Skocz do zawartości
Forum

PAŹDZIERNIKOWE KULECZKI 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Gość mamalastminute

Gratulacje dziewczyny!Szybkie tempo rozpakowywania a tu dopiero jutro 3. Ja to chyba ostatnia będę z tym terminem na 24.10. I mówią, że jak 3 ciąża to szybciej a tu nic...15 mam dopiero pierwsze Ktg i wizytę.
Zazdroszczę, że macie dzieciątka już przy sobie. Życzę zdrowia, szybkiego powrotu do formy i dzieciątek aniołków.
Ja jestem przeziębiona i leczę się malinami, cytryną i miodem. A przy dwóch chłopakach jest co robić. Szkoła zapewnia nam rozrywkę codziennie. Pogoda nie rozpieszcza. Będzie się teraz działo na forum...

Odnośnik do komentarza

Mamalastminute nie będziesz ostatnia bo tez mam taki sam termin, ale czuje że będzie wcześniej bo brzuch mi bardzo twardnieje. Dziewczyny też mieliście mdłości na końcówce? Bo ja doświadczam tego od kilku dni no i skóra mnie strasznie swędzi. W czwartek mam wizytę, zobaczymy jak będzie.

Odnośnik do komentarza

Gratuluję Biedronka ! A bardzo Cię boli rana po CC ?
Nie trac nadziei kiedy nastąpił moment że rana przestaje tak bolec ?
Do nierozpakowanych trzymam kciuki !!!!
U mnie poród niestety niezbyt kolorowo. Zaczęły mi się skurcze od takich nieregularnych ale co 7,5,3,5,7,1,3... itp. około 22/23. Pojechałam do szpitala o 3 w nocy ,skurcze co 3 minuty , 4 cm rozwarcia. O 12 po południu było pełne rozwarcie , między czasie przebicie pęcherza płodowego i oksycotyna . I niestety po tym długim czasie nadeszły parte a główka nie wstawiała się w kanał rodny, była wysoko...:( Położna wezwała lekarzy którzy mnie zbadali zrobili USG i stwierdzili że z takim ułożeniem dziecka nie urodzę... I cesarka :( czekałam na salę do CC a skurcze parte były bardzo silne i częste a ja nie mogłam przec i to było najgorsze bo na skurczu musiałam się nie ruszać do znieczulenia w kręgosłup. O 16 była z nami córeczka ;) zszywanie dosyć długie bo była krew w pęcherzu i szukali przyczyny, musieli wszystko posprswdzac. No i potem dramat, dla mnie pionizacja horror , dlatego pytam Was dziewczyny ile jeszcze będzie ten ból ? Moje wyjście do WC przez łzy jest... Każdy ruch to ból... A do tego nie mam pokarmu mimo pracy z laktatorem , Femaltiker itd... chyba mam baby bluesa ale co chwila płacze :(

Odnośnik do komentarza

No chwilę mnie nie było, musiałam nadrobić paaaarę stron, a tu tyle cudownych wiadomości.
Gratuluję wszystkim Mamusiom tulącym już swoje nowo narodzone dzieciątka.
My z maluszkiem turlamy się cierpliwie. Brzuch boli, krocze boli, skóra na brzuchu swędzi, stopy puchną, w nocy ciągłe wycieczki do WC, a obracanie się na łóżku to istny koszmar. Taki to chyba standard na końcówce ciąży.
Brzuch mam duży. Kilka dni temu sąsiadka popatrzyła na mnie i kiwając głową spytała, cooo, to już ?.. Ja na to, że nie, że jeszcze miesiąc. No patrzyła na brzuch z niedowierzaniem.
Muszę zrobić badania przed wizytą 11.10. Jeszcze nie mam całej wyprawki, nic nie poprane. Siedzę u rodziców i nie mam ochoty wracać do siebie. Dobija mnie myśl, że będę tam sama.
W ogóle mam dzisiaj jakiś kryzys. Nie spieszy mi się do porodu. Ciągle płaczę po kontach. Jest 02:00, spróbuję zmusić się do spania. Może jak wstanę to będzie lepszy dzień.

Nasz synek jest już z nami.

Odnośnik do komentarza

Marissa5- nie mam żadnego doświadczenia więc niestety na swoim przykładzie nie napiszę. Jedynie co to na przykładzie bratowych które wszystkie miały CC i to naprawdę sprawa indywidualna. Ta co rodziła kilka dni temu już następnego dnia "latała" jak gdyby nigdy nic, bardzo dobrze się czuła itd. Druga za to która rodziła kilka lat temu długo nie mogła dojść do siebie. Musisz to niestety wytrzymać... Jak najdą Cię jakieś chwilę zwątpienia czy kolejna dawka płaczu to spójrz sobie na swoją dzidzię, chyba warto się pomęczyć? :)
Fara- został już tylko miesiąc, ostatnia prosta i niedługo Maluch będzie. Nie ma co płakać bo dziecku też smutno jak mają się smuci. Głowa do góry!
Na Pomorzu takie wichury że spać się nie da :)

Odnośnik do komentarza

Marissa, trzymaj się dzielnie. Wahania nastepnów są normalne. Ja po pierwszym porodzie leżałam w szpitalu tydzień. Jak zaczęłam ryczeć dzień po porodzie, tak skończyć nie mogłam. Cały pobyt w szpitalu przeryczałam jak bóbr. Po wyjściu do domu z czasem było lepiej aż ustąpiło. To normalne, bo wraz z łożyskiem następuje nagle odciècie hormonów. Co do pionizacji to niestety nie mam doświadczenia, bo rodziłam SN.

Ja też nadal w dwupaku. Ale dopiero zaczęłam 39 tydzień. Dziś wizyta-zobaczymy czy w ogóle coś rokuje na wcześniejszy poród.

http://fajnamama.pl/suwaczki/6v34fky.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/jy8pb7r.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj już lepszy nastrój. Tata dzidziusia dużo pracuje, mieszka u swojej mamy i w zasadzie ostatnimi miesiącami widzimy się co kilka dni. Ja jestem u moich rodziców. Po porodzie przyszły tatuś ma wziąć 2 tygodnie wolnego, żeby poświęcić ten czas rodzinie. Zobaczymy.
Czy Was też tak brzuch boli? Ciągnie mnie jak nie z prawej strony, to dół. Chodzę, jak potłuczona.
Dziewczyny, jaki termometr bezdotykowy polecacie? Robię zamówienie w aptece gemi.., ale nie koniecznie tam muszę kupić. Może coś doradzicie.

Nasz synek jest już z nami.

Odnośnik do komentarza

Marissa, najważniejsze, że córeczka cała i zdrowa. Ty najgorsze masz już za sobą, część z nas to dopiero czeka. Trzymaj się ciepło :) Ból ma to do siebie, że jak trwa, to człowiek skupia się tylko na nim, zaś jak przechodzi, to się nawet nie pamięta :) Bardzo Ci współczuję, musiałaś się mocno wycierpieć i zestresować tą całą sytuacją... Za baby blues odpowiadają hormony, więc normalne, że Cię dopadło. Mocno Ci wszystkie kibicujemy! :)

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Marissa-płacz jest normalny. Wszystko przez hormony. Wszystko przejdzie, zregenerujesz się i wtedy będzie super. Początki po porodzie są trochę nieprzyjemne i trzeba się oswoić z nową sytuacją. Tulę mocno
Justynka-u mnie pierwsza klasa i 7 klasa. Starszy radzi sobie sam. Raz w tyg mąż go kontroluje i przepytuje ale młodszy ciągle coś kaligrafuje hehe. Cyfry lubi a pisanie i czytanie-dramat
Klara, Edynka to dobrze, że nie zostanę sama do końca.
Edynka-też mam mdłości popołudniami a skóra na brzuchu mega swędzi. Smaruję ale po prostu naciągnięta już bardzo jest mimo, że 8kg mam na plus i brzusio nie jakiś straszny. Kłucie w kroczu i częste twardnienie brzucha to norma. Tak już mamy na tej końcówce...
Liczę po cichu, że po Ktg i wizycie 15.10 cokolwiek będzie do przodu. Nic tylko 3xS czyli spacery, schody, seks, dziewczyny. Może przyspieszenie będzie? Przeziębiona jestem to wolę się wykurować ale jak mi przejdzie to niech się dzieje wola nieba...

Odnośnik do komentarza

Fara mnie ciągnie brzuch ale raczej nie boli. Może powinnaś to skonsultować z lekarzem.
Mamalastminute mi to 3s nie pomaga niestety. Nie działa na mnie. Mąż stwierdził, że za dużo krzyczę i syn dlatego nie chce wyjść bo się boi. Postanowiłam mu przetłumaczyć że mamusią nie jest taka zła i że "bedzie fajnie", ale moje argumenty nie działają :). Ostatnio córka próbowała mi brzuch rozerwać, żeby wyciągnąć braciszka, ale też nie dała rady :). A boję się, że będzie duży. Na usg w 38 Tc miał już około 3300g. Przeraża mnie ta liczba.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, znów mnie złapała biegunka, co zjem to zaraz mam ucisk w brzuchu i ląduje w łazience. Twardnieje mi brzuch, ale nie mam skurczy regularnych. Łapie mnie jak wstaje, chodzę, jak cokolwiek robię. Już szczerze mówiąc mam dość tego. Codziennie mam jakieś objawy jakby poród się zaczynał, a później przechodzi. Z córką tylko raz miałam fałszywy alarm i za dwa dni urodziłam, a teraz codziennie od kilku dni się męczę.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...