Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Anielinka umawialismy sie, ze nie oglada bajek. I tak podejrzewam, ze ile moga to trzymaja go w wozku. Nie mialabym pretensji gdyby biegal i ogladal, ale on uwiazany w tym wozku :(. Do tego klamia. Bo jak sie spytasz to nie oglada, zawsze pieknie je, spi i nigdy nie placze. a potem w rozmowie przypadkiem wychodzi co innego. Nie wiem, ze jest problem,wiec nie zareaguje. A gdyby powiedzieli to moglabym cos zaradzic czy podpowiedziec.

Odnośnik do komentarza

Bry wieczór!

Dziękuję za zaproszenie:D Ale mam nadrabiania:36_1_21: Jesteśmy już w domku. Sorki, że nie napisałam nic więcej, ale czas okrutnie mnie gonił... W niedzielę wieczorkiem położyłam Filipka spać. Ostatnio w ogóle był marudny, mało jadł, gorzej spał, gorączkował ale ja wszystko zrzucałam na zęby bo wychodzi mu kilka na raz. :Płacz:Pospał trochę i ok 22 zaczął się wybudzać i popłakiwać. Myślałam, że boli go brzuszek bo się prężył i puszczał bączki... W tym samym czasie moja siostra do nas przyszła i powiedziała, że jej córka (14lat) trafiła do szpitala z dusznościami. Siostra poszła a Filip coraz mocniej płakał:Płacz: jak nigdy! To był inny płacz niż zwykle... Podałam mu czopek - nie pomógł, więc postanowiłam pojechać na pogotowie. Tam na początku potraktowali mnie jak przewrażliwioną matkę, ale później było naprawdę dobrze. Okazało się, że Filipek miał początki zapalenia uszu... Dobrze się nami zajęli. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Mały szybko doszedł do siebie. Był super grzeczny! Pokazywał gdzie ma ała i dawał paniom rączkę, żeby dały jej piciu i nauczył się mówić brawo co brzmi babo! i klaszcze rączkami:36_1_21: i w ogóle mogłabym pisać i pisać o nim:lup: ale idę nadrabiać! Aha, byliśmy na sali właśnie z moją siostrzenicą:Szok: i pielęgniarki ciągle mnie z nią myliły :Histeria: U niej wyszło że ma krztusiec i wypuścili ją do domu :glass:Mam nadzieję, że Filip się nie zaraził::(:

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Mei:Całus:
myślałam że już tu nikogo nie zastane...ależ miałaś okropne przezycia :Histeria: całe szczęście jest już ok i wy jesteście w domku...uff, a dziś o tobie myślałam i się zastanawiałam co z Filipkiem sięd ziało że wylądowaliście w szpitalu, a skąd te zapalenie uszu? nie wiem czy to ty ostatnio pisałaś że tak mocno się zakrztusił, bo może to od tego, słyszałam że jak dziecko się zachłyśnie to później coś z uszami się dzieje.

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Wiesz Anielinko, też o tym pomyślałam, ale to raczej od kataru... Amelka świetna! Kitki rosną:D Te zdjęcia robione u was w domku? Zawsze mi się podobały takie wyjścia prosto do ogrodu! My mieliśmy tylko "drzwi do nikąd" bo mieszkamy w bloku i je zlikwidowaliśmy a teraz żałujemy:lup: Idę spać bo padam na pysk! Filipowi coś odwaliło i jak w szpitalu był mega grzeczny, to po przestąpieniu progu domu diabeł w niego wstąpił! Przez te 5 dni nie dał mi tak popalić jak przez te popołudnie:Kiepsko:

W załączniku Pochorowańce;)

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Witam!
Ale puuuuustki!

Mei tez dzisiaj o Was myslalam i jestes :) Super, ze juz wszystko ok i ze w szpitalu dobra opieka. Moglas byc caly czas z Filipkiem?
Bidulek sie nacierpial, ale ogromne brawa dla niego, bo byl bardzo odwazny.
I niezly z niego przystojniaczek - serio, jest sliczny! I jak juz wczesniej pisalam wyglada na o wiele starszego.

Co do bajek to oczywiscie Michał je oglada (wieczorem zazwyczaj) i nie mam nic przeciwko, zeby i u tesciow ogladal. chcialabym jednak, zeby mi o tym powiedzieli. I zeby nie wsadzali go do tego cholernego wozka!!!

A my dzisiaj bylismy u moich rodzicow i mielismy zostac do wieczora, ale tak zaczelo sypac, ze zdecydowalismy wrocic od razu po obiedzie. I dobrze, bo sniegu po kolana.
P. u kolegi, a ja samotnie :(

Odnośnik do komentarza

justynka1984
jakie pustki...

magda wlasnie o tobie myslalam bo w wiadomosciach mowili o wypadku w szczecinie, wybuch gazu i tak sie zastanawialam czy gdzies w poblizu nie mieszkacie, bo sie tak caly dzien nie oddzywalas...

Dzieki kochana! Cale szczescie mieszkam spory kawalek od tego miejsca, a wybuch to w ogole byl w samym centrum. Kicha :( W poniedzialek w pracy pewnie bede znac najmniejsze szczegoliki z akcji :)

Odnośnik do komentarza

Magda mogłam być z nim cały czas. Za łóżko płaciłam 30zł za noc:Kiepsko: Ale nie wyobrażałam sobie zostawiać go na noce samego, chociaż on w nocy śpi i miałby naprawdę dobrą opiekę a poza tym na sali byłaby z nim moja siostrzenica. Ale same wiecie::): A z tym wybuchem to niezły stres! Ja się strasznie boję takich akcji...

Anielinka dawaj koniecznie jakieś fotki jak macie::): Fajnie, że masz taką towarzyską córeczkę::): Nas chyba zabawa ominie, bo ma być w przyszłym tyg i nie wiem czy Filipka na nią puścić czy nie. W poniedziałek się zapytam w żłobku kiedy dzieci mają dokładnie ten bal i zobaczę...

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Ja tylko szybciutko,
impreza super, jak zawsze:)
Skonczyło sie jednak szybko, bo coś przed 3-cia, wiec pojechalismy na afterparty do pary, która była z nami i balowalismy do 8 rano:Nieśmiały:
Piatkowe zakupy sie nie udaly, a i opieka nawaliła, ale o tym nAPISZE W PODZIEMIU W WOLNEJ CHWILI.
sTASIU KASZLE, WIEC JUTRO NIE POJDZIE JESZCZE DO P-KOLA(sorki zza caspslocka)
Sciskam mocno

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...