Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Krysiu
Ja tez sie nastawiam na swoj termin czyli na 7 ale ja bardziej sie obawiam urodzic wczesniej bo jeszcze troche bym w domu chciala ogarnac, i zdazyc dzieciaki gdzies ulokowac na moj pobyt w szpitalu.

Wirgi
Twoj kaktus to pewnie najpieknieszy kaktus na swiecie bo zrobiony z sercem ☺. Nie odrazy Rzym zbudowano, pomalutku dojdziesz do wprawy tylko sie nie poddawaj. Moja Mama jest krawcową i kiedys kupilam sobie 100% lnu na spodnie. Mamcia wykroila uszyla a ja w nie sie nie zmiescilam bo Mamusia zapomniala ze material sie nie rozciaga i trzeba bylo je luzniejsze zrobic :). Mamcia cale zycie szyje i bledy sie zdazaja to normalne ☺. Wyslij nam zdjecie swojej podusi ☺.
Ciesze sie razem z Toba z dobrych wiadomosci po wizycie

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Krysia też ostatnio o tym myslałam, a nie wiem czy u mnie w szpitalu robią... Jest to krępujące ale pewnie się zdecyduję. Myślę że przed wyjazdem nie bede miała czasu robic tego w domu bo mój Mąż chce jak najszybciej jechac do szpitala, bo daleko :D

MamaJG mi pierwszy raz spuchły troche stopy w zeszłą niedzielę ale na szczescie to było jednorazowe:)
Daj znać jak poszło w tym nieszczęsnym ZUSie

Wirgi cieszę się że same dobre wieści u Was:) dość dużego chłopczyka nosisz :))

Atram podziwiam że jeszcze idziesz na wesele niecałe 2 tyg przed terminem :D ja bym już chyba nie dała rady. byłam w 6 miesiacu i mialam serdecznie dosc, tyle ze cały czas tańczyłam :p ale szacun dla Ciebie :D

U mnie wynik gbs ujemny-bardzo mnie to cieszy :) Mała wieczorami wariuje a mnie dalej łapią nieregularne skurcze więc nic narazie więcej się nie dzieje. wizyta dopiero w przyszły piątek, może doczekamy :)

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Tak się rozpisałam i odpisałam wszystkim z osobna i ucięło mi post ;/. Już nie będę pisać z tel bo to bez sensu.
Czy tylko ja tak mam, że boję się urodzić przed czasem a nie po czasie??
Córcia mi odebrała dzisiaj wyniki badań i wysłała mi zdjęcie żebym sobie już obejrzała. Krew i mocz mam w pożądku lekkie odchyły od normy, ale w sumie lepiej niż ostatnio. a fibrynogen mam wyższy tzn norma to 1,8 - 3,5 a ja mam 4,0. Myślę że to nic takiego, ale dowiem się jutro u lekarza.

Bzaa
Ta Twoja Malutka to już nie taka Malutka jest :).

MamaJG
Jestem w podobnej sytuacji do Ciebie, gdzieś indziej mieszkam i gdzie indziej jestem zameldowana. Jutro mam wizytę u ginekologa i na L4 poproszę o wpisanie adresu zamieszkania. Firmę poinformowałam już mailowo a jutro zawiozę oświadczenie o zmianie miejsca zamieszkania do firmy. Życzę Ci powodzenia w Zusie i trzymam kciuki za pozytywną rozmowę:).
Łatwo się mówi odpocznij, a tu przychodzi 2 ze szkoły i pierwsze pytanie Ciocia Mamuś co na obiad. A potem lawina pytań typu : Ciocia a wyprałaś mi te spodnie? , Mamuś a wyprałaś mi leginsy?, Ciocia a zrobisz mi jajecznicę?, Mamuś a zrobisz mi budyń? i tak w kółko :). A jeszcze jak mój mężczyzna przyjdzie z pracy to się spyta a Kochanie wyprałaś mi ciuchy robocze??. I tak cały czas, a pomóż mi w nauce, a wypierz mi to czy tam to. Rano pozbierać ciuchy z po całym mieszkaniu bo rano nikt nie ma na to czasu. Ja już kawkę wypiłam jak odpisywałam z tel :) bo ostatnio bez kawy się nie ruszam.
Opuchnięta to już jestem od 2 może 3 tygodni, tak jak przy pierwszej ciąży zbiera mi się woda w organizmie. Najgorzej że buzia mi spuchła i żeby ludzi nie straszyć muszę się malować i robić sobie policzka :) żeby troszkę się wyszczuplić:).

Kasia
Odpoczywaj. Trzymam kciuki żeby Maleństwo posiedziało jeszcze w brzuszku.

Atram i MamaJG
Podziwiam na końcówce egzamin i wesele. Ja brałam ślub w 7 miesiącu ciąży i miałam ciężko, a co dopiero w 8 miesiącu. A w sumie Maturę poprawkową też zdawałam w ciąży , ale to były takie początki:).

Krysiu
Ja mieszczę nogi w 2 pary baletek i tenisówki więc nie jest źle :)... Ale marzę już o założeniu szpilek :). Taki nasz los najpierw się narobimy a potem narzekamy. Mój już mnie wczoraj tak opierdo...lił brzydko pisząc, że się na niego fochnełam :). Bo jakby nie było nie robię tego wszystkiego dla siebie tylko dla Nich a Oni jeszcze na mnie krzyczą i mnie denerwują :(. Ja mam do wykarmienia 3 i siebie i Malutką w brzuszku, a jest ciężko z Nimi, bo ten tego nie lubi ta tamtego a mój Tomasz to odkurzacz, je raz ale takie ilości że czasem mam wrażenie że pęknie z nadmiaru. A on jeszcze czekoladkę na dokładkę, lody, ciasteczka. Nie wiem gdzie to mieści to moje chucherko :)..
Uśmiałam się z tekstu że jutro rodzić nie możesz bo masz fryzjera :). Ale w sumie ja swojemu powiedziałam że nie mogę jeszcze rodzić bo mam nie pofarbowane włosy i nie pomalowane paznokcie u stóp i jak się pokaże w szpitalu, pal licho że nie mamy jeszcze wózka ważniejsze włosy i paznokcie. Ale fakt że czas nas goni a jeszcze sporo do zrobienia i zaczynam się tym martwić.
Jeżeli chodzi o lewatywę to powiem Ci że sama dziś o tym myślałam i ja chyba wolę zrobić sobie w domu i jechać do szpitala lżejsza , i myślę pewniejsza siebie :).

Mery
Ja Gbs dopiero jutro odbieram i mam nadzieję że będzie dobrze. Moja Malutka też wieczorami szaleje. I także odczuwam już skurcze ale takie delikatne więc mam nadzieję że te 20 dni jeszcze wytrzymamy we dwójkę :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

U mnie drugi dzień pada, zimno, ciemno jak rano wstaję to mam wrażenie, że jest środek nocy ;)

Co do porodu to też mam nadzieję, że młodzieniec nie będzie się śpieszył i zdążę pozałatwiać jeszcze trochę spraw.
Wszystko mam już gotowe.
To moje rzeczy do szpitala mam nadzieję, że nic ważnego nie zapomniałam. Tantum Rosa wymieniłam na butelkowe i dołożyłam koszulę do porodu. Tak wiem jestem dziwna ;) ale postanowiłam nie brać do szpitala materiałowych kapci czy kosmetyczek, mniej prania po powrocie ;) I zamiast szczoteczki elektrycznej wzięłam normalną, którą wyrzucę przy wyjściu ze szpitala.

Osobno mam zapakowany awaryjny zestaw laktacyjny ;) Mam nadzieję, że mąż nie będzie musiał dowozić ;)

Mi dopiero wczoraj lekarz pobrał wymazy, mam nadzieję, że wyniki będę w porządku.

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Do lewatywy mam na razie stosunek obojętny ;)
W planie porodu jest taka opcja, wykonuje się oczywiście za zgodą. Nigdy nie miałam i chyba w razie potrzeby zdecyduję się na zrobienie w szpitalu, raczej jak się zacznie poród to nie będę rozmyślać, że to dla mnie krępujące.
Większość znajomych się zdecydowała i nawet nie chodziło o to, że coś może się wydarzyć podczas porodu, tylko jak to stwierdziły wypróżnianie po porodzie może być dosyć bolesne.

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Przy pierwszym porodzie miałam lewatywe, tez właśnie ze względu na to, że po porodzie byłabym się, że wyróżnienie może stanowić jakiś problem. Wiec było mi lżej ;-)
Byłam w zusie i musiałam tylko złożyć oświadczenie, że zamieszkuje pod innym adresem. Podobno żadnych konsekwencji nie będzie. Cieszę się, że tak łatwo poszło.

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpddkvnmbq.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/tuwys90.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,
Mnie dopadła totalna niemoc. Deszcz leje a ja się zniechęciłam do wszystkiego.
Do tego syn postanowił dwie drzemki w ciągu dnia zamienić na jedną i jestem na etapie ustalania mu nowego planu dnia.

Ja od jakiegoś czasu przyjęłam zasadę, że robię jedną ekstra rzecz w ciągu dnia bo jak robiłam więcej to potem zdychałam a i tak się w ciągu dnia nalatam. Dlatego wczoraj umyłam 1 okno.

Nie mam jeszcze pobranych badań przedporodowych bo mam jeszcze czas. Już bym chciała być donoszona to bym chociaż widziała końcówkę a tu jeszcze dwa tygodnie.

Teraz stresuję się okulistą. Mam laserowane siatkówki i mam nadzieję, że nie mam nowych zmian bo bardzo nie chcę cc ze wskazań okulistycznych. Niestety jeżeli okaże się, że coś nowego się pojawiło to już chyba nie zdążę tego zalaserować.
Niby robiłam badania w pierwszym trymestrze i było ok. Teraz chciałam mieć trochę wcześniej wizytę ale z różnych powodów będę mieć dopiero teraz.

Eh, nic tylko smęcę, pogoda nie nastraja a końca ciąży nie widać....

Odnośnik do komentarza

Wirgi
Chmurokaktus boski :)

Mnie też raz tak synal ten starszy nastraszył. Najpierw szalał jak wściekły a potem przestał się ruszać.
Pojechałam na ktg i przez cały czas drogi do szpitala się nie ruszał.
A na ktg okazało się, że sobie spał.
Oczywiście podłączony pod sondę natychmiast wściekle zaczął w nią kopać.

Młodszy jest chyba trochę spokojniejszy choć czuję, że ostatnio stara się nadrobić ;)

MamoJG
To mnie właśnie wkurza w urzędach, że nie napiszą w wezwaniu o co chodzi tylko wzywają no kontrolę.
W sumie gdybyś wiedziała co i jak to byś się nie stresowała.
Ale dobrze, że już po.

Co do lewatywy to w sumie łatwiej w domu wziąć czopki glicerynowe. Mi położna przed porodem dała 2 szt.
Zadziałały bardzo dobrze.
To chyba ostatnia rzecz o jakiej się myśli w trakcie porodu ale warto skorzystać jeżeli proponują bo po prostu ułatwia życie ;)

Ja już mam wszystko poprane ale jeszcze nie poprasowane i do pakowania też mi daleko.
Co do butów to ja biorę croccsy. Buty na każde warunki ;)
Materiałowe kapcie jak dla mnie to zbierak bakterii szpitalnych.

Odnośnik do komentarza
Gość krysia1989

Żoo, jakaś chandra Cię dopadła, nie dawaj się ;-) ja w weekend miałam taki kryzys, że czemu jeszcze tak długo do terminu, tak ciężko, a końca nie widać, ale przeszło mi na razie. mam nadzieję, że Tobie też przejdzie, i że u okulisty będzie ok.
Co do kapci, ja też biorę plastikowe japonki i żadnych papuci.
I też mam system: jedno wyzwanie dziennie, ale jestem już na etapie, że nawet po jednym zdycham :-)

Co do tej lewatywy, zamówiłam sobie dziś Enema w aptece gemini wraz z ostatnimi rzeczami, np. coś przeciwgorączkowego dla dzidziusia, by mieć na zaś. Będę mieć, a czy użyję - okaże się.

Swoją drogą patrzę na jakiś paracetamol od pierwszego dnia życia dziecka i czytam przeciwwskazania: choroba alkoholowa. Nieźle, nie zdecydowałam się na specyfik :D

Odnośnik do komentarza

Ale się rozpisałyście! Ale to dobrze :)
Mnie tez rano dopadła jakąś niemoc i tragiczne samopoczucie. Musiałam się położyć na kanapie - córka w tym czasie bawiła się w malarza i porysowała biały stół czerwoną kredka, ale naprawdę nie miałam siły interweniować. Już mi na szczęście lepiej.
Ja nie miałam lewatywy, ale sama z siebie wyproznilam się akurat dzień przed porodem. Po wszystkim rzeczywiście jest ciężko, przynajmniej u mnie była jakaś blokada psychiczna, żeby się załatwić :(.
Torbę spakowałam w weekend. Czuję sie spokojniej. Chociaż jeszcze muszę przygotować kącik dla małej w naszym pokoju, bo łóżeczko wciąż stoi w pokoju starszej.
Wirgi, dobrze słyszeć, że wszystko w porządku. Chmurka bardzo ładna, podziwiam :) Ja robię na szydełku kocyk dla małej, ale nie wiem czy się wyrobię. Mam podobna strategie: kupiłam najzwyklejsza szczoteczkę, żeby nie brać elektronicznej (mamy wspólna z mężem, oczywiście każdy ma swoje końcówki) i biorę zwykle klapki. Wygodniej by było mieć miekkie kapcie, ale też wolę nie przynosić bakterii ze szpitala.
żoo, o widzisz, moja starsza od tygodnia w ogóle zrezygnowała z drzemki. Początkowo się załamałam, bo ceniłam sobie te chwile wolności ale z drugiej strony idzie spać wcześniej i lepiej śpi w nocy, a to też jest plus.
mamaJG, dobrze że udało sie wszystko naprostować w zusie. Swoją drogą gdzieś kiedyś słyszałam, rozmowę z pracownikiem zus, że nie kontrolują kobiet w ciąży ;)
Tyska, przybijam piątkę, też nie chce rodzic przed czasem. Mam termin na 12.10 i najwcześniej mogę rodzic 10go :D.
Atram, podziwiam, że jeszcze na wesele się wybierasz :). Moja przyjaciółka bierze ślub 2 dni po moim terminie, ale ślub będzie w innym mieście, więc nawet jeśli nie urodze do tego czasu to nie odważę się jechać :(. Bardzo mi żal, ale siła wyższa

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Hello :)

Żyję :). To już drugi tydzień kiedy mamy super pogodę - prawie po 30 st i taka pogoda ma się utrzymać do przyszłej środy.
Korzystam z pogody póki mogę. Udzielamy się z mężem towarzysko bo niedługo to się zmieni tak więc nie pisałam nic. Codziennie biorę koc idę nad jezioro i czytam różne rzeczy nt noworodków.

Moim jedynym zajęciem dnia jest się wyspać, jakieś drobne porządki robię, obiad, spacer do sklepu po jakieś drobne lekkie rzeczy, spacer nad jezioro i to wszystko.

Tak, wpadłam w wir zakupowy. Powiedziałam sobie, że do końca września muszę wszystko kupić i przygotować wszystko łącznie ze spakowaniem rzeczy do szpitala. A zostały mi tylko takie pojedyncze rzeczy. Fotelik w drodze - w czwartek ma być. Materac upatrzony i będzie kupiony w week, a w kolejny jadę po komode i przewijak.
Tutaj jest system wypłat co tydzień tak więc z każdej tygodniowej wypłaty jakiś zakup idzie.
Zła jestem bo nie mogę zamówić tych bodziaków z H&M, które są boskie. W sklepach stacjonarnych bida- 5 rzeczy na krzyż, a w sklepie on-line już drugi raz system nie przyjmuje zamówienia, ale H&M kasę z konta bierze. I znowu trzeba dzwonić i odbijać kasę.

Fajnie macie, że wiecie co tam słychać u Waszych dzieciaczków.
Ja mam wizytę w czwartek tylko co to za wizyta - dowiem się jakie mam ciśnienie, wagę i tyle. Zapytam lekarza o pewne rzeczy bo mam listę pytań i będzie po wizycie. Standardowo - prawie godzina jazdy do kliniki, kolejna godzina czekania, a wizyta 10 min i do domu.

Wow Wirgi 3 kg waży Twój młodzieniec. Ja 7 września dowiedziałam się z usg, że mała waży 2100 g więc mogę sobie gdybać ile teraz może ważyć.
Super wiadomość, że jest głową w dół :). I co z tego, że masz ten 1kg dodatkowy jak mi przybył kolejny :)))). Ale i tak w ogóle się tym nie przejmuje bo +11kg to dla mnie osobiście mało.

Moja mała jakoś mało ruchliwa się zrobiła od niedzieli, ale jaki sens jest jechać do szpitala ? Po to żeby podłączyli mnie pod monitor pracy serca i trzymali mnie przez 4 godziny i powiedzieli, że wszytsko ok. W czwartek mam wizytę to dr też sprawdzi bicie serca.

Week miałam super odlotowy poza domem i ten również zapowiada się bardzo fajnie :).

Wyjątkowo czuję się bardzo dobrze w tym tygodniu aż mnie to dziwi.

Kupiłam wczoraj 3 opakowania Pampersów po 20 szt rozmiar Newborn i normalnie te pieluchy są takie maciupkie :). Teraz mam wątpliwości czy nie będą za małe. Kupie jeszcze paczkę w rozmiarze 1 i wezmę oba rozmiary do szpitala.

A ja tam nie chce czekać do końca października do swojego terminu. Ja bym chciała już za 4 tyg się rozpakować i niech już w końcu zacznie się wszystko :).

Pozdrawiam i miłego dnia ;)

Odnośnik do komentarza

A i zapomniałam , Wirgi wsiadaj w samolot i przylatuj do mnie. Idziesz jak burza z przyotowaniami. Wszytsko gotowe i zapięte na ostatni guzik masz :)))).
Ja jakoś wychodzę z założenia, że mam czas. Od 1 października jak nie będę gotowa to będę panikować.

Podusia - pierwsza klasa. Nikt takiej nie będzie miał :). I nie mów, że nie wyszła tylko, że właśnie tak miało być :)).

Odnośnik do komentarza

Żoo ponarzekaj sobie co Ci szkodzi ;)
Mam nadzieję, że okulista niczego się nie dopatrzy.
Czopki brzmi lepiej niż lewatywa ;) Chyba zakupię, żeby użyć w razie potrzeby.

Krysia zachowaj spokój, żebyś na porodówce nie wylądowała ;)

Migot obawiam się, że nie wpuszczą mnie do samolotu ;))) Jakoś tak się zmogłam, żeby wszystko było gotowe w razie jakby młodzian chciał zrobić niespodziankę ;)
Wyślij nam dobrą pogodę, bo u nas już takie „przedzimie” ;)

Dziewczyny dziękuję za wyrozumiałość w sprawie chmurkokaktusa ;))))

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...