Skocz do zawartości
Forum

Mamy i przyszłe mamusie rocznik 87 :)


pbmarys

Rekomendowane odpowiedzi

Aguu
Iza zdrówka dla Amelki ;))

pbmarys to masz z małą przeżycia :P a jak ciasto tacie smakowało? :)

pogoda beznadziejna rzeczywiscie, burza za burza i deszcz.... mam nadzieję, że szybko się zmieni...

ja dzis (hmm tzn w środę :D) miałam ostatni egzamin i wakacje ;) popołudniu jade z P do moich rodziców, może trochę odpocznę od stresów ;)

Witajcie ::):

Tatko byl zszokowany a to tylko dlatego ze przez caly dzien razem bylismy w domku a ja nic zadnych zyczen itp, rodzenstwo mu zlozylo zyczenia a ja cisza...
Wieczorem przychodze do pokoju z ciastem i mowie tacie : " Z okazji Twego swieta upieklam ciasto i wszystkiego najlepszego" Tata zaskoczony i tak mialo byc :cheess:
Tylko ciasto bylo cieple i troszku sie rozlatywalo :D:D:D Ale wszystko przebieglo wspaniele :D:D:D

A dzis mam caly dzien zabiegany zaraz ide zaplacic za prad. A pozniej musze isc zrobic ksero mojej kartoteki medycznej ech ile kartek na tym straca :D :smile_move: Bo staram sie o orzeczonie o niepelnosprawnosci i musze im ponownie wyslac cala moja kartoteke szok !!!! Jakby nie mieli wogole.... :zmartwiony: i mam na to 2 tyg :D
Najlepsze jest to ze nie stac mnie na ksero i zrobie to chyba w domku :D :hahaha:

Uciekam i zycze milego :sun: dnia oraz udanego weekendu ja dopiero zajrze w poniedzialek :D

Odnośnik do komentarza

Ja zebralam narazie 2 kartoteki i szczeze wylecialo mi to z glowy.... Ech te papiery jeszcze jedna kartoteka i bedzie po sprawie najlepiej by bylo gdybym do piatku to wyslala a taaaak mi sie nic nie chce:o_no:

A moja :dzidzia: szaleje co 2 dzien i dzis taki dzien wypadl. Najpierw domagala sie o jedzonko rano, jak zjadlam sniadanie to sie tak ulozyla ze mnie ledzwia zaczely bolec wiec do lozka po drzemalam ze 2 godziny, budze sie patrze, a moj brzuch o 2 razy wiekszy- oczywiscie wzdecia mnie mecza nie wiem po czym... Ale bol plecow minal wiec wzielam Nospe i trosze mi balonik uszedl :D
:36_27_10::36_27_10:

A jak u Ciebie??

Odnośnik do komentarza

Hejka ;)
Moja dzidzia też się wierci, mam takie wrażenie co jakiś czas - a że to nowe uczucie, podejrzewam, że to właśnie ono :)

Poza tym raczej ok, cieszę się z ładnej pogody, choć upały mnie męczą...
Cały czas rozglądam się za kawalerką ale ciężko, ciężko coś wypatrzyć. No i musimy się z P wybrać w końcu do księdza w sprawie ślubu jeśli chcemy mieć przed porodem :P ale się nie chceee :)

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

*Aguu* Widze ze masz ten sam problem co ja..... My z moim tez powinnismy isc do ksiedza i to daaawnooo temu chyba bodajze w marcu... I do tej pory tam nie doszlismy, zreszta nauk przed slubnych nie mamy wiec wiem ze przed porodem juz slubu napewno nie dostaniemy... A wy macie czas czasami nie odkladac tego na pozniej... Ja ostatnio zauwazylam ze jest mi dobrze tak jak jest nie jestem gotowa na slub koscielny zreszta chcemy ochrzcic dziecko wiec wiadomo ze slub i tak sie odbedzie czy tego jestem pewna czy nie... ::(:

A u mnie juz sa czasami skurcze malutkie, i nie ktore mocne nie dajace mi zyc.... ::(: :dzidzia: kopie jak szalona, a jak spi to tak fajnie glosno czuc jak jej serce bije.... ::): Super uczucie:smile_move:
w poniedzialek mam wizyte to sie wszystkiego dowiem co u malenstwa w brzuszku :D mam nadzieje ze jest dobrze ::): :angel_l:

Odnośnik do komentarza

U nas na wsi (skąd pochodzę) jest dość nowoczesny, albo też wyrozumiały ksiądz proboszcz. Znajomy był w sprawie ślubu bo jak to się mówi 'wpadli', a on, że nie ma co się spieszyć, że dziś takie czasy... Z chrztem też nie byłoby problemu bez ślubu.

U nas w prawdzie nie wszystko jest tak jak powinno :D ale chcielibyśmy by w końcu było i chcemy to poukładać... O ślubie kościelnym myśleliśmy od zawsze - właściwie inny nie ma dla nas sensu. Wolałabym, żeby moja mama była mniej 'postępowa' :D to pewnie by nas mobilizowała.

My nie mamy tylko wizyt w poradni jeszcze 'zaliczonych' no i papierków z USC, ale z USC to o wizycie u ks, bo nie wiadomo jaki nam termin się trafi (nie robimy wesela więc nam wszystko jedno - no byle dość szybko:) bo one ważne 3miesiące.

Nauki mamy, akty chrztu do ślubu są - tylko iść do księdza...

Współczuję skurczów... I powodzenia na wizycie! Też wybieram się w przyszłym tygodniu.

:smile_move:

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

Aguu to super że słyszałas tętno maluszka ::):

u nas też dobrze ja miałam wczoraj wizytę i za 2 tyg Usg i kolejna wizyta::): tylko mi się prawie kg schudlo i dostalam mały ochrzan niestety stres dużo swojego robi ::(: a tego powinnam teraz unikać.
A jeszcze mój S wczoraj poprosił mnie o rękę:-) za 5 dni minie nam rok jak jesteśmy razem a tu taka miła niespodzianka i :dzidzia: też szczesliwa bo od wczoraj kopie jak szalona w nocy na szczęście śpi ::):
Uciekam bo burza idzie do nas i nici mam z wieczornego spaceru, jak mój wróci z pracy ::(: miłego wieczoru wam życzę ::):

Odnośnik do komentarza

O to rzeczywiście wspaniała niespodzianka ;) Gratuluję ;) I jak dalsze plany?

Nie stresuj się tyle! Przyznam, że ja też się denerwuję, póki sprawa mieszkania się nie unormuje to będę ciągle...
Ja od ostatniej wizyty (ok 6tyg) przytyłam 1kg, męczą mnie zawroty głowy (mam niskie ciśnienie ostatnio - 90/55) a w nocy nie mogłam spać z tych upałów, spałam od ok 6rano do 12...

Miłego wieczorku

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza


Donia witaj:-) napisz coś więcej o sobie::): my bywamy rzadko w końcu są wakacje trzeba odpoczywać dużo ::):
tak pozatym wychodzi na to że jestem najstarsza z mam rocznika 87', no ale rozumem nie mogę się pochwalić i stwierdzam że najmniej wiem na każdy temat ::):

Aguu oczywiście w planach był ślub kościelny, mój S chciał przed urodzeniem dziecka, a ja chce po urodzeniu i stoimy między młotem a kowadlem ::(:
pozatym u nas też coś ruszyło z mieszkaniem ale ja tam bardzo nie chce iść mieszkać mój tego nie rozumie jestem załamana na szczęście zanim się wprowadzimy tam to trzeba zrobić generalny remont i jak to mój stwierdził to może trwać ok pół roku. Wiec te pół roku mieszkamy u moich rodziców żebym ja nie była sama z dzieckiem bo wiem dobrze że nie dam rady dochodzi też tu moje zdrowie. Ech szkoda gadać :le: a jak u Ciebie?

no i gdzie podziała się reszta mamus?? Hop hop ::):

Odnośnik do komentarza

a co wiecej?
studiow nie skonczylam, pracuje (znaczy aktualnie na zwolnieniach przesiaduje...) jako asystentka na szczescie na umowe na czas nieokreslony :D

prywatnie lubie czas spedzac na powietrzu...ostatnio staram sie jezdzic do Powsina (Warszawa az tak duzo parkow/lasow nie ma)...
co więcej. mam dusze ciut artystyczna, to i czasem cos namaluje...
choc od pewnego czasu mam w glowie tylko nasza dzidzie kochana :)

z moim facetem nie mamy slubu.
ostatnio jest przez nasze rodziny maltretowany pytaniami ale nic to nie daje (wszyscy mielismy nadzieje, ze skoro sie zarzekal, ze slub bedzie, to ze bedzie w miare z malym brzuchem a juz napewno przed porodem, ale cos sie nie zapowiada)... i to jest ostatnio jedno z moich glownych zmartwien :(
wiadomo.... kobieta w ciazy wymaga komfortu psychicznego...

aaa... i jeszcze jedna kwestia...
ja mieszkam z rodzicami i on mieszka ze swoimi rodzicami... do wynajecia czegos nawet najtanszego sie nie kwapi :(

nie za ciekawie znaczy sie :(

ale jeszcze mam nadzieje, ze bedzie dobrze....

(oby w tym przypadku nadzieja nie byla matka glupich :( )

http://www.suwaczek.pl/cache/7cd3ed8079.png

http://www.suwaczek.pl/cache/eb2c168508.png

Odnośnik do komentarza

Na pewno wszystko Wam się ułoży :)
My cały czas szukamy jakiegoś mieszkania do wynajęcia, mój P szuka jakiejś stałej pracy i pisze licencjata, ja w trakcie studiów... :) Wynajmujemy narazie pokój...

Dzis bylyśmy u księdza! Proboszcz ma urlop i trafiliśmy na tego, którego nie lubię - straszny formalista przy tych papierach. W ogóle był nie za sympatyczny - ale odchodzi z parafii i 2 wizyta z proboszczem raczej :)) (proboszcz u nas dogadany człowiek, b. sympatyczny)
Mamy termin na 17 października na 14 :)) miałam nadzieję, że uda sie przed rokiem akademickim, no ale trudno...
Teraz załatwianie w urzędach bleeeeh... tak że ślub w 7 miesiącu :D

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

No to chyba tylko my weźmiemy po porodzie. Zresztą ja się tam wolę nie stresować juz stukneło mi 30 tyg ciazy a rozwiązanie tuż tuż czyli za ok 9 tygodni:) a ja nic do szpitala dla siebie nie mam ::(: bo za cholerke nie wiem co mam kupić :le:

Donia ja z moim S mieszkamy u moich rodziców, i szczerze to moi rodzice chcieli żebyśmy wzięli ślub przed porodem a fakt faktem to będzie nasza decyzja kiedy to będzie narazie to JA nie jestem na to gotowa to dlaczego mam się zmuszac to tego...

Ech smutno mi się zrobiło bo naprawdę ja juz czasem nie wiem czego chce ::(: a chce jak najlepiej no i stoję sama w szczerym polu....

Odnośnik do komentarza

Ale masz rację! jeśli nie jesteś pewna to nie ma co sie spieszyć, szczególnie, że teraz trzeba Ci spokoju. A przed porodem to zawsze się inne stresiki znajdą jak chociażby te zakupy :) Teraz najważniejsze, żeby dzidzia zdrowa się urodziła, żebyście się na spokojnie przygotowali. A ślub możecie później wziąć, hmm może razem z chrzcinami? :D Czy jak tam uznacie, a dziecko ochrzczą - nie ten to inny ksiądz :) nie od razu to po kilku miesiącach.

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

no co ja moge o sobie napisac
z tego co czytalam to łaczy mnie z Wami nie tylko rok urodzenia ale i problemy z facetami. nie jestesmy z ojcem Julki po slubie i prawde mowiac nie wiem czy kiedys bedziemy bo jakos od pewnego czasu zaczyna sie wszystko walic :/ od dwoch miesiecy nie ma go praktycznie w domu corke widzial moze z 5 razy w szpitalu 3 razy i dwa w domu ale szkoda gadac. ja studiuje pedagogike i mieszkamy z moimi rodzicami. niestety ostatnio znow mam doly a niedawno pozbylam sie baby bluesa ale nie bede sie uzalac.
dziekuje za przyjecie :)

http://www.suwaczek.pl/cache/8ded344d1a.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/015/015160970.png?9378http://tmp5.glitery.pl/text/235/109/5-Julcia-1502.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/9c7392eab5.png

Odnośnik do komentarza

Część dziewczyny wczesnym porankiem się witam z wami :)

Dorota Witaj wśród nas:) przykro mi że masz takie dziwne sytuację z facetami zresztą teraz najbardziej odczuwa też to Twoja córeczka:( ale jak nie ten facet to może inny jest który Cię pokocha i nie tylko Ciebie:) głowa do góry, trzymam kciuki by było dobrze:)

Aguu Dzięki za mile słowa :) temat ślubu u nas jest tematem teraz TABU:) Choć córeczka w brzuchu by chętnie wszystkiego posłuchala ale nie chce jej stresowac, nie teraz:)

ide dalej spać:-) miłego dnia życzę:-)

Odnośnik do komentarza

Hej laski :) widze ze moj pomysł polączenia wątków się średnio udał :)

Widze ze na tapecie na chwile obecną śluby :P :) My mieliśmy farta bo udało nam sie wszystko pozałatwiać jak mi brzucha jeszcze prawie nie było widać ( suknia tak skrojona ze gitara ;) ) no i z mieszkaniem tez mamy lajt bo co prawda z teściami ale mamy wszystko łącznie z wejśćiem osobno :) wspólna jest klatka ale na zasadzie takiej jak w bloku :) drzwi na dole drzwi u góry :) więc generalnie nie wchodzimy sobie w droge :P ) odchodzi opłąta wynajmu a ukłąd z opłatami jest ze na pól bo są tu różne kombinacje i jakbyśmy chcieli osobne liczniki założyć to ...... matko boska wole nie myśleć - tymbardziej ze sobie pięknie wyremontowaliśmy całą góre po ślubie :) :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...