Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

hej Majówki :)

Izzys - u nas tylko w niedzielę było ładnie.. wczoraj pogoda paskudna.. dziś też niezbyt dobrze się zapowiada. Też chciałabym Natalkę mieć już na rękach.. choć wiem, że każdy dzień w dwupaku się liczy!

Wczoraj miałam mnóstwo skurczy.. tak, że pod wieczór zaczęłam już je liczyć. Zdarzało sie, że co 20 min twardniał mi brzuch.. i potem przeszło w skurcze co 10 min - przez godzinę.. byłam pewna że się zaczęło!! Ale tak, jak gdzieś już wyczytałam, wzięłam kąpiel.. pochodziłam trochę.. i przeszło. Stracha się najadłam co nie miara! Dziś zaczynam pakować torbę :P nie ma co!
A już od soboty miałam takie dziwne przesłanki.. stopy zaczęły mi puchnąć - co mnie przeraziło na maksa! Brzuch mam nieco niżej niż zwykle. I jakoś mi się niedobrze robi pod wieczór... hmm?

Ale dość już o mnie.. piszcie jak tam u Was po świętach. Bo przez te dwa dni, to prawie nikt się nie odzywał :)

Odnośnik do komentarza

Bry
i po świętach :) my wczoraj jeszcze pojechaliśmy do moich rodziców i wracaliśmy w straszny deszczu bo po południu zaczęła się burza a potem to już lało. Dziś chyba lepiej z pogoda choć do końca nie wiem bo jeszcze rolet nie odsłoniłam :D.
Od 2 dni mam brzuch niżej przynajmniej wtedy zauważyłam no i lepiej mi się oddycha. Młody coraz częściej robi rozeznanie na dole że mam wrażenie że zaraz głowę wystawi. Coś czuje że do terminu nie dotrzymam ale mam nadzieję że dotknę chociaż maja to będzie donoszona ciąża. No i lada dzień pakuje torbę już niech stoi.

Sopfie fajnie że u was wszystko ok :)

Chantrel najlepszego dla synka z okazji 4 urodzin! :)

Odnośnik do komentarza

Anmiodzik - to ładnego 'stracha musiałaś się najeść' przez te skurcze, ja to bym chyba zaraz zaczeła sie pakowac :Niespodzianka:
Ściskaj mocno nogi i oszczędzaj sie :neutral:

Ja mam stopy spuchnięte lekko przy kostkach ale to chyba normale w ciąży w końcu nogi utrzymuja caly ten ciężar

Gosia wczoraj wlasnie pomyslalam sobie o burzy o tym swiezym powietrzu mmm lubie burze ::):
Brzuch u mnie też jest troszkę niżej ale mam nadzieję, że to też chyba normalne jest :eee:

Jutro zaczynam prać ubranka i inne akcesoria dla maluszka, zeby byc spokojna ::):

Pozdrawiam...Iza
:angel_star:

15tydź. 27.02.12http://s10.suwaczek.com/201311064859.png
http://s6.suwaczek.com/201005221774.png
Odnośnik do komentarza

witajcie poświętowo

u mnie też brzuch trochę niżej, ale mały dalej boczkiem leży. usg mam dopiero 19-stego, może do tej pory się zdąży odwrócic?

moja kuzyneczka brzuchatka sierpniówka niestety całe święta przeleżała pod kroplówką przez skurcze i bóle, mam nadzieję, że niebawem przejdą i wróci do domku na resztę ciąży. cała rodzinka nieźle się zestrachała, po kolei każdy do niech jeździ "potrzymać za rączkę" - dla mnie niestety za daleko 200km, nie dałabym rady. mogę tylko trzymać kciuki na odległość.

wczoraj znów sobie całą rundkę rzeczy wyprasowałam, doszłam do wniosku, że mam za mało kaftaników takich wiązanych bo tylko jeden - myślicie że warto dokupić? bo mam masę bodziaków rozpinanych w kroku i pajaców z nogawkami zaszytymi i rękawkami krótkimi lub długimi. na pewno nie mam czapeczki i niedrapek, ale to chyba po 1-2 sztuki starczy? no i mam problem nad którym się zastanawiałam dziś od 4 w nocy - w co się ubiera dzidzie jak ma jeszcze pępek z kikutem? w coś żeby on był na wierzchu cały czas? np kaftanik i półśpiochy- luźne spodnie? czy po prostu normalnie śpiochy i już?

Odnośnik do komentarza

izzys normalne :) to taki zwiastun że się zbliże rozwiązanie :) może się brzucho obniżyć na 3 tyg przed porodem ale może nastąpić to dużo wcześniej przed.

hebanova do pępuszka najlepsze są w sumie kaftaniki i na to śpiochy się naciąga bo pół śpiochy to jak? że pępek goły i brzuszka kawałek?! nie bardzo mi się to widzi. Mój chodził własnie w konstrukcji kaftan+śpioch lub samo body zależy od pogody jaka będzie a pępek i tak się ładnie zagoi :) a co do kaftaników to piszesz że masz jeden wiązany a jakie masz jeszcze?!

Odnośnik do komentarza

Gosiak - tych kaftanków już własnie mam więcej, nie mogłam się doczekać i dokupiłam na allegro takie rózne - wiązane z boczku oraz zapinane z przodu. na pewno jakieś zapasują. właśnie co do gołego pępka też mi się to dziwne wydawało ale wszędzie trąbią żeby jak najwięcej wietrzyć, to pomyślałam że takie "spodenki" bawełniane i kaftanik będzie ok na cieplejszy dzień, ale jak mówisz że zasłonięte ma być to w sumie nawet lepiej, nic się nie zadrapie ani nie oderwie niechcąco jak będzie przykryte.

Odnośnik do komentarza

Witam poświątecznie w dwupaku:)

Jak to dobrze, że już po świętach. Niedziele spędziliśmy u mojej mamy, więc od stołu się nie odchodziło. Po obiedzie byłam już tak ociężała, że marzyłam tylko o tym by się położyć. Brzuch mi się spinał niemiłosiernie, bałam się że wyląduję w szpitalu a tego to bym nie chciała. W poniedziałek poprawka tym razem u teściów. Tam już się oszczędzałam, ale i tak wieczorem czułam się jak wieloryb.

A jak tam wasza waga po świętach. Ja mam +9 kg

Odnośnik do komentarza

hebanowa to jak masz więcej to nie dokupuj! dziecko takie małe naprawdę szybko rośnie a zamiast kaftana dasz potem body i sama zobaczysz że jest o wiele wygodniesze bo się nigdzie nie zwija czy podwija :) pępęk powinien mniej więcej w 2 tyg odpaść. po prostu co przewijanie spirytusem się przypala i zostawia na chwilę co by samo wywiało :) a ubranka są przecież bawełniene więc i łądnie powietrze przepuszaczają :)

ja walczę z praniem bo mi się od moich dwóch brudasków uzbierało przez święta.

Odnośnik do komentarza

Witajcie, my również meldujemy się w dwupaku.
Niedziela w domku był braciszek z familią a poniedziałek do męża siostry, która wprost nie mogła sie na nas napatrzeć.Koniecznie chciała odebrać poród.Jak wracaliśmy z Torunia to każda dziura była dla mnie koszmarem normalnie czułam jak coś mi na pęcherz naciska i bardzo mnie podbrzusze bolało.Jak tylko przyjechaliśmy to się położyłam.
Ale od rana piorę bo pogoda az się prosi o wywieszenie prania.Mąż do pracy zaraz idzie i nie wem co mam ze sobą zrobić.Mam problem może się okazać że mąż przed 1szym maja wyjedzie za granice a chciałabym żeby był ze mną przy porodzie ginka powiedziała że od 12 kwietnia mogę rodzić tylko jak przekonać o tym dziecko, może ktoś wie jak pomóc.
Chantrel cztery latka to już prawdziwy facet gratuluję.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44583.png

Odnośnik do komentarza

Ja też melduję się w dwupaku. Oj męczące te święta, całe 2 dni przy stole wymęczyły mnie. A jeszcze od soboty mam strasznie spuchnięte ręce, tak że w nocy budzę się bo tak bolą i od wczoraj jeszcze stopy, dziś też wyglądają naj napompowane :( Obawiam się że tak już do końca zostanie :( Dziś leżę odpoczywam i nic nie robię, a jutro wezmę się za wypranie pościeli dla małej i poprasowanie tych kilku ostatnich rzeczy dla niej. Jak pomyślę że jużnie cały miesiąc mi został to jestem przerażona. Coraz bardziej zaczynam obawiać się porodu - chyba powinnam coś o tym poczytać bo tak szczerze mówiąc to nie mam pojęcia o tych wszystkich fazach porodu, oddychaniu itp.

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

My też się meldujemy w dwupaku :)

ciesze się że Święta już się skończyły i nie musimy siedziec przy stole, chociaz w tym roku pogoda się nawet udała więc wykorzystaliśmy ją na spacery.

W czwartek wracamy do domciu (w końcu!) i zabieram się za odpruwanie metek, pranie i prasowanie. Dokupię jeszcze kilka kosmetyków i wyprawka będzie kompletna:36_1_21:

Zastanawiam się tylko nad koszulą do porodu i jakoś nie mam pomysłu - czy zabrać zwykłą starą koszulę czy jakiś t-shirt duży? Doświadczone mamy - jak radzicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Nie zgadniecie co robiłam jak mnie nie było................................... żadna nowość - cowałam i pracowałam :-(:-(:-(:-( po 11 - 12 godzin dziennie. KOSZMAR!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie mówiąc o świętach............. Nocnym sprzątaniu, gotowaniu, praniu, prasowaniu - w swoim domu i domu moich rodziców. Boże czemu ja jestem taka głupia???????????????? Wszyscy bez wyjatku oczekują ode mnie czegoś: pracy na pełnych obrotach, pomocy wszystkim w okół itd..... Tylko czemu nikomu nie przyjdzie do głowy, że ja już umieram ze zmęczenia :-(:-(

Pozdrawiamy ;-) Asia i Michałek

Odnośnik do komentarza

No a z dobrych wiadomości: ze zdrówkiem o dziwo u mnie i u Miska wszystko dobrze!!!!!!!! 24 godziny na dobę Mały szaleję, czasem nawet mam łzy w oczach tak bolą te Jego wygibasy ale wytrzymam wszystko!!!!!!!!!! Przytyłam już 12 kg. Zaczynam chyba nabierac wody bo puchna mi ręce (nabawiłam się od tego tzw. zespołu ciesni nadgarstka - w praktyce - nie mam prawie w ogóle czucia w środkowym palcu lewej ręki w w dwóch "sąsiadujących"). Zrobiłam badania moczu i na szczęście nie mam zatrucia ciążowego. Przed godziną kurier przytargał mi do biura łóżeczko!!!! A na poczcie mam do odbioru staniki i koszule do karmienia. W zaszdzie oprócz wóżka mam juz wszystko. No brakuje tylko leżaczek i niania elektroniczna ale to kupie po porodzie albo zaproponuje komuś taki prezent... A wózek kupuję X-lander XA z fotelikiem Maxi Cosi. No i najważaniejsza wiadomośc OD 15 KWIETNIA BĘDE NA ZWOLNIENIU LEKARSKIM - I KOŃMI NIKT MNIE DO PRACY NIE ZMUSI!!!!!!!!!!!!!!!!!! Będę leżec i pachnieć a w przerwach prac i brasować Miskowe gadzety i pakowac torbę i czytać ksiąki i marzyc o moim Synku................ Aha jeszcze nowina - moja teściowa w tym roku zostanie podwójna babcią bo szwagirek za moją porada "dopadł" swoją żonkę i pod koniec grudnia dzidzia powinna byc na świecie!!!

Pozdrawiamy ;-) Asia i Michałek

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

Oj zlecialo te kilka dni wolnego, dopiero co sie rozpedzalam ze sprzataniem a juz po swietach i trzeba bylo do pracy wracac.

A propos kaftanikow to ja mam tylko kilka i nie wiem czy bede uzywac, tak jak Gosiak pisze jakos body wydaje mi sie o wiele wygodniejsze.

W niedziele wybieram sie na usg jeszce ostatni raz podejrzec dzidize :) juz sie nie moge doczekac a na plusie w zeszlym, tygodniu mialam 14kg

Asia - no ja nie rozumiem tej twojej rodzinki, rozumiem pracowac ale tylko jak sie dobrze czujesz i w jakims normalnym wymiarze godzin. Super ze idziesz na zwolnienie, nalezy Ci sie po stokroc

Jagoda
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgk4i4q477.png

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam że fizycznie czuję się b. dobrze, no poza dolegliwościami, które teraz mamy już prawie Wszystkie (problemy ze snem, ułożeniem się w łózku, siusianiem na potęgę, żylakami, drętwieniem kończyn, skurczykami i WIELKIM CIĘŻKIM BRZUCHOLKIEM). Gorzej z moją psychiką a właściwie to lepszym określeniem jest stan świadomości. Mam durze problemy z koncentracja!!!! Muszę zrezygnowac z kierowania samochodem bo boję się że komus zrobię krzywdę... Właśnie wczoraj odkryłam dobre porównanie mojej obecnej świadomości tzn. czuję się jakbym była po kilku porzadnych drinkach..... o to się rozpisałam ale chyba juz wszystko nadrobiłam ;-)

Pozdrawiamy ;-) Asia i Michałek

Odnośnik do komentarza

Gosia dziękuję Ci też za opis o pępuszku, bo sama zastanawiałam sie co ubrać maluchowi, zeby było dobrze :zaklopotany:

Asiabambo zbuntuj się w końcu, dosyc sie jeszcze narobisz przy dziecku, a teraz powinnas wykonywac lekkie prace i wypoczywać :yes:

Ważyłam sie dzisiaj rano i moja waga stoi w miejscu, nic nie przytyłam przez te swięta moze dlatego, że dużo czasu spedzałam w miarę aktywnie i na świezym powietrzu.

Pozdrawiam...Iza
:angel_star:

15tydź. 27.02.12http://s10.suwaczek.com/201311064859.png
http://s6.suwaczek.com/201005221774.png
Odnośnik do komentarza

A i jeszcze dwie wiadmomości: moja koleżanka z pracy urodziła tydzien temu synka!!! Dwa dni po terminie - poród naturalny, mały wałył 3800 i mieżył 51 cm. Jest zdrowiutki... poza jednym defektem - ma po 6 paluszków u każdej kończyny....... podobno nie będzie problemów z ich wycięciem.... A wiadomośc druga - żeby było wesoło (pamiętacie jak wam się żalilam że moja teściowa zatrudniła dwie stazyski z UP żeby "tanim kosztem zapęlnic braki kadrowe" - tzn. - zamiast mnie i tej koleżanki która urodziła?) WŁAŚNIE SIĘ OKAZALO ŻE JEDNA ZE STAZYSTEK (19 lat, ojciec dziecka mieszka w Norwegii, a jej rodzice w Niemczech, a pna zywi się czipsami cebulowymi) JEST JUZ W 12 TYGODNIU CIĄZY A MOJA TESCIOWA PO ZAKONCZENIU STAZU MUSIMY JA ZATRUDNIĆ ;-) A co tam nie się rodzą Dzieciątka!!!!!!!

Pozdrawiamy ;-) Asia i Michałek

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...