Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Helloł :)

Materac też chcę lateksowy kupić. Na pewno nie żaden ze sprężynami. Te z Ikei są za miękkie dla mnie.
Powiedziałam mężowi o tej cyrkulacji powietrza odnośnie łóżeczek i się śmiał, że bzdury. Wiec jak On, który ma fazę na punkcie wszytskiego nie przyczepił się no to daje sobie spokój z tematem.

Jak kupie komodę 4 szufladową w górnej będą drobne kosmetyki, chusteczki nawilżone i tego typu drobne rzeczy plus na początek ciuchy bo przewiduje ich bardzo mało. Tak żeby jak otworzę szufladę to wszytsko w 1 miejscu pod ręką. W ostatniej pewnie będzie magazyn na pieluchy i zapasy wszelakie. W jednej pewnie zapasowy ręcznik, kocyki. W zasadzie na początku przewiduje, że będzie pusta i z czasem się zapełni :).

Ja mam suszarkę do ubrań więc można spokojnie coś wyprać i od razu wysuszyć więc nie będę robić magazynów. Mniej rzeczy to nie masz dylematu co ubrać itd :). Zresztą jak coś trzeba będzie to się kupi. Najważniejsze na początek to pieluchy i jedzenie.

Odnośnik do komentarza

Migot Ja również myślę że ta cyrkulacja to juz jest przesada :P gdyby to bylo szkodliwe, to by mnie produkowali ochraniaczy.
U nas tak mało miejsca w pokoju że nie wiem jak my ogarniemy to, żeby jeszcze schować gdzieś rzeczy Małej. Narazie są w jednej szafce naszej komody i są to tylko ubranka.

Ja wczoraj jednak pojechałam na baseny na Węgry i wcale nie żałuje :)
nie było strasznego upału, ale sie opaliłam. O dziwo świetnie zniosłam drogę i odpoczełam :)

A Wy jak dziewczynki się czujecie?

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Ja z kolei czytałam sporo publikacji nt. tego, że ochraniacze mogą być szkodliwe. Już kurcze nie znajdę tych badań, ale udowodniono, że te wszystkie ochraniacze, baldachimy i inne materiały utrudniają dopływ świeżego powietrza, zbierają kurz, a ochraniacze niosą z sobą takie ryzyko, że dziecko może "przytulić" się zbytnio buźką do niego i mieć problemy z oddychaniem.
Co do produkcji, to produkują je, bo mogą. Nikt nie zabroni produkowania takich akcesoriów. Ładnie wyglądają więc rodzice je kupują ze względów chyba tylko estetycznych. Do mnie osobiście jakoś to nie przemawia. Te zwoje materiału kojarzą mi się tylko z kurzem i zdecydowanie nie planuję takiego zakupu. Później, gdy już mała będzie większa i przez większą ruchliwość będzie obijała się o szczebelki, to pomyślę o czymś cienkim zabezpieczającym je. A póki co to myślę, że wygodny i "zdrowy" materac, plus śpiworek zapewnią dziecku wszystko, czego będzie potrzebowało.

Odnośnik do komentarza

Ja do amerykańskich badań podchodzę z dystansem, bo z tego, co widziałam to tylko takie są dotyczące stosowania ochraniaczy. Jest tam mowa o tym, że dziecko, kiedy jest ruchliwe może przycisnąć buzię do ochraniacza, może odwiązać ochraniacz i zaplątać się w tasiemki (noworodki raczej nie maja takich zdolności), może wcisnąć buzię miedzy poduszkę lub maskotkę a ochraniacz (trzeba stosować poduszkę, lub maskotkę) itd. Idąc tym tokiem rozumowania nie stosujmy materaca, bo dziecko może się przekręcić i docisnąć do niego buzię, powinien być zakaz stosowania kołderek, bo może się przykryć a kosze Mojżesza to tak mała przestrzeń, że najlepiej od razu wszystkie spalić na stosie ;)
Kurz to raczej kwestia sprzątania ;)

Jeżeli chodzi o cyrkulację powietrza to nie bardzo wiem, w jaki sposób jest ograniczona, może mnie ktoś oświeci, chyba trzeba by jeszcze przykryć łóżeczko od góry.

Generalnie w życiu staram się do wszystkiego podchodzić z dystansem, bo inaczej to można zwariować ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Ja tam się dziewczyny nie znam. Zaczęłam czytać w necie o łóżeczkach i była taka informacja więc o niej wspomniałam. Z tym przepływem powietrza chodzi o to, że pomiędzy szczebelkami jest przestrzeń więc powietrze dociera. To tak jakby wiatr miał by przez nie wiać i byłoby czuć. A jak łóżeczko jest zabudowane to tak jak z parawanem na plaży blokuje podmuchy powietrza - jest cieplej, nie czuje się powiewu.

A ja chciałam dziś kupić to łóżeczko z Ikei i dupa wykupili w tym kolorze. Ciekawe czy w ogóle będzie bo na stronie www go nie ma i już nie było w sobotę jak je oglądałam na żywo w sklepie ;(.

Znalazłam jakiś sklep jeszcze ze wszytskim dla dzieci więc muszę jechać tam na obczajkę co mają. Może do końca października zdążę :).

Odnośnik do komentarza

Wirgi nie przesadzajmy i nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Chodzi o to by łóżeczko i w łóżeczku dziecka znajdywało się tylko to, co absolutnie niezbędne, a wiadomo, że bez materaca się raczej nie obejdziecie..
Kwestia kurzu, to być może jest "tylko" sprawa dbania o porządek, jednakże zakładam, że nie będziesz miała czasu/ochoty/ siły na to, by prać, prasować i upinać te wszystkie tiule, ochraniacze i inne, co 2 tygodnie, by były czyste.
Obieg powietrza ograniczasz. Mając założone te wszystkie baldachimy i inne cuda, w wielu przypadkach dobrą połowę łóżeczka masz zakrytą. A jak wiadomo- coś co jest zasłonięte nie przepuszcza tyle powietrza, co całkowicie odsłonięta powierzchnia.
Każdy robi co uważa za słuszne. Ja osobiście bardziej jednak wolę się skupić na badaniach- nawet amerykańskich, niż na wszelkiej maści blogach wypełniających internetową przestrzeń pełnych "złotych" porad na tematy wszelakie. Zdania są i będą podzielone i może w sumie dobrze, że tak jest, bo dzięki temu każdy może znaleźć coś dla siebie.

Odnośnik do komentarza

U mnie łóżeczko będzie w wersji minimum: materac, śpiwór, prześcieradło i koniec.
W ogóle nie lubię szmat w domu. Dla mnie to zbieracze kurzu.
Nie mam dywanów ani firanek, zasłon też nie.
Nadmiar tkanin mnie przytłacza.

Ochraniacze pojawią się w łóżeczku jak już młody się będzie sprawnie obracał i będzie się obijał o szczebelki.

Natomiast nie ma co się przejmować wszystkimi teoriami bo pojawienie się nowego domownika to i tak duży stres, nie ma co się nakręcać.

Ja się panicznie bałam sids ale mimo to nie zdecydowałam się na zakup monitora oddechu bo się bałam, że mnie jeszcze dodatkowo nakręci.
Gdzieś trzeba zachować zdrowy rozsądek.

15 m2 to spora sypialnia. Mojej do takiego metrażu sporo brakuje. Ale u nas młody od razu będzie w swoim pokoju.

Odnośnik do komentarza

Ana właśnie o to mi chodziło, żeby nie popadać w skrajności ;) Nie wiem jakie blogi masz na myśli, baldachimu nie zamierzam zakładać a tiule to już w ogóle nie wiem o co chodzi ;)

Migot napisz wiadomość do Ikea i będziesz widziała co z łóżeczkiem, bardzo szybko odpisują przynajmniej u nas ;)
Do października jeszcze trochę czasu, ale ja postanowiłam do końca tego miesiąca kupić absolutnie wszystko i mieć święty spokój ;)

Żoo u mnie też od wielu lat bez dywanów i firanek a gdyby nie moja siostra zakupoholiczka to w ciuszkach też byłby minimalizm ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

Jak wybierałam kanapę to najważniejsze było aby miała ściągane pokrowce. Więc jakieś ulewanie mleka itd... nie robi na mnie wrażenia. Pod pokrowce mam powkładane podkłady.
Mam dwa koty więc u mnie łatwość sprzątania to priorytet.
Skóry nie lubię.

Odebrałam dziś ostatnie zamówienie. Jeszcze mi zostaną tylko artykuły higieniczne do szpitala ale to już kupię w ostatniej chwili.
Czekam na wrzesień i się biorę za urządzanie pokoju malucha.

Odnośnik do komentarza
Gość krysia1989

Hej, dziewczyny!
Przeczytałam Waszą dyskusję o ochraniaczach do łóżeczka i powiem Wam, że przyprawiacie mnie o wyrzuty sumienia. Ja tak o wszystkim nie czytam, nie szukam informacji... Ochraniacze kupiłam w Ikei już kilka miesięcy temu. Teraz nie wiem, czy je zamontuję... Może nie od razu. W każdym razie polecam nie-czytanie, bo można sobie wiele nerwów i rozkmin zaoszczędzić ;-)

Ale piszę do Was znowu z prośbą o radę. Przymierzam się do kupna termometru bezdotykowego, najchętniej w aptece Gemini, bo ponoć jest najtańsza. Ale tam też jest kilka do wyboru. Czy coś macie, coś polecacie?

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

https://www.euro.com.pl/termometry/tech-med-tm-f03bb.bhtml?gclid=EAIaIQobChMI2dXUwMvH1QIVhDgbCh2m5gc5EAQYASABEgLZN_D_BwE&gclsrc=aw.ds&dclid=CNDysMTLx9UCFQ7CsgodUkoG2Q

Krysia
Ja polecam taki, kupowałam na stronie producenta.
Wcześniej kupiłam z lidla i był beznadziejny zaniżał temperaturę. A ten jest polski, firma produkująca sprzęt medyczny.
Musisz dokładnie o termometrach na podczerwień czytać opinie bo niestety jest tylko kilka sprawdzonych modeli. Reszta działa w sposób nieprzewidywalny.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Krysia nie miej wyrzutów sumienia ;) Do wszystkiego trzeba mieć dystans za jakiś czas może się okazać, że śpiworki, kokony, którymi teraz się zachwyca większość z nas są złe, bo coś tam ;)

I dzięki za pytanie o termometr codziennie mam na myśli, żeby je tu napisać, bo to jedyna rzecz, której nie mam konkretnie wybranej.

Żoo dzięki za odpowiedź ;) Już nie będę nic szukać kupię ten, mam bardzo dużo dobrych opinii w różnych miejscach i cena też jest super :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Żoo no ja też raczej nie zaszaleję z ciuchami bo uważam, że to przesada. Jak potem dziecko jest większe to ok, ale na początku przecież to ślepe jest jak kret i tylko ładuje w pieluchy i śpi tudzież egzemplarz niewspółpracujący dodatkowo beczy. Ja tylko kupię po zestawie na każdy dzień i 3 zestawy do spania i tyle.

Wirgi mam łóżeczko :). Po wielu perturbacjach kupione w końcu ! Okazało się, że Ikea już takiego koloru nie będzie robić tylko białe. Zadzwoniłam do innej Ikei, którą miałam 30 km od domu i tam mieli ostatnie 6 sztuk. I jeszcze zamiast 200$ to kosztowało 110$. Hurraaa ;). Dziewczyny szaleje normalnie mam łóżeczko i 2 kocyki :).

A co do wnętrza mieszkań to ja też lubię jak jest mało mebli i pierduł typu jakieś figurki itd. Komu by się chciało z tego kurz ścierać ;). Ja lubię przestrzeń i dużo miejsca.

Pozdrowienia :)

Odnośnik do komentarza

Migot
Ha, ha szybko zaczniesz obrastać w rzeczy ;)

Chociaż ja np. karuzelę powieszę jak już młody będzie reagował na nią.
A i tak będę ją zdejmować. Czyli nie wcześniej niż po 3 miesiącach.

Akurat jestem zwolennikiem pustego łóżeczka. Im mniej tym lepiej bo dla takiego malucha i tak jest wszystko nowe.
Przy poprzednim chodziłam z koleżanką na spacery. Ona mi ciągle przynosiła jakieś wieszadła do wózka a ja je ciągle zdejmowałam. Młody w wózku spał i nie chciałam go niczym rozpraszać.
Więc jak widać każdy ma własny pomysł.

Z ubraniami też jest różnie bo czasami się zmienia po 3 razy dziennie bo kupa wycieknie albo się uleje i jak się ma za mało to słabo.
Ale u nas rozmiar 56 i 62 był tylko pierwszy miesiąc więc nie chcę kupować niewiadomo ile. A i tak to jest czas kiedy maluch jest ciasno zawinięty więc i ubranka mam najprostsze z możliwych, same pajace. W razie czego szybko przepiorę i wysuszę.
Od rozmiaru 68 już mam sporo ubrań.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny. Dlugo mnie nie bylo, jakos bez powodu, w sumie tylko czasu nie moglam znalezc.
Witam nowa kolezanke z daleka. Migot jesli mozesz i znajdziesz czas to tak z ciekawosci zapytam jak wyglada opieka nad ciezarna w Kanadzie? Tak troche zbieram informacje i porownuje.
A propo termometra to sie wylamie. Zupelnie nie mam zaufania do tych bezdotykowych. Wiec u malutkiego dziecka tak czy tak bede uzywala elektroniczny do mierzenia w pupie. Jednak one sa najbardziej miarodajne a u nas lekarze i tak pytaja sie jak byla temperatura mierzona i jesli nie to karza kontrolowac w pupie.
Lozeczka nie mam, tzn mam po starszym synu ale jeszcze stoi w piwnicy i sobie postoi bo na poczatek i tak bedziemy kosz mojrzesza uzywac, zeby mogl stac w sypialni. W ogole wydaje mi sie, ze bardzo minimalistycznie podchodze do sprawy, tylko ciuszkow mam troche na zapas zeby z praniem i suszeniem nadarzyc.
A tak w ogole to jestem tydzien 32 i 3 dni, i musze przyznac, ze jest coraz ciezej.

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

Wigga
No nareszcie, już Cię miałam wywoływać :)

Masz absolutną rację z termometrem.
Ale ja nie ufam też tym elektronicznym. Wielokrotnie zaniżały temperaturę nawet przy długim mierzeniu. Zresztą one w większości przypadków się wyłączają po jakimś czasie.
Na krytyczną sytuację gdy potrzebuję mieć super dokładny pomiar mam stary rtęciowy termometr. Te termometry teraz nie wiedzieć czemu są zakazane.
A chętnie bym kupiła taki, doodbytniczy, rtęciowy, szklany, 1 minutowy. Tyle że teraz już ich nie ma.

Noworodkowi nie ma problemu, zmierzę wszystkim.
Natomiast starszakowi nie dałabym rady. Nawet przy tym bezdotykowym nie postoi sekundy :)

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

A tak w temacie pupowym.
U nas przy kolkach sprawdzał się tylko Windi kateter. Taka rureczka doodbytnicza, którą schodziło powietrze z młodego jak z balonika ;)

Muszę kupić bo nie zawsze jest w sklepach. My trochę szukaliśmy.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Migot super, że udało się kupić i cena korzystna :)
Wigga o opiece w Kanadzie Migot mogłaby książkę napisać ;)
Żoo mi niestety nie udało uchować w domu rtęciowego.

Karuzeli nie kupiłam tzn. kupiłam sam pałąk (chyba tak się to nazywa) i zamierzam uszyć parę elementów, które będę wieszać.
Ostatnio nie mam szczęścia do zakupów internetowych zamówiłam materiały, żeby uszyć prześcieradła i parę innych rzeczy, czekam nie wiem ile dni, wczoraj dzwoni do mnie paniusia i oznajmia, że nie mają jednego wzoru, który zamówiłam (był dostępny, kiedy kupowałam) i się pyta, jaki inny wzór ma mi wysłać. Mówię, że nie chcę innego a ona to świetnie wrzucę pieniądze do paczki. Mówię, że dla mnie nie świetnie, bo muszę zamówić w innym miejscu i ponieść jeszcze raz koszt wysyłki, ale mnie zignorowała ;) Powiedziała do widzenia i się rozłączyła.

Młodzieniec zmieniał wczoraj pozycję myślałam, że przy okazji całkowicie zdemoluje swoje mieszkanko, ale obeszło się bez strat, tylko matka musiał trochę wycierpieć ;)
Jeszcze nie wyczaiłam jak się ułożył, ale teraz swobodniej się rusza i ja nie odczuwam przy tym takiego dyskomfortu, czy bólu. On chyba też zadowolony, bo szaleje jeszcze częściej i intensywniej, co chwilę balanga ;) Rano jedna pani z przerażeniem w oczach spoglądała jak mój brzuch się rusza, chyba się bała, że zaraz coś wyjdzie ;)))

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Zoo nie ma bo juz nie produkuja. Rtec jest niebezpieczna no i to szklo tez nie za bardzo. Pamietam jak dzieckiem jeszcze bedac termometr zbil sie podczas strzepywania. Ile bylo zabawy z zbieraniem tych kuleczek. Tylko ze wtedy nikt nam nie powiedzial ze rtec nie jest absolutnie do zabawy a jej opary sa toksyczne.
Wirgi ja podejzewam ze Migot mogla by ksiazke napisac, ale az takich wymagan nie mam, krociutka notatka mi starczy, tak zeby wiedziec co i jak. W zamian moge sie odwdzieczyc taka sama notatka o opiece w Danii.
Apropo ulozenia mieszkanca brzucha ja poznaje po tym jak odczowam czkawke. Jak na dole to wiadomo ze glowa na dole, jak na gorze to glowa na gorze a jak w okolicy pepka i niewyraznie to ulozyl sie na hamaku :-) w ogole najlepiej sie czuje jak jest ulozony podluznie, nie mam dusznosci, nogi mi nie ciaza i jakos moge wiecej. A jak lezy tak jak powinien to od razu jestem uziemiona i jedyne o czym marze to polozyc sie w lozku. No i tez kopania jakos nie odczowam, tylko wiercenie i przeciaganie, i wypina sie na wszystkie strony. Jeszcze widocznie ma miejsce na wiercenie sie.
Zoo tez dobre rzeczy slyszalam o tym Windi. Na razie mam plan urodzic bezkolkowe dziecko, starszy byl prawie bezkolkowy. Ale gdyby sie okazalo ze plan nie wypali to moze sie skusze.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...