Październikowe 2019

[Kaśka.o]

Ja śpię na obu bokach, chyba po równo, bo co każdą pobudkę zmieniłam stronę. Na plecach leżę zazwyczaj w ciągu dnia sobie i czuje się też dobrze. Mi położna powiedziała żebym spała więcej na prawym boku właśnie, bo po lewej mam słabszy przepływ niestety. Ale różnie to wychodzi, bo od jakiś 3 tygodni mały był ciągle po prawej stronie I jak się kładłam na tym boku, to tak jak pisze Magda, kopał aż się obróciłam. Hah, z reszta sama się szybko obracałam bo miałam wrażenie że go gniote.

Zaraz będę jeść śniadanie, a później nareszcie się doczekałam - idę na wizytę

[Kaśka.o]

Madziak ta pozycja 'na brzuchu' jest najlepsza hah tak lubię najbardziej, bo przed ciaza spałam całkiem na brzuchu (bardzo mi tego brakuje szczerze mówiąc) ;p

[Zaniepokojona 44445]

Cześć. Ja też śpię na obu bokach. Zasypiam zazwyczaj z rogalem na lewym, ale jsk wstaje w nocy do toalety to często łapie się na tym, że budzę się na prawym.
Dziewczyny nie pamiętam czy temat był już poruszany. Macie juz karuzele do łóżeczka? Właśnie wzięłam się za oglądanie i oszalalam. Tyle tego

[QueenP]

Ja tez śpię na obu bokach, w zasadzie zanim znajdę wygodna pozycje do spania, to tez trochę mija, ale najczęściej tez tak jak MadziaK, kończy się pozycja na prawie brzuchu z poduszka między nogami i podkurczonym kolanem. Tez mi brakuje spania na brzuchu, bo tak mi było najwygodniej, no ale jeszcze chwile trzeba się przemęczyć ;)

Kaśka
Trzymam kciuki, koniecznie daj znać po :) ja swoją mam za tydzień w piątek, tez jestem ciekawa ile ta mała wiercipięta już waży :)

Zaniepokojona
Ja narazie nie mam i nie wiem czy ogólnie jakaś planuje, bo Igor np swoją wcale się nie interesował i ja sprzedałam

[Kaśka.o]

zaniepokojona Ja takiej grającej czy coś to się jeszcze nie dorobiłam. Hehe :p

[MadziaK83]

Dorota ponieważ Filipek uwielbiał jak mu gralo i migalo to na mam dwie karuzele, jedna nad lozeczko, zalezalo mi na tym zeby grała non stop aż nie wylacze (Filipek nad ranem po zbudzeniu potrafił jeszcze godzinę leżeć i się przyglądać a ja spałam) i żeby dało się ją zdjąć z tego palaka i zwiesic z sufitu jako dekoracje gdy już będzie za duży żeby mu na łóżeczku wisiała. Druga mam podróżna, ma dodatkowo taki klips i można przymocować do palaka od fotelika czy budki gondoli, na razie przyczepilam do kołyski, ona gra 20 minut i się wyłącza. Wrzucam fotki.
A o dziwo teraz Filipek lubi zabawki drewniane, klocki, puzzle, samochody, nic co gra i świeci, a takie co gadaja czy śpiewaja to od zawsze się ich bal i płakał.
Queen ja pamiętam że po pierwszym porodzie pierwsze co po powrocie do domu to na brzuchu się rozwalilam i spałam plackiem cała noc, a miesiąc później koleżanka z forum mnie pyta kiedy zamierzam spać na brzuchu po cc bo ona się zastanawia czy już można hihi i jeszcze po cc nie wolno moczyc rany, a mi się wanna marzyła, więc podłożyłam poduszkę pod zadem i nalalam tyle wody zeby rana była nad wodą, co to było za szczęście

[Zaniepokojona 44445]

MadziaK83 takich jeszcze nie widziałam. Ładne. Poszukam czy są tutaj dostępne takie. Nie wiem czy lepiej pluszowe misie czy plastikowe

[MadziaK83]

Moja siostra miała cała plastikowa z małymi plastikowymi listkami czy kwiatkami nie pamiętam, to była taka jedna całość bez możliwości demontażu elementow, no i jak mały zaczął sięgać i ciągnąć za nią to musiała zdjąć. Więc dla mnie niepraktyczne zwłaszcza że Filipkowi nadal wisi ten moduł grający i pluszaki nad łóżeczkiem tylko właśnie z sufitu, nawet czasem prosi zeby mu włączyć. A często jak leży to patrzy w górę i ogląda pompony karuzelke i cotton ballsy które wiszą nad łóżeczkiem. Ale to że nam tak pasuje to nie znaczy że każdemu bo jednak każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby ;) a ta część z pluszakami wrzucam co jakiś czas do pralki i jest czysta, plastikowe czy drewniane można wymyc, więc tu to chyba kwestia gustu.

[magda22]

Ja mam z Tiny love, taka sama jak Madzia tylko te maskotki inne.
Właśnie co do karuzeli, chciałam zapytać, czy takiemu małemu noworodkowi już można ją puszczać?

[Asienka29]

Czesc dziewczyny. My mamy taka zwykla karuzele z pozytywka i lampka. Zobaczymy czy mlody bedzie jakos na nia reagowal. Powiem wam ze dzisiejsza noc byla okropna. Wydawalo mi sie ze we snie zlapal mnie skurcz stopy, ale potem mlody zaczal sie gwaltownie ruszac i mnie obudzil, jak sie okazalo skurcz nadal trwal i musialam szybko wstac i rozruszac stope. Mlody chyba poczul ze mnie boli i probowal mnie obudzic bo inaczej nie potrafie tego wytlumaczyc, bo nigdy mnie nie budzi w nocy.

[Zaniepokojona 44445]

Ja znalazłam taka i nie wiem czy to się nada

[Zaniepokojona 44445]

Ja znalazłam taka i nie wiem czy to sie nada

[Asienka29]

Ooo wyglada slicznie tak karuzela! A co do puszczania...nie myslalam o tym...zreszta to tylko pozytywka to moze nie ma problemu z jej wlaczeniem?

[Kaśka.o]

Jestem po wizycie, dzisiaj była jakaś obsuwa i siedziałam tam półtora godziny w sumie, eh.

Za KTG dostałam 10 punktów, czyli wszystko okej, ale zapisał się jeden skurcz :o Powiedziała, że gdyby to się powtórzyło to mam przyjść, jakby mnie bolał brzuch i bym czuła skurcze, bo tamtego akurat nie poczułam nawet.

Tak czy inaczej wszystko w porządku, chociaż go dzisiaj nie mierzyła. Pewnie dlatego, że miała opóźnienie, ale za tydzień mam kolejne prenatalne wiec tam wszystko pomierzą, także nic straconego. I tak jak juz mówiła teraz będę miała wizyty co 2 tygodnie juz i KTG za każdym razem prawdopodobnie. :)

[MadziaK83]

Ogólnie mówi się zeby dziecku nie serwować za dużo bodźców, bo to źle wpływa na jeszcze nie rozwinięty układ nerwowy, dlatego powinno się ograniczać grające i świecące zabawki, no i ja nie kupowałam takich zabawek, raczej z dzwoneczkiem lub inna chrzchotka, u nas jest tak że młody jest nadwrazliwy na dźwięki, no i każdy szmer go budzi, dlatego wlaczalam szumisia i taka pozytywke z niani, to była bardzo cicha muzyka klasyczna, do teraz jak śpi to chodzi szumis i dźwięki ptaków (odgłosy lasu), cała noc są włączone i on się tego domaga. Dodatkowo ma pluszowa sowe która gra jakąś spokojna melodie przez 15 minut i on sobie na włącza i przy tym zasypia. Takze wydaje mi się że jeśli muzyka jest w miarę spokojna i nie za głośna, a ruch karuzeli powolny to uspokaja maluszka a nie pobudza. Choć u nas był taki okres że jak mąż w aucie puścił Rammstein albo coś w tym stylu to Filipek zaraz zasypial a jak szła muzyka klasyczna to się złościl hihi.

[magda22]

Asienka Skurcze w lydkach są okropne, ja czasami budzę się z krzykiem i mąż musi rozmasowywac te łydki.

Kaska Super, że wszystko jest dobrze Chociaż to było wiadome. Ten skurcz, to może tego braxtona?

Ja dzisiaj pojechałam do Lidla po długa sukienkę i oczywiście okazało się, że ta przecena, która widziałam i te sukienki to od piątku, a nie od dziś, nie wiem gdzie mam głowę
Myślałam wcześniej żeby popatrzeć w butiku, ale ja ogólnie nie noszę takich długich i zbytnio nawet nie lubię, więc po ciąży pewnie bym nawet nie nosiła, więc wolę kupić tanio hihi. Teraz chce taka długą, bo nogi zrobiły mi się jak balerony, jestem załamana, wcześniej miałam szczupłe, umiesnione nogi, a teraz.. Ech, powoli mnie to załamuje, zwłaszcza, że prawie 20 kg jestem na plusie, a jeszcze 8 tygodni..

[Kaśka.o]

magda nie mam pojęcia, ale chyba to nic poważnego taki jeden skurcz, skoro nie kazała się martwić.

Ale z tego wszystkiego chociaż dobrze, że ten mój wariatuńcio mały się obrócił główką w dół jak myślałam. Mam nadzieje, ze tak właśnie zostanie

[EMIlka1985]

Cześć dziewczyny, ale sie dzisiaj rozpisalyscie z rana, nie wiem już co miałam i komu odpisać;).
Ja kupiłam dwie karuzele, jedną z campolu a druga z baby mix. Jedna ma takie wiszące materialowe owieczki a od drugiej zdjelam misie i sama uszylam serduszka.
Czekam teraz w kolejce do ktg, wczoraj dwukrotnie wyszło źle, ech... a po 13 obiadek szpitalny;)

[Agatkaa]

Emilka trzymaj się, a jak to szpitalne jedzenie? Ja jak leżałam to nie byłam w stanie nic przełknąć ;)
Ja dzisiaj od rana oglądam szkole rodzenia online, bo w poniedziałek zakończyłam zajęcia w swojej ale jakiś zupełnie brak satysfakcji. Wybraliśmy prywatna, niby z polecenia, ale wiem ze to nie to. Może ze względu na moja wiedzę medyczna, czułam się jak na zajęciach w przedszkolu. Sama teraz bardzo dużo czytam i oglądam fizjoterapeutów i chce tak opiekować się maleństwem, żeby ta pielęgnacja wpływała pozytywnie na jej rozwój. W mojej szkole było tak wszytko dość pobierznie i mało tych fizjoterapeutycznych aspektów :/

Dziewczyny, tak trochę może wyjść, ze sie czepiam, ale nie obawiacie się o te ochraniacze na łóżeczka? W wielu krajach zakazano ich produkcji i sprzedaży, ja może przez studia bardzo wierze w artykuły medyczne i to jest wszędzie zakazane.

[Kaśka.o]

Agatka heh, ja właśnie nie poruszałam tego tematu, ale ja wychodzę z tego załozenia co Ty. Wiec nie mam niczego poza prześcieradłem na materac :p Ale każdy oczywiście ma wybór i to jest super, że można decydować. Chociaż wyczytałam właśnie, że z Holandii to jest zakazane, z tego co czytałam położne 'dają opiernicz' jak zobaczą. Myślę, że mi w Niemczech tez by się oberwało za takie gadżety. Ale podejście co do fizjoterapii i aktualnej wiedzy medycznej, zaleceń mam takie samo jak Ty. :)

Emilka i jak ten obiad? ;p ja jak byłam w szpitalu to właśnie na śniadanie dostawałam zupy mleczne i to były najlepsze zupki jakie jadłam haha w ogóle jedzenie było w miarę okej ;p

[Zaniepokojona 44445]

W Holandii ochraniacze są zabronione, ale ja kupiłam z polski, bo o ile na początku nie będę tego używać to później mały pewnie będzie wykładał nóżki i rączki między szczebelki. Ja tego tylko będę używać do łóżeczka na dole. Takie które będę miała w salonie a do sypialni nie kupuje

[EMIlka1985]

Agatka, Kaśka, powiem Wam że wyjątkowo zjadam cały obiad. W normalnych okolicznosciach to pewnie nic by mi nie smakowało, ale potrzebuje czegoś ciepłego na żołądek, więc zjadam wszystko i mi smakuje, nawet zupki "lurki". Nie jestem w stanie przełknąć jedynie wędlin ze śniadań i kolacji, bo generalnie nie przepadam za wedlinami a tutaj są najgorszej jakości, więc proszę zamiast wedlin o dżem.
Agatka, ja też konczylam studia medyczne i ze szkoly rodzenia nie bylam zadowolona. Mówili o rzeczach, które były oczywiste a nawet w niektórych kwestiach mówiły źle, wprowadzajac w błąd ( chodzi mi o badania oraz oznaczanie grup krwi, ewidentnie nie miały wiedzy). Jeżeli prowadzą takie zajęcia to powinny się doszkolic. Co do ochraniaczy na łóżeczko to ja mam, ale mam również monitor oddechu do pieluszki snuza, więc nie boję się że coś się stanie, Mała będzie pod kontrolą. Z drugiej strony położne polecają kokony a w nich jest przecież jeszcze ciasnej , więc nie do końca rozumiem ( trochę tak niekonsekwentnie o tym piszą)

[kasiek87]

Ja też przy pierwszym synu zakupiłam dwa ochraniacze. Jeden taki wysokość na górę łóżeczka i oliwę boków a drugi na całość łóżeczka ale niski. Po czym jak wróciłam z nim ze szpitala to ten co był wysoki pozwijalam z boków i zostawiłam tylko na górę łóżeczka czyli ten bok od główki bo dziecka nie widziałam. Później używałam ich tylko pobieżnie właśnie w celu zabezpieczenia go jak już był większy i wkładał nogi i rączki między szczebelki ale to też już był na tyle duży że się przewracał sam i by się nim nie przydusił jakby główka się oparł.
Teraz nawet z kartonów tych ochraniaczy nie wyciągam bo tylko mogą zaszkodzić niż pomóc na początku, a też pewnie jak się w nocy przebudze to będę chciała go widzieć a nie skakać i zaglądać czy wszystko ok.

[Agatkaa]

Miałam podobnie, oczekiwałam jakiś rzeczy ponad podstawy, a jak zadawałam jakieś pytania to czasem czułam się wręcz wyśmiana. Nie wiem ja uważam, ze jeżeli można jeść daktyle czy jakieś herbatki, stosować Tensa czy żele, to dlaczego nie? A moja położna stwierdziła ze kiedyś kobiety bez tego rodziły i tez dawały radę.

Umówiłam się na przyszły tydzień z położna z przychodni, zobaczę jak ona.
Idziemy JesZcze na jakieś warsztaty, w sumie na takich warsztatach dowiedziałam się więcej niż w szkole rodzenia.

Z tego co ja doczytałam to kokony są ok, tylko w ciągu dnia jak ma się kontrole nad dzieckiem i ja kupiłam właśnie po to, wstawię Wam zdjęcie, bo jest śliczny;) jeśli chce się zostawiać dziecko na noc w kokonie to powinno się mieć opcje z dopinaniem tych boczków.

[Basiaa]

Hej dziewczyny
Emilka daj znać jak ktg. U mnie w szpitalu gdzie w ostatniej ciazy lezalam i rodziłam było pyszne jedzenie i takie duże porcje, że mąż mi nic nie przynosił.

Co do ochraniaczy na łóżeczko, to ja używałam tylko taki niski, na 20 cm z Ikei. Bo potem jak dzieci zaczynały się dużo wiercic w lozeczku to wymienialam na turystyczne, żeby się nie obijali o szczebelki.