Majówki 2010

[bursztynka]

Witaj Elizka78 nie napiszę a nie mówiła :)

teraz masz przerąbane u mnie trochę lepiej już w sensie obijania się aczkowiek cały czas coś kombinuje, niszczy psuje itp. ostatnio zbierałam w kuchni olej rozlany.....

[elizkap78]

Darka78 gratulujemy ząbka
no i oczywiście gratulacje dla wszystkich 10-miesięczniaków

[elizkap78]

Bursztynka już się boję co mnie czeka.

[bursztynka]

elizkap78

Bursztynka już się boję co mnie czeka.

no nie ma lekko a najgorzej jest jak słyszysz ciszę wtedy trzeba biec .....

dopóki coś ględzą, stukają itp nie jet źle

[AnkaS]

hej!
a nas dopadla grypa maly ma katarek wiec FRIDA w robocie i troche goraczkuje ale wigoru to mu nie brak pozatym ja tez goraczkuje i mezul tez zagrypiony ach niech juz wiosna bedzie
wspolczuje problemow z odstawianiem a moj nigdy nie chcial cyca a ja chcialam karmic

[bursztynka]

AnkaS

hej!
a nas dopadla grypa maly ma katarek wiec FRIDA w robocie i troche goraczkuje ale wigoru to mu nie brak pozatym ja tez goraczkuje i mezul tez zagrypiony ach niech juz wiosna bedzie
wspolczuje problemow z odstawianiem a moj nigdy nie chcial cyca a ja chcialam karmic

Zdrówka Anka dla Was wszystkich Kochani.
Co do wiosny to chyba znowu wredną pogodę zapowiadają od czwartku niesttey trzeba poczekać.

Hanka ma katar ale wodnisty i myślę że to od tego 8 ząbka co jej cały czas kiełkuje i powoli wyłazi na wierzch,teraz będą przed nami 3 chyba jedne z gorszych wrrr

[jagdeb]

storczyk współczuje bardzo, a może mąż spróbuje nakarmić Małą?

[viki80]

AnkaS wracajcie szybko do zdrowia!!!
Oj pierwsza zima była surowa dla naszych pociech - chyba większość maluchów niestety zaliczyło jakieś choróbsko:(

Bursztynka oby ząbek szybko się przebił do końca, a kolejne 3 bardzo nie bolały. Biedne jesteście obie. A te noce to myślisz że Hania przeżywa tak wrażenia z dnia, czy coś jej dokucza?
Mój już drugą pobudkę zaliczył, ale zasnął sam bez wyjmowania z łóżeczka - zdecydowanie za wcześnie poszedł dziś spać

Elizka święta, wekend majowy, Boże ciało i lada moment wakacje;-)

Dziewczyny jak rozpoznajecie że dzieciaczkom chce się siusiu? czy sadzacie tak w ciemno? Mój po spaniu zrobi w nocniczek a przez resztę dnia jakoś się nie udało nic złapać

[anmiodzik]

Witam wieczorowo :)

Gratulacje dla kolejnych solenizantów :)

Aniu - zdrówka dla Was!!

Tak pisałyście ostatnio o Danio i Danonkach, że postanowiłam spróbować dać Natalce.. wcześniej nie wpadłam na to, że ona już może takie serki jeść. Zjadła małego danonka z wielkim smakiem! (ja też uwielbiam te serki) Dziś wcinałyśmy obie waniliowe.. i na nich narazie poprzestaniemy, bo widzę że smakują i dają Małej dużo radości, a w miarę czasu wprowadzimy z pewnością także inne smaki :)
W ramach oszczędności postanowiłam też dzisiaj, że nie będę kupowała tylu słoiczków!! Jak sobie to przeliczyłam, to zaczęłam się zastanawiać, skąd my mamy tyle kasy, że Nati codziennie je duży słoiczek obiadku i duży słoiczek deserku.. ceny od 4 do 5,50zł za jeden.. więc na miesiąc - 30dni wychodzi około 300zł za same słoiczki!!! Rachunek ten sporo mi uświadomił i zmotywował by powrócić do gotowania obiadków, które Natalka i tak chętnie wcinała. Ja - przykładna mamusia - nagotowałam dzisiaj na cały tydzień!! A co najważniejsze - zdrowo i za grosze :P Zupka z warzyw i piersi z kurczaka zblenderowana tylko w minimalnym stopniu, bo Mała uwielbia ekstra duuuże kawałki jedzenia.. powędrowała już do pojemników i czeka w zamrażalce na swój czas. W ramach urozmaicenia, będe tylko dodawać świeżo ugotowany ryż lub kaszę.. co drugi dzień pół żółtka, i raz na jakiś czas koperek.
Piszę Wam tak dużo o tym dlatego, że jestem z siebie taka dumna! i jednocześnie zła, że wcześniej nie wpadłam na to, jak sporo kasy wydaję na coś, co mogę sama zrobić! Jak już wpadnę w rytm, to pomrożę sobie też obiadki z rybką, cielęcinką i innymi mięskami :)

[viki80]

Dużo buziaków dla pozostałych dzisiejszych solenizantów!!!
Kiedy te 10 miesięcy zleciało??? aż nie chce się wierzyć że za chwilę roczek

[viki80]

Anmiodzik co prawda to prawda z tymi słoiczkami;-) Wydatek spory - u nas wyglądało to tak że trzeba było jechać na zakupy bo albo słoiczki się skończyły albo pieluchy. A teraz jak Dominiś nauczył się jeść moje zupki, to już z miesiąc w szawce stoją nie ruszone obiadki. Czasami dla nas nie ugotuję obiadu a młodemu zupkę upichcę, no chyba że nie mam warzyw a za zimno żeby wyjść z malym do sklepu, bo mięsko mam zamrożone - wtedy daję słoiczek. Kupujemy tylko owoce i soczki bo mu bardzo smakują

[Darka78]

wszystkiego naj dla Dominika na 10 miesiączek! z tego wynika, że jest między naszymi maluchami tylko jeden dzień różnicy:-) My dziś znowu na spacerku, ale pogoda przepiękna i aż żal by było gdybym małą nie zabrała. Dziś bylam przed 12 w domku więc spokojnie mogłam pójśc. Jutro idę odwiedzić moją kolezankę i jej synka Mikołajka, o którym wam pisałam.
Oli jeszcze Danonka nie dałam, sama 2 zjadłam..:-) powrociliśmy po chyba 2 miesięcznej przerwie do kubka niekapka. Jeśli chodzi o sok bananowy to jest ok, wypije wszystko, ale herbatka w kubku sie nie sprawdza bo za szybko leci i Ola się krztusi. A mamy kubek malutki- Tommy Tippee z dwoma dziurkami.
Czy wasze maluchy też tak lubią reklamki w tv? Ola jest szalona na ich punkcie, nie dosyć, że jak raczkuje i leci reklamka w tv to siada o wiele za blisko tv a jak wyłączamy to jest buzia w podkówkę i płacz.

[viki80]

U nas jak tv włączony to młody pcha się od razu do niego i oglądania nie ma. Ostatnio polubił znowu swoje łóżeczko bo fajnie się w nim staje i siada - pupa nie boli, więc mogę chwilę w sypialni coś pooglądać. a jak reklamy lecą to faktycznie od razu nieruchomieje i patrzy, albo muzyczka z moich seriali np. Na wspólnej;-)

Jeżykowa jeszcze miałam do Ciebie pytanko - jak robiłaś ten kisielek? z mąki ziemniaczanej czy jeszcze inaczej?

Uciekam spać bo młody niespokojny jak mamy nie ma w pobliżu;-)

Dobranoc

[moja89]

viki80

Dużo buziaków dla pozostałych dzisiejszych solenizantów!!!
Kiedy te 10 miesięcy zleciało??? aż nie chce się wierzyć że za chwilę roczek

oj też się nad tym zastanawiam:)

Darka78 Grześ ma tak ze swoimi teledyskami. Jak tylko widzi google to już macha rączkami a jak youtube nawet bez muzyki to już "tańczy":) A jak wyłączymy mu to awantura i płacz.

Grześ w ogóle nie jada obiadków które mu zrobie:( Dzisiaj pluł jak mu dawała zupkę a i tak powtarzał mniam mniam. a jak dostał słoiczek to zjadł cały, nie wiem kiedy on zechce zjeść coś "normalnego".

[jeżykowa]

viki80

Jeżykowa jeszcze miałam do Ciebie pytanko - jak robiłaś ten kisielek? z mąki ziemniaczanej czy jeszcze inaczej?

Viki - przepis jest banalny, mamy całe mnóstwo soków domowej roboty, więc robię ok 200 ml wody z sokiem, odlewam 3/4 do garnuszka i gotuję, a pozostałą część mieszam z czubatą łyżeczką mąki ziemniaczanej. Jak się woda zagotuje dolewam wodę z mąką i kisielek gotowy!

U nas nocniczek na razie w odstawce bo Jasiek za nic nie chce na nim usiąść a nie będę go zmuszac na siłę.

Ze słoiczkami to prawda - pojedyńczy kosztuje mało ale jak się policzy koszt miesięczny to aż głowa boli. My słoiczki mamy tylko awaryjne, jak nie mam mięska albo warzyw, zeby coś ugotować dla Jasia.

[bigbitówka]

Mała na pierwszej drzemce więc mam chwilkę na kompa :) Znów wstała o 6.00 :( A uśpienie jej wczoraj zajęło 1h :( Masakra :(

Ja też gotuję małej sama obiadki. To duża oszczędność a tym bardziej miałam mobilizacje bo jestem na wychowawczym więc trzeba oszczędzać i kombinować jak się da. Jak gotuję dla nas coś co mała może zjeść (gulasz, zupę) to odlewam jej przed doprawieniem a jak nie to dla niej gotuję osobo na 2-3 dni. Jak nam robię np kotlety z piersi to jej odkrawam kawałek piersi i gotuję a surówke robię taka która ona też zje. Deserki też jej sama robię chociaż zawsze mam jakieś kupione w razie jakbym nie miała jej z czego zrobić. Mam dużo musu jabłkowego własnej roboty i daję jej często np z bananem lub malinami lub jagodami (które też mam w słoiczkach) albo kupuję jej jabłko czy gruszkę i wymyślam różne kombinacje.
Kisiel tez jej robiłam tak jak jeżykowa napisała ale Maja nie chciała tego jeść (a naprawdę dobry był :()

A co do telewizora i reklam to młoda prawie wcale się tym nie interesuje. Reklamy dla niej nie istnieją, teledyski tylko z 3 wybrane i bajki ją nie interesują. Dziwne to moje dziecko ale ma to chyba po chrzesnej bo moja szwagierka też w ogóle nie ogląda telewizji (podobno po chrzesnych też się coś "dziedziczy":)).

[bursztynka]

viki80

AnkaS wracajcie szybko do zdrowia!!!
Oj pierwsza zima była surowa dla naszych pociech - chyba większość maluchów niestety zaliczyło jakieś choróbsko:(

Bursztynka oby ząbek szybko się przebił do końca, a kolejne 3 bardzo nie bolały. Biedne jesteście obie. A te noce to myślisz że Hania przeżywa tak wrażenia z dnia, czy coś jej dokucza?
Mój już drugą pobudkę zaliczył, ale zasnął sam bez wyjmowania z łóżeczka - zdecydowanie za wcześnie poszedł dziś spać

Elizka święta, wekend majowy, Boże ciało i lada moment wakacje;-)

Dziewczyny jak rozpoznajecie że dzieciaczkom chce się siusiu? czy sadzacie tak w ciemno? Mój po spaniu zrobi w nocniczek a przez resztę dnia jakoś się nie udało nic złapać
W zasadzie nie wiem czemu się tak złości w nocy i płacze mam nadzieje że szybko to minie dzisiaj była tylko 2 razy taka akcja nie wiem tylko o której wylądowała u nas w łóżku bo byłam nieprzytomna niestety..

Anmiodzik no i właśnie trzeba gotować na szczęście sezon już coraz bliżej na świerze warzywa więc ok :)

moja słoiczków ostatnio w ogóle nie chce więc cały czas je nasze jedzonko.

Wszystkiego najlepszego dla Jubilatów.

[storczyk11]

Witam,
wszystkiego dobrego dla solenizantow:)))
dzieki dziewczyny za rady.
M tez probowal ja nakarmic ale tez nie chciala.Ale postanowilam ze dzisiaj w dzien cycka nie dostanie-zobaczymy.Na razie o 7 jadla kaszke,potem troszke chlebka i o 10 cztery lyzeczki mleka z odrobina kaszki z lipy dla zmylenia;) i kolejne 2 lyki z butli,,,,,,wiecej nie chciala,poszla spac.Obudzi sie to bedzie obiadek no a potem sprobuje znowu kilka lyzeczek mleka jej dac.Nic sie nie stanie jak z dzien lub dwa przezyje prawie bez mleka skoro go nie chce.Musze tak bo inaczej nigdy jej nie odzwyczaje,uff nie ma lekko bo tak bardzo mi jej szkoda.

Jezykowa kisielek zrobilam wg Twojego przepisu:)o smaku malinowym:))Bardzo mi smakuje i mam nadzieje ze i mala go polubi

Ja tez staram sie gotowac dla malej,troche mniej zje niz ze sloika ale mam wrazenie ze jest bardziej pozywne bo do warzyw i mieska dodaje zoltko,sezam,pare ziaren kaszy jaglanej prazonej i przyprawy:majeranek i koperek.Ja lubie te jej obiadki:)

[storczyk11]

a i u nas tez 7 zabek wyszedl:)noi Wiki coraz pewniej chodzi trzymana za jedna reke.Przy meblach spaceruje sama ale jest bardzo ostrozna,nie pusci sie mebli dopoki nie zlapie sie druga reka czegos innego np.kanapy.Jesli upada to najczesciej udaje jej sie na pupe.A rano M sie chwalil ze puscil ja i 5 krokow zrobila sama:)Nie moge sie juz doczekac az bedzie chodzic:)

[viki80]

Najlepsze życzenia dla 10 miesięczniaków: Nadusi, Jasia i Lucka

Mój dzisiaj wstał o 7, ja nieprzytomna musiałam zaliczyć z nim drzemkę żeby normalnie funkcjonować i pospaliśmy 2 godzinki. Ale w wekend zmieniają czas więc może już zostać spanie i wstawanie o tej porze.

Jeżykowa soczki też mamy domowej roboty - muszę dzisiaj spróbować zrobić taki kisielek;-)

Bursztynka oby szybko minęły te akcje nocne

Storczyk trzymam kciuki żeby udało się przekonać Wiki do mm

[viki80]

Moja nie poddawaj się z tym gotowaniem. Może spróbuj innej kombinacji warzyw, dodaj odrobinę soli, bardziej zmiksuj do jednolitej konsystencji i w końcu powinno coś posmakować Grzesiowi;-)

[Darka78]

fajnie, że same gotujecie. Mi ciągle brakuje czasu, muszę wyrobić sie z godzinami dodatkowymi w pracy i zostaje 2-3 razy w tyg dłużej... nie mówiąc już o przygotowywaniu się do zajęć i porawianiu testów. Jest tego trochę... czasem jest coś kosztem czegoś-mogłabym gotować obiadki na ok 15.30-16 w niektore dni od razu po przyjsciu z pracy, ale wolę wyść na spacer z Olą. Z 2-3 razy w tyg dostaje na drugie danie troche ziemnaczka z masełkiem i mieszam to z odrobiną zupki ze słoiczka z pierwszego dania( np jarzynowa z cieleciną) Ale musze się zmobilizować i chociaż w poniedziałki, kiedy jestem najkrócej coś upichcić.
Dziś byłam u Ani i jej synka Mikołajka. Mikołajek to już duży chłopak i taki kochany! Tylko ściskać i przytulać:-) Ania zbiera nakrętki od butelek, by dostać wózek dla Mikołajka a niedługo będzie już miała pionizator. Ale wiadomo, potzreby sa ogromne, rehabilitacja parę razy w tyg a NFZ nie refunduje wszystkich godzin.

[nadinn]

dobry wieczór!

AnkaS zdrówka dla was wszystkich!
Storczyk - próbuj próbuj i jeszcze raz próbuj z tym mm..w końcu się uda. Tylko cierpliwości potrzeba...
Bursztynko - u nas Janek budzi się w nocy 1-2 razy i też jakby go coś opętało - płacze (a raczej ryczy i drze się) i wywija we wszystkie strony - na szczęście cyc pomaga i śpi dalej...szkoda tylko, że ostatnimi czasy do 5, góra 6 rano...i koniec spania i zabawa...;-(ale też pocieszam się, że to w końcu minie...

a Jaś ostatnio próbuje nasze nerwy - jak coś nie po jego myśli to wścieka się, złości, pręży i wymusza płaczem...dorasta chłopak i coraz więcej rozumie...teraz dopiero zacznie się haha

słuchajcie jak to jest z piciem butli u was?? dzieciaki same sobie trzymają samodzielnie? bo do tej pory ja mu trzymałam i chciałam spróbować żeby sam sobie potrzymał i bunt był ogromny. i oczywiście wrzask niesamowity..hmm...a niekapka to traktuje jak zabawkę...

co do gotowania - to u nas różnie raz ja gotuję, raz słoiczek - zależy ile czasu mam, ale staram się. teraz mam dodatkową mobilizację, bo wuja przywiózł wczoraj ze wsi świeżutką polędwiczkę, więc sobie poporcjowałam i pomroziłam - więc na jakiś czas będzie ;-)Anmiodzik super, że przekonałaś się z powrotem do gotowania!!!

[bursztynka]

nadinn

dobry wieczór!

AnkaS zdrówka dla was wszystkich!
Storczyk - próbuj próbuj i jeszcze raz próbuj z tym mm..w końcu się uda. Tylko cierpliwości potrzeba...
Bursztynko - u nas Janek budzi się w nocy 1-2 razy i też jakby go coś opętało - płacze (a raczej ryczy i drze się) i wywija we wszystkie strony - na szczęście cyc pomaga i śpi dalej...szkoda tylko, że ostatnimi czasy do 5, góra 6 rano...i koniec spania i zabawa...;-(ale też pocieszam się, że to w końcu minie...

a Jaś ostatnio próbuje nasze nerwy - jak coś nie po jego myśli to wścieka się, złości, pręży i wymusza płaczem...dorasta chłopak i coraz więcej rozumie...teraz dopiero zacznie się haha

słuchajcie jak to jest z piciem butli u was?? dzieciaki same sobie trzymają samodzielnie? bo do tej pory ja mu trzymałam i chciałam spróbować żeby sam sobie potrzymał i bunt był ogromny. i oczywiście wrzask niesamowity..hmm...a niekapka to traktuje jak zabawkę...

co do gotowania - to u nas różnie raz ja gotuję, raz słoiczek - zależy ile czasu mam, ale staram się. teraz mam dodatkową mobilizację, bo wuja przywiózł wczoraj ze wsi świeżutką polędwiczkę, więc sobie poporcjowałam i pomroziłam - więc na jakiś czas będzie ;-)Anmiodzik super, że przekonałaś się z powrotem do gotowania!!!
Kurczę NAdinn wygląda to u nas tak samo w nocy te akcje hmmmnie wiem -

Z butelką to staram się uczyć żeby sama trzymała trochę umie ale jest różnie najczęciej ja muszę trzymać.

Wieczorem sobie trenowała chodzenie samodzielne po pokoju ale z zawracaniem tzn gdy dochodziła do mnie lub Dominika to robiła obrót i ze smiechem spowrotem .....

[bursztynka]

Darka78

fajnie, że same gotujecie. Mi ciągle brakuje czasu, muszę wyrobić sie z godzinami dodatkowymi w pracy i zostaje 2-3 razy w tyg dłużej... nie mówiąc już o przygotowywaniu się do zajęć i porawianiu testów. Jest tego trochę... czasem jest coś kosztem czegoś-mogłabym gotować obiadki na ok 15.30-16 w niektore dni od razu po przyjsciu z pracy, ale wolę wyść na spacer z Olą. Z 2-3 razy w tyg dostaje na drugie danie troche ziemnaczka z masełkiem i mieszam to z odrobiną zupki ze słoiczka z pierwszego dania( np jarzynowa z cieleciną) Ale musze się zmobilizować i chociaż w poniedziałki, kiedy jestem najkrócej coś upichcić.
Dziś byłam u Ani i jej synka Mikołajka. Mikołajek to już duży chłopak i taki kochany! Tylko ściskać i przytulać:-) Ania zbiera nakrętki od butelek, by dostać wózek dla Mikołajka a niedługo będzie już miała pionizator. Ale wiadomo, potzreby sa ogromne, rehabilitacja parę razy w tyg a NFZ nie refunduje wszystkich godzin.

ja też gromadze nakrętki dla koleżanki ale ich jest potrzebny ogrom niestety....