Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Uff, zdążył na autobus i podąża w naszym kierunku.
Alice trzymam kciuki za kardiologa, na pewno będzie dobrze.
Mój lekarz zalecał sex i chodzenie po schodach, tylko mu nie wspominałam, że ja cały czas po schodach na drugie piętro zasuwam i to jeszcze z rowerkiem młodego, ewentualnie z synem na rękach jak śpi.
Mam nadzieję, że to pierwsze bardziej pomoże. A masaż piersi to mi syn robi, bo on codziennie sprawdza czy są na miejscu;-) Aż się boję pomyśleć co będzie jak zacznę karmić malucha.

Odnośnik do komentarza

Hej hej.
Wczoraj wieczorem miałam bardzo mocne skurcze i kłuło tam ma dole tak, że myślałam, że oszaleje. Na pewno się porozwierałam:/ a to chodzenie po schodach mnie dobija. Najpierw ledwo zeszłam , bo myslalam , ze mi dziecko zaraz wypadnie a potem do sypialni znowu szłam nie wiadomo ile. Nie mam siły do tego:(
No dobra, pomarudziłam to zaczynamy nowy dzień ;)
Jak padłam wczoraj spać tak wstałam na pierwsze (!!!) siku o 7:40 :D Młody ani raz w nocy nie wołał , żebym przyszła, więc wyspałam się jak nie pamiętam kiedy:D

Na GBS się nie znam . Wcześniej i teraz ujemny to nawet nie zagłębiałam się w temat, ale też mi się obiło kiedyś, że to pokarmowe.

Milu, powodzenia , dawaj znać jak coś powiedzą. Trzymam kciuki, żeby Misia była sporo większa:*

Olalalo, i jak tam z niemężem? Przyspieszacie?;)

Bacchi, jak się czujesz ? Przeszło wczoraj ?

Eleonora, Beti, Jassmine, co u Was i Maluchów? ♡

Dzięki za pochwałę wózka:* bardzo się z niego cieszę , mam tylko nadzieję, że będzie się dobrze sprawował:)

Odnośnik do komentarza

U nas narazie nic się nie zapowiada...bo wczorajszym badaniu, wszystko długie i zamknięte na 4 spusty ;) my żadnych przerw nie robiliśmy, mąż "pomaga" systematycznie, ale jak widać nic to nie przyspiesza ;)
Rzuciłam się w wir planowania, na ten tydzień już cała lista... na przyszły, organizacja co że starszakiem itd. Mąż mega zły, nagle stwierdził, że mu termin porodu nie pasuje w pracy, bo 3 miesiące pracy pójdą na marne, jak weźmie wolne...i już z planowanych 2 tygodni skraca do jednego... A już myslalam, że zmienił nastawienie...poprzednio bylo tak samo... ja z dzidziusiem w szpitalu, a on zaglądał tylko wieczorem, bo jednak chodził do pracy....w dniu wypisu już nas pytali w szpitalu, czy nie mamy gdzie iść czy co? Że tak siedzimy i nie idziemy....a mąż się nie spieszyl, bo pracował... ;P

Odnośnik do komentarza
Gość mi88_powrót

A ja mam kryzys. Siedzę i wyje, bo... obcierają mnie moje balerinki. Całe lato w klapkach, po domu prawie boso i dzisiaj chłodniej to chciałam sobie ubrać kryte buty i zonk. Noga jak szynka w siatce.

Stopy jak płetwy, mam już dość, chcę już urodzić i odzyskać swoje ciało.

Odnośnik do komentarza

Mi, ja też w buty nie wchodzę ... nie jesteś sama :* już Wam pisałam, że tylko jedna adidasy prawie całkiem rozwiązane i bez wkładek mogę założyć. A przez to nie można się normalnie ubrać:/ na początku lata czy jakoś w maju kupiłam większe baleriny takie szmaciane, koronkowe specjalnie na ciążę. I chyba z miesiąc już w nie nie wchodzę:(

A wiecie, kiedyś miałam już Wam pisać i oczywiście zapomniałam. Rozmawiałam ze znajomą pielęgniarką kiedyś tam i mówiła, że dużo przedwczesnych porodów przytrafia się przez brak rezygnacji z sexu i pettingu. Często kobieta chociaż wysyła jej organizm sygnały (typu skurcze, bóle brzucha czy krzyża) i tak nadal prowadzi życie erotyczne.

Isabelita, mój mąż był ze mną 2 dni po porodzie ...:/

Odnośnik do komentarza

To z tym seksem by się zgadzało. W pierwszej mieliśmy celibat (jakoś tak wyszło), teraz sporadycznie, ale za jakies 1,5 ruszymy z tematem.
Hehe Anamalka, mój też jest wielkim fanem tej akurat części ciała :)
Moja H pojechała na noc do babci, a ja jakoś nie mogłam spać, ciągle się budziłam, rano z takim bólem głowy wstałam, że szok..

Odnośnik do komentarza

Co do seksu, opinie są różne. Jeśli w ogóle nie jest wskazany, to generalnie wynika to z konieczności zaniechania wszelkich akrywnosci. Jak nie ma przeciwwskazań, to nie wiem, czy może coś przyspieszyć, jeśli dzidzia nie chce wychodzić. W zasadzie cała ciążę jakoś się nie wstrzymywalismy. Może trochę rzadziej i mniej finezyjnie.. i ostatnio że śmiechem przy szukaniu pozycji.. bo to noga nie tak, bo brzuch przeszkadza.
Teraz jakaś posucha, bo to już że dwa tygodnie.. ale nic na siłę. Się nadrobi jeszcze :D

Milu, powodzenia w spa. Niechaj szybko i konkretnie będzie.

U mnie dwupak. Dziś w nocy chyba miałam pierwszy skurcz.. albo mi się śniło.
W każdym razie czuje już lekki nacisk na dolne partie, ale nie przeszkadza mi to w walnieciu 4 km spacerku.
Wszystkie daty, które chciałam ominąć już za mną. Teraz tylko chce, żeby było wrześniowe :D

Fajnie, jakby temat rozegrał się okolo weekendowo, Mój miałby dwa dni wolnego, później dwa dni okolicznościowego + 3 dni urlopu wypoczynkowego + 1 tydzień ojcowskiego. Kolejny tydzień zostawiamy na później... W razie czego.
Z drugiej strony .. W niedzielę jest fajny koncert w mieście i poszlabym sobie jeszcze :)
Z trzeciej strony.. jak wyczekam do terminu, to pewnie w szpitalu będą mnie męczyć jakimś wywoływaniem, albo co...
Także ten.. jak mam rodzić.. to albo w ten, albo w następny piatek, najlepiej niech zacznie się tak po śniadaniu ,żebym się ładnie wyspała. No i najlpeiej 07.09. Matka lubi byc punktulana, a Basienka pewnie po natce tez :D
Tak to sobie wymyśliłam.

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkkrjjgrkbzunbt.png

Odnośnik do komentarza
Gość mi88_powrót

A myślałam, że tylko ja mam takie planowanie strategiczne co do porodu hahaha. Ogólnie to ja jestem chodzący planner i wszystko mam od linijki.

Wszyscy mówią, że dziecko zmieni mi wszystko. Pewnie trochę tak, ale czy wszystko? To ono przychodzi na świat, a nie ja więc z naszej dwójki to ono musi się dostosować :P

Mój mąż od porodu bierze 2 tyg. urlopu, praca pracą ale jak ja matką tak on ojcem i nie ma przebacz. Ciskał się, ale była draka i dotarło.

Odnośnik do komentarza

Ja mam nadzieję, że uda się mężowi być dwa tygodnie. Chciaz jestem prawie pewna, że i tak będzie jeździł do pracy czasem lub na chwilę:/
Niestety, jak się ma własną firmę to trzeba jej pilnować:(

Ja miałam plan urodzić 31sierpnia, bo jest taki kawałek, który z mężem bardzo lubimy. Potem dostałam skierowanie właśnie na ten dzień. Teraz tylko dotrzymać :D

Odnośnik do komentarza

Widzę wielkie plany ale dzieciaczki i tak mają swój własny plan który często odbiega od tego co mama chce:P
Isabelita, może mąż jeszcze zmieni zdanie. Niekiedy oni potrzebują czasu żeby sobie przemyśleć i stwierdzić że jednak żona ma zawsze rację:)

W nocy już było lepiej, nie bolało tak. Wstałam o 4 na siku (przy wzdychaniu męża że znowu go budze), wróciłam, położyłam się i się wystraszylam, bo mały się zawsze ruszał po powrocie, a teraz nic. W głowie miałam odklejenie łożyska wtedy jak bolalo i inne cuda. Obracalam się z boku na bok, szturchalam go i w końcu się poruszył. Ulga jak nie wiem. Potem to on mi spać nie dał ale byłam przeszczesliwa... niech sobie tam siedzi ile chce ale niech mnie tak nie straszy.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z2wlz7poq.png

Odnośnik do komentarza

U nas noc ciężka na cycu bez przerwy. Teraz trochę odespalam i synek też. Ja mogłabym już być wypisana usg ok także myślę że z dnia na dzień będzie lepiej tylko kręgosłup musi się ustabilizować jakoś. W szpitalu przepelnienie stresuja się że nie będzie miejsca :)

Ściskam Was wszystkie w dwupaku :) też planowałam w głowie kiedy by to było najlepiej rodzić i nie narzekam nawet dość się ułożyło gdyby nie to że męża brakło ;)

Sex u nas był cała ciążę średnio raz lub dwa w tygodniu i nie wiem czy przyspiesza. Podobno jakoś wpływa na szyjke i wytwarzanie hormonow:) u nas ostatni raz było chyba we czwartek lub środę więc do niedzieli już na pewno nie miało wpływu;)

Odnośnik do komentarza

Jejku jak ja Wam nie zazdroszczę :( moj maz prowadzi swoja firme i wraz z przyjaciolmi robi gre z domu. Jak tylko dowiedzielismy sie, ze jestem w ciazy to zapowiedzial, ze 1 miesiac od porodu bierze wolne, bo chcialby mi pomoc i jak najwiecej wiezi nabrac z mloda. Dodatkowo, maz pracuje z domu, wiec mam go przez cala ciaze do pomocy (chetnjmie to robi i wkurza sie jak robie cos a pozniej sapię 30 minut).
Dla mnie jest niesamowitym wsparciem.

Wczoraj lekarz kazal mi odstawic luteine i teraz czuje sie jakbym siedziala na bombie, chociaz wiem, ze ona wyplucze sie ze mnie za jakies 3 dni i wtedy wroca skurcze (rowniez te wstretne krzyzowe).

Milu, powodzenia w szpitalu. Oby szybko Cie wypisali, ja po tych 3 dobach bylam tak wykonczona, ze spalam ciurkiem 10h po powrocie. Slanialam sie na nogach.

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

Hehehe... dobrze, że nie tylko ja planuje. Mój Mąż, kiedy mnie słyszy, to tylko się śmieje pod nosem, A ja wiem, że wszystkie moje durnowate pomysły/plany będę musiała ciachnac na pół i nabrać pokory.
Na te chwilkę jednak poplanuje sobie, żeby mieć wrażenie kontroli. Także ten... 07.09 po śniadaniu (czyli około 10:00-11:00 w moim przypadku), może się zaczynać:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkkrjjgrkbzunbt.png

Odnośnik do komentarza

Ja po trzech godzinach na IP w końcu jestem przyjęta. Pobrali krew, siusiu, teraz czekam na usg. Po badaniu szyjka miękka, 1cm, rozwarcie 0,5cm cholera jasna Miśka siedź jeszcze, niech ten ojciec zdąży z podróży zjechać :/ po usg będzie ktg i mam nadzieję, że jeszcze się pokulamy tak z tydzień - prooooooszę

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Halo dziewczyny:)

Wczoraj zrobiłam mega długi spacer . Ponad 3 godziny bez przerwy . Młody szczęśliwy wybiegany . Niestety na Giulie nic nie zadziałało . Dzisiaj lekkie skurcze i nie możliwe zakwasy w nogach

Amanalka
Niestety mój mąż tez prowadzi firmę jest sam i po porodzie musi od razu wrócić do pracy . Co dwa dni przychodzą wielkie paczki z towarem codziennie towar wychodzi dla klientów wiec nie ma przebacz . Samo się nie zrobi a klienci chcą swoje rzeczy zakupione . Dlatego mam teraz teściowa a potem moja mama i tatę żeby pomagali ile się da .

Wkoncu się zebrałam i jutro jadę się zameldować do szpitala . Tu takie zasady .

Zaraz wygonie młodzika z babcia na plac zabaw i zamierzam nic nie robić . Pachnieć :p

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

Oj Amanalka czuję, czuję że poród coraz bliżej. Chodzę jak połamana, pachwiny bolą, jelita sciśniete do granic możliwości, że aż je czuje w gardle. Siedzieć nie mogę. Po nocy lewe biodro boli. Wczoraj idąc do łóżka musiałam nogi zacisnąc, bo nisko czułam synka, myslalam że wypadnie :)
Milu krótkiego pobytu w szpitalu.
Isabelita mój mąż też pracował jak byłam w szpitalu. Wziął 2 dni okolicznościowego po wyjściu. Po czym zostałysmy same.
Spawareczka niezły plan na poród, oby sie spełnił :)

Odnośnik do komentarza

U kardiologa spoko, młoda otworek w sercu nadal ma, ale jest mniejszy i nie mamy sie co martwić. Kolejna wizyta za rok z kawałkiem. Dobrze, że moja mama nas podwiozła bo autobusem bym nie dała rady ;/

Babka z ekg mówiła, że podziwia, że przyjechałam, bo powinnam już tylko odpoczywać :D Stałam jakies 2 min i ona akurat zauważyła ak siadam z tym brzuszyskiem to pytała czy wszystko ok. Mówie, że tak, ale 2 tyg do trerminu i mi stać ciężko :D

Co do sexu to u nas posucha :/ a po porodzi mąż chce siedziec 2 tyg, a ja mu truję o miesiac cały bo kurde nie wiem w jakim będę stanie a młoda też potrzebuje jeszcze dużo uwagi.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...