Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2018


Gość Lenka88

Rekomendowane odpowiedzi

Oj dziewczyny zazdroszczę zabiegów upiększających. Ja każde zaoszczędzone pieniądze wkładam w mieszkanie, któremu do urządzenia jeszcze baaardzo daleko.
Szczerze, to boję się, że urodzę w każdej chwili. Brzuch mi się obniżył, ból podbrzusza wieczorem to już u mnie norma, dochodzą też bóle krzyżowe oraz rwanie w pachwinach.. Ból pachwin powoduje, że nie potrafię powoli chodzić. Zrobię parę kroków i ból ścina mnie z nóg.. jest mi coraz ciężej..
wylałam żale, wiem ;/ ale nie mam się komu poskarżyć, kto by mnie zrozumiał..

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7yi68imlv4.png

Odnośnik do komentarza

To ja przyłączę się do narzekania...jak chodzę ( po mieszkaniu) chwytają mnie skurcze,boli mnie blizna i spodnie i to Tak,że czasami każdy ruch to okropny ból...w niedzielę miałam plan iść chociaż do kościoła z dzieciakami,ale do tego spuchły mi nogi...i się tak poryczałam,że aż głupio. Wiem,że to już niedługo,ale już nie mam siły...
Bardzo wam zazdroszczę fryzjera,kosmetyczki...też wcześniej miałam w planach,ale teraz to nie mam mocy,siły... Będę się cieszyła jak się bez zacięcie wydepiluje...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny! Uszy do góry! Każda z nas inaczej przechodzi i nic dziwnego, że niektóre nie mają sił na nic :) ja nie ukrywam, że też męczą mnie bóle spojenia i brzucha głównie w nocy ale staram się w miarę możliwości staram się o tym nie myśleć :D w kryzysowych sytuacjach idę posiedzieć pod prysznicem.

Może jak nie fryzjer czy kosmetyczka to chociaż dla własnej przyjemności mały relaks przy muzyce? Nawet powiedzieć godzinkę czy pół z nogami wyżej niż pupa ze szklanką dobrego soku przy muzyce może poprawić trochę nastrój :)

Odnośnik do komentarza

Ja też już mam wyprane dwie pralki ciuchów i pieluch, została mi jeszcze jedna pralka na kocyki.

Ja też coraz gorzej znoszę ciążę. Rwie mnie w pośladku tak, że ledwo chodzę. W dodatku mały mi tak gdzieś uciska, że jak tylko się poruszy to przechodzi mnie taki ból od brzucha do kręgosłupa :-/ Dzisiaj jak szłam do sklepu z synem to specjalnie zapakowałam małego w wózek żeby mieć się na czym podpierać :-D jak babcia potrzebuję balkonika :-p

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Martin ja mam dość pogodną naturę,więc po niedzielnym kryzysie,w poniedziałek otworzyłam okno,wyłożyłam się do góry lękiem i słuchałam ptaków,bo za oknem dają taki koncert,że aż miło...niemniej frustrujące jest chodzenie,Tak jak Iza pisze,z podpórką..ja muszę po drodze mebli się trzymać,masakra..ale w tym wszystkim najmilsze jest To,że niedługo nasze maleństwa będą z nami:)

Odnośnik do komentarza

Wywołałam fale żalu :D
Całą ciąże byłam taka ruchliwa, uśmiechnięta i zadowolona. Bóle jak zaczęły się ponad tydzień temu tak już mnie nie opuszczają. Ociężałość jeszcze jakoś znosze, ale te bóle pachwin to jakaś masakra.. boli lekko i nagle dostaje strzała w pachwile tak, że potrafie aż krzyknąć. Bóle nasilają się przy chodzeniu przez co coraz więcej czasu spędzam na kanapie a to powoduje u mnie frustrację i wielkie niezadowolenie.. też już mi mało do płaczu brakuje..
To jutro obowiązkowo muzyczka i pozytywne nastawienie ! ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7yi68imlv4.png

Odnośnik do komentarza

Martin,też pół życia mieszkałam przy ruchliwej ulicy,więc teraz bardzo doceniam ciszę za oknem czy śpiew ptactwa:))
Od jutra zaczynam organizować dom na mój pobyt w szpitalu,musimy łóżeczko postawić,muszę zgromadzić zapasy żywnościowe,bo nie wiem ile mnie nie będzie:((
Dzisiaj wybieram się do Rossmanna po pieluszki za 1gr,ale okazuje się,że nie wszędzie je mają,więc warto zadzwonić na infolinię i sprawdzić.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny my już jak tetrycy kurdę...ale na innym majówkowym forum też takie nastroje. Tą tam kłuje, tamtą tam i tak to jest. Wczoraj pierwsza dziewczyna urodziła miała 35+3, ale sączyły jej się wody i szyjka skróciła....jak przeczytałam to przerażenie w oczach. Dobrze, że moje spakowane torby ze mną jeżdżą...

U mnie kiepsko z nastrojem zmarł wujek i wczoraj ze stresu i łez i znowu brzuch jak kamień miałam. A jego córka dopiero 7tygodni temu urodziła mu kolejnego wnuka. Młody był, jeszcze 60ki nie miał

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a20fycap9.png

Odnośnik do komentarza

Sylma w Rossmannach,bo ja mam blisko domu i oni tych pieluszek nie mają,muszę nieco dalej jechać,zobaczymy czy rzeczywiście będą.
Jeśli chodzi o zapasy to zrobię w słoiki sos do spaghetti,zamroże im kiełbasy, pierogi...u mnie głównie męskie towarzystwo i muszą mieć wszystko z mięsem :) inaczej jest z córką,ona ugotuje sobie zupę z ciecierzycy i zjada ją 3 dni...ale z męską częścią mam kłopot..

Odnośnik do komentarza

sylma wyrazy współczucia.
witam nową forumowiczkę.
Ja oczywiście nie spakowana również ale mam jeszcze czas. Zawszę tak mówię potem jaja będą. Mąż jak mu napisałam żeby mi podkłady na łóżko przyniósł to przyniósł ale poporodowe. Co napiszę listę rzeczy do kupienia to dziecko podkradnie. Ja cierpię z powodów bólu pleców nie wiem jak to dalej będzie bo przez to nawet ciężko mi przebrać Julkę. Tylko chodzenie i leżenie jak siądę nie wytrzymuję i tak od 3 tyg nic nie pomaga żadne proszki. W chałupie pierdolnik ale co tam za niedługo będzie jeszcze większy.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

Oj byście widziały mój pierdolnik ;O. Mój mąż bardzo zaradny jest, spokojnie sam sobie poradzi z jedzeniem, ale w sumie zrobienie małego zapasu chociażby mrożonych warzyw czy jakieś paczki pierogów to dobry pomysł. Za to ma tendencję do wiecznego nieodkładania rzeczy na miejsce.. poodkurza podłogi, ale odkurzasz zostawia w miejscu w którym skończy odkurzać ;D albo np. parę dni temu coś robił w kuchni na drabinie i drabina sobie w kuchni ładnie dalej stoi. Mogłabym chodzić i odnosić, ale czasem już szczerze mi się nie chce. Tym bardziej, że mieszkanie niewykończone to co chwile gdzieś coś tam robimy i pewnie za tydzień drabinę znalazłabym w innym miejscu ;P Ja się tylko zastanawiam czy damy radę dalej urządzać z niemowlęciem. Jestem pozytywnej myśli, że przecież to nie przeszkoda. Brudne prace są gotowe ale np. nie mam żadnej szafy w mieszkaniu.
Sylma, składam kondolencje. Śmierć w rodzinie to zawsze duża strata.

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7yi68imlv4.png

Odnośnik do komentarza

Kamilla ,też miałam w planach malowanie kuchni i odkupienie mebli dla starszyzny ,ale jakoś to odkładaliśmy i przez to moje leżenie ani nie pojechaliśmy po farbę ani po meble...więc zrobimy to już z małżeństwem,damy radę:) i jeszcze dywan mieliśmy wyprać tzn mieliśmy zamówić Karchera ,ale mój pies zrzuca zimowe futerko,więc i to zrobimy później:))
Dziewczyny,prowadzicie jeszcze samochód?

Odnośnik do komentarza

Olandia pocieszę cię pierwsze 2-3 tyg Julka spała budziła się tylko na karmienie więc dacie radę i z dzieckiem potem okres kolki to i tak noce i wieczory do południa bajka.
Ja poukładałam rzeczy Julki i Majki reszta w praniu trochę od sprzątałam pierdolnik kupię dziś co trzeba do szpitala i wpakuję do walizy. Julka na świat się nie pchała ale teraz kto wie może być różnie Kwadratowo i podłużnie.
Zresztą jak wchodzę na forum to więcej zapału mam jak was nie czytam to myślę że mam kupę czasu a potem będę w biegu się pakować.
Coś czuję że Milena już przyszykowana daję ci jakieś 2 tyg. I będzie po wszystkim.
Kurczę pamiętam jak zaczynałam pisać na forum a tu już rozpakowywanie poleciało.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...