Październikowe 2019

[MadziaK83]

Spróbuj śliwki i siemię, moja mama mówi że śliwek to ona nie jadą bo zje 5 i ma sraczke hehe.
Fajna ta huśtawka ale fakt cena szalona. To te moje właśnie maja funkcje gondoli bo wydaje mi się że te co dzidkco leży jak w foteliku samochodowym nie są dobre, zwłaszcza że z foteliku nie powinno się dziecka za długo trzymać, to i w takiej bujawce też nie.

[EMIlka1985]

Agatka, to współczuję Ci tych zaparc, szkoda że czopki nie pomagają. Może pij więcej wody, bo jak organizm jest odwodniony to też są później takie problemy

[MadziaK83]

Agatka ja również współczuję jak już czopki nie pomagają, młody tak miał ze żeby zrobił kupe to musiał mieć wlewke z enemy bo czopka wypychal samego a kupa nie wychodziła :/ pamiętam że bardzo cierpiał i płakał :(

[MadziaK83]

Emilka a czy masz może jakiś dostęp do norm igg i iga całkowitych? W internecie są jakies inne dla dzieci, ale te zakresy rzeczywiście często się zmieniają, Filipkowi od prawie roku iga nic nie uroslo, ale norma jest podana wciąż ta sama 1-3 lat. Może masz to bardziej rozbite żebym miała jakiś obraz?

[kasiek87]

MadziaK tak myślałam nad takim bujaczko lezaczko huśtawka.
Podobają mi się te z Tiny love i ta z Kinder Kraft unimo bo też ma kilka pozycji z tym że one same się nie bujają i nie mają lekkich wibracji.
Poprzednio miałam taką że miała właśnie kilka poziomów bujania i wibrację do tego można było pod takim kątem zrobić ze taki niemowlak mógł leżeć w niej i miała wkładkę dla niemowląt. Położna jak do nie przychodziła to mówiła że taka jest ok, tylko wiadomo że nie wkładasz do takiej huśtawki dziecka na cały dzień tylko tak żeby coś zrobić bądź na chwilę odłożyć to dziecko. A mój w łóżeczku nie chciał leżeć tylko na rękach chciał. Do huśtawki się nie przekonał całkowicie ale zdarzało się że jak go odłożyłam na chwilę to mu się podobało lekkie huśtanie bo mogłam zjeść bądź coś zrobić koło siebie ale to też max 20 min chociaż dla mnie to już i tak było super ;) ale właśnie musiało się huśtać bo jak przestało to był krzyk.

[Basiaa]

Kasiek ja mam huśtawke Brighty stars. Tyle że nie używałam jej od noworodka tylko moze gdzieś od 2 miesiąca tak na chwilkę a na dłużej jak już glowke trzymal. Ale jest fajna bardzo u nas się sprawdziła :)

Emilka chyba musisz sobie dzielić zajęcia na cały dzień i odpoczywac w między czasie dopiero się brać za coś następnego. Ja tak robię bo jak coś dłużej bym chciała to tez brzuch zaraz jak kamień, a i z tym pesarem tez trzeba się oszczędzać.

Agata ja mialam zaparcia I odstawilam witaminy dla kobiet w ciąży i było dużo lepiej. U mojego synka tez sprawdzała się laktuloza, więc też nie wiem co by Ci jeszcze doradzić. Jest też debridat poprawiający perystaltyke jelit ale to jest na receptę. Moze jakieś jescze domowe sposoby kompot z suszony sliwek, oliwa z oliwek do posiłków. Ale mial raz dla synka takie wlewki Melilax, pisze w ulotce, że bezpieczne dla kobiet w ciąży. Takie jak na zdj.

[MadziaK83]

Ta kindercraft też oglądałam ale tiny love jest ładniejsza. A taka jak ta druga to mi akurat by się nie sprawdziła ho ja potrzebuje coś w czym mały będzie mógł spać w ciągu dnia, bo przemyślałem że z noszenie co dzień kołyski po schodach to lekka przesada. Filipek początkowo spał w tym w salonie, a jak zaczął spać w łóżeczku to uzywalismy do zabawy jednak on jak wyć siedział cała melodyjke czyli 15 minut to był cud także on to może z 5 minut i dość, ale może to przez te jego brzuszkowe sprawy taki był pobudzony.

[kasiek87]

Basia właśnie przed chwilą oglądałam zdjęcia i filmiki tej z Bright starts i mi się też spodobała.
Ja muszę już temat huśtawek czy bujaczkow wczesniej przemyśleć. Bo jak mi znowu babcia wyparuje z jakąś huśtawka z pierwszego sklepu to wolę jej wcześniej powiedzieć co bym ewentualnie chciała. A wiem że jak nie powiem to znów coś kupi co mi się nie będzie podobało :/

[Agatkaa]

Ja póki co wstrzymuje się od zakupu leżaczka, naczytałam się ze to ogranicza rozwój itp. Podobno mata piankowa najlepsza. Chociaż może być tak, ze wszytko zweryfikuje życie i mimo założeń kupię. Póki co zakładam ze będziemy się nosić i bujać na raczkach;) ale rozumiem szczególnie jak ma się już dzieci, ze czasem trzeba uwolnić ręce;)

[Kasia_Katowice]

Ja tak samo- na chwilę obecną nie mam zamiaru kupować bujaczka. Znajoma- psycholog dziecięca powiedziała mi, że w pierwszych tygodniach życia niemowlę potrzebuje spokoju, bliskości, czułości, dotyku, naszego zapachu, dźwięku.
Z wszelkimi gadżetami, które świecą, dzwonią i posiadają jeszcze inne bajeranckie funkcje, należy uważać, może dojść do przebodźcowania, co prowadzi do ADHD, ona wręcz odradza zakup takich akcesoriów. Mówi, że zabawek powinno być nie za wiele, niezbyt elektroniczne. Układ nerwowy małego człowieka jest bardzo wrażliwy i niewykształcony. Zresztą nasze pokolenie wychowało się bez tylu rzeczy, które teraz są dostępne w sklepach i wszyscy żyjemy :) a czasem dopadają mnie smutne myśli, jakie wartości będą miały dzisiejsze nastolatki... i jak tu wychować mądrego, wrażliwego, wartościowego człowieka, który szanuje ludzi i zna wartość pieniądza.

W celu uwolnienia rąk- myślę o chustonoszeniu. Będę chciała umówić się z doradcą od chust, aby pomogła mi to dobrać, związać, czyli ogarnąć :)

[kasiek87]

KasiaAsia ja chustę napewno kupuję bo mając już 3-latka w domu inaczej bym nie wyrobiła. Ale zjeść czy ubrać się też kiedyś trzeba a z chusta raczej się tego nie zrobi;p też nie jestem fanką gadżetów dla takich maluchów. Ogólnie nie lubię wszystkich zabawek które grają i świeca bo robi się w domu harmider jak wszystko gra. U mnie w domu to są to zabawki które oczywiście dziadkowie sprezentowali bo chyba oni są innego zdania i wszystko co gra i święci to jest dla nich wspaniałe.
Ale po pierwszym dziecku wiem że taka huśtawka czasem przynosi chwilę spokoju.

[Basiaa]

Kasiek racja, że taka huśtawka czasem ratuje i można mieć chwilę spokoju np. przygotować coś do obiadu czy zająć się chwilę drugim dzieckiem. Ja właśnie kupiłam przy drugim synku.

Dziecko się chwilę czymś zajmie, bo tak jak pisałam wcześniej, używałam jej jak juz synek był starszy, nie jak mial kilka tyg tylko miesięcy :) Można poprzywieszac inne np. kontrastowe zabawki i dziecko próbuje łapać.
Potem jak zaczęłam wprowadzać zupki czy kaszki używałam tez do karmienia :)
Mając jedno dziecko, to można sobie pozwolić na zajmowanie się tylko nim non stop. Ale ja będę miała trójkę i każdemu muszę poświęcić czas.

[MadziaK83]

Ja również nie lubię halasujacych zabawek, i w sumie nikt Filipkowi takich nie kupuje bo każdy pyta mnie co mu kupić, a biorac pad uwagę że ma stwierdzono nadwrazliwosc (na dzwieki i dotyk) oraz nadpobudliwość ruchową to każdy wolal zapytać czy to można mu kupić, zresztą on sam bal sie takich rzeczy które świeca albo gadają, lubił tkaie z dzwoneczkiem, grzechotka, albo ma piłkę która cwierka jak ptaszki gdy się odbija, lubi stukać drewnianym mlotkiem itp. Ja też przy tym nie oszaleje więc to dodatkowy plus ;) a co do bujawki to u mnie akurat ważne by było gdzie bezpiecznie dziecko położyć w ciągu dnia, na kanapie kiepsko bo pies tu łazi i Filipek goni, moglby nie zauważyć i uszkodzić albo zrzucić brata, więc coś musi być, podoba mi się ta lionelo bo sama buja i można ustawić żeby bujala na boki lub przód i tył, na palaku można zawiesic fajne zabawki zeby dziecko oglądało i lapalo gdy nie śpi. A w tym czasie zrobić coś w domu albo zająć się starszym. A większe dzircko może już bardziej na siedząco w tym być i oglądać książeczki lub patrzeć co mama robi np w kuchni. Takze dla mnie to niezbędnik ;)
Też mam nosidlo które można używać od niemowlaka i zamierzam w nim nosić malucha jeśli będzie tego chciał, bo Filipek czasem się wyrywał żeby go położyć bo on sam, pierwsze 6 tygodni życia tylko jadł i spał i to sam, odkladalam a on zashpial ;) no i da się jeść z dzieckiem w nosidle, tyle że na stojąco przy blacie w kuchni. Przerobilam tez temat odkurzania, mycia naczyń a nawet robienia prania hihi

[MadziaK83]

Agatka a dlaczego bujaczek ogranicza rozwój?

[kasiek87]

Basia też uważam że ratuje czasem życie. Nie jestem zwolenniczką tego żeby tam włożyć dziecko i niech pół dnia tam siedzi ale właśnie w takich przypadkach jak ubranie się uszykowane czy poprostu zrobienie czy zjedzenie obiadu to dla mnie wtedy to było wybarwieniem. Ja miałam przy pierwszym dziecku tylko dlatego że chyba jakoś w 4 tyg po urodzeniu babcia wparowała z taką huśtawka nie pytając wcześniej o to czy chcemy bądź potrzebujemy. Najpierw byłam sceptycznie nastawiona do niej i też jak coś to wkładałam na chwilę przy maluszku to było max na 5 min. I tak może z 2 czy 3 razy w ciągu dnia co najwyżej ale później właśnie jak był większy to zawsze to była alternatywa. A właśnie jak wprowadzałam już jakieś warzywa do diety bo przy pierwszym dziecku chyba koło 4/5 miesiąca życia zaczęłam bo babcia mnie dręczyła i wtedy nie umiałam sobie z nią za bardzo radzić więc ta huśtawka też nam pomagała przy karmieniu bo dziecko niesiedzace jest właśnie pod lekkim kątem że może jeść ale nie siedz.

[Basiaa]

Madziak tez nie bardzo rozumiem czemu miałby ograniczać rozwój. Chyba, że ktoś by trzymał dziecko w tym non stop.

[MadziaK83]

Basia dlatago spytalam bo ciekawa jestem, mi się wydaje że dziecko lezy sobie i uczy się chwytać, wiadomo że taki maluch zajmie się sobą kilka minut i trzeba mu znaleźć inne zajęcie. No i nikt nie mówi że trzeba non stop włączać muzyczke czy swiatełka.

[Agatkaa]

Obserwuje fizjoterapeutke z misja i ona tam w relacjach mówiła, ze ogranicza ruchy, a takie lekko pochyle dodatkowo obciążają obręcz miernicza, co może spowalniać przenoszenie ciężaru i podnoszenie nóżek, coś w tym stylu. Coś podobnego było tez w książce mamy mamom. Ja nie krytykuje ze ktoś kupuje, używa go rozważnie. Napisał tylko co słyszałam, sama póki co się wstrzymuje, ale to moje pierwsze dziecko, wiec będę mogła jej poświecić cała uwagę, jednak nie wykluczam ze jak nie będę dawała rady to i ja pewnie kupię.

[MadziaK83]

Agatka i zgadzam się z Tobą w 100% jeśli chodzi o te takie co wyglądają jak lupinka, dziecko jest w tym posciskane i nie leży na plasko, jest jak w foteliku samochodowym, na chwilę można tam włożyć żeby się pobawilo ale nie wyobrażam sobie żeby miało w tym spać jak to u nas będzie się odbywało, tym bardziej ze ja zamierzam kłaść na boczki zeby w razie ulania się nie zadlawil. Dlatego biorę pod uwagę tylko takie które mają funkcje gondoli i dziekco leży w nich jak w kolysce, a dla większego można trochę podnieść zagłówek i ma pozycje pollezaca.
Ale dzięki za wyjaśnienie bo już myślałam że ogólnie to się takie urządzenie buja jest szkodliwe i zastanawiałam się dlaczego.

[Agatkaa]

Jestem po wizycie, Hania wazy prawie 2kg (85 percentyl ) wiec jest duzaa. Ale jestem trochę nie wiem rozczarowana, zasmucona, nie wiem jak to opisać, od 20 tc była główka do dołu, a teraz się przekręciła i jest ułożona pośladkowo. Ostatnio czułam ja jakoś inaczej, ale nie spodziewałam się tego. Teraz jak już się nastawiłam po okuliście na poród SN ona mi takie numery wykręca

[Kaśka.o]

Agatka a który teraz tydzień u Ciebie?

[Agatkaa]

32 tc

[Kaśka.o]

Agatka najważniejsze, że Hania zdrowa i dobrze rośnie. Jeszcze ma trochę czasu żeby się znów obrócić :) bądź dobrej myśli!

Do mnie wczoraj dzwoniła położna i w drugim tygodniu września idę na te szkole rodzenia. Zobaczymy czy wyciągnę stamtąd coś ciekawego.

A tymczasem powoli wstaje i idę coś zjeść. Śniadanko najważniejsze

[Kaśka.o]

Łoo, weekend nastał i nie ma zupełnie nikogo heh jaka tu cisza, jaki spokój :p

[MadziaK83]

Kasia jak to w weekend ;)
My kd rana jeździmy po Castoramach i innych kupić kółka rzeczy bo mąż przywiózł z budowy deski i chcemy zrobić taką wiate/szope na jakieś narzędzia w ogródku, żeby nie stały na deszczu i śniegu. Robić będziemy jutro, a teraz jesz se musimy posadzić wrzosy bo kupiliśmy i przesadzić kilka kwiatków doniczkowych, no i dziś zawieszamy nianie, obrazek i lampkę sowe i Kamilka, a potdm to już będzie czas na kolacje i kąpiel Filipka więc do wieczora będę zalegac na kanapie i zdycham z gorąca chyba że się za album wezmę, zobaczę czy będą chęci ;)
Agatka super że malutka zdrowa :) dziewczyny na sierpniowkach pisały że najlepiej myć podłogę na kolanach bo wtedy jak brzuch wisi w dół to dziecku łatwiej się obrócić. Może spróbuj. Mój też z 3 tygodnie temu przekręcil się głowa w górę na kółka dni, nawet jemu to nie pasowało bo podskakiwal tak jakby cały się napinal, po paru dniach wstałam rano i już czułam że jest ok, on się prawie nie ruszał a na mialam taka pustkę w brzuchu, bo jak był głowa w górę to mnie gniotl nią po zebrach.