Skocz do zawartości
Forum

Kasia3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Brzeziny

Osiągnięcia Kasia3

0

Reputacja

  1. Migot mój M pracował 2013/2014 w Kanadzie a w tym roku planujemy wyjechać tam na parę lat. Ja z małą pierwszy raz leciałam sama do Anglii jak miała roczek i przy zmianie ciśnienia dawałam smoczek. Nie płakała. Malutki Adaś przekreca się i z brzuszka na plecki, z pleckow na brzuszek i bardzo chce siedzieć. Ja osobiście się boję jeszcze go sadzac. Kiedy położę go w pół leżącej pozycji sam się podnosi do pozycji siedzącej. Kiedy go kładę spowrotem na lezaco to bardzo płacze więc muszę go podtrzymywać prawie na prosto wtedy jest spokojny. I też mamy bóle dziąseł... Przez kilka nocy pobudki co chwilę. Czasem gryzie gryzaczki, ale przeważnie swoje piastki lubi. U nas w domu wszyscy chorowali prócz mnie i małego. Ostatnio zrobił wreszcie sam kupke, z pomocą czopka robił kupki od 3 miesięcy. Ogólnie Adaś jest bardzo wesoły, ciągle gaworzy i się uśmiecha. Fajnie Migot, że sytuacja zaczyna się Wam poprawiać. Żoo współczuję bardzo szpitala.
  2. Nic nie potrafią zrozumieć. Byliśmy na wigilii i w pierwszy dzień świąt. Chcieli nas i w drugi i na sylwester ale mam dosyć ciągłego jeżdżenia do nich. Czuję się z tym źle, wzbudzają we mnie dziwne uczucie. Migot nie martw się laktacja. Mój Mąż też mi ciągle powtarza, żeby się nie przejmowac, bo i tak długo karmilam, mam się nie męczyć i przejść na mm, ale ja nadal walczę. Na pewno nie mam takiej tragedii jak u Ciebie, ale na pewno źle nie postąpisz rezygnując z KP. Po prostu czasami się nie da. Mój pierwszy syn kompletnie od urodzenia nie złapał piersi bo leżał w inkubatorze dwa tygodnie(ur 32tydz) i musiałam od początku ściągać pokarm do butelki, sciagalam przez dwa miesiące i dałam spokój,bo to meczarnia była. Na kolki przy córci pomógł Lefax. Chodźicie że swoimi Maluszkami do Kościoła? My byliśmy w 1 i 2 dzien świąt. Szczęśliwego nowego roku. Pozdrawiam
  3. Poza tym co 10 dni jeździmy na klejenie pępuszka. Ma przepuklina pępkową. Klej mu 3 bawełniane plastry przez cały brzuszek, który przed zaklejeniem sciskaja. Mały jest po tym bardzo nieznosny i troszkę to dla nas mordeka. Ale cierpi dzieciątko, ma wzdęcia 24h na dobę. Święta niestety wolałabym spędzić w domu, ale moi rodzice by się obrazili
  4. Witajcie Ja nie pisze, ale podczytuje. Migot u nas to samo przy karmieniu. Mały płacze i szuka, podaję pierś possie, wypluje, złości się, pcha rączki, ostatnio kupiliśmy mm,ale niestety wcale nie chciał jeść butli, smoczek nie działał okazało się, że chodziło tylko i wyłącznie o noszenie na rączkach przodem. Uspokoił się od razu. Karmie ciągle piersią. W nocy wstaje o 23, 3, 5. Ogólnie Adaś jest bardzo wymagający. Urodził się 10 października z waga 2900 a równe 6kg ważył dwa tygodnie temu. Raz kupki nie robił prawie dwa tygodnie, ale podobno to normalne... My mamy huśtawke i fotelik do karmienia w jednym z Lionel. Jak dla mnie super,moglaby być ciut mniejsza, ale mamy sporo miejsca także nie przeszkadza. Jeśli chodzi o wymianę czegokolwiek w Kanadzie nigdy nie było problemu. Mąż nawet wymienił buty w których sporo chodzi i były zniszczone na nowiutkie. Koledze operacje na nogę zrobili szybko i sprawnie, ale faktycznie w aptece najzwyklejszych kropelek do oczu nie można bez recepty kupić, a wykształcenie lekarzy jest mizerne.
  5. A mi mały jeszcze nigdy nie przespał 3 godzin. Udało mu się może z parę nocy od urodzenia przez całą noc przespać 2 godziny, czasem 2xpo 2 godziny. Ale ogólnie budzi się bardzo często,co godzinę lub nawet po kilka razy w ciągu godziny co godzinę. Co noc z raz zasypiam w trakcie karmienia. Dziś od 20 jadł 3 razy. Wy też tak macie? Dni ma różne czasem na rączki, czasem grzecznie polezy. My szczepimy skojarzona 6w1,zastanawiamy się nad rota i meningokokami,ale chyba zrezygnujemy. Pielęgniarka nam mówiła, że już wycofują szczepionkę 5w1. Nie wiem ile w tym prawdy. W poniedziałek mamy pierwsze szczepienie. Bylyscie już dziewczyny na badaniu bioderek? Zastanawiam się czy mogę z badaniem zwlekać do tygodnia po 3 grudnia.
  6. Kiedy dziecko przysypia w trakcie jedzenia u nas w szpitalu mówili też żeby dziecko po uszku drażnić i po stopach. Czasem działa ale jak już konkretnie przysne to tylko na chwilę go to ruszy. Ja bardzo chciałabym na lezaco karmić, ale udaje mi się tylko czasem,bo mały nie chce tak jeść. Muszę siadać co karmienie czasem zasypiam w trakcie karmienia nocą. Kurcze że spuszczaniem mleka przed karmieniem za każdym razem to trochę zabawy. Żoo dzięki za kostkę, wydaje mi się że zawita u nas w te święta
  7. Migot o takiej metodzie tez nie słyszałam. Moj maluszek wcinalby co trochę. A jeśli chodzi o księdza. Dwa lata temu było,, co łaska,, 250 nie wiem jak teraz. Mieliśmy chrzcic w święta ale nie wiemy jak z pracą Męża. Wyjechal miesiąc po porodzie i będzie dopoki zima im pozwoli na pracę a w Norwegii to wiadomo już jest dobrze, w grudniu może być tak że wyśla ich do Kanady przed samymi świętami,często tak firma robi, takze nie wiem kiedy chrzciny więc za lokalem się nie rozgladalam. Zerknę na zabawki które żoo zaproponowała,moze coś wybierzemy
  8. U nas maluszek ma wzdęcia 24h na dobę. Pije Herbatki ziołowe i podaje kropelki. Nawet w nocy może raz czy dwa razy na nic przespi 2 godz, przeważnie mam co chwilę pobudki. Ale to pewnie przez to że szybko leci pokarm, nie nadaza lykac,w dwa tygodnie przybral 1200 g. Myślałam że to za dużo ale położna mówi że ok. Wczoraj znalazłam coś takiego na kolki http://mamapediatra.blog.pl/otulacz-moje-doswiadczenia/ Nie wiem czy się sprawdzi, z doświadczenia nic nie napisze bo nie mam. A próbowałam już chyba wszystkiego i otulalam kocem i masaże i ćwiczenia nóżkami i częste na brzuszku leżenie ale i tak najlepiej u mamy, podobnie jak u was ciągle byłby na rękach. Nasz maluszek traci około 10 pampersow na dobę, w każdym kupka. Na Dady go odparzylo. Córka zacalowalaby go i zaglaskala, ale wiadomo jak to u dwulatki bez zazdrości się nie obejdzie. U mnie połog ok. Na plusie 5kg,troche brzuszek mam ale szybko schodzi. Nie przejmuje się nim zbytnio.
  9. Ojej ile stron do nadrobienia mialam, ale dwójka starszakow chora, na szczęście tylko przeziębienie, okropny kaszel, katar, osłabienie, ale trzeba uważać bo u nas wirus panuje, szpital zapelniony chorymi dzieciaczkami. Żoo gratulacje! U nas kikut odpadł sam po 13 dniach od narodzin. Przemywalismy gazikiem z octaniseptem i też podchodził krwią. U pediatry na wizycie patronażowej byliśmy dopiero w poniedziałek, u nas zalecają od 5 do 7 dnia po wyjściu ze szpitala. Mały nam zdrowo rośnie. Częściej w nocy się budzi niz w dzień. Teraz ciągle wisiałby na cycu. My też poprosimy o zmianie na liście, chłopczyk 10.10 pozdrawiamy
  10. Mery ja też miałam problem,az krwawily. Pomogła maść Maltan, czasem własne mleko i właśnie nakładki silikonowe. Jeszcze brodawki nie doszły do siebie, ale już czasem karmie bez nakładek.
  11. Czyli zostały nam tylko Żoo i Migot?
  12. Mery daj znać co i jak. Lepiej żebyś już urodziła. W ten sam dzień kiedy rodziłam,byla w kolejce dziewczyna w 42 tyg.,dzidzia nalykala się zielonych wód, jego stan był bardzo ciężki. Na szczęście nasze październikowe dzieciaczki są zdrowe i oby tak do końca kolejki.
  13. Doti ja miałem tym razem cięcie i wiesz co? Dwa pierwsze dni kiedy to trzeba było wstać było może i ciężko, ale z każdym dniem coraz lepiej. Rozchodziłam się bardzo szybko, lekarze się śmiali, że ja to już mogłabym biegać. Teraz się czuje normalnie, tylko rana czasem zaboli, zapiecze. Mały miał zoltaczke 215. Wzięli go dziś na naświetlania. I gdyby nie zoltaczka jutro poszliśmy do domku. A tak to nie wiadomo nic.
  14. Gratuluję wszystkim nowo rozpakowanym i trzymam kciuki za mamusie w dwupaku. Już niewiele wam zostało. Ja też ostatnio miałam dwa dni placzace, płacze i sama nie wiem dlaczego. Podświadomie pewnie tęsknię za domem i rodzina. My jesteśmy jeszcze w szpitalu. Mały dostaje antybiotyk, może jeśli będzie wszystko ok wypuszcza nas poniedziałek, wtorek. Na razie ma wzdęcia po antybiotyku, więc nie mamy za ciekawie, często płacze. Mam mu podawać dicoflor. Ja mam nadmiar mleka, piersi bardzo obolałe i twarde jak skala, w dodatku mały pogryzione mi sutki i ciekawe z nich krew, na razie mam nakładki silikonowe ale nie jest chętny żeby przez nie ssać. Walczę z zimnym okladami na piersi, a jutro Mąż przywiezie mi kapustę. Pozdrawiam,przyjemnej niedzieli.
  15. Cześć wszystkim. Migot dokładnie tak było, nie zdążyłam się zestresowac ani za wiele myśleć. Nagle zaczęło latać wokół mnie mnóstwo osób. I to po prostu się działo. Mimo wszystko nikomu nie życzę. Mery powodzenia i spokojnego porodu. Żoo dziś wyciągnęli cewnik, wstałam na nogi. Gdy środki przeciwbólowe puściły, naprawdę bolalo. Pierwszy posiłek dopiero na obiad, zupka. Wreszcie mogłam wstać i iść na chwilę zobaczyć maluszka. Mogłam go pogłaskać przez otwór w inkubatorze. Mały już dołączony od tlenu, dostaje 2xdziennie antybiotyk, miał zapalenie płuc. Może jutro mi go już dadzą,wszystko zależy od jego stanu. Dziś kazali mi ściągnąć trochę mleka. Bardzo się umeczylam z laktatorem i sciagnelam może tylko łyżkę siary,ale zjadł. Po córce miałam mleko od razu, a teraz katastrofa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...