Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki z Polski i nie tylko :)


Rekomendowane odpowiedzi

hej witam z rana i zapraszam na poranna:kawa-men::kawa-men::kawa-men:
u nas weekendzik bardzo spokojny , nigdzie nie bylismy bo Moniska jeszcze na lekach , a dzisiaj wizyta u dentysty , mam nadzieje , ze Monia da rade , bo tak jak ja bardzo nie luibi tych wizyt:uff: ale trzeba tego pilnowac ,

Tuska super , ze weekend mialas udany ,
ok koncze bo ide gotowac obiadek i sprzatnac co nieco

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=1004


http://img.weddingcountdown.com/ticker/vsvumhz7av.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5108.png

Odnośnik do komentarza

witam dziewczynki
tuśka strasznie ci zazdroszczę tego wypadu na basen, u mnie chłopaki co tydzień maszerują, a ja niestety odpuściłam choć :le: strasznie przykro, niestety moje wymiona odmawiają wciśnięcia się w jakikolwiek kostium.

u nas weekendzik, spokojnie jak zawsze skupiam się na obijaniu i leżakowaniu, wczoraj po odstawieniu chłopaków na mecz :cherli3: obskoczyłam tradycyjnie hipermarket w poszukiwaniu brakującej spożywki w domu, a rodzinnego obiadu nie było bo nie miał kto jeść M się po drodze z meczu zgubił i odeszła mi ochota na niedzielny posiłek. Dziś się będzie nieźle tłumaczył jak tylko z pracy wróci.

a wam jak mija poniedziałek?

http://www.suwaczek.pl/cache/7cb043456e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/052d798022.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20010811650113.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Weekend dluzyl sie niemilosiernie, T wyjechali dopiero dzis :( padam na twarz, zmeczylo mnie ta wizyta ale bylo minelo i teraz Ewcia ich bedzie miec a ja odpoczne :)
Wkurzyla mnie troche T, pojechalismy na dzialke zeby zobaczyli ten dom, a ze sniegiem sypnelo to i slisko sie zrobilo, domek jest na pagorku wiec troche pod gorke trzeba wjechac, jak wjezdzali to ich lekko zarzucilo a ta w panike ze o malo w przepasc nie wpadli i tak do moich rodzicow na co moja mama w panike nie kupujcie tego bo ble ble ble szkoda ze T nie powiedziala ze nie maja zimowek zalozonych tylko na letnich jezdza, jakby zmienili kola to by ich nie zarzucilo. Ale olewka nie ich sprawa.
Dzis dzwonilam do pracy pogadalam sobie i maja dla mnie pare propozycji dokladnie bede wiedziec co i jak gdy pogadam z szefem, maja mnie z nim umowic i jutro mam dzwonic zeby wiedziec kiedy moge przyjechac, jak bede wiedziec co i jak to wtedy wam napisze a na razie cicho sza :)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
Witam
Weekend dluzyl sie niemilosiernie, T wyjechali dopiero dzis :( padam na twarz, zmeczylo mnie ta wizyta ale bylo minelo i teraz Ewcia ich bedzie miec a ja odpoczne :)
Wkurzyla mnie troche T, pojechalismy na dzialke zeby zobaczyli ten dom, a ze sniegiem sypnelo to i slisko sie zrobilo, domek jest na pagorku wiec troche pod gorke trzeba wjechac, jak wjezdzali to ich lekko zarzucilo a ta w panike ze o malo w przepasc nie wpadli i tak do moich rodzicow na co moja mama w panike nie kupujcie tego bo ble ble ble szkoda ze T nie powiedziala ze nie maja zimowek zalozonych tylko na letnich jezdza, jakby zmienili kola to by ich nie zarzucilo. Ale olewka nie ich sprawa.
Dzis dzwonilam do pracy pogadalam sobie i maja dla mnie pare propozycji dokladnie bede wiedziec co i jak gdy pogadam z szefem, maja mnie z nim umowic i jutro mam dzwonic zeby wiedziec kiedy moge przyjechac, jak bede wiedziec co i jak to wtedy wam napisze a na razie cicho sza :)

Guniu dzieki ze mi odeslalas juz "ukochanych T", bardzo sie za nimi stesknilam , az 2 dni ich nie widzialam:36_2_34:

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=1004


http://img.weddingcountdown.com/ticker/vsvumhz7av.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5108.png

Odnośnik do komentarza

EWCIA_GAN
Gunia_G
Witam
Weekend dluzyl sie niemilosiernie, T wyjechali dopiero dzis :( padam na twarz, zmeczylo mnie ta wizyta ale bylo minelo i teraz Ewcia ich bedzie miec a ja odpoczne :)
Wkurzyla mnie troche T, pojechalismy na dzialke zeby zobaczyli ten dom, a ze sniegiem sypnelo to i slisko sie zrobilo, domek jest na pagorku wiec troche pod gorke trzeba wjechac, jak wjezdzali to ich lekko zarzucilo a ta w panike ze o malo w przepasc nie wpadli i tak do moich rodzicow na co moja mama w panike nie kupujcie tego bo ble ble ble szkoda ze T nie powiedziala ze nie maja zimowek zalozonych tylko na letnich jezdza, jakby zmienili kola to by ich nie zarzucilo. Ale olewka nie ich sprawa.
Dzis dzwonilam do pracy pogadalam sobie i maja dla mnie pare propozycji dokladnie bede wiedziec co i jak gdy pogadam z szefem, maja mnie z nim umowic i jutro mam dzwonic zeby wiedziec kiedy moge przyjechac, jak bede wiedziec co i jak to wtedy wam napisze a na razie cicho sza :)

Guniu dzieki ze mi odeslalas juz "ukochanych T", bardzo sie za nimi stesknilam , az 2 dni ich nie widzialam:36_2_34:

Polecam sie na przyszlosc, wiem ze tesknilas wiec ci ich odeslalam i na razie nie planuje ich znowu ci zabierac :))))

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

:36_1_4::36_8_5::36_2_21::36_2_58:

Gunia_G
EWCIA_GAN
Gunia_G
Witam
Weekend dluzyl sie niemilosiernie, T wyjechali dopiero dzis :( padam na twarz, zmeczylo mnie ta wizyta ale bylo minelo i teraz Ewcia ich bedzie miec a ja odpoczne :)
Wkurzyla mnie troche T, pojechalismy na dzialke zeby zobaczyli ten dom, a ze sniegiem sypnelo to i slisko sie zrobilo, domek jest na pagorku wiec troche pod gorke trzeba wjechac, jak wjezdzali to ich lekko zarzucilo a ta w panike ze o malo w przepasc nie wpadli i tak do moich rodzicow na co moja mama w panike nie kupujcie tego bo ble ble ble szkoda ze T nie powiedziala ze nie maja zimowek zalozonych tylko na letnich jezdza, jakby zmienili kola to by ich nie zarzucilo. Ale olewka nie ich sprawa.
Dzis dzwonilam do pracy pogadalam sobie i maja dla mnie pare propozycji dokladnie bede wiedziec co i jak gdy pogadam z szefem, maja mnie z nim umowic i jutro mam dzwonic zeby wiedziec kiedy moge przyjechac, jak bede wiedziec co i jak to wtedy wam napisze a na razie cicho sza :)

Guniu dzieki ze mi odeslalas juz "ukochanych T", bardzo sie za nimi stesknilam , az 2 dni ich nie widzialam:36_2_34:

Polecam sie na przyszlosc, wiem ze tesknilas wiec ci ich odeslalam i na razie nie planuje ich znowu ci zabierac :))))

:36_1_4::36_1_4::36_1_4::36_1_4:
oto moja wielka radosc

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=1004


http://img.weddingcountdown.com/ticker/vsvumhz7av.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5108.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kobietki:D

Ewciu dzieluje za tak mile slowa:D Jestes kochana!:love together: Ale sadze tez,ze wszystkie Wasze/Nasze dzieciczki sa slodziutkie i kochane:D ... i kazde mozna by schrupac:Psoty::Psoty::Psoty:
Dziekuje za stronke za moja/nasza Amelke...mam nadzieje,ze faktycznie przybierze troszke...jutro wazenie:D,bo wczoraj pielegniara nie doszla...Kataklizm w ANglii...spadl snieg i nic nie chodzi tak jak trzeba...hahaha

Tusiu super,ze wakacje zaplanowane:D:taniec: Nie ma to jak swiadomosc,ze masz w tym roku zapewniony godziwy wypoczynek:36_1_1: U nas z urlopem kiepsko..,bo M musi do dentysty a nie chce tu,wiec czeka nas Pl..A slask to nie Majorka:36_19_2: No,ale nic nie poradze...Dziadki niby tez chca wnuczke zobaczyc,ale jak tu byli to uciekli,wiec slabo mi zalezy,zeby do nich jechac...tym bardziej,ze tesciowka mi tylek obrobila...ehh....szkoda gadac

Karola ba witam Cie serdecznie:))) Milo widziec nowe twarze na forum:D

Guniu mowisz,ze weekend meczacy...u mnie tez,bo SZWAGROWIE SIE WYPROWADZAJA!!!!Nareszcie...,ale oznajmili nam to 2 dni temu,wiec musielismy a wlasciwie moj M musial jechac po pralke i zelazko,bo to ich bylo...Tak,ze troszke nas szarpnelo na kasiorke,ale co tam....Moj M taki szczesliwy,ze zelazko kupil i do tego jeszcze wielofunkcyjne blender,wiec moge zaczac piec nawet:D:D:D Tylko jeszcze przepisy musze skombinowac..hihihi

Dobra...musze leciec ,bo chce jeszcze zajrzec na jedno forum a moj maly glonojad,Amelka znaczy sie tu przeciagac zaczyna,wiec ....kto wie...moze zaraz wolac cyca:D

Duze caluski dla was:) i udanego dnia:D:36_1_1::36_1_1:

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/3774.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7795e927a9.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20060416580117.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Magda - w koncu i nareszcie szwagrowie się wyprowadzają! Czyli wielka impreza z tej okazji:36_2_27: Nareszcie będziecie mieli spokój. W Anglii kataklizm powiadasz - hehe - oglądałam wczoraj w wiadomościach i smialiśmy się z M, że trochę śniegu napadalo, a tam prawie klęska żywiołowa:lup:
Daj znać jak Amelka przybiera na wadze - na pewno przybrała sporo ;-)

Gunia - trzymam jutro kciuki, aby się rozmowa powiodła!!!! Nic się nie stresuj, będzie dobrze!!!! A powiedz, czym Ty się zajmowałaś w tej pracy?

A co do wakacji - to my tak mamy, że lubimy mieć wcześniej wszystko zaplanowane i dopięte na "ostatni guzik". Mój M jest z natury taki trochę pedantyczny i szaleństwa wakacyjne typu jedziemy w czarno, coś znajdziemy na miejscu, jakoś to będzie nie przejdą. Jeszcze jak jeździliśmy na wakacje sami to się tak zdarzyło nad morze jechać, ale teraz z dzieckiem - nie ma mowy ;-)))

"Esemesowałam" dziś z Sówką , niestety kompa nadal nie ma i nadal nie wiadomo kiedy będzie. Jak zawsze Sówka wszytkich bardzo serdecznie pozdrawia!!!!

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie
Karola no tak daleko od siebie nie mieszkamy ja miekszam przy samej warszawskiej zaraz za statoilem :)
Tusiu co ja robilam hmmm siedzialam przed kompem klikalm wyslij odbierz maila, odbieralam faxy, telefony sprawdzalam fakturki, pilnowalam list obecnosci i plac czyli taka nudna praca, powiem wam ze wstepnie po rozmowie z nimi (bo dzwonili jeszcze pozniej do mnie tzn kierownik nie szef) dla mnie bedzie ok i dla nich tez, wiecie jest kryzys i ich tez nie ominal bo towar sprowadzali z zagranicy i placa za niego w dolarach a sprzedaja w wieszkej czesci u nas wiec jest slabo, zwolnili pare osob, wiec mam do wyboru wstrzymac sie z powrotem lub tak jak kiedys gadalam z Edzia wrocic i np siedziec na zwolnieniu na mnie na dziecko i brac kase a jesli sytuacja sie poprawi to wtedy zaczac normalnie pracowac, mnie to pasuje bo nawet tak chcialam zaproponowac bo co ze mnie bedzie za pracownica jak tydzien bede w pracy a potem 3 tygodnie w domu tak jak teraz przez ta chorobe Piotrka jest, mnie to pasuje a kasa mi potrzebna wiec nie bede grymasic, jutro mam tylko omowic co i jak.
Sowko czekamy caly czas na ciebie wracaj szybko
Madziu wazne ze juz sie wyporwadzili i teraz bedziesz miec spokoj, ja juz chce byc u siebie nie to zeby moi rodzice byli meczacy ale u siebie to u siebie.

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorową porą ;-)
Guniu - trzymam jutro kciuki - oby wszystko poszło po Twojej myśli. Z tego co zrozumiałam to wracasz do pracy tak trochę fikcyjnie? Będziesz ciągnęła zwolnienia lekarskie, aż sytuacja na rynku trochę się uspokoi - tak, czy cos namieszałam?
Mam do Ciebie pytanko - Piotruś w nocy śpi już bez pieuchy? Jak sobie radziłaś na początku? Ile razy w nocy wysadzałaś go na nocnik?
Ja postanowiłam nie zakładac Mateuszowi pileuchy na noc - i dziś juz nie załozyłam. Zobaczymy jak to będzie. Wysikał się przed samym snem, mam zamiar wysadzić go tak ok. 23, przyszykowałam już 3 pidżamy na zmanę, 3 prześciradła, 3 podkłady - ojjjj ciężko będzie:lup:

Odnośnik do komentarza

Hej!
Stawiam kawę - jest ktoś chętny???
U nas noc rewelacja - o 23 wysadziałm Mateusza na nocnik, ale nie chciał nic zrobić, o 24 powtórka z nocnika - najpierw nie, nie i nie, a za chwilę woła mnie "mama sisi" - no to idę do pokoju z myślą, że się posikał -a tu niespodzianka - sucho - usiadł na nocnik, zrobił siku i poszedł spać. O godz. 3 znowu idę do niego - sucho - wysadzam na nocnik - nie chce zrobić. O 5 poszłam - sucho. Wstaliśmy przed 7 - sucho:36_2_27:
Ale niestety kupa nadal do pieluszki. Ehhhh - czy moje dizecko do 18-tki będzie robiło kupę do pieluchy:lup:

Karola - a jak Ty się wogóle czujesz? Oj czeka Cię powrót wszystkiego - karmienie, pieluchy, zęby - ale fajnie będzie;-))) A straszy syn jak zareagował na wieść, że będzie mieć rodzeństwo? W sumie to on jest juz duzy i na pewno będziesz miała pomocnika w jego osobie;-)))

Odnośnik do komentarza

a dziękuję teraz już dobrze
miałam stracha bo mogło mnie czekać cc- gronkowiec się przyplątał, ale samoistbie wyleczony :36_1_1:, choć pierwsze miesiące miałam okropne zupełnie inaczej niż z pierwszym bąblem , teraz jest oki, tylko coraz ciężej, oj ciężej.

Aleksander bardzo się ucieszył szczególnie, że przeciwnikiem drugiego dziecka był tylko mój mąż, więc syncio bardzo mi pomagał intensywnie męcząc tatusia i psychicznie i fizycznie.
gorzej było jak się dowiedział ze będzie miał siostrę, płacz okropny, ale przegadaliśmy i na razie jest spokój.

tuśka tak sobie myślałam o tym twoim wysadzaniu i ja chyba weszłam w ten etap w okresie letnim bo dziecko z gołą pupą puszczasz, tyle że siusiał do każdej doniczki, a z kupką jest faktycznie trudniej, szczególnie w przypadku chłopców, ale dasz radę zobaczysz do wakacji zapomnisz o pieluszce.

http://www.suwaczek.pl/cache/7cb043456e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/052d798022.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20010811650113.png

Odnośnik do komentarza

Tuśka
Witam wieczorową porą ;-)
Guniu - trzymam jutro kciuki - oby wszystko poszło po Twojej myśli. Z tego co zrozumiałam to wracasz do pracy tak trochę fikcyjnie? Będziesz ciągnęła zwolnienia lekarskie, aż sytuacja na rynku trochę się uspokoi - tak, czy cos namieszałam?
Mam do Ciebie pytanko - Piotruś w nocy śpi już bez pieuchy? Jak sobie radziłaś na początku? Ile razy w nocy wysadzałaś go na nocnik?
Ja postanowiłam nie zakładac Mateuszowi pileuchy na noc - i dziś juz nie załozyłam. Zobaczymy jak to będzie. Wysikał się przed samym snem, mam zamiar wysadzić go tak ok. 23, przyszykowałam już 3 pidżamy na zmanę, 3 prześciradła, 3 podkłady - ojjjj ciężko będzie:lup:

Tusiu dokladnie tak, troche fikcyjnie, szef byl szczery od razu powiedzial ze zaskoczylam go bo myslal ze do konca bede na wychowawczym czyli do 01.02.2010 a poza tym teraz jest kryzys i jest ciezko, zwolnil sporo osob i szykuja sie kolejne zwolnienia, wiadomo musi mnie przyjac tylko teraz zalezy na jakich warunkach, bo nie ukrywajac nie bardzo jest teraz miejsce dla mnie, chyba ze bede siedziec na zwolnieniu i kase od zusu brac bo inaczej bedzie musial dac mi wypowiedzenie a tego nie chce robic bo jestem dobrym pracownikiem, a jesli uda mi sie przesiedziec na tych zwolnieniach to roznie bywa moze sie okazac ze sytuacja sie poprawi i nie bedzie musial mnie zwalniac, wiec mam przemyslec co dalej i ewentualnie od kiedy bym chciala wracac, on sam nie moze nic zrobic bo jest ich 3 (wczesniej byl tylko on a w miedzyczasie doszlo dwoch wspolwascicieli). Najlepsza byla ta znajoma jego co pracuje na moim miejscu, od razu mowi do nie niech pani siada i pisze ze chce pani wrocic od 01.03 date pani wpisze stycniowa i moze pani od marca juz chorowac a potem przysluguje pani 3 miesieczne wypowiedzenie, wrrrrr myslalam ze jej w twarz napluje a szef mowi ze moze z pozniejsza data np od kwietnia albo od maja bym wrocila to do tego czasu moze cos bedzie bardziej wiadomo a im pozniej wroce to dluzej posiedze na tym zwolnieniu (tzn okres chorobowy tez nas ale blizej konca roku bedzie a on mysli ze pod koniec roku lub na poczatku przyszlego moze bedzie lepiej to wtedy bede mogla zostac i pracowac- no chyba ze ja nie chce).
I nie wiem co robic od kiedy pisac to podanie- RATUNKU NAPISZCIE MI COS POCIESZAJACEGO- fajnie ze byl szczery a nie powiedzial Ok wracaj a potem dalby mi wypowiedzenie

A co do wstawania nocnego to Piotrek w nocy nie sika trzyma do rana jak wstaje rano to ola nocnik i zalatwia sie po calej nocy

karola_ba
[gunia to czekamy na ładną pogodę i oczywiście powrót do zdrowia, no i wspólny spacerek.

Oj jak ja juz chce z nim wyjsc bo mam dosc siedzenia w domu

Tuśka
Hej!
Stawiam kawę - jest ktoś chętny???
U nas noc rewelacja - o 23 wysadziałm Mateusza na nocnik, ale nie chciał nic zrobić, o 24 powtórka z nocnika - najpierw nie, nie i nie, a za chwilę woła mnie "mama sisi" - no to idę do pokoju z myślą, że się posikał -a tu niespodzianka - sucho - usiadł na nocnik, zrobił siku i poszedł spać. O godz. 3 znowu idę do niego - sucho - wysadzam na nocnik - nie chce zrobić. O 5 poszłam - sucho. Wstaliśmy przed 7 - sucho:36_2_27:
Ale niestety kupa nadal do pieluszki. Ehhhh - czy moje dizecko do 18-tki będzie robiło kupę do pieluchy:lup:

Tusiu to gratuluje, a co do kupki to ci nie pomoge ja juz pisalam ja wzielam swojego podstepem po prostu przetrzymalam go potem on wstrzymywal, wsadzilam mu czopek zalozylam pieluche a jak zobaczylam ze sie napina to myk pielucha w dol i na nocik i od tej pory tylko nocnik, trwalo to cale 3 dni (wstrzymywanie kupki az go brzuszek bolal ale teraz jest ok)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

karola_ba

tuśka tak sobie myślałam o tym twoim wysadzaniu i ja chyba weszłam w ten etap w okresie letnim bo dziecko z gołą pupą puszczasz, tyle że siusiał do każdej doniczki, a z kupką jest faktycznie trudniej, szczególnie w przypadku chłopców, ale dasz radę zobaczysz do wakacji zapomnisz o pieluszce.

z pieluszką w dzień to my się juz pożegnalismy w ubiegłe wakacje ;-) teraz tylko w nocy i na kupę, choć parę razy zdarzyło mu się do ubikacji zrobić, ale jest wieeeeeelki opór materii w tym temacie ;-(

Guniu - jak tam w pracy?????

Asia - a Ty gdzie się podziewasz????

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...