Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

O silvara tez nie mozesz spac;)
Spawareczka bierz torbę. Ja w pierwszej ciąży w 37 tygodniu pojechalam na ip na moje pierwsze ktg. Nic sie nie dzialo ogolnie badanie wyszlo dobrze tyle ze ja mialam wtedy nadcisnienie. A ze mnie tak troche zlosliwie przetrzymali ze 4h zanim poszly wszystkie procedury to spuchlam jak balon i lelarz tak zaczal mowic ze moze bym zostala ale ze nie musze. Juz mu mowilam ze jak nie musze to nie. A on mi bach w papiery ze ja sie wypisuje na żądanie. No to ja na to, ze torbe mam i moge zostac jak tak. To byla sobota. Zaczeli mi robic badania czy nie mam zatrucia ciazowego i bialka w moczu plus dobowa zbiórka moczu. Popołudniu cos w ktg bylo nie tak. Kazali nie jesc. Ale potem bylo juz ok. Wieczorem mialam pierwsze skurcze przepowiadające choc juz ciut bolało a w niedziele wieczorem juz poszedl porod samoistnie i w poniedziałek zostalam mamą a nic zupelnie tego nie zapowiadalo bylam pewna ze poleze te dwa tygodnie do terminu.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Bierz torbę. Poprzednim razem pojechałam sama autem do szpitala zrobić sobie ktg, na wszelki wypadek wrzuciłam torbę do bagażnika i okazało się, że mam za wysokie ciśnienie, mimo iż całą ciążę było dobre, więc zostałam w szpitalu. Także nic nigdy nie wiadomo. A auto stało pod szpitalem do dnia porodu :-)
Gdyby nie zawirowanie z opieką nad młodym to bym też już leżała w szpitalu i w poniedziałek cc, ale ostatecznie kładę się jutro i środę pod nóż. Niestety bez mojego lekarza, a szkoda, bo fajny facet, młody, pozytywnie nastawiony z poczuciem humoru... No ale widać nie można mieć wszystkiego i nic nie da się do końca zaplanować. No chyba, że dzisiaj się coś zacznie to on jest na dyżurze, ale tak jak i u Was żadne metody wspomagania nie działają, więc już cierpliwie czekam.
Rano zaprowadzam młodego pierwszy raz do nowego przedszkola. Już chodził dwa lata do żłobka i było ok, ale teraz cały sierpień siedział ze mną w domu i nowe miejsce. Zobaczymy jak to będzie. Wiem, że w grupie będzie miał kolegę z placu zabaw. To niby dobrze i źle, bo się znają, bawią się razem, ale jak coś pójdzie nie po ich myśli to się okładają po głowach. Obawiam się, że panie nie będą miały z nimi lekko.

Odnośnik do komentarza

Spawareczko ja teraz poszłam do szpitala na „dobę na obserwację”, miało być usg, ktg i dom :) wyszłam po cesarskim cięciu z córką w ramionach ;) także szpitale potrafią przygotować człowiekowi niespodziankę :)

Miałam ze sobą rzeczy tylko dla siebie i gdyby mąż nie zdążył dolecieć to biednie by było, bo rzeczy dla malutkiej „przezornie” zostawiłam w domu na przewijaku :) dobrze, że chociaż wszystko w jednym miejscu ;)

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze cc. Oby wszystko ułożyło się pomyślnie:*****
Powodzenia ♡♡♡♡♡♡♡♡♡

A swoją drogą to na dziś miałam termin porodu:))) A kluska moja ma już 10 dni:)))

Alice zapomniałam o Tobie :* przepraszam;* gratulacje śliczny synek i wielkiiiii♡♡♡♡♡♡♡
Buziaki:********

Odnośnik do komentarza

Młody odstawiony do przedszkola. Nie chciał iść, chyba trochę płakał jak go Pani przejęła, ale cóż.
Ja wróciłam do domu i wzięłam się za robotę, tzn nastawiłam pranie i chciałam taką zapasową poduszkę włożyć do pojemnika w narożniku i taki mnie ból na dole brzucha złapał, że nie wiem co to dalej będzie...

Odnośnik do komentarza

I kurcze dziewczyny ale mnie poomijaly rewelacje najlepsze gratulacje dla świeżo upieczonych mamuś :-) muszę usiąść i sobie ponadrabiac zaległości no nawet nie wiem która co i jak;-)
A mu niedługo w końcu idziemy do domu to ostatni tydzień w szpitalu Gabi waży 3400 wszystko jest dobrze powiedzieli że popo tarzają badania i jak wszystko będzie ok to w następny poniedziałek mogę się położyć z mała na dwa ostatnie dni i w środę będziemy mogły wyjść do domu bardzo się cieszę;-) a jutro kontrola poporodowa trochę się boje bo raczej się nie oszczędzałam i czuje duże zgrubienia nad blizna mam nadzieję że żadne paskuctwo mi się nie zrobiło. Miłego dnia kochane

monthly_2018_09/wrzesniowe-2018_69295.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7yyrmgc0fv.png

21.02.2017- Aniołek (*)

Odnośnik do komentarza

Kala gratulacje dla małej wojowniczki Gabrysi!

Zawiszko ja leżąc już w oczekiwaniu na wywiezienie na blok miałam jakiś kryzys pod wpływem emocji i leków też być może, zrobiło mi się słabo i czułam, że odlatuje, małej pod ktg zaczęło bardzo spadać tętno, dzwonili na blok i lekarz z pielęgniarką słyszałam jak debatują nade mną: cholera tam potrzebują jeszcze 10minut; ale ja się już po chwili lepiej poczułam

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Zawiszka, ja w domu śniadaniu właśnie zmierzyła, 140/88. Podejrzanie podobne:)
No i plan na ten tydzień widzę mamy podobny :) będzie się działo!!

Ja mam dziś dzień na wysokich obrotach, po południu jeszcze skoczę do lasu i obadam, czynsz grzyby wyskoczyły po ostatnich opadach.

Dziewczyny, powodzenia w dzisiejszych pobytach szpitalnych, trzymam kciuki za akcje szybkie, zdrowe i bez powikłań.

Kala, pięknie sobie poradzilyscie:)
Dzieciątko nadgonilo i jest pełnowymiarowym i dorodnym wrzesniakiem :)

Sniadanko i na KTG. Obadamy co tam Baska wyprawia:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkkrjjgrkbzunbt.png

Odnośnik do komentarza

Spawareczka moze to nerwy przed wizytą? Ale widzisz ty przynajmniej idziesz na ktg a ja jeszcze nie mialam. I tak naprawde to chyba we czwarte dopiero bede miala pierwszy raz.
Kala cudna waga ale powiem Ci szok ze to juz prawie dwa miesiące temu jak się Gabrysia urodziła.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Silvara - gratulacje!!

Beti - współczuję długiego pobytu w szpitalu

U nas super nocka!! Ania spała od 21 do 7:30z jedną pobudką, młody spał cła noc z małymi przerwami na cyca co godzinę-2, ale karmiłam na śpiocha na wyrze i zaraz padałam spać dalej.

Co do porodów sn czy cc to babka z mojej sali zaczeła sn ale skończyło sie cc. Pierwsze godziny leżała głodna, bez wody, z cewnikiem i pod kroplówkami, nawet głowy nie mogła podnieść. I następnego dnia gadałyśmy co jest lepsze (obie byłyśmy jak połamane, ledwo ruchawe). No i mnie przeraziła wizja takiego leżenia i mówie że wole sn mimo że szwy ciągną, a ona że jednak cc jakby mogłą wybrać. Więc to zależy od kobiety.

Wybaczcie, że tak na raty, ale brak czasu i sił jeszcze.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

Ooo dzieje się widzę :) pół nocy mi się majaczylo że Spawareczka zaraz urodzi :D chyba dlatego że termin zbliżony do mojego.

Też chce no ale u mnie nic się nie dzieje... na jutro termin z usg, na sobotę z om. No i standardowe pytanie wszystkich: TO TY JESZCZE NIE URODZILAS?? Eh. Jakbym mogła o tym zdecydowac to bym rodzila już dawno :)

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z2wlz7poq.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...