Skocz do zawartości
Forum

elizkap78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Puławy

Osiągnięcia elizkap78

0

Reputacja

  1. Wszystkiego najlepszego dla naszych majowych chłopaków Dominika,Lucka i Jasia
  2. dziękujemy za życzenia dzisiaj tylko symbolicznie świeczka była na małej babeczce.ale sama musiałam ją zdmuchnąć, bo Nadia była za bardzo zainteresowana łapaniem płomyczka.zobaczymy jak będzie w sobotę.nasz prezent dla Nadusi mam nadzieję,że jutro dojdzie-zamówiliśmy dla niej rowerek zobaczymy czy się spodoba. a ja przed chwilą mało nie spaliłam garnka gotując zupkę dla małej.zapach spalenizny w całym domu:(
  3. my dzisiaj też pół dnia na dworku spędziłyśmy.i strasznie spiekłam sobie plecy i teraz boli.nie lubię za bardzo takich upałów zwłaszcza w mieście.małej też chyba ta temperatura nie pasowała za bardzo, bo strasznie marudziła na dworze. a jutro mój szkrab kończy roczek.symbolicznie zapalimy świeczkę na małej babeczce,bo imprezka dopiero w sobotę jak tatuś zjedzie.
  4. Wszystkiego najlepszego dla wczorajszej gwiazdeczki Oleńki i dzisiejszej Ewelinki.
  5. Anmiodzik co do relacji z mamą to też u mnie czasami jest różnie.zwłaszcza,że mama teraz ze mną pomieszkuje jak ja chodzę do pracy i ciężko mi jest się z nią dogadać czasami.ja już odwykłam od mieszkania z nią i nie jest łatwo na nowo się do tego przyzwyczaić.zwłaszcza,że często musi być tak jak ona chce.też czasami słyszę słowa krytyki w moją stronę i mojego M.bo nie robimy tak jak ona uważa,zwłaszcza jeżeli chodzi o małą.no i to jej obrażanie się jeżeli coś jest nie po jej myśli.moja mama jest też wielką pesymistką i świat często widzi w czarnych kolorach.ja też miałam podobne nastawienie do życia póki nie poznałam mojego M.,który jest wiecznym optymistą.trochę zmieniłam to swoje nastawienie,ale odkąd mieszkam z mamą niestety ale znowu powraca to moje czarnowidztwo.sam M. też to zauważył.dlatego mocno się zastanawiam czy od września nie posłać Nadusi do żłobka chociaż wiem że moja mama pewnie się obrazi ale ja muszę też myśleć o sobie i o mojej rodzinie,bo jak tak dalej pójdzie to wychowam kolejną pesymistkę:( ale się rozpisałam,ale martwi mnie to bardzo,chociaż mojej mamie jestem bardzo wdzięczna bo dużo mi pomaga ale to jej wieczne narzekanie strasznie mnie dołuje.
  6. co do pierwszych kroczków to Naduśka już zaczyna się puszczać i parę kroków już sama zrobiła,ale ciężko to nazwać chodzeniem.nadal mamy tyle ząbków ile miałyśmy nic nowego się nam nie wykluło. z jedzeniem u nas nie ma problemu-chyba się wdała w rodziców ha ha!ze spaniem w nocy jak na razie nie ma problemów. w nocy raczej się nie budzi i jak zaśnie po 20.00 to budzi się między 7.30 a 8.30.więc nie ma co narzekać. jest coraz ciekawsza świata i już coraz częściej denerwuje się siedząc w wózku na spacerach.
  7. Ilka i Chapicha gratulacje.Podziwiam naprawdę! ja to chyba się jeszcze długo nie zdecyduję,jeżeli kiedykolwiek jeszcze taką decyzję podejmę.mój M.już zaczyna coś tam przebąkiwać ale na razie jest moje dość stanowcze NIE.
  8. gratulacje dla wszystkich roczniaków
  9. co do teściowej to ja też mogłabym pisać całe elaboraty na jej temat. ostatnio mimo że powiedziałam by tego nie robiła,na moich oczach nakarmiła małą ptasim mleczkiem i stwierdziła,że jak mnie nie będzie to nakarmi małą karkówką z grilla.no i jej zdaniem to robimy z małej urodzin SPĘD LUDZI.a co ja mam ludziom,którzy chcą przyjechać na małej roczek powiedzieć by nie nie przyjeżdżali bo jej się to nie podoba.mój M.oczywiście głosu nie zabiera bo to jego mamusia,już nawet przestałam mu mówić o tych wszystkich jej rewelacjach bo i tak uważa,że powinnam odpuścić bo "mama taka jest i już się nie zmieni".już nawet nie zliczę ile razy ją do nas zapraszałam i za każdym razem słyszałam,że zobaczy ale nie za bardzo jej się chce.teraz stwierdziłam,że zapraszać jej nie będę już niech to robi M.jak mu zależy by do nas przychodziła.
  10. od razu przepraszam za tak spóźnione życzenia,ale mam taki kocioł teraz w pracy, że czasem to już sama nie wiem w co mam ręce włożyć.koniec roku i jak zwykle każdy sobie przypomina,że chciałby mieć ładne świadectwo i chce się poprawiać a ja taka dobra pani pozwalam i wieczorami ślęczę nad tymi poprawami.jeszcze dyr.dołożył mi nauczanie indywidualne i to nie Puławach tylko trzeba dojeżdżać i tak 2 razy w tygodniu.po 1,5 godz.od wtorku do czwartku moje dziecko widzę tylko 2 godziny:) ale pociesza mnie myśl,że już niedługo wakacje i się nacieszę moim skarbem. moja naduska nadal wisi mi przy nodze,ale wcale się jej nie dziwię jak tak mało czasu z nią spędzam:)jak już jestem to nikt inny się nie liczy i do nikogo nie pójdzie tylko do mnie.nawet ostatnio jak M.był w domu to bardzo nie chciała z nim być tylko ze mną,aż mi go było szkoda,bo widziałam,że było mu przykro. co do roczku to chyba będziemy robić 28 maja bo wtedy M.będzie w domu.no i trochę gości się już zapowiedziało.
  11. spóżnione ale z całego serca życzenia ode mnie i nadusi dla naszych roczniaków franusia,bartka,hani, michałka,jasia,ksawerego,mai,sary,i wiktorii.
  12. trochę się przypomnimy
  13. Bursztynka Hania śliczna dziewczynka,uroczo wyglądała. Viki80 witaj z powrotem.tak to jest z tymi babciami,moja też czasami po kryjomu małej coś daje i ja się dowiaduje całkiem przypadkiem gdy widzę ślady na ubrankach.
  14. ja też cały czas zastanawiam się co u Sophie i trochę się martwię:(
  15. a u nas przebija się trzeci ząbek-górna lewa jedynka i trochę marudzimy.dzisiaj były u mnie koleżanki,trochę opijałyśmy nową chałupkę.były z dzieciaczkami więc moja mała trochę się nawet pobawiła i nie wisiała na mnie przez cały czas.czy wasze maluchy też tak się nie dają nigdzie ruszyć.ja jak jestem sama w domu to nic nie mogę zrobić bo ciągle mi wisi na spodniach.jutro ostatni dzień laby i znowu do pracy i aż do wakacji trzeba pracować ale świadomość tych 2 miesięcy wolnego daje mi taką motywację do pracy:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...