Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

a nasz ucieka ... do sąsiadów przez płot :( i boję się że raz nie przyuważymy, jak ich pies bedzie latał :( i nieszczęście gotowe ... bo Perła jak widzi Bintka w zasięgu wzroku to szalu dostaje :(
i zwiewa na pole za działką (w weekend chyba siatkę wreszcie na płot naciągną, to moze skonczy zwiewac na to pole) i Mik go musi gonić wtedy :(

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

Ptasiul bez zmian, straciłam nadzieję. Miśka z małżem pojechała przed chwilą do weta :Męki:

Asiu ja ostatnio znalazłam pod drzwiami całą kolekcję jaszczurek. Tak myślę i myślę może sobie torebkę z nich uszyję :Oczko:

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

Miśka cudem uniknęła operacji. Po ostatnim zastrzyku guz w brzuchy zaczął się zmniejszać. Teraz co drugi dzień jeździmy z nią na kontrole i dalsze kłucie. Po USG chodzi narąbana jak ta lala, bo wet nie chcąc golić jej futra w celu eliminacji pęcherzyków powietrza stosuje spirytus, który później wylizywany jest przez właścicielkę futra. Chyba dobrze jej to robi, nawet chodzi już lepiej nie ciągnie tak drastycznie za sobą łapy.

Ptasiula dalej brak :Płacz:

Odnośnik do komentarza

Izabelin
Miśka cudem uniknęła operacji. Po ostatnim zastrzyku guz w brzuchy zaczął się zmniejszać. Teraz co drugi dzień jeździmy z nią na kontrole i dalsze kłucie. Po USG chodzi narąbana jak ta lala, bo wet nie chcąc golić jej futra w celu eliminacji pęcherzyków powietrza stosuje spirytus, który później wylizywany jest przez właścicielkę futra. Chyba dobrze jej to robi, nawet chodzi już lepiej nie ciągnie tak drastycznie za sobą łapy.

:Śmiech::Śmiech::Śmiech::Śmiech: pijaczyna no!!!:Oczko:

A Ptasiuli szkoda...chyba juz za małe szanse by się odnalazł Izulka co?

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

Anulka jakaś szansa jest, mała bo mała ale jest. Jeśli ktoś ją przetrzymuje, to przy pierwszym wyjściu powinna zwiać i wrócić do Nas. Jeśli jest to typowe kocie zaginięcie, to do dwóch tygodni są szanse na znalezienie.

Odnośnik do komentarza

Jak moja zaginela to dlugo mialam nadzieje ze wroci, ona zawsze lubila wedrowac - czasem nie bylo jej 2 - 3 dni ale zawsze wracala. Jak zniknela to tez sie zastanawialam czy ktos jej nie przygarnal ale ona jak Ptasiula dla obcych nieufna.
Teraz mysle ze moze jednak wpadla pod samochod jak moja pierwsza kicia i ktos ja moze gdzies ukryl bo i po wszystkich krzakach jej szukalam czy gdzies ranna nie lezy ale u mnie to ciezko bo przestrzenie ogromne.
Ale powiem Ci ze jednak jak kot wychodzi i nie wraca to latwiej jest sie z tym pogodzic bo caly czas masz nadzieje ze moze jednak ktoregos dnia pojawi sie na progu.
Inaczej jest jak znajdujesz go na ulicy, martwego i wiesz ze nie mozesz juz zrobic nic...
Kurcze jak ja sobie przypomne jakich ja spazmow wtedy dostalam to chyba nigdy w zyciu wczesniej tak glosno nie plakalam.

Nie chcialam tak smutno pisac ale teraz przy Twojej Ptasiuli wspomnienia wracaja.... :Płacz:

Odnośnik do komentarza

nasze kotki tez jeden po drugim gina pod samochodami, niestety mieszkamy blisko ruchliwej ulicy a one mimo iz maja duuuuzo miejsca od bezpiecznej strony to jednak je jakas cholera ciagnie zeby przechodzic przez jezdnie.. ja po ostatnim kotku (Sonio) powiedzialam dosc!!ale tesc juz sie przymieza zeby wziac nastepnego kociaka bo on bez kotow to chyba juz nie potrafi. tylko ze kurcze wiem ze mu zal ale jak on moze tak przechodzic do pozadku dziennego... ja sie dlugo pozbierac nie moglam, szczegolnie po Soniaczku bo byl z nami wyjatkowo dlugo:(

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

Powiem Ci Asiu, że mnie ta niepewność dobija. Boję się, że ktoś jej mógł krzywdę zrobić, że się gdzieś biedna, głodna błąka, że jakiś pies mógł ją zagryźć. Mam 1000 myśli na minutę, czasami budzę się w nocy, bo mi się śni jak siedzi gdzieś wychudzona pod jakimś drzewem albo słyszę przez sen jej miauczenie. Najgorsze jest to, że wszyscy w domu mówią o niej już w czasie przeszłym.

Odnośnik do komentarza

kata
nasze kotki tez jeden po drugim gina pod samochodami, niestety mieszkamy blisko ruchliwej ulicy a one mimo iz maja duuuuzo miejsca od bezpiecznej strony to jednak je jakas cholera ciagnie zeby przechodzic przez jezdnie.. ja po ostatnim kotku (Sonio) powiedzialam dosc!!ale tesc juz sie przymieza zeby wziac nastepnego kociaka bo on bez kotow to chyba juz nie potrafi. tylko ze kurcze wiem ze mu zal ale jak on moze tak przechodzic do pozadku dziennego... ja sie dlugo pozbierac nie moglam, szczegolnie po Soniaczku bo byl z nami wyjatkowo dlugo:(

kata ja tez taka faze mialam, powiedzialam ze koniec, nie chce wiecej zadnych kotow bo to tak strasznie boli jak sie je traci, no ale nie wytrzymalam... dom bez kota to nie dom ;)

Odnośnik do komentarza

kata
nasze kotki tez jeden po drugim gina pod samochodami, niestety mieszkamy blisko ruchliwej ulicy a one mimo iz maja duuuuzo miejsca od bezpiecznej strony to jednak je jakas cholera ciagnie zeby przechodzic przez jezdnie.. ja po ostatnim kotku (Sonio) powiedzialam dosc!!ale tesc juz sie przymieza zeby wziac nastepnego kociaka bo on bez kotow to chyba juz nie potrafi. tylko ze kurcze wiem ze mu zal ale jak on moze tak przechodzic do pozadku dziennego... ja sie dlugo pozbierac nie moglam, szczegolnie po Soniaczku bo byl z nami wyjatkowo dlugo:(

:Histeria::Histeria::Histeria:

Kata a teraz macie kociaka??

Asik- no własnie - dom bez kota to nie dom :Uśmiech: dobrze powiedziane
a mały sie schował w łazience, wszedl na kosz wiklinowy od bielizny i zawinął się w recznik ktory tam lezal
:Histeria::Histeria:ile ja sie go naszukałam:Histeria:

Odnośnik do komentarza

Malgosiu Sonio zginal dopiero 25 kwietnia i jeszcze tesc nie wzial nastepnego ale juz mu jego wnuczka zagrozila ze ma upatrzonego dla niego malego buraska.. sama nie wiem czy sie cieszyc czy nie.. no bo taki slodki mruczalek ale z drugiej strony to go tutaj szkoda:(
bylam niedawno u znajomych ktorym sie 5 sztuk urodzilo, sliczne sa ale tam to co innego do ruchliwej ulicy kawal wiec kotki sa w miare bezpieczne.. tylko raz mieli przygode z sasiadem debilem co im chcial trucizne podlozyc!!!:Zły: no ale od razu zglosili to na policje wiec mysle ze troche sie uspokoji dupek!!! wrrrrr

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny - koleżanka z Fundacji Kocia Dolina - braliśmy od nich naszego Bintusia - przysłała mi na gg prośbę ... może i wy możecie pomóc :) wystarczy oddać swój głos :)

Na stronie internetowej Wszystko o zwierzętach. - www.bewet.fora.pl na podforum Bewet pomaga Głosowanie na schronisko - maj - www.bewet.fora.pl można zagłosować na Fundację Kocia Dolina. Organizacja, która wygra, otrzyma od sklepu Bewet karmę dla zwierząt.
Wystarczy się zarejestrować, poczekać na link aktywacyjny, który przyjdzie na podany przez nas adres mailowy, kliknąć w podany w mailu link, zalogować się i oddać głos na Fundację Kocia Dolina.

Głosujemy przez zaznaczenie kropki przy nazwie "Kocia Dolina" oraz wysłanie głosu. Tylko takie głosy są liczone!

Liczymy na Was, Kochani. Bardzo potrzebna nam jest teraz karma... Bardzo. Liczba bezdomnych kotów pod naszą opieką powiększa się. Coraz trudniej im pomóc :(

Dziękujemy z góry!

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

kociaaga
2tyg temu wrocilismy ze szpitala, mielismy obawy jak nasze koty zareaguja na nowego przybysza...mialy oczy jak orbity, unikaly kontaktu, tak jakby zapach nie pasowal im...ale sa niewiarygodnie grzeczne. jeden kociak co rano okolo 6 drapal w drzwi, a z momentem pojawienia sie malutkiej przestal:) niesamowite!

witaj :)
moje tez byly w lekkim szoku jak wrocilam z Natalka do domu - zapach im nie pasil - ale po paru dniach byl juz pelny luz :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...