Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Co do szczepień, u nas będzie chyba w przyszłym tygodniu pierwsze. Najpierw bcg i do tego wzw b, muszę tylko dostarczyć w poniedziałek engerix, bo nie szczepimy refundowanym euvaxem.

Po 6tyg od bcg dajemy 5w1 i kolejną dawkę engerixu. Pneumokoki po co najmniej 2 tyg odstępu od 5w1. Jakoś nie przemawia do mnie ładowanie w dzieci na raz tylu szczepień. Już skojarzona 5w1 lub hexa to bomba dla małego układu odpornościowego - na jeden raz wystarczy. Wiem, wg zaleceń jest to bezpieczne, tylko jakoś nie za wiele badań potwierdzających to bezpieczeństwo. Na logikę lepiej dać czas organizmowi na odpowiedz immunologiczną. Taki to kalendarz szczepień stworzyliśmy wspólnie z naszą pediatrą. Także jestem w miarę zadowolona.

I tak najważniejsze dla mnie było, żeby nie dostała tego świństwa bcg w pierwszej dobie. Głupota systemu w czystej postaci. Już któraś chyba z Was kiedyś pisała, skąd niby wiadomo zaraz po porodzie, że dziecko jest całkowicie zdrowe? Nasza swoje pierwsze szczepionki dostanie dopiero teraz, ale jest gruntownie przebadana przez neurologa dziecięcego i neonatologa i ma na nie zgodę.

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Aaaa aa Milu, u nas taki sam kalendarz jak u Was, w oonuedzialek idę go przedstawić mojej Pani doktor, jak nie wyrazi zgody, zmieniam przychodnie. A miałam pisać właśnie jak szczepisz, bo wiem, że mamy podobne zdanie na ten temat.
Nie mamy nic na razie, we wtorek badania, jak będzie ok - w środę zaczniemy wzw, niestety u nas euvax, chyba że coś się zmieniło w przychodni.
A 5w1 jaka bierzecie? Ja myślę o tej infarix - polio-hib, ona jest zabezpieczona dla dzieci z grup ryzyka i będę się pod te grupę ryzyka próbowała wcisnąć.
Figa, ja bym wybudzala na karmienie.
Silvara, dołączam do grona podziwiajacych za determinację :)

Trądzik nam ładnie schodzi. Ale zaczynają się koziołki wieczorami. Wczoraj był ryk, rzucanie na cycka, odrzucanie, na kolke nie wyglądało. Dostał mm, dopił 30ml, strzelił kuosko, possal cycka 2 razy i padł. Ostatni raz tak spał w szpitalu po urodzeniu. Bez jekow, stekania, musiałam budzić o 4, bo piersi mnie bolały.
Stąd moja decyzja, że na noc pójdzie butla :)

Odnośnik do komentarza

KamKa, a chętnie Ci napiszę jak to wygląda z naszymi szczepieniami. W szpitalu nie wyraziłam zgody na szczepienie, pytały z jakiej przyczyny się nie zgadzam, powiedziałam, że dziecko zaszczepimy dopiero po konsultacji pediatryczno-neurologicznej. Tak też mi wpisali w dokumentacji, która została wysłana do naszej przychodni. Dodam tylko, że to wszystko odbywało się naprawdę w atmosferze życzliwości i zrozumienia, a od jednej położnej usłyszałam wręcz (co prawda szeptem), że jej syn jest magistrem farmacji a synowa fizjoterapeutką i jak rodziły im się dzieci to również odmówili szczepień w pierwszej dobie.

Na pierwszej wizycie pediatra po pierwsze stwierdziła, że już zapoznała się z Michaliny dokumentacją ze szpitala i zaraz wypisze mi skierowanie do neurologa dziecięcego, bo w wypisie jest adnotacja, że życzymy sobie skonsultować nasze dziecko (a ja chciałam iść do tego neurologa prywatnie). I tutaj okazało się, że trafiliśmy na super pediatrę, bo powiedziała, że prosi neurologa o adnotację w książeczce zdrowia dziecka i jeśli neurolog w zaleceniu wpisze szczepienie krztuścem acelularnym to będziemy mieć refundację 5w1.
Pani neurolog też mega sympatyczna i życzliwa, powiedziała, że pod względem neurologicznym póki co nie ma absolutnie niczego, do czego ona mogłaby się przyczepić. Ale z racji tego, że Miśka urodziła się z podejrzeniem hipotrofii wewnątrzmacicznej i w stosunkowo niskiej masie urodzeniowej wpisała nam zalecenie szczepienia krztuścem acelularnym. Chociaż ostateczna decyzja jakie szczepienia refundowane otrzyma dziecko należą do pediatry. Nasza pediatra powiedziała, że to „zalecenie od neurologa” jest dla niej wystarczającą podkładką dla sanepidu i bezwzględnie szczepimy 5w1 (które i tak byśmy wzięli, nawet gdybym miała za nie płacić z własnej kieszeni). Co do wzw niestety przychodnia z sanepidu otrzymuje głównie euvax, zatem poprosiłam o receptę na engerix. Dostałam receptę póki co na jedną dawkę, ale dzwoniła do mnie dziś pielęgniarka, że być może kolejne dawki engerixu dostaniemy refundowane. Czemu, nie wiem? Chyba w ogóle jesteśmy dla nich trudnym przypadkiem ;) choć nie mogę złego słowa powiedzieć, nikt na nas krzywo nie patrzy ani nie marudzi, mimo, że jesteśmy „problematyczne” ;) bo np po jedną dawkę bcg dla Misi w czwartek w dniu szczepienia przychodnia wysyła specjalnie kierowcę do sanepidu ;)
Ale prawda jest taka, że to szczepienia są dla dziecka, a nie dziecko dla szczepień.

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Aż tak kuknęłam z ciekawości czystej w książeczki chłopaków i jednego i drugiego nie szczepili w pierwszej dobie tylko w trzeciej. A urodzeni w dwóch różnych szpitalach. Tak kojarzyłam, że w pierwszej dobie to tylko pozwolenie na szczepienie podpisywałam a dziecko mieli poobserwować, bo właśnie "skąd wiadomo, że wszystko dobrze od razu po urodzeniu ". Czyli chyba dobrze to robią u nas :) albo po prostu lepiej niż gdzie indziej;)

Miałam wspolokatorkę w pierwszej dobie, która nie chciała szczepić i jak to przeszło bezproblemowo tak to, że nie zgodziła się na podanie Wit K wywołało burzę. Jeszcze zaczęła szaleć, że ona nie podpisze , że bierze na siebie odpowiedzialność jakby z tego powodu coś się dziecku stało. Przychodzili do niej co chwilę i wałkowali temat. Męczące to było. Dobrze, że na następny dzień mnie i drugą kobitkę przenieśli razsm gdzie inaczej do dwójki:D miałyśmy spokój a bardzo fajna się okazała. Jeszcze oby dwie jesteśmy Matki Synów to miałyśmy swoje tematy ;))) hehehe

Jak Starszaka w domu nie ma to wszystko ogarnięte w miarę i wyprasowałam dwa dziecięce prania. Gdyby nie to, że pojechał koło 12 to nawet obiad by był gotowy . Ale potem już dla samej siebie mi się nie chciało nic robić. Jadę na kanapkach i Delicjach:D

Odnośnik do komentarza

Co mnie zaskoczyło bardzo pozytywnie, propozycja by pneumokoki dać co najmniej 2,3 tyg później po 5w1, wyszła od pediatry. Czyli jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to pierwszą dawkę Infarix Miśka dostanie w 14tyg, z czego też jestem zadowolona, bo to znacznie bardziej cywilizowany kalendarz szczepień niż ten „odgórnie” narzucony. Mam tylko dylemat, bo pneumokoki warto byłoby jednak wziąć te pcv13, a refundowana jest pcv10.

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Silvara, u nas z tego co widziałam szczepili noworodki w pierwszej dobie. Co do szczepienia zaraz po urodzeniu to czy to pierwsza sobą czy trzecia, moim skromnym zdaniem jest to zdecydowanie za wcześnie na jakiekolwiek szczepienia.
Myśle, że to kwestia czasu i również w naszym pięknym nadwiślanym kraju odejdzie się od takiej przestarzałej praktyki.

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Dzięki Milu:*

W poniedziałek spróbuję orzewalkowac ten sam schemat. Myślę, że z racji antybiotykoterapia, mojego małowodzia i niewydolności łożyska możemy też mieć je refundowane.
U nas w szpitalu też szczepia przy wyjściu, ale jak dla mnie też stanowczo za wcześnie. Jeżeli noworodek nie ma w otoczeniu bliskich chorych na gruźlicę, i nie chodzi się z nim w skupiska ludzi, to po cholere ładować mu taka kobyle na dzień dobry?
Mi nawet położna między wierszami wspomniała, że "dziecko najpierw musi się wyrównać"

Odnośnik do komentarza

Wow dziewczyny ale Wy jesteście obcykane w temacie:)
A tu człowiek ze wsi nie wie o co chodzi. Czuję się co najmniej głupio z powodu mojej niewiedzy;/
Figa, nie chce drążyć tematu mamy, współczuję przeżyć. Życzę Ci żebyś miała odwagę jej wybaczyć. Natomiast nie zawsze życie układa się tak jak byśmy tego chcieli... ja też chciałam dać mojej córce starszej wszystko A niestety nie wyszło...
Mimka, zaczynam od poniedziałku- dzisiaj stary pizzę zamówił na kolację:)))
Nie miałam jak dziś ćwiczyć znów pochwaliłam się wczoraj młoda spała cały dzień to dziś może ze 2 godz w tym godzinę na spacerze. Kolek nie ma bo nie jem nabiału i tu straszna lipa bo ja uwielbiam mleko i wszystko co od niego pochodzi. Czym mam zastąpić? Pomocy!:)
Młoda do tej pory robiła jedną taką rzadszą kupkę ( bo wbijało się w pieluchę ale nie śmierdzącą bez śluzy itp ) na dzień ale dziś zrobiła 4 takie kupki i podałam jej dicoflor. Mam nadzieję że to nie żadna biegunka:/

Odnośnik do komentarza

Tak zastanawiałam się nad tymi produktami bez laktozy tylko że w moim nie ma ani jednego produktu bez laktozy nawet w biedrze nic nie było:)))
Sojowe można? O to dobrze myślałam że uczula ale to wypróbuję:) migdałowego nawet nie próbowałam:)))
Dzięki:***

Odnośnik do komentarza

Figa, najważniejsze że jest ok, ale obserwuj mała. I ja bym wybudzała do karmienia.
Człowiek się nie interesuje, dopóki go to nie spotka lub kogoś z rodziny.
Milu, moja siostrrznica miała te 13szczepową, stopniowe pogorszenie zdrowia po każdej dawce, ale szczepili dalej, bo przecież "katar nie jest orzeciwskazaniem" i skończyło się zapaleniem płuc i sepsą. Ale generalnie mała chorowita i najprawdopodobniej niedobór odporności.

Nie miałabym sumienia komuś narzucać swoich przekonań, szczeo/nie szczep, tymi/tamtym, teraz/później. Kazda z nas jest odpowiedzialn za swój mały cud :)
Ale jeśli cokolwiek tfu tfu by się działo po szczepieniu, zgłaszajcie to! Walkujcie temat w przychodni.
Moja strasza po tym NFZ krztuscu miała nieutulony płacz przez tydzień chyba. Gdybym wiedziała, że to był Nop, dostałybysmy te "bezpieczniejsza" wersję.

Odnośnik do komentarza

Witaj Kaziku:*♡

Figa, i dobrze, że zaufałaś lekarzom. Większość z nas również:) bo komu mamy ufać i skąd czerpać wiedzę jak nie od nich i położnych :)

Ja mam tylko złe doświadczenia z pneumokokami, dlatego bardzo się cieszę , ze ta szczepionka jest refundowana. W moim najbliższym otoczeniu rozgrywał się dramat po zarażeniau się tym dziadostwem.

Eleonora, właśnie pamiętam, że Dziewczyny z forum piły to z Biedry mleko bez laktozy. A moja przyjaciółka dodawała małej Delicol do mleka i jadła normalnie.
Kokos i migdał bardzo lubią uczulać to też trzeba obserwować .

Odnośnik do komentarza

Halo mamusie

Ale się rozpisalyscie .
Dzieciaczki piękne :) co jeden to wyjątkowy .
Temat szczepień nie dla mnie :) ja biorę tak jak u nas jest .

Malutka przestała płakać wieczorami zasypia koło 19-20 i śpi do rana z dwoma przerwami na pierś
W dzień większość karmimy mm albo moim odciagnietym . Z piersi nie złapie wyrywa się odpycha.

Colin od poniedziałku wraca do przedszkola . U nas skok całe dnie na rękach , spi po 10 min i ryk . Wczoraj na dworze podpisała 1,5 godziny wyjątkowo

W pon jadę kupić jakies maty z wiszącymi duperelkami , mała bardzo intensywnie zaczyna patrzeć na karuzelkę

U nas bardzo ciche dni z mężem od 2 dni . Przechodzimy obok siebie jak powietrze ...
Ostatni raz tak było bardzo bardzo dawno temu . Przytłacza mnie ta sytuacja . Ale nie dam się obraził mnie w najgorsze możliwy sposób .

Dzisiaj jadę na zakupu się odstresować .

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

Podzielcie się, jak znajdziecie fajne maty, będę też się przymierzac do zakupu w przyszłym miesiącu.
Na razie zamówiłam te czarno-biało-czerwone duperelki, książeczki kontrastowe itp.
No i wyhaczylam na olx nowy projektor, o taki tylko że czarno-biały

https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/387914/s/smiki-magic-penguin-projektor-niebieski/

Odnośnik do komentarza

Co do zaufania lekarzom. Pewne procedury idą taśmowo. Dlaczego lekarze przemówili ludzkim głosem w naszym przypadku, bo już na wstępie wyłamałam się z tego systemu i domagałam się czegoś co należy się każdemu tak naprawdę. I nagle zaczynam słyszeć z ust lekarzy „ludzki język” i propozycje typu „to szczepienie rozdzielimy dzięki czemu układ odpornościowy będzie jednorazowo mniej obciążony, a my będziemy mieli szansę wyłapać ewentualne niepożądane odczyny”? Szczepimy w końcu dla dobra dziecka, każde dziecko jest inne, każdy organizm jest inny, jak można traktować je taśmowo w ten sam sposób?
Co do pneumokoków Silvara refundowany jest pvc10, Synflorix, który został zakupiony przez mz w atmosferze afery i zapewne łapówkarstwa, mimo iż lekarze konsultujący zakup apelowali o zakup szczepionki 13walentnej, bo te dodatkowe 3 magiczne szczepy więcej to są podobno właśnie 3 szczepy najczęściej atakujące w Polsce.. nie umiem zatem zrozumieć czemu w naszych dzieciach utylizuje się produkt, który chroni je w niewystarczający sposób? I trzeba moim zdaniem o tym mówić, bo dopóki jako społeczeństwo siedzimy cicho i bierzemy wszystko „jak leci”, bez żadnych zastrzeżeń, nic się nie zmieni.
W ogóle dzięki tym ruchom „antyszczepionkowym” zarówno w społeczeństwie zaczęła się budzić świadomość (że coś jest nie tak), jak i w lekarzach, że ludzie jednak mają prawo być dobrze informowani i nie każdego można traktować taśmowo jak kolejny numerek do odhaczenia.
Szczepionki to ma być zabezpieczenie dziecka na przyszłość przed potencjalnie niebezpiecznymi chorobami, a nie wstrzyknięcie wszystkiego co posiada w stanach magazynowych sanepid w z góry narzuconym terminie.
Chciałabym, abyście nie zrozumiały mnie źle, to nie jest krytyka rodziców ufających lekarzom - bo w końcu komu maja ufać jak nie lekarzom?, tylko krytyka funkcjonowania całego systemu szczepień, który jest zły i trzeba o tym mówić głośno. Bo dopiero teraz, po tym jak odezwał się vox populi, w wielkich bólach zaczyna się to zmieniać.

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Eleonora w biedronce są mleka bez laktozy, chyba jogurty też by się jakieś znalazły, choć nie jestem pewna? Teraz wielka moda na „bez laktozy”, więc gdzie się nie obrócisz są te produkty. Tyle, że niemowlaczki bardzo dobrze sobie radzą z przyswajaniem tego cukru i choćbyś piła kochana tylko wodę to laktoza w Twoim mleku i tak będzie :) bo to taki cukier mleczny obecny w mleku ssaków :D
Na produkty bez laktozy uważaj, bo w zastępstwie laktozy wprowadzane są do nich białka, które mogą spowodować problem, bo one już niekoniecznie są dobrze przyswajane przez niemowlęta.
Tutaj odnośnie dzieci czy dorosłych obowiązuje jednak zasada, że mleko krowie najzdrowsze i niezastąpione jest jedynie dla.. cielaczka ;)

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Eleonora, czyli u Ciebie dieta eliminacyjna?
A jakbys spróbowała odstawić na parę dni (co już chyba zrobiłaś), podawać biogaje i za jakiś czas powoli wprowadzać jeszcze raz, ale np po jednym mlecznym produkcie.

Ja też jestem najlepsza "zabawka" dla mojego dziecka--to za sprawą moich ubrań, które w większości są... W czarno-białe paski :D
Ja siedzę... A on się we mnie woatruje. Ot taka zabawa :)

Odnośnik do komentarza

Szczepienia nie powodują przeciążenia układu odpornościowego, wręcz przeciwnie - stymulują go.
To na ile patogenów jesteśmy w tym dzieci, narażeni na codzień jest tak ogromne, że szczepionki to jedynie kropla w morzu. 100 bilionów bakterii żyjących na skórze, w nosie, w gardle i jelitach.

W UK szczepią na jeden wizycie czterema szczepionkami i wcale nie mają więcej nopów niż w innych krajach.

Nie ma co negować kalendarza szczepień bo stworzyły go mądrzejsze głowy niż nasze - rodziców. I to nie byle jacy lekarze, tylko ci zajmujący się tematem na codzień, np. Immunolodzy. Jest zmieniany w razie potrzeby. Jak choćby ten na przyszły rok, gdzie druga dawka na Odrę, świnke, różyczkę została przeniesiona z 10 rż na 6 rż. A to ze względu na coraz więcej przypadków Odry. W samym pierwszym półroczu 2018 roku zanotowano ponad 41 tysiące zachorowań na Odrę w Europie, 37 zgonów :( do tego dojdzie jeszcze w przyszłości powikłanie sspe.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...