Skocz do zawartości
Forum

Tuśka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tuśka

  1. Sówko - jak tam zmiana stanowiska? Będzie awans czy nie? Asiu - napisz mi proszę, co Oli robi w szkole - wiesz, chcę porównać zajęcia, co dzieci robią w irlandzkiej szkole i polskim przedszkolu. Tyle się trąbi o tym, że w Irlandii, Anglii i innych krajach dzieci chodzą do szkoły od 4 r.ż., a my się w Polsce tak bronimy przed posłaniem dzieci do szkoły w wieku 6 lat. Chcę to porównać, żeby mieć "szerszy światopogląd"
  2. Witam w to zimne przedpołudnie - bo zimny poranek mamy już za sobą :) Dziewczyny, orientowałam się co do forum prywatnego, ale żeby takie założyć musi być co najmniej 5 osób - nas po reaktywacji jeszcze tyle nie ma;(
  3. Melduję się i witam :) Dziwnie mi się pisze po tak długiej przerwie... co mam Wam napisać? Na pewno to, że fajnie, że się powoli odzywacie - czytam z sentymentem :))) Co u mnie? Tak jak pisałam wczesniej - jest oki. Zmian - które ma na myśli Sówka -w życiu osobistym nie było, praca ta sama, choć z wieloma zmianami orgaznizacyjnymi, ale nie będę Was tym zanudzać. Mateusz daje popalić - chyba jak każde dziecko:) Póki co cieszę się, że nie musi iśc w tym roku do szkoły jako 6 latek - w sumie to myślę, że intelektualnie to dałby sobie bez problemu radę d- obrze liczy, pisze, a ostatnio nabył nową umiejętnośc - nauczył się sam z siebie czytać :), ale za to emocjonalnie to jeszcze małe dziecko z niego i tu by było baaardzo ciężko w szkole. A i nie ukrywam, że dla nas rodziców też wygodniej logistycznie, żeby jeszcze chodził do przedszkola niż do szkoły. I co jeszcze? Nie wiem, ale zastanawiam się nad mozliwością założenia tutaj forum prywatnego, wiadomo - można wtedy o wiele, wiele więcej napisać ;) Pozdrawiam Was wszystkie i czakam na resztę dziewczyn!!!!
  4. jak zrobi się tu tłoczno to się również rozpiszę, a póki co czekamy:) Martek - miło, że się odezwałaś, widzę, że cały czas na forum aktywnie działasz - super! Pozdrawiam Cię serdecznie! Sówko- a z Tobą to na bieżąco :) Buziaki przesyłam
  5. Hello, hello obiecałam więc się odzywam. Jestem, żyję, mam się nieźle, moje dziecko, mąż i sąsiedzi również :))) Nie chcę być pesymistką, ale jakoś słabo widzę tę reaktywację...
  6. Kochane dziewczynki życzę Wam w te Święta Intensywnie zielonej choinki Tradycyjnie zastawionego stołu Atmosfery prawdziwie rodzinnej Miłości, ciepła i spokoju A także pogody ducha i radości, Roku Nowego, w którym sukces zagości!
  7. ze skierowaniem od lekarza - bezpłatnie, ja robiłam bez skierowania w labolatorium szpitalnym - za same lamblie 4 zł , a jaja pasożytów, lamblie i owisiki razem wzięte 18 zł. Ale znam labolatoria gdzie się płaci 25 zł, albo nawet i 100 zł ... w temacie pasozytów polecam - Pasożyty, candida - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
  8. osobno się robi badania na jaja pasożytów, na lamblie , na owisiki. jak pobrac materiał? - kupujesz w aptece pojemniczek na badanie kału (za ok. 1zł), dziecko najlepiej, zeby zrobiło kupę do nocnika i pobierasz :) Próbkę możesz przez noc przetrzymac w lodówce (zawinięte w folię aluminiową i w woreczku foliowym). Jeżeli będziesz miała szczęście i DOBRE LABOLATORIUM to może uda się "złapać" robale przy pierwszej próbce, a jezeli nie - to tak ze 3 próbki trzeba zanieśc w odstępach ok 3-4 dniowych. My walczymy z lambliami - po pierwszej serii leku apetyt wrócił, waga troszkę skoczyła, nocki o wiele lepsze, ale niestety, dalej są robale - nie udało się wszystkiego wytępić. Musimy iść do lekarza po kolejna dawkę leku :(
  9. dorotea72Witajcie mamusie przedszkolaków, mój Krzysiu w przyszłym roku skończy 3 lata i chciałabym go posłać do przedszkola, przeżywam w związku z tym masę rozterek a między innymi męczy mnie temat parówek - od znajomych dostaję niepokojące informacje że koniecznie mam syna nauczyć jeść parówki bo inaczej będzie katastrofa, dla mnie parówki są najgorszą formą mięsa i zwyczajnie się nimi brzydzę, toteż nie wyobrażam sobie że miałabym je serwować synkowinapiszcie jak naprawdę jest z żywieniem w przedszkolach, czy jest aż tak źle? wydaje mi się, iż nie masz się czym przejmować, jeżeli Twoje dziecko nie je parówek - zawsze możesz w przedzkolu powiedziec, żeby dostał coś innego na śniadanie. Zresztą jakie przedzkole serwuje często dzieciom parówki? U nas ostatnio chyba na początku września były... NOKIA082010 Jest wręcz tragiczne. Parówki są często podstawą żywienia w przedszkolu. Wszystko jest gotowane z dodatkiem sody , aby szybciej się ugotowało. Parówki to najgorszy syf , jaki można sobie wyobrazić. Nie ma w nich mięsa... Tylko przemielone skórki , kości i kasza manna. Do tego konserwanty. Nie ucz syna jeść parówek. Wiesz , że takie konserwanty i barwniki bardzo silnie uzależniają? Potem Twoje dziecko nie poczuje smaku dobrego jedzenia. Jak najmniej dziadostwa... Pozdrawiam serdecznie. nie przesadzałabym z tą tragedią parówkową i sodową. Zgadzam się z tym, że jest to jeden wielki syf, ale bez przesady - 1 parówka zjedzona przez cały miesiąc chyba krzywdy jeszcze nikomu nie zrobiła. Moje dziecko w przedszkolu je rzeczy, których w domu nigdy by nie tknął - np. zupa szpinakowa czy wiele różnego rodzaju surówek - nie do zjedzenia w domu. Dla przykładu podam tygodniowe menu z naszego przedszkola 1.Śniadanie - Chleb z masłem,makrela wędzona i ogórek konserwowy, herbata z cytryna II sniadanie - Maslanka owocowa, Biszkopty Obiad - Żur z kiełbasa i ziemniakami, Pierogi leniwe z serem, masłem i cukrem, Surówka z marchewki i jabłek, Kompot 2.Sniadanie - Rogal z masłem,Kakao II Sniadanie - Sałatka owocowa Obiad - Rosół z makaronem, Klopsiki z drobiu w sosie koperkowym, Surówka z białej kapusty, Ziemniaki, Kompot 3. Śniadanie - Bułka wieloziarnista z masłem, polędwica sopocka i ogórek zielony, Bawarka II śniadanie - Galaretka owocowa z brzoskwinia i bita smietana, Herbata owocowa Obiad - Zupa pomidorowa z ryżem, Kotleciki z drobiu panierowane, Marchewka z groszkiem, Ziemniaki, Kompot 4. Śniadanie - Baton z masłem, twarogiem na słodko z kiwi, Kawa Inka z mlekiem II śniadanie - Mandarynka, 1/2 jabłka Obiad - Zupa ogórkowa z ziemniakami, Makaron w sosie mięsno -pomidorowym, Kompot 5. Śniadanie - Chleb z masłem, jakiem gotowanym, pomidorem i szczypiorkiem, Bawarka II śniadanie - Ciasto - wypiek własny, Kakao Obiad - Zupa kalafiorowa z lanym ciastem, Ryba smażona, Kapusta kiszona gotowana, Ziemniaki,Kompot jak dla mnie u nas za dużo jest słodkiego, ale trudno - przeżyjemy to. Zresztą za stawkę żywieniową 4 zł na dzień panie i tak się muszą nieźle nagimnastykowac, żeby posiłek zawsze był pełnowartościowy i idealnie zbilansowany.
  10. Deva - a tak wogóle to szkoda, że nie mieszkasz bliżej mnie - z ogromną chęcią wybrałabym się do Ciebie na masaż :)))))))
  11. Deva - fiu, fiu - niezła laska z Ciebie :) Fryzura też super :))) Co do moich aukcji to szukaj tu: Przedmioty uĹźytkownika - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. Czekają jeszcze 3 wielkie torby do przejrzenia i wystawienia, ale dziś mi się nie chce już tego robić. W tej chwili dziecięcych to już kilka sprzedałam, ponad stówka mi wpadła do kieszeni - za co wczoraj poszalałam i kupiłam sobie w Orsay'u bluzkę :) Wyskoczyłam wczoraj "na miasto" - bo musiałam pojechać do pracy, a przy okazji zachaczyłam o kilka sklepów, bibliotekę i pocztę - zresztą dziś tez muszę na pocztę iść - wysłać kombinezon. Idę teraz jakiś obiad przygotować i parę rzeczy w domu jeszcze zrobić.
  12. Cześć dziewczyny :) Izek - duuuużo zdrówka dla Julci, oby jak najszybciej wyzdrowiała! Angina to paskudztwo, które niestety lubi powracać ze zdwojoną siłą... Karola - odezwij się, co u Ciebie???? Ja od poniedziałku siedzę w domu na zwolnieniu lekarskim, po trwającym 3 tyg. kaszlu i katarze poszłam w końcu do lekarza, dostałam antybiotyk i mam leżeć :))) Z tym leżeniem to nie bardzo, ale w domu miło jest tak podpoczywać. Mateusza rano do przedszkola zaprowadzam, potem śniadanko, kawka, internet - a właściwie to allegro - zabrałam się za "czyszczenie" szaf po Mateuszu z grubszych rzeczy typu kurtki, kombinezony, spodnie, swetry itd. I powiem Wam, że kilka dni w domu dobrze mi robią, nigdzie się nie spieszę, ogarnę chatkę, coś tam ugotuję, coś upiorę, tylko brakuje mi wypadu do sklepu na jakieś ciuchy, a musze sobie kupić coś, jakis sweterek, bluzkę, bo jak zawsze nie mam w czym chodzić :))))) No ale z moim kaszlem nie jest wskazane chodzenie po sklepach - zresztą "mam leżeć". Ok, idę obfotografować kolejną porcję ubrań do sprzedaży. Miłego dnia
  13. Cześć, Karola kochana bardzo Ci współczuję tej sytuacji, mam nadzieję, że Twój M pójdzie po rozum do głowy i opamięta się. Wierzę, że jest Ci teraz bardzo ciężko, jestem z Tobą myślami jakbyś chciała pogadać to dzwoń, pisz i daj wogóle znać co się dzieje. Martek - a jak tam Szymek po tym upadku? Z Twojego opisu wygladało to nieciekawie, mama nadzieję, ze wszytsko ok, a siniaki już schodzą. Izek - spóźnione życzenia dla Julki! Wszystkiego najlepszego, niech Ci córeczka rośnie zdrowa i szczęsliwa!!!! Fajnie, że urodziny się udały i wszyscy zadowoleni. U nas tak sobie, młody mi od 3 tygodni kaszle, wczoraj zaliczylismy po raz kolejny lekarzy, najpierw rano byliśmy w przychodni - nasz lekarz powiedział, że się w końcu ugina i daje antybiotyk, ale przez cały dzień młody baaardzo kaszlał, wieczorem więc zebraliśmy się do innej lekarki (prywatnie, takiej naszej "awaryjnej") i ona stwierdziła, że to jest alergiczne. Dostał leki, po długim wspólnym kalkulowaniu za i przeciw odstawiliśmy ten antybiotyk (po 1 dawce tylko). A żeby było ciekawiej, to zwróciliśmy wczoraj uwagę, że ostatnio u tej lekarki byliśmy rok temu w październiku z identycznymi objawami - 3 tyg. kaszel, bez gorączki, bez innych objawów. Dostał wtedy te same leki co wczoraj i z tego co paiętam to szybko mu przeszło. Prawdopodobnie będzie to alergia na grzyby, pleśnie albo roztocza ;((( Zobaczymy przez kilka nastepnych dni czy będzie poprawa po tych lekach czy szukamy dalej przyczyny tego kaszlu. No nic, rozpisałam się troszkę, ale już zmykam. Słonecznego dnia wszystkim!!
  14. Tuśka

    pytanie do eksperta

    ok, może być zamieszczone - faktycznie, ta odpowiedź może być pomocna dla innych z podobnym problemem.
  15. Tuśka

    pytanie do eksperta

    Witam, zdaję sobie sprawę z tego, iz pediatra na forum działa charytatywnie i z dobrego serca, w swoim wolnym czasie i tylko raz w tygodniu. Absolutnie nie mam pretensji czy żalu, iż Pani doktor nie odpowiedziała na moje pytanie, a Was - moderację poprosiłam tylko o nie zamieszczanie mojego pytania na forum. A u naszego pediatry oczywiście byłam i myślę, że każda matka chodzi ze swoim dzieckiem do lekarza osobiście i nie leczy go przez internet, a porada na forum zazwyczaj (przynajmniej w mojej sytuacji) jest dopełnieniem-uzupełnieniem brakujących informacji bądź nurtujących mnie wątpliwości.
  16. Cześć, ja też wpadam się tylko przywitać i uciekam w wir pracy Miłego dnia ps. Karola - śniłaś mi się dzisiaj :)))
  17. Tuśka

    pytanie do eksperta

    Witam, w ubiegłym tygodniu w poniedziałek napisałam posta do eksperta - pediatry. Wiem, że pytania przechodzą przez moderację, więc czekałam, aż któregoś dnia pytanie się pojawi na forum lub dostanę na PW info, iż pytanie zostało odrzucone. Na dzień dzisiejszy ani jedego, ani drugiego nie ma, więc jeżeli moje pytanie nadal jest w moderacji to proszę, aby się nie pojawiało na forum gdyż jest już nieaktualne. Dzięki :)
  18. Cześć dziewczynki:) Nie było mnie tu parę dni, ale jakoś nie miałam głowy do pisania. Kilka spraw niefajnych się przytrafiło i do pisania ciężko było. Jedną z tych spraw, z którą chcę się z Wami podzielić to wyniki badań Mateusza - niestety moje podejrzenia się potwierdziły i dziecko ma lamblie :( Dziś dostał pierwsze dawki leku, zobaczymy czy coś kuracja pomoże, ale trochę czasu na to trzeba. Do tego zaczął wczoraj kaszleć i mam nadzieję, że się nic z tego nie rozwinie, bo kurację odrobaczania będzie trzeba przerwać. Mam trochę niepewności i zastrzeżeń co do sposobu leczenia zapropowanego przez naszego lekarza i chyba będę się musiała poradzić jeszcze innego lekarza (choć M uważa, żeby nic nie kombinować, tylko zobaczymy po pierwszej turze leczenia) - ehhhh dylematy, dylematy, dylematy, a im więcej człowiek czyta tym więcej ich się pojawia :((( A co tam u Was? Deva, Martek - jak tam Wasze przedszkolaki? Dają radę? Mam nadzieję, że tak :) Nie mam weny do pisania, przez te wszystkie zawirowania ostatnio. Jak mi się "odblokuje" to się rozpiszę bardziej. Pozdrowienia dla wszystkich i odezwijcie się czasami kobietki (te które o nas zapomniały...)
  19. Hej, hej :) Witam w ten "piękny" deszczowy dzień, ja się własnie ratuję drugą juz kawą - bo ziewam niemiłosiernie... Martek - jak tak Twój przedszkolak? Poszedł ładnie bez płaczu? Na ile godzin go dziś zostawiasz? Ja pamiętam jak w zeszłym roku Mateusz poszedł pierwszy raz ... z uśmiechem na twarzy... a w drugi dzień pani nie mogła go odemnie oderwac tak płakał ;( Ale u nas to było do przewidzenia, bo Mateusz nigdy nie lubił się rozstawać nawet na kilka godzin. Zresztą nawet jeszcze w ubiegłym miesiącu zdarzyło mu się popłakiwac, że woli w domu zostać, niż iść do przedszkola. Za to dziś poszedł dumny jak paw, bo już nie jest "maluchem" tylko "średniakiem", a średniaki juz nie płaczą i będą się opiekować maluszkami :))) U nas skończyło się też leżakowanie (tylko najmłodsza grupa śpi). Pochwalę się wam moim najnowszym nabytkiem - kupiłam sobie czaderskie kalosze :))) Czarne, w białe kwiatki i inne "mazaje" - super sprawa, mogę łazić po deszczu ile wlezie, skakać z młodym po kałużach, a w drodze do pracy również się nie przemoczę :))))
  20. Witam, W ciagu ostatniego półtora miesiąca przebyłam dwie anginy - pierwsza leczona Ceklorem, druga (po 5 dniach od zakończenia kuracji) Zinnatem. Po kolejnym tygodniu od zakończenia leczenia znowu bardzo mnie bolało gardło, migdały i węzły chłonne (i nadal bolą) - zrobilam wymaz z gardła. Wynik : Streptococcus pyogenes, poj. kol. Antybiogram: wrażliwy na: erytromycynę, penicylinę, ampicylinę, klindamycynę. Czy obecność tej bakterii będzie się wiązała z koniecznością kolejnej antybiotykoterapii, czy może jest to pozostałość po przebytych anginach? Na wizytę u laryngologa mogę liczyć dopiero w przyszłym tygodniu, a gardło jak bolało, tak boli :(
  21. Cześć, widzę, że nikt tu jeszcze dziś kawy nie podał - więc ja zapraszam Joanna - witaj :) Gratuluję córeczki, a na kiedy masz termin porodu? Napisz coś wiecej o sobie :) Martek - super zdjęcia z wakacji, widać że się udały. Ja zapracowana, mocno zapracowna, mało czasu mam więc nie popiszę tu za dużo. Buziaki dla Was
  22. Cześć :) Asiu - no na raszcie się odezwałaś :)))))))) Jeszcze raz gratuluję prawka i jedocześnie zazdroszę Wam wszystkim, które jeździcie samochodami.... bo ja głupi borok prawko mam od 11 lat a nigdy nie jeździłam bo się boję Piszesz, że Olivka do przedszkola idzie - super :) A jakie to jest przedszkole - po angielsku tylko czy polskojęzyczne? Na cały dzień będzie chodziła? Sówko - jak tam głowa? Mam nadzieję, że ból migrenowo - .... :))))) już dawno minął i szybci Cię nie dopadnie znowu. My po udanym weekendzie, w sobotę byliśmy w górach - w Ustroniu w Leśnym Parku Niespodzianek O Parku Najpierw pochodziliśmy po parku,a potem troche po Ustroniu, ale było tyleeee ludzi, ze masakra - tłumy na ulicach, tłumy w knajpach, tłumy na drodze. Wczoraj z kolei byliśmy pół dnia u znajomych na działce na grillu. I tak minął weekend i trzeba się było dziś zwlec do pracy :( Miłego i słonecznego dnia wszystkim, paaaa
  23. Witam się w dniu dzisiejszym :) Deva - zwolnij troszkę kobieto bo się zajedziesz w takim tempie. A co imprezowania to też to przerabiałam - ehh starzeje się człowiek - kiedyś to piątek, sobota do rana można było balować, a teraz.... jak impreza to najchętniej w piątek - żeby w sobotę zdychać, a niedzielę mieć cały dzień spokojną, najlepiej jeszcze w domu, a nie w knajpie (bo trzeba dojechać, przyjechać, kombinować z dzieciakami) - starość nie radość :)))) Karola - papiery, papiery, papiery - jeden zrobiony - to pojawiają się trzy kolejne w to miejsce- hehe znam to i przyznam się, że nawet lubię (całe życie zawodowe w papierach mam i w kompie oczywiście). Olka nie da się nie rozpoznac - z jego bujną czupryną bez trudu odnalazłam. Sportowiec pełną gębą :)))) Wyspałaś się dziś??? Izek - fajny wyjazd się Wam szykuje - oby wszystko "wypaliło" - bawcie się dobrze:) U nas ok, ja cały czas praca, dom i tak w kółko, Mateusz wczoraj poszedł po chorobie do przedszkola, M jeszcze dziś ostatni dzień na zwolnieniu lekarskim. A wogóle to ostatnio czuję się taka "skapciała". Nic mi się nie chce, jak wracam popołudniu do domu, to jakoś tak czas przelatuje mi między placami, a w sumie nic nie robię. Aż mam wyrzuty sumienia, od tego "nicnierobienia" - ale co - posprzątane na bieżąco jest - jakoś mało brudzimy - hehe, obiady M gotował na zwolnieniu, zakupy bieżąco i jakoś tak nic się nie dzieje ostatnio - albo mi się wydaje, że się nie dzieje?
  24. Hej, Izek - witaj po długiej nieobecności. Miło słyszeć, ze u Ciebie wszytko ok, że z M dobrze i planujecie drugie dziecko. Powodzenia:) U nas też beznadziejna pogoda, pada od samego rana i cały czas grzmi i błyska się. Ile godzin tak może? Pierwszy raz się spotkałam z takim zjawiskiem, żeby od ponad 6 godzin grzmiało i błyskało się. Asiu - widzę opis na gg ;) Czyżbyś zrobiła prawo jazdy????? Gratulacje!!!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...