Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Ilka jak się czyta takie postu jak Twoje to aż się zachciewa być mamą jeszcze raz :)

Sopfie miło Cię znowu widzieć, buziaki dla Ciebie kochana.

nadinn byłoby super jakbyś też mogła dołączyć, a jakby było tak jak piszesz że zbiegłoby to się z innymi wydarzeniami :) to przecież możemy się spotkać nie raz. A może uda nam się spotkania odbywać cyklicznie ;) Co myślicie dziewczyny? :)

Jagoda
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgk4i4q477.png

Odnośnik do komentarza

Sopfie dzięki za rady :) Super że się odezwałaś i u Was wszystko w porządku:)

Ciekawa jeszcze jestem co u Gosi i Bursztynki bo dawno się nie odzywały - szczególnie Gosia.

A my w sobotę odstwiliśmy smoczka :) W sumie wyszło to tak jakoś samo z siebie bo wieczorem w trakcie zabawy z Majką schowalismy jej smoczka i powiedzielismy że kotek go zjadł i tak się tym przejeła że chodziła i mówiła wszystkim domownikom że "kiciuś zjadł" i jak przyszło do spania i zawołała o smoczka to pokazałam jej "zjedzonego" smoczka (odciełam kawałek tej gumy), więc go odłożyła i poszła spać :) W nocy 2 razy obudziła się ale po wypiciu mleczka zasneła. Wczoraj w ciągu dnia też go kilka razy wołała więc dawałam jej tego obciętego, pooglądała go i odkładała a wieczorem zasnęła bez większego problemu. w nocy raz się przebudziła z płaczem a potem już ładnie spała i tylko na mleko się obudziła (niestety jakieś 2 tyg temu znów zaczęła pić mleko w nocy :() Ale dziś dała mi już troche popalić, przez godzinę ją usypiałam aż w końcu uśpiłam ją na rękach i kilka razy próbowałam ją odłożyć i co odłożyłam to ona w płacz :( W końcu się udało ale miałam już dość.
Mam nadzieję że jeszcze z 2 dni i będzie po wszystkim, bo ona od jakiegoś czasu wołała "didusia" nie tylko do spania ale też w dzień więc już był najwyższy czas na odstawienie go :)

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

Nadin ja rodzic bede w sierpniu, a ty w pierwszej połowie czerwca to możemy jak oczywiscie wszystko bedzie grało, (czyli nasze plany i samopoczucie) spotkać sie pod koniec maja lub na poczatku czerwca.
Ja w czerwcu wyjezdzam ale nie wiem jeszcze kiedy wiec mozemy o tym pomyslec.(Oczywiscie jezeli Jagdeb juz bedzie w kraju)
Sopfie witaj ponownie ::):

Pozdrawiam...Iza
:angel_star:

15tydź. 27.02.12http://s10.suwaczek.com/201311064859.png
http://s6.suwaczek.com/201005221774.png
Odnośnik do komentarza

kurczę kuszące Izzys, ale to pierwsze spotkanie chyba odpuszczę, nie chcę rodzić w drodze ;-) jaśka urodziłam tydzień szybciej i boję się, że teraz może być jeszcze szybciej. Poza tym Jagdeb pisała, że sprowadzają się maj/czerwiec więc pewnie jeszcze nieogarnięta z tym wszystkim będzie....Jagoda mam nadzieję, że uda nam się częściej spotykać, jeżeli ten pomysł wypali w ogóle, a jak nie to po prostu w któryś weekend zrobię Ci wjazd na chatę hahaha i odwiedzimy Izzys i Asię jak będą wolne;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

nadinn
kurczę kuszące Izzys, ale to pierwsze spotkanie chyba odpuszczę, nie chcę rodzić w drodze ;-)

No racja, bo podobno drugie dziecko rodzi sie często przed czasem. Zwłaszcza jak przyjda emocje zwiazane ze spotkaniem hi hi.

W takim razie zobaczymy jeszcze jak to będzie i w razie "w" mam duuży dom więc mozemy się wszystkie spotkac u mnie, a może więcej majoweczek sie przylączy do spotkania ::):

Pozdrawiam...Iza
:angel_star:

15tydź. 27.02.12http://s10.suwaczek.com/201311064859.png
http://s6.suwaczek.com/201005221774.png
Odnośnik do komentarza

CI-CHO-SZA!!!! a co? komputery wam zamarzły ??? ;-)
Ilka - tak się zastanawiam nad kupnem chusty...bo pomyślałam sobie, że mogłoby mi to ułatwić życie, chociażby jak prowadzę Jaśka do żłobka - on ma grupę na 1 piętrze i pewnie jak tylko będę szła go zaprowadzić to drugi młody będzie po drodze zasypiał - i co wtedy? budzić go i wyciągać z wózka, żeby zaprowadzić Jaśka do góry? i wtedy właśnie pomyślałam, że chusta byłaby idealna, poza tym w domu też pewnie jej używasz co? przydaje Ci się? jakbyś mogła mi doradzić jaka by się nadawała dla takiego maluszka od urodzenia i która jest wygodna...no i która nie będzie za ciepła na lato

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

komputery nie zamarzły ale moje autko tak, niestety, a do 19 lutego muszę zrobić przegląd..:-( dziś tato przyjedzie i zobaczy czy wystarczy naładować akumulator czy jest coś poważniejszego. Przed mrozami śmigał super a teraz ledwo dyszy, prawie wcale...
Dziś odkryłam, że u mnie w mieście jest sklep 5-10-15 a tam fajnie ubranka i promocje. Kupiłam dresik za 44 zł (spodenki plus bluza) ciepłe, od spodu z puszkiem, a bluzeczki są po 14 zł.
nadinn, moja koleżanka miała tkaną, widziałam jak wiązała a mały miał wtedy niecałe 10 miesięcy jak byliśmy w sierpniu na wakacjach. Używała jej od początku jak mały się urodził a wcześniej poszła na szkolenie wiązania chust. Fajna sprawa a wiązanie wg mnie nie było jakieś bardzo skomplikowane, kwestia wprawy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny;)

Znowu witam niedzielnie...

Dzięki za miłe powitanie i ciepłe słowa :36_3_18:

Jagdeb fajnie, że wracacie, choć na pewno to dla Was wszystkich wielka rewolucja i stres. Trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się po Waszej myśli:)

Nadinn w pracy jak w pracy - raz lepiej raz gorzej. Też bym już chciała odejść z korporacji i pracować w jakiejś niewielkiej firmie gdzie bardziej liczy się człowiek, a mniej realizacja planów, ale na razie jeszcze daję radę :). Chętnie bym się postarała o drugą dzidzię, ale jeszcze nie mogę.

Wiecie co, przechlapane z tym mrozem - dla mnie to ok, bo mogę siedzieć w domu całą niedzielę i się nie nudzę, ale Misiek usycha z tęsknoty za spacerami i aż się wścieka z nadmiaru energii... Dobrze, że to już luty i do wiosny niedługo.

Całuję Was gorąco na przekór mrozom i życzę udanej niedzieli:)

Odnośnik do komentarza

dzięki dziewczyny za odpisanie ;-) bo już się martwiłam o was ;-)
co nie zmienia faktu, że reszta dziewczyn też mogłaby się odezwać ;-)
asiabambo, jeżykowa, kaskam,justi, viki, bursztynka, gosiak, kamelia, bigbit, anmiodzik, izka....ilka Ty jesteś rozgrzeszona ;-)
my cały tydzień w gościach i rozjazdach no i młody coś podłapał, jakiś rozpalony dziś i osłabiony ;-( i smary z wiertary lecą ;-(

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

nadinn, niezłe określenie: smary z wiertary , hihihi:-)
oj Olkę też energia rozpiera!I też nie wychodzimy na dwór niestety..:-( po całym dniu często bolą mnie plecy, rano po nocy przestaje i pod wieczór znowu. Ale czasem mnie tak rozbraja, że nie mogę ze śmiechu. W sobotę rano musiałam ją przebrać w nowe body po nocy bo siku było po same pachy, jednak Baby dream nie dają rady na noc. Położyłam do swojego łóżka, przykryłam kołdrą i sięgnęłam do szafki, żeby wziąć czyste body. Odwracam się a tu dziecka nie ma. A tu nagle Ola odkrywa kołdrę i się śmieje i tak jeszcze parę razy:-) ubaw miałam niezły z tą zabawą w chowanego:-) a teraz tuż przed snem leżała w łóżeczku a ja na kanapie by dotrzymać jej towarzystwa, kręciła się jeszcze, układała do snu ale jakoś jej to nie szło. Wstała więc na nóżki, spojrzałam na nią a Olka do mnie: a kuku! Mówię wam, nie mogłam się powstrzymać od śmiechu.
co do pieluch to na noc musiałam jej sprawić Pampersy.
W zeszłym tygodniu zaryzykowałam i kupiłam puche mleka modyfikowanego Hipp Bio Combiotic 4. Na szczęście udało się z płatkami Bobovity i jest mały sukcesik, płatki z mleczkiem smakują.
Trzymajcie się i byle do wiosny!!:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

nadinn - odpowiadam na wezwanie :)

Późno już, a jutro trzeba wstać do pracy.. więc będzie w miarę krótko ;)
Dziś kończę L4.. miałam zapalenie ślinianek i buzię spuchniętą jak przy śwince :P... posiedziałam trochę z Małą w domu, z czego bardzo się cieszę i na samą myśl o rannym wstawaniu do pracy robi mi się niedobrze. Mężulo też siedział na L4 w tym czasie bo kręgosłup odmówił mu posłuszeństwa i nie obyło się bez specjalistów i zastrzyków :/
Ale już wraca do żywych.
Z nowych umiejętności to u nas w zasadzie niewiele do wyliczania.. jest kilka sukcesów takich jak samodzielne jedzenie - z czego jestem nieziemsko dumna - nawet zupę śmiga już pięknie swoją łyżką, więc mogę wreszcie pożegnać się z rolą karmiącej :P...
Bardzo dużo śpiewa (ale to pewnie dlatego, że ja nie lubię ciszy i na okrągło śpiewam jej lub włączam dziecięce piosenki) Niesamowite ile ona słów z piosenki potrafi zapamiętać! Uwaga cytat: "Aaa.. kotki dła, szarodydy odyba, ni nieedą jobiły tylko Nati bałily"

Na nocnik siadamy często, ale zauważyłam, że Nati coraz rzadziej woła że chce siusiu.. kurcze, myślałam, że wyjdę szybko z pieluch - a tu klops. Nie wiem już jak ją przekonywać do wołania siusiu. Tymbardziej że teraz znów jak wracam do pracy to większosc czasu będzie z M. A on sadza ją na nocnik tylko jak Nati woła.
Czy Wasze dzieci nosza jeszcze w ciągu dnia pieluchy? czy już majtaski??

Darka - hehe Olusia śmieszka! - taki urok dzieci w tym wieku :) Te zaskakujące i mega śmieszne pomysły to w dużej części sens naszego macierzyństwa.. postępy, nowe umiejętności i błyskotliwość sprawiają, że to my się uśmiechamy i płoniemy z dumy!!

Odnośnik do komentarza

Ja też się melduję :)

Od lutego zaczęłam nową pracę i widzę że zmiana była na plus :) Przede wszystkim mam dwa razy więcej czasu dla Jasia. Poza tym to nie korporacja więc nie ma pędu i pośpiechu ze wszystkim, a to zaczynało się już odbijać na moim zdrowiu.

Anmiodzik - ale masz gadułę, super że Nati aż tyle mówi. U nas w tej dziedzinie słabiutko, są pojedyńcze słowa, ale też niewiele. Widać że czasami Jaś chciałby coś nam powiedzieć, bo gada po swojemu i się denerwuje, że nie rozumiemy.... Widać trzeba jeszcze trochę poczekać.

Za to mamy dalsze sukcesy w odpieluchowaniu. Teraz zużywamy praktycznie tylko jedną pieluchę na dobę, bo zakładam na noc, ale UWAGA - OD DWÓCH DNI PIELUCHA RANO JEST SUCHA! Kurcze, ale jestem dumna z Jasia że tak szybko skumał o co chodzi. No i wpadek w ciągu dnia praktycznie nie zalicza, ładnie sygnalizuje, że chce siusiu :)

Nadinn - chusta jest super! Jeśli masz możliwość to zapisz się teraz na warsztaty, gdzie pokażą Ci podstawowe zasady motania i później będziesz mogła już sama próbować nowych wiązań.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

To i ja się melduję :)

Widzę że Natalka to taka sama gaduła jak Majka :) Maja też ładnie już mówi całymi zdaniami, odpowiada całymi zdaniami - normalnie można sobie z nią już porozmawiać :)

Gratulacje dla Jasia!!! Zazdroszczę bo My nadal pieluszkowi :) Czekamy aż zrobi się ciepło.

A po za tym to u nas troszkę się dzieje ale na razie nic nie chcę pisać żeby nie zapeszyć :P Dlatego mam ostatnio mało czasu żeby pisać. Więc proszę trzymajcie mocno kciuki :)!!!! Jak już będę wiedziała coś pewnego to dam znać :)

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

I ja się melduję na twoje wywołanie Nadin ;-):36_2_53:

Kasiu - ale masz zdolnego Jaśka!!!!!!!!!!!!!! Nasz Michu wali równo w pampera , tez czekamy jak Bigbit do lata na odpieluchowanie ;-)

Ania - super że Nati tak pieknie mówi. Nasz "szkodnik" tak jak Jasio - nawija cały czas po swojemu.

Z większośi wyrazów mówi pierwsze sylaby np: żaba - "źa", praca - "pla", reks (nasz pies) - "leś"
Zdan jeszcze nie formuje, ale ja osobiscie we wszystkim z nim się dogaduje. Ulubionym słowem jest : mamu, tatu, i oczywiści NIE

Bigbit - trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!

U nas też zamieszanie. W weekend przenosiliśmy sie do sojego mieszkania w Poznaniu. Ale jest super być u siebie!!!!!! Zobaczymy kiedy przestanie mi sie podobać wożenie Michałka codziennie rano do babci 30 km..... ;-)

Eh stoimy tez przed decyzja o kupnie działki żeby budować dom, bo mój m nie chce się budowac na działce która ja juz mam, a ktora jest obok domu moich rodziców. Chce kupić działkę w Tarnowie Podgórnym tj, 7 km od mojej rodzinnej miejscowoości.

I co ja mam zrobić???? Nie cierpię Tarnowa, ale nie jestem w stanie Go zmusić do mieszkania koło moich rodziców. Poza tym w tarnowie jest nowe przedszkole, nowe gimnazjum, liceum, - co za tym idzie więcej możliwości rozwoju dziecka typu zajęcia pozalekcyjne, budują basen i szpital.... No i tylko 20 min drogi od centrum Poznania.... Tylko że kasy na działke nie mamy, trzeba brac kredyt, a swoja mam za darmo....
Biję się z myślami...... Co radzicie?

Pozdrawiamy ;-) Asia i Michałek

Odnośnik do komentarza

no w końcu cisza przerwana!!!dzięki dziewczyny za odzew bo już się martwiłam, ale srogie mrozy puszczają to widzę, że i kompy odtają hihi ;-)
Darka - ale Olka rozkoszna;-)
bigbit - cokolwiek to jest, też trzymam kciuki żeby wszystko poszło po waszej myśli
Jeżykowa - no to fantastycznie, że Jaśkowi nie odmieniło się, dzielny i mądry chłopczyk
Anmiodzik - jejku ale Nati daje radę z gadaniem!!!kurczę nie sądziłam, że tak szybko to pójdzie...no i Bigbit też gratulejszon dla Majki - jednak to chyba prawda, że dziewczynki szybciej mówią
my to z pieluchami w tyle, a raczej w przodzie bo cały czas nosimy. co prawda kupa idzie zawsze do nocnika, ale na razie jeszcze nie uczyliśmy Jaśka żeby na siku wołał...na wiosnę założymy gatki i spróbujemy...z gadaniem rozkręca się, praktycznie codziennie jakieś nowe słowo - wczoraj np. budyń i daj chapsa (tj. gryza), raczej pojedyncze słowa, czasami zbije dwa typu mama cita, mama tany itp...
Asiabambo - no ciężka decyzja, ale jak mówisz, że takie perspektywy fajne w tej miejscowości to znaczy że jesteś skłonna tam zamieszkać chyba...a Twojej działki nie można by sprzedać i za to kupić nową?

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

anmiodzik bigbit ale macie zdolne dziewczynki :)

u nas pojedyncze słowa i reszta po swojemu

jeżykowa super zdolnego synka masz, Jasiu gratulacje za szybkie pożegnanie pieluszek

my nadal biegamy w pieluchach, od czasu do czasu Basia każe się posadzić na nocniku lub kibelku i już zdarzyło się jej dwa razy nasiusiać do nocniczka ale jeszcze nie podjęłam się zadania odpieluchowania, to po całkowitym odsmoczkowaniu.

Z jedzeniem znowu u nas nieciekawie, piątki nam idą i Mała poza mlekiem, kaszką i owocami nie chce nic jeść. Od tygodnia nie zjadła obiadu. A przekąski i owszem więc od dziś banicja na wszystko co jest przegryzką i niech te zęby już wyjdą to wrócimy do normy

Pozdrowionka

Jagoda
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgk4i4q477.png

Odnośnik do komentarza

Witam i ja :)

Bursztynko - Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych urodzin. Wybacz, ale wczoraj nie mogłam tego zrobić :36_3_19:

Bigbit - trzymam kciuki :)

No nieźle, nieźle Wasze dzieciaczki siusiają do nocniczka, jedzą samodzielnie, są bez smoczków i pięknie mówią :)
U nas tylko samodzielne jedzenie (zupka też samodzielnie) i mówienie. Staś stara się powtarzać usłyszane wyrazy. Nie śpiewa ale wie że piosenkę "Leń" "Witajcie w naszej bajce" itp to są z Kleksa na którego woła KLE. Codziennie woła bym mu puściła film Akademia Pana Kleksa - zwariował normalnie. Tańczy, cieszy się razem z dziećmi tam grającymi i boi się Golarza Filipa :) O dziwo wilków się nie boi, dlaczego nie wiem.

U nas też zamieszanie, bo chyba na dniach podpiszemy umowę na zakup mieszkania. Jak dobrze pójdzie to przeprowadzę się blok obok :sofunny: Najważniejsze że las blisko, własna działka i garaż. Niby człowiek mieszka w dużym mieście a tu się można poczuć jak na wsi. Ale nam się podoba. My nie lubimy blokowisk, a w wieżowcu to bym nie zamieszkała, no chyba że byłby to nowoczesny apartamentowiec nad morzem :sofunny:

Odnośnik do komentarza

Asiu - Tarnowo Podgórne to jak Poznań, ale tam chyba ziemia jest bardzo droga. Pamiętam że kiedyś była to najbogatsza gmina w Polsce. Mój kolega ze studiów tam mieszkał i z tego co pamiętam jest tam dość ładnie. Twój mąż pewnie nie chce mieszkać tak blisko teściów i wiesz wcale mu się nie dziwię. Ja wychodzę z założenia że z teściami to lepiej się żyje jak mają na tyle daleko, że nie chce im się iść na pieszo i za blisko by jechać samochodem. :sofunny:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...