"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej

[magda_79]

hehe. u nas zasypianie Micha wyglada tak, ze siedze z nim w pokoju z Alka i on ie kladzie i ma minute na ulozenie sie, ma zamknac oczy i spac. I tyle. max 5 min i spi. Wyrodna matka ze mnie, co?
Ale on ma wybor. Moze sam zasypiac ile chce albo jak ja jestem to wg moich zasad :)

[cafe82]

hahaha a ja bym chciala zeby chlopcy mieli ze 4

[andzia]

Ja wczoraj spotkałam mame Stasia kolezanka z klasy, która we wrześniu urodziła bliźniaki i mialam wrażenie, że mówi moimi tekstami sprzed 4 lat. Że ona mnie doskonale rozumie, że już by chciala, żeby poszły do p-kola, że bez skrupułów daje je babciom na noc itp. Chyba wszystkie mamy bliźniakow tak mają

[magda_79]

Ja nie cierpie Swiat. Myslalam ,ze dzieci to zmienia, ale nic sie nie zmienilo. Lubie tylko moment jak Michał rozpakowuje prezenty :)
Wkurza mnie to jezdzenie do T.

[andzia]

magda_79

hehe. u nas zasypianie Micha wyglada tak, ze siedze z nim w pokoju z Alka i on ie kladzie i ma minute na ulozenie sie, ma zamknac oczy i spac. I tyle. max 5 min i spi. Wyrodna matka ze mnie, co?
Ale on ma wybor. Moze sam zasypiac ile chce albo jak ja jestem to wg moich zasad :)

Ale laski tez tak kiedyś zasypiały, a teraz mniej zmęczone pewnie sa, a je wyrodna o 19 ide je juz kąpac

[magda_79]

hehe. ja generlanie nie narzekam, bo mam 1 Alke w domu jak Mich w p-kolu, ale teraz takie beznadziejny czas, bo ruszyc tylka jej sie nie chce. Zabawki sa juz nudne. jak mama wychdzi z pokoju to tragedia. wrrr!

[andzia]

magda_79

Ja nie cierpie Swiat. Myslalam ,ze dzieci to zmienia, ale nic sie nie zmienilo. Lubie tylko moment jak Michał rozpakowuje prezenty :)
Wkurza mnie to jezdzenie do T.

To nie jedźcie i koniec. Oni nigdy sie do Was nie dostosowują to olejcie ich tez. MOzecie pojechac w I swięto na kawe i to wszystko. Serio

[cafe82]

magda_79

Ja nie cierpie Swiat. Myslalam ,ze dzieci to zmienia, ale nic sie nie zmienilo. Lubie tylko moment jak Michał rozpakowuje prezenty :)
Wkurza mnie to jezdzenie do T.

ja tez ogolnie nie przepadam
ale chce dla dzieci stworzyc super atmosfere
zeby mieli fajne wspomnienia
ja pamietam swieta z dziecinkstwa
pelny dom,sasiad gral na akordeonie,koledy

[magda_79]

Michu pada po p-kolu. Wstaje czsto przed 6, potem caly dzien wypelniony ajeciami i zanim wrocimy do domu to on juz zmeczony. Po 18 idziemy do kapania, czesto 18.30 juz spi :)

[cafe82]

andzia

magda_79

hehe. u nas zasypianie Micha wyglada tak, ze siedze z nim w pokoju z Alka i on ie kladzie i ma minute na ulozenie sie, ma zamknac oczy i spac. I tyle. max 5 min i spi. Wyrodna matka ze mnie, co?
Ale on ma wybor. Moze sam zasypiac ile chce albo jak ja jestem to wg moich zasad :)

Ale laski tez tak kiedyś zasypiały, a teraz mniej zmęczone pewnie sa, a je wyrodna o 19 ide je juz kąpac

hhahaha
my czytamy olkowi
i wychodzimy

[magda_79]

andzia

magda_79

Ja nie cierpie Swiat. Myslalam ,ze dzieci to zmienia, ale nic sie nie zmienilo. Lubie tylko moment jak Michał rozpakowuje prezenty :)
Wkurza mnie to jezdzenie do T.

To nie jedźcie i koniec. Oni nigdy sie do Was nie dostosowują to olejcie ich tez. MOzecie pojechac w I swięto na kawe i to wszystko. Serio

Kiedys pewnie do tego dojdzie. Ale teraz P. chce, bo dzieci itp. A ja mu nie powiem jedzmy do moich rodzicow, a do Twoich nie. Taka glupia sytuacja.

[andzia]

cafe82

magda_79

Ja nie cierpie Swiat. Myslalam ,ze dzieci to zmienia, ale nic sie nie zmienilo. Lubie tylko moment jak Michał rozpakowuje prezenty :)
Wkurza mnie to jezdzenie do T.

ja tez ogolnie nie przepadam
ale chce dla dzieci stworzyc super atmosfere
zeby mieli fajne wspomnienia
ja pamietam swieta z dziecinkstwa
pelny dom,sasiad gral na akordeonie,koledy

a mi się kojarzą głównie ze sprzataniem wiecznie biegającą ze ściera mamą.
Dlatego u nas jest zupełnie inaczej, robimy pierniczki, ozdoby i inne duperele i nie przejmujemy się syfem Ja przynajmniej staram się nie przejmowac

[magda_79]

cafe82

magda_79

Ja nie cierpie Swiat. Myslalam ,ze dzieci to zmienia, ale nic sie nie zmienilo. Lubie tylko moment jak Michał rozpakowuje prezenty :)
Wkurza mnie to jezdzenie do T.

ja tez ogolnie nie przepadam
ale chce dla dzieci stworzyc super atmosfere
zeby mieli fajne wspomnienia
ja pamietam swieta z dziecinkstwa
pelny dom,sasiad gral na akordeonie,koledy

No my tez staramy sie, zeby Michał ,a teraz juz tez Ala mieli fajne Swieta. Ale nie zmienia to faktu, ze gesiej skorki dostaje na sama mysl

[cafe82]

nie no ze sprzataniem tez mi sie kojarza
wyjmowanie wszsytko z szafek kuchennych przede wszsytkim

[magda_79]

andzia

cafe82

magda_79

Ja nie cierpie Swiat. Myslalam ,ze dzieci to zmienia, ale nic sie nie zmienilo. Lubie tylko moment jak Michał rozpakowuje prezenty :)
Wkurza mnie to jezdzenie do T.

ja tez ogolnie nie przepadam
ale chce dla dzieci stworzyc super atmosfere
zeby mieli fajne wspomnienia
ja pamietam swieta z dziecinkstwa
pelny dom,sasiad gral na akordeonie,koledy

a mi się kojarzą głównie ze sprzataniem wiecznie biegającą ze ściera mamą.
Dlatego u nas jest zupełnie inaczej, robimy pierniczki, ozdoby i inne duperele i nie przejmujemy się syfem Ja przynajmniej staram się nie przejmowac

Tak, tak. Wigilia kojarzy mi sie z totalnym wyczerpaniem, bo od kilku dni przed sprzatalam i sprzatalam. Kuzwa, szorowanie gabeczka calutkiej kuchni, a w Wigilie od rana ja zapieprzalam na szmacie, a mama w kuchni. Wieczorm to tlyko marzylam, zeby isc spac, a nie siedziec przy kolacji. No i my zawsze sami, tylko z babcia.

[andzia]

cafe82

nie no ze sprzataniem tez mi sie kojarza
wyjmowanie wszsytko z szafek kuchennych przede wszsytkim

No obowiązkowo!!!!

[cafe82]

dlatego ja tez olewam
sprzatam tyle co zawsze

[magda_79]

Pomeczylam Was fptkami na boku :)

[magda_79]

Ja tez sie nie wczuwam ze sprzataniem, a rodzice niech robia co chca :)

[magda_79]

Kupilam na MyDeal 2 fotokalendarze, musze teraz fotki przygotowac. Obiecalam sobie, ze w tym roku nie bedzie to na ostatnia chwile.

[cafe82]

my u tesciow robimy prezenty tylko dzieciakom
a u mnie wszsytkim jakies drobiazgi
nie mam pojecia co dla moich rodzicow a dla sylwii i zbycha to juz wcale

[andzia]

My jeden rok jestesmy u rodziców a jeden u tesciow. I nie wyobrazam sobie latania w wigilie na dwa domy. A w I i II świeto tez gdzies zawsze jeździmy, albo do nas ktoś przyjeżdża, ogólnie po kazdych świętach jestesmy zmęczeni ale zadowoleni

[magda_79]

Ja nie pojde na to, zeby jeden rok u t, a jeden u moich rodzicow. Tzn. nie wyobrazam sobie nie byc u rodzicow. Co, sami beda na Swieta? Moj tata juz tylko czeka, zeby dzieciakom niespodizanki proobic.

[magda_79]

Michu ciagle bez butow na zime. Zaraz mu na necie kupie Korneckiego. nic innego nie moge znalezc.

[cafe82]

my roznie
w zeslzym roku wszsyscy byli u nas
w tym kolacja u tesciow,ale pozniej jeszcze pojedziemy do moich