Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krysia1989

Dziewczyny, u mnie lekarz wczoraj wyliczył 37 tygodni i 1 dzień, czyli ciąża donoszona. Syn ważny 3061 (oczywiście mniej więcej), ale z wagi wynika, że też jest już całkiem całkiem. Do terminu porodu z usg w 8 tc zostały 22 dni, do terminu z OM 17 dni. No i lekarz wczoraj na badaniu usg stwierdził, że główka jest "bardzo nisko" (cokolwiek to znaczy). Teraz byle do środy, bo w środę mam wizytę u lekarki prowadzącej. Jutro lub w piątek idę na badania krwi.

Co do waszych różnych rozważań o lenistwie... Ja staram się być aktywna, ale od kilku dni nie mogę wieczorami zasnąć albo i pół nocy się wiercę. Potem mam takie dni rozmemłane. Ale codziennie staram się działać zadaniowo. Dziś idę na warsztaty z chustowania.

Czy któraś z was próbowała chustowania albo ma zamiar?

Odnośnik do komentarza

Krysia
Gratulacje donoszonej ciąży, teraz czekamy na godzinę 0.

Ja syna nosiłam w chuście. Mam chustę lenny lamb ponad 5 m. Dla mnie za długa ale dla małżonka w sam raz więc on też nosił i będzie nosić. A ja sobie z nadmiaru wiązałam dodatkowe słupły.
Na warsztaty nie chodziłam. Korzystałam z płyty i książki, którą dostałam z chustą i z filmu Pawła Zawitkowskiego. Z książką jest płyta. Nie wiem czy filmik o chustowaniu jest na you tube.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze z chustą jest tak, że i tak wiecznie zapiminałam, które wiązanie jak się plącze. Poza tym te wiązania się zmienia w zależności od potrzeb. Ja najczęściej używałam tzw. podwójnego X bo wkłada się dziecko do gorowego wiązania i tak mi było najwygodniej np. jak jechałam do sklepu. Wtedy wiązanie robiłam w domu i z samochodu młodego wkładałam do już gotowego. Potem tylko się dociąga już z dzieckiem. Raczej słabo plącze sie 5 m chustę na parkingu supermarketu. Przynajmniej ja miałam opory przed rzuceniem materiału na asfalt.

Odnośnik do komentarza

Ja też chustowałam. Tak samo jak żoo mam chustę Lenny Lamb, nie pamiętam jaki rozmiar, ale była kupowana taka, żeby i mąż mógł nosić, więc jak dla mnie mogłaby być krótsza. Również nie chodziłam na żadne warsztaty, książeczka dołączona do chusty i jakieś filmiki na yt pomogły. Na początku trudno mi się wiązało, ale później jakoś załapałam. Teraz też dość mocno nastawiam się na chustowanie, bo poza maluchem będę mieć córkę do ogarnięcia i niewątpliwie przydadzą się wolne ręce :).
Zaciekawiłyście mnie pomiarami brzuchów, więc poszukałam centymetra i u mnie wychodzi 96 cm. Wagowo jestem 13 kg na plusie. Wszyscy mówią, że tylko brzuch wywaliło a tak nie widać "masy" - trudno mi siebie ocenić, ale też tak mi się wydaje.
Co do ułożenia, to moja siedzi już od chyba 28 tyg głową w dół.
Wirgi, u mnie z tymi infekcjami jest problem, że nawracają. Bo gdy biorę leki to rzeczywiście wszystkie objawy odchodzą i wydaje się, że jest ok, a po tygodniu czy dwóch od nowa. Mam maść z Clotrimazolum to sobie użyję, też mi wcześniej mówił, że jest ok.

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Hello,
Wirgi
chore zatoki to dla mnie również koszmar, ale i tak najgorzej jak w nocy się przekręcam z bok na bok i na chwilę leże na plecach dostaję takiego ataku kaszlu że wszystkich budzę.
W brzuszku mam 102 cm, ale niestety mnie już się zbiera woda w organizmie, napuchnięte stopy, pełniejsza buzia- delikatnie mówiąc:P.

Migot
nie wiem co to jest, wygląda troszkę jak jakiś czerwony wrzód i boli strasznie . wygląda to mniej więcej tak jak na zdjęciu co dodaję. Zaklejam to plastrem i troszkę pomaga ale i tak przy każdym ruchu mnie rwie.
Ciuszków mam dużo ale to dlatego, że mnóstwo dostałam, a mam od rozmiaru 56 do nawet 92 ( kilka sztuk). Mam 2 siostrzenice do 3 lat, i mnóstwo koleżanek z dziewczynkami więc co noż ktoś coś daje :). A ja tylko piorę , prasuję i próbuję upchać w szufladach. Wyobraź sobie że moja siostra oddała mi kołderkę, kocyk i rożek który kupowałam dla mojej córci 10 lat temu, nawet nie podejrzewałam, że to jeszcze gdzieś leży i to w dobrym stanie. Ach ten sentyment.

Żoo
gdybyśmy się zdecydowali na to mieszkanie na 4 piętrze to bym z domu nie wychodziła w tej chwili, byłabym uziemiona. A już o tym ile byśmy się nachodzili przy przeprowadzce to nie chcę myśleć, bo chyba po pierwszym wejściu na górę miałabym dość. Na szczęście było jeszcze to mieszkanie :).
Dasz sobie radę przez te 3 dni :). Bo kto jak nie my??

Atram
ja na zatoki będę dziś stosować inhalacje z sody oczyszczonej i olejku eukaliptusowego albo amolu zależy co kupię w aptece. I zobaczymy co będzie. Jak się nie uspokoi do końca tygodnia to w pon pójdę do lekarza, ale wolałabym uniknąć antybiotykoterapii .

Krysia
ja nie chustowałam córki a teraz myślę że jeżeli się zdecyduję to i tak dopiero na wiosnę, więc zacznę myśleć tak po nowym roku o tym :P. Ale jestem totalnym laikiem jeżeli o to chodzi więc będę pewnie czytała i pytała tu na forum jeżeli nie poznikacie :)

monthly_2017_09/skarby-pazdziernikowe-2017_61275.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Mery92
Nawet się nie zastanawiaj.
Ja miałam w planie (uhahaha..... plan porodu, teraz się sama śmieję) postarać się rodzić bez znieczulenia.
Po jakimś czasie błagałam aby już przyszedł anestezjolog bo nie miałam przerw w skurczach.
I ze znieczuleniem jest o tyle fajnie, że poród sobie postępuje i ja ten czas wykorzystałam na chodzenie.
Jak przestało działać to akurat miałam rozwarcie 10 cm.
A mam koleżankę, która bardzo długo rodziła i w czasie znieczulenia poszła spać. Mówi, że bez tej drzemki byłoby słabo.

Zobaczysz jak będzie bo może wszystko szybko pójdzie i nie będzie czasu na znieczulenie.

Ja już wiem, że nie ma co układać sobie w głowie scenariuszy bo są one dość kruche. Tyle historii ile porodów. Natomiast trzeba wiedzieć jak przebiega poród.
Ja akurat lubię rozważyć najgorszą opcję bo potem się mogę miło rozczarować ;)
Zresztą tak się poprzednio stało bo najbardziej bałam się porodu z vacum. I wyszło, że nie dość, że wywoływany całkowicie od 0 bo młodemu leciało tętno a ja miałam zupełnie zamkniętą szyjkę to jeszcze zakończony vacum. A młody po tych przebojach był w super kondycji :)
Gdybym znała wcześniej ten scenariusz to bym prosiła o cc zwłaszcza, że mam wskazania a tak to przeżyliśmy to z młodym w niezłej kondycji i mimo wszystko nadal wolę sn.

Odnośnik do komentarza

A co do nadmiaru rzeczy to ja bym od razu schowała to czego nie będę używać.
Poprzednio dostałam bardzo dużo rzeczy a ponieważ byłam zupełnie zielona to utonęłam w tych rzeczach.
Teraz dostałam od koleżanki trochę ubrań ale nie było tam moich ulubionych pajacy więc zostawiłam sobie ze dwa body i reszta już powędrowała do wora.

Wolę mniej niż nadmiar. Tylko się to potem przekłada i upycha po kątach.

Muszę synala pochwalić. Tylko jedna afera o pieluchę, reszta minęła w pokojowej atmosferze. Wieczorem zazwyczj jest łatwy w obsłudze więc pierwszy dzień bez małżonka prawie zaliczony ;)

Odnośnik do komentarza

Czy któraś z Was używała poduszki do spania dla ciężarnych? Czy to w czymś pomaga. Bratowa jest w ciąży i zastanawiam się, czy Jej nie zafundować takiego dobra, wygląda to mniej więcej tak: http://www.mjakmama24.pl/artykul/galeria/poduszka-ciazowa-jak-kupic-najlepsza-poduszke-ciazowa-galeria,8861/1094/14766/ Później podobno można na niej karmić. Jak to jest? Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Gość krysia1989

Żoo,Merci, podziwiam, że nauczyłyście się wiązać na podstawie instrukcji w książeczce i w necie. Jestem wykończona po dzisiejszych warsztatach i trochę zniechęcona. Ale jeszcze się nie poddaje. Mam bliską koleżankę, która chustuje i teraz muszę iść do niej na korki. I muszę kupić jakąś chustę, najlepiej używaną, bo ceny nowych dość wysokie. Boję się czy mam wystarczającą koordynację, by jednocześnie ogarniać chustę i trzymać dziecko ;-)

Mery, ja się ani nie nastawiam, że na pewno biorę znieczulenie, ani nie zarzekam, że nie wezmę. Zależy jak będzie... Na razie trudno sobie wyobrazić. A że nie ma co planować, to już się przekonałam wczoraj, kiedy dodatni wynik posiewu gbs dał mi pstryczka w nos, że nie posiedzę sobie w domu jak najdłużej...

Dziewczyny, jaki krem pod pieluchę dla dziecka szykujecie? Ja mam zielony linomag, ale myślę też nad olejkiem migdałowym lub kokosowym. Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza

Krysia
Wbrew pozorom ta szmata da się opanować nawet z dzieckiem ;)
Ale faktycznie ilość materiału może zniechęcić.
Ja się zdecydowałam na chustę bo daje więcej możliwości niż nosidło. Bo np. na wycieczce mogłam zmienić wiązanie i raz nosić na plecach a raz na brzuchu.

Albo można kupić chustę kółkową i z nią nie ma problemu ale też daje mniejsze możliwości.

Ja używam Linomag bobo wersję różową na codzień a białą na odparzenia bo jest z cynkiem.

Kosmetycznego oleju kokosowego też mi się zdarzało używać. Świetnie działa na ciemieniuchę i na odparzenia jak są mocno wysuszone.

Oleju migdałowego nigdy nie miałam.
Teraz testuję olej z awokado więc pewnie młodemu też się dostanie ;)

Chociaż na codzień niczym nie smaruję, młody nie ma wysuszonej skóry a z maluchem to się zobaczy.

Synal dzisiaj zachowywał się wzorowo. Tylko jedna afera o pieluchę ;)

Odnośnik do komentarza

Hello :)

U mnie Pchełka zredukowała ilość ruchów - coś leniwa się zrobiła od kilku dni.

Mamy chwilowo taką piękną pogodę, że codziennie staram się iść na spacer przed południem bo potem dopada mnie ogromne zmęczenie nie wiadomo z czego :).

Dla mnie chusta to kolejny gadżet do sprzedania ciężarnym. Jak to ze wszystkim znajdą się specjaliści co będą zachwalać to i tacy co będą twierdzić, że to zło. Dla mnie to jakaś płachta i nie planuje tego używać. Dla mnie te dzieci w tych chustach mają te ciałka zgarbione strasznie i wg mnie bez względu co specjaliści mówią to nie wygląda ok.
Ale jak ktoś chce używać i uważa, że to jest super to niech używa.

Tyśka ja bym to pokazała lekarzowi bo to nie wiadomo co to jest. Na zdjęciu nie wygląda najgorzej, ale jak mówisz, że boli to nie jest dobry znak.
Łóżeczko piękne.
A ja jestem wkurzona bo tyle zachodu żeby zdobyć łóżeczko to z Ikei brązowe, a po złożeniu ma jakiś wyblakły kolor. Ja bym też chętnie je pomalowała, ale już widzę jak mój mąż się do tego pali.

Ja raczej nie chce mieć znieczulenia tylko głupiego jasia. Nie nastawiam się na nic konkretnie, nie planuje, że coś chce na 100%. W zależności od tego co będzie się działo to wtedy trzeba będzie podejmować decyzje.

Mi poduszka-rogal totalnie nie przypasowała. Kupiłam i jak ją rozpakowałam to od razu stwierdziłam, że oddaje i oddałam.

Odnośnik do komentarza

Wchodziłam dziś odebrać wyniki z krwi i słabiutka morfologia... muszę się ogarnąć z przyjmowaniem tego żelaza bo mnie maluszek wyzeruje. Przy okazji patrzę a na moim koncie jakaś data której nie skojarzyłam wchodzę a to wynik gbs i do tego ujemny :) przynajmniej jakieś dobre wieści. Jutro mam ciekawy dzień, rano do roboty a na wieczór lekarz plus ktg. Właściwie nie jutro tylko dzisiaj. Coś się kręcę i mimo ze jestem ekstremalnie zmęczona nie mogę spać...

Odnośnik do komentarza

Tyśka, łóżeczko prezentuje się ślicznie :) Super pomysł miałaś, też tak zrobię :)
krysia, mam krem Alantan niebieski. Na co dzień zamierzam niczym nie smarować, czasem tylko profilaktycznie pokremować.
Migot, pamiętam, że pisałaś kiedyś, że nie kupujesz wózka. Skoro chusty też nie będziesz stosować, to jak zamierzasz rozwiązać kwestię spacerów i przemieszczania się z małym człowiekiem?

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Migot
No właśnie ta brązowa seria jest taka sprana. Ona się chyba nawet do malowania nie nadaje bo to okleina.

Ja nie należę do sekty chustowej. Używałam w miarę potrzeb. Po prostu wydawała mi się bardziej uniwersalna niż nosidło. Ja potrafiłam w ciągu np. wycieczki przekładać młodego z przodu na tył i odwrotnie. Jak spał to lądował na brzuchu a jak zwiedzał to lądował w plecaku.
Moi znajomi z 5 letnią córką w chuście zwiedzili Meksyk.

Niestety cena powala i kombinowałam jak uszyć coś takiego. Tylko, że jak się policzy te metry to wcale nie wychodzi ta cena zabójczo. To w końcu 5 m materiału.

Na chustę nikogo nie zamierzam namawiać bo faktycznie trzeba ją plątać i niekażdemu może pasować noszenie. Ja nosiłam rzadko ale lubiłam.
Teraz przy dwójce myślę, że będę nosić częściej.

Ja już się nie mogę doczekać aż się pozbędę brzucha i wrócę do normalnej fizycznej aktywności.
I chętnie wrzucę młodszego w chustę i pójdę na plac zabaw czy normalny spacer ze starszym.

Odnośnik do komentarza

Merci póki co uważam, że nie będę miała gdzie spacerować. Kupować wózek do jeżdżenia po domu dla mnie to bez sensu. Ja czytałam, że z dzieckiem można wyjść na dwór dopiero 2-3 tyg po urodzeniu o tej porze roku. U mnie to będzie połowa listopada. Pomijam fakt, że już straszą zimą i opadami śniegu w październiku.
U mnie jak spadnie śnieg to ulice i chodniki są zasypane i przez kilka dni trzeba czekać aż odśnieżą więc nawet przed blokiem po chodniku nie da rady przejść. Poza tym tu jest inny klimat - wieje, wilgotność jest wysoka, zimą niby termometr pokazuje -10, a tak na prawdę jest odczuwalna -20. Jak jestem tutaj już 2 zimy to jeszcze nie widziałam nikogo z wózkiem o tej porze roku. Moja sąsiadka, którą poznałam mówiła, że ona ze swoją małą, którą urodziła w grudniu zaczęła wychodzić dopiero w połowie kwietnia po ostatniej burzy śnieżnej jak już śnieg ostatni zaczął topnieć i już było wiadomo, że koniec zimy.
I oprócz lekarza to nie wiem gdzie miałabym wybierać się z takim malutkim dzieciątkiem. Do lekarza będę jeździć autem. Zawsze mogę opatulić małą i wyjść z nią na balkon na parę minut.
Jak się okaże, że muszę kupić coś do wożenia po chacie żeby nie płakała albo z innego powodu to wolę kupić używaną kołyskę na kółkach.
To jest moje wyobrażenie na chwile obecną jak się okaże, że się mylę no to wtedy zmienię zdanie i kupie to co będzie trzeba.

Tutaj nikt nie nosi chust. Nawet nie wiem czy wiedzą o istnieniu chust. Tutaj popularne są nosidełka i do mnie to bardziej przemawia niż chusta. Ale tak jak napisałam - jak komuś pasuje to niech używa, ja tego nie potrzebuję.

Ja uważam, że dziecko do 3 mca potrzebuje jeść, czystej pieluchy i bliskości, a dopiero potem gadżetów i zabawek i super odlotowych ubranek. Na początek prostota i minimalizm.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...