Skocz do zawartości
Forum

Październikowe 2019


Gość Olaaa34

Rekomendowane odpowiedzi

Kasia właśnie weszłam na wagę z wózkiem bo też piszą że waży mniej niż waży, ale podaja wagę stelaża, bez kół, a jedno koło to prawie 1 kg, także stelaż z kołami i spacerowka 19 kg, gondola jest chyba ciut cięższa od spacerówki.
Basia ja to jestem w ogóle niezniszczalna, także i ciąża mi nie straszna ;)
Też myślę że to okre sprzejsciowy bo tak się zaczelocprzy piątkach które wychodzą jak krew z nosa heh. A w ogóle to dziś rozwalił kolano tuż przed wyjazdem do zoo i dałam mu smoczek zeby przestał płakać, moal go cała drogę i był super spokojny nawet w aucie nie robił afery jak zwykle, ale kurcze ma 2,5 roku prawie i chyba nie powinien chodzić ze smoczkiem, sama nie wiem, ewidentnie go uspokoil na cały dzień.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Madziak no to rzeczywiście ciężki jest, ale mając dom można sobie na pewno na takie rozwiązanie pozwolić. Mój będzie ważył z gondolą 15 kg, także tez nie najmniej, ale będę go wnosić maks na półpiętro, bo mieszkamy na 2 ;o w ogóle myślę sobie jak to będzie z noszeniem tak wszystkiego na to 2 piętro :p

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka, Madzia, czyli rozwiązania brak :D u mnie 7 miesięcy od OM minęło wczoraj (26+0) a więc 27 tydzień, 28 analogicznie za tydzień. Też mi się wydawało że ten 28 tydzień jest bardziej optymalny a tu różnie mówią aplikacje czy strony internetowe. No nic, najdalej za tydzień to już będzie 7 miesiąc! :o

Kasia, przypomnij mi jaki wózek macie? U nas lipna sytuacja bo musimy być przygotowani na wszystko. Mieszkamy na pierwszym piętrze, ale mamy też garaż. Jak mi dziecko zaśnie to raczej nie będę wózkiem wjeżdżać do garażu i stamtąd brać dziecko... Jesteśmy w mieście, rodzice na wsi, także dla mnie waga to jeden z ważniejszych wyznaczników a po wczorajszej wizycie w sklepie wiem mniej niż do tej pory ;)

Madzia, nie wiem jak to będzie w pracy, czeka mnie pisanie kolejnej skargi, ale wezmę się za to nie prędzej niż w poniedziałek :( siłą rzeczy jestem z pracą na bieżąco :/
:D hehehe ale podejście do imienia :D u nas to po babci, Mała będzie się nazywać tak samo, bo to babcia od strony męża taty :) no prawie tak samo, bo będzie mieć dwa imiona :)

Dorota, kochany ten Twój mąż, takie coś kupił :))) faceci jak chcą to też potrafią zaskoczyć :)

Magda, widziałam fotkę, doprawdy nie wiem gdzie te Twoje 13 kg, za każdym razem dziwię się, gdzie Ty masz te kilogramy :) brzuszek masz większy niż ja ale mimo wszystko nigdy bym nie powiedziała, że masz więcej niż 10 kg na plusie. Ogólnie wyglądasz ekstra :D

A w ogóle cieszę się, bo wyniki krzywej są ok także nie będę już pić tej głupiej glukozy :D

Odnośnik do komentarza

KasiaAsia ło, to też nieźle.. Ja mam super sąsiadów wiec mam nadzieję, że nie będzie im przeszkadzać ten wózek stojący czasem na klatce, ale to wyjdzie w praniu. Tak czy inaczej jakąś strategię tak jak mówisz będzie trzeba ogarnąć.

Ja we wtorek jadę do Ikei po komode i łóżeczko, także będzie kolejny krok do przodu :) odbiorę tez w końcu te wszystkie paczki z Polski, które zamawiałam z apteki itp heh :)

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

KasiaAsia śliczne wyszly te literki :) co do ubranek to nie wiem co by z nich zostało jakby je wyprać w 90 stopniach, pewnie wieksc by sie wynaciagala na wszystkie strony, lub skoczyła. No chyba, że masz 100% bawełnę wszystko. Ale najlepiej pranie zrób tak jak zalecają na metkach i wyprasuj to wystarczy :)

Odnośnik do komentarza

Przy Filipku wozek trzymałam na kombi w aucie, a nosiłam samego Filipka do góry na 2 piętro, na szybkie wyjścia do sklepu lub z psem używałam nosidelko. Teraz mam wozek w ganku który jest na poziomie zero, nawet jednego stopnia nie ma, mogę też w razie spania wjechać do domu lub przez bramkę do ogrodu i tam postawic śpiącego malucha.
Co do ubranek to pralam wszystko na 40 st i rozmiary 52-68 prasowalam przed pierwszym ubraniem, potem już tylko pralam, teraz nie wiem czy w ogóle będę prasowac, no bo mi się wydaje ze to wszystko przesada. Prasowanie ubranek żeby zdezynfekowac a dziecko będzie miało od urodzenia kontakt choćby z psem który ma na sobie wszystko co przyniesie z ulicy.
Literki wyszły ślicznie :)
Natalia ja liczę te miesiące po mojemu bo trzy trymestry po 3 miesiące no więc liczę te miesiące od daty om tak na chłopski rozum :)
A co do wagi wozka to macie rację, w internecie podaja że stelaż z kołami waży 10,5 kg a spacerowka 5,5, a na weszłam na wagę z wózkiem na rękach, i jak byk 18,9 kg wyszło, więc kłamią jak nic, w ogóle w opisie wozka piszą lekki aluminiowy stelaz. Lekki, hehe dobre dobre :D

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Madziak super pomysł z tym trzymaniem wózka w aucie heh. Tez mam kombi i to w sumie jest jakieś rozwiązanie, całkiem całkiem :D

Ja wypiore, ale na pewno nie w 90 stopniach heh :p w 90 to chyba zaleca się ewentualnie ubranka w których się przyszlo ze szpitala :) ale mało które ubranka by to przezyly, jak pisze Basia. Mama ginekolog ma w swoim sklepie taką wyprawkę, która można właśnie wygotować tak widziałam :)

I na pewno tez wyprasuje, bo bardzo lubię prasować wiec nie mogłabym tego sobie odpuścić hihi :D

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Kaska ja też lubię prasowac, a takie małe to sie super pasują i tez zawsze wszystko prasowalam. Nie ze względu na dezynfekcje tylko zeby ladne były nie pogniecione i lepiej poskładać i ułożyć takie wyprasowane :)
Ja mam teraz 28+3 to chyba już mam 7 miesiąc.

A mam jutro wizytę ale dopiero wieczorem, a w takim jestem stresie, bo zakładam wczoraj na noc globulek, a tam czuć pessar całkiem niżej niż na początku. Nie wiem czy sie zsunal czy to szyjka by sie skrocila :/

Odnośnik do komentarza

Kaska no a ja niestety będę musiał sobie odmówić tej przyjemności z prasowania i poprosić mame albo siostrę zeby sie tym zajęła, żebym ja nie stała przy desce z zelazkiem.
Noo a co do szyjki, to ja mam taki stres w tej ciazy, że cokolwiek zakłuje, zaboli, to juz sobie dobieram do głowy, że może coś się dzieje. Tak się cały czas boję, że już czasem się mi wydaje, że normalnie zwariuje. Liczę tylko byle każdy tydzien do przodu.

Odnośnik do komentarza

Ja to nie lubię prasowac a i tak koszule męża ciągle mnie atakują hihi a jak się wiruje na małych obrotach i od razu rozwiesi to nie jest pogniecione.
Basia łez i odpoczywaj do jutra, żeby się coś nie podzialo i trzymam kciuki aby to tylko zsuniety pessar był.
My jemy śniadanko i zbieramy się na wycieczkę, odkąd wstałam to różne zarla na drogę szykuje hehe

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny w niedzielę. U nas zapowiada się upal nie po nocnej burzy. A ja kolejny dzień spędzony w domu. Rozumiem Cię Basiu i to bardzo. Jestem w podobnej sytuacji i też tylko skreślam dni na kalendarzu i odliczać tygodnie. Chciałabym już mieć to za sobą i być z Alicja i mężem w domu. Zazdroszczę wam dziewczyny które mogą normalnie funkcjonować.

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09le0jr2j9d830.png

Odnośnik do komentarza

KasiaAsia no ja się boję, żeby się nie okazało, że będę musiała caly czas lezec albo nie daj boże do szpitala isc, a tu kto mi się zajmie chłopakami. Sierpień zeby szybko zleciał i chociaż połowa września to jiz będę spokojna. Ja mam na 11 październik termin ale jak będę po tym 35 tygodniu to już mi ulzy na pewno.

Odnośnik do komentarza

Ja sobie nie wyobrażam leżeć w szpitalu, moge leżeć w domu i mogę być wozona 3 razy dziennie na badania jak coś ale w szpitalu bez Filipka to bym umarla, i też nie miałby się kto nim zająć, chyba jakaś obca niania. Takze nawet nie dopuszcza takiej możliwości że cokolwiek się wydarzy.
Swoją drogą moja kolezanka jak usłyszała że biorę apartament żeby Filipek mógł być ze mną w szpitalu to powiedziała że chyba jestem stuknieta, że dla niej pobyt w szpitalu z drugim dziekciem to był jedyny odpoczynek od pierwszego, przekazali go dziadkom na tydzień żeby w domu też miala spokój, no dla mnie to ona jest stuknieta i po co ma dzieci jak tylko myśli o tym żeby się ich pozbyć.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Dawno mnie tu nie bylo. Powiem Wam ze juz mam powoli dosc...lecze dieta cukrzyce ciazowa, ale chyba nie bardzo pomaga albo na Wegrzech panuja inne zasady niz w Polsce...mam 5 posilkow dziennie po 20-30g weglowodanow, tylko obiad ma 50 i tu sa wielkie schody...po pierwsze nie potrafie dopasowac obiadu tak zeby mial 50g bo po pierwsze porcja bylaby jak dla slonia a mam sie niby nie przejadac, a poza tym i tak po obiedzie mam cukier zawsze powyzej 7mmol a mam miec ponizej :( jutro mam kontrole, boje sie ze dostane insuline pomimo ze glikemie po innych posilkach juz unormowalam...dzisiaj mialam pierwszy bardzo duzy kryzys bo zaplanowalam sobie pyszny zdrowy obiad na jutro a weglowodanow mi wyszlo 33 :( zaraz pewnie dostane ochrzan ze za malo :( ehhh

Odnośnik do komentarza

Na przyklad na jutro mam 110g mizerii, 150g ziemniaczkow i 2 pieczone nozki z kurczaka...wczoraj np mialam 180g ziemniakow, 137g surowki z marchwi i jablka i grilowana piers z kurczaka...a tak to np miewam spaghetti ktore zawiera zazwyczaj ok. 60g ciemnego makaronu i sos... ale to wszystko wg moich wyliczen miewa po ok.40-45 g weglowodanow...a i tak po godzinie od obiadu mam poziom cukru ok. 7,5-8,2 mmol...

Odnośnik do komentarza

Asieńka jest też tak, że o różnych porach dnia organizm różnie reaguje na węglowodany. Ja na przykład przy śniadaniu, żeby zjeść 10g węgli potrzebuje 1,7 jednostki insuliny, za to do obiadu na 10g węgli daje tylko 1 jednostkę. Widocznie skoro po obiedzie cukier Ci rośnie to masz wtedy mniejszą tolerancję niż rano załóżmy. Oby obylo się bez insuliny, ale ogólnie nie jest tak strasznie z tym heh :p

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Asieńka no niestety :( ważenie jest naprawdę upierdliwe kurcze, ale najgorsza dla mnie jest trudność w jedzeniu na mieście, czasem nie mam innej możliwości i cóż.. Wtedy trzeba oceniać na oko, a to nie zawsze wychodzi.

Z resztą im dalej w ciąży tym więcej ja insuliny potrzebuje, wiec może u Ciebie tez się po prostu to zmienia i ten wzrost będzie coraz wyzszy. Hm.. Nie jestem pewna jak to jest u 'zdrowej' osoby, z cukrzycą tylko ciążową..

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...