Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

witam,
Justi - szczena mi opadła do podłogi...Ty to dopiero się narobiłaś dziewczyno!!! kurczę jakie piękne dekoracje - musiałaś dużo czasu spędzić żeby pierw powybierać to wszystko zakupić, nie mówiąc o przystrojeniu...no i torty!!! rewelacja!!!obydwa piękne - powiedz, że sama robiłaś figurki miki i minnie bo nie wierzę...
no i oczywiście jubliatka wygląda olśniewająco - Jasiek to prawie w komputer mi wszedł bo nie dość, że taka piękna panna to jeszcze uwielbia MM tak samo jak on ;-)))
naprawdę gratuluję zdolności, chęci i wspaniałej córci!!!
Ewcia - no pewnie, że pamiętamy!!! i wielkie gratulacje!!! kolejna majowa podwójna mamusia!! super!!! napisz co tam Franio wyczynia i wrzuć jakieś fotki ;-)

a mi dziś czop zaczął odchodzić...ciekawe jak długo to potrwa...przy Jaśku odszedł mi dopiero w dzień porodu jak już miałam skurcze...w każdym bądź razie na dziś raczej nie zapowiada się nic bo żadnych skurczy nie mam...ale może jutro w zielone świątki....(Jan też rodził się w zielone świątki hihihi)

KOCHANE MOJE MAJÓWECZKI WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE W TO NASZE ŚWIĘTO - DUŻO SIŁY DLA WAS, POCIECHY Z NASZYCH BĄKÓW I RADOŚCI Z MACIERZYŃSTWA!!! BUZIAKI!!!

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Nadinn - dziękuję za komplemenciki :) Część ozdób kupiłam jeszcze w Szkocji będąc tam na Halloween. Wiem, że u nas nie tak łatwo o banery, fajne świeczki itp. więc zapobiegawczo kupiłam co widziałam :) Nawet icing na torta kupiłam, coby tu nie szukać. Motyw Mickey - dokupiłam przez internet :) A figurki - jak najbardziej robiłam sama. Nie wyszły za rewelacyjnie, Mickey grubas - ale tak mi się to uginało, że te jego chude nóżki by go nie utrzymały, więc musiałam go utuczyć :) A dzisiaj Naira zrobiła awanturę, że chce zjeść Mickey! Wyciągnęłam go, a ona mu nos wszamała. A za chwilę ucho :) A taki niekompletny stoi za szybą.
Jejku, ale masz fajnie, że już się coś zaczyna dziać w kierunku rozwiązania. Mnie lekko przeraża myśl upalnego lata z takim brzucholem... Ale co tam :) Dam radę! W takim razie życzę Wam rychłego rozwiązania - oby było szybko i jak najmniej boleśnie.

Ewcia - jasne, że pamiętamy! Dziękujemy za życzenia urodzinowe i na Dzień Mamy :) Gratuluję pozytywnego teściku i wyczekujemy Frania rodzeństwa :D

Mamulki - wszystkiego dobrego dla Was w dniu naszego święta :)

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

Mamusie - życzę Wam, żebyście świętowały Dzień Matki każdego dnia z Waszymi maluszkami! Wszystkiego najlepszego!

Ewcia - oczywiście, że pamiętamy! Ogromne gratulacje! Cieszymy się z Waszego szczęścia!

Asia -my nic Jasiowi przy siusiaku nie robimy, nic nie odciągamy, nasza pediatra nic o tym nie wspominała. Zobaczę jutro jak to odciąganie wygląda, bo dziś Jaś już poszedł spać (w końcu!)

Ania - tak jak napisała Nadia, Jaś się dosyć szybko zaaklimatyzował w żłobku, trwało to ok. 2 tyg. na początku był płacz jak go zostawialiśmy, ale z każdym dniem było lepiej. Poza tym wydaje mi się, że trafiliśmy w dobry czas na rozpoczęcie przygody ze żłobkiem, bo patrząc na Jasia aktualnie wydaje mi się, że adaptacja przebiegałaby gorzej. Ale każde dziecko jest inne, więc nie martw się na zapas (chociaż wiem, że to łatwo powiedzieć, bo wiem co sama przeżywałam w pierwsze dni!). Kubuś na pewno doskonale da sobie radę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Kochane, pozwolę sobie zacytować tekst z Czerwcówek 2012 nt. naszej kochanej Nadinn :)

Adaś przyszedł na świat o godzinie 20:37 (26 maja 2012), waży 3.340 i mierzy 55 cm
Szczęśliwa mamusia zapewnia, że wszystko jest ok, a poród odbył się ekspresowo!

GRATULACJE droga Swatowo! :) Wiem, wiem - życzyłam Ci rychłego porodu, ale że aż tak się to szybko odbędzie to nie wiedziałam :D Super! Cieszę się bardzo! Zdrówka dla Was!

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

Nadinn serdeczne gratulacje!!!!! Super że poród był szybki i że wszystko w porządku :)
Ewcia oczywiście że Cię pamietamy :) Tobie również bardzo gratuluję!!

Anka ja tez wracam od wrzesnia do pracy i tak samo jak ty i ze względów finansowych i też dlatego że już poprostu brakuje mi kontaktu z ludzmi. Byłam właśnie w czwartek porozmawiać z kierownikiem i wszyscy bardzo fajnie mnie przyjeli i cieszą się że wracam (chociaz z mojego starego zespołu zostało tylko kilka osób i teraz z 24 osób znam tylko 9 więc będę się czuła jak "nowa"). troszke tylko martwi mnie to że będę też pracowała na popołudnia (jeden tydzień na miesiąc lub dwa) i będziemy coś musieli z Majką wykombinować bo ona też od września idzie do żłobka. Ja się w sumie nie boję tego jak ona się zakilmatyzuje bo sama już widzę że ona potrzebuje kontaktu z innymi a nie tylko ze mną i że potrzeba jej coraz więcej takich organizowanych zabaw, więc myślę że świetnie sobie tam poradzi i będzie zadowolona. Nawet dziś jak byliśmy na komunii mojego chrześniaka to latał wszędzie sama, do wszystkich i na nas wcale nie zwracała uwagi. Twój Kubuś na pewno też sobie świetnie poradzi - musimy być dobrej myśli :) PS Ja tez nie pracuję od września 2009 roku :P

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie :-))

Dziękuję Wam za ciepłe przywitanie!

Napiszę Wam krótko o Franusiu, którym jest baaardzo żywym dzieckiem ale też pogodnym i wesołym. Uwielbia oglądać programy myzyczne, szczególnie te gdzie grają myzykę biesiadną. Ma swoje ulubione piosenki, do których tańczy przed telewizorem. Przepada też za psem sąsiadów i nawet nakryłam go na tym, że pod stołem ukradkiem "całuje" się ze swoim ulubieńcem. Poza słowami "mama" i "tata", słowo "Czarek" było jednym z pierwszych wypowiadanych przez Franka. Ogólnie jak widzi psa to nie ma siły na odciągnięcie go w inną stronę. Postaram się wrzucić jakieś aktualne zdjęcie, tylko muszę przypomnieć sobie jak to się robi ;)
Tymczasem pozdrawiam serdecznie!
Ewa

http://www.suwaczek.pl/cache/6d29163036.png

http://www.suwaczek.pl/cache/622709a6b3.png

Odnośnik do komentarza

bigbit ja tez po cichu licze ze Kubus tez sie jakos zaaklimatyzyje narazie siedzimy tylko we dwoje po calych dniach wiec sila rzeczy bez mamy ani rusz
a poza tym ja pracuje na 2 zmiany na 6.30 lub na popoudnie na 11.30 wiec w zimie przy mrozach bedzie hard core z odprowadzaniem (tata bedzie musial rankiem zaprowadzic) bo my jestesmy bez samochodu a do zlobka jest kawalek ale moze jakos tos ie pouklada
nie bede sie martwic na zapas ale juz sie martwie
ja w pracy jeszcze nie oznajmilam swego powrotu jutro zadzwonie ciekawe co drrektorka na to (bo wczesniej mowilamze jeszcze ten rok posiedze)
a ty do prywatnego czy panstwowego oddajesz Maje? u nas jeden panstwowy bez szans na przyjecie a zapisalam Kubcia do prywatnego (1000pln):ehhhhhh:

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

Sto lat dla Kubusia !!!!!

Ania my niestety zrobiliśmy duży błąd i nie zapisaliśmy Mai do żłobka państwowego jak byłam w ciąży (u nas czeka się na żłobek ok 2 lat od momentu zapisania dlatego będąc jeszcze na samym początku ciąży trzeba dziecko zapisać żeby mieć jakieś szanse) bo myślałam że zostawie ją z teściową, no ale sytuacja się zmieniła więc Majka idzie do prywatnego żłobka (u nas koszt to 800zł) więc doliczając dojazdy tak na prawdę to niewiele mi zostanie ale ja już potrzebuję wyjść z domu. U nas to ja ją będę zawozić i odbierać bo mąż pracuje od 7.00 do ok 19-21.00 co najwyżej w te dni kiedy ja będę miała na popołudnie to będzie musiał szybciej skończyć.
Najgorsze że powrót do pracy równa się też wydatkom :/ Okazuje się że nie mam w ogóle ciuchów do pracy (u mnie obowiązuje dress code) - wszystkie ciuchy z przed ciąży są za duże i będę musiała "odświeżyć" moją szafę :/

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczorkiem:)

Najlepsze życzenia dla kolejnych jubilatów

Franio super chłopak!!

Domcio od września też idzie do żłobka - oczywiście prywatnego, koszt 800 zł. Ciężko mi sobie wyobrazić jak to będzie - głównie dlatego że bez mamy ani rusz, no ale może jakoś damy radę oboje to przetrwać. Prawda jest taka że nudzi się już tylko w moim towarzystwie i jak rano otwiera oczy to pierwsze co - wypytuje o swojego przyjaciela, dzieci i już tupie żeby wyjść na dwór. Teraz fajnie bo ciepło i większość dnia spędzamy na placu ale zimą nie będzie tak wesoło, dlatego myślę że przedszkole będzie dobrym rozwiązaniem. Trochę mnie tylko niepokoi że ostatnio znowu jest mama najfajniejsza na świecie i często tak bywa że mimo że bardzo chce do dzieci i do Kuki to i tak prowadza mnie za rękę po placu zabaw i bez mamy nigdzie nie idzie, ale myślę że do września mu minie - dziś już w sumie sam latał, więc pewnie przejściowy etap rozwoju.

Jesteśmy po bilansie: waga 12,300, 88 cm wzrostu. Generalnie wszystko ok - napletek przy kąpieli odciągać delikatnie i nic poza tym. Trochę mi Pani doktor w głowie namieszała, tzn. powiedziała że powinnam dawać Domkowi już mleko od krowy - że po ukończeniu roku już można i że jest lepsze niż modyfikowane a to nie tylko jej opinia ale ostatnie badanie to potwierdzają. W sumie jogurty dla dorosłych już wcina to dlaczego nie mleko....A Wasze maluchy jakie piją? Poza tym witamin żadnych nie dawać bo ostatnie badania też pokazują że dzieci mają je w normie tylko jesienią i zimą witaminę D bo okazuje się że nawet dorośli mają jej za mało. A no i w czwartek idziemy na badanie krwi - profilaktycznie dała skierowanie, no i siczki też trzeba będzie złapać;-)

To chyba na tyle, ależ się rozpisałam:)

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

A dalej latamy w pieluszce - przez dłuższy czas nie chciał siadać na nocnik mimo że wiedział kiedy chce siku, jak polatał bez pieluchy i zobaczył że ma mokro to przed każdym siku biegł po pieluchę i robił awanturę żeby mu nałożyć. Śmiać mi się chce bo przez tyle czasu musiałam z nim walczyć żeby dał założyć pieluchę a teraz dziecko wręcz domaga się pieluszki:) W piątek w sumie już zaczął siadać na nocnik i o zgrozo po zrobieniu siku musi koniecznie sam wynieść i wylać do kibelka:) A jaką mam polewkę jak siada sam na ten nocnik - nie klapnie tyłkiem tylko trzyma obiema rączkami i przerzuca nogę, zanim usiądzie to ze trzy razy wywróci się z tym nocnikiem ale pomóc nie da sobie za żadne skarby. No dziś już w sumie całkiem dobrze szło mu to siadanie, ale jak latał bez pieluchy to zamiast na nocnik podlewał mi fotel, kanapę...Tak więc jeszcze tak do końca chyba nie jest gotowy. Siku zawsze woła kiedy chce zwrócić na siebie moją uwagę, albo np.kiedy trzeba myć głowę - wtedy baaaardzo chce mu się siii;-)

Miłego i spokojnego wieczoru życzę! Mój syn wyjątkowo już śpi od godziny, ale to dlatego że rozpoczął dzień o 6 - na co dzień wstaje między 9 a 10.

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

i my odpieluchowujemy od weekendu ale narazie z miernym skutkiem, Kubus chyba boi sie nocnika (mamy 2) i ani razu do zadnego eszcze nie zrobil woli w majty lac no coz ale bedziemy dalej probowac bez jakiego szczegolnego napiecia
bigbit i ja mam same lachy w domu i tez by sie przydalo cos kupic do pracy nowego:36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

witajcie dziewczęta!
my od wczoraj w domku ;-) dziękujemy za miłe słowa i gratulacje ;-)
Adaś czuje się świetnie, ale pierwsza nocka w domu zarwana ;-( zrobił sobie z nocy dzień, a teraz od rana śpi z przerwą na cyca tylko....trzeba go przestawić jakoś ;-) a jak już zasnął to o 6 obudził się Jan ;-)
ja też czuję się w porządku - poza tym, że szwy ciągną po tyłku (nacięli mnie niestety - ale sama o to prosiłam więc nie mam co narzekać ;-) ), cyce zrobiły się wielkie i twarde i mleko samo leci (chyba zaczyna się nawał...) młody cycka bez problemu ciągnie więc cieszę się ogromnie...
poród był naprawdę expresowy i z zaskoczenia - rano odszedł czop, o 14 odeszły wody (ale żadnych skurczy). o 17 pierwsze niemrawe skurcze, o 19 zaczęły się już te mega bolesne...o 20 przeszły w parte - 3 parte i młody był na świecie - tak więc poród wymarzony (już na porodówce mówię do małża - jak trzeci poród ma tak wyglądać to trzeba pomyśleć o dziewczynce ;-)))
Jaś przyjął brata z dystansem - niby głaskał go i robił "cacy" po główce ale widać było, że szok dla niego...zresztą nie ma się co dziwić...aczkolwiek na razie nie jest najgorzej...zobaczymy co dalej

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...