Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Domka, gratuluję ząbka.
MartusiaM
Mam nadzieję że problemy rodzinne się wyprostują. Łącze się w bólu. U mnie takie same noce. Zdarza się że śpię na siedząco bo nie powinnam karmić na leżąco ze względu na to że małemu się ulewa. Odkąd nie karmimy się na leżąco trochę lepsze są te noce. Ale i tak co półtorej, dwie godziny pobudki są.
Angelika, my jutro spróbujemy marchewkę :)
Ola, wielki ten Twój chłopak. My na bank nie podwoimy wagi urodzeniowej. No ale trudno. Tadzik jest drobny, długi i chudziutki.
U nas też pupka w górze ale rączki jeszcze słabe. Byłam dzisiaj na ćwiczeniach i mamy pracować nad podporem i unikac samolotu. Fizjo mówiła ze ładnie się rozwija ale powinien już powoli mieć wyprostowane rączki więc będziemy ćwiczyć :)

Odnośnik do komentarza

Martusia / Marja
Życzę wytrwałości, wiem że łatwo się mówi, ale przy drugim dziecku już wiem, że to w końcu minie. Przy Lili nie raz płakałam w nocy przy kolejnym karmieniu i zaklinałam się, że nigdy więcej dzieci. Jak widzisz każda z nas ma swoje nocne przeboje. Oskar od niedawna przebudza się i od razu w płacz. Albo podchodzę do łóżeczka a on na brzuchu, ćwiczy po nocach. Oczywiście gubi smoczka, męczy się, panikuje i płacz. Czasem obudzi siostrę, która śpi w drugim pokoju... Ehhh wypatrujemy zębów i nowych umiejętności, bo nie ma innego wytłumaczenia.
Mae
Z twoich dwóch podejrzanych bardziej pomidor, ale to na prawdę ciężka sprawa dojść co uczula. Trzymam mocno kciuki
Domka
Cierpliwości z rozszerzeniem diety, mi przy pierwszym dziecku też szło opornie. Lili lubiła głównie banana, więc czasem w desperacji dodawalam go do jajecznicy, byle zjadła coś innego.
Ola
A ja myślałam że mój synuś jest duży, hehe

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za wsparcie.

Alexo, u nas do wszystkiego mogłaby iść dynią, bo z nią nawet ziemniak jest zjadliwy:) wczoraj opędzlowała łacznie około 4-5 łyżek (Tak, dużych!) Dyni z ziemniakiem właśnie. Brokuł też w miarę ok wchodzi, ale kupa później w kropki:) na chwilę stopujemy z marchewką, bo zatwardza małą dość mocno.
W przyszłym tygodniu spróbujemy kleik albo kaszkę:)

Odnośnik do komentarza

Marja, gotuję sama, bo nie ma z tym wiele zachodu, jakoś na start słoiczki mi nie pasują. Póki co to są warzywa gotowane w odrobinie wody, bez wywaru mięsnego. Podaję raz dziennie, czasem popołudniu daje jabłko. Dziś mam ochotę spróbować banana:)

Domka, kupiłam kaszki holle bezmleczne, spróbuję podać na wodzie, jak nie będzie pasowało to dodam swojego mleka troszkę po ugotowaniu. Nie chciałabym już wprowadzać mm jak się pół roku bez niego obyłyśmy:)

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Jak daje sloiczki warzyw ktorych nie oplaca mi sie kupowac dla drobinki do spróbowania np.dynie. Robimy czasami zupe krem ale teraz mi się nie chcialo jakos. W ogóle dzisiaj jestem niewyspana i nie chce mi sie nic. Mam zly humor i ochote tylko na spanie. W poniedziałek pojde do Lidla to kupie warzywa bio,to dam jej troche marchewki,batata itp. Dzisiaj dostala cukinie z brokulem ze sloiczka,nie za bardzo jej chyba smakowalo,jutro jeszcze trochę bo mi zostało.Kupilam sloiczki hipp w promocji,czasami sie przydadza jak nie będę miala czasu na osobny posilek dla niej.

Odnośnik do komentarza

U nas próby marchewki, smakowała :d niestety 3 godziny po jedzeniu zaczęły się cofki, kaszelek z pluciem marchewką a teraz po karmieniu przed snem strasznie mi ulał pomarańczowym mlekiem. Chyba ten refluks go męczy rzeczywiście i dlatego jest taką maruda :( moja pediatra mówi że dopóki przybiera to nic się z tym nie robi. Potrzeba czasu. No i oczywiście ważne jest pionizacja i spanie podniesioną głową wyżej.

Odnośnik do komentarza

Pytanie do wszystkich mam chłopców. Czy wy też macie problem z wytrzymałością pieluszki w nocy? Oskar przesikuje się co trzecią noc. Muszę wszystko przebierać. Głównie używam pieluszek z lidla lupilu (4) ale ostatnio zaczął przesikiwać co noc więc kupiłam pieluchomajtki pampers (3). Leżą dobrze. Ale nadal zdarza się przeciek. Mam już tego dość. Pieluszka od strony pupy jest sucha a przecieka bokami... Z Lili nie miałam tego problemu...

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

Nic takiego,chyba przemęczenie,niewyspanie,ból mięśni,dzieciaki wyjątkowo marudne i wszystko na raz już mi trochę daje w kość...Wczoraj była moja mama u mnie i mam wrażenie że zobaczyła że naprawdę nie jest łatwo zapanować nad nimi i trochę bardziej mnie zrozumie.Jedna i druga potrzebuje mnóstwo uwagi.
Na dodatek tak mnie denerwuje chrapanie męża ze mam ochotę iść spać na klatkę byle tego nie słyszeć. O ile jest kochany, we wszystkim mi pomaga i strasznie go kocham to tyle lat już mu mowie, drę się kloce i dalej nic z tym nie robi. Był raz u lekarza, powiedział że ma mega zatkane zatoki i dał antybiotyk,jakby nie pomógł to zabieg. Oczywiście na kontrolę juz nie poszedł. I dalej chrapie a mnie szlag trafia bo nie mogę zasnąć. I nigdy się nie przyzwyczaje.
Denerwuje mnie to ze w tej kwestii jest trochę egoistyczny.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

My też używamy dade zielona,rano jest tak zmoczony ze aż po sama górę sztywny. Czasami w nocy przebieram jak i tak już się wybudzi. 3czy 4 razy może zdarzyło się jej przelać pampersa,kupę częściej w dzień ale w pampersa tez się zdarzało wiec nie mam zamiaru kombinować

Odnośnik do komentarza

Angelika
Bardzo dobrze cię rozumiem i podziwiam. U nas jest łatwiej bo moja 3 latka chodzi od ponad roku do przedszkola od 8.30 do 17.00. Bez bicia się przyznaję, że jak mam ich dwójkę w domu (gdy mała jest chora) to mam ochotę wyskoczyć przez balkon... Dzieci w tym wieku wymagają mega uwagi. Po takim tygodniu nie wiem jak się nazywam i chodziłam spać o 20.00. Pamiętaj że dwoje dzieci to wyższa szkoła jazdy i jesteś wielka że ogarniasz!!
Mój mąż nie chrapie, ale na odgłosy polecam zatyczki do uszu. Ja jedną zawsze używam po karmieniu, bo wtedy już mąż pełni służbę nasluchiwacza dzieci. Ja troszkę mocniej śpię. Ale i tak małego zawsze usłyszę.
A z tymi pieluszkami to właśnie wygląda na męski problem. Bo z Lili właśnie było jak mowilyscie, naszczane po brzegi ale nie było przecieku. A Oskar ma plamę na boku, po pache nieraz... Tu nie ma pieluszek dada niestety. Choć mam wrażenie że to kwestia ułożenie siurka....ech..

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

Alexo moja córka chodzi do przedszkola od 8 do 14.30,ale teraz przechodzi chyba okres buntu połączony z zazdrością o siostrę. Zaczęła płakać codziennie wieczorem że nie chce iść do przedszkola, już dzisiaj płakała ze w poniedziałek musi iść... W ogóle się nie słucha,po prostu udaje że nie słyszy.
My też mamy małe mieszkanko,mam wrażenie czasami ze wchodzimy sobie na głowę przez to. Hania mimo że ma swój pokój cały czas chce siedzieć u nas,znosi zabawki,ja tylko chodzę i w koło sprzątam. Mimo wszystko lubie nasze mieszkanko,tylko chyba potrzebuje resetu-spedzic wieczór sama z mężem bez dzieci, płaczu i po prostu nic nie musieć. Myślałam p korkach ale wtedy nie będę słyszeć jak się Lucja obudzi

Odnośnik do komentarza

Alexo, ja jako mama bądź co bądź sporego osobnika płci męskiej polecam po pierwsze sprawdzić czy nie czas zacząć pampersow rozmiar większych (my mamy 4,od 8 do 14 kg). Plus u nas na noc sprawdziły się pampers premium care (te "białe"), bo w przeciwieństwie do zielonych po nich nie miał wilgotnej piżamki rano (od dawna nie przebieramy się w nocy, bo nie robi wtedy kupy, plus nie wybudza się, tylko na śpiocha karmię i zasypia).
Zdarzały nam się przy mniejszych pampersach w nocy przecieki sików (bokiem, tyłem), a w dzień kupy po plecy...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Angelika, a nie masz komu "sprzedać" dzieci żeby iść z mężem sami np do kina? Ja dawno też sama z mężem nigdzie nie byłam, ale i tak nam moi rodzice i siostra pomagają, bo zostają z moimi dziećmi jak my jesteśmy na uczelni, i nie mam sumienia ich wykorzystywać więcej... Ale rekompensujemy to sobie włączając jakiś film na komputerze, soczek, coś do zjedzenia, jak było cieplej to nam schodziły litry lodów, przytulić się i oglądać. Oczywiście, że oglądamy z przerwami, a jeden film można oglądać 2 dni, bo dziecko zapłacze...ale zawsze to jakaś odskocznia, choć na chwilę.
A co do starszej to rozumiem, mam podobnie z moim prawie 5-latkiem...nie słucha - ale pewnie źle mówię ;) po 3 razy powtarzam i dopóki nie krzyknę, to brak reakcji. Co rano mówi, że on nie chce iść do przedszkola i przedłuża wyjście (a to nie skończył jeść /pić /oglądać bajki/ubrać się, a to jeszcze siku, a to jeszcze nie jest gotowy na wyjście...). Potem oczywiście mówi zwykle, że było fajnie:) wiadomo, zdarzy się gorszy dzień jak każdemu z nas, ale generalnie lubi tam chodzić.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

Nie mamy z kim zostawić. Jedyna osoba to siostra Piotrka która wyjechała na studia do innego miasta. Moja mama z Lucja nie zostanie bo się boi bo zawsze jej płacze. I fakt że tak jest,może dlatego że nie za często ją widzi.
My sobie też włączamy filmy na netflixsie ale ja albo mąż zasypiamy.
Od paru nocy jest masakra-do 2-3spi normalnie a później co chwile pobudka. Jesteśmy wyczerpani. Zębów jak nie było tak nie ma,lekarz mówił ze w każdej chwili mogą wyjść a tu 2tydzień leci i dalej nic. A ona daje w kość

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...