Skocz do zawartości
Forum

PAŹDZIERNIKOWE KULECZKI 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Paulina mam w szpitalu rozdawali takie zalecenia szpitala że nie ma żadnej diety dla mam karmiących i po prostu trzeba jeść lekkostrawne rzeczy. I że przez dietę eliminacyjną dzieci są później alergikami i niczego nie można im dać bo po wszystkim są jakieś reakcje alergiczne. Ja wczoraj pokusilam się na jedno ciastko z kremem i oponkę z ciasta polfrancuskiego z lukrem i niestety zaszkodziło to maluszkowi. Nie spał przez 3 godziny w nocy, miał twardy brzuszek i kopał nogami. Także ja muszę uważać, ale każde dziecko jest inne.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie! My się karmimy już 4 dzień :D Jem wszystko. Po porodzie głównie słodycze + posiłki szpitalne. Teraz już jesteśmy w domu więc słodycze odstawione;)
Poprzednio przez jakiś czas byłam na diecie bezmlecznej bo córka miała paskudne zmiany skórne ostatecznie okazało się, że to bez sensu. Dziś ma prawie 5 lat i nadal żywi się głównie nabiałem. Zmiany były prawdopodobnie po histaminie zawartej w truskawkach (zjadłam ich ze 2kg i ją wysypało)
U nas często są kluski z sosem pomidorowym mocno czosnkowym. Dzieci uwielbiają, może dlatego, że gdy karmiłam też jadlam dużo czosnku;)
Nie karmię z zegarkiem więc nie powiem co ile i jak długo zjada. Jeśli jadł godzinę temu i chce znowu to dostaje. Jeśli śpi 4 godziny czy dłużej, nie budzę. Zawsze proponuje drugą pierś, chyba, że zaśnie. W drugiej dobie ssal z drobnymi przerwami przez prawie 8- 10 godzin... (W końcu zasnęłam więc nie wiem)
Młody jest bardzo spokojny. Starszaki zachwycone. Glaszczą go i przytulają. Synek wola, że muszę szybko iść bo się braciszek obudził i płacze :)

Mamalastminute dziś wielki dzień? Udało się wyleczyć ząb?

Klara mi odeszły wody, po kilku godzinach zaczęły się skurcze i wtedy odszedł czop.

Gratulacje dla rozpakowanych! Pozdrowienia z drogi mlecznej :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy u was przed porodem tez tak bylo? Juz sama nie wiem co myslec... mieliscie pare dni przed porodem takie jakby luzne stolce..? Takie twardnienie brzucha i po pujsciu do wc nie mogliscie oddac stolec ? Sory ze taki temat ale poprostu nie wiem czy to jakis obajaw porodu.. a do tego mam ciagle mokro i taka jakby wydzielina kurzego jaja ... kurcze dziewczyny juz nie wiem co myslec .. bylam dzis na ktg i na tym monitorze wyskoczylo 230 uderzen na min a to.drugie spadlo do 0 i znow wzroslo... lekarz powiedzial ze niby ok wszystko po sekundzie i mnie zmyl... czy u was tez tak bylo??. Dodam ze mam termin na 31.10.18

Odnośnik do komentarza

Mamaufi moje gratulacje! :)
Kuleczka90- tak, nasz Maluch śpi z nami. Jak miałam na sobie te cholerne szwy było mi wygodniej karmić Go bez podnoszenie się z łóżka. Ale już dzisiaj zaczęłam akcje "odzwyczajanie" :) dzisiaj Szymek przespał prawie 5 godzin w dzień w łóżeczku co wcześniej się nie udawało. Po prostu byłam bardziej odporna na Jego grymasy. Podchodzilam tylko do łóżeczka, głaskałam, podawałam smoka i Go zostawiałam. Jutro mam zamiar spróbować właśnie takich akcji w nocy. Oby się udało ;p

Odnośnik do komentarza

Mimi miałam przez 2 tygodnie biegunkę i kurczowe bóle brzucha głównie w nocy. Myślałam, że mam skurcz macicy, a to biegunka...

Kuleczka wszystkie moje dzieci ze mną spały :D
Po kąpieli karmienie i śpiące odkładalam do łóżeczka. W nocy jak zaśnie po karmieniu też odkładam, ale jeśli sama zasnę to się nie stresuje. Śpię dalej.
Miałam takie pomysły na osobne spanie przy pierwszym dziecku. Młoda przesypiala 6 godzin po kąpieli. Tak było przez pół roku. Potem zaczęły się zęby, częste pobudki, stres, że z dzieckiem nie wolno spać bo się przyzwyczaja. Tylko, że ona była spokojniejsza, a dla mnie to była jedyną możliwość żeby przespać kilka godzin w nocy. Od rana znów wyrzuty sumienia, że nie odkładam do łóżeczka... wtedy ojciec mi powiedział, że ludzie dzielą się na tych którzy śpią z dziećmi i tych, którzy o tym nie mówią;) odpuściłam.
Z drugim już nawet nie próbowałam odkładania. Teraz też nie zamierzam, chyba że zasnął a ja jeszcze nie. Starsze usypiaja w swoich łóżkach z mną lub z tatą, ale jeśli w nocy się obudzą i przyjdą to ok. Jakoś specjalnie nie trzeba było ich przyzwyczajać do nowych łóżek i spania bez mamy. Po prostu każdy wiek ma swoje potrzeby. Noworodek potrzebuje mamy, a ja też śpię spokojniej gdy mam go blisko:)

Odnośnik do komentarza

Nie przyjęli mnie do domu narodzin. Miałam zły zapis ktg i brak skurczów. Poszłam na zwykłą porodowkę.
Skurcze się pojawiły ale marne, dostałam oksytocyne i młody szybko się urodził. Potem była jazda... bo macica się źle obkurczala i nie urodziło się łożysko. Znieczulili mnie i usunęli łożysko. Na szczęście potem już się macica obkurczyla, więc obyło się bez większych operacji.
Także tym razem poród mocno krwisty... A koszula nawet się nie poplamila;)
Lekko nie jest bo teraz mam sporą niedokrwistość, ale powoli dochodzimy do siebie.

Odnośnik do komentarza

Mamaufi - gratuluję narodzin dzieciątka. Poród z przejściami, ale masz już szczęśliwie za sobą.
Zdążyłaś zagłosować?
No to chyba z dziewczyn, które miały rodzić na Żelaznej zostałam już tylko ja?

Wczoraj pojechaliśmy do centrum handlowego. Sporo pochodziłam. Wieczorem ból kręgosłupa. Mąż musiał masować.. Spojenie też mi dokucza. Niestety nie masował.
Jak mąż jedzie do pracy, a nie ma Go wówczas jakieś 16 godzin to jest lekki stres, żeby w tym czasie mnie nie dopadło. Ale objawów nadal brak, więc to chyba jeszcze nie czas. Maluch tak się wierci, rozpycha, pierwszy raz wieczorem czułam jak naciskał na żebra.

Czekamy.

Nasz synek jest już z nami.

Odnośnik do komentarza

Mamaufi, Klara gratulacje :) i wy się doczekałyście. Niedługo wszystkie będziemy już po porodach. :)

Dziewczyny ja też śpię z małym często. Jakoś tak lepiej śpi. Zazwyczaj przy cycku usypia i ja też. I śpię tak z wywalonym cycem do następnego karmienia :). Też mi głupio jak się przebudze, że go nie przeniosłam, ale maleństwa nas potrzebują. Jak Oskar usnie to już go nie podnosze, żeby sobie odbił, więc czasem jak się przebudze to potrzebuje sobie "beknąć" i jak mam go blisko to słyszę więc szybko do góry, a jak jest w łóżeczku to czasem nie zdążę, cofa mu się i ma czkawke. Także mam usprawiedliwienie spania z malenstwem. :) Czasem się zdarza ze i we 4 spimy, jak córka ma zły sen i chce do nas. Ale mieścimy się. Dobrze ze mamy spore łóżko. Z kołdrą już gorzej bo córka śpi w środku a ona nie lubi się przykrywać i rozkopuje kołdrę. Mi za to jest wiecznie zimno i nie moge się przykryć bo za wszelką cenę Oliwka nie pozwala podnieść jej do góry.

U nas wczoraj była położna. Wagi nie miała ze sobą. Kazała za tydzień przyjechać do przychodni na ważenie. W dodatku powiedziała mi taki tekst: "przyjeżdżam zazwyczaj raz w tygodniu"... Czyli ma zamiar mnie kontrolować bez zapowiedzi, jeż, cze ciekawe przez jaki okres. I powiedziała że jak w któreś dni ma mnie nie być w domu to mam jej pisać smsem wcześniej. Ogolnie byla miła ale bez przesady. Chyba dziecku się krzywda nie dzieje. Nie wiem jak utrzymam porządek przy mojej 3 latce. Dziś jestem pierwszy raz sama w domu. Mąż pojechał do pracy. W dodatku wczoraj zostawiłam u mamy laktator 50 km od siebie i muszę ściągać ręcznie mleko bo mam za dużo aż samo leci i mały się krztusi.

A u was jak z karmieniem? Czy dzieciaczki nie mają kolek? Mojego już 3 dzień boli brzuszek wieczorem ale nie na tyle żebym musiała nosić. Masuje mu brzuszek, kładę go na brzuch i wtedy plecki od góry w dół masuje i pomaga.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dziękuję wszystkim za życzenia i gratulacje. I ja Wam gratuluję Mamaufi i Mamalastminute.

U mnie się zaczęło o 2 w nocy skurczami co 5 minut. O 5 pojechaliśmy do szpitala. Do 11 miałam pełne rozwarcie, także jak na pierwszy poród to dobrze szło. Okazało się jednak, że glówka bardzo powoli schodzi. Po dwóch godzinach partych lekarz stwierdził że czas na cesarkę. Okazało się że coś był o z pępowiną i tak nie zeszła by niżej. Jak się urodziła i mi ją pokazali to płakałam jak bóbr.

Ja się czuję bardzo dobrze. Położna jak mnie stawiała do pionu to się pytała czy mnie cokolwiek boli, bo wstaję tak energicznie.
Oliwka ładnie ssie, ale ja na razie miałam trochę stary i teraz cisza. Dzisiaj pierwszą noc jest ze mną i trochę ją dokarmiłam mm bo się boję, żeby dużo nie straciła. Jest taka mała i lekarze chcą nas dłużej zostawić, żeby poobserwować jak przyrasta.

Dawajcie znać co u Was. Mam nadzieję że to forum nie wygaśnie.
Dziewczyny nierozpakowane jak nastrój? Trzymam za Was kciuki.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dziękuję wszystkim za życzenia i gratulacje. I ja Wam gratuluję Mamaufi i Mamalastminute.

U mnie się zaczęło o 2 w nocy skurczami co 5 minut. O 5 pojechaliśmy do szpitala. Do 11 miałam pełne rozwarcie, także jak na pierwszy poród to dobrze szło. Okazało się jednak, że glówka bardzo powoli schodzi. Po dwóch godzinach partych lekarz stwierdził że czas na cesarkę. Okazało się że coś był o z pępowiną i tak nie zeszła by niżej. Jak się urodziła i mi ją pokazali to płakałam jak bóbr.

Ja się czuję bardzo dobrze. Położna jak mnie stawiała do pionu to się pytała czy mnie cokolwiek boli, bo wstaję tak energicznie.
Oliwka ładnie ssie, ale ja na razie miałam trochę siary i teraz cisza. Dzisiaj pierwszą noc jest ze mną i trochę ją dokarmiłam mm bo się boję, żeby dużo nie straciła. Jest taka mała i lekarze chcą nas dłużej zostawić, żeby poobserwować jak przyrasta.

Dawajcie znać co u Was. Mam nadzieję że to forum nie wygaśnie.
Dziewczyny nierozpakowane jak nastrój? Trzymam za Was kciuki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...