Październikowe 2019

[Agatkaa]

Mi się tez to wydaje fajnym pomysłem, zawsze będzie miał czym się zająć :)

U mnie znowu bezsenna noc, w sumie w tym tyg prawie nic nie spałam. Zastanawiam się czy to Hania przyzwyczaja mnie do nieprzespanych nocy ;) albo mam za duża dawkę letroxu, aż w następnym tyg zrobię tsh.

[Agatkaa]

A jeśli nie chcesz klasycznej lalki, to ostatnio na instagramie znalazłam pałki od serca. Są cudowne, można dokupić ubranka, spersonalizować. Pięknie to wyglada. Są tez wersje chłopięce.

[MadziaK83]

Agatka a to od za niskiego tsh się gorszej śpi? Nie słyszałam nigdy, choć ja mam 2,6 i zwiększyła dawkę obecnie. Natomiast zbudzilam się o 3.30 na siku i okazało się że młody nie śpi, no więc i ja już nie zasnęłam (jakąś symbioza heh), idę mu zaraz dać śniadanie i może potem pójdzie na drzemke. Wyszlyby mu te zęby bo dość kulawocspcia mi go żal że tak leży w łóżeczku i nie może spać. Ale w nocy go nie wyjmuje bo się nauczy i zacznie mi hasac zawsze gdy nie będzie mógł spać.
Kupię więc lale :) a co to są te pałki od serca? Gdzie to znajdę? Patrzyłam na allegro to są jakieś cos gadają śpiewają to takiej bym. Nie chciała. Są z baby bjorn trochę drogie ale mają cumla i butle i mówią mama tata. Ale też mnie nie zachwyca a poza tym 180 zł za taką lale to trochę drogo tak sądzę.

[MadziaK83]

Aaa lalki od serca tak? No to weszłam tam i zwariował am jakieś boskie misie!!! Przepiękne!!! Przepadlam

[Agatkaa]

Tak lalki od serca ( słownik), ja tez. Są przeurocze. Tr ubranka i w ogole. Cudo!

Przy nadczynności tarczycy, czyli niskie tsh, mogą sie pojawić kłopoty ze spaniem, pobudzenie itp.

[MadziaK83]

Najpiękniejsze są misie i owieczki :) nie wiem co wybrać :) owieczka ma sliczniejsza buzię ale chyba lepiej chłopczyka (może zrobią owieczke w ubranku chłopca) bo Filipek nawet nie wie co to sukienka czy spódniczka :p choć królik też piękny a Ty coś kupujesz tam? Jeśli tak to powiedz która :)
O nadpobudliwości to wiedziałam, bo mi każdy lekarz wmawial że mam nadczynność, bo jestem pobudzona okropnie całe życie, a ja miałam wtedy tsh na poziomie 4-5 więc lekka niedoczynność, jednak nigdy nie miałam problemów ze snem, zbliża się 22 to zaczynam odplywac i budzę się koło 5-6. Chyba że młody nie śpi, to i ja jakoś nie mogę bo ciągle patrzę w nianie czy mu nie ejst źle heh.

[QueenP]

Informuje, że dojechaliśmy cali i zdrowi :) w ta stronę było dużo lepiej, bo do promu podróż zajęła nam 13h, 2 na promie, a później jeszcze szybkie 1,5h i w końcu w domku :)
Później rozpakowywanie, jakaś pizza, trzeba było odespać, wiec dopiero dzisiaj czuje że żyje, bo wczoraj to jako tako

Piękne brzuszki, tez postaram się później wstawić swój, bo na razie przebudziłam się tylko na siku i lecę spać dalej.

[Kaśka.o]

Queen najważniejsze, że bezpiecznie dotarliście :)
Czekamy później tez na Twój brzuszek ;)

Madziak skoro tak mówicie to ja nawet nie wchodzę żeby oglądać te lalki haha :p

Ja dopiero niedawno wstałam, zaraz śniadanie, kawka i powoli się rozbudzam :) jakie plany na dziś macie?

[MadziaK83]

Queen super że dotsrliscie, niezła przeprawa :)
Kasia to nie tyle lale co misie i inne zwierzątka z możliwością ubierania, ręcznie szyte, piękne!

[EMIlka1985]

Queen, super że jesteś w domu, podziwiam Cię, że zdecydowałaś się na taką wyprawę. Ja w aucie wytrzymuje max pół godziny.
Dzisiaj miałam kolejną nieprzespana noc, nospe biorę już nawet częściej niż powinnam a brzuch jest twardy, boli i skurcze są nie do wytrzymania, w nocy już płakałam że mam dość. Sama nie wiem co powinnam robić, czy jechać do szpitala i tam zostać czy być w domu i ewentualnie jak zacznę rodzić to wtedy szybko na porodowke. Wiem że w szpitalu będę bardzo zmęczona i nie prześpię praktycznie żadnej nocy a w domu chociaż trochę odpocznę, więc z jednej strony to jest lepsze rozwiązanie dla dziecka. Nie chcę zaszkodzić Małej, staram się to wszystko znieść dla niej, bo każdy dzień ciąży jest na plus.
Obejrzałam te misie o których piszecie i też przepadlam;). Są super, póki co nie będę kupować, bo nie mam na nie miejsca, ale jak Lila będzie miała już swój pokój to na pewno zamówię.
Madzia, mnie się spodobał Stanisław, pasowalby do wystroju pokoju Kamilka:)

[MadziaK83]

Emilka o kurcze na bym jechała do szpitala bo jak się zacznie poród to mogą nie zdążyć podać sterydów a jeszcze wcześnie. A tak to może w końcu je podadzą, Twój lekarz jeszcze jest czy już na urlopie?
Może jeszcze oprócz nospy spróbuj ciepłego prysznica? Możesz sobie jakiś stoleczek wziąć żeby nie stać tylko siedzieć.
Poszukam Stanisława, to mis czy inne zwiarzatko? A to ma być dla Filipka to nie musi Kamilkowi pasować hihi :p

[magda22]

Queen Podziwiam, ja po 4 godzinach w samochodzie umieralam i przez parę dni miałam potwornie spuchniete nogi. Dobrze, że szczęśliwie dotarliscie, a jak mały znosi takie podróże?

Emilka Ja naprawdę bym nie ryzykowala i pojechała do szpitala. Fakt na pewno w domu o wiele lepszy komfort, ale w szpitalu jednak masz całodobowa opieka specjalistów. Madzia dobrze mówi, może jeszcze sterydy by Ci podali, według mnie powinnaś pojechać do szpitala.

[Kaśka.o]

Emilka Ja tez rozumiem niechęć do siedzenia w szpitalu, ale mimo tego jak bardzo nienawidzę tam przebywać juz dawno bym tam była na Twoim miejscu. Uważam jak dziewczyny, że powinnaś być pod opieką specjalistów, lepiej pomęczyć się w szpitalu, ale w razie czego być pod okiem personelu :(

[Basiaa]

Emilka tez radziła bym jednak szpital, żeby chociaż podali te sterydy. A Ty masz mieć tez cesarke o ile dobrze pamiętam tak? To ja wolałbym być jednak w szpitalu bo w razie jak sie zacznie poród będziesz na miejscu i zdaza zrobić cięcie.

[QueenP]

Poogarniane wszystko, zakupy zrobione, pranie powieszone, także czas na chwile odpoczynku i kawkę :)
Magda22
Tez mam termin na 23 października i kolejna wizytę oczywiście tez znów razem z Tobą, bo 6 września :) Igorek na szczęście super znosi wszelkie podróże, ogląda bajeczki albo śpi, później na promie bawił się na placu zabaw i jak tylko wyjechaliśmy to znów zasnął, także pod tym względem mam złote dziecko

Emilka
Ja tez bym jechała na Twoim miejscu do szpitala, tak jak dziewczyny piszą. Niech przebadają Was dokładnie i może rzeczywiście w razie czego podadzą sterydy.

[MadziaK83]

Emilka jak u Ciebie? Pojechałas do szpitala? Daj znać co z wami.

[Kasia_Katowice]

EMIlka1985 Tak mi Ciebie szkoda, jestem dobrej myśli, bo to jeszcze nie czas...

Na Twoim miejscu pojechałabym do szpitala. Dostępne leki już nie pomagają, w domu się męczysz, a w szpitalu Ty i Maleństwo macie fachową opiekę medyczną. Tam może warunki nie są jak w domu, ale głowa spokojniejsza.

[EMIlka1985]

Cześć dziewczyny, tak na szybko Wam odpisze, bo leżę pod kroplowka, pojechałam do szpitala. Na razie nie dostałam sterydow, jest tylko jeden lekarz na dyżurze i chyba w poniedziałek będę miała jakieś informacje co dalej. Mój lekarz prowadzący, który w tym szpitalu pracuje jest niestety do 15 września na urlopie

[KasiaAsia]

Witam się i ja.
U mnie też nie zawesolo, cały czas mi twardnieje brzuch, ale jestem cały czas w domu. Nie są to bolesne skurcze, ale są dość częste. Stresuje się tym bo chciałabym jak najdłużej wytrzymać. Zobaczymy jak będzie w przyszłym tygodniu. Od poniedziałku zaczynam już 34 tydzień. Wszyscy mi pomagają jak mogą, ale strasznie jest mi ciężko.
Emilka trzymam za Ciebie kciuki.

[Basiaa]

Emilka może po kroplowkach będzie lepiej znów :)
KasiaAsia u Ciebie widzę podobnie jak u mnie częste skurcze, ale nie bolesne i tez mnie to stresuje. Zażywam no spe i magnez ale i tak wydaje mi się, że często się stawia biorę tez luteine. U mnie w poniedziałek się zacznie 33 więc jeszcze chociaż zeby do skończonego 36 wytrzymać :/

[Basiaa]

Dzień dobry wszystkim :)
Emilka jak minęła noc? Mam nadzieję, że po królówka nie meczyly Cie skorcze? A co dostajesz magnez?

[MadziaK83]

Hej :)
Ja też kieruje pytanie do Emilki jak się czujesz?
Basia, KasiaAsia mam nadzieję że dotrwacie do bezpiecznego terminu, już niedługo dziewczyny.
A mój młody wstał dziś i wszystko jest nie, będziesz jadł, nie, to wstajemy od stołu, nie, teraz leży na podłodze i co jakiś czas mówi nie, heh oby mu minęło bo zwariować można cały dzień tak :p

[Basiaa]

Madziak no mój dwulatek tez czasem ma taki dzień buntu hihi I wszystko wtedy jest na Nie.
Już coraz bliżej do terminu jako tako bezpiecznego więc mam nadzieję, że się uda. Chociaż każdy dzień ważny w brzuszku.

[MadziaK83]

Basia to nie bunt tylko jakiś taki smutny jest i placzliwy, przed chwilą się przytulal dłuższy czas a teraz znów na podłodze leży zwiniety w kłębek i jak tylko sie na niego spojrzy to mówi nie. Tak trochę jakby chory był ale gorączki ani nic innego nie ma, ząb mu się wczoraj przebił (dalszy kawałek dolnej piątki) ale może boli i dlatego. Zobaczymy czy minie czy się jakieś chorobsko rozwinie.

[Kaśka.o]

Emilka mam nadzieję, że dajesz tam rade. Czekamy na jakąś wiadomość od Ciebie.

Madziak oby tylko jakiś humorek był, a nie żadne choróbsko :/