Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Domka,możesz próbować,ale są dzieci,które później chętnie jedzą papki albo w ogóle mają awersję do nich i wolą później dostać do łapki ugotowane warzywko na przykład:) córeczka mojej siostry pluła na kilometr słoiczkami,siostra próbowała,ale dalej było plucie (czasem nawet potrafiła i zwymiotować częścią tych słoiczków). Blw tu zadziałało,mała super jadła takie rzeczy sama.
Z kolei dziecko koleżanki zaczęło jeść cokolwiek innego niż mleko około 7-8 miesiąca,bo wcześniej też pluła. Przyzwyczaiła się dopiero wtedy. Także cierpliwości :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola, twój synek z 21 grudnia? Bo mój też :) W grudniu jest wysyp prezentów, bo Mikołaj, urodziny i zaraz święta.

Marja, Angelika
Współczuję tych nocek. U nas jakoś leci, chociaż nad ranem mały często się budzi i co chwilę cyc w ruchu.

My walczymy teraz z zapaleniem w okolicy pieluszkowej. Musiałam już z tym pójść do pediatry, bo maści nic nie dają. Teraz mamy używać Octenisept i Bepanthem, a jak nie będzie poprawy to na cito do dermatologa, bo może się nadkaziło grzybem. Także smarujemy, wietrzymy i czekamy na poprawę...
Póki co używamy na dworze polarkowego kombinezonu i na to kocyk jeden, lub dwa w zależności od temperatury. Teraz niby ma być chwilowe ocieplenie, ale za to bardzo wieje.

Starszy synek w końcu poszedł do przedszkola. Jest kilka godzin wytchnienia, bo nie powiem, ciężko jest z dwójką w domu cały czas być. Do tego Maciuś mało śpi w domu, lepiej i na dłużej zasypia tylko na spacerach.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

MartusiaM "Xyza, ile razy i jakie ilości proponujesz?" Czego ile razy i jakie ilosci??
Przepraszam nie wiem dzisiaj jak sie nazywam... ciezki dzień po części placzliwy bólowy i dla mnie i dla Malej. W aptece kupilam na zęby camille. I od razu poprawa ale co się Mala nacierpiala to jej. Az tak jakby ał ała mówiła. Łeb mnie boli po apapie nie ma poprawy. Jutro mam zajecia i zaliczenie juz a czuje ze bedzie jeszcze gorzej z głową. Mąż wrócił nawet nie mam sił się z nim nagadac. Chyba jakis kryzys wymeczenia mnie dopada nie wiem co się dzieje.

Odnośnik do komentarza

Ola ostatnio dużo czytałam o tym blw i nawet przekonałam się do tej metody gdyż szkoda mojego czasu na przyrządzanie papek, tarcie, blendowanie i nie wiadomo co jeszcze oraz szkoda pieniędzy na słoiczki skoro wszystko jest i tak wypluwane. Wczoraj wypróbowałam ziemniaka co prawda rozlecial się córci w ręce i był wszędzie tylko nie w buzi ale będę walczyć i następnym razem dam jej ugotowana w całości marchew. Co dziwne jak wszyscy jedzą obiad to cała się trzęsie i chciałaby dostać. Niestety na nasze obiady jest za mała. Glista mała ma jeść warzywka a nie od razu niewiadomo co ;p

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Angelika mamy to samo w głowie. Nie ma dnia zebym nie myślała o tym co bedzie po urlopie. U nas jutro pol roku bedzie. Szok jak szybko to minelo.
Domka moj promotor do stycznia chce 2 rozdzialy pracy a jeszcze tematu nie ogarnelam... w sumie studia podyplomowe ale taki dr bardzo ambitny i nas cisnie. Na szkole mam totalna niechęć. Jeszcze maz z mala pojawia sie na cyca- nie mamy daleko to i spacer tez zaliczy a ja sie stresuje czy w przerwe trafi akurat.
Ktos mi kiedyś powiedzial ze taki kryzys przychodzi wlasnie ok 5-8 miesiecy po porodzie. Zmeczenie niewyspanie stres zabkowanie itd.

Odnośnik do komentarza

Domka1
Mnie trochę też martwi że mały może nie chcieć jeść. Średnio u niego z apetytem. Będziemy próbować za miesiąc. Chyba musisz dać małej czas. Są dzieci które do roku nic nie ruszą.
Xyza
Łącze się w bólu, wczoraj też mieliśmy bardzo ciężki dzień. Już sama nie wiem czy to te zęby, niby się ślini, wszystko w paszczy i ciągle jęczy. Ktoś musi przy nim być cały czas. Może to taki frustrujący okres. Przekręca się na brzuch a na plecy jeszcze nie umie. Chciałby się dostać do zabawki a pełzać też jeszcze nie umie, do tego coś tam w tej paszczy swędzi i frustracja ciągła. Najbardziej mnie wnerwia walka o to żeby zjadł w końcu cyca, no i noce bo wtedy mleko najlepsze. Dzisiaj nawet nie wiem ile razy się budził. Spalam na półsiedząco. Mam nadzieję że jak wrócę do pracy to już będzie lepiej. Jestem w grupie na fejsie wymagające.pl i babki piszą że im się tak dzieci budzą do 2-3 lat :D
Mae
Pewnie na tle alergicznym to wasze odparzenie? Byliście u alergologa albo gastrologa?
MartusiaM
Dzisiaj tez próbujecie jedzonko?
Uh dzisiaj stękania część dalsza. Chyba potrzebuje stopery ;D

Odnośnik do komentarza

Angelika,xyza, martwicie się czy będziecie miały do czego wracać czy czym w związku z pracą?
Mi tylko czas bardzo szybko leci,ale jakoś się nie stresuję tym...pewnie stres przyjdzie później. Teraz myślę sobie,że jeśli będzie problem w mojej obecnej pracy,to nawet do biedronki na kasę pójdę,nie ma to dla mnie znaczenia. Bylebyśmy byli zdrowi :)
I póki co mam plan nie denerwować się tym do końca roku, od stycznia aktualizuję profile na portalach z pracą,od marca rozsyłam CV. Może uda się trafic coś fajniejszego,bo nie ukrywam że w obecnej pracy jest fatalna atmosfera,a ja wolałabym uniknąć stresów,bo za dużo czasu tam spędzam,żeby się wkurzać co dzień.

A ze szkołą u mnie - pracy jeszcze nie piszę,ale już kiedyś studiowałam i teraz mi się wydaje to wszystko takie znane,że niewiele muszę się uczyć (przedmioty się niektóre powtarzają,niektóre z nazwy tylko inne). Poza tym sporo rzeczy do zrobienia przez internet,bardzo mało zajęć,a te które są w większości praktyczne. I to mi się podoba,bo wiem jak i gdzie to wykorzystać. Plus nie mam wyrzutów,że dzieci w domu i je zostawiam na długo,bo nie ma mnie maks 6-7 godzin z dojazdami raz lub dwa razy w miesiącu.

Marja,mój oczywiście pełzać też jeszcze nie umie,ale kombinuje jak go poloze na kocyku-kreci się wokół,przekręca z brzuszka na plecy itd i tak się przemieszcza (opanował lekko odpychanie,kładzie się na brzuszku,ręce i nogi podnosi,pojęczy chwilę i w tym nerwie się odpycha;) nie wiem ile w tym przypadku z powodu nerwa,ale wychodzi).

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola to chyba tak prawidłowo robi i niedługo zacznie uciekać z dywanu ;) u nas jest trochę problem w leczeniu na brzuchu. Tzn przekręca się sam ale ciągle ręce uciekają w tyl i robi samolota. Mamy to korygować i ćwiczyć mięśnie brzuszka.
Co do pracy to mam nadzieję że wrócę na poprzednie stanowisko (wiem że prawo pracy mówi że muszę ale u mnie różne kwiatki się działy) i nadal będę układać grafiki. Pracuje zmianowo i fajnie by się było organizować z pracą pod prace babci. Wolę nic nie planować zresztą bo macierzyństwo też sobie inaczej wyobrażałam :D tzn nie jestem rozczarowana ale często krytykowałam w myślach moją siostrę a robię wszystko tak samo :)

Odnośnik do komentarza

Może rzeczywiście jeszcze trochę trzeba czasu ale i tak człowiek się tylko denerwuje bo inne dzieci już jedzą... Taka niby prosta sprawa jedzenie.
Dziewczyny wy chociaż macie do czego wracać :D ja miałam umowę przedłużoną do dnia porodu. Z narzeczonym będziemy żyć póki co z jednej pensji a nawet 500 plus mi nie będzie przysługiwać ale to będę się martwić na wiosnę po macierzyńskim

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

Ja dzisiaj w nocy myślałam że oszaleje. Dosłownie.
Mąż chrapal,jak juz udało mi się zasnąc około 1 to Lusia się obudziła i zaczęła szaleć w łóżeczku, obracać się na brzuch,kladla się w poprzek i nie mogła się ruszyć... W końcu wzielan ja do siebie to zaczęła się wiercic i uderzać mnie w głowę. Jak zasnęła to starsza przyszła z płaczem bo jej się Plaster z palca odkleil :D No masakra jakaś. I oczywiście po każdym obudzeniu meczylam się aby zasnąć bo mąż sobie chrapal. Ja nie wiem ze dzieciom to nie przeszkadza,ja szału dostaje.
Ja do mojej pracy raczej nie wroce-system zmianowy,nie chce cały tydzień mijac się z mężem i dziećmi ,poza tym to bardzo ciężka praca, dobre pieniądze ale już nie chce tam pracować. Atmosfera tez mi nie odpowiada,spróbuję znaleźć coś na 1 zmianę i malutka do złobka.Damy rade z jednej pensji w razie czego ale tak czy siak się martwię.

Odnośnik do komentarza

Domka, też tak mam, budzi mnie już kręcenie głową:) mój mąż też chrapie jak stary cap... nienawidzę tego, bo zawsze najgłośniej wtedy, jak mała się przebudza do jedzenia. A wtedy musi zrobić rozeznanie co się dzieje, jak surykatka wygląda:D

Ola, muszę zburzyć teorię Twojego męża:P Moja przyjaciółka w ogóle nie słyszała jak synek się przebudzał, mąż się budził, zmieniał pieluchę, a ona w tym czasie szykowała cyca. Dostawała gotowe dziecko pod same cycuchy, bez potrzeby wstawania. Nie ma sprawiedliwości:D

Odnośnik do komentarza

To nie moja teoria,tylko mojego męża ;) naczytał się gdzieś w czasopismach naukowych,że są takie teorie,że kobiety i mężczyźni inaczej słyszą i są wyczuleni na inne bodźce,i ja się zgodzę że generalnie tak jest,ale tak jak Wy też znam wyjątki ;) moja ciocia na przykład też się nie budziła jak jej dzieci płakały w nocy,wujek się budził,wstawał i robił mleko :)

Spokojnie dziewczyny,jeszcze ze 2,może 3 lata,i prześpimy całą noc;))))

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola mam do czego wracac i w sumie wszyscy mysla ze wrócę. Pewnie juz odliczaja dni do powrotu ale nie wiem czy chce tam wracac. Nie jest zle ale pracuje juz chyba za dlugo w tym środowisku. Czas na zmiany?
Z chrapaniem to wczoraj nagralam film jak maz chrapal a obok Mala spi i nic jej nie ruszalo. Z kuchni slyszalam chrapanie.
Dla wielu mezczyzn dzieci w wieku kilku miesiecy śpią cale noce i dopiero nad ranem sie budza ;) nie slysza nie widza nocnych karmień.
Melduje ze zgarnelam bdb z zaliczeń. Kolejne zaliczenia za 2 i 3 tyg.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

xyza gratuluję zdolniacho! No raz mąż Hani prosto do Ucha chrapal a ona nawet się nie ruszyła. Podziwiam i nie rozumiem. Bo ja tyle lat i dalej nie mogę się przyzwyczaić.
https://mataja.pl/2014/12/dlaczego-mezczyzni-udaja-ze-nie-slysza-placzu-dziecka/
Kiedyś czytałam :) Uwielbiam te dziewuchy :)
A ja dzisiaj poszłam z Hania na zakupy. Nie było nas trochę zostawiłam mleko mężowi ale Lusia nie chciała pić z butelki,zmieniła zdanie i jak na początku piła tak teraz nie. Ostatnio jak byłam u dentysty było to samo. Trudno, dopóki jestem w domu to nie musi. Ile zamierzacie karmić piersią? Ja bym chciała z 1,5 roku ale jak wcześniej będę musiała dać ja do żłobka to szybciej

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...