiem na nerki, to nie uwazasz, że najpierw przydałby Ci się lekarz, potem badania a następnie lekarstwo??? moze głowa Cie boli właśnie od nadmiaru leków i to niekoniecznie właściwych, w dupsko Ci tylko przyłożyć. Ja wiem, ze masz chore dzieci i ciężko dla siebie wygospodarowac czas chocby na lekarza, ale troszkę powagi sytuacji, nununu!
O widzisz, własnie jak dzieciaki na Słowację pojadą, to klimat zmienią i być może stan ich zdowia znacznie się polepszy, czego z całego serducha Ci życzę.
A tak swoją drogą, to fajnych masz tych byłych teściów, widać, że ineresują się wunkami.
Pozwolę sobie spytac, nie chcesz to nie mów: dzieci mają kontakt ze swoim ojcem?

Renatka, ale ja stan swoich nerek znam.... są w rozsypce...he,he... przyznam się, choc pewnie mnie skrzyczycie, ale już 3 lata temu nefrolog mnie opierniczał po badaniach,że jak nie zaczne sie na powaznie leczyć, to za 5-6 lat czeka mnie niewydolność nerek i czekanie na przeszczep....
ale, co tam,- nie wezmą diabli złego.....;)
nie no,żartuje,- wezme się za to, wezmę.... jak czas znajde.
Co do dzieci,- oni juz wyjeżdżają 3 raz z dziadkami na ta Slowację, i nic to nie daje.... zawsze wracaja chorzy...:(
a co do ojca, to jak najbardziej mają z nim kontakt, my sie rozstalismy w zgodzie, zresztą ja nie wyobrażam sobie żeby dzieci nie miały kontaktu z ojcem. Teraz od 2 lat jak on mieszka z nowa rodziną w Eastburn ,to widuja go rzadko, lataja do niego latem i zima na ferie, ale wczesniej jak jeszcze mieszkał w PL, to widzieli sie częściej. Teraz leca do niego w styczniu, w ferie zimowe właśnie.

Odnośnik do komentarza

czesc!!!

Chyba sie wyjasnila sprawa zeba, prawdopodobnie to jest afta:(chociaz mama tez dokladnie nie mogla obejrzec bo tak zaciskal dzisla. A oprocz tego to maly ma plesniawice:( caly jezyk w takim bialym nalocie. Niby go to nie boli,ale sie troche podlamalam,bo to grzyby i to dzidpstwo bierze sie z brudu:( Smaruje 4x dziennie pare dni to potrwa. No i tyle u nas zaraz zobacze co u was:) Aha w czorajszej nocy snilo mi sie mieso a to jakas choroba a tu masz taki klops:(

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatek1976

asia78
czesc!!!

Chyba sie wyjasnila sprawa zeba, prawdopodobnie to jest afta:(chociaz mama tez dokladnie nie mogla obejrzec bo tak zaciskal dzisla. A oprocz tego to maly ma plesniawice:( caly jezyk w takim bialym nalocie. Niby go to nie boli,ale sie troche podlamalam,bo to grzyby i to dzidpstwo bierze sie z brudu:( Smaruje 4x dziennie pare dni to potrwa. No i tyle u nas zaraz zobacze co u was:) Aha w czorajszej nocy snilo mi sie mieso a to jakas choroba a tu masz taki klops:(

Asia, znasz sie na interpretacji snów???
Słuchaj a nie wiesz co to znaczy, jak sie śnia krokodyle????? Powaznie, nie żartuję...:) ostatnio mi sie sniło,że mi sie ,,zalęgły" w mieszkaniu i nie mogłamsię ich pozbyć....
pierwszy raz w zyciu miałam taki glupi sen...

Odnośnik do komentarza

kwiatek1976
Asia, znasz sie na interpretacji snów???
Słuchaj a nie wiesz co to znaczy, jak sie śnia krokodyle????? Powaznie, nie żartuję...:) ostatnio mi sie sniło,że mi sie ,,zalęgły" w mieszkaniu i nie mogłamsię ich pozbyć....
pierwszy raz w zyciu miałam taki glupi sen...

Znaczenie snu: Krokodyl, sen o krokodylu.
ktoś z Twojego otoczenia chce Cię wykorzystać do niecnych celów, uważaj na fałszywego przyjaciela

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka

czy takie niemowlaki mozna budzic??? bo ona sie przebudzila, smoka zawolala i dalej w kimono, pozniej znow sie przebudzila cyca zjadla, myslalam ze wstanie ale gdzie tam, kimono.
Aha, czy mozna Eli zetrzec jabluszko i dac surowe? czy trzeba gotowac?
Bo te ze sloiczkow jej nie smakuja ...

Ja nie budze.bo mi szkoda najwyzej idzie spac niekapany:)bo jak sie nie wykapie miedzy 18 a 19 to zasypia do polnocy

Ja dawalam starte na puch jablko surowe, Stefcio bardzo lubi w przeciwienstwie do Poli,ktora jadla mus ze sloika. Ona z reszta do tej pory je sloiki:)

Odnośnik do komentarza

Majka zasnęła więc poczytam was trochę.

Gosia życzę Ci żeby wszystko sie jakoś poukładało w życiu.

Kwiatek ty to masz sny!
Współczuje ci tych chorób u dzieci.

My dzisiaj na szczepienie bo 3 dawka była przesunieta bo Maja miała katar.
Ciekawa jestem ile Maja teraz waży?

Dziewczyny jak się robi to cytuj np.Kwiatek i jego tekst.
No i te zdjęcia jak się wkleja,Help

http://lilypie.com/pic/071130/BflM.jpghttp://b1.lilypie.com/sbeBp1/.png

http://lilypie.com/pic/071130/BYt0.jpghttp://b4.lilypie.com/BCylp1/.png

Odnośnik do komentarza

heloł :)
wybieram sie do tej dyrektorki, moze inne mamy ze mna pojda, chociaz watpie, bo bym musiala jeszcze tydzien czekac az sie zbiora.
dzis sie jeszcze dowiedzialam jak pani reaguje na zachowania tego chlopca = jak inni rzucali sie mandarynkami to kzyczala, uwagi zwracala , a jak ten rabnal az huknęło to powiedziala - dobra zostawmy go bo bedzie gorzej... niezla reakcja co??
Jak moj Kuba gadal na zajeciach to miala ciagle uwagi do mnie i do zeszyty, psychologiem straszyla, a na tego bedziec chuchac zeby czasem sie nie rozwscieczyl!!!
Ale sie wpienilam - dzis mi mama jedna to powiedziala, byla swiadkiem takiej reakcji.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

kasik
Majka zasnęła więc poczytam was trochę.

Gosia życzę Ci żeby wszystko sie jakoś poukładało w życiu.

Kwiatek ty to masz sny!
Współczuje ci tych chorób u dzieci.

My dzisiaj na szczepienie bo 3 dawka była przesunieta bo Maja miała katar.
Ciekawa jestem ile Maja teraz waży?

Dziewczyny jak się robi to cytuj np.Kwiatek i jego tekst.
No i te zdjęcia jak się wkleja,Help

Po prawej stronie każdego napisanego i wyświetlonego posta jest napis CYTUJ. Kilkasz tam i juz jest okienko z tekstem, przesuniesz na dół i w wolnym polu piszesz swoje racje ;)

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

kwiatek1976
te zdjęcia na niebieskim kocu, sa jeszcze gooooorace , zrobione przed 5 minutami....:)
i jak, urósl mi synuś?????? :)
Oj urosl urosl,sliczny jest. Stefan tez sie tak bawi nozkami,lada chwila bedzie ssal paluszki:) A wczoraj mama mi przypomniala zeby gojuz nie zostawiac na lozku,bo w 5 miesiacu sie beda obracac i moze bryknac na dol.

kwiatku zajrzalam do sennika w necie,bo na snach sie nie znam

kwiaciarko ja bym poszla do dyrektorki a moze pojdziecie jeszcze z innymi mamami, zawsze to razniej:)

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
O sluchajta baby, co ja mam zrobic mi powiedzta :)

U Kubasa w szkole jest taki koles ( w jego klasie) wielki ze szok. 2 razy taki jak inne dzieci i taki ogolnie potezny, przy kosci. Ale to nie jest minusem, tylko jego glupota . On strasznie agresywny jest. Dusi dzieci!!!
Mojego Kube kiedys w szatni szalikiem od tylu dusil, pozniej na podlodze w sali rekoma. W piatek jedna mama mi sie skarzyla ze jego syna tez dusil.
powiedzialysmy wychowawczyni ale ona jakas kretynka , ona mowi ze co ona ma zrobic, upomina go ale oni sie tak bawia !!! no kretynka no!
Jak to sie bawia mowie !!! chyba on sie tak bawi , bo tylko on dusi, a co to za zabawa? Jak kogos udusi to tez pani bedzie mowic ze sie tak bawil??? no kretynka no.
I mowi ze ona rodzicom mowila, jemu uwage zwraca i nie wie co moze jeszcze zrobic, ze nic juz nie zrobi.
Mowie jej zeby dyrektorce zglosila. A ona do mnie, po co? co dyrektorka zrobi?
No jak sie wscieklam. Mowie babie ze trzeba cos z tym zrobic.A ona do mnie ze Kube jednorazowo tylko dusil!!!
Nie przyznala sie do tego ze wie ze w szatni dusil go 2 raz, bo wie ze oberwie ze same dzieci w szatni zostawila. Ale dzieci mowia ze polecialy po pania i ze pani przyleciala na pomoc kubie.
A tym przypadku co chlopca innego dusil tez wie a klamie ze nie wie.
Mowie jej ze jak ona nie pojdzie do dyrektorki to ja pojde. A to na mnie wsciekla, ze co dyrektorka niby zrobi, ze tylko na niej psy bedzie wieszac itp. Nosz kuzwa boi sie o wlasna dupe , wlasna dupe zaslania narazaniem dzieci na strate zycia nawet no.
Co ja mam zrobic???
Przeciez to taki wielki chlop ze na serio moze udusic.

NIE CZEKAJ bo się jeszcze tragedia stanie !! Ja bym poszła do dyrektorki jak z nauczycielka nie idzie nic załatwić !

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...