Skocz do zawartości
Forum

Mamy Listopadowe 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Ja sobie normalnie robiłam włosy w ubiegłym tygodniu . Powiedziałam , że jestem w ciąży i użyła po prostu innej farby i powiedziała że rozjaśniacza nie użyje i tyle . Co do paznokci też normalnie robię hybrydę . Przecież się nie zapuszczę na czas ciąży . Ciąża nie ciąża ale wyglądać jakoś trzeba .
Wiem natomiast że wszelkie zabiegi z kwasami trzeba sobie odpuścić . Reszta normalnie .

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73173.png

Odnośnik do komentarza

Co do mówienia o ciąży , to nie chciałam nikomu mówić do końca pierwszego trymestru , niestety mój mąż tak się cieszy że mówi wszystkim jak leci . Nie wiem czy nawet sąsiadom się nie chwalił . Nawet moim rodzicom sam powiedział . Jedynie moi teściowie nic nie wiedzą i rodzeństwo męża , ale z nimi nie utrzymujemy kontaktów .

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73173.png

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia2017listopad

Cześć dziewczyny. U mnie potwierdzenie ciąży bliźniaczej. W 7 tyg dzieciaczki rozwinięte na 7+4. Serduszka biją jak szalone. Wielkość dzieci 1,30 cm.
Dolegliwości okropne, mdli mnie a nie zwymiotuje. Parę dni krwawilam i plamilam bo miałam krwiaki na macicy ale wszystko się już oczyscilo i jest czysto.
Brakuje mi czasu na wszystko zawsze byłam zorganizowana a teraz takie ciepłe kluchy ze mnie. Trzymajcie się brzuchatki :*

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia2017listopad

Dziękuję. Atrakcje ciążowe mam już od dwóch tyg :( ale wiem że się to skończy i zacznie co innego :) w pierwszej ciąży od 14 tyg wszystko mnie swedzialo potem miednicy,krocze bolało i tak do końca ciąży coś. Ale dziś syn uśmiechem wynagradza wszystko. U mnie o ciąży wie najbliższa rodzina a synkowi powiem około 14/20 tyg ciąży.
A o dbanie w ciąży o siebie to już kiedyś pisałam, paznokcie robię, włosy tak samo. Jedynie laseru do depilacji nie używam. Na masaże chodzę. Inaczej bym zwariowala :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.Kasia gratuluje z całego serca.Ja jstem właśnie po wizycie tez spodziewam się bliźniąt dwujajowych,i jakież moje zaskoczenie aż zemdlałam z wrażenia,bo u mnie w rodzinie ani męża nie ma bliźniaków.Pytalam pani doktor jak to możliwe to nie patrafila mi odpowiedzieć.Serduszek jszcze nie było słychać gdyż to 6 tv tak wynika z usg.Czy ktoras z was spotkała się z takim przypadkiem,ze w rodzinie nie było bliźniaków a jednak ktoś urodził bliźniaki?trochę haotycznie posze ale to emocje

Odnośnik do komentarza

Ojej dziewczyny, ale super, że będą bliźniaki! A jeśli chodzi o bliźniaki w rodzinie, to napewno zwiększa to prawdopodobieństwo, ale nie sprawia, że bez bliźniaków w rodzinie, ciąża bliźniacza (dwujajowa) jest niemożliwa. Moja babcia, prababcia i praprababcia miały jako trzecie bliźniaki dwujajowe. Tez myslalam, że może na mnie spadnie ale u mnie jedno serduszko. Pokolenie moich rodziców tez juz bliźniaków nie miało ale bebcia miała 4 synów (3 bliźniaki 2 synow) i piąta córkę i prawdopodobnie ona miałaby trzecie bliźniaki ale ma tylko jedno dziecko. Ja jestem córka drugiego syna (czyli nie z blizniakow) ale geny te same wiec trochę liczyłam, że się uda. Teraz czekam co będzie u innych kuzynek, narazie wszyscy na 2 albo na 1 dziecku koncza;)

https://lb1m.lilypie.com/jKB1p1.png
https://lbym.lilypie.com/XEgap2.pnghttps://lb3m.lilypie.com/UJcJp2.png

Odnośnik do komentarza

Kasi o Oci gratuluję bliźniaków:)jak ja Wam zazdroszczę:) u mnie dziś spadek formy, chyba ta pogoda pochmurno, zimno. Zmusiłam się na spacerek i wróciłam i poodpoczywam troszkę, bo do niczego się nie nadaję więcej narazie:) A dziewczyny jak robicie badania to o której jecie kolację?i czy pijecie przed snem wodę? bo ja dużo wody piję i zastanawiam się czy ma to wpływ czy nie bardzo. Mam dużo badań zleconych i muszę w końcu jechać do laboratorium i planuję jutro albo w piątek. Miłego dnia:)

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqe6hhw5c61oj2.png

Odnośnik do komentarza

Ale fajnie dziewczyny w ciazach mnogich. Wyzwanie duze ale radosc jeszcze wieksza. Wieksze precyspozycje sa ze strony kobiety jesli w jej rodzinie wystepowaly ciaze mnogie. Cieszę sie waszym szczęściem. Moj maz jest bliźniak i szczerze mowiac tez bym chciala raz a porzadnie ;) ale u nas to raczej nie po drodze. U mnie w rodzinie nie ma w ogole blizniat.

http://www.suwaczek.pl/cache/00c25871e7.png]Czekamy na Ciebie Maleństwo.[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia2017listopad

Na mdłości cola lub pepsi - rada od ginekologa. Imbir mi osobiście nie pomaga.
U mnie w rodzinie nie ma bliźniakow to znaczy są ale od strony bratowej u nas to zasługa mojego pogrubionego endymetrium. Dodam że mąż ma uszkodzona budowę plemników w 98% a ja zespół polistycznych jajników. I taka niespodzianka. Ja to jak już pisałam cieszę się ale jednocześnie boję. Pierw żeby były zdrowe, żeby donosci a potem urodzić w uk ciążę bliźniacze rodzi się naturalnie. Potem czy sobie poradzę a jeszcze potem czy mnie będzie stać :) dużo obaw ale też i radość. Wiem że to tylko kwestia organizacji i będzie wszystko ok. musi być. Miłego popołudnia

Odnośnik do komentarza

Owca ja to bym prędzej zbankrutowała niż 2-3 lata urlopu wzięła ;)
Kasia będzie dobrze! Na pewno dacie sobie radę i wszystko będzie super. W de też bliźniaki rodzi się naturalnie (chyba że żadne nie jest w pozycji glowkowej).
Ja będę mieć trójkę ale jestem w ciąży, karmię itd od lipca 2011 roku (z małymi przerwami, po synku to miałam całe 4 cykle) chyba chętnie wzięłabym trojaczki/bliźniaki;) Ale z drugiej strony, każdy roczny urlop macierzyński był najpiękniejszym czasem w moim życiu! I już się nie mogę doczekać kolejnego.

https://lb1m.lilypie.com/jKB1p1.png
https://lbym.lilypie.com/XEgap2.pnghttps://lb3m.lilypie.com/UJcJp2.png

Odnośnik do komentarza

A ja wlasnie o finanse bym się nie martwila tylko bardziej o to czy damy rade ;))) siostra ma 1 dziecko i straszy, że na to juz nie bede miala czasu i jeszcze na to...a o tamtym to juz w ogole zapomnij...a w ogole sama gdzieś wyjśc to hoho. Takie to straszne, że do 16 w piżamie chodzila bo nie miala kiedy się ubrać i wykąpać a co dopiero inne domowe obowiązki... każdy tak straszy już mnie to wkurzać zaczyna.... Faktycznie dziecko jest az tak wymagające?
Dodam ze w zyciu nie widziam jak szwagier dziecko przewijal....

Odnośnik do komentarza

EEE, to trochę przesada. Ja przez pierwszy rok w 90% się dzieckiem zajmowałam, ale też nie pracowałam. I to był okres kiedy najwięcej w życiu spałam! Po roku, wróciłam do pracy i dzieci na żłobka/przedszkola. Wiadomo, że na randkę to idziemy w czwórkę ale bez przesady. Nie wyobrażam sobie życia bez dzieci! Dodam jeszcze że dziadków w pobliżu jestesmy

https://lb1m.lilypie.com/jKB1p1.png
https://lbym.lilypie.com/XEgap2.pnghttps://lb3m.lilypie.com/UJcJp2.png

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia2017listopad

Dziecko wymaga naszej opieki 24h na dobę ale żyje się normalnie. Ja miałam po porodze tak jak by depresję bo obwinialam syna za ciężki poród. Teraz to takie głupie dla mnie ale tak było. W pizamach chodziłam cały dzień przez 2 tyg a potem jak się wzięłam za siebie to było tylko lepiej. wszystko kwestia organizacji.
Ja to o finanse boję się jak dzieci będą już troszkę większe bo wiadomo małemu ubierzesz wszystko a takiemu starszemu już nie bardzo :)
A co do starań to jak syn skończył rok zaczęliśmy teraz ma 4,5roku. Nic nie wychodziło mąż brał tabletki a mi polipy rosły na jajnikach z dnia na dzień. Potem operacja i 6 miesięcy starania wstrzymane. W zeszłym roku udało mam się na wakacjach ale poronilam. I starania zaczęliśmy w styczniu a w marcu już byłam w ciąży ;) więc cuda się zdarzają :) w domu wiedzą o naszych chorobach i w pierwszej ciąży 1,5 roku leczenia jak zaszłam w ciążę to każdy pytał czy z mężem bo on nie może ;))) a jednak może. dobrej nocy

Odnośnik do komentarza

Wszystko jest kwestią organizacji . Z drugim do pracy wróciłam po dwóch tygodniach od porodu . Na szczęście pracuje u siebie . Wiadomo , że inaczej trzeba sobie zaplanować dzień i swoje obowiązki , wiadome jest też , że wówczas większość obowiązków domowych zwalam na męża (żegnam się wtedy z ulubionymi ciuchami bo jak on pierze to nigdy na kolory nie dzieli ) , ale coś za coś . Ja się zajmuje w dzień a wieczorem on zagania stado do kąpieli do łóżka itp.
Teraz będzie trudniej bo mąż rzadko bywa w domu , ale też dzieciaki już starsze .
Ja myślę że dla kobiety nie ma rzeczy nie możliwych i zawsze jest ktoś kogo można poprosić o pomoc .

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73173.png

Odnośnik do komentarza
Gość Skorpionka

Owca dziecko jest juz na zawsze i na pewno jest bardzo absorbujace, ale bardzo duzo zalezy od dziecka i podejscia mamy. Sa dzieci ktore po jedzeniu spia 3h i mama ma czas na wszystko. A sa takie jak moj syn - spal 45 min i nie wiedzialam od czego zaczac, czy gotowac czy sie wykapac. Sa mamy ktore odkladaja dziecko do zasniecia i "jak sie wyplacze to zasnie" wtedy maja czas dla siebie albo na inne obowiazki. A inne mamy lulaja godzinami bo serce im peka jak maluch placze.
Mnie na poczatku zgubila chec ogarniania wszystkiego. Maz wracal wieczorami, bylismy bez rodziny, a ja chcialam zeby dziecko bylo zadowolne, jedzenie ugotowane, koszule poprasowane itd. Dopiero jak troche odpuscilam a synkowi przeszly kolki to zaczelam znajdowac czas dla siebie.
Moja szwagierka majac blisko mame od malenkosci zostawiala dziecko z piatku na sobote u babci, zeby miec czas dla siebie. Jak kto lubi i moze.
Z drugim bedzie na pewno inaczej. Chyba kazda z nas musi wypracowac sobie swoj system.
Milego wieczoru

Odnośnik do komentarza

Też mi się tak wydaje. Jestem dobrej myśli ale mimo wszystko denerwują mnie takie straszenia jakby to świat miał się skończyć po urodzeniu dziecka. Na odpowiedz, że na pewno nie jest az tak zle bo w koncu nikt nie decydowal by sie na kolejne dzieci slysze tylko, że co ja tam wiem, przekonam się i jeszcze wspomne ich slowa jakby rozum zjedli niby tacy doświadczeni....Czasem po takich rozmowach to się boje macierzynstwa i tego, ze z dzieckiem to juz nigdy nigdzie nie pojade bo przeciez to taka wyprawa. Masakra.

Odnośnik do komentarza

Z mojego punktu widzenia to przy dziecku wszystko można zorganizować, ale właśnie trzeba o tym więcej pomyśleć i trochę więcej poświęcić czasu. Wymaga dobrej organizacji. Oczywiście są sytuacje, których się przeskoczyć nie da typu choroba. No i łatwiej na pewno jak ma się kogoś blisko na kogo można liczyć.

Odnośnik do komentarza
Gość Skorpionka

Owca zawsze znajda sie madrzejsi ;) Ty sluchasz ze nie wiesz bo dzieci nie masz. A moje kolezanki ktore maja dwojke mowia ze swiata nie znam bo mam tylko jedno. I ze z jednym wszystko mozna i podrozowanie to nie problem. Ja mam na to zawsze jedna odpowiedz - Ty nawet jak jedno tylko mialas to nosa poza plac zabaw nie wystawialas ;)
Moj Synek pierwszy raz samolotem lecial jak mial 2 miesiace. Przez 3,5 roku byl w 10krajach, wielu muzeach i parkach narodowych. Mozna. Ale czesto dziecko jest wymowka na lenistwo i brak zorganizowania rodzicow.
A jak nie mialam z kim go zostawiac a brakowalo mi fitnessu to kupilam orbitreka do domu ;)
Nie martw sie na zapas!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...