Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

KATARZYNA z tym cukrem to nie wiedzialam a kazdemu dzieciakowi dawalam.
Kaskam moj maly na szczescie tez pije to mleczko a Plantex to jest herbatka jak napisala Bursztynka tylko sa bodajze dwa rodzaje ja mialam ten co podaje sie po 2 tygodniach a w aptece widzialam tez PLANTEX DUO ale niewiem jakie ma dzialanie
JAGDEB widze ze urodzilysmy w ten sam dzien i wspolczuje rwy kulszowej tez mialam ja w ciazy a teraz te kolana eh

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09kpv7jdrud.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-39725.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-39726.pnghttp://s5.suwaczek.com/19991016300617.png

Odnośnik do komentarza

Opinie o szczepieniach tych refundowanych jak i płatnych są różne. My szczepiliśmy Mateusza skojarzonymi bo miał skazę białkową i ponoć lepiej wziąść płatne przy skazie.. przy najmniej tak nam powiedziano a ile w tym prawdy to chyba nikt nie wie.. tak więc Bartek też będzie szczepiony tak samo. Na rota czy meningo nie szczepimy bo co za dużo to też może być nie zdrowo.. Szczepienie mamy 21 czerwca więc w sumie zaraz..

Bigbitówka ja miałam podobnie 2 noce zarwane wcześniej kilka też bo w każdej pozycji źle, pielucha sucha a i głodny nie jest.. i na brzuchu zasypiał.. ale ja podejrzewam że to po prostu z gorąca albo od witamin bo wczoraj znów nie dałam i mały ślicznie spał!

M&M a może na tą mniej lubianą pierś użyj innej pozycji do karmienia to czasem pomaga :)

Sopfie miło Cię znów widzieć :)

jeżykowa teraz mu próchnica nie grozi bo ząbków jeszcze nie ma. no i możesz sam rumianek parzyć bo jest bez cukru również :) ja tak starszemu daję.

Chantrel ja kupiłąm Zanza no Chicco w sprayu w aptece i wózek psikam z 10 min przed wsadzeniem malucha :) i jak na razie nie pogryziony a komary u nas latają szczególnie wieczorem. Można też kupić moskitierę na wózek :)

moje dziecię śpi w leżaczku już ponad 3h, w nim ma chłodniej niż w łóżeczku a i go rozebrałam do pieluchy samej i delikatnie tetrą nakryłam bo w koszulce rano już się gorący robił i marudził.

Odnośnik do komentarza

kasia198 faktycznie sprobuje dzis recznym sciagnac mam dwa rodzaje elektryczny i reczny medeli, najbardziej boli jka za sysa sutek na poczatku
ja tez mam dylemat z szczepionkami napewno wezme na rota bo to nigdy nie wiadomo gdyby maly zlapal.
moj tez marudny wczoraj nie spal prawie pol dnia tylko tak przysypial n a pol godzinki, marudzi placze chec jesc potem ulewa co zje koszmarek
a teraz wlasnie zasnal i mam chwile dla siebie, poplacilam w koncu rachunki za mieszkanie
moj jeszcze nie kolkuje ale juz szukam tego sab simplex gdzie to mozna zamowic dziewczyny macie jakies dojscia?

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam napisać, że na rotawirusy też zamierzam szczepić - widzę jak maluchy moich koleżanek chorują po kolei. Dzieci to bardzo łatwo łapią. Pneumokoki będę rozważać w przyszłości - jak Michał będzie na tyle duży, żeby się bawić z innymi dziećmi i w piaskownicy. Póki co jest małe zagrożenie, a też nie chcę go tak od początku faszerować.

Bigbitówka ja też idę w sobotę na wesele i też czuję, że zabawa będzie żadna. Dziś zostawiłam Michała na 3 godziny z mamą i myślałam, że się wścieknę.

Odnośnik do komentarza

Ja na komary i inne owady używam mosktierę i to cały czas przy każdym wyjściu na dwór, bo mieszkamy w lesie więc najbardziej boję się o kleszcze.

Gosiu u nas dopiero dzisiaj jest bardzo ciepło więc myślę że to nie dla tego mała płacze. A witamin nie daje bo jest na Humanie.

Za godzinkę jedziemy do lekarza zobaczymy co powie.

Sophie ja bym najchętniej w ogóle nie szła ale nie wypada bo to bliska rodzina. Nawet nie miałam sie w co ubrać bo chodzę jeszcze w ciążowych spodniach :( Kupiłam w końcu jakąś bluzkę i spódnicę, bo w moim rozmiarze nic ładnego nie znalazłam i we wszystkim się źle czułam. Ja małą zostawiałam już 3 razy z teściową i raz z moją mamą jak chcieliśmy iść na zakupy i strasznie za nią tęskniliśmy, co chwilę mówiliśmy tylko o niej i mąż dzwonił i pytał jak nasza córcia, chociaż nie było nas kilka godzin. Nie wiem co będzie teraz, podejżewam że zwniemy się najpóźniej ok północy, a i tak jak wrócimy to pewnie zamiast się wyspać będę nasłuchiwać czy przypadkiem nie płacze. A na poprawiny bierzemy ją ze sobą :)

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie co dziewczyny, muszę się Wam wygadać... Tak sobie myślę czy ja jestem jakaś nienormalna czy to po prostu silny instynkt macierzyński, ale po prostu szlag mnie trafia jak tłum ludzi obstępuje moje dziecko, głaszcze, całuje i się zachwyca. Chyba powinnam się cieszyć, że Go wszyscy tak kochają, ale zamiast tego wszystko się we mnie gotuje.
A już Teściowa doprowadza mnie do szewskiej pasji. Ja wiem, że ona chce dobrze, ale ma całkiem inną wizję wychowywania dziecka i wszystko robi inaczej. Ja Michała odkrywam - ona Go przykrywa. Ja go rozbieram - ona ubiera z powrotem jak tylko wyjdę. Mówię, żeby nie wychodzili na spacer, bo za gorąco - i tak wychodzi (właściwie nie wiem dlaczego). Czuję się odizolowana od dziecka kiedy Rodzice męża są u Nas. Wydaje mi się, że moi nie są tak natarczywi, ale może jestem nieobiektywna. W końcu mama jest kimś najbliższym, a Teściowa to bądż co bądź obca kobieta. Może to hormony tak we mnie buzują... Mam nadzieję, że mi to przejdzie, albo Ona trochę zrozumie, że to Nasze Dziecko i my decydujemy jak Je wychować, bo oszaleję. Tym gorzej, że po macierzyńskim muszę wracać do pracy, a Teściowa jest jedyną osobą, która może zostać z Michałem.
Przepraszam, że tak smęcę. Wiem, że to nie jest, żadna tragedia, ale aż mi się chce płakać, a nie mam z kim pogadać, bo mąż problemu nie widzi.
Chyba dopadł mnie jednak baby blues...

Odnośnik do komentarza

Sopfie a może warto na spokojnie pogadać z teściową i ustalić co nie co tak na przyszłość.. bo może się skończyć tak jak u koleżanki.. że po kryjomu teściowa pasie słodyczami a w domu płacz bo mama nie chce dać i babcia lepsza.. pogadaj z nią i przedstaw swój pogląd. I nie mów że smęcisz bo po to tu jesteśmy a jak nie masz z kim pogadać to pisz :)

Odnośnik do komentarza

Sopfie to chyba to duchota tak chamuje szczególnie Mateusza.. w sumie wczoraj było podobnie ale tak dokazywał że jeszcze trochę a bym go na balkon wystawiła żeby postał i się uspokoił! a dziś normalnie przytulas mu się włączył a że pogoda jaka jest taka jest to grzecznie leży sobie w pokoju i albo bajkę ogląda albo autami jezdzi po dywanie albo sam jezdzi na motorku po całej chałupie i motor udaje :D

Odnośnik do komentarza

sopfie - też bym się wściekala na Twoim miejscu!!!!!!!!!!!!!

A co do szczepionek - to rotawirusy się robi z tymi państwowymi????? Ja chcialam zrobic skojarzone 5w1 ale jak piszecie że sa szkodliwe to juz sama nie wiem......

MAM TEZ PYTANKO O TE KROPELKI SAB SIMPLEX - CZY MOŻNA JE TEZ PODAWAĆ JAK SIĘ KARMI PIERSIĄ???? JUZ TAK STRASZNIE MI ŻAL MOJEJ MYSZKI ŻE TAK SIE WIJE JAK PISKORZ.........:(:(:(:(:(:( W OGOLE PRAWIE NIE SPI - W NOCY BUDZI SIE CO GODZINE A JAK ŚPI TO CALY CZAS STĘKA... NIBY ROBI 3-5 PŁYNNYCH KUP DZIENNIE ALE CAŁY CZAS SIĘ MIMO TO WIJE I BRZUSZEK TWARDAWY JEST....... JUZ OPADAM Z SIŁA, TAK SIĘ O NIEGO ZAMARTWIAM:(:(:(:(:(:(:(:(

a I CZY TE KROPELKI MOŻNA GDZIES W NECIE KUPIĆ??????

I ZNOWU PYTANIE O CIUSZKI: DZIŚ UBRALAM MISIA TYLKO W BODY Z KRÓTKIM RĘKAWKIEM I SKARPETKI I TAK SOBIE LEZY PRZYKRYTY PIELUSZKĄ, CZY NIE ZA ZIMNO MU?????????? A JAK WYJDE Z NIM NA DWOR O 17 TO MAM MU COS UBRAĆ??????

POMÓZCIE!!!!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiamy ;-) Asia i Michałek

Odnośnik do komentarza

bursztynka - Nie denerwuj sie tak - ja tez mieszkam w mieście i wiem że ciezko jest o miejsce do karmienia. Ze swojego doświadczenia wiem że jak nakarmie małego przed samym wyjściem to powinno starczyć mu na powiedzmy 2 godz. A jak mały potrzebuje napić się bo gorąco to szukam ławki, albo i na łonie natury, na trawie też można przysiąść i nakarmić - radzimy narazie jakoś sobie.

Asia - jesli u ciebie jest taka pogoda jak u mnie ;) to myśle że nie musisz go wiecej ubierać. Ja zawsze biore coś na spacer dla niego, jak widze że marznie to wtedy ubieram.

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak u Was, ale u nas dzień jest masakryczny! Młody marudny jak nigdy, nie chce spać, na rękach też mu źle i krzyczy tylko.... Wiem, że mu pewnie gorąco i nie wie co ma zrobić :(
Asia - moim zdaniem w dzień taki jak dziś body w zupełności wystarczy. A jeśli jest już mega gorąco to ja bym tak jak Gosia rozebrała małego do samej pieluchy.

Gosia - wiem, że dopóki nie ma zębów to próchnica nie grozi ale nie chcę młodego przyzwyczajać do słodkich napojów bo jak podrośnie i będzie miał już zęby to wtedy już go pewnie do samej wody nie przekonam. A o rumianku też myślałam tylko nie wiem czy on nie uczula?

Sopfie - przede wszystkim to matka dziecka ma zawsze rację i wcale nie przesadzasz. To Ty przede wszystkim decydujesz o dziecku i nikomu nic do tego. A teściowa może jedynie uszanować Twoje decyzje. Może i ma ona więcej doświadczenia, ale jej głos powinien byc jedynie doradczym a na pewno nie decydującym. Stawiaj na swoim i tyle. Moja położna mówiła, że matka po porodzie jest jak lwica broniąca swoich małych :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Gosiu na razie jeszcze próbuję metodą łagodnej perswazji ;). Po prostu po kilka razy powtarzam, że JA robię inaczej, a jak Teściowa poprawia po swojemu, to z oślim uporem zmieniam - na przykład z przykrywaniem. Chcę jej dać do zrozumienia, że niezależnie od Jej zdania na tewn temat i tak będę robiła jak uważam. Jeśli nie będzie pomagało, to faktycznie usiądę i powiem otwarcie, że sobie nie życzę. Mamie jest mi łatwiej powiedzieć otwarcie i Ona się przez to bardziej chamuje, a Teściową chyba sama tak rozbestwiłam. Ona najchętniej by mi Michała zabrała i sama wychowywała (nie myślcie, że przesadzam - kilka razy tak powiedziała, a kiedyś stwierdziła, że po macierzyńskim najlepiej by było, żeby Michał od poniedziałku do piątku był u nich, a do domu tylko na weekend byśmy go zabierali).
Trzeba będzie dużo stanowczości w tym temacie, ale na prawdę ciężko mi się wykłucać o każdy drobiazg. Tym trudniej, że mąż uważa, że przesadzam i nie chce w to ingerować. Mam wrażenie, że boi się ją urazić.

Asiunajlepiej obserwuj dziecko - jeśli zauważysz, że ma chłodną skórę, jest blady i się kuli to pewnie mu zimno, a jeśli ma mokre włoski, czerwoną lub wilgotną skórę to na pewno mu za ciepło. W końcu sama dojdziesz do wprawy. Mnie lekarz powiedział, że w takie dni jak teraz gorsze jest przegrzanie organizmu i na to trzeba bardziej uważać.
A co do szczepionek - te na rotawirusy są oddzielnie. To już nie są szczepionki obowiązkowe tylko opcjonalne i sama decydujesz czy chcesz dziecko szczepić. Podobnie jest z tymi pneumo- i meningokokami.

Odnośnik do komentarza

jeżykowa rozumiem Twoje obawy :) ja swojemu dawałam normalnie herbatki bobovity, jak wyszły zęby to myliśmy 2 razy dziennie, najpierw wodą a potem już jak był większy koń to normalnie już pastą i do dziś nie mamy z tym problemów.. herbatki pija dalej ale słabe, swego czasu pił samą wodę a teraz daję trochę wody trochę soku zwykłego czy kubusie nawet i odpukać zęby ok na razie :)

Sopfie to się rzeczywiście masz z tą teściową! moja na szczęście nie robi tak.. nawet wyperswadowałam jej kupowanie różowych ubranek bo przy Mateuszu miała na róż chorobę ale się udało przekonać że to nie 25 lat temu tylko mamy dziś i róż jest dla dziewczynek :) życzę wytrwałości z tą kobietą :) a jak coś to tak jak piszesz usiądź i pogadaj!

Asia kontrolujesz ciepłotę ciałą przez wsadzenie paluszka na karczek :) body skarpetki w zupełności wystarczą! a na chłodek lekki kocyk do tego lub pielucha :)

Odnośnik do komentarza

Hej Majóweczki :)

Narazie podczytuję Was tylko na bieżąco, z uwagą śledząc jak dajecie sobie radę z problemami i problemikami życia codziennego z nowym mieszkańcem w domu :)
U nas kończy się dzisiaj 10 doba życia i wszystko jest jeszcze dla mnie takie nowe!
Nauka nowej roli wymaga poświęcenia wielkiej ilości czasu, dlatego też narazie nie w głowie mi pisać tutaj częściej. Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe.
Upał daje się we znaki zarówno Natalce, jak i mnie i mężowi. Spacerki organizujemy sobie wieczorami ..właśnie za niedługo wybieramy sie na kolejny krótki wyjazd wózkiem. Do południa, kiedy słońce jest jeszcze w miarę znośne siedzimy sobie z Małą na ogródku. I tak jak większość - ubieram Ślicznotkę w body z krótkim rękawem i przykrywam pieluszką flanelową. Myślę, że gorsze byłoby przegrzanie ..a zawsze można coś jeszcze narzucić na górę.
Asiu, u Nati pępek odpadł w 8 dobie, ale od początku ubierałam ją w body - z resztą w szpitalu też tylko o body się domagali.
Do dzisiaj miałam zagadkę z nadmierną ilością kupek.. bo u Nas cały czas było tak - cyc-kupa, cyc-kupa, cyc-kupa... okazało się, że podczas karmienia piersią, to prawidłowość. A dziś niespodzianka.. cyc, cyc, cyc,... a kupy ani widu ani słychu! Od rana Misiek masował brzuszek Małej, żeby pomoc jej w tym kłopotku. W reszcie popołudniu doczekaliśmy się takiego przepełnienia pampera, że z pupką, to tylko pod kran się nadawało :P (widać Nati więcej dziś "piła" niż "jadła").
Na brodawki zaczęłam nakładać kapturki silikonowe, bo jedna mi pękła i ból czułam niesamowity. Nati bez problemu zaakceptowała te nakładki i myślę, że nawet lepiej jej się pije z nich - a ja przynajmniej teraz widzę, że jej sporo mleka przez nie leci, bo jak kończy, to są pełne bielusieńkiego napoju :) Na tę nie popękaną brodawkę nie zawsze zakładam nakładkę, żeby Mała wiedziała też, co to natura ;P... Ale szczerze polecam, by pozbyć się bólu i traumy jaka może powstać przy bolesnym karmieniu! Teraz to prawdziwa przyjemność i ani ja, ani Mała się nie męczymy. A uwierzcie - że cyc u nas jest w częstym obiegu! hehe
Nocki narazie wyglądają bardzo ładnie. Nati budzi się na karmienie co 2-3 godziny, łapie cyca i zasypia do następnego karmienia. Przed karmieniem jeszcze zdążę ją przebrać, by miała czystą, suchą pupencię.. także - oby tak dalej.
Ciekawa jestem kiedy po cc można zacząć coś ćwiczyć. Na necie co nieco czytałam, ale nie ufam tym poradom internetowym i nie chcę sobie zaszkodzić. Czyżby rzeczywiście trzeba było czekać do końca połogu, żeby nie zrobić sobie zrostów w brzucholu? Narazie skóra wisi na mnie strasznie.. ale spodziewałam się tego, widząc, jak wielka piłka mi rośnie z każdym kolejnym miesiącem.
Upławy towarzyszą mi nadal, ale to pewnie norma, w końcu to dopiero 10dzień.. a wg lekarza, który mnie kroił, miałam ogromną macicę.

Naprodukowałam się strasznie.. i ciekawa jestem, czy któraś z Was znajdzie czas, żeby to przeczytać i coś odpisać ;) Dla wytrwałych gratulacje, że do końca dały radę z czytaniem tych wypocin.
Pozdrawiamy Was serdecznie z Natalką i życzymy dużo miłości w każdej minucie spędzonej z pociechami :)

Odnośnik do komentarza

anmiodzik witaj wprawiająca się młoda mamusiu:)
Z tego co czytam idzie Ci świetnie :)
Sopfie
Współczuję Ci przepraw z teściową, rozumiem doskonale,
Ja z moją niestety nigdy nie umiałam się dogadać i strasznie cierpię kiedy czasem mnie nawiedza :( na szczęście jest to rzadziej niż z Dominikiem to jeszcze nie zdążyłam się pokłócić. Poza tym nie bardzo mogę bo jak nie Ona to nikt inny mi nie pomoże niestety a z dwójką dzieci to czasem potrzebuję np. jutro żeby go np. na angielski zaprowadziła itp.
Ilka spróbuję tylko zazdroszczę takiej trawy na której nie roi się od psich kupek bo ja mam wrażenie jakbym oglądała Kondrata w " Dniu Świra".
asiabambo

A co do szczepionek - to rotawirusy się robi z tymi państwowymi????? Ja chcialam zrobic skojarzone 5w1 ale jak piszecie że sa szkodliwe to juz sama nie wiem......
ja dzisiaj podjęłam z mężem decyzję że szczepimy Hanię 5 w 1 ale innych chyba nie dokupuję - pytałam wszystkich znajomych wkoło i co jedna to inna opinia naprawdę trudna decyzja.
MAM TEZ PYTANKO O TE KROPELKI SAB SIMPLEX - CZY MOŻNA JE TEZ PODAWAĆ JAK SIĘ KARMI PIERSIĄ????

Można podawać przy karmieniu piersią tylko że mnie przeraziła ilość tego specyfiku, chodzi o to że dzieci karmione piersią są raczej cześciej niż butelką, dlatego ja nie podaję za każdym razem 15 kropelek tylko przy głównych karmieniach tzn . rano ok południa i wieczorem czasem trochę więcej.
Ja mam czeski zamówiony zSAB SIMPLEX krople suspensja 30ml
z przesyłką za dwa opakowania płatne przy odbiorze 47 zł chyba

Mam też w domu Espumisan podawałam go już w szpitalu i dla porównania napisze
Espumisan :substancja czynna :symetykon 1 ml - 40 mg symetykonu

Sab simplex 1ml 69.19mgsimettiocnum wersja czeska
Krople na kolkę Bobotic (Medana)
Substancja czynna: simetikon (dimetikon aktywowany dwutlenkiem krzemu) 66,66 mg/ml http://www.bangla.pl/zdrowie/dla-dzieci/kolka/medana-krople-na-kolke-bobotic-p1957.htm

Oto tłumaczenie ulotki SAB-SIMPLEX z niemieckiego SAB SIMPLEX:

Skład Składniki lecznicze: 1 ml (ok. 25 kropli) zawiesiny do zażycia zawiera 69,19 mg Simeticonu. Sab simplex - kolki

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Jasiek w końcu zasnął po całym dniu marudzenia a ja jestem wykończona! Jak M wrócił z pracy to go wysłałam z młodym na spacerek a ja poszłam na podiksa żeby sobie stopy przed sobotnim weselem zrobić :) My też się wybieramy i po raz pierwszy zostawiamy młodego z dziadkami.

Mam pytanie do dziewczyn po cc - jak u Was z czuciem skóry w okolicach szwu? Ja mam zdrętwiałą skórę wokół szwu i tak jakby znieczuloną - czy to normalne? Też tak macie?

Z ćwiczeniami na brzusio czekam do 8 tygodnia -tak nam mówili w szkole rodzenia i tak piszą w necie, żeby poczekać.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

jeżykowa - to normalne - chodzi mi o czucie w okolicach szwu po cc. Nie tylko powłoki brzuszne zostały przecięte, ale i nerwy, przez co nie mamy czucia teraz nad i pod szwem, lub czujemy mrowienie. Właśnie to dzisiaj mężowi pokazywałam - zakres mojego braku czucia ;)
A jak długo goiła Ci się rana? Ja jestem w 10 dobie po cięciu i jeszcze mam na niej strupki, których boję się ruszać. Przy kąpaniu boję się też, że sobie tą ranę otworzę, przez to, że nie mam w tych okolicach czucia.

Odnośnik do komentarza

anginka - a no widzisz nie zauważyłam że rodziłyśmy tak samo :)

sopfie - ja wiem ze to pewnie nie będzie łatwe ale ja bym porozmawiała z teściową i poprosiła zeby jak już zajmowała sie Michałkiem po twojemu bo inna jest rola mamy a inna babci

anmiodzik - oczywistsze ze nikt nie ma ci niczego za złe, to normalne ze wszystko sie zmienia jak maluszek jest z nami w domu i trzeba na nowo wypracować sobie rozkład dnia i sposób radzenia z nowymi obowiązkami mamy. Uściski dla ciebie i Natalki

Jagoda
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgk4i4q477.png

Odnośnik do komentarza

Jeżykowa - anmiodzik ma rację to normalne z tym mrowieniem.

Anmiodzik - z tą rana to bywa różnie. Mi lekarz zdejmując na drugi dzień opatrunek zdziwiony powiedział że pierwszy raz widzi by przy szwie nie było ani jednego strupka. Od 4 doby myłam szew już normalnie, bo nie było żadnych wycieków ropy czy też krwi. Teraz zresztą ten szew nie jest już nawet mocno czerwony, z dnia na dzień robi się coraz bledszy. Szwy wewnętrzne też już się zaczynają rozpuszczać bo zgrubienie też jest coraz mniejsze. Ale ponoć to zależy od organizmu u jednych goi się szybko a u innych się paprze.

Ja z ćwiczeniami mam zamiar jeszcze poczekać z resztą mi zostało tylko 1 kg dodatkowego balastu z przed ciąży więc nie mam już w zasadzie co gubić :)

Odnośnik do komentarza

A co do teściowych to u mnie też jest beznadziejnie. Moja teściowa oznajmiła ostatnio w sobotę że będzie z małym wychodziła na spacery we wtorki i czwartki:Wściekły:. Tak wiec już miałam w tym tygodniu dwie wizytacje. Wczoraj coś zaczęła smęcić że dziś też by przyszła ale ja jej szybko dałam do zrozumienia że niech się cieszy że te dwa razy może wyjść i mam nadzieje że na jakiś czas odpuści. Zresztą smęciła też że dziecko powinno mieć czapeczkę na dworze nawet gdy jest 34 stopnie i brak wiatru, ale tu wyręczył mnie mój mąż i dał jej do zrozumienia, że jak chce sobie rządzić to niech sobie jeszcze jedno dziecko sprawi :sofunny: (ja mu tak kiedyś powiedziałam o jego matce i o dziwo on jej tak powiedział :coo: Byłam w szoku bo on raczej jej się nie przeciwstawia. Zawsze wysłucha poprze a później i tak robi po swojemu

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za info! W smie to brzuch mnie nie boli tylko przyszła do mnie przyjaciółka (która zresztą nigdy nie rodziła) i zaczęła straszyć, że skóra wokół cięcia nie powinna drętwieć. I tak zaczęłam się zastanawiać, czy to drętwienie jest normalne. Strupków na szwie u siebie nie zauważyłam, w ogóle mi się to ładnie goi, nic mi z tej rany nie ciekło. Na początku myłam to tylko szarym mydłem a teraz już normalnie żelem pod prysznic.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...