Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

hello!

Niespodziewanie trafilam dzisiaj na szkolenie. Szefowa sie rozchorowala i o 8.30 zadzwonila, zebym poszla za nia na 9.30. I tym sposobem przesiedzialam na nudnym szkoleniu pol dnia. Skonczylismy wczesniej i zachcialo jechac mi sie do lumpa na drugi koniec miasta. Wszystko by bylo ok, gdyby nie to, ze bylam autobusem. No i wracalam 1,5 h. Tescie troche wkurzeni, bo wrocilam godzine pozniej niz powinnam.
A najgorsze, ze mlody wczesniej nie spal i zasnal jakies pol godz temu. Nie moge go dobudzic. Wieczorem bedzie balowal do pozna, a jutro po 6 musi wstac :lup:
Dobrze, ze chociaz na spacerze byl, bo mialabym wyrzuty sumienia, ze nie wrocilam wczesniej. A pogoda bajeczna!!!

Mei witaj zgubo! Dołek nie dołek ale pisac musisz :) Zartuje oczywiscie. Mam nadzieje, ze dolek nie za gleboki i szybko go zakopiesz.
I piiiiisz z nami!
Zdrowka dla mamy i Filipka. Kicha z tym zlobkiem, a skoro tak choruje to faktycznie najlepeij byloby go wypisac. Szkoda, ze mama nie patrzy na to z tej strony :(
Dobrze, ze link do filmiku nie dziala, bo tylko bym sie zdolowala.

Andzia tekst dobry. Juz go gdzies czytalam :hahaha:

Anielinka najlepiej tak robic ze spaniem jak Andzia pisze. Co kilka dni klasc Amelke 15 min wczesniej. Tak, zeby chociaz o 21 byla w lozku.

Odnośnik do komentarza

Cześć kobietki:)
Przepraszam ale nie nadrobię wszystkiego... Ja cały weekend przechorowałam:/ W czwartek źle się poczułam no i weekend mi minął na chorowaniu... a jeszcze w sobotę musiałam do Poznania jechać:/ Myślałam, że oszaleje... zwłaszcza, że nic nie załatwiłam.... Dzisiaj znów byłam w Poznaniu i nadal nie jestem studentką:/ Czekam na decyjzę pani dziekan:/ Oszleć można:/ Kubulec też wczoraj dostał jakiejś dziwnej jednodniowej gorączki, ale to chyba na zęby...
No i co ja mam więcej pisać hmmmm??? Ja ciągle nie w temacie:( a inne sprawy gonią...

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorkiem!

Uciekam zaraz spać... Jutro masa spraw przede mną:/

Anielinka u nas nadal na topie wieczorem mleko,więc nie pomogę. Czasem tylko zje chlebek...

Magda jak tam zakupy? Udane chociaż? Ja dzisiaj na poprawę humoru poszłam na solarium:)
No a mama niestety walczy z deprechą i stąd jej dziwne spojrzenie na sprawę... Ech...

Gosia zwolnij;) Trzymam kciuki żeby decyzja była pozytywna!

Andzia łudziłam się, że już w tym roku będzie trochę lepiej i się młody trochę uodporni a tu zonk::(:
A co do aukcji, to może resztę ciuszków uda Ci się na wiosnę sprzedać?

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Joł,
humor mam zdygany, wszystko mnie wkurza:Kiepsko::Kiepsko::Kiepsko:

Popołudniu teściowa zaproponowała, ze zabierze Stasia do siebie. K. akurat wrócił, zaprowadził go, musiął jeszcze gdzieś wyjechać, więc my z zołzmai poszłyśmy na długaśny spacer. Stachu był u teściów 3 h i przez cały czas oglądał bajki i grał na komputerze. No ręce mi opadły, sama zaproponowała, żeby go zabrać i taki numer. Nie omieszkałam jej powiedzieć co o tym myśle. W ogóle to w środę K. chyba sam pojedzie ze STachem, bo nie mam co zrobić z dziewczynami. Do dupy wszystko. I K. też mnie wkurza...:Wściekły::Wściekły::Wściekły:

Odnośnik do komentarza

Magda fajnie mieć taki sprawdzony lump, co kupiłaś ciekawgo?
Współczuje później drzemki Michała, u mnie jeszcez tak nie było, więc nie wiem co znaczą do późna wariujące dzieci, ale współczuje:lol:

Anielinka u nas po odmowie wieczornego mleka były kaszki. Od jakiegoś czasu zołzy nie bardzo chcą jeść kaszki, wiec jedzą najczęściej to co Stachu czyli kanapki, sałatke z pomidora, ogórka i kukurydzy np, czasem parówke, czasem jakiś makaron, najczęściej to na co akurat Stachu ma ochotę:)

Gosia zdrówka dla Was, szkoda, że jeszcze się nie udało ze studiami.
I nie pieprz głupot, że nie wiesz co pisać, bo na dupsko będzie.

Mei wiem co znaczą chorujące dzieci więc współczuje:Całus:
A robiłaś mu jakies badania?

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj byłam w pracy a P. miał wziąć młodego. Nagle do mnie dzwoni z mega fochem, że młody śpi i dlaczego on o tym nie wie! No pierwszy raz taka sytuacja, że mama źle się czuła, położyła Filipka spać i zasnęła z nim i spali wyjątkowo długo... Więc P. mówi że chce przełożyć spotkanie na jutro bo go nagle brzuch boli! Zaproponowałam mu, żeby poczekał chwilę albo wrócił pół godz później a on z wielkim fochem mówi : no to ile razy będę chodził! (Wiecie rozumiem,żeby droga zajmowała mu chociaż z 10 min a to raptem może 5min pieszo!). Młody w tym czasie się obudził i wyszło w końcu na tym że go wziął a ja powiedziałam że skoro Filip jest wyspany to jeśli chce może go spokojnie odprowadzić później ale odprowadził go normalnie... A potem dupę mi truje że on go mało widzi...:Histeria::Histeria::Histeria: Trochę namieszałam i mam nadzieję, że wiecie o co kaman, ale czasem brak mi już słów na takie sytuacje...

A Filip ostatnio uwielbia histeryzować - chyba mamy bunt dwulatka na topie. Ryk dosłownie o wszystko! Bluzka nie taka - ryk, nie zerwę jarzębiny - ryk, na placu zabaw ryczał tak że aż gluty mu po pas wisiały bo nie chciał, żeby dziewczynka zjeżdżała ze ślizgawki! Szok i wstyd:Histeria: Dobrze, że to taki mały osiołek to chociaż się nie rzuca na ziemię,tylko najpierw uklęknie, dopiero położy się na brzuch i wtedy kwiczy i kopie nogami:lup: Przynajmniej krzywdy sobie nie zrobi...

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

A jeszcze Wam napisze, dzisiaj przy kolacji dostali talerze z chlebem, twarożkiem i pomidorem. Maryśka bierze chleb i mówi: "daj sinke". Ja w ogóle nie zareagowałam, bo byłam akurat czymś zajęta, ale słyszałam jak kilka razy powtarzała "daj sinke" . Zośka wstała od stołu i przyniosła jej pluszową swinie, zadowolona na całego:Ty dała Pepisi sinke"(obie są na etapie mówienia o sobie w formie Ty). Maryśka wzięła tą świnię, świgła nią na srodek kuchni i mówi: Daj sinke, a nie sinke. Stachu w śmiech, ja w śmiech, okazało się, ze chciała szynkę do chleba, a nie świnkę:Oczko:

Odnośnik do komentarza

andzia
Magda fajnie mieć taki sprawdzony lump, co kupiłaś ciekawgo?
Współczuje później drzemki Michała, u mnie jeszcez tak nie było, więc nie wiem co znaczą do późna wariujące dzieci, ale współczuje:lol:

Anielinka u nas po odmowie wieczornego mleka były kaszki. Od jakiegoś czasu zołzy nie bardzo chcą jeść kaszki, wiec jedzą najczęściej to co Stachu czyli kanapki, sałatke z pomidora, ogórka i kukurydzy np, czasem parówke, czasem jakiś makaron, najczęściej to na co akurat Stachu ma ochotę:)

Gosia zdrówka dla Was, szkoda, że jeszcze się nie udało ze studiami.
I nie pieprz głupot, że nie wiesz co pisać, bo na dupsko będzie.

Mei wiem co znaczą chorujące dzieci więc współczuje:Całus:
A robiłaś mu jakies badania?

Andzia
w tym roku jeszcze nie... Jutro mam w planach złapać jego siki na cito bo mi dzisiaj zgłaszał, że ma jakieś ała na siusiaku jak robił siku... Do lekarza go jeszcze nie pociągnę, chyba, że w tym moczu coś wyjdzie... Radzisz coś jeszcze?
Ech... Co do teściowej to mogę się założyć że jest święcie przekonana, że Wam suuuper pomogła i powinniście być wdzięczni!

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

andzia
Magda fajnie mieć taki sprawdzony lump, co kupiłaś ciekawgo?
Współczuje później drzemki Michała, u mnie jeszcez tak nie było, więc nie wiem co znaczą do późna wariujące dzieci, ale współczuje:lol:

Anielinka u nas po odmowie wieczornego mleka były kaszki. Od jakiegoś czasu zołzy nie bardzo chcą jeść kaszki, wiec jedzą najczęściej to co Stachu czyli kanapki, sałatke z pomidora, ogórka i kukurydzy np, czasem parówke, czasem jakiś makaron, najczęściej to na co akurat Stachu ma ochotę:)

Gosia zdrówka dla Was, szkoda, że jeszcze się nie udało ze studiami.
I nie pieprz głupot, że nie wiesz co pisać, bo na dupsko będzie.

Mei wiem co znaczą chorujące dzieci więc współczuje:Całus:
A robiłaś mu jakies badania?

Szkoda że ja nie mam takiego Stacha :lol:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

andzia
A jeszcze Wam napisze, dzisiaj przy kolacji dostali talerze z chlebem, twarożkiem i pomidorem. Maryśka bierze chleb i mówi: "daj sinke". Ja w ogóle nie zareagowałam, bo byłam akurat czymś zajęta, ale słyszałam jak kilka razy powtarzała "daj sinke" . Zośka wstała od stołu i przyniosła jej pluszową swinie, zadowolona na całego:Ty dała Pepisi sinke"(obie są na etapie mówienia o sobie w formie Ty). Maryśka wzięła tą świnię, świgła nią na srodek kuchni i mówi: Daj sinke, a nie sinke. Stachu w śmiech, ja w śmiech, okazało się, ze chciała szynkę do chleba, a nie świnkę:Oczko:

:sofunny: i jak to nie mieć więcej dzieci:Oczko:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Mei
andzia
Magda fajnie mieć taki sprawdzony lump, co kupiłaś ciekawgo?
Współczuje później drzemki Michała, u mnie jeszcez tak nie było, więc nie wiem co znaczą do późna wariujące dzieci, ale współczuje:lol:

Anielinka u nas po odmowie wieczornego mleka były kaszki. Od jakiegoś czasu zołzy nie bardzo chcą jeść kaszki, wiec jedzą najczęściej to co Stachu czyli kanapki, sałatke z pomidora, ogórka i kukurydzy np, czasem parówke, czasem jakiś makaron, najczęściej to na co akurat Stachu ma ochotę:)

Gosia zdrówka dla Was, szkoda, że jeszcze się nie udało ze studiami.
I nie pieprz głupot, że nie wiesz co pisać, bo na dupsko będzie.

Mei wiem co znaczą chorujące dzieci więc współczuje:Całus:
A robiłaś mu jakies badania?

Andzia
w tym roku jeszcze nie... Jutro mam w planach złapać jego siki na cito bo mi dzisiaj zgłaszał, że ma jakieś ała na siusiaku jak robił siku... Do lekarza go jeszcze nie pociągnę, chyba, że w tym moczu coś wyjdzie... Radzisz coś jeszcze?
Ech... Co do teściowej to mogę się założyć że jest święcie przekonana, że Wam suuuper pomogła i powinniście być wdzięczni!

Mei ja nie jestem lekarzem, ale jak zielone smary i to się często powtarza, to może jakaś bakteria? Ja bym poszła do dobrego lekarza i poprosiła o skierowanie na wszystkie potrzebne badania, morfologie z rozmazem, OB, CRP, możesz mu tez zrobić IGe w kierunku alergii, no ale to już Ci lekarz powie. MOże ma jakąs anemie, bo on taka chudzinka i przez to tak często coś łapie?

Odnośnik do komentarza

anielinka
andzia
Magda fajnie mieć taki sprawdzony lump, co kupiłaś ciekawgo?
Współczuje później drzemki Michała, u mnie jeszcez tak nie było, więc nie wiem co znaczą do późna wariujące dzieci, ale współczuje:lol:

Anielinka u nas po odmowie wieczornego mleka były kaszki. Od jakiegoś czasu zołzy nie bardzo chcą jeść kaszki, wiec jedzą najczęściej to co Stachu czyli kanapki, sałatke z pomidora, ogórka i kukurydzy np, czasem parówke, czasem jakiś makaron, najczęściej to na co akurat Stachu ma ochotę:)

Gosia zdrówka dla Was, szkoda, że jeszcze się nie udało ze studiami.
I nie pieprz głupot, że nie wiesz co pisać, bo na dupsko będzie.

Mei wiem co znaczą chorujące dzieci więc współczuje:Całus:
A robiłaś mu jakies badania?

Szkoda że ja nie mam takiego Stacha :lol:

Chcesz to Ci pożyczę:Oczko: Gips gratis:lol:

Odnośnik do komentarza

andzia
Mei współczuje sytuacji z P. Kurde, co za koleś...a jak Filip reaguje na spotkania z nim? Cieszy się?
Bunt 2-latka fajna rzecz:lol:

Młody się cieszy, wiadomo zawsze to odmiana od wymagającej matki,a oni go tam strasznie rozpieszczają więc lubi tam chodzić... A prostactwo P. rozkłada mnie na łopatki... Gdzie ja miałam oczy...

Andzia zołzy szaleją z dialogami:hahaha: Pierwsze co to pomyślałam o szynce ale jak widać sinka since nie równa::):

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Mei
andzia
Mei współczuje sytuacji z P. Kurde, co za koleś...a jak Filip reaguje na spotkania z nim? Cieszy się?
Bunt 2-latka fajna rzecz:lol:

Młody się cieszy, wiadomo zawsze to odmiana od wymagającej matki,a oni go tam strasznie rozpieszczają więc lubi tam chodzić... A prostactwo P. rozkłada mnie na łopatki... Gdzie ja miałam oczy...

Andzia zołzy szaleją z dialogami:hahaha: Pierwsze co to pomyślałam o szynce ale jak widać sinka since nie równa::):

Mei dobrze, ze mimo wszystko Filip lubi tam chodzić i czuje się tam bezpiecznie:yes:

anielinka
Andzia a tą sałatke z pomidora, ogórka, kukurydzy to mieszasz z czymś? śmietana, jogurt, majonez?
ja jestem w gorszej sytuacji, bo Amelka to strasznie wybrzydza...wrr

Tą sałatkę to tak dałam jako przykład, dziewczyny akurat uwielbiają te 3 składniki, więc po prostu kroję, mieszam i wcinają:) Ostatnio jadły do tego grzanki z masłem czosnkowym-same witaminki:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...