Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2019


Gość marzenka91

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli kilka nas będzie w tym tygodniu na USG. Mam nadzieję, że wszystkie nasze wizyty będą tylko radosne :) Czekamy w takim razie i dawajcie tu wszystkie koniecznie znać :)

Ja w pierwszej ciąży ruchy poczułam w okolicach 13-14 t.c ale po pierwsze byłam wtedy bardzo chuda, po drugie wiedziałam gdzie i jak mam naciskać aby poczuć jakiś ruch (gin mi pokazał w którym mniej więcej miejscu rośnie dzidzia), bardzo się wsłuchiwałam w swoje ciało (nawet przed ciążą) więc wiedziałam, że ruchy są od dziecka a nie np z jelit (a mam problemy z jelitami więc doskonale wiem, że jak ktoś np nie choruje na jelita, ma pierwsza ciążę to jest wstanie to pomylić aczkolwiek ruchy dziecka to zupełnie coś innego :) Ja pamiętam to jak poruszanie się czegoś obcego w środku mnie :D dziwne acz bardzo przyjemne uczucie, na początku bo potem się mały rozpycha i im większy to bardziej boli :D). Mój synek też od samego początku był bardzo ruchliwy (co mu zostało do dzisiaj ;)) więc miałam szansę na szybsze wyczucie ruchów. Pamiętam, że koleżanki które były przy kości mówiły, że pierwsze ruchy czuły w okolicach 20 t.c ale to kwestia indywidualna zależna i od kobiety, jej wrażliwości na ból, jakiekolwiek ruchy, świadomość własnego ciała jak i..dziecka bo są przecież dzieciaczki co są mało ruchliwe, cały czas śpią w brzuszku a i tak rodzą się zdrowe :)

Z tym usg truskiew to myślę że do 5 mca będę się bała bo wiele się nasłuchałam, znałam kilka osób które nawet w 5 mcu straciły dziecko, a przecież to już jest duże dziecko... Dlatego np do 5 mca nie mówię teściom ani znajomym o ciąży. Strach nie jest dobry bo równie dobrze do samego porodu, dopóki nie dostanę dziecka do rąk będę się bała o nie ale ważna jest świadomość, że nie ma nic pewnego na tym świecie. To raz. No i takie zaprzeczenie zdrowe temu czyli...mimo wszystko...pozytywne myślenie. Czasem na przekór sobie :) (ja przynajmniej tak robię bo inaczej bym wariowała ;)). Napisz truskiew jak po prenatalnym ! Nie bój się ! Będzie dobrze, musi być :) (ja prenatalne mam z początkiem listopada).

Bardzo fajnie, że odwiedzają nas dziewczyny w innych for :) Zawsze możemy się czegoś nowego dowiedzieć no i poznać nowe mamy :)

Odnośnik do komentarza

Faktycznie dziś dosc cicho ale to chyba kwestia tego że weekend i to z ładna pogoda.
Ja w zasadzie cały czas staram się być spokojna. Jakoś nie biorę do siebie innej możliwości niż zdrowe dzieci orki w kwietniu. Tak sobie myślę że czy teraz czy w każdym momencie coś się wydarzyć może. Jak to powiedziała moja koleżanka całą ciążę się martwisz o dziecko rodzi się i myślisz że już koniec zmartwień a wtedy dopiero one się zaczynają bo wtedy martwimy się nadal. I to fakt. Ja przed prenatalnym tylko trochę miałam takiego nie to stres a bardziej adrenalina. Na samym badaniu byłam bardzo spokojna aż lekarkę zdziwiłam. Ja po prostu wiedziałam czułam że wszystko jest dobrze.
Dziś mnie jakoś brzuch dołem ciągnie jakbym mocz trzymała strasznie długo. No i masakra z sikaniem. Postanowiłam pić więcej bo od początku ciąży to jakiś nie za dużo piłam. No i teraz masakra. Chodzę siku co 30 minut. Dziś pojechaliśmy z młodym na plac zabaw a ja jak tylko weszliśmy tam to już nie mogłam wytrzymać.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Siekierkowska na nie jednym forum bywam i wiem akurat, że wieeeele jest kobiet ukrywających swe ciąże do mniej więcej 5 miesiąca (szczególnie te kobiety, które już są w pewnym wieku i mają jakieś większe doświadczenie lub jakieś subiektywne lub obiektywne doświadczenia w kwestii straconych ciąż). Sama mam kilka takich znajomych :) Kwestia indywidualna bo rzecz jasna można i w 3-4 tygodniowej ciąży rozpaplać wszem i wobec (łącznie z praca), że jest się w ciąży (na niektórych forach widziałam i dziewczyny co w 6 tygodniu ciąży kupują już wyprawki, wózki, łóżeczka ale to...ich sprawa, nie? Nie nam sądzić czy robią rozsądnie czy nie :) Każdy ma własny rozum i..tego się trzymajmy :)

ana28 mam takie samo zdanie jak Ty :)

TosiaTosia ja najczęściej wszystkie zlecone przez mojego gina badania robię tak na około tydzień przed wizytą.

A mam takie pytanie, aktualne ;) Czy macie już zmiany nastojów (płacz, snutek, złość, wnerw - pomijam sytuację pewnego nieporozumienia tutaj na początku kiedy truskiew się obraziła na kogoś, hormony ;)). Aktualnie, któraś coś ma?

Odnośnik do komentarza

Ja stara jestem i ciazy nie ukrywam :D To znaczy ja generalnie nie jestem osoba ktora lubi jakiekolwiek tajemnice. I zawsze uwazam ,ze sklamac nie umiem ,ale prawde moge mowic kiedy uwazam za sluszne. I tak np.u mnie najblizsze mi osoby wiedzialy juz w 4 tc. W zasadzie postronne to nie wiedza do teraz. Ale nie dlatego ,ze ukrywam ,tylko nie widze potrzeby mowic im. Potrzebowalam lekarza ginekologa to zglosilam sie do kilku kolezanek z zapytaniem. Oczywiście kazda zakumalam ,ze to chyba ciaza skoro tak sie spiesze :D Ale ja to zupelnie nie z tych coby siedziec i dzwonic do wszystkich ze ciaza. A i moja rodzina tez nie jest jakos specjalnie za plotkami. O mojej drugiej ciazy to czesc rodziny dowiedziala sie jak juz bylam po porodzie dawno w domu :)

Ana zastanawiam sie jak zachowuja sie kobiety na badaniach ,bo jakos nie umiem sobie wyobrazic jak mozna zachowywac sie nie spokojnie :D Na serio. No bo nie wiem kreca sie?placza?Czy wyrywaja ten przyrząd do usg albo ekranem kreca :D:D

Tosia z badaniami to ok.tygodnia przed. Wczesniej nie ma po co. Bo lekarz musi miec aktualne. Ja mam wizyte w piatek a robilam teraz w sobote. Ale mi to sie w tygodniu jezdzic nie chce bo zawsze mega duzo ludzi.
A propo tego co napisala Siekierkowska to święta racja. I nie nie ma takiej granicy. Oczywiscie ryzyko spada po pierwszym trymestrze. Ale ja sama znam osoby ktore tracily i 6,7 a nawet 9 miesiacu. Dzieci ktore byly rodzone w tygodniu mojego syna nie przezywaly. I ja bym byla ostrozna z wyznaczaniem w glowie sobie takich granic. Glowa to potężną bron.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15ojlfc35h.png

Odnośnik do komentarza

Co do ruchow to wbrew temu co czytamy nie ma na to wplywu czy matka jest chuda czy przy kosci. Ja w pierwszej ciazy byalam szczupła a ruchy poczulam chyba w 17 czy 18 tc. W drugiej bylam gruba a juz czulam w 15 .Kolezanka bardzo ssczupla dwie ciaze poczula w 20 tc. Nie ma reguly. Mysle ze istotniejsza sprawa jest budowa macicy i gdzie umiejscowione jest lozysko.

U mnie w miescie jest takie cos na basenie ,ze kobiety w ciazy moga korzystac za darmo. ale od drugiego trymestru. Ja juz sie ciesze. Bo kocham plywac a nigdy mi na basen nie "po drodze". Ale jak za darmo to moze trafie :D pazerniak :D

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15ojlfc35h.png

Odnośnik do komentarza

Spartek do tej pory nie mialam wzdec. Ale od czasu kiedy nie mam wymiotow to normalnie masakra :D No sciskam te zwieracze jak moge :D
A po dwoch porodach nie jest latwo :D:D
Wlosy mi nie wypadaja. Ale poglebilo sie moj problem ze skora glowy. Swedzi niemilosiernie. Dzisiaj juz odstawilam wszystko i zastanawiam sie nad naturalnym myciem glowy bo chemia mnie zaczyna juz dobijac.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15ojlfc35h.png

Odnośnik do komentarza

Magnolia tu się zgadzam - każdy postępuje według siebie i to najważniejsze :)
Dla mnie to ogromna radość i ja jestem osoba, która nie umie przeżywać emocji wewnątrz, więc nie ukrywam:)
Nie czekałam do jakiegoś konkretnego dnia / miesiąca, bo tak jak napisała Truskiew nigdy, do samego końca nie ma pewności.
Ale ja mam tak samo jakoś jak Truskiew właśnie, po prostu założyłam, że wszystko będzie dobrze. Oczywiście liczę się z tym, że może nie...Ale na razie nie rozważam takiego scenariusza w ogóle, bo po co mi się zadręczać tym dziś?

A co do ruchów, właśnie się zastanawiałam czy postura kobiety ma wpływ. Też myślałam, że im kobieta grubsza, tym później ruchy czuje. Jestem nawet zaskoczona, jeśli nie??:D

https://www.suwaczki.com/tickers/o1489vvjhdlfcz69.png

Odnośnik do komentarza

Truskiew przede mną była na badaniach babeczka która była na nich chyba ze swoją mamą jak wyszła to cała się trzęsła i aż płakała i widać było że z radości więc chyba lekarze widzą różne reakcje.
Co do włosów to ja nie zauważyłam problemów. W pierwszej ciąży mi wypadały a już po cesarce jeszcze bardziej a później zaczęły rosnąć mi nowe i super się zagęściły.
A humory. No cóż sama nie wiem. Łatwo się wzruszam to na bank bo nawet reklama może mnie do łez doprowadzic. No ale ostatnio też widzę że mam więcej pretensji męża i czasami trochę o byle co. Nerwowa też jestem.
U mnie wiedzą w rodzinie tylko ale nikt nie rozgafujd nikomu a że teraz jesień to jak ubiorę kurtkę czy swetr to nie widać brzuch więc obok to nikt nie wie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

U mnie z włosami masakra. Lecą cały czas, choć po pierwszej ciąży już sporo straciłam. Niby też dużo odrasta, no i fajnie... Ale dzięki temu wyglądam ciągle jakby mnie piorun strzelił, bo wszystko mi odstaje, albo wypada z koka jak się uczeszę. Także z włosami jestem pokłócona totalnie :P

Co do ruchów to należę do tych "większych" dziewczyn, a w pierwszej ciąży poczułam pod koniec 17 tygodnia takie muskanie skrzydeł motyla ;) teraz od kilku dni też mam wrażenie, że to czuję, ale chyba to jeszcze trochę wcześnie... Choć może to już syneczek? :)

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73b4ihce3y.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hprh69va6i.png

Odnośnik do komentarza

To ja chyba też muszę pomyśleć o tej poduszce. W naszej cywilizacji podobnie budzę się bo bo wystarczy ruch męża i ja się budzę. Już nie mówiąc że latam non stop siku. Rano pobudka o 6,30 bo młodego do przedszkola trzeba ogarnąć i mąż do pracy. najgorsze że jak już się obudzę to nie mogę zasnąć .
Przez weekend dość spokojnie było na naszym forum. Może teraz na początek weekendu będzie więcej wpisów.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

No a ja powiedzialam tesciom w ten weekend i bylo wielkie wzruszenie, szczegolnie tesc. Ja tez nie znosze ukrywania, ale tesciowie dla mnie to nie rodzice. Mojej mamie od razu powiedzialam o pierwszym poronieniu, niczego bym nie umiala przed nia ukryc. Teraz zakladam ze wszystko bedzie dobrze bo jakos to czuje instynktownie. Powiedzialam tez dwom najlepszym przyjaciolkom.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxvfxmvyv4ul6x.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...