Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Mój brzuch obniżony już więcej niż 2 tygodnie. Chyba nawet 3. Dziwne to jakieś. Faktycznie lepoej się oddycha i jedną zgagę tylko miałam. A i zeszłej nocy. Ale to już moja wina ;)))
Beti też mi spodnie spadają . Ten pas zjeżdża w dół .

I ja z tych nie szpitalnych. Byłam tylko przy urodzeniu syna. Od czwartku do poniedziałku. Myślałam, że oszaleje. I teraz dokładnie tak samo mi się szykuje w najlepszym wypadku :/ w czwartek mam się zgłosić, w piątek będzie Dzidzi czyli do poniedziałku poleżę...

Olalao a Ty kiedy cc?

Odnośnik do komentarza

Halo dziewczyny .

Wczoraj teściowa jak wyszła z auta rozwalając drzwi chodziła 3 godziny po mieście i bała się wrócić ... wkoncu ja się teoche uspokoiłam mąż poprosił o spokój poszukałam ja i wszystko wyjaśnione . Wieczorem pojechaliśmy do chińczyka na kolacje łagodząca sytuacje.
Przeprosiła

Dzisiaj od rana biega sprząta gotuje a ja poprostu leżę i pachnę .

Widzę temat babybluse
Chyba jedyna rzecz której się mega boje po porodzie .

Z pobytem w szpitalu nie mam dużego dowiadczenia bo urodziłam o 2:16 w nocy a wieczorem o 21:00 byłam już w domu . Wyszłam na własne życzenie . Warunek był tylko ze położna zajmie się mną w domu i załatwię lekarza który zrobi w 3-5 dobie życia bilans .
Tym razem jednak zamierzam zostać te 2,3 dni w szpitalu ze względu ze w domu nie będzie czekać spokój jak przy pierwszym dziecku tylko rozbrykany 3,5 latek biegający .

Wogole to zaczęłam tyć jak głupia ! Albo to woda ! Nie wiem ale w ciągu 2 tygodni 3 kg!

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

To dobrze że nie tylko ja nie umiem stwierdzić obniżenia brzucha :P bo właśnie nie mam zgagi już i jakoś lepiej się oddycha. Ale fizycznie nic nie umiem stwierdzić.

MamaColin też ostatnio przybrałam sporo, prawie 2 kg w tydzień. Ale mi puchna bardzo stopy, wczesniej tak nie było. Chodzę w klapkach męża Bo w swoje się nie mieszcze :)
Dzisiaj dużo skurczów i długotrwałych. Kręgosłup boli i podbrzusze.

Koleżanka rodzila tydzień temu i brakowało łóżek w szpitalu. P9noc najwięcej dzieci się rodzi w sierpniu i wrześniu

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z2wlz7poq.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczęta ja tylko na chwilę. Zaległości nadrobię jak będę miała czas:O
Jestem wykończona:(
Jak wczoraj było super tak dziś od rana cyrki młoda wisiała na cycu 10 godz ani do kibla jak doczłapać ani jak zjeść. W.tym pojebanym szpitalu nikt nie patrzy jak urodzisz, dziecko dostajesz od razu. Cyrki bo ciągnęła 2.min i.wrzask darła się cały dzień pręży się pierdzi jak stary chłop ale normalne po porodzie! W.efekcie dałam jej smoczka A.pani od laktacji mleko mm..
To dopiero śmieszne
I dzieciatko śpi już 2.godzinę. przynajmniej mogłam iść się wysr***
Z chęcią wyszłabym już do domu ale kuźwa ledwie chodzę boli strasznie..
Trzymajcie się kochane:**** buziaki dla Was i wytrwałości:)))

Odnośnik do komentarza

Eleonora
Dasz radę jeszcze troszkę :) głowa do góry

Malutka będzie pewnie spokojna w domu jak Ty odzyskasz swoj spokój

Z obniżenie to i ja sama nie wiem . W czwartek lekarka stwierdziła ze opadł i pytała czy lepiej mi się oddycha ale ja czym bliżej porodu tym sapie jak wielki pies .

Babcchi
DZisiaj byliśmy na zakupach miałam ubrane balerinki wychodząc z domu pasowały . Wracając do domu po 2 godzinach były ciasne jak bym ubrała od jakiegoś dziecka do tego nawet spodnie miałam odciśnięte na całych nogach a na dole jak by mi ktoś sznurkami obwiązał .
Wiec wychodzi ze chyba i u mnie to woda. Aczkolwiek przyznał się ze ostatnio bardzo chętnie jem wszystko co słodkie

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

Też puchnę strasznie. Dzisiaj założyłam skarpetki pierwszy raz od nie pamiętam kiedy. Tragedia jak wyglądałam . Jeszcze założyłam bezuciskowe! Nie wiem co by było gdybym miała normalne. Oj katastrofa. Jak nie zapomnę to rano pokrzywę wypiję. Może to coś da.

Eleonora , takie same jaja mi Młody dawał. Pierwsze z 12 godzin był cudny a potem jak zaczął wyć tak koniec świata. Uspokoił się po 8 miesiącach:D:D:D Spał też tylko po mm. I również nie dało się ani na chwilę go z kimś zostawić. Taki szpital. Od początku do końca pobytu dziecko przy mamie chociaż dostałam znieczulenie jak do cc...
Będzie dobrze. Pojutrze pewnie pojedziecie do domu :*

Obrączki nie noszę już kilka miesięcy

Mam pytanie do Dziewczyn po cc . Przeraża mnie cewnik , możecie coś napisać w sprawie? Czy boli itp... tzn wszystko mnie przeraża tak na prawdę ;) ale teraz ten cewnik mam na tapecie :/

Odnośnik do komentarza

Eleonora, super ze piszesz! Powiem Ci, ze jakos mnie rozbawilo to nieprzebieranie w slowach u Ciebie! Tak doslownie wyobrazam sobie pierwsze dni po porodzie! Przesylam mnostwo sily!

Ja obraczki nie nosze od miesiaca, po tym jak zobaczylam zdjecie na grupie FB dziewczyny, ktora nosila i musiala isc przecinac. Jeju jakbyscie zobaczyly jej palec :o no koszmarek...

Ja tez sie boje o baby blues. Rozmawialam o tym ostatnio z mezem, a ze nasza kolezanka to przechodzila to powiedzial, ze bedzie sie staral jak mogl mnie wesprzec wtedy. Co wiecej mi zostalo?

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

Przepraszam za brzydkie słowa ale inaczej się nie da;)
Chodzi o to że co inny dyżur to inna gadka każdy mądruje na swój sposób. Ewidentnie dziecku coś dolega Ale to ja muszę się męczyć.
Silvara nie pocieszaj mnie;))
No i po przerwie szogunka świruje:)))
AAAA i przyszła przed chwilą jakaś baba i zabrała smoczek mówi że w Tym szpitalu się nie używa. Dobre tylko ta babka co była na rannej zmianie to kazała dac bo dziecko ma silna potrzebę ssania hahahaha cyrk:))))
W każdym razie dobrze że wzięłam ze sobą dwa!:))))))))
Buziaki:*********

Odnośnik do komentarza

Odnośnie cewnika to dla mnie był to najmniejszy problem, tzn przy zakładaniu i wyjmowaniu taki dyskomfort, ale to trwa dosłownie kilka sekund. Nie pamietam dokładnie kiedy go wyjęli, ale chyba zaraz po tym jak mogłam głowę podnosić i kazali zacząć wstawać.
Gorzej za to wygląda dla mnie temat sra*** , jak to ujęła Eleonora. Generalnie nie lubię i ciężko mi idzie tę sprawę załatwić poza domem. Dlatego też szpital jest dość nieprzyjemnym miejscem. A po cc codziennie lekarze na obchodzie pytali czy coś było robine. Koszmar. Ja rozumiem, że sprawdzają czy jelita prawidłowo działają, ale było to dla mnie trudne i stresujące. A jeszcze u mnie w szpitalu łazienki są niezamykane, tylko drzwi bez zamka, chyba żeby można było dostać się do pacjenta, jakby coś się działo i zarówno prysznic jak i kibel za foliową zasłonką, czyli dodatkowy stres czy ktoś nie wejdzie. I weź tu załatwiaj swoje potrzeby.

Odnośnik do komentarza

Dzięki Eleonora za wieści. Pozdrawiam i trzymajcie się obie.
Boję się właśnie bólu po cięciu i tej niesprawności. Brzuch nawala, a tu trzeba się podnieść, żeby dziecko nakarmić i przewinąć. Łóżko wysokie, że spuścić nogi to nie lada wyzwanie. No cóż, nie my pierwsze i nie ostatnie, nie ma wyjścia trzeba będzie to jakoś przetrwać.

Odnośnik do komentarza

Milu sliczny kocyk.
Aga 4 lata temu rodzilam na Starynkiewicza i teraz tez bede tam rodzic. Szok, ze zdazyla dojechac az tak daleko.
MamaColin takiej synowej to kazda teściowa balaby sie :)
Silvara podczas zakladania cewnika nic nie czulam, moze dlatego ze mialam silne skurcze :). Jak wyciagali tez nic nie czulam. Jechalam caly czas na paracetamolu i dalo sie jakos funkcjonowac. Z dwojeczka nie pamietam jak to bylo. Przez caly pobyt bylam bardzo glodna. Maz przywozil jedzenie, bo glodna bylam.
Eleonora cyrk. Smoczek zabrala, po co? Jeszcze troche i bedziecie w domu.
Ze szpitalami nie mialam duzo doczynienia. Wyszlam 49h po porodzie. Sama chcialam jak najszybciej wrocic z corka do domu.
Co do wagi. Hmm dziwne bo w ciagu ostatnich 2 tyg schudlam 0,6kg. Niby nie duzo ale. Nie wiem dlaczego. Czy to dobre?

Odnośnik do komentarza
Gość mi88_powrot

Ja mimo zawodu, obciążeń rodzinnych itd unikam szpitali jak ognia. W dodatku też taki alien że mnie i wolę być sama ze sobą.

Co do tych dwójek po zabiegach itd. to ja normalnie kłamie, że tak było wszystko. Znam siebie, wiem że nie ma opcji zrobienia niczego więcej w takim miejscu jak szpital. Wiem, że się nie powinno kłamać w tej sprawoe, bo to sprawdzenie czy działa wszystko no ale cóż.

Odnośnik do komentarza

Ja po synu też oszukałam, że byka "dwójka ". Po pierwsze byłam głodna jak cholera , na diecie płynnej to nie ma za bardzo co się nabierać. Po drugie też należę do tych , które muszą być w domu a po trzecie miałam szwy na odbycie i strach jest tak wielki, że ciężko go opanować.
I się zastanawiam czy nie zabrać czopka ba wszelki wypadek?

Teraz właśnie ten cewnik to taka nieznana dla mnie i głupoty sobie do głowy kładę . Oczywiście samego cięcia również się boję.

Eleonora, nie nooo , przecież już o tym rozmawiałyśmy, że po naszych Szogunach teraz należą nam się spokojne dzieci:D wszystko będzie dobrze, potrzebujecie czasu :)

Mi tez w szpitalu nie pozwoliły dawać smoczka i w domu już nie złapał . Dlatego teraz ściskam na siłę i mogą mnie cmoknąć;)))

Gabi, wg aplikacji w telefonie to normalne, że na koniec ciąży waga staje a nawet i spada .

Odnośnik do komentarza

Hej... u mnie na razie bezsenna noc choć chce mi się spać. Przy układaniu się tak urazilam sobie kręgosłup że siedzę i czekam aż mi przejdzie. Młody wierci się boleśnie, każdy jego ruch to klucie na dole. Chyba jest mu trochę ciasno. Tak się zastanawiam czy w poprzednich ciazach koncowka była też taka tragiczna dla mnie. Przy córce też mi kręgosłup nawalal ale jeszcze można było odpocząć itp. Przy synku trochę bardziej odpowiadała mi pora bo było to na wiosnę więc upały nie dały w kość. Teraz wszystko ze zdwojoną siłą mnie przytłacza:(

Eleonora jak przypomnę sobie moje płaczące dzieci po porodzie i wiszące na cycku to modlę się żeby trzecie było lepsze ;)

I ogólnie to modlę się o rozpoczecie akcji rano bo wieczorem i w nocy jestem wykończona.

Odnośnik do komentarza

Hej, i u mnie bezsenna noc. Przekimalam się od 23 jakoś do 2 i koniec, teraz sobie leżę. Nie chcę budzić chłopaków bo bym już rosół ugotowala:)

Eleonora miałam identycznie z Karolem. Okropnie płakał od 2giej doby, prężył się... I u nas brały go na masaż brzuszka bo był bardzo zagazowany - pomagało trochę. Życzę jednak siły :*

U mnie chyba brzuch niżej bo od jakiegoś czasu ciężko mi siedzieć i siku co chwila... Ale nie wiem.. Mówią że obniżenie nie ma wpływu na datę porodu bo niektórym schodzi dopiero jak się akcja zaczyna...

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Mój syn też płakał co chwila, bo chciał wisieć na cycku. Położna w szpitalu powiedziała, że ma silny odrych ssania i żeby próbować ho oszukiwać wkładając palec wskazujacy do buzi, ale dał się oszukać tylko dwa razy, a potem już wiedział, że to nie to co chce. Smoczka w ogóle nie zaakceptował. A jednego wieczoru w szpitalu bardzo płakał i nie mogłam go uspokoić wezwałam położoną, a ona właśnie stwierdziła, że zagazowany i zaczęła mu masować brzuch, dociskać nogi itp Jak na to patrzyłam to mi się słabo robiło, była taka niedelikatna, szarpała to dziecko. To było straszne, on się zanosił płaczem, ja płakałam na łóżku razem z nim i od razu żałowałam, że ją zawołałam. Także taka trauma.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...