Skocz do zawartości
Forum

Pola 22 styczeń 2018

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pola 22 styczeń 2018

  1. my również dawno zmieniliśmy na fotelik ....jedziem przodem!
  2. Zdrówka dla Waszych Maleństw! i dla Was.. pozdrawiam
  3. Doriss trzymam kciuki!!!! Pozbyłam się dziecka do żłobka, a jak zobaczyłam dziś położną to znowu chciałabym takie maleństwo :) (trzecie !!!)- haha Irene szczerze to relaksacja z dzieckiem - nie-bardzo :( !! Z mojej perspektywy to nie odpoczynek, o którym marzysz. Jak nie kupka, kaszka, zupka, mleczko, usypianie, przebieranie - non stop coś, nie wspominając o przyjemności zjedzenia przez siebie czegoś pysznego i napiciu się drinka:) - odpada (moja "Malutka" zaczyna krzyczeć jak siadam do jedzenia - moja mała dieta odchudzająca! ( 3 kg na plusie i trudności w zrzucaniu :( Też mamy wyjazdy rodzinne w góry i nad morze (po 550 km), ale wszyscy dobrze się bawili oprócz mnie..chociaż nie wyobrażam sobie wyjazdu bez dzieci, ze znajomymi (tak już mam)- wolę już nie jechać. Pierwszy wyjazd był kiedy Mordeczka mała miała 4 miesiące, ale stwierdzam, że było najlepiej, bo tylko cyc w ruchu i ciągłe karmienie, a teraz słoiczki, chrupeczki, krzyki (nie usiedzi na dupci). Ubieranie na cebulkę, zaraz karmienie, wieczorem kąpanie - dziękuję bardzo - w domu mam wszystko pod ręką. W nocy wszyscy smacznie śpią, a ja "na czuwaniu". Zbieramy się czasem na takie eskapady weekendowe, ale dla mnie to wyprawa! (nie daj boże coś zapomnę :/ Najlepsze wspomnienie to po przejechaniu 50 km - piękna kupa po szyję. Dobrze, że było ciepło (sierpień) i na trawniku pod lidlem przebrałam dziecko (woda z butelki, ciuchy do kosza) i dalej w drogę! Zdrowia dla Babć i jedź kochana !
  4. Ewelson gratuluję przespanych nocy! 4 rano dopiero? - super. Mi czasami już cycki mieszają się w nocy i nie wiem, który był ostatni :)
  5. a u nas karmienie w nocy co 3 godz. - najgorzej z całego czasu...maskara. Żłobek to raptem 2,5 tygodnia od września - reszta non stop choroba-katar, kaszel itd.... :( (wykończę się). Cyce od początku - najlepsze na świecie! (mimo, że z torbielami po 6 cm). Więc w nocy cycki, potem kaszka, zupka, kisiel, owoc, kaszka. Zero butelki i mm ! i siódmy ząb twardo się przebija, poza tym zero raczkowania, wstawania, chodzenia- od 2 tygodni opanowana umiejętność siedzenia bez przewracania się. Trzymajmy się Mamy!
  6. Dziewczyny, moje Kochanie przez 2 miesiące przybrało 05, 20 kg i lekarka tak mnie zjechała! Ile wasze dzieciątka przybierają na wadze? Kazała mi je rozpychać! Córeczka ma apetyt- rano i wieczorem kaszka, w ciągu dnia raz lub 2 dodatkowo zupki mięsne, w nocy i na zawołanie cycki.. Jest drobna, ale nie wychudzona- nogi ma jak pulchniutkie bułeczki... Kupki 2x lub 3x dziennie (lekarka powiedziała, że za często robi kupki :). Powiedziała, że niewiele ponad pół kg przez 2 miesiące to skandal.
  7. nie wiem co mam zrobić jutro z dziećmi, ale w ramach rozrywki wybieramy się do kina na premierę filmu :)
  8. Gratulacje Monika ! wszystkiego co najlepsze na "nowej" drodze życia! - zdrowia dla całej Rodziny
  9. Biedronko- dziecię chodziło całe 5 dni do żłobka i było chyba ok. Wyciągało ręce do Pań, ale co się działo w ciągu dnia - nie wiem, czy płakała...(8 miesięczne dziecko jest jeszcze nieświadome..) Po 5 dniach pierwsza infekcja od urodzenia- gorączka, trzydniówka, krtań, katar - ogólnie masakra w dzień i w nocy dla wszystkich. Po 2 tygodniach kuracji dziecie zdrowe i w żłobku- nie wiem ile dni pochodzi, gdyż nie wierzę, aby nie było powtórki... Panie powiedziały, że tak długo będzie chorować, aż nabierze odporności..Zobaczę, kiedy się poddam
  10. Martusiu też mam swoje lata i młodą sama wychowuję, bo chętnych nie ma nawet do jednego spaceru dlatego żłobek...,ale złote rady raz w tygodniu przy spotkaniu niedzielnym są...wypuszczam drugim uchem i robię swoje... Np. za każdym kwęknięciem dziecka, przy każdym spotkaniu, od stycznia- ,, chyba ją brzuszek boli...,, albo próbowała wcisnąć dziecku smoczek i ciągle słuchałam,,daj dziecku butelkę, bo pewnie jest nienajedzone, pewnie w piersiach masz samą wodę i dziecko jest głodne...itd. Na szczęście mieszkamy sami ( czasem mam dość, bo mąż na wyjazdach) ...tylko skąd te złośliwości (najgorzej, że od własnej mamy - mam taki żal. Zamiast pomocy-dobijanie. Pozdrawiam
  11. Dorisss moja mama jest taka sama jak Twoja teściowa.. mam wrażenie, że jest mi złośliwa...
  12. ja gotuję gołębia razem z warzywami. przecedzam rosół, obieram mięsko, dodaję warzywa z rosołu i miksuję. czasem zagęszczam kaszką manną i zaczęłam dodawać żółtko (również czytałam, że należy mięso gotować osobno). U nas totalny chaos...skończyły się przespane nocki- cycki co 2 godziny, gorączka, marudzenie, odrzucenie od jedzenia-tylko pierś..wszyscy w domu przeziębieni- mam dość! Młoda nie siedzi jeszcze, ale jest drobniutka (wczoraj widziałam dziewczynkę 2 dni starszą i 3x większą - ale się zdziwiłam !
  13. Moja Młoda nie siada jeszcze, nie pełza tak szybko :(
  14. no i 6 zębów - 2 na dole i 4 na górze
  15. Biedronko - w żłobku "chyba" dobrze... Młoda przy przyjśćiu i wyjściu nie płacze - w czwartek wyciągnęła ręce do Pani i uśmiechnęła się do niej - oddając ją. Co się dzieje w środku nie wiem... jest dużo dzieci - wszystkie płaczą bardzo!! - serce boli. Myślę, żę 7-miesięczne dziecko to najlepszy czas na żłobek, bo niewiele rozumie. Roczniaki przy wejściu i wyjściu trzymają się Mam kurczowo i płaczą- przy wyjściu z takim żalem.. Rano ( ok. 6.00 daję cyce i popołudniu ok.15.00-16.00 czasem dopiero wieczorem.) Zjada wszystko, ale czy jej tam dobrze???-nie dowiem się, panie mówią, że ok., ale zawsze tak mówią... :( Najgorsze co może być to choroby, czego nie przyjmowałam do wiadomości. Młoda wróciła ze żłoba zakatarzona i tera bidula męczy się , pokasłuje i katar duży więc leczę moje dziecię - często pierś, bo pić nic nie chce (butelki, niekapki odpadają z hukiem), wit.c w kroplach i ściąganie gili- załamię się. na razie Młoda w domu do wyleczenia, ale myślę, że dobrze nie będzie....., a jak u Was? cyce w obiegu:) Myślę, że to najlepsze! :)
  16. Dziękuję Wam Dziewczyny za wsparcie i doradztwo :). wczoraj dostałam gołębia i Młoda wsuwała z niego zupkę jak dzika! (błeeeeeeeeeeee)
  17. Biedronko napisz proszę jak u Was z karmieniem? Jak wygląda doba pokarmowa..
  18. nie dałam dziecku dzisiaj cycek w nocy..... :( tak płakała- z żalem...myślałam, że mi serce pęknie. Po 1,5 godz.zasnęła...kręcila się przez ten czas i płakała- raz mocniej, raz mniej... Mąż trzymał mnie za szmaty i tlumaczył, że nic się nie dzieje tylko dziecko mną steruje... Nie wiem- poradźcie, czy dziecko nie jest za małe, aby nie dać mu cycka ?, a może jest głodne?, a może tylko chce sobie pociumciać z przyzwyczajenia... naczytalam się, że trzeba być konsekwentnym w odstawieniu piersi, ale ja nie miałam co w zamian dać, bo butelki nie weźmie do ust, smoczka też nie...nie moglam utulić, bo płacz był jeszcze większy jak mnie maleństwo zobaczyło! Czy jestem wyrodną matką, a może Maluszek 7 miesięczny jeszcze musi cycka w nocy... Od września żłobek i dlatego tak się katujemy..., a moja córuś taka cycowa! Boże wybacz! chyba dziecko ma prawo nie przesypiać całych nocy i mąż jest pozbawionych ludzkich uczuć! tego cycowania też mam już dość...chociaż jest to rozkoszne uczucie, ale wiem, że z każdym miesiącem będzie co raz gorzej odstawić....co robić????
  19. Biedronko- mm podaję rano z kleikiem kukurydzianym i karmię łyżeczką z kubeczka.... Butelka na NIE. Później zupki, owoc, a po 15.00 nie żałuję cyca. Wczoraj piersi dopiero o 20.00. Natomiast nie wiem o co chodzi, bo malutka je piersiątka o 22.00, 1.00, 5.00 potem o 7.00 lub 8.00, a wcześniej przesypiała całą noc.... :(
  20. Biedroneczko, mojej Malutkiej podaję co się da. Minął kryzys niejedzenia (trwał 2 tygodnie z niewiadomego powodu). Teraz zjada co jej posmakuje. Uwielbia zupki, gorzej z owocami... Niestety do butelki nie przekonała się, próbuję codziennie- wkłada do buzi, puszcza bulki, a potem bokami dzioba wypływa wszystko..to samo z niekapkiem (jakiś kubek treningowy dla dzieci 3-6 mies.). Od wczoraj próbuję wdrożyć rytm żłobkowy- rano cycek (jak się obudzi) później ok. 8.00 - 8.30 łyżeczka w ruch ze śniadankiem (mleko modyfikowane z kleikiem ryżowym lub kisiel lub kisiel z kleikiem kukurydzianym i nie wiem co jeszcze mam wymyślić na kolejne śniadania), później do łapki chrupki kukurydziane lub skórkę od chleba. Ok 10.30 usypiam i 2 dzień zasypia w wózku przy wożeniu... Jak się budzi to płacze, że chce jeść ( wcześniej podawałam cycki) karmię zupką ok 12.00. Cycka daję od. 14.00 o czasie odbioru dziecka ze żłoba. Nie wchodzą jej kaszki gotowe smakowe, morele i preferuje zupki ( na razie kupuję gotowce - od czasu do czasu daję mięsko z ziemniakiem, marchewkę i masło- zmiksowane). Byliśmy nad morzem i w ruchu był cycek na żądanie, zupka ok.17.00 i to wszystko. Dla mnie to jakaś masakra z tym mieszaniem, gotowaniem, grzaniem, usypianiem.., ale zrobię wszystko, by dziecko nie męczyło się w żłobku...Moje dziecię waży ok. 6700 g. Lekarka zleciła badania krwi, bo w 5 mies. spadła na 3 centyl i pewnie taka uroda, bo morfologia, żelazo, tarczyca ok. Pozdrawiam
  21. Kubek diody. Dając chrupka kukurydzianego to tak się czepie jak by to była trucizna, ale to już przeszłość , bo teraz jak daję do rączki to od razu wyrzuca, bo wie, że to nie jest do jedzenia.
  22. Nawet kubek doidy nie daje rady.. Jeszcze zostaje mi butelka mimijumi lub przeczekać czas (może minie). Najgorzej jak mnie capnie zębami! (boli, oj boli).
  23. Moje dziecię za nic nic nie wezmie do ust prócz cycka. Próbuje wszystkiego, aby przejść na butelkę i nic... Zmieniałam butelki, odciągam swoje mleko, ale nie wezmie butli do ust. Dostaje od butelki szału! Nie chce owoców, kaszek, zupek....zaciśnie dziąsła i koniec... Nie wiem co robić, a we wrześniu żłobek...
  24. Zaczęłam stosować kojec. Chcę przyzwyczaić malucha do niego ze względu na bezpieczeństwo i w żłobku dzieci też chyba są tam więzione. Nie chcę by moje maleństwo miało traumę z tego powodu. Na razie jest ok., bawi się, przewraca,a w koło siatka :) . Krzyk jest jak już ma dość... Minus kojca - zajmuje dużo miejsca i nie jest super lekki (berber), ani mały by zabierać je w podróż (chyba, że ktoś ma duży samochód). Dziewczyny co zabieracia do spania dla dzieci podczas wyjazdów wakacyjnych (łóżeczko turystyczne?). Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...