Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2018 :)


kiti

Rekomendowane odpowiedzi

AniaM wiesz moze i cześć twoich znajomych idzie na zwolnienie z wygody, ale możesz tez nie wiedzieć o ewentualnych problemach ciążowych, ja nie wszystkim mowię ze poroniłam , wiec cieżko oceniać , jak jednak widac po tym forum większość z nas ma rożne problemy i uwierz mi ze wcale nie jest łatwo siedzieć w domu , ja nie mam jeszcze dzieci wiec nudzi mi sie niemiłosiernie a nie jestem osoba która lubi siedzieć bezczynnie ale jak pomyśle ze znowu miałabym poronic to wiem ze warto słuchać zaleceń lekarza , a takie pytania z niedowierzaniem ze tak szybko poszłam na l4 troche bolą ,bo mówią to osoby które nie maja pojęcia przez co przeszłam i jak to jest stracić ciaze , ja o ćwiczeniach dla ciężarnych nawet nie mysle bo mam zakazane

Odnośnik do komentarza

bierdonka jestem w identycznej sytuacji jak Ty. Tak długo czekałam na dziecko, że nie chcę ryzykować. O moich poronieniach też nikt nie wie i powiem szczerze, że w ogóle nie interesuje mnie co kto myśli na mój temat. Odkąd jestem w ciąży takie błahe sprawy przestały zaprzątać moją głowę. I czuję się szczęśliwsza :)
Patrzmy na ludzi indywidualnie i z większym zrozumieniem, bo nigdy nie wiemy co ktoś musiał przejść, żeby osiągnąć upragniony cel.

Odnośnik do komentarza

Bo prawda jest taka że jak się czegoś na własnej skórze nie doświadczyło to mimo ogromu empatii i chęci zrozumienia drugiego człowieka nie da się postawić na jego miejsce. Ja jestem na L4 od pierwszej wizyty. Chodzę po lekarzach czasami 3 dni w tygodniu - jestem projektantem instalacji wentylacji i klimatyzacji - jak bym miała pogodzić pracę z wizytami? Dla mnie oczywiste jest z czego mogę zrezygnować a z czego nie. To moja 5 ciąża - na zastrzykach i całym pudełeczku leków... czasami po prostu nie da się inaczej...

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Ja na poczatku miałam ochotę np na chipsy, pierogi i takie różne. Później smak mi całkiem odszedł ze względu na mdłości. Teraz juz mogę jeść normalnie..czasem mnie najdzie na cos slodkiego ale to rzadko a przed ciążą codziennie cos wsuwalam slodkiego :D waga narazie ok 1 -2 kg na plus. Przed wazylam 52-53 kg.
Widać już coś po was? Podobno w kolejnej ciazy szybciej brzuch wychodzi ale u mnie dalej malo co widac :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, wczoraj w końcu była na tyle ładna pogoda, ze mogliśmy pojechać nad jezioro. Ja do wody co prawda nie wchodziłam, bo boje się infekcji, ale za to syn miał radochę :) stałam na pomoście może 20-30 minut i patrzyłam jak się kąpie. Tak sobie spaliłam plecy, że wyglądam jak rak :)
Urlop mam dopiero w sierpniu i chcielibyśmy pojechać gdzieś za granicę, bo te nasze morze zimne....
A jak u Was z planami urlopowymi gdzieś wyjeżdżacie??

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...