Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe mamy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Ania, Martuu trzymajcie się cieplutko i dużo odpoczywajcie 😘

Pisałam już wcześniej o moich perypetiach. Z pierwszym synem od 27 tygodnia leżałam w szpitalu na podtrzymaniu; szyjka miała 2 cm i rozwarcie 2 cm. W zasadzie leżałam plackiem,  mogłam wstać tylko do toalety. Zaczęłam rodzić następnego dnia po odstawieniu leków. Z drugim synem miałam pessar od 32 tygodnia,  a szyjka nie była możliwa do zmierzenia bo synek był bardzo nisko ułożony. Pessar miałam zdjęty 3 tygodnie przed terminem, a poród miałam wywoływany po terminie. Na ostatniej wizycie szyjka miała  3,7cm, ja się czuję bardzo dobrze, mam dużo energii i w zasadzie się nie oszczędzam. W środę idę na wizytę i mam nadzieję,  że tą ciążę donoszę bez komplikacji 😊

Odnośnik do komentarza

Pistacia, życzę Ci tego z całego serca ❤️

Obyśmy wszystkie dotrwały do bezpiecznego terminu!

A powiedz, jak miałaś pessar to lekarz kazał Ci leżeć? Mnie wczoraj powiedział że mam dużo leżeć ale nie cały czas,chociaż ja już nie będę ryzykować i po prostu nie robie literalnie nic!

Odnośnik do komentarza

pistacia a jakie brałaś leki?

ja mam nadzieje że ja wytrzymam i ta cała robota w środku tez wytrzyma 😂

Anka a Ty bierzesz leki? Bo ja cały czas miałam duphaston i luteinę a teraz tylko luteinę i dużą ilość magnezu w postaci leku 🙂 i ze względu na ten krążek muszę brać nystatyne dopochwowo. 
Kurde teraz mam wizytę dopiero 21 lub gdyby coś to 17 sierpnia trochę długo albo ja już przewrażliwiona 😬

Odnośnik do komentarza

Biorę luteinę 2x 1po 100mg, Magnez Forte 3x2 i Acard. No spe doraźne jak boli bardziej. I dał mi też globulki przeciwgrzybicze co drugi dzień mam brać 1, Gyno- Femidazol,ale nie wiem jak z tym będzie bo one pieką trochę po aplikacji i może jak za tydzień pójdę to powiem żeby dał mi coś innego.

Odnośnik do komentarza

Aniu, przy pessarze nie musiałam leżeć, trochę się oszczędzałam ale nie bez przesady. Najwyraźniej nie było tak źle,  bo szyjka wytrzymała. Z perspektywy czasu wydaje mi się,  że moja gin założyła go, aby uniknąć powtórki. Miałam wtedy częste skurcze, ale szyjka się nie skracała,  tylko ja strasznie panikowałam.

Martuu,  w szpitalu miałam podawany fenoterol i isoptin. To było kilkanaście lat temu,  więc nawet nie wiem czy nadal te leki się stosuje. 

Odnośnik do komentarza

Aniu a luteinę bierzesz dopochwowo? Bo tez mam w miligramach tak samo jak Ty dwa razy dziennie ale nie pamietam czy jedna czy dwie tabletki na raz kurczę 😱... magnez tez biorę jak Ty a te globulki biorę co drugi dzień ale mi zalecił nystatyne i jest po niej spoko. A upławy Ci się zwiększyły ? Czy jak po tym krążku? 
Widzisz pistacia to nawet nie kojarzę tych leków bo w szpitalu brałam, magnez, potas, duphaston, luteinę i cos na obkurczanie 🤷‍♀️

Odnośnik do komentarza

Martuu, tak dopochwowo. 2x1 tabletka co 12h,czytałam że progesteron działa do 14h i tak się powinno stosować,tak mi też kazał lekarz. Na razie zwiększonej ilości upławów nie zauważyłam ale mam go dopiero od wczoraj więc trudno jeszcze powiedzieć. A masz luteinę 100mg? Bo jak 50 mg to pewnie 2x po 2 tabletki,a jak 100mg to 2x1. A czujesz ten pessar jak aplikujesz luteinę? Bo ja jak chodzę to go nie czuję,ale jak aplikator wkładam to czuć że jest opór tam głęboko.

Znowu też miałam dziś kłucie w pochwie, mam nadzieję że nic się tam nie dzieje gorzej.

Odnośnik do komentarza

Wiesz co Aneczko mam 100mg i tez zapamiętałam tyle ze mam brać dwa razy dziennie bo teraz jeszcze dokańczam opakowanie luteiny pod językowo dwie tabletki ale jedna ma 50mg a nie wiem czy maja podobne działanie, kurde najwyżej napisze do moje gin ale aż mi głupio ze nie pamietam 🤦🏼‍♀️
Na szczęście pessara nie czuje a jak aplikuje nystatyne to ubieram rękawiczkę i delikatnie wciskam 😁 ale za to czuje od czasu do czasu ukłucie w pachwinie chociaż to możliwe ze więzadła się rozciągają? Bo tez się zastanawiałam , macicy w ogóle nie czuje ani podbrzusza wiec git ale teraz na każde uczucie człowiek przewrażliwiony 😳

Odnośnik do komentarza

W pachwinach to na pewno więzadła. To ja czasem też czuje, jak np.za szybko wstanę z łóżka.

To myślę że tą luteinę. 2xpo jednej tabletce będziesz aplikować,ale oczywiście upewnij się u swojego giną. Ja słyszałam że ta dopochwowo działa lepiej bo bezpośrednio na macicę nie obciążając żołądka,jelit etc. A ta pod język to zawsze coś tam po drodze zostaje u całość się nie wchłania tam gdzie trzeba,ale lekarz na pewno wie lepiej co robić🙂

Dziewczyny a może polecicie jakiś dobry serial na to leżenie? Muszę się czymś zająć bo oszaleje a Przyjaciół już 2 razy przewalkowalam😂 

Trudno trzeba leżeć to trzeba, poducha pod tyłek ,zacisnąć zeby i czekać końca. Tylko żeby ten czas sobie jakoś umilić ,żeby szybciej leciał dzień.

Odnośnik do komentarza

Ania, też uwielbiam Przyjaciół,  nawet nie zliczę ile razy oglądałam. Ten serial nigdy mi się nie znudzi. Poza tym bardzo lubię polskie kryminały,  przede wszystkim książki ale seriale również. Wieczorem nie mam za bardzo czasu na film, ale odcinek serialu zawsze się wciśnie. Oglądaliśmy z mężem Rojst, Znaki, Szadź, W głębi lasu i Żmijowisko. Bardzo wciągnął mnie Dark i pomimo, że nie lubię języka niemieckiego wcale mi nie przeszkadzał. No i oczywiście jeszcze Dom z papieru i The Crown. Moje koleżanki bardzo polecają Outlandera. Obejrzałam niecały pierwszy odcinek, ale jakoś mnie nie porwał,  choć podobno później jest fajny. Może jeszcze do niego wrócę...

Odnośnik do komentarza

Pistacia! U mnie podobne gusta! 🙂 ja również polecam skandynawskie kryminały 😉 na netflix np. Marcella jest Ok, Karpi lub karppi, nie pamietam 😉 czytać tez lubię kryminały 😉 ostatnio wszystkie Zygmunta Miloszewskiego mnie wciąga. 
dzisiaj zaczynamy remont pokoiku 🙏🙏🙏👏🏻👏🏻👏🏻 Jutro wizyta. 
moja mama budzi się codziennie między 9 a 10, śpioch po mamie ;D szkoda,ze mama codziennie punkt 8 😂

Odnośnik do komentarza

Uff jestem po krzywej cukrowej, nie bylo tak zle chociaż po 10 min od dawki glukozy zrobiło mi się słabo,  standardowo spłynęła mi krew czyli zimno i spocone plecy... ale szybka akcja _nogi do góry i jakoś prztrwalam. Teraz chodzę jak na kacu mam nadzieję że wynik będzie ok bo nie mam zamiaru tego jeszcze raz przechodzić. Od dwóch dni obserwuje wzmożoną aktywność mojego bobo strasznie daje popalić i mam wnętrzności okopane....ciekawe co będzie później na razie to 24 tydz.. 

Odnośnik do komentarza

Ja również miałam już (w poniedziałek) krzywą cukrową. Powiem szczerze, że bałam się tego badania, bo się naczytałam negatywnych opinii, ale w moim odczuciu nie ma się czego bać. Glukoza smakowała jak woda z cukrem pudrem 😛 jedynie trochę się wynudziłam. Wyniki miałam na czczo: 71, po godzinie: 106, po 2h: 77, więc wygląda na to, że spoko. Trzymam kciuki Jena, żeby i u Ciebie były ok 🙂

Mimo dobrych wyników muszę jednak się chyba przypilnować lepiej z dietą, bo już 7.8kg do przodu, a jeszcze 14 tygodni przede mną. Miałam nadzieję nie przytyć więcej niż 10 kg, ale chyba będzie ciężko się zmieścić w tej sytuacji 😛

Odnośnik do komentarza

Jena brawo ty!! 👏🏻👏🏻👏🏻 Podziwiam każda kobietę, która ma za sobą krzywa cukrzycowa szacun !! 
ja tez mam z mała takie dni,ze jest aktywniejsza, nie wiem dlaczego 😉 wczoraj na basenie była grzeczna 😜 kiedyś mi kopnęła w żołądek (przynajmniej tak to odczułam) to był najbardziej nieprzyjemny kopniak od niej 😉 

Odnośnik do komentarza

Krzywa cukrowa u mnie również zaliczona 😀 Chociaż nie mam problemów z pobieraniem krwi czy wypiciem glukozy,  dzisiejsza wizyta to jakaś masakra 🤦‍♀️. Na początek wyjątkowo  mnóstwo ludzi czekających do zabiegowego i nie wszyscy skorzy do przepuszczenia. Później okazało się,  że mam skierowanie wypisane na inną osobę (zupełnie nie zwróciłam uwagi na dane na skierowaniu tylko na badania jakie mam wykonać). Prosiłam pielęgniarki, żeby jakiś lekarz wypisał mi nowe,  bo przecież w środę mam wizytę i powinnam mieć te badania już wykonane. W tym czasie co starały mi się pomóc zemdlał jakiś pan, więc lekarz i pielęgniarki byli skupieni na nim, a czas uciekał, bo pierwsze pobranie powinno być do 8.30. Jak już się udało, to w systemie zamiast 5 badań miałam 3. I na koniec, za drugim pobraniem nie leciała mi krew. Szok! Nigdy tak nie miałam,  wkuwała mi się kilka razy w dwie ręce i poleciało tylko kilka kropel. W efekcie spędziłam w przychodni 3 godziny bez jedzenia. Było dziś takie zamieszanie, że mam nadzieję aby nikt nic nie pomylił.

Mój maluszek też od kilku dni jest częściej aktywny i na pewno coraz większy,  bo nieraz cały brzuch mi się trzęsie jak się wierci. Po pęcherzu jakoś mnie nie atakuje, ale dziwnie się czuję jak kopie kiedy jestem w ruchu.

Odnośnik do komentarza

Pistacia ale historia! Współczuje. Ja np nie patrzyłam na powód skierowania na prenatalne i powiem zdziwiona idę do lekarki, która 5min temu powiedziała,ze wszystko Ok,ze w rubryce wady jest wpisane wady układu moczowego a ona na to,ze to powód do skierowania na badanie 😂 wyszłam na wariatkę serio 😂

dobrze,ze to badanie masz za sobą. Czy dobrze rozumiem,ze nie masz 2 badań zrobionych? 
 

mnie tez mała jeszcze po pęcherzu nie kopie 😉 i tez mam jak Pistacia,ze nie wiem ona się przeciąga i czuje to przez cały brzuch szok 🙈

Odnośnik do komentarza

Kzbn, mam zrobione wszystkie badania. Jednego nie miałam w pakiecie,  więc było płatne, za drugie już też byłam gotowa zapłacić aby tylko zrobić wszystko za jednym razem, ale w porę przyszła pielegniarka która je wprowadzała i wszystko się wyjaśniło.  Glukozę na czczo miałam 76, po 1h 85, a po 2h 72, więc chyba wszystko ok. Trochę się obawiałam, bo uwielbiam słodycze i nawet w ciąży ciężko mi je zupełnie odstawić. Wczoraj miałam nie tknąć nic słodkiego, ale po obiedzie pojechaliśmy z młodym na lody i skusiłam się na jedną porcję 😋 

A dla nas nauczka,  żeby czytać wszystkie skierowania i recepty od deski do deski 😉

Odnośnik do komentarza

Pistacia No piękny wynik! :))) ja tez nie umiem całkowicie zrezygnować ze słodyczy 🙈 Eh. Staram się ich nie kupować ale nie zawsze wychodzi 😬 

jutro w końcu wizyta od 9.07 wyczekana,ze ho ho. Chociaż jutro jeszcze tez się naczekam bo mam wizytę dopiero o 17:45, do gabinetu pewnie wejdę przed 19 😅

Odnośnik do komentarza

Pistacja ale zamieszanie ,współczuję!! Ja na glodnego jestem strasznie nerwowa więc nie wiem czy bym tak spokojnie to przeszła 😆 Kzbn daj znać jak będziesz po wizycie i ile córcia waży 😘 ja musze czekac na mojego lekarza jeszcze tydzien ale jestem spokojna bo nic zlego sie na szczescie nie dzieje, oby tak do rozwiązania gładko szło 🤞

Odnośnik do komentarza

witajcie! Pistacia dobrze ze Ty nie zemdlałaś, ja mam zawsze tak, ze jak komuś w moim otoczeniu robi się słabo to mi od razu tez.

Kzbn, witaj w klubie owłosionych brzuchow! Mój też zarosl🤣moj mężusiu się ze mnie smieje, ze robię sie bardziej owłosiona niż on. To zniknie, w poprzedniej ciąży tez tak miałam.

moje dzidzi też kopie po pęcherzu i co chwila latam do kibelka. Ale i tak jest dużo spokojniejsze niż córka wiec zakładam, ze będzie grzeczniejszy z natury a nie huragan. A macie czkawkę w brzuchu?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...