Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2018 :)


kiti

Rekomendowane odpowiedzi

Caroline, dobrze, że nie wiedziałam szczegółów dot. cc. Kopałam cały internet, aby doszukać się informacji o bólu itd. Większość pisała boli, cesarka to cesarka, ale pierszy poród miała sn i też bolał, a w przypadku cc dadzą mi środki przeciwbólowe i przejdzie, ale jak bardzo się zdziwiłam! Do ciebie Caroline to nie miałam tak źle. Po przecięciu powłok brzusznych Mańką wyciągnęli - mam wrażenie- już po minucie. Dali mi ją do ucałowania i zabrali. Po zaszyciu bebechów (30 minut- dla mnie cała wieczność, chciałam żeby jak najszybciej to się skończyło) zawieźli na salę i po godzinie przystawili do piersi. W nocy byłam sponiewierana nieludzkim bólem, bo podali mi tylko paracetamol co 6 godz. Nawet zwijać nie mogłam się, bo nie mogłam się ruszyć leżąc na wznak 12 godzin. Rano była pionizacja- podnosiłam się z łóżka miękkiego ok. 1,5 godz., a potem pielęgniarka szybko, szybko pod prysznic....to był szok dla mnie. Ale to już wspomnienia- boli nadal, ale wierzę,że niedługo odzyskam sarnie ruchy (znowu myślenie pozytywne mnie zaskoczy)...

Odnośnik do komentarza

Na moje Słoneczko mówię czasem Morfinka, gdy ją przynosili do mnie jak bolało - ból znikał jak po podaniu silnego leku :). Przy pierwszym dzieciątku byłam jakaś nerwowa, spocona, córeczka płakała cały czas od szpitala, a teraz jestem spokojna, mleko pojawiło się na drugi dzień, bez bólu sutków, bez zastoju pokarmu, ssie pięknie od razu...CUD narodzin. Może to, że jestem dojrzała, może inny charakter dzieciątka, może długie oczekiwanie na ciążę....nie wiem- jestem szczęśliwa, zjadłabym to CUDO i obie córeczki kocham tak samo...w Maleństwie widzę starszaka i chcę delektować się macierzyństwem...przewijaniem, karmieniem....pewnie każda Mama tak ma...- jest cudownie (mimo bólu w okolicach pipy i pozaszywaną skórą..

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny! Wszystkim nowym Mamom składam serdeczne gratulacje, a tym, które już jakiś czas cieszą się Skarbami gratuluję podwójnie, bo to wielka przygoda, to Macierzyństwo :)
U nas jutro "stuknie" Zosi 3 tygodnie. Nie mam zielonego pojęcia, kiedy to zleciało :) Młoda jest absolutnym pieszczochem, przez co mam trudności z odłożeniem jej, bo zaraz kwęka. Chyba czytałam, że bajla ma podobnie :)
Jeszcze też nie do końca przekonała się do Taty, więc nawet małżon nie bardzo ma mnie jak odciążyć w tej opiece :) Nic to, z poprzednią Pociechą miałam dokładnie to samo, więc jestem ogólnie przećwiczona. W razie czego pomagam sobie nosidłem, ale na razie nie noszę za długo, tylko tyle co na czas przygotowania szybkiego obiadu. Bo u nas teraz królują dania jednogarnkowe :) Leczo, fasolka po bretońsku, gulasz, ewentualnie "chińczyk":) Coś, co można rachu-ciachu i byle jak pokroić, wrzucić do gara i samo się robi :) Gorzej, że sama za bardzo nie korzystam, bo jednak staram się jeść lekkostrawnie. Nawet, jeśli tej diety mamy karmiącej miałoby nie być :) Czy któraś z Was ma taką mega ochotę na cukier? Normalnie mogłabym tylko słodkie jeść. Najchętniej ryż z jabłkiem i bananem i wszelkie płatki owsiane słodzone, kasze mannę słodzoną, kaszę jaglaną z owocami itp. Inne smaki póki co dla mnie nie istnieją.
Dziewczyny, które mają starsze Dzieci kilkuletnie: jak dalej z tolerancją nowego członka rodziny? U nas opiekę przejęła moja Mama i zabiera starszego do siebie. Póki co to się sprawdza, bo babcia zawsze jakieś atrakcje wymyśla, ale trzeba będzie w końcu zmierzyć się z cyrkiem :) A mój starszy to jest wulkan po prostu i ostatnimi czasy lekko do tego zbuntowany. Macie jakieś złote rady ?

Odnośnik do komentarza

Mój 3 latek prawie jest za dnia w przedszkolu a jak wraca to staramy się mu wiele uwagi poświęcić no i angażujemy go w pomoc - no przyniesienie smoczka czy bujanie kołyską... jakoś dobrze reaguje na maluszka... ale ja chodziłam do pracy a mój mąż był z nim w domu (poszedł na wychowawczy) więc też tak nie odczuwa 'braku' mamy która zajmuje się młodszym braciszkiem... no i ciągle mu powtarzam jakim jest wspaniałym starszym bratem i jakie to ważne zajęcie - że będzie musiał pokazać Kacperkowi świat :)

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Biedronka gratulacje!!! Super, że maleństwo już jest z Tobą.
Caroline ja miałam tak jak Ty znieczulenie nie podziałało i czułam dużo, chyba za dużo, rozrywanie, nacisk, oksytocyne - skurcze masakra.
Ale już maleństwo ma już 12 dni i ja już nic nie pamiętam tak cieszę się, że jest ze mną :-)
Pola mnie ładowali nawet morfine. Ale małą dostałam zaraz po zszyciu brzucha i już jej nie zabierali cały czas była przy mnie i może to dawało siłę, karmiłam ją z jednej strony a z drugiej podłączone miałam przeciwbólowe.

Odnośnik do komentarza

Biedronka jesteś wielka :*

Ana09 to ja też czułam teraz przy cięciu i to jest normalne - anestezjolog mi mówiła że będę wszystko czuć ale nie może mnie nic boleć... a za pierwszym razem normalnie czułam jak przejechała mi lekarka skalpelem i ten ból był straszny... teraz tylko czułam tak jak piszesz szarpanie i nacisk... skurczy nie miałam...

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Biedronka gratulacje, duży chłopak :-) A jaki miał obwód główki?

MartaWu moi synowie generalnie reagują bardzo pozytywnie na brata. Głaszczą i tulą, czasami trzymają na kolanach :-) Chociaż dzisiaj najadlam się strachu. Maluch leżał na sofie, jedliśmy razem obiad, starszy syn (5lat) skończył jeść i odszedł od stołu. Jak się odwróciłam to zobaczyłam, że siedzi na sofie z małym na rękach. Dobrze, że nic się nie stało, ale muszę mieć oczy dookoła głowy.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

U nas lepiej. Mamy z górki. Poniedziałek wtorek będziemy wychodzić. Tak dziś doktor mówiła. Moja robi kilka kup dziennie. Ale małych. Też się spina przy tym. Baki też idą. Teraz się mówi że dziecko karmione piersią może nir robić kupy kilka dni. Dla mnie to dziwne bo dorosły się męczy jak nie zrobi s co dopiero dziecko....

Odnośnik do komentarza

Dorisss to cudowne wieści :) No dzieci na piersi po 6 tyg mogą kupę robić raz na tydzień - po prostu mleko matki jest tak dobre dla niego że może następować jego przyswajanie prawie w 100% i nie ma czego wydalać chociaż mój pierworodny robił jedną dziennie... a Kacper właśnie jedną na dwa trzy dni...

Ana09
Caroline a czułaś nogi podczas cięcia?
Biedronka no to jesteś dzielna bardzo, ja miałam cc...

za pierwszym razem miałam wrażenie że tak teraz nic a nic... może jedynie ciepło... Każdy inaczej reaguje na te leki więc może faktycznie u Ciebie było coś nie tak lub za mała dawka... a zgłaszałaś to podczas operacji?

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Czy któraś z was rodziła mając infekcję intymną? Znowu mam delikatne upławy :-( całą ciążę temat wraca. Wiem, że moja dieta się do tego przyczynia - jem dużo owoców i pije litrami słodkie mleko, ale bez mleka nie dałabym rady ze zgaga... Tydzień do porodu, mój Gin na urlopie... Co mam zrobić? Czy infekcje w czasie porodu zagrażają dziecku? Mam rodzić SN.

Odnośnik do komentarza

biedronko - gratuluję pociechy :)

Irene - Ja całą ciążę miałam jakieś infekcje, jak zaczęłam podmywać się tylko wodą to wszystko przeszło - wcześniej używałam przeróżnych płynów do higieny intymnej, które miały łagodzić, odbudowywać barierę itp., a tylko w efekcie podrażniały - przeszłam chyba wszystkie możliwe, od sklepowych, do aptecznych, a od kiedy postawiłam na samą ciepłą wodę to nagle wszystko ustało.

Wczoraj miałam wizytę - zrbiono mi też ktg, mała waży już 3 kg. Ostatnio pytałam Was o termin, który bardziej się sprawdził, bo moja lekarka cały czas powtarzała mi, że najbardziej realnm terminem jest ten, który wychodzi z tego USG tzw genetycznego - miedzy 11-14 tygodniem. Dlatego pytałam, czy sprawdził się Wam bardziej ten termin, czy ten z OM, bo ja mam tylko ten z USG ;)

Niestety na wizycie Pani sprawdziła też szyjkę no i powiedziała, że wszystko jest jeszcze wysoko, pozamykane.. a termin niby na 21. Czy to się nagle tak w 3 dni może zmienic? Ja już mam dość i mogłabym nawet teraz rodzić, więc trochę mnie zmartwiła tym, że wszystko pozamykane.

Jeśli chodzi o reakcję rodzeństwa na dzieciaki - nie mam jeszcze dzieci, ale jestem z wykształcenia pedagogiem. Pamiętam, że na zajęciach jedna Pani Profesor ciągle powtarzała, żeby właśnie przypadkiem nie odtrącić dziecka - czasem nam się może wydawać, że robimy wszystko, zapewniamy opiekę, dajemy uwagę, a wcale to może nie starczać naszemu dziecku. Poddała też wydaje mi się fajny pomysł - jak wracamy z młodszym, nowonarodzonym dzieckiem do domu to żeby temu starszemu przywieźć prezent, że niby od młodszego brata/siostry - :)

Odnośnik do komentarza

Biedronka gratulacje wielkie :) Ja dzisiaj znowu lekarz i zobaczę co powie.Już bym chciała mieć maleństwo przy sobie a tu nic się właściwie nie dzieje. Zmęczona strasznie jestem już tą ciążą, po nocach nie śpię i jakieś dziwne bóle brzucha, a szczególnie żołądka mnie zaczęły dopadać. Jak patrzę na zdjęcia waszych ślicznych maluchów to tym bardziej bym chciała rozwiązanie

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny. My z przygodami ale już wypakowane dzisiaj o świcie ;)) miała być cesarka 15.01 potem zmienili zdanie ze indukcja a koniec końców leżałam na patologii ciąży i wczoraj same skurcze sie w dzień zaczęły delikatne a o 1 w nocy odeszły wody i 5:30 naturalnie malutka pojawiła sie. Miało być zzo ale szło tak szybko ze nie zdazyli ;p Mała Cataleya 56 cm, 3240g 39 tydz i 4 dni 10 pkt apgar ;)))buziaczki dla wszystkich cioć

monthly_2018_01/styczniowki-2018_64556.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/l1mwset.png

Odnośnik do komentarza

U nas jak się urodził drugi syn, to właśnie pierwszemu daliśmy taki prezent od młodszego brata, ale starszy chyba wtedy jeszcze nie zakumał o co chodzi (miał tylko 1,5 roku). Teraz nie daliśmy żadnych prezentów, bo dzieciaki już rozumiały co się dzieje i nie była potrzebna taka "pomoc". Zresztą w weekend po porodzie zrobiliśmy imprezę urodzinową starszego syna i dzieciaki były szczęśliwe :)

Ja się dzisiaj wystraszyłam, bo miałam już takie skąpe krwawienie, a dzisiaj znowu leci jak z kranu. Wczoraj byliśmy już na pierwszym spacerku więc podejrzewam, że przez to dzisiaj jest bardziej obfite.
Któraś z Was tak miała? Jak przebiega u Was połóg dziewczyny?

Cały czas trzymam kciuki za nierozpakowane! Jeszcze trochę i maleństwa będą z Wami. Gdzieś tu padło pytanie, czy może się coś zmienić w 3 dni, kochane, poród to tak akcja, że wszystko może się zmienić nawet w godzinę. Nie zawsze wszystko tam się powoli otwiera przez kilka dni, Sama jestem tego przykładem ;)

Nankaa ale miałaś atrakcje... dobrze, że maleńka już jest z Tobą! Wszytskiego dobrego dla Was :)

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...