Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Dziewczyny :))
Odkąd poczułam pierwsze ruchy czekam z niecierpliwością na każdy sygnał od mojego małego lokatora. I tak jak Wy jestem wtedy spokojniejsza. Niech sobie kopie ile chce. Dziś dzidziek jest wyjątkowo spokojny, ale mam nadzieję, że jednak troszkę się zaktywizuje.
Postanowiłam sobie trochę odpocząć i poprosić lekarkę o kilka dni zwolnienia. Trzeba w końcu kupić prezenty :-))
Pozdrawiam serdecznie, dziś wyjątkowo z moich kochanych Gliwic.

http://www.suwaczek.pl/cache/6d29163036.png

http://www.suwaczek.pl/cache/622709a6b3.png

Odnośnik do komentarza

Czesc zapakowane :)
Nasz dzidziuś już w miarę regularnie daje znać o sobie :Hi ya!: co mnie bardzo cieszy bo jestem spokojniejsza. Co do odpoczynku to ja się w poniedziałek wybieram do lekarza na usg i przy okazji poproszę o zwolnienie do końca roku, żeby sobie odpocząć.

Nie wiem jak u Was dziewczyny, ale ja mam ostatnio problemy ze snem w nocy. To wszystko przez nos który mi się w nocy zatyka i w ogóle nie moge oddychać. W dzień jest wszystko w porządku, suchego powietrza też w sypialni nie mamy więc nie wiem czym te problemy są spowodowane .... Przeczytałam w internecie, że w ciąży może wysychać śluzówka w nosie i można mieć katar podbarwiony krwią (ja mam) więc to może to z tego powodu. Efektem tego od południa chodzę jak zombi z niewyspania i zasypiam przy biurku :36_2_14: :(
miłego dnia majówki!

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

jeżykowa
Czesc zapakowane :)
Nasz dzidziuś już w miarę regularnie daje znać o sobie :Hi ya!: co mnie bardzo cieszy bo jestem spokojniejsza. Co do odpoczynku to ja się w poniedziałek wybieram do lekarza na usg i przy okazji poproszę o zwolnienie do końca roku, żeby sobie odpocząć.

Nie wiem jak u Was dziewczyny, ale ja mam ostatnio problemy ze snem w nocy. To wszystko przez nos który mi się w nocy zatyka i w ogóle nie moge oddychać. W dzień jest wszystko w porządku, suchego powietrza też w sypialni nie mamy więc nie wiem czym te problemy są spowodowane .... Przeczytałam w internecie, że w ciąży może wysychać śluzówka w nosie i można mieć katar podbarwiony krwią (ja mam) więc to może to z tego powodu. Efektem tego od południa chodzę jak zombi z niewyspania i zasypiam przy biurku :36_2_14: :(
miłego dnia majówki!

jeżykowa z tym katarem to i u mnie jest podobnie tez rano sie budze z nosem przekrwionym a i nawet dziasla mi krwawia mimo iz zmienilam szczoteczke na supermiekka. ja do nosa stosuje marimar w sprayu i troche pomaga.

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

jeżykowa i AnkaS - ja mam to samo z tym przekrwionym nosem. Już myślałam, że to jakieś przeziębienie mnie łapie ale widzę, że nie jestem odosobniona więc już się nie przejmuję.

kaskam - ja też najbardziej czuję swojego maluszka po jedzeniu, szczegónie po słodkim. Wyczytałam gdzieś, że ruchy dziecka są najbardziej wyczuwalne kiedy leżymy na lewym boku. Sprawdziłam i działa :)))

http://www.suwaczek.pl/cache/6d29163036.png

http://www.suwaczek.pl/cache/622709a6b3.png

Odnośnik do komentarza

jeżykowa AnkaS i Ewcia36 ja mam dokładnie tak samo z tym nosem i katarem. Myślałam że to od tego antybiotyku który biorę. Rano jak wstaję to cały nos zatkany, a jak wydmuchuję to zawsze z krwią.
We wtorek idę w końcu na konsultację z ta moją nogą, ale jak zadzwoniłam się zarejestrować to Pani powiedziała że najbliższy termin do 18 LUTY !! Az mnie zatkało, ale na szczęście jak powiedziałam że jestem w 5 miesiącu ciąży, to powiedziała że to oczywiście wszystko zmienia i mam przyjść we wtorek rano zanim lekarz zacznie przyjmować to postara się żebym była pierwsza. :uff:
Do tego wszystkiego jeszcze mój mąż się coś przeziębił i od soboty leczyłam go domowymi sposobami + jakieś leki, ale dziś było jeszcze gorzej i w końcu namówiłam go na wizytę u lekarza, żeby mnie nie zaraził. Na szczeście to nic groźnego, ale lekarz powiedział że dobrze że przyszedł, bo gardło już czerwone i coś się chyba na płucach robi i w ten sposób dostał zwolnienie do świąt, po świetach ma urlop i wraca do pracy dopiero 4 stycznia. Jak ja z nim tyle w domu wytrzymam.... przecież to dłużej niż nasz tegoroczny urlop :smile_move: W sumie to się badzo cieszę bo już dawno tyle czasu dla siebie nie mieliśmy :11_2_114:

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

bigbitówka
jeżykowa AnkaS i Ewcia36 ja mam dokładnie tak samo z tym nosem i katarem. Myślałam że to od tego antybiotyku który biorę. Rano jak wstaję to cały nos zatkany, a jak wydmuchuję to zawsze z krwią.
We wtorek idę w końcu na konsultację z ta moją nogą, ale jak zadzwoniłam się zarejestrować to Pani powiedziała że najbliższy termin do 18 LUTY !! Az mnie zatkało, ale na szczęście jak powiedziałam że jestem w 5 miesiącu ciąży, to powiedziała że to oczywiście wszystko zmienia i mam przyjść we wtorek rano zanim lekarz zacznie przyjmować to postara się żebym była pierwsza. :uff:
Do tego wszystkiego jeszcze mój mąż się coś przeziębił i od soboty leczyłam go domowymi sposobami + jakieś leki, ale dziś było jeszcze gorzej i w końcu namówiłam go na wizytę u lekarza, żeby mnie nie zaraził. Na szczeście to nic groźnego, ale lekarz powiedział że dobrze że przyszedł, bo gardło już czerwone i coś się chyba na płucach robi i w ten sposób dostał zwolnienie do świąt, po świetach ma urlop i wraca do pracy dopiero 4 stycznia. Jak ja z nim tyle w domu wytrzymam.... przecież to dłużej niż nasz tegoroczny urlop :smile_move: W sumie to się badzo cieszę bo już dawno tyle czasu dla siebie nie mieliśmy :11_2_114:

bigbitowka ja mam podobnie z moim mezem tez jakis zakatarzony chodzi i chrzaka ale na moje zrzedzenia zeby poszedl w koncu do laryngologa i zrobil wymaz macha reka. nie chc zeby mnie zarazil bo jak ja bede sie potem leczyc wolalabym uniknac farmaceutykow z chlopami to tak jest oni zawsze zdrowi a lekarz to wrog
ogladalam wlasnie pogode na tvn no i w piatek tak zimno bedzie brrrrrrrrr a ja ide do gina mam nadzieje ze dzidzi nie przeziebie po drodze

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

Mój mąż przechodził przeziębienie 2 tygodnie temu. Kiedyś zachowywał się podobnie jak Wasi wg zasady że "prawdziwi mężczyźni do lekarza nie chodzą" ;-) Jednak odkąd jestem w ciąży a jego zaczęło łapać jakieś przeziębienie to sam z własnej nieprzymuszonej woli wybrał się do lekarza, dostał zwolnienie na tydzień, a najlepsze jest to, że po trzech dniach wybrał się ponownie do lekarza bo jego zdaniem to przeziębienie zbyt wolno mu przechodziło i bał się że mnie może zarazić! Normalnie zmiana o 180 stopni w stosunku do tego co było kiedyś haha

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Witam Kobitki z mroźnego Poznania. Dokladnie jak Wy mam zapchany i przekrwiony nochal, podobnie też przeziębionego męża....;-) Taki jest przez to marudny - gorzej niż ja w swoim błogosławionym stanie. Nasza dzidzia się raczej nie odzywa - tzn. nie porusza, ale cierpliwie czekam, bo to dopiero początek 17 tc. Nie ma szans że będzie fikać po slodyczach, bo ja ich raczej nie jadam, wolę krakersy, chrupki (chipsy...ciiiiii). teraz wcinam razowe paluszki - zeby było zdrowiej ;-) ŚCISKAM MOCNO ;-)

Pozdrawiamy ;-) Asia i Michałek

Odnośnik do komentarza

Witajcie

U mnie jest odwrotnie. :sofunny:
Mój mąż czeka na pierwsze oznaki przeziębienia, by polecieć do lekarza i dostać zwolnienie. U niego w pracy to chyba tak wszyscy robią, wiecznie słyszę że ten chory, tamten chory.
Teraz gdy jestem w ciąży mój mąż postanowił nie chorować i jada codziennie czosnek (fuuu)i to mu pomaga. Powiedziałam mu, że jak będzie chory to śpi w drugim pokoju, by mnie nie zarazić. Więc się pilnuje.
Ja natomiast nie chodzę po lekarzach, bo nie choruję. Jak jestem przeziębiona biorę jeden dzień wolnego i zostaję w łóżku. Na drugi dzień jestem zdrowa jak ryba.

Z moim nosem też jest podobnie jak u Was, może w mniejszym stopniu bo krwi nie ma, ale nos codziennie rano jest zatkany. W nocy przy łóżku mam zawsze szklankę wody, bo gdy się budzę to zawsze chce mi się strasznie pić. Nawet nawilżacz powietrza nie pomaga.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jest nas więcej - z tym katarem mam tak samo, spać w nocy nie można. Też wyczytałam w kilku miejscach, że śluzówka wysycha i nieżyty nosa murowane. A o spaniu to juz sie nie wypowiadam, ostatnio nie moge wysiedzieć wieczorem, godz.19/20 i zasypiam na kanapie a potem w nocy oczywiście spać już mi sie nie chce bo wyspałam się wieczorem. Ostatnio nie spałam od 24 do 5 rano. Koszmar jakiś, ale za to pół książki "kucharskiej przeczytałam" hehehe...No cóz muszę walczyć z tym zasypaniem wieczornym...

A ja jutro ide robić powtórkę wyników -morfologia itd, ostatnio miałam anemie i wstrętne żelazo łykałam itd. Ale dla odmiany lekarz zlecił zrobić krzywą glukozy, czytałam ze to później sie robi tak 24-28tc, ale cóż, jak dał skierowanie to co mi tam, zobaczymy czy jakaś cukrzyca mi sie nie przyplątała. Mam nadzieje, że nie, bo na słodycze raczej nie mam ochoty, ani na słone chipsy, teraz mam fazę na cytrusy. Chyba nadrabiam zaległości z ostatnich miesięcy, gdzie o kwaśnym nawet słyszeć nie mogłam..:36_1_1:

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

Ilka
teraz mam fazę na cytrusy. Chyba nadrabiam zaległości z ostatnich miesięcy, gdzie o kwaśnym nawet słyszeć nie mogłam..:36_1_1:

hej ja podobnie codziennie zjadam 1-2 pomarancze i manadrynki teraz takie dobre mniam mniam trzeba teraz sie ich najesc do woli bo jak bedziemy karmic to raczej chyba nie je sie cytrusow bo moga uczulac
ja dzis spalam z otwarta buzia koszmar nos zatkany a po wstaniu z lozka jest juz normalnie chyba zakupie jakis nawilzacz bo wietrzenie okien na mikro w ciagu nocy nic nie daje i tak jest sucho byle do wiosny
a i rece suche luszcza sie od wody i tych kaloryferow ale jak ich nie grzac jak mroz za oknem
nie lubie zimy:36_19_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

AnkaS - może zanim zdecydujesz się na nawilżacz sprawdź czy na pewno masz suche powietrze w mieszkaniu. Połóż sobie mokry ręcznik na grzejniku i jeśli nie będzie poprawy to obawiam się, że i nawilżacz niewiele pomoże...
ja dziś za to spałam całkiem dobrze i nos w ogóle nie był zatkany - nie mam pojęcia od czego to może zależeć????

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

jeżykowa
AnkaS - może zanim zdecydujesz się na nawilżacz sprawdź czy na pewno masz suche powietrze w mieszkaniu. Połóż sobie mokry ręcznik na grzejniku i jeśli nie będzie poprawy to obawiam się, że i nawilżacz niewiele pomoże...
ja dziś za to spałam całkiem dobrze i nos w ogóle nie był zatkany - nie mam pojęcia od czego to może zależeć????

moze masz racje tak zrobie mam taki gliniany na kaloryfer ale to g.... prawie wcale nie paruje woda no coz tak to jest zima
dobrze ze urodzimy w maju miejmy nadzieje ze uz bedzie cieplo choc czasem i w maju bywa jeszcze rzesko

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

Na cytrusy tez mam ochotę, choć juz nie taka jak na poczatku, za to teraz coś innego kwasniego - kiszona kapusta. W pon. kupiłam pokaźną ilośc (od 2 tygodni próbuję zrobic pierogów na świeta) i juz po drodze do domu, zjadłam w samochodzie 1/3, prosto z worka, bałaganiąc i kapiąc w całym smochodzie, a jak teraz śmierdzi..... ;-) A co do nawilżaczy, to tez mam w mieszkaniu takie kamionkowe powieszone na kaloryferach i myślę że niezbyt pomagają, choc woda z nich wyparowuje. Staram się duzo wietrzyć mieszkanie oczywiście skręcam ciągle kaloryfery do 0 (STRASZNIE MI GORĄCO) a mój mąż chodzi za mną i rozkręca.

Pozdrawiamy ;-) Asia i Michałek

Odnośnik do komentarza

Cześć majówki! Widze że przeziębieni mężowie to jakaś plaga :)
Mój mąż też był przeziębiony jakies 3 tyg temu, potem mu przeszlo a w zeszlym tygodniu odnowiło się i tym razem dostał zaopalenie oskrzeli. Tak się bałam żeby się nie zarazić, więc nasi rodzice wymyslili ze muszą nas odseparować na czas jego choroby. Mąż wyprowadził sie na tydzien do swoich rodziców a ja do swoich.
Faktycznie wyszło nam to na dobre, bo tak sie nami mamusie opiekowały że i ja i mąż jesteśmy o 2 kg do przodu :)
Tacy stęsknieni za sobą byliśmy po tym tygodniu, ale warto było:)

A co do cytrusów, to też wcinam jak najęta po kilka mandarynek lub pomarańczek co dziennie. Trzeba się wzbogacać w witaminki.

http://www.suwaczek.pl/cache/df7d1afcb4.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczyny :))
Od wczoraj walczę z migreną ale dziś jest już poprawa bo tabletki zaczynają działać na tyle, że wstałam z łózka i włączyłam pudełko. Uff jak dobrze, że dopadło mnie w domu a nie w pracy.
Jak tam przygotowania do świąt? Kupiłyście już prezenty? Ja część już tak, ale teraz jestem unieruchomiona w domu i okropnie mnie to denerwuje. Może jutro jakoś dojdę do siebie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego samopoczucia :)
Ewa

http://www.suwaczek.pl/cache/6d29163036.png

http://www.suwaczek.pl/cache/622709a6b3.png

Odnośnik do komentarza

Ewcia 36 - współczuję kiepskiego samopoczucia :-( Być może to przez zawirowania pogodowe... NIe wiem jak u Was, ale Warszawa jest zupełnie zasypana i aż się boje pomyśleć jak będzie wyglądał nasz powrót z pracy do domu :snow: Mnie głowa z samego rana też zaczynała boleć i co gorsza zanosiło sie na silny ból, więc nie czekając na rozwój sytuacji zapodałam apap i na razie jest całkiem ok :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

siemka dziewczyny z tym przeziębieniem to nie ma żartów. niestety mnie ono dopadło i po tygodniu pobytu w domu znowu trafiłam do szpitala:( Spędziłam tam ponad tydzień dopóki mi wszystkie objawy nie przeszły. Na szczęście teraz jestem zdrowa,ale mam zakaz wychodzenia z domu:( w szpitalu miałam kolejne USG i z maleństwem jest wszystko w porządku lekarz mówił ,że rozwija się idealnie i szybciutko rośnie i przybiera na wadze:):)
Jestem szczupła i już wiadac mi porządnie brzuszek, a maluszek kopie coraz mocnej.

A co do świąt to zakupów jeszcze nie robiłyśmy z mamą,i niestety mama wykreśliła mnie z grafiku przygotowań wigilijnych,:le::le:Jedynym moim zajęciem ma by kosztowanie:le::le::le:
Prawdę powiedziawszy to trochę stresuję się przed bo mają przyjechać moi przyszli teściowie

Pozdrawiam was cieplutko i myślę że w końcu uda mi się by na bierząco na naszym wątku.

Wiki 5lat,
Malwi 20 miesięcy
Eliza 4 tygodnie

Odnośnik do komentarza

Oj współczuję Wam tych chorych mężów w domu ;).. bo wiadomo.. chory facet w domu, to niemalże umierający facet :P... Więcej przy nim zachodu niż przy dziecku. Hehe.. tak przynajmniej jest u mnie.
Ewcia - współczuję tej migreny.. oby szybko minęła. A na zakupy w Pszczynie - radzę narazie nie wychodzić.. brrr strasznie zimno :P
U mnie tak jak u Ciebie Asiubambo - ruchów nie czuję, choć w tamtym tygodniu wydawało mi się, że wyraźnie poczułam pukanie od środka. Na tym się jednak skończyło.. ale tłumaczę to sobie tym, że to dopiero początek 17tyg.
Ja też budzę się z zapchanym nosem.. uczuciem suchości, pomimo, że śpimy cały czas przy uchylonym oknie, bo ciepło nam bardzo. Na noc wieszam sobie pranie w pokoju.. to choć trochę nawilża powietrze i pięknie pachnie różowym lenorem :P...
Pozdrawiam Was Ciepło

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...