Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Domka, ja właśnie czytałam, że nocny pokarm jest może nie bardziej wartościowy, ale bardziej tłusty, i że nie powinno się rezygnować z niego, póki oczywiście dziecko samo nie zrezygnuje. A to, że bardziej tłusty sprawdziloby się u nas-stąd pewnie Tadziu taki duży hehe :)

Marja, u nas w dzień z karmieniem różnie. Zwykle rano budzi się i je i to jest ok 7-7.30, potem nie bardzo chce,wiec następne karmienie około 10.30-11,a potem różnie, ale też od 1,5 do 3 czy góra 4 godz. Ja wychodzę z założenia, że jak jest głodny, to zakomunikuje to:) jak jestem w szkole, to moja mama też się dziwi, że on ma czasem takie przerwy w jedzeniu. No ale tak ma, a skoro ładnie przybiera i nic mu innego się nie dzieje, to jest ok :)

Martusia, Angelika ma rację, jak jesteś już wykończona (a sądzę, że jesteś), to połóż się z małą. Ja wiem, że zawsze jest coś do zrobienia, ale tak się zajedziesz, a taka drzemka trochę jednak daje :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Marja89
U nas karmienie praktycznie co 1-3 godziny w dzień i nieco mniej w nocy. Z czego przerwa 3 godziny, to tylko jak mały zaśnie.

Domka
Takie oduczanie karmień nocnych mogłoby się odbić na wadze. Nocne mleko jest tłustsze i bardziej kaloryczne.

Martusia
Współczuję tych nocek. Coś musi być na rzeczy, że tak tego cyca potrzebuje.

Ola
Twój Tadzik widać gotowy do BLW będzie :p Woli do rączki niż z łyżeczki widać.
Gotowość do jedzenia i połykania tego jedzenia co ma w rączce dziecko ponoć osiąga mniej więcej z siedzeniem. Niektórzy czekają aż faktycznie stabilnie siedzi, inni kiedy siedzi z lekkim podparciem. Grunt żeby się totalnie nie przelewał i nie wywracał w tym foteliku. Możesz spróbować ugotować mu coś, np. ziemniaka w całości i pokroić w takie grubsze pałeczki albo talarki. Tak żeby było miękkie, ale nie może się rozpadać totalnie. Zobaczysz czy memła i czy coś połyka. I nie ma się co nastawiać, ze będzie od razu dużo jadł.

My mamy trudny wieczór. Mały trochę podziębiony i strasznie marudny. Wszystko jest be, nawet na rękach.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Chciałabym zasnąć z nią, ale w dzień drzemki trwają około 15 minut, w porywach do 25 i jest ich maksymalnie 4.

Współczucie męża zamieniło się w atak. To moja wina, nauczyłam ją tak, że nawet na minutę w dzień nie może zostać sama, bo od razu płacze. W nocy się budzi co chwilę, bo jest głodna, bo naczytałam się Internetu, zamiast dać małej kaszkę, żeby pospała trochę. No zgroza...

A na dodatek teściowa jutro wychodzi, ale musi leżeć. Także podejrzewam, że większość obowiązków siłą rzeczy spadnie na mnie... będę miała dopiero armagedon..

Odnośnik do komentarza

MartusiaM trzymaj sie kochana. Duzo zlych rzeczy jeszcze przed swietami gdzie zawsze jest więcej obowiazkow. Zdrowia dla tesciowej.
Mezowi mozesz powiedziec ze moja corka je kaszki mm i piers i nie ma rewelacji ze spaniem. Jak dla mnie to nic sie nie sprawdza. Uwielbia cyca i butelke jednakowo ale smoczka to w ogole nie ciumka nawet.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Martusia trzymaj sie Kochana,mąż pewnie też nie wie co robić i dlatego te nerwy.
Moja Hania miała dobry rok,jadla juz praktycznie wszystko i dalej cyc w nocy musial byc blisko. Takze podejrzewam że to nie kwestia glodu.Jesli mezowi tak zalezy to daj kaszke wieczorem,zobaczysz może akurat zadziala...Ale podejrzewam że problem leży w zasypianiu jesli zasypia przy piersi. U nas to byl problem,zasypiala przy cycku i chciala byc przy nim cala noc.Lusia zasypia poki co sama i nie jest tak zle chociaz gorzej niż było.
Ja w dzień zawsze sie klade,miziam ja po glowie,ona sobie cyca i zasypia i ja razem z nia. Jak wstane to chwila i sie budzi a jak leze to spimy dluzej
Pozdrowienia dla teściowej,wszystko będzie dobrze!

Odnośnik do komentarza

Martusia
Dziewczyny mają rację. To nie twoja wina, a mąż to niech się dokształci w kwestii snu niemowlaka, a nie powtarza mity. Jak pisze Angelika, to ciumkanie w nocy piersi w wielu przypadkach nie ma nic wspólnego z głodem. Sama to przerabiam i przerobiłam z córką. Życzę zdrówka teściowej a tobie sił!
Domka
My też taką ona niedawno mieliśmy. Obstawiam zęby ale niestety nic nie ma jeszcze.
Za dużo mam zaległości żeby pisać wszystkim. Ja walczę z zapaleniem piersi :( w niedzielę w nocy dostałam dreszczy i gorączki. Pierś czerwona, w jednym miejscu twarda. Ogólnie czuje się jak przy grypie. O mało nad ranem nie zemdlałam, więc mąż musiał zostać domu, bo nie jestem w stanie opiekować się małym. Od razu pojechaliśmy do lekarza, dostałam antybiotyk i walczę. Dziś jest trochę lepiej.
Z dobrych wieści, to mały już całkiem ładnie raczkuje. Jeszcze krótkie dystanse ale super mu idzie.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, może dzieci nie chcą spać w nocy, bo jak dorośli wyczuwaja święta? ;)
U nas kolejna ciekawa nocka, starszy spał ze mną, bo bolał go ząbek (choć na szczęście mały ten ból), a młodszy obudził się po 5tej z glutami w nosie... Odetkałam fridą, pospaliśmy jeszcze do 9tej,ale niedawno wróciliśmy od dentysty, a w domu nic do świąt nie zrobione... Pomijam, że miałam dziś jechać do Wrocławia po ostatnie prezenty, ech...najwyżej będzie brudno i choinkę ubierzemy w sobotę, bo kiedyś trzeba tez przygotować swoją część potraw na święta.

Martusia, potwierdzam z tym ciumkaniem piersi w nocy - Mój np potrafi ze 2 razy się obudzić i jesc naprawdę (bo to słychać jak przelyka), ale czasem dzieci potrzebują pociumkać. Przykład-córeczka mojej siostry spała z moją mamą i przez sen wyjela sobie cycka babci i ssała. Nie zorientowała się, że to nie ten cycek, że nic nie leci itp. ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola przepraszam wywolalas spory usmiech na mojej twarzy z tym cycem babci. Niezle to musialo wygladac :)))
No swieta juz za pasem.. szalenstwo na zewnatrz sie dzieje.. moj maz ma jeszcze jutro imieniny a w wigilię mama a ja zostałam do piatku sama z Mala i kartonami ozdób plus przemeblowanie do zdobienia ale i tak rekord w wigilię idę do kosmetyczki brwi i paznokcie zrobic.
Ola i jak z zebem u dentysty?
Alexo trzymaj sie dzielnie z zapaleniem. Dobrze ze maz moze byc w domu to juz duzo lzej.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja też nie wiem jak zrobię cokolwiek na święta. Wczoraj zaczęłam sprzątać szafki w kuchni ale nie dane było mi skończyć. W końcu jedynie ogarnęłam pranie i prasowanie. Moje dziecko jest taką maruda :( nie polezy sam chwili na macie. A do tego mamy ćwiczyć jeszcze trochę ten podpór bo nie zawsze sobie radzi i wg pani doktor "powinien" już chodzić rączkami wokół siebie a tego nie robi. No nic, w tym roku są święta minimalistycznie. Ubierzemy choinkę, kupimy jakieś śledzie i będziemy żerować na lodówce teściowej i zapasach od mojej mamy.
Do dziewczyn których dzieci się już przemieszczają. Zrobiło się trochę łatwiej? Mniej jest marudzenia?

Odnośnik do komentarza

Marja marudzenie czasem jest jak nie moze wyrwac palaka z maty albo sponiewierac zabawki. Generalnie sa dni lepsze i gorsze tak jak u doroslych. Dzis humor dopisuje. Calymi dniami jestem sama z Mala tylko wieczorem jest maz jak jest a w weekendy jak mam zjazd to mala jest z mezem wiec ile wejdzie gadam do niej caly czas. O wszystkim gadam ze ide to zrobić ze zaraz cos tam bedzie itd. Albo na wideo z rodzina znajomymi tez gadamy nawet na dworze jak ide to gadam do niej oczywiscie jak nie spi. I zauważyłam juz dawno ze jak jest cisza to zaczyna marudzic. Jak nie moge gadac to puszcze jej z dyktafonu moj glos nagrany albo glosniej radio- gra cala dobę. Czytam książkę czy to bajki czy swoją i slucha z zaciekawieniem.
My swieta u siebie wiec robimy caly zestaw świąteczny do jedzenia. W weekend będę szalec w kuchni zeby w wigilię tylko krokiety zrobić na świeżo.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj się zaparłam, nakarmiłam i nosiłam, aż padła. Później odłożyłam do łóżeczka. Tzn. próbowałam odłożyć jakieś 10 razy, aż się udało. Jak się przebudzała- co 15 minut, czasem co 5... czasem dała mi aż 20 minut czasu, to nosiłam i znowu odkładałam. Cyca dałam co 2 godziny. O tak do 1.20 z milionem pobudek była w łóżeczku. Mała ma sen po mnie- bardzo płytki, na dodatek ma takie mordercze pierdasy, że ją wzbudzają, często się pręży i wyciska. A jak ją wzięłam do łóżka to nawet kilka razy się najadła i po tym jak jej wyciągnęłam cyca to spała. Więc się da. Ale jak się przebudzi i kapnie, że cyca w buzi nie ma to szuka. Ale to i tak mały sukces. Dziś nie wiem czy będę miała siłę, ale spróbuję znowu walczyć z odkładaniem.

Aha, dla mojego zdrowia psychicznego i zaspokojenia męża zamówiłam smoczki do kaszki do butelki. Ciekawa jestem...

Dziewczyny, nie wiem co się dzieje ze światem w naszej rodzinie... niech ten rok się kończy!

Odnośnik do komentarza

Xyza może to jest sposób żeby więcej do małego gadać bo jak jesteśmy gdzieś w gościach to jest złote dziecko ;) powodzenia w kuchni :)
MartusiaM możesz spróbować dać kaszkę łyżeczką przecież. Ale pewnie nie zmieni to jakości waszego snu. Ojej to miałaś wczoraj wieczór usypiania. Ja codziennie próbuję uśpić małego bez cycka na łóżku leżąc i szepcząc że czas spać i masując rączkę ale to jeszcze nie ten etap :d wierci się, ziewa, zamyka oczy ale w końcu i tak zaczyna płakać i jest cyc :) a teraz mam chwilę bo zasnął porządnie i sprzątam w kuchni.

Odnośnik do komentarza

U mnie te smoczki się nie sprawdziły mała nie chce ssać. Podaje łyżeczką.

Dzień też mamy kiepski cały dzień marudzenie.

U nas też nie może być za cicho. Musi być dużo ludzi wokół albo chociaż telewizor włączony. Przeważnie lecą piosenki dla dzieci z yt i mała ogląda teledyski.
Marja odpowiadajac zatem na Twoje pytanie, jest trochę łatwiej z naciskiem na trochę. Jak ma się czym zająć np. Przypełza do szafy i ją otworzy albo znajdzie rzeczy które ją zainteresują i nie są to zabawki. Trzeba uważać, przy choince mamy przedłużacz i dużo kabli

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

MartusiaM u mnie bylo tak samo ze starsza. Na poczatku walczylam a pozniej po prostu przywyklam :) Ja dawalam Lusi kaszke lyzeczka,ladnie jadla nawet ale fakt=do spania lepsza butla :) Moze po kapaniu przed snem powyginaj ja troche aby sie wypierdziala :D Ja tak Lusce robię czasami :) I tak sie zastanawiam czy moze jest jej gorąco i chce sie napic? U nas jest to problem i podejrzewam ze Lusia tez gorzej spi właśnie przez temp,nie grzejemy a mamy 24° w pokoju.

Odnośnik do komentarza

Domka
Zaczęło się od zastoju jakiś czas temu. Nie jestem pewna ale chyba od nieświadomego ucisku na tę pierś przy usypaniu małego w łóżeczku. Opierałam się o brzeg i trzymałam go za rączkę. A cały nacisk na górę prawej piersi. Nie czułam bólu ale tak mi pasuje bo jak ostatnio usiadłam do usypiania już z zapaleniem to mnie olśniło. Tak na 100% nie wiem ale ta teoria ma sens. Bo Oskar od dawna ładnie je, przybiera, jest często karmiony.
Marja
Nie pociesze cię z tym poruszaniem się maluszka po domu. Niby się zajmie czymś, można go wszędzie położyć, ale też trzeba uważać bardziej. Kable, kanty, małe przedmioty... Wg mnie więcej roboty

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Xyza mamy srodkowe mieszkanie,z kazdej strony grzane przez sąsiadów,może dlatego tak jest ciepło. Wietrzymy ale to daje coś na chwile a przeciez okna nie uchyle na całą noc bo przesadze w druga strone... to jest męczące,u córki w pokoju jest chłodniej i śpi się o wiele lepiej

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...